Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna  

Ratunku MYSZ !!!

> 
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 26 sie 2009 - 12:40
Post #41

CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 10:52) *
[użytkownik x], wiem jak zdycha kot po zjedzeniu zatrutej myszy, widziałam i słyszałam takowego .

Zgadzam się, że trutka jest niebezpieczna w obecności dziecka , dlatego na razie poprzestanę na pułapce z kabanosem .
Jeśli jednak po kilku dniach efektu nie będzie, to będę zmuszona użyć czegoś, co pozwoli mi pozbyć się gryzonia z domu raz na zawsze.
W tej chwili dla mnie, dobry gryzoń to martwy gryzoń.


AQA.. tylko pamiętaj o:
1) wyparzeniu pułapki, żeby możliwie bezzapachowa była,
b) przynętę (ja na ser łapię) zakładaj W RĘKAWICZKACH lateksowych i w ogóle pułapkę traktuj przez rękawiczki, bo jeśli zostawisz na niej zapach, będzie o wiele trudniej.

I daj szansę beztrutkowo... Proszę.
~Luna~
śro, 26 sie 2009 - 12:59
Niestety podobno pułapek w sklepie nie było, mąż kupił tylko trutkę mumifikującą o nazwie Baraki icon_neutral.gif
Sama teraz nie wiem co robić , mąż upiera się przy rozłożeniu trutki w miejscach niedostępnych dla dziecia - poradźcie...
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post śro, 26 sie 2009 - 12:59
Post #42

Niestety podobno pułapek w sklepie nie było, mąż kupił tylko trutkę mumifikującą o nazwie Baraki icon_neutral.gif
Sama teraz nie wiem co robić , mąż upiera się przy rozłożeniu trutki w miejscach niedostępnych dla dziecia - poradźcie...

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 26 sie 2009 - 13:07
Post #43

CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 11:59) *
Niestety podobno pułapek w sklepie nie było, mąż kupił tylko trutkę mumifikującą o nazwie Baraki icon_neutral.gif
Sama teraz nie wiem co robić , mąż upiera się przy rozłożeniu trutki w miejscach niedostępnych dla dziecia - poradźcie...

Aqa, ale pułapki są w wieeelu sklepach. Ja kupowałam ostatanio w takim "wszystko po 2 zł", bo nie miałam czasu ganiać, ale kiedyś kupowaliśmy w markecie, innym razem w sklepach z rzeczami gospodarstwa domowego.

Ze strony o deratyzacji "Popularnie stosowane "zatrute ziarno zbóż" i inne gotowe preparaty są na pewno skuteczne, ale, jako środki mocno toksyczne, stanowią poważne zagrożenie dla małych dzieci i zwierząt domowych. Dlatego, jeśli w domu są dzieci, jeśli mamy kota czy psa, nie wykładajmy środków trujących! Po prostu w miejscach najczęściej odwiedzanych przez gryzonie ustawiamy zwyczajne, tradycyjne pułapki z kawałkiem sera, słoniny czy nawet paroma ziarnkami nasion słonecznika."

Spróbujcie chociaż... plis...
fafura
śro, 26 sie 2009 - 13:13
Łączę się w bólu!
Moja miłość do gryzoni jest znana- i jest powodem kawałów i docinek ze strony Fafura 37.gif
Na filmie ratatuj siedziałam z podkurczonymi nogami 43.gif

Na rozładowanie atmosfery polecam to:
https://www.joemonster.org/filmy/18392/Piot..._Dowcip_o_myszy
fafura


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,309
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:42
Skąd: znad klawiatury
Nr użytkownika: 17,273




post śro, 26 sie 2009 - 13:13
Post #44

Łączę się w bólu!
Moja miłość do gryzoni jest znana- i jest powodem kawałów i docinek ze strony Fafura 37.gif
Na filmie ratatuj siedziałam z podkurczonymi nogami 43.gif

Na rozładowanie atmosfery polecam to:
https://www.joemonster.org/filmy/18392/Piot..._Dowcip_o_myszy

--------------------

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"To, że w głowie kłębi mi się milion myśli, to jeszcze nie powód, żeby je wypowiadać." (K.N.)
xxyy
śro, 26 sie 2009 - 13:43
CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 13:59) *
trutkę mumifikującą o nazwie Baraki



Robi mumie z myszy?
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post śro, 26 sie 2009 - 13:43
Post #45

CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 13:59) *
trutkę mumifikującą o nazwie Baraki



Robi mumie z myszy?
~Luna~
śro, 26 sie 2009 - 13:46
CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:07) *
Aqa, ale pułapki są w wieeelu sklepach. Ja kupowałam ostatanio w takim "wszystko po 2 zł", bo nie miałam czasu ganiać, ale kiedyś kupowaliśmy w markecie, innym razem w sklepach z rzeczami gospodarstwa domowego.

Ze strony o deratyzacji "Popularnie stosowane "zatrute ziarno zbóż" i inne gotowe preparaty są na pewno skuteczne, ale, jako środki mocno toksyczne, stanowią poważne zagrożenie dla małych dzieci i zwierząt domowych. Dlatego, jeśli w domu są dzieci, jeśli mamy kota czy psa, nie wykładajmy środków trujących! Po prostu w miejscach najczęściej odwiedzanych przez gryzonie ustawiamy zwyczajne, tradycyjne pułapki z kawałkiem sera, słoniny czy nawet paroma ziarnkami nasion słonecznika."

Spróbujcie chociaż... plis...


Pewnie i są te pułapki ogólnodostępne w sklepach (choć przyznam, że do tej pory nie widziałam - pewnie dlatego że mi potrzebne nie były), za to u mnie krucho ze sklepami.
Mieszkam za miastem, a jedyny sklep to Biedronka , bez auta ani rusz.
To nie jest tak, że ja mogę sobie wyskoczyć do sklepu kiedy mam na to ochotę , nie mam do wyboru marketu, AGD, ani nawet za 2 czy za 4 złote.
Mąż z rana pojechał do OBI, zaklina się że pułapek nie było.
Sąsiad ma kota, niestety mój dzieć bardzo alergiczny, a kot kanapowy (czytaj: leniwy) icon_sad.gif

FAFURA, dowcip dobry icon_biggrin.gif
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post śro, 26 sie 2009 - 13:46
Post #46

CYTAT([użytkownik x] @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:07) *
Aqa, ale pułapki są w wieeelu sklepach. Ja kupowałam ostatanio w takim "wszystko po 2 zł", bo nie miałam czasu ganiać, ale kiedyś kupowaliśmy w markecie, innym razem w sklepach z rzeczami gospodarstwa domowego.

Ze strony o deratyzacji "Popularnie stosowane "zatrute ziarno zbóż" i inne gotowe preparaty są na pewno skuteczne, ale, jako środki mocno toksyczne, stanowią poważne zagrożenie dla małych dzieci i zwierząt domowych. Dlatego, jeśli w domu są dzieci, jeśli mamy kota czy psa, nie wykładajmy środków trujących! Po prostu w miejscach najczęściej odwiedzanych przez gryzonie ustawiamy zwyczajne, tradycyjne pułapki z kawałkiem sera, słoniny czy nawet paroma ziarnkami nasion słonecznika."

Spróbujcie chociaż... plis...


Pewnie i są te pułapki ogólnodostępne w sklepach (choć przyznam, że do tej pory nie widziałam - pewnie dlatego że mi potrzebne nie były), za to u mnie krucho ze sklepami.
Mieszkam za miastem, a jedyny sklep to Biedronka , bez auta ani rusz.
To nie jest tak, że ja mogę sobie wyskoczyć do sklepu kiedy mam na to ochotę , nie mam do wyboru marketu, AGD, ani nawet za 2 czy za 4 złote.
Mąż z rana pojechał do OBI, zaklina się że pułapek nie było.
Sąsiad ma kota, niestety mój dzieć bardzo alergiczny, a kot kanapowy (czytaj: leniwy) icon_sad.gif

FAFURA, dowcip dobry icon_biggrin.gif

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
~Luna~
śro, 26 sie 2009 - 13:48
CYTAT(Leni @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:43) *
Robi mumie z myszy?

Tak. Gryzoń padnięty gdzieś w niewidocznym miejscu nie rozkłada się i śmierdzi , tylko wysycha , robi się z niego mumia - tak pisze na opakowaniu...
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post śro, 26 sie 2009 - 13:48
Post #47

CYTAT(Leni @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:43) *
Robi mumie z myszy?

Tak. Gryzoń padnięty gdzieś w niewidocznym miejscu nie rozkłada się i śmierdzi , tylko wysycha , robi się z niego mumia - tak pisze na opakowaniu...

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
xxyy
śro, 26 sie 2009 - 13:52
CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:48) *
Tak. Gryzoń padnięty gdzieś w niewidocznym miejscu nie rozkłada się i śmierdzi , tylko wysycha , robi się z niego mumia - tak pisze na opakowaniu...



O rany, czego to ludzie nie wymysla icon_wink.gif
Tylko smierdzaca latwiej znalezc, a za mumia trzeba by bylo cale mieszkanie przetrzasnac rozumiem?
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post śro, 26 sie 2009 - 13:52
Post #48

CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:48) *
Tak. Gryzoń padnięty gdzieś w niewidocznym miejscu nie rozkłada się i śmierdzi , tylko wysycha , robi się z niego mumia - tak pisze na opakowaniu...



O rany, czego to ludzie nie wymysla icon_wink.gif
Tylko smierdzaca latwiej znalezc, a za mumia trzeba by bylo cale mieszkanie przetrzasnac rozumiem?
Myssia
śro, 26 sie 2009 - 13:54
AQA też kiedyś mieszkałam na 8p i miałam myszkę. Długo ta myszka łaziła, oj długo. Całe mieszkanie bobkami było usiane. Pocięte i ponadżerane wiele rzeczy. W końcu tata taką zwykłą pułapkę (taką co się zatrzaskuje, nie wiem jakie są inne) postawił i po również długim czasie mysz poszła do sera.
Po bajzelku jaki zafundowała mieliśmy do niej mniej ciepłych uczuć niż na początku.
Pozdrawiam i powdzenia w łapaniu życzę
Taka mysz to nic miłego
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
Skąd: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post śro, 26 sie 2009 - 13:54
Post #49

AQA też kiedyś mieszkałam na 8p i miałam myszkę. Długo ta myszka łaziła, oj długo. Całe mieszkanie bobkami było usiane. Pocięte i ponadżerane wiele rzeczy. W końcu tata taką zwykłą pułapkę (taką co się zatrzaskuje, nie wiem jakie są inne) postawił i po również długim czasie mysz poszła do sera.
Po bajzelku jaki zafundowała mieliśmy do niej mniej ciepłych uczuć niż na początku.
Pozdrawiam i powdzenia w łapaniu życzę
Taka mysz to nic miłego

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


Myssia
śro, 26 sie 2009 - 13:56
CYTAT(Leni @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:52) *
O rany, czego to ludzie nie wymysla icon_wink.gif
Tylko smierdzaca latwiej znalezc, a za mumia trzeba by bylo cale mieszkanie przetrzasnac rozumiem?

fuj
mąż w piwnicy znalazł szczury mumie
fuuuj
Sama nie wiem co lepsza. Mumia czy zatrzaśnięta.
AQA współczuję przytul.gif
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
Skąd: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post śro, 26 sie 2009 - 13:56
Post #50

CYTAT(Leni @ Wed, 26 Aug 2009 - 14:52) *
O rany, czego to ludzie nie wymysla icon_wink.gif
Tylko smierdzaca latwiej znalezc, a za mumia trzeba by bylo cale mieszkanie przetrzasnac rozumiem?

fuj
mąż w piwnicy znalazł szczury mumie
fuuuj
Sama nie wiem co lepsza. Mumia czy zatrzaśnięta.
AQA współczuję przytul.gif

--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


~Luna~
śro, 26 sie 2009 - 14:05
Ja wolałabym trzaśniętą w pułapce , przynajmniej miałabym naoczną pewność że już po wszystkim .
Z ta mumią to jakoś mi nie na rękę - co dnia sprawdzać czy zeżarła trutkę i zastanawiać się czy już gdzieś padła czy jeszcze nie icon_confused.gif

Ten post edytował AQA śro, 26 sie 2009 - 14:05
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post śro, 26 sie 2009 - 14:05
Post #51

Ja wolałabym trzaśniętą w pułapce , przynajmniej miałabym naoczną pewność że już po wszystkim .
Z ta mumią to jakoś mi nie na rękę - co dnia sprawdzać czy zeżarła trutkę i zastanawiać się czy już gdzieś padła czy jeszcze nie icon_confused.gif

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Myssia
śro, 26 sie 2009 - 14:15
No właśnie, trzeba by sprawdzać ciągle czy gdzieś leży. A trzaśnięta...no cóż jest trzaśnieta
Myssia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,230
Dołączył: pią, 20 lut 04 - 15:50
Skąd: W-wa
Nr użytkownika: 1,469

GG:


post śro, 26 sie 2009 - 14:15
Post #52

No właśnie, trzeba by sprawdzać ciągle czy gdzieś leży. A trzaśnięta...no cóż jest trzaśnieta


--------------------
Myssia mamusia Kacperka (03.03.04)


simonav
śro, 26 sie 2009 - 14:19
Wystaw tą trutkę w mieszkaniu,w nocy jak dziecko śpi.Wysyp do pojemniczków,jak zniknie to będziesz chociaż wiedziała w którym pomieszczeniu przebywa 08.gif Aha,one po tej trutce to chyba nie zdychają odrazu tylko po jakimś czasie?A z tym kotem,to chyba nie ma się co martwić?Przecież Ty nie masz a nie sądze aby po tej trutce zaraz wyszła i pech chciał żeby wprowadziła się do sąsiada,który akurat ma kota?!
simonav


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 932
Dołączył: wto, 18 lis 08 - 21:40
Skąd: wielkopolska
Nr użytkownika: 23,679




post śro, 26 sie 2009 - 14:19
Post #53

Wystaw tą trutkę w mieszkaniu,w nocy jak dziecko śpi.Wysyp do pojemniczków,jak zniknie to będziesz chociaż wiedziała w którym pomieszczeniu przebywa 08.gif Aha,one po tej trutce to chyba nie zdychają odrazu tylko po jakimś czasie?A z tym kotem,to chyba nie ma się co martwić?Przecież Ty nie masz a nie sądze aby po tej trutce zaraz wyszła i pech chciał żeby wprowadziła się do sąsiada,który akurat ma kota?!

--------------------
PATRYCJA


KRYSTIAN
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 26 sie 2009 - 14:25
Post #54

CYTAT(simonav @ Wed, 26 Aug 2009 - 13:19) *
Wystaw tą trutkę w mieszkaniu,w nocy jak dziecko śpi.Wysyp do pojemniczków,jak zniknie to będziesz chociaż wiedziała w którym pomieszczeniu przebywa 08.gif Aha,one po tej trutce to chyba nie zdychają odrazu tylko po jakimś czasie?A z tym kotem,to chyba nie ma się co martwić?Przecież Ty nie masz a nie sądze aby po tej trutce zaraz wyszła i pech chciał żeby wprowadziła się do sąsiada,który akurat ma kota?!



Simona, oczywiście, że możliwe. U nas właśnie tak było... sąsiadka truła myszy, a padł mój kot... po dwóch tygodniach cierpień, mimo zaciętej walki lekarzy o niego... icon_sad.gif
~Luna~
śro, 26 sie 2009 - 14:42
W przypadku trutki, martwię się o moje dziecię a nie o kota sąsiada.
Młody pomimo swojego wieku nadal potrafi włożyć do dzióba jakiś paproch z podłogi , a kot sąsiada, myszy nie ruszy nawet jakby mu pod mordkę podłożyć - stary jest i życiem zmęczony, do tego bardzo wybredny w kwestii jedzenia.

Mąż chce trutkę na noc wykładać ( tak jak napisała SIMONAV ) , na dzień sprzątać - czy jest możliwość żeby gryzoń rozniósł trutkę po mieszkaniu , tak że np. znajdzie się gdzieś na podłodze granulka nie zauważona przeze mnie ???

Ten post edytował AQA śro, 26 sie 2009 - 14:43
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post śro, 26 sie 2009 - 14:42
Post #55

W przypadku trutki, martwię się o moje dziecię a nie o kota sąsiada.
Młody pomimo swojego wieku nadal potrafi włożyć do dzióba jakiś paproch z podłogi , a kot sąsiada, myszy nie ruszy nawet jakby mu pod mordkę podłożyć - stary jest i życiem zmęczony, do tego bardzo wybredny w kwestii jedzenia.

Mąż chce trutkę na noc wykładać ( tak jak napisała SIMONAV ) , na dzień sprzątać - czy jest możliwość żeby gryzoń rozniósł trutkę po mieszkaniu , tak że np. znajdzie się gdzieś na podłodze granulka nie zauważona przeze mnie ???

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Użytkownik usunięty

Go??







post śro, 26 sie 2009 - 14:46
Post #56

CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 13:42) *
Mąż chce trutkę na noc wykładać ( tak jak napisała SIMONAV ) , na dzień sprzątać - czy jest możliwość żeby gryzoń rozniósł trutkę po mieszkaniu , tak że np. znajdzie się gdzieś na podłodze granulka nie zauważona przeze mnie ???


Jak najbardziej jest.
simonav
śro, 26 sie 2009 - 14:56
CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 15:42) *
tak że np. znajdzie się gdzieś na podłodze granulka nie zauważona przeze mnie ???

Wątpie.Te granulki są na tyle duże,że ciężko nie zauważuć.Jeśli masz obawy to zaraz rano posprzątaj odkurzaczem.

[użytkownik x] z tym kotem u sąsiada to faktycznie musiałby być wyjątkowy pech i zbieg okoliczności.Rozumiem Ciebie,że masz uprzedzenia po tym co przytrafiło się Twojemu kotu.Ja też lubię zwierzęta,miałam kiedyś kota i gdyby spotkało to mojego Maksa myślałabym podobnie.
simonav


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 932
Dołączył: wto, 18 lis 08 - 21:40
Skąd: wielkopolska
Nr użytkownika: 23,679




post śro, 26 sie 2009 - 14:56
Post #57

CYTAT(AQA @ Wed, 26 Aug 2009 - 15:42) *
tak że np. znajdzie się gdzieś na podłodze granulka nie zauważona przeze mnie ???

Wątpie.Te granulki są na tyle duże,że ciężko nie zauważuć.Jeśli masz obawy to zaraz rano posprzątaj odkurzaczem.

[użytkownik x] z tym kotem u sąsiada to faktycznie musiałby być wyjątkowy pech i zbieg okoliczności.Rozumiem Ciebie,że masz uprzedzenia po tym co przytrafiło się Twojemu kotu.Ja też lubię zwierzęta,miałam kiedyś kota i gdyby spotkało to mojego Maksa myślałabym podobnie.

--------------------
PATRYCJA


KRYSTIAN
Gruszka
śro, 26 sie 2009 - 15:24
Aqa, ale skoro zakładacie, że trutka i tak nie zadziała od razu to jeden dzień zwłoki Was nie zbawi. Przecież w przeciągu nastepnych dni na pewno uda Wam się kupić gdzieś pułapkę. I będzie bezpieczniej, prościej (bez latania z odkurzaczem) i humanitarniej.

Z tym zjadaniem rzeczy to tez nie jest chyba tak do końca. W sekundzie nie pożre cąlej Waszej garderoby. Mysz musiałaby sie zadomowic i czuc się w miare pewnie, żeby grzebac Wam po szafach. Moja nie tknęła nam nic w domu, bo przecież nie trudno o jedzenie takie normalne, choćbyw kuchni - okruchy, resztki, które można wyjąc z kosza itp.
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post śro, 26 sie 2009 - 15:24
Post #58

Aqa, ale skoro zakładacie, że trutka i tak nie zadziała od razu to jeden dzień zwłoki Was nie zbawi. Przecież w przeciągu nastepnych dni na pewno uda Wam się kupić gdzieś pułapkę. I będzie bezpieczniej, prościej (bez latania z odkurzaczem) i humanitarniej.

Z tym zjadaniem rzeczy to tez nie jest chyba tak do końca. W sekundzie nie pożre cąlej Waszej garderoby. Mysz musiałaby sie zadomowic i czuc się w miare pewnie, żeby grzebac Wam po szafach. Moja nie tknęła nam nic w domu, bo przecież nie trudno o jedzenie takie normalne, choćbyw kuchni - okruchy, resztki, które można wyjąc z kosza itp.

--------------------
użytkownik usunięty

Go??







post śro, 26 sie 2009 - 15:43
Post #59

[post usunięty]
.uzytkownik.usun...
śro, 26 sie 2009 - 15:44
O, to ja wam tylko opowiem jak było kiedy pojechałam na wakacje do pewnej Foremki. Z inną Foremką i jej żoną. Otóż, przy śmieciach pojawił się szczur. I co robi biolog z zootechnikiem? Wołają wszystkie dzieci żeby sobie popatrzyły bo taki śliczny jest, rudasek. Następnie jakieś dziecko zbiera ochrzan za to, że za głośno jest i straszy szczura, któren przecie żryć przyszedł i potrzebuje spokoju. A w ogóle to gdzie jest aparat???!!! Następnie Koleżanki troszczą się by w każdej nowej porcji śmieci szczur znalazł coś smakowitego dla siebie. I wypatrują. Wszak jeszcze zdjęcie trza mu zrobić.

A Ty fotografowałaś swoją mysz?

K
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post śro, 26 sie 2009 - 15:44
Post #60

O, to ja wam tylko opowiem jak było kiedy pojechałam na wakacje do pewnej Foremki. Z inną Foremką i jej żoną. Otóż, przy śmieciach pojawił się szczur. I co robi biolog z zootechnikiem? Wołają wszystkie dzieci żeby sobie popatrzyły bo taki śliczny jest, rudasek. Następnie jakieś dziecko zbiera ochrzan za to, że za głośno jest i straszy szczura, któren przecie żryć przyszedł i potrzebuje spokoju. A w ogóle to gdzie jest aparat???!!! Następnie Koleżanki troszczą się by w każdej nowej porcji śmieci szczur znalazł coś smakowitego dla siebie. I wypatrują. Wszak jeszcze zdjęcie trza mu zrobić.

A Ty fotografowałaś swoją mysz?

K
> Ratunku MYSZ !!!
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 24 kwi 2024 - 01:36
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama