Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
99 Stron V  « poprzednia 97 98 99  

Czerwcowe kruszynki

, Świętujemy pierwsze urodzinki :)
> , ÅšwiÄ™tujemy pierwsze urodzinki :)
kasiaaaaa
wto, 04 wrz 2012 - 19:20
Honey* współczuję. przytul.gif Naprawdę nie umiem Ci nic doradzić.

KAROLA3DAW młoda jest zachwycona przedszkolem. Owszem, opiekunka mówi, że miała taki epizod, że zaszkliły się jej oczy, ale jest naprawdę dobrze. Dziś byłam po nią dwa razy, bo za pierwszym razem nie chciała iść. Wczoraj nauczyła mnie już piosenki, którą śpiewają w przedszkolu, opowiedziała mi też o "Wiktorze, który mówi, że w jednej sali są potwory" oraz o "Adasiu, który nie umie czyścić noska i zjada śpicory". 37.gif

Młody za to tak pędzi z mową, że czasem sama za nim nie nadążam. Z nowości natomiast muszę wymienić to, że od kilku dni nie bardzo podobało mu się, że trzeba w dzień iść spać i dziś dopiął swego - nie spał w dzień. Pewnie będzie to samo co z młodą - na 1,5 roku już nie będzie pamiętał co to dzienna drzemka.
kasiaaaaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,798
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 19:17
Skąd: małopolskie
Nr użytkownika: 23,950




post wto, 04 wrz 2012 - 19:20
Post #1961

Honey* współczuję. przytul.gif Naprawdę nie umiem Ci nic doradzić.

KAROLA3DAW młoda jest zachwycona przedszkolem. Owszem, opiekunka mówi, że miała taki epizod, że zaszkliły się jej oczy, ale jest naprawdę dobrze. Dziś byłam po nią dwa razy, bo za pierwszym razem nie chciała iść. Wczoraj nauczyła mnie już piosenki, którą śpiewają w przedszkolu, opowiedziała mi też o "Wiktorze, który mówi, że w jednej sali są potwory" oraz o "Adasiu, który nie umie czyścić noska i zjada śpicory". 37.gif

Młody za to tak pędzi z mową, że czasem sama za nim nie nadążam. Z nowości natomiast muszę wymienić to, że od kilku dni nie bardzo podobało mu się, że trzeba w dzień iść spać i dziś dopiął swego - nie spał w dzień. Pewnie będzie to samo co z młodą - na 1,5 roku już nie będzie pamiętał co to dzienna drzemka.

--------------------
Oliwia 2009
Mateusz 2011
Marta_B
śro, 05 wrz 2012 - 00:11
cześć kobiety! icon_smile.gif U nas w miarę ok. Dziewczyny rozrabiają i rosną icon_smile.gif
Dla Was życzę zdrówka, jak najmniej upadków i cierpliwości icon_wink.gif

Moja laseczki można zobaczyc tutaj, na końcu ostatnie fotki icon_smile.gif https://picasaweb.google.com/11453121286935...CLzGq9KFsObPjQE
Marta_B


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,504
Dołączył: nie, 06 kwi 03 - 22:46
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 457

GG:


post śro, 05 wrz 2012 - 00:11
Post #1962

cześć kobiety! icon_smile.gif U nas w miarę ok. Dziewczyny rozrabiają i rosną icon_smile.gif
Dla Was życzę zdrówka, jak najmniej upadków i cierpliwości icon_wink.gif

Moja laseczki można zobaczyc tutaj, na końcu ostatnie fotki icon_smile.gif https://picasaweb.google.com/11453121286935...CLzGq9KFsObPjQE

--------------------
Mama Dawidka (13.02.97)
i dwóch pięknych księżniczek Sabinki i Nelusi 22.06.2011
Andzia20
śro, 05 wrz 2012 - 08:40
Witamy i my:)

Marta_B dziewczynki sliczne a filmik super:)

U nas wszystko oki przez ostatni tydzien Gosia miala jakies humorki i caly czas marudzila ale juz jej przeszlo 06.gif ma juz 3 zabki i potrafi zrobic tylko 3 kroczki a potem siada i dalej idzie na czterech taki maly leniuszek z niej bo skakac i tanczyc to zaraz na nogi staje i bez trzymania plasa ale zeby chodzic to zaraz siada chodzi jedynie a raczej biega z krzeselkiem lub z autem 03.gif
Andzia20


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 485
Dołączył: pon, 27 kwi 09 - 08:15
SkÄ…d: lubliniec
Nr użytkownika: 26,901

GG:


post śro, 05 wrz 2012 - 08:40
Post #1963

Witamy i my:)

Marta_B dziewczynki sliczne a filmik super:)

U nas wszystko oki przez ostatni tydzien Gosia miala jakies humorki i caly czas marudzila ale juz jej przeszlo 06.gif ma juz 3 zabki i potrafi zrobic tylko 3 kroczki a potem siada i dalej idzie na czterech taki maly leniuszek z niej bo skakac i tanczyc to zaraz na nogi staje i bez trzymania plasa ale zeby chodzic to zaraz siada chodzi jedynie a raczej biega z krzeselkiem lub z autem 03.gif

--------------------



mama nadzieja
śro, 05 wrz 2012 - 11:14
honey
współczuję rewolucji zdrowotnych, lekarki reakcja mega mnie dziwi, bo jak rodzic chory, to na bank dziecko się zarazi... i oczywiście bardzo bym chciała, abyś poprowadział kolejny wątek.

Marta
dziewczynki śliczne, a jakie różne, teraz dopiero mozna pobawić sie nie w "znajdź róznice" tylko w - "znajdź podobieństwa"...

Operetka zapewne było dobrze, M uchylił mi rąbek tajemnicy swojego pobytu u teściów i wiem na pewno, że nawet tam to on wychowuje małego a nie jego rodzice... i tak jak Karola wspomniała chłopakom dużo dało to bycie beze mnie i trzymanie za rączkę, M mega stęsniony za synkeim wraca po pracy do domu, na razie przynjamniej....
A Ty walcz ze sobą, dopuszczam tylko jedna sytuację, abyś zwolnila Antoniusza ze żłoba, mimo Twojego bezstresowego prowadzenia syna do żłoba, ten wydfziera się przez dwa tygodnie i nie chce bez Ciebie tam zostać, nie je, nie bawi się z dziećmi, tęskni.... Ale jeśli on zaczyna żyć tam swoim życiem i to Cie boli, powiem Ci to co otrzymałam poniekąd w radzie od Ciebie, czas pozwolić dziecku żyć bez swojego udziału.
Ale jestem mega ciekawa jak żłobek, wiec opisuj wszystko z detalami....
A mój Okruszek cały dzień wczoraj przemarudził, gorączki niemiał, ale zwymiotował po rannym mleku i nie chciał jeść, podziubał troszkę chlebka z masłem i suchego ryżu na obiad i na głodniaka poszedł spać.
DZiś już lepiej, flache wypił całą i kaszkę wsunął tez bez reszty,
zaczyna coraz więcej mówić - a M jeszcze nie odzwyczaił się od klnięcia 37.gif Aż się boję tego słownictwa.
Mówi to to, jak coś chce, auto, na wszystko co ma kółka, kółko też mówi, mama, tata, ciacia, daj, mniam mniam, bam, u papa, jak che na ręce, dada, jak chce na dwór, aja, gdy głaszcze, kaka na kaczkę, bubu na odkurzacz. Praktycznie od tygodnia tak zaczyna składać wyrazy i nazywac rzeczy po swojemu ludzkiemu, zrozumiałemu...
Coraz cudniejszy się robi, a mi coraz trudniej wychodzić rano do pracy, gdy on wstaje taki kochany, wyspany...pachnący łóżeczkiem i mleczkiem
mama nadzieja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 878
Dołączył: śro, 13 gru 06 - 22:29
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 9,058

GG:


post śro, 05 wrz 2012 - 11:14
Post #1964

honey
współczuję rewolucji zdrowotnych, lekarki reakcja mega mnie dziwi, bo jak rodzic chory, to na bank dziecko się zarazi... i oczywiście bardzo bym chciała, abyś poprowadział kolejny wątek.

Marta
dziewczynki śliczne, a jakie różne, teraz dopiero mozna pobawić sie nie w "znajdź róznice" tylko w - "znajdź podobieństwa"...

Operetka zapewne było dobrze, M uchylił mi rąbek tajemnicy swojego pobytu u teściów i wiem na pewno, że nawet tam to on wychowuje małego a nie jego rodzice... i tak jak Karola wspomniała chłopakom dużo dało to bycie beze mnie i trzymanie za rączkę, M mega stęsniony za synkeim wraca po pracy do domu, na razie przynjamniej....
A Ty walcz ze sobą, dopuszczam tylko jedna sytuację, abyś zwolnila Antoniusza ze żłoba, mimo Twojego bezstresowego prowadzenia syna do żłoba, ten wydfziera się przez dwa tygodnie i nie chce bez Ciebie tam zostać, nie je, nie bawi się z dziećmi, tęskni.... Ale jeśli on zaczyna żyć tam swoim życiem i to Cie boli, powiem Ci to co otrzymałam poniekąd w radzie od Ciebie, czas pozwolić dziecku żyć bez swojego udziału.
Ale jestem mega ciekawa jak żłobek, wiec opisuj wszystko z detalami....
A mój Okruszek cały dzień wczoraj przemarudził, gorączki niemiał, ale zwymiotował po rannym mleku i nie chciał jeść, podziubał troszkę chlebka z masłem i suchego ryżu na obiad i na głodniaka poszedł spać.
DZiś już lepiej, flache wypił całą i kaszkę wsunął tez bez reszty,
zaczyna coraz więcej mówić - a M jeszcze nie odzwyczaił się od klnięcia 37.gif Aż się boję tego słownictwa.
Mówi to to, jak coś chce, auto, na wszystko co ma kółka, kółko też mówi, mama, tata, ciacia, daj, mniam mniam, bam, u papa, jak che na ręce, dada, jak chce na dwór, aja, gdy głaszcze, kaka na kaczkę, bubu na odkurzacz. Praktycznie od tygodnia tak zaczyna składać wyrazy i nazywac rzeczy po swojemu ludzkiemu, zrozumiałemu...
Coraz cudniejszy się robi, a mi coraz trudniej wychodzić rano do pracy, gdy on wstaje taki kochany, wyspany...pachnący łóżeczkiem i mleczkiem
operetka
śro, 05 wrz 2012 - 13:31
Karola czy zmieniłam zdanie na temat żłobka? nie. nigdy nie uważałam, że jest to miejsce idealne dla małego dziecka, przynajmniej nie dla każdego. wymyśliłam natomiast, że w naszej sytuacji będzie to dobre rozwiązanie. na chwilę obecną, po trzecim dniu adaptacyjnym, jestem nastawiona optymistycznie na zasadzie "minie płacz, będzie dobrze" 06.gif niestety nie mam w sobie tej pewności, że chcę być z Antkiem w domu przez kolejne 2 lata, że nie oddam go żadnej "obcej babie", że praca poczeka, a o emeryturze pomyślę później itd. w tym wszystkim ważna jestem też i ja więc się miotam i szukam złotego środka żebyśmy oboje z Antonim byli zadowoleni. niestety kompromisy mają to do siebie, że ostatecznie nikt nie jest w pełni szczęśliwy 29.gif

mama nadzieja Antoni nie polubił żłobka (jeśli można tak powiedzieć po 3ech dniach i w sumie może 5 godzinach tam spędzonych). mimo wszystko na adaptację daję i jemu i sobie 2 miesiące. mam nadzieję, że wcześniej nie pęknę 37.gif

dzisiaj po 15 min na sali zostałam z niej wyproszona i Antoni został sam na całe pół godziny 37.gif dobrze, że w szatni była inna mama, pogadałyśmy i na chwilę wyłączyłam myślenie. a myśli kłębią mi się różne 37.gif oczywiście Antoni wyszedł ze żłobka cały zapłakany 32.gif

razem z innymi mamami zgodnie stwierdziłyśmy, że ktoś kto nie był w żłobku podczas wrześniowych dni adaptacyjnych (na myśli mam najmłodszą grupę) nigdy nie zrozumie naszych rozkminek. co więcej nie uwierzy w nasze opowieści 29.gif

w grupie Antka jest 30ro dzieci podzielonych na dwie podgrupy. jest 5 lub 6 opiekunek (w tym pielęgniarka) dzieci płaczą tak głośno, że opiekunki nie słyszą domofonu, nie są w stanie zająć się wszystkimi płaczącymi bo jest ich tak dużo. jak tam byłam to chyba wszystkie dzieci płakały. jedne mniej, drugie bardziej ale jednak. choć nie! jest jedna dziewczynka, którą mama zostawiła już wczoraj więc miałam okazję ją obserwować i ona ani razu nie zapłakała. i tego się trzymam, u nas też w końcu będzie dobrze.

ok, więcej nie piszę bo mogłabym książkę napisać 06.gif
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post śro, 05 wrz 2012 - 13:31
Post #1965

Karola czy zmieniłam zdanie na temat żłobka? nie. nigdy nie uważałam, że jest to miejsce idealne dla małego dziecka, przynajmniej nie dla każdego. wymyśliłam natomiast, że w naszej sytuacji będzie to dobre rozwiązanie. na chwilę obecną, po trzecim dniu adaptacyjnym, jestem nastawiona optymistycznie na zasadzie "minie płacz, będzie dobrze" 06.gif niestety nie mam w sobie tej pewności, że chcę być z Antkiem w domu przez kolejne 2 lata, że nie oddam go żadnej "obcej babie", że praca poczeka, a o emeryturze pomyślę później itd. w tym wszystkim ważna jestem też i ja więc się miotam i szukam złotego środka żebyśmy oboje z Antonim byli zadowoleni. niestety kompromisy mają to do siebie, że ostatecznie nikt nie jest w pełni szczęśliwy 29.gif

mama nadzieja Antoni nie polubił żłobka (jeśli można tak powiedzieć po 3ech dniach i w sumie może 5 godzinach tam spędzonych). mimo wszystko na adaptację daję i jemu i sobie 2 miesiące. mam nadzieję, że wcześniej nie pęknę 37.gif

dzisiaj po 15 min na sali zostałam z niej wyproszona i Antoni został sam na całe pół godziny 37.gif dobrze, że w szatni była inna mama, pogadałyśmy i na chwilę wyłączyłam myślenie. a myśli kłębią mi się różne 37.gif oczywiście Antoni wyszedł ze żłobka cały zapłakany 32.gif

razem z innymi mamami zgodnie stwierdziłyśmy, że ktoś kto nie był w żłobku podczas wrześniowych dni adaptacyjnych (na myśli mam najmłodszą grupę) nigdy nie zrozumie naszych rozkminek. co więcej nie uwierzy w nasze opowieści 29.gif

w grupie Antka jest 30ro dzieci podzielonych na dwie podgrupy. jest 5 lub 6 opiekunek (w tym pielęgniarka) dzieci płaczą tak głośno, że opiekunki nie słyszą domofonu, nie są w stanie zająć się wszystkimi płaczącymi bo jest ich tak dużo. jak tam byłam to chyba wszystkie dzieci płakały. jedne mniej, drugie bardziej ale jednak. choć nie! jest jedna dziewczynka, którą mama zostawiła już wczoraj więc miałam okazję ją obserwować i ona ani razu nie zapłakała. i tego się trzymam, u nas też w końcu będzie dobrze.

ok, więcej nie piszę bo mogłabym książkę napisać 06.gif

--------------------

KAROLA3DAW
śro, 05 wrz 2012 - 15:11
Marta Ksiezniczki sa przeurocze icon_smile.gif
A ogladajac filmik poplakalam sie ze wzruszenia icon_smile.gif
Juz widac jak bardzo sa za soba (nie wiem ktora to ktora ale ta sprawniej chodzaca bardzo lgnie do siostrzyczki ) 03.gif
Zdjecia z Braciszkiem piekne icon_smile.gif

Kasia Fabian jeszcze spi w dzien i widze ze tego potrzebuje co mnie bardzo cieszy bo to jest czas dla mnie jako ze oboje spia w tym samym czasie wiec nie zamierzam ucinac sobie tej chwili sam na sam 03.gif

Andzia moze kolejne zabki wychodza i stad zmiana nastroju? icon_smile.gif

MamaNadzieja
wymysl cos w najblizszym czasie i wyskocz na miasto nawet na 2 godzinki a chlopakow znow zostaw samych zeby ich wiezi sie wzmacnialy icon_smile.gif
Musisz im troszke pomoc ale jestes na dobrej drodze icon_smile.gif

Operetka
decyzje o zapisaniu Antosia do zlobka uznalam za zgode 37.gif
Rozumiem watpliwosci jakie Toba teraz targaja i wierze ze akurat w Waszym przypadku obie strony beda szczesliwe przytul.gif
Ja ostatnio sie zastanawialam czy w ogole Maluchy do przedszkola posylac, bo Oni z natury sa raczej spokojni i boje sie ze w przedszkolu bez takiej kontroli jak na lekcjach w szkole naucza sie wiele tych nie najlepszych nawykow icon_sad.gif
Na razie mam jeszcze czas na myslenie icon_smile.gif
Jak juz to puszcze ich chyba razem 29.gif
Siorki syn juz ponad 4 latek wczoraj po miesiecznym "urlopie" od przedszskola tez wyl i nie chcial jej puscic a niby juz powinien byc przyzwyczajony icon_smile.gif
Podobnie jak u Ciebie zostala wyproszona z sali a on zostal na swoje programowe 5 godzin z ta roznica ze On sie zaraz uspokaja i zapomina o niej icon_smile.gif
Chyba by mi serce peklo jakby mi wychowawczynie kazaly wyjsc i zostawiac placzacego Malucha 37.gif
Z Nadia podejzewam nie powinno byc wiekszego problemu ale Fabian jest bardo wrazliwy i akurat Jego sama musze wyciszyc, wytlumaczyc i najczesciej zgadza sie na moja opcje icon_smile.gif

Mezus wczoraj wrocil w srodku nocy wiec nocke spedzilismy u siorki icon_smile.gif
W sumie poza kilkoma doslownie sekundowymi przebudzeniami Nadii obylo sie bez klopotow icon_smile.gif
Wieczorkiem jak mi siorka przesle fotki z placu zabaw to wrzuce 03.gif

Lece obiadek konczyc icon_smile.gif
KAROLA3DAW


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,141
Dołączył: pią, 23 paź 09 - 23:07
Nr użytkownika: 29,728




post śro, 05 wrz 2012 - 15:11
Post #1966

Marta Ksiezniczki sa przeurocze icon_smile.gif
A ogladajac filmik poplakalam sie ze wzruszenia icon_smile.gif
Juz widac jak bardzo sa za soba (nie wiem ktora to ktora ale ta sprawniej chodzaca bardzo lgnie do siostrzyczki ) 03.gif
Zdjecia z Braciszkiem piekne icon_smile.gif

Kasia Fabian jeszcze spi w dzien i widze ze tego potrzebuje co mnie bardzo cieszy bo to jest czas dla mnie jako ze oboje spia w tym samym czasie wiec nie zamierzam ucinac sobie tej chwili sam na sam 03.gif

Andzia moze kolejne zabki wychodza i stad zmiana nastroju? icon_smile.gif

MamaNadzieja
wymysl cos w najblizszym czasie i wyskocz na miasto nawet na 2 godzinki a chlopakow znow zostaw samych zeby ich wiezi sie wzmacnialy icon_smile.gif
Musisz im troszke pomoc ale jestes na dobrej drodze icon_smile.gif

Operetka
decyzje o zapisaniu Antosia do zlobka uznalam za zgode 37.gif
Rozumiem watpliwosci jakie Toba teraz targaja i wierze ze akurat w Waszym przypadku obie strony beda szczesliwe przytul.gif
Ja ostatnio sie zastanawialam czy w ogole Maluchy do przedszkola posylac, bo Oni z natury sa raczej spokojni i boje sie ze w przedszkolu bez takiej kontroli jak na lekcjach w szkole naucza sie wiele tych nie najlepszych nawykow icon_sad.gif
Na razie mam jeszcze czas na myslenie icon_smile.gif
Jak juz to puszcze ich chyba razem 29.gif
Siorki syn juz ponad 4 latek wczoraj po miesiecznym "urlopie" od przedszskola tez wyl i nie chcial jej puscic a niby juz powinien byc przyzwyczajony icon_smile.gif
Podobnie jak u Ciebie zostala wyproszona z sali a on zostal na swoje programowe 5 godzin z ta roznica ze On sie zaraz uspokaja i zapomina o niej icon_smile.gif
Chyba by mi serce peklo jakby mi wychowawczynie kazaly wyjsc i zostawiac placzacego Malucha 37.gif
Z Nadia podejzewam nie powinno byc wiekszego problemu ale Fabian jest bardo wrazliwy i akurat Jego sama musze wyciszyc, wytlumaczyc i najczesciej zgadza sie na moja opcje icon_smile.gif

Mezus wczoraj wrocil w srodku nocy wiec nocke spedzilismy u siorki icon_smile.gif
W sumie poza kilkoma doslownie sekundowymi przebudzeniami Nadii obylo sie bez klopotow icon_smile.gif
Wieczorkiem jak mi siorka przesle fotki z placu zabaw to wrzuce 03.gif

Lece obiadek konczyc icon_smile.gif


--------------------




mama Adania
śro, 05 wrz 2012 - 21:14
cześć dziewczyny:) ale się rozpisałyście o poważnych tematach. U Nas wszystko dobrze, Adaś zaczyna sie brac za chodzenie, na raie z chodzikiem takim co sie pcha (nie tym co sie siedzi) ale coraz częściej próbuje cos sam kombinować.Ogólnie jest super i mam nadzieje ,że tak zostanie przez zimęicon_smile.gif)))
Honey Strasznie mi przykro ,ze natrafiłaś na tak niekompetenta lekarkę...mówiąc brzydko olej jej słowa i skup sie na dzieciach. Nie daj sobie nigdy wmówic,że jestes złą matką
operetkoa ty sie nie poddawaj , bo jeszcze wiele lez musi wypłynąć z oczek twojego synka zanim sie zaklimatyzuje. Taka jest kolej rzeczy, ale zobaczysz ,że dacie radę. Najlepej jest przyjść zostawic małego i wyjść, bo inaczej serce ci peknie.
Martusiawspaniałe dziewczynki, pięknbie sie rozwijają

a co do facetów i ich zachowań......Wiecie , ktoś mądry kiedys powiedział ,że facet to takie duże dziecko......i myślę ,że wiedział o czym mówi icon_biggrin.gif
mama Adania


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 307
Dołączył: czw, 08 mar 12 - 20:56
SkÄ…d: bochnia
Nr użytkownika: 39,712




post śro, 05 wrz 2012 - 21:14
Post #1967

cześć dziewczyny:) ale się rozpisałyście o poważnych tematach. U Nas wszystko dobrze, Adaś zaczyna sie brac za chodzenie, na raie z chodzikiem takim co sie pcha (nie tym co sie siedzi) ale coraz częściej próbuje cos sam kombinować.Ogólnie jest super i mam nadzieje ,że tak zostanie przez zimęicon_smile.gif)))
Honey Strasznie mi przykro ,ze natrafiłaś na tak niekompetenta lekarkę...mówiąc brzydko olej jej słowa i skup sie na dzieciach. Nie daj sobie nigdy wmówic,że jestes złą matką
operetkoa ty sie nie poddawaj , bo jeszcze wiele lez musi wypłynąć z oczek twojego synka zanim sie zaklimatyzuje. Taka jest kolej rzeczy, ale zobaczysz ,że dacie radę. Najlepej jest przyjść zostawic małego i wyjść, bo inaczej serce ci peknie.
Martusiawspaniałe dziewczynki, pięknbie sie rozwijają

a co do facetów i ich zachowań......Wiecie , ktoś mądry kiedys powiedział ,że facet to takie duże dziecko......i myślę ,że wiedział o czym mówi icon_biggrin.gif

--------------------




operetka
śro, 05 wrz 2012 - 23:52
Marta B dziewczyny super. a napisz proszę jaki one mają ze sobą kontakt? bawią się razem czy raczej obok siebie? Antoni jako jedynak ma kiepski kontakt z rówieśnikami. chociaż w żłobku zauważyłam, że to chyba norma w tym wieku 29.gif

Karola co do syna Twojej siostry to w związku z naszą sytuacją zasięgnęłam opinii znajomych i rzeczywiscie niektórym dzieciom wystarczy miesiąc przerwy od żłobka/przedszkola i znowu trzeba dziecko przyzwyczajać 32.gif

mama Adania naiwnie wierzę, że jest jakaś metoda żeby adaptacja przeszła mniej boleśnie 29.gif

co do żłobka to zastanawiam się czy my przypadkiem nie mieliśmy pecha i nie trafiliśmy do jakiegoś kiepskiego. z powodu remontu, cały poprzedni rok żłobek był zamknięty więc w chwili obecnej wszystkie dzieci są "nowe" i cała kadra też. podejrzewam też, że za rok najmłodsza grupa będzie już mniejsza. w tym roku kierowniczka zaszalała z ilością dzieci (część nie ma szafek i łóżeczek 21.gif ). no niestety w przypadku tego żłobka godzinami płaczące dzieci z gilami aż do pasa nie są tylko poprl-owską legendą ale faktem, który widziałam na własne oczy 32.gif oczywiście przed wyjściem do rodziców dzieci są ogarniane i niby wszystko jest git.
ok, lecę spać z myślą, że jutro rezygnujemy ze żłobka. hehe. fakt, uprasowałam pościel więc pewnie będzie tak, że Antek zostanie tam na drzemkę 06.gif chyba jestem lekko niezrównoważona 29.gif

jeszcze pytanie; możecie mi polecić jakieś fajne klocki alternatywne dla lego duplo.
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post śro, 05 wrz 2012 - 23:52
Post #1968

Marta B dziewczyny super. a napisz proszę jaki one mają ze sobą kontakt? bawią się razem czy raczej obok siebie? Antoni jako jedynak ma kiepski kontakt z rówieśnikami. chociaż w żłobku zauważyłam, że to chyba norma w tym wieku 29.gif

Karola co do syna Twojej siostry to w związku z naszą sytuacją zasięgnęłam opinii znajomych i rzeczywiscie niektórym dzieciom wystarczy miesiąc przerwy od żłobka/przedszkola i znowu trzeba dziecko przyzwyczajać 32.gif

mama Adania naiwnie wierzę, że jest jakaś metoda żeby adaptacja przeszła mniej boleśnie 29.gif

co do żłobka to zastanawiam się czy my przypadkiem nie mieliśmy pecha i nie trafiliśmy do jakiegoś kiepskiego. z powodu remontu, cały poprzedni rok żłobek był zamknięty więc w chwili obecnej wszystkie dzieci są "nowe" i cała kadra też. podejrzewam też, że za rok najmłodsza grupa będzie już mniejsza. w tym roku kierowniczka zaszalała z ilością dzieci (część nie ma szafek i łóżeczek 21.gif ). no niestety w przypadku tego żłobka godzinami płaczące dzieci z gilami aż do pasa nie są tylko poprl-owską legendą ale faktem, który widziałam na własne oczy 32.gif oczywiście przed wyjściem do rodziców dzieci są ogarniane i niby wszystko jest git.
ok, lecę spać z myślą, że jutro rezygnujemy ze żłobka. hehe. fakt, uprasowałam pościel więc pewnie będzie tak, że Antek zostanie tam na drzemkę 06.gif chyba jestem lekko niezrównoważona 29.gif

jeszcze pytanie; możecie mi polecić jakieś fajne klocki alternatywne dla lego duplo.

--------------------

mama nadzieja
czw, 06 wrz 2012 - 08:47
operetka
Wdzisz Ty borykasz się z tym samym problemem teraz. co ja przed rokiem, tylko żłobek nie daje takich moz liwości jak adaptacja niani. Jka ja wdrażałam małego w obce towarzystwo, niania przez tydzien przychodziła tylko po to by popatrzec co ja robie. Drugi tydzien ja patrzyłam co ona robi, a potem kolejne tygodnie wychodziłam na 15-20 - 30 - 50 min. itd. A w złobie takich adoptujących się jak piszesz jest masa, i wychowawczynie mają w nosie wdrażanie, one chcą zarządzać dziećmi i już.
Zmartwię Cie albo pocieszę Tosik do dfziś oponuje, jak ja wychodze do pracy, jak tylko wnosze torebke do korytarza, stoi już pod drzwiami i klei się do moich nóg. I łza mi się w oku kręci, ale cóż ekonomia życia jest okrutna lece do pracy, choć zdradzę Ci czasami ide nawet z chęcią i wychodze z domu bez wyrzutów, zę mały zostaje z niania. Jęlsi chodzi o "obce baby" nianie - to powiem Ci, że mojej niani córka - studentka zaoczna zaczyna bawić się w niańczenie, bo nie dostała pracy po licencjacie i na placu zabaw jak popatrzysz na nią i dwójkę jej podopiecznych to zazdrośc chcilami bierze, że mają tak super dobry kontakt. Ta obca baba nie musi byc stara zmanierowaną emerytką - może być młodą chętną do współpracy osobą, która niejako jest przedłużeniem Twoich sił. Jak córka niani do nas przychodzi Tosik tak się popisuje i szaleje, że lampy u sąsiadów fruwają, karuzele, samoloty, kulańce, fikołki, to norma.... Mały ją uwielbia, choć mamusia jest cały czas na pierwszym miejscu 06.gif
Pamiętaj więc, niejestes w sytuacji bez wyjścia, żłobek, w którym masz małego rzeczywiście nie prezentuje się najlepiej, w każdej chwili możesz Antoniusza zabrać do domu bez wyrzutów sumienia. Ja jestem zdania że niania jest mega lepszą alternatywą niż 5 opiekunek na 30 dzieci w obcym miejscu, w tumulcie wrzasku obcych dzieci a o bakteriach i wiruskach nie wspomne 37.gif
I nie przejmuj się że Twój mały nie nawiązuje kontaktów, mój też bawio się najlepiej sam, na placu zabaw, w domu, w gościach jeździ autkami niczego nie chcąc od rówieśników.
A klocki małemu kupiłam drewniane i jets zachwycony w biedronce byla tydzien temu ciuchcia z drewnianymi klockami do zlozenia, super, a ja kupilam takie mini zoo.
Ponoć zachwalaja też waderowsie duże klocki ale nie mam doświadczenia, ciasnota mieskzania mnie ogranicza....
mama Adnia
masz rację w 100 % że faceci są jak dzieci, tylko niesubordynowane dziecko wyślesz do swojego pokoiku na karę i sprawa załatwiona a upartemu M nawet 3 szybkich na tyłek nie wkropisz....Więc ręce opadają....
Karola
Na razie nigdzie nie wyskocze bo M w złości mi wygaryna egoizm, ze dziecko zostawiłam bo mi się koleżanek zachciało - no i kłótnia gotowa. Nieważne że miał fajny czas z dzieckiem, ważne, ze karta przetargowa jest, nie żałuję wyjazdu, obojętni8e co M będzie gadał ale nie chcę się narażąć na dlasze oceny swego "Złego matkowania" bo na zakupy bez dziecka poszłma...

mama nadzieja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 878
Dołączył: śro, 13 gru 06 - 22:29
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 9,058

GG:


post czw, 06 wrz 2012 - 08:47
Post #1969

operetka
Wdzisz Ty borykasz się z tym samym problemem teraz. co ja przed rokiem, tylko żłobek nie daje takich moz liwości jak adaptacja niani. Jka ja wdrażałam małego w obce towarzystwo, niania przez tydzien przychodziła tylko po to by popatrzec co ja robie. Drugi tydzien ja patrzyłam co ona robi, a potem kolejne tygodnie wychodziłam na 15-20 - 30 - 50 min. itd. A w złobie takich adoptujących się jak piszesz jest masa, i wychowawczynie mają w nosie wdrażanie, one chcą zarządzać dziećmi i już.
Zmartwię Cie albo pocieszę Tosik do dfziś oponuje, jak ja wychodze do pracy, jak tylko wnosze torebke do korytarza, stoi już pod drzwiami i klei się do moich nóg. I łza mi się w oku kręci, ale cóż ekonomia życia jest okrutna lece do pracy, choć zdradzę Ci czasami ide nawet z chęcią i wychodze z domu bez wyrzutów, zę mały zostaje z niania. Jęlsi chodzi o "obce baby" nianie - to powiem Ci, że mojej niani córka - studentka zaoczna zaczyna bawić się w niańczenie, bo nie dostała pracy po licencjacie i na placu zabaw jak popatrzysz na nią i dwójkę jej podopiecznych to zazdrośc chcilami bierze, że mają tak super dobry kontakt. Ta obca baba nie musi byc stara zmanierowaną emerytką - może być młodą chętną do współpracy osobą, która niejako jest przedłużeniem Twoich sił. Jak córka niani do nas przychodzi Tosik tak się popisuje i szaleje, że lampy u sąsiadów fruwają, karuzele, samoloty, kulańce, fikołki, to norma.... Mały ją uwielbia, choć mamusia jest cały czas na pierwszym miejscu 06.gif
Pamiętaj więc, niejestes w sytuacji bez wyjścia, żłobek, w którym masz małego rzeczywiście nie prezentuje się najlepiej, w każdej chwili możesz Antoniusza zabrać do domu bez wyrzutów sumienia. Ja jestem zdania że niania jest mega lepszą alternatywą niż 5 opiekunek na 30 dzieci w obcym miejscu, w tumulcie wrzasku obcych dzieci a o bakteriach i wiruskach nie wspomne 37.gif
I nie przejmuj się że Twój mały nie nawiązuje kontaktów, mój też bawio się najlepiej sam, na placu zabaw, w domu, w gościach jeździ autkami niczego nie chcąc od rówieśników.
A klocki małemu kupiłam drewniane i jets zachwycony w biedronce byla tydzien temu ciuchcia z drewnianymi klockami do zlozenia, super, a ja kupilam takie mini zoo.
Ponoć zachwalaja też waderowsie duże klocki ale nie mam doświadczenia, ciasnota mieskzania mnie ogranicza....
mama Adnia
masz rację w 100 % że faceci są jak dzieci, tylko niesubordynowane dziecko wyślesz do swojego pokoiku na karę i sprawa załatwiona a upartemu M nawet 3 szybkich na tyłek nie wkropisz....Więc ręce opadają....
Karola
Na razie nigdzie nie wyskocze bo M w złości mi wygaryna egoizm, ze dziecko zostawiłam bo mi się koleżanek zachciało - no i kłótnia gotowa. Nieważne że miał fajny czas z dzieckiem, ważne, ze karta przetargowa jest, nie żałuję wyjazdu, obojętni8e co M będzie gadał ale nie chcę się narażąć na dlasze oceny swego "Złego matkowania" bo na zakupy bez dziecka poszłma...

operetka
sob, 08 wrz 2012 - 00:22
mama nadzieja "obcą babę" wzięłam w cudzysłów bo bardzo nie lubię tego określenia. moja teściowa wiele lat pracowała jako opiekunka i uważam, że była genialna. czasem mnie drażni i wkurza ale Antoniusza zostawiam u niej bez strachu i żalu. wierzę, że jest wiele takich fajnych niań, które przez kilka godzin swojej pracy są w stanie zająć się dzieckiem lepiej niż niejedna matka lekko znudzona monotonią dnia codziennego 29.gif
jeśli chodzi o panie w żłobku to nie mam im nic do zarzucenia. robią co mogą, śpiewają, rzucają piłką, bawią się balonem i inne rzeczy w tym stylu, które na moment zajmują dzieciaczki. ale ogólnie dzieci jest za dużo i wiele nie da się zrobić 32.gif bo uwaga! na listach jest 40ro a nie 30ro dzieci tak jak pisałam wcześniej!
teraz to ja też już wiem, że dla Antoniusza lepsza byłaby niania ale takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. ewentualnie mogę zostać w domu na kolejny rok lub dwa.

nie poszliśmy dzisiaj do żłobka 29.gif Antoni przy ubieraniu wpadł w szał więc się z nim na moment położyłam, pośpiewałam, poprzytulałam i usnął. nie miałam sumienia go budzić. żłobek nie zając, nie ucieknie 06.gif
mąż widząc moje rozkminy związane z Antonim i ze żłobkiem daje mi wolną rękę a ja o zgrozo chyba potrzebuję żeby ktoś podjął decyzję za mnie 29.gif
nic to, jest weekend więc chwilowo mogę zapomnieć o żłobku 06.gif
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post sob, 08 wrz 2012 - 00:22
Post #1970

mama nadzieja "obcą babę" wzięłam w cudzysłów bo bardzo nie lubię tego określenia. moja teściowa wiele lat pracowała jako opiekunka i uważam, że była genialna. czasem mnie drażni i wkurza ale Antoniusza zostawiam u niej bez strachu i żalu. wierzę, że jest wiele takich fajnych niań, które przez kilka godzin swojej pracy są w stanie zająć się dzieckiem lepiej niż niejedna matka lekko znudzona monotonią dnia codziennego 29.gif
jeśli chodzi o panie w żłobku to nie mam im nic do zarzucenia. robią co mogą, śpiewają, rzucają piłką, bawią się balonem i inne rzeczy w tym stylu, które na moment zajmują dzieciaczki. ale ogólnie dzieci jest za dużo i wiele nie da się zrobić 32.gif bo uwaga! na listach jest 40ro a nie 30ro dzieci tak jak pisałam wcześniej!
teraz to ja też już wiem, że dla Antoniusza lepsza byłaby niania ale takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. ewentualnie mogę zostać w domu na kolejny rok lub dwa.

nie poszliśmy dzisiaj do żłobka 29.gif Antoni przy ubieraniu wpadł w szał więc się z nim na moment położyłam, pośpiewałam, poprzytulałam i usnął. nie miałam sumienia go budzić. żłobek nie zając, nie ucieknie 06.gif
mąż widząc moje rozkminy związane z Antonim i ze żłobkiem daje mi wolną rękę a ja o zgrozo chyba potrzebuję żeby ktoś podjął decyzję za mnie 29.gif
nic to, jest weekend więc chwilowo mogę zapomnieć o żłobku 06.gif

--------------------

madzialenna
nie, 09 wrz 2012 - 16:32
Trochę mnie nie było ale jakoś ten czas strasznie szybko ucieka.
Z nowowści to u nas jest już12 ząbków, cztery czwórki wyszły w przeciągu tygodnia, wszystkie 37.gif oj działo się działo. Do tego młody przechodził w zeszły weekend trzydniówkę 37.gif oj również się działo, temp sięgała 40 stopni 37.gif można powiedzieć masakra. O tyle że już wiedziałam co i jak więc nie potrzeba była pomoc lekarska.
Do tego jestyem jakaś przybita że moje maleństwo nie chce jeszcze samodzielnie chodzić, jak czytam i widzę jak wasze szkraby biegaja to aż mi tak smutno jest 41.gif bo ja też bym chciałą aby już biegał.

Widzę że jeszcze się załąpałam, aby napisać w tym wątku, oczywiście do nowego również przechodzę, więc pamiętaj Honey aby mnie tam zapisać.
madzialenna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 762
Dołączył: śro, 17 mar 10 - 20:51
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 32,175




post nie, 09 wrz 2012 - 16:32
Post #1971

Trochę mnie nie było ale jakoś ten czas strasznie szybko ucieka.
Z nowowści to u nas jest już12 ząbków, cztery czwórki wyszły w przeciągu tygodnia, wszystkie 37.gif oj działo się działo. Do tego młody przechodził w zeszły weekend trzydniówkę 37.gif oj również się działo, temp sięgała 40 stopni 37.gif można powiedzieć masakra. O tyle że już wiedziałam co i jak więc nie potrzeba była pomoc lekarska.
Do tego jestyem jakaś przybita że moje maleństwo nie chce jeszcze samodzielnie chodzić, jak czytam i widzę jak wasze szkraby biegaja to aż mi tak smutno jest 41.gif bo ja też bym chciałą aby już biegał.

Widzę że jeszcze się załąpałam, aby napisać w tym wątku, oczywiście do nowego również przechodzę, więc pamiętaj Honey aby mnie tam zapisać.

--------------------


KAROLA3DAW
nie, 09 wrz 2012 - 22:32
MamaAdania zagladaj czesciej przytul.gif

Operetka wierze ze przy takiej ilosci Szczesc (Maluchow) opiekunki nie nadazaja, bo te male Istotki potrafia miec kilka pomyslow na sekunde 37.gif
Swoja droga to ciekawa jestem czy Dyrektorka ma swiadomosc jak te zajecia Maluchow wygladaja? Ja bym ja tam zaprowadzila i kazala te 5 godzin siedziec!
Jak nastawienie na jutro?
Klocki my mamy drewniane ale na razie Maluchy maja taki ogrom zabawek ze klocki czekaja na pozniej bo boje sie ze Nadia te mniejsze bedzie palaszowac 43.gif

MamaNadzieja wytlumacz Ukochanemu ze to dla Ich dobra uciekasz z domu 29.gif
Chcesz zeby Ich reacje sie wzmocnily, poprawily a z Toba za plecami to juz nie to samo icon_smile.gif
Oj wspolczuje tego wygarniania czego Ty sobie nie zafundowalas Ich kosztem diabel.gif
Moj mnie wygania z domu 37.gif

Madzialenna dzielna jestes icon_smile.gif
Dobrze ze juz po teraz zdrowka zyczymy przytul.gif
KAROLA3DAW


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,141
Dołączył: pią, 23 paź 09 - 23:07
Nr użytkownika: 29,728




post nie, 09 wrz 2012 - 22:32
Post #1972

MamaAdania zagladaj czesciej przytul.gif

Operetka wierze ze przy takiej ilosci Szczesc (Maluchow) opiekunki nie nadazaja, bo te male Istotki potrafia miec kilka pomyslow na sekunde 37.gif
Swoja droga to ciekawa jestem czy Dyrektorka ma swiadomosc jak te zajecia Maluchow wygladaja? Ja bym ja tam zaprowadzila i kazala te 5 godzin siedziec!
Jak nastawienie na jutro?
Klocki my mamy drewniane ale na razie Maluchy maja taki ogrom zabawek ze klocki czekaja na pozniej bo boje sie ze Nadia te mniejsze bedzie palaszowac 43.gif

MamaNadzieja wytlumacz Ukochanemu ze to dla Ich dobra uciekasz z domu 29.gif
Chcesz zeby Ich reacje sie wzmocnily, poprawily a z Toba za plecami to juz nie to samo icon_smile.gif
Oj wspolczuje tego wygarniania czego Ty sobie nie zafundowalas Ich kosztem diabel.gif
Moj mnie wygania z domu 37.gif

Madzialenna dzielna jestes icon_smile.gif
Dobrze ze juz po teraz zdrowka zyczymy przytul.gif

--------------------




operetka
nie, 09 wrz 2012 - 22:41
madzialenna nic się nie martw, Nikoś na pewno lada dzień ruszy z chodzeniem. dla pocieszenia dodam tylko, że Antoniusz mało mówi 32.gif i chodzi do żłobka 06.gif <śmiech przez łzy oczywiście>

Karola założenie kierowniczki jest chyba takie, że dzieci często chorują więc średnio w grupie będzie tylko połowa. pewnie rzeczywiście choroby wkrótce się zaczną ale teraz podczas tego najtrudniejszego okresu chodzą prawie wszystkie dzieci co nie sprzyja ich adaptacji.
a nastawienie na jutro fa-tal-ne 32.gif prześladuje mnie myśl, żeby zrezygnować 43.gif

Ten post edytował operetka nie, 09 wrz 2012 - 22:57
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post nie, 09 wrz 2012 - 22:41
Post #1973

madzialenna nic się nie martw, Nikoś na pewno lada dzień ruszy z chodzeniem. dla pocieszenia dodam tylko, że Antoniusz mało mówi 32.gif i chodzi do żłobka 06.gif <śmiech przez łzy oczywiście>

Karola założenie kierowniczki jest chyba takie, że dzieci często chorują więc średnio w grupie będzie tylko połowa. pewnie rzeczywiście choroby wkrótce się zaczną ale teraz podczas tego najtrudniejszego okresu chodzą prawie wszystkie dzieci co nie sprzyja ich adaptacji.
a nastawienie na jutro fa-tal-ne 32.gif prześladuje mnie myśl, żeby zrezygnować 43.gif

--------------------

mama nadzieja
pon, 10 wrz 2012 - 11:53
no witajcie
Ależ Ty Karola masz wiele racji, tylko żeby mój M mysłał tak jak Ty. U nas ciągle są rozgrywki okołodziecięce związane jeszcze z ciasnota w domu. Jak Mówię M czas na zmianę lokum, on mi mówi, ze jak mi ciasno zabierze Bartosia do rodzicó na weekend i będę miała spokój. 37.gif On najchętniej zabrałby chyba Toska do rodziców, tam się przeprowadził, i żyliby jak pączki w maśle. Chciałąm w piątek autobusem zabrać małego do moich rodziców i wrócić w sobotę po obiedzie, bo M miał full pracy uswoich rodziców i wiedziałam, ze wróci na nopcke. Nie zgodził się, bo jak on wraca na noc, to chce choć popatrzec jak mały śpi.... Czasem się zastanawiam czy ten mój M nie przechodzi andropauzy 29.gif
Ale weekend był spoks wczoraj byliśmy u koleżanki na urodzinach, mały wyhasał sie za wszystkie czasy w ogrodzie, wrociłam do domu z czarna masą kurzu. Chłopaki na podsumowanie grilla zrobili rozgrywki piłki nożnej i całkiem nieźle im szło. Cały dzień na świeżym powietrzu zaaowocował mirem w domu i zero stresu, obejrzelismy z M wieczorkiem dwa filmy do północy - już zapomniałam jak to moze być fajnie.
Ale licho nie śpi.....
madzialenna
Nie zazdrość tego chodzenia, każde dziecko ma swój czas, ja zasuwam jak perszing od 5 miesięcy i nosze już rozmiar 36. Mój mały jets bardzo żywotny i od kiedy potrafi sam chodzić nie popuści, włazi wszędzie i kombi\nuje, co by tu zmalowac. Wszyscy się dziwią, że jak tak biegam za nim i że on taki żywotny, ale nic nie zrobię, gonie z rozsądkiem ale już nie jak kwoka, bo nie mam siły...Czasem mi to zarzucają, ze jestem mało zapobiegliwa, że mały sie przewraca, ale ja wychodze już z założenia, że taka kolej rozwoju, biega - przewróci się , na siłę za rękę juz się nie da prowadzić. I ucieka mi oczywiście, jak tylko wychodiz za drzwi, i wtedy z rozżewnieniem i czasem małą tęsknotą patrzę w wózki mam dzieci 9 miesięcznych, takie grzeczne słodkie aniołki, które jeszcze nie wyłażą z wózka bo ptaszek na chodniku wylądował. Doceniaj ten fakt, i ani się nie spodziejesz, kiedy synek ruszy na nóżkach. Córka mojej przyjaciólki zaczęła chodzić w wieku 15 miesięcy a miała nianię - młodą i babcię do opieki i wszyscy ją chcieli zmobilizowac a ona nic...
operetka
ależ rozumiem Twoje rozterki. Nie dziwi mnie że potrzebujesz pomocy, ale wydaje mi się że za szybko chcesz podjąć decyzję. Antoniusz ma czas jeszcze na adaptacje, przynajmniej tydzien mu daj. Nawet jesli Twój synus chciałby się wprawić to na razie jeszcze warunków nie ma, bo inne dziecy płaczą i to mu tez nie pomaga. Moge sobie wyopbrazic co to dla Ciebie tydzień, ile to rozterek, bólu i steresu, ale.... nie masz wyboru. I jest jeszcze jeden aspekt, jak Antoni będzie juz w tym żłobku i się zaklimatyzuje, nie ma szans, żeby nie chorował. Jesli znajdziesz nową pracę, nie za bardzo będziesz miała możliwości wziąć opiekę na chorę dziecko. Musisz od razu znaleźć kogoś, kto zajmie się Malutkim w razie choroby. Ja nianię już zabukowałam na przedszkolny czas 04.gif Powodzenia
mama nadzieja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 878
Dołączył: śro, 13 gru 06 - 22:29
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 9,058

GG:


post pon, 10 wrz 2012 - 11:53
Post #1974

no witajcie
Ależ Ty Karola masz wiele racji, tylko żeby mój M mysłał tak jak Ty. U nas ciągle są rozgrywki okołodziecięce związane jeszcze z ciasnota w domu. Jak Mówię M czas na zmianę lokum, on mi mówi, ze jak mi ciasno zabierze Bartosia do rodzicó na weekend i będę miała spokój. 37.gif On najchętniej zabrałby chyba Toska do rodziców, tam się przeprowadził, i żyliby jak pączki w maśle. Chciałąm w piątek autobusem zabrać małego do moich rodziców i wrócić w sobotę po obiedzie, bo M miał full pracy uswoich rodziców i wiedziałam, ze wróci na nopcke. Nie zgodził się, bo jak on wraca na noc, to chce choć popatrzec jak mały śpi.... Czasem się zastanawiam czy ten mój M nie przechodzi andropauzy 29.gif
Ale weekend był spoks wczoraj byliśmy u koleżanki na urodzinach, mały wyhasał sie za wszystkie czasy w ogrodzie, wrociłam do domu z czarna masą kurzu. Chłopaki na podsumowanie grilla zrobili rozgrywki piłki nożnej i całkiem nieźle im szło. Cały dzień na świeżym powietrzu zaaowocował mirem w domu i zero stresu, obejrzelismy z M wieczorkiem dwa filmy do północy - już zapomniałam jak to moze być fajnie.
Ale licho nie śpi.....
madzialenna
Nie zazdrość tego chodzenia, każde dziecko ma swój czas, ja zasuwam jak perszing od 5 miesięcy i nosze już rozmiar 36. Mój mały jets bardzo żywotny i od kiedy potrafi sam chodzić nie popuści, włazi wszędzie i kombi\nuje, co by tu zmalowac. Wszyscy się dziwią, że jak tak biegam za nim i że on taki żywotny, ale nic nie zrobię, gonie z rozsądkiem ale już nie jak kwoka, bo nie mam siły...Czasem mi to zarzucają, ze jestem mało zapobiegliwa, że mały sie przewraca, ale ja wychodze już z założenia, że taka kolej rozwoju, biega - przewróci się , na siłę za rękę juz się nie da prowadzić. I ucieka mi oczywiście, jak tylko wychodiz za drzwi, i wtedy z rozżewnieniem i czasem małą tęsknotą patrzę w wózki mam dzieci 9 miesięcznych, takie grzeczne słodkie aniołki, które jeszcze nie wyłażą z wózka bo ptaszek na chodniku wylądował. Doceniaj ten fakt, i ani się nie spodziejesz, kiedy synek ruszy na nóżkach. Córka mojej przyjaciólki zaczęła chodzić w wieku 15 miesięcy a miała nianię - młodą i babcię do opieki i wszyscy ją chcieli zmobilizowac a ona nic...
operetka
ależ rozumiem Twoje rozterki. Nie dziwi mnie że potrzebujesz pomocy, ale wydaje mi się że za szybko chcesz podjąć decyzję. Antoniusz ma czas jeszcze na adaptacje, przynajmniej tydzien mu daj. Nawet jesli Twój synus chciałby się wprawić to na razie jeszcze warunków nie ma, bo inne dziecy płaczą i to mu tez nie pomaga. Moge sobie wyopbrazic co to dla Ciebie tydzień, ile to rozterek, bólu i steresu, ale.... nie masz wyboru. I jest jeszcze jeden aspekt, jak Antoni będzie juz w tym żłobku i się zaklimatyzuje, nie ma szans, żeby nie chorował. Jesli znajdziesz nową pracę, nie za bardzo będziesz miała możliwości wziąć opiekę na chorę dziecko. Musisz od razu znaleźć kogoś, kto zajmie się Malutkim w razie choroby. Ja nianię już zabukowałam na przedszkolny czas 04.gif Powodzenia
Honey*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,860
Dołączył: wto, 31 maj 05 - 14:00
Nr użytkownika: 3,207




post pon, 10 wrz 2012 - 23:22
Post #1975

nowy watek
https://www.maluchy.pl/forum/czerwcowe-krus...-II-t90338.html

--------------------
kluseczka(2006), pierożek(2011)
> Czerwcowe kruszynki, ÅšwiÄ™tujemy pierwsze urodzinki :)
Start new topic
Reply to this topic
99 Stron V  « poprzednia 97 98 99
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 23 kwi 2024 - 22:46
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama