Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Ania*** pią, 27 paź 2006 - 20:18

byc moze ten temat juz jest, ale narazie nie znalazlam,,,
niedlugo rodze , a nie wiem co kupic malenstwu,czy w szpitalach obowiazuja wlasne ubranka i pieluszki-jezeli tak to jaki rozmiar kupic-nie wiem jakiej wielkosci jest dzicko(95% dziewczynka). prosze pomozcie!

Napisany przez: (nie)dzielna sob, 28 paĹş 2006 - 09:40

Ania każdy szpital ma swoje zasady, musisz dowiedzieć się w swoim czy masz mieć wszystko swoje czy oni zapewniają. A ciuszki dla maleństwa to raczej rozmiar 62

Napisany przez: meggie sob, 28 paĹş 2006 - 12:46

my w sumie tez bralismy wszystko w rozmiarze 62 bo bez sensu kupowac dopasowane zeby dziecko mialo to na tydzien albo i krocej, jesli chodzi o mnie to biore ze soba wszystko, czyli i ciuchy i pieluchy bo w dzisiejszych czasach juz nie licze na to ze ktos cos da, albo ze powinni miec.

Napisany przez: ciacho sob, 28 paĹş 2006 - 13:10

dowiedz się w szpitalu - w moim szpitalu trzeba było mieć komplet wyprawki który zostawał potem na oddziale i służył osobom które nie miały swoich ciuchów - ja z tego skorzystałam bo zabrakło mi ubranek i po każdej kąpieli Alicja była ubierana w ubranka szpitalne

Napisany przez: meggie sob, 28 paĹş 2006 - 16:55

jak to zostawał? jak mam to rozumiec?

ze maja kilka kompletĂłw rezerwowych i jak juz maz czy ktos z rodziny przyniesie ci ciuchy to oddajesz dziekujac

czy

wieziesz swoje i zostawiasz dla innych bo taki jest zwyczaj?

Napisany przez: Ewelinek sob, 28 paĹş 2006 - 17:37

Ja do szpitala zabrałam:

Dla Dziecka:

1xpajacyk
2xśpiochy
2xkaftanik
2xbody
1xskarpetki
1xłapki niedrapki
1xczapeczka
1xroĹźek

pieluchy jednorazowe
2xpielucha tetrowa
sudocrem
chusteczki nawilĹźane

Dla siebie:
2xręcznik
1xręczniki papierowe
1xpłyn do higieny z wyciągiem z kory dębu
1xchusteczki do hig.int.
szczoteczka do zębów, pasta do zębów, szczotka do włosów, szmpon+odżywka, krem itd.
1xmajteczki jednorazowe
1xszlafrok
3xkoszula do karmienia (jedna wykorzystana do porodu)
2xskarpetki
1xklapki pod prysznic
1xpapucie
1op. wkładki laktacyjne
1xbiustonosz do karmienia

Jak coś jeszcze mi się przypomni to dopiszę A jeszcze tylko powiem, że oprócz szlafroka to wszystko zmieściło mi się w jednej torbie

Coprawda ja byłam tydzień w szpitalu ale taki zestaw miałam cały czas przy sobie mąż wymieniał jak czegoś zabrakło lub się pobrudziło Ale warto dowiedzieć się wcześniej jakie są wymogi w danym szpitalu... U mnie np nie trzeba było mieć swoich podkładów po porodzie, rzeczy do pielęgnacji pępka czy też do kąpieli a wiem, że w niektórych placówkach tych rzeczy wymagają...

Co do rozmiaru ubranek to mi się te na 56cm przydają i jakoś tak nie zamierzam narazie ubierać Niuńka w większe (przynajmniej body, czy śpiochy) bo mu w nich nie wygodnie...wkurza się jak mu się coś zagina, czy noga gdzieś zachaczy albo cuś... no ale mój synuś urodził się troszkę wcześniej niż powinien i ma 53cm długości Pozdr

Napisany przez: meggie sob, 28 paĹş 2006 - 19:02

najwazniejsze ze jest zdrowy i przesliczny, nie moge sie napatrzec na niego mam nadzieje ze moj tez bedzie taki sliczniusi

a jesli chodzi o podkłady to ja wole wziac ze soba paczke w razie czego, bo to zawsze roznie bywa

zobaczymy czy nasz NFZ stac bedzie na taki wydatek

pozdrawiam

Napisany przez: ciacho sob, 28 paĹş 2006 - 20:31

taki jest zwyczaj w szpitalu ze jeden komplet sie zostawia - ja akuat sie cieszylam ze dzieki temu maja duze rezerwy bo naprawde z nich korzystalam

Napisany przez: meggie sob, 28 paĹş 2006 - 21:32

no ok to super ze moglas skorzystac, ale ja licze sie z kazdym groszem i mnie to by nie ucieszylo-ze jest taki zwyczaj

Napisany przez: maminka39 sob, 28 paĹş 2006 - 21:40

Ciacho-ale dziwny to zwyczaj Mnie sie np niepodoba.
Tam gdzie rodziłam-dzidzius miał wszystko szpitalne,jedynie panie połozne POPROSIŁY grzecznie,czy rodzice na sobote-niedziele nie daliby chusteczek nawilzanych,bo na weekendy czesto w szpitalu brakuje,i zeby maluszki miały na kazde zawołanie...Ale to kazda mama włozyła indywidualnie do wózka dzieciowego,i było...niewykorzystane,zabrano do domciu i juz....
A podkłady poporodowe lezały w koszach przed łazienka,i mozna było korzystac''skolko ugodno''.

Co szpital-to obyczaj.

Napisany przez: ciacho nie, 29 paĹş 2006 - 00:19

wiem że dziwny obyczaj - jestem jedną z niewielu osób którym się to podoba - a poza tym nie musza to być nowe rzeczy - ja zostawiłam takie z drugiej ręki, które dostałam od kogoś w spadku

i to prawda że co szpital to boyczaj dlatego warto dowiedzieć się w wybranym szpitalu jak wygląda sytuacja

Napisany przez: mcda nie, 29 paĹş 2006 - 10:34

Aniu, o ile się orientuję z innego wątku, to masz zamiar rodzić na Jaczewskiego. Najlepiej więc poinformują Cię dziewczyny, które tam rodziły (ostatnio deka.dentka i Kejt20). Zapytaj też na forum lubelskim. Na pewno dowiesz się czegoś na temat danego szpitala

Napisany przez: Ewelinek nie, 29 paĹş 2006 - 16:52

meggie, dziękuję ja się bardzo cieszę, że nic mu nie jest no i , że przystojniak mi tu rośnie jak się patrzy a podkładów też miałam paczkę swoich, tak na wszelki wypadek

Napisany przez: alanis pon, 30 paĹş 2006 - 11:19

Cześć dziewczyny ja szperając po Internecie znalazłam taki oto artykuł dobrze by było gdyby zweryfikowały to już te kobitki, które mają poród za sobą może się przyda:

Co zabrać ze sobą do szpitala?


Pod koniec ciąży każdy czeka na chwilę, kiedy dziecko zechce wyjść na świat. W momencie, kiedy zaczyna się poród panuje ogólne zamieszanie. Wszyscy starają się jak najprędzej przetransportować rodzącą na oddział położniczy. Nie ma w tym nic dziwnego. W końcu jest to wielkie przeżycie. W trakcie pośpiechu, bieganiny trzeba jeszcze pamiętać, żeby wziąć dokumenty, ubrania, które będą potrzebne w szpitalu. Dobrze jest przygotować te wszystkie rzeczy na miesiąc przed planowanym terminem porodu.


Co powinno znajdować się w torbie do szpitala? Przede wszystkim nie można zapomnieć o wszelkich niezbędnych dokumentach. Są one potrzebne do przyjęcia na oddział. Ponadto trzeba jeszcze spakować ubrania dla siebie i partnera (jeżeli będzie uczestniczył przy porodzie). Nie można też zapomnieć o ubrankach dla dzidziusia. W końcu to on jest sprawcą tego całego zamieszania. Należy jeszcze wziąć przybory toaletowe. Nie zaszkodzi zapakować parę zbędnych, aczkolwiek przydatnych rzeczy. Można zabrać książkę lub gazetę, aparat fotograficzny, kamerę.

Dokumenty są bardzo istotne. Nie można o nich zapomnieć. Oprócz dowodu osobistego przydadzą się jeszcze inne dokumenty. Lista jest długa. Przede wszystkim trzeba zabrać dowód tożsamości oraz kartę przebiegu ciąży. Ponadto trzeba mieć ze sobą ważne ubezpieczenie zdrowotne. W tym celu potrzebna będzie legitymacja ubezpieczeniowa lub rodzinna. Osoby, które uczą się będą musiały wziąć legitymację studencką lub uczniowską. Warto wiedzieć, że student ma prawo do świadczeń do czterech miesięcy po ukończeniu studiów. Osoba bezrobotna powinna zabrać z Urzędu Pracy lub Ośrodka Pomocy Społecznej zaświadczenie o płaceniu składek zdrowotnych. Należy wziąć jeszcze numer NIP pracodawcy lub swój w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej. W przypadku porodów rodzinnych niektóre placówki wymagają zaświadczenia o ukończeniu kursu w szkole rodzenia.

Oprócz wyżej wymienionych dokumentów trzeba jeszcze wziąć wyniki badań z okresu ciąży. Mogą się okazać potrzebne. Do porodu nie potrzeba skierowania. Oto lista potrzebnych badań przeprowadzonych podczas ciąży:

- grupa krwi i Rh z przeciwciałami odpornościowymi

- wyniki badań moczu i morfologia zrobione na miesiąc przed pobytem w klinice położniczej

- dokument potwierdzający zaszczepienie się przeciwko żółtaczce WZW lub HBS Ag ( ważne przez pół roku)

- wynik posiewu z przedsionka pochwy i/lub odbytu w kierunku Streptoccocus agalactiae

- wszystkie wyniki badań USG wykonywane podczas ciąży

- w przypadku ciąży zagrożonej inne istotne, dodatkowo wykonane badania

Oprócz dokumentów trzeba zabrać ze sobą przybory toaletowe. Należy pamiętać, że musimy je spakować dla siebie i dla dziecka. Jeżeli przy porodzie uczestniczy partner jemu też trzeba spakować odpowiednie rzeczy. Oto lista przyborów, które należy mieć dla siebie i partnera:

- szczoteczka do zębów

- pasta do zębów

- dezodorant, mydło

- krem, mleczko do ciała itp.

- można zabrać dodatkowo szminkę, tusz do rzęs itp.

- podpaski, wkładki higieniczne

- ręczniki ( kąpielowy i zwykły)

- wkładki laktacyjne, żeby nie pobrudzić ubrania wyciekającym z piersi mlekiem

- papier toaletowy

- przyrządy do golenia, jeżeli partner regularnie się goli

Należy pamiętać, aby wziąć odpowiednie rzeczy dla maleństwa. Trzeba przygotować dla dzidziusia:

- 10 pieluszek tetrowych, paczkę jednorazowych

- puder, oliwka lepiej by były to rzeczy ze sprawdzonych i znanych firm

- krem do stosowania w razie odparzeń

- chusteczki nawilżające do wycierania pupy

- ręcznik, kocyk

- mydło dla niemowląt

Bardzo ważną kwestią są ubrania. Trzeba oczywiście pamiętać o zabraniu rzeczy do przebrania dla siebie, ewentualnie partnera, oraz dziecka. Dobrze jest spakować ubranie, w którym często chodzi się po domu. Sprawi to, że w obcej sali będzie można się poczuć bardziej swojsko. Oto lista ubrań, które powinna zabrać ze sobą kobieta:

- biustonosz do karmienia piersią

-para kompletów bielizny na zmianę

- siatkowe majtki, które po porodzie podtrzymują opatrunki, a jednocześnie nie tamują przepływu powietrza

- piżama (najlepiej, żeby była rozpinana, co ułatwi karmienie)

- szlafrok, papcie

- gumowe klapki do kąpania, lepiej mieć je ze sobą, żeby np. nie zarazić się grzybicą

-można zabrać ciepły sweter, gdyby na oddziale było zimno

- ubranie do wyjścia ze szpitala, buty

Sporo ubranek należy wziąć dla dziecka. Mogą się one często brudzić, więc dobrze jest mieć przygotowane parę kompletów na zmianę. Dla maleństwa należy spakować:

- bawełniane kaftaniki lub body

- śpioszki, dobrze jest kupić takie, w których istnieje możliwość rozpięcia od dołu, żeby nie ściągać całego ubranka w celu zmienienia pieluszek

- dwie czapeczki, skarpetki

Trzeba pamiętać, że wszystkie ubrania dla dziecka powinny być wcześniej wyprane, nawet jeżeli są one prosto ze sklepu. Do prania trzeba używać specjalnych proszków, np. Jelp, który nie ma w składzie drażniących substancji, sztucznych barwników. Po innych proszkach maleństwo może się uczulić.

Ubrania, dokumenty, przybory kosmetyczne to rzeczy niezbędne podczas pobytu w szpitalu. Można zabrać ze sobą parę innych drobiazgów mniej koniecznych, ale bardzo przydatnych. Nie zaszkodzi wziąć ze sobą aparatu fotograficznego lub kamery, aby uwiecznić maleństwo podczas pierwszych godzin życia. Można zabrać także telefon komórkowy lub kartę telefoniczną.

Noworodek bardzo dużo śpi. W okresie, kiedy maleństwo nie jest aktywne można odczuwać nudę. Dobrze, więc zabrać ze sobą książkę, gazetę. Można spakować pamiętnik lub zeszyt, aby napisać swoje uwagi, spostrzeżenia odczucia dotyczące maluszka. Po te zapiski można powrócić po jakimś czasie. Ich odczytanie z pewnością będzie bardzo przyjemne. Dzienniczek można też pokazać swojemu dziecku, kiedy będzie starsze.

Nie zaszkodzi wziąć ze sobą coś do picia, ulubione przekąski np. orzeszki, czekoladki. Pozwoli to lepiej poczuć się w obcym pomieszczeniu, wśród nieznanych osób. Warto mieć ze sobą jakiś drobiazg, który będzie się kojarzył z czymś miłym. Można także wziąć rzeczy bardziej praktyczne, jak np. zegarek czy tzw. jasiek, który będzie można podłożyć pod główkę dziecka w czasie karmienia.

Rzeczy, o których trzeba pamiętać jest wiele. Nie należy się przejmować, jeżeli zapomni się spakować jakiegoś drobiazgu. W szpitalu jest możliwość kupienia różnych rzeczy.

© Urwis.pl
autor: Magdalena Waloszek

Napisany przez: meggie pon, 30 paĹş 2006 - 11:38

ja pierdziu, po przeczytaniu doszlam do wniosku ze trzeba sie tam wprowadzic na miesiac

w kazdym razie nie sadze zeby lekarz po porodzie pozwolil mi pochodzic w szpitalu w swoich ulubionych spodniach dresowych na spodnie pizamowe sie krzywil jak lezalam na patoligii


ale dobrze wiedziec ze nie trzeba miec skierowania-tylko czy to pewne?

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 30 paĹş 2006 - 12:16

do porodu nie trzeba mieć żadnego skierowania, przecież nie wiesz dokładnie kiedy Cię złapie, każdy szpital ma obowiązek przyjąć rodzącą

Napisany przez: polasia wto, 31 paĹş 2006 - 23:53

Trochę tak to wygląda Mój mąż jak zobaczył torbę to nie mógł uwierzyć że to tylko do szpitala.
Rzeczy wskazane w artykule alanis faktyczne się przydają. Dla mamy po porodzie szczególnie przydatne są te jednorazowe majtki siatkowe. Można je prać. Ja je używałam jeszcze długo po wyjściu ze szpitala. Moim zadaniem warto wziąć jeszcze jednorazowe ręczniki papierowe do osuszania krocza. To przecież rana nie może dojść do zakażenia.
W moim szpitalu była lista co należy zabrać. Również ubranka. Sama nie wpadłabym, że trzeba mieć łapki niedrapki - ale faktycznie noworodek potrafi się bardzo brzydko podrapać a przecież nie można mu obcinać paznokci przez pierwsze 2 tygodnie.
Warto spakować torbę razem z mężem. Jak leżałam po porodzie a mój mąż został poproszony o przygotowanie ubranek dla Stasia i koszuli dla mnie to absolutnie niczego nie mógł w tej torbie znaleść.

Może warto zabrać sobie też coś do zjedzenia. Nie wiem od kiedy po porodzie można jeść. Ale od mojego wyjazdu z domu do szpitalnego śniadania minęło 10 godzin a jeszcze wcześniej wymiotowałam. Tak więc po porodzie w ogóle nie spałam z głodu.

Napisany przez: Silije śro, 01 lis 2006 - 17:15

Ja urodziłam o 11.45 i nie załapałam się na obiad podawany o 12, a wcześniej jogurt ze śniadania zwymiotowałam jeszcze w domu, umierałam z głodu, a mąż mógł mi dowieźć jakies przekąski dopiero w porze kolacji! A dwie godziny po porodzie, po przepisowym czasie obserwacji, można się najeść.

Napisany przez: alatanta sob, 04 lis 2006 - 14:55

......

Napisany przez: Ania*** sob, 04 lis 2006 - 16:58

dziekuje za wszystkie odpowiedzi na moje pytanie!!
Juz spakowalam rzeczy do szpitala-w sumie brakuje mi kilku rzeczy(postaram sie uzupelnic w tym tygodniu).

Napisany przez: slodka_mamuska nie, 12 lis 2006 - 14:59

hihi a tak na marginesie:P

mnie pan doktor zszyl i polozna powiedziala zeby mi chlopak przywiozl to na co mam ochote i chwile potem wcinalam zarcie z mc donalda:P

Napisany przez: mamuśka.chłidzw nie, 12 lis 2006 - 15:26

dziwne podejście, tak samo jak orzeszki i czekoladki jako przekaski dla mamy karmiacej. Zrozumiała bym może gdyby to było znacznie póxniej. U mnie szczytem rozpusty był rozcieńczony sok jabłkowy z woda mineralną

Napisany przez: Ania*** nie, 12 lis 2006 - 15:37

czyli po porodze mozna jesc-czy raczej nie bardzo??
mamuśka.chłidzw czemu rozcienczony?

Napisany przez: mamuśka.chłidzw nie, 12 lis 2006 - 15:53

tak mi połozna zaleciła, bo juz nie mogłam patrzeć na mineralną Po porodzie mozna jeść ale sn, po cc czekają cię kroplówki na początek, ale to jasne. Po sn byłam zachwycona, że moge jeśc, bo z miejsca byłam głodna. Po zszyciu dostałam gorąca herbate i tel do łapki. Tyle, że jestem zaskoczona, że slodka_mamuska napisała o Mc D.

Napisany przez: meggie nie, 12 lis 2006 - 19:41

ja pamietam ze moja siostra dostala zupe mleczna i zjadla ja z biszkoptem umoczonym wlasnie w tej zupie i byla szczesliwa ze tak jaj to smakuje, a na obiad mama z rosołem poszła

jesli chodzi o McD to tez mnie to zaskoczylo, ja po takim zarciu dochodze z zoladkiem 2 dni a co dopiero po porodzie

Napisany przez: meggie nie, 12 lis 2006 - 19:44

a mamuski napiszcie jak to jest z podkladami, czy starczy jedna paczka takich sloniowatych a pozniej mozna przejsc na wieksze podpaski?

w sumie ile opakowan/sztuk zuzylyscie w trakcie wizyty w szpitalu? pamietacie?

Napisany przez: Remisia wto, 14 lis 2006 - 18:03

Wiekszosc ma racje - co szpital, to obyczaj.

Wlasnie zaczelam szkole rodzenia w szpitalu, ktory wybralam do porodu i tam wszystko mi powiedzieli. Doradzam takie rozwiazanie.

Daja wszystko dla dziecka na czas pobytu w szpitalu Jak tatus odbiera ma przyjsc z rzeczami z dokladnie podanej listy...

Podklady poporodowe sa dostepne jedynie na trakcie porodowym. Na oddziale trzeba miec swoje.

Nie brzmi to najgorzej

Napisany przez: polasia wto, 14 lis 2006 - 23:24

meggie ja zużyłam 3 paczki tych dużych podkładów poporodowych. Używałam je jeszcze po wyjściu ze szpitala, że względu na to że te podkłady nie mają od spodu ceraty. Niestety mimo poszukiwań nie udało mi się kupić zwyłych podpasek, które byłyby "oddychające"

Napisany przez: Ania*** śro, 15 lis 2006 - 10:14

polasia, a ile jest takich podkladow w paczce??
i czy mials wlasne -czy w szpitalu sa do dyspozycji?
w tym co ja rodze to chyba sa..ale nie jestem na 100% pewna

Napisany przez: polasia czw, 16 lis 2006 - 21:15

Ania, nie pamiętam ile jest podkładów w paczce ale mi się skończyły już w trzeciej dobie po porodzie. W moim szpitalu trzeba było mieć własne podkłady ew. kupić w kiosku w szpitalu. Wogóle na stronach internetowych szpitala była lista co trzeba mieć do porodu. Może taka lista jest też dostępna w Twoim szpitalu. Zawsze też można zadzwonić i zapytać.

Napisany przez: meggie czw, 16 lis 2006 - 22:17

Ania w paczce jest 10 szt, ja kupilam 1 op bella ale w aptece pani mi proponowala tansze o zlotowke takie w szarym opakowaniu -pisalo na nich podklady ginekologiczne tez 10 szt i wielkosciowo takie same jak bella

Napisany przez: Ania*** pią, 17 lis 2006 - 11:01

rzeczywiscie , macie dziewczyny racje-najlepiej dowiedziec sie o wszystko w szpitalu!!
tak tez zrobie! dzieki za pomoc

Napisany przez: carolans pią, 17 lis 2006 - 13:37

znalazłam w swoich badaniach takie cos "vdrl-ujemny".
co to za badanie i czy jest jeszcze wazne skoro robiląm je na samym poczatku ciazy??

Napisany przez: polasia pią, 17 lis 2006 - 17:10

vdrl jest na choroby wenerycze (kiła ). W zależności od szpitala jest ważne kilka tygodni. Raczej będziesz musiała powtórzyć. Ja przyjechałam do porodu z "przerminowanym" vdrl więc zrobili mi na miejscu w szpitalu.

Napisany przez: Ania*** pią, 17 lis 2006 - 17:47

mi lekarz kazal trzymac w karcie ciazy wynik tego badania-i mowil ze jest wazny...bo jak nie bede tego mala to pojde na "brudny" oddzial-tzn. na taki na ktorym sa osoby z tego typu chorobami no i te bez tego wyniku.

Napisany przez: meggie pią, 17 lis 2006 - 17:49

z tego co wiem to wynik jest wazny do konca ciazy, wiec jesli masz stalego partnera lub nie wspolzylas w trakcie ciazy to nie powinni go powtarzac (a pewnie znajac NFZ-to go nie powtorza zeby zaoszczedzic)

Napisany przez: Ania*** sob, 18 lis 2006 - 18:38

a ja jeszcze 2w1 i mam znowu pytanie-i licze na pomoc
czy takie ubranka dla noworotka to koniecznie trzeba uprac...a jak tak to w czym :JELP? przeciez jak sa nowe to poprzez pranie straca taki ladny, nowy ksztalt i juz nie beda takie slodkie a pozatym proszek na czyste rzeczy.... poradzcie cos!!! please

Napisany przez: meggie sob, 18 lis 2006 - 18:55

Aniu ja popralam wlasnie nowe, bo wiem ze byly w sklepie macane przez 1000 par rak zanim ja je zakupilam.

Pralam je w płatkach mydlanych (https://www.hipernet24.pl/prodinfo.php?item_id=14676&pkt_id=&pro_id=&char_id= ), bezzapachowych i specjalnie dla dzieci a po wysuszeniu prasowalam. Mam pewnosc ze nie maja juz zarazkow i moge spokojnie ubrac w nie malucha.

Ja nie kupowalam tego proszku bo czytalam ze strasznie uczula, a platki sprawdzone juz, no i o cene tez chodzilo-proszek male op ok 8 zl a platki 3.

Mam nadzieje ze pomoglam:)

Napisany przez: mcda sob, 18 lis 2006 - 19:06

KONIECZNIE!!!! Te ubranka wcale nie są czyste- dotykało ich mnóstwo osób (fabryka mareiału, osoby szyjące, pakujace, sprzedajace, ogladające w sklepie), poza tym nie wiesz gdzie one lezały podczas całego procesu produkcyjnego(np. brudne blaty, podłoga, pudla itd)! Ubranka nowe bezwzglednie muszą być wyprane i wyprasowane, żeby nie bylo na nich "obcych" bakterii, tylko domowe, wśród których dziecko będzie żyło.
Co do proszku to juz zależy od Ciebie. Ja przez pierwszy miesiąc prałam w proszkach dziecinnych, uważając czy któryś nie daje odczynów alergicznych. A od niedawna (ponieważ nie znoszę zapachu Jelpu ani Loveli) piorę wszystkie ubrania (nasze też) w delikatnym proszku (akurat mam Persil Sensitive) obserwujac czy go nie uczula (na razie nic sie nie dzieje).

Ale nie wyobrażam sobie nie uprac nowych ubranek dla dziecka, a zwłaszcza noworodka

Napisany przez: mamuśka.chłidzw sob, 18 lis 2006 - 19:48

JA wyprałam w JElpie. Okazało się, że Alka nie uczula natomiast mnie owszem. Pierwszej nocy w domu chciałam się zadrapać, bo teściowa wyprała równiez w nim moje rzeczy. Zdecydowanie wole Lovelle ale również jak mcda zużywam jedno opakowanie a potem przechodzę na proszek całej rodziny np persil sensitiv.

Napisany przez: Ania*** sob, 18 lis 2006 - 19:55

meggie,mcda, chyba reczywiscie macie racje co do tych ubranek-nie pomyslam o tym ze inni tez ich dotykali....
a wyprac to w 'lapkach' czy w automacie??
i czy stosowac jakis plyn do plukania??
jak prac w 'lapkach" ile razy plukac???

Napisany przez: meggie sob, 18 lis 2006 - 20:01

Aniu ja mam pralke z funkcja prania recznego bo strasznie mnie krecilo w kościach jak łapy pomoczylam dluzej w wodzie i jesli chodzi o platki to pralka raz wyplukala, zadnych plynow juz nie dawalam do plukania.


Sama uzywam silan-u ale nie wiem czy nie bedzie uczulal dzieciaka wiec jego wszystkie rzeczy lacznie z pieluchami tetr, kocykiem, rozkiem itd wypralam wlasnie w płatkach mydl.

Napisany przez: Ania*** sob, 18 lis 2006 - 20:15

moja pralka tez ma taka funkcje 5 dodatkowych plukan-to podobno (z instrukcji wynika)-dobre dla dzieci bo dokladnie wypuluje resztki proszku.
boje sie tylko ze juz nie zdaze tego wyprac...dzis nie mam w czym(proszek lub platki) chyba wybiore platki, jutro niedziela-troche glupio prac-a przeciez dzicko juz prawie na TYM SWIECIE.
zawiedzie sie na mnie 1 raz, dostanie nie wyprane rzeczy-bo mamusia gapa nie zdazyla...a miala 9 miesiecy!
co ze mnie za matka-nie umiem radzic sobie przed urodzeniem jak dam rade po...

Napisany przez: meggie sob, 18 lis 2006 - 20:37

Aniu nie panikuj, mysle ze spokojnie jutro gdzies w supermarkecie kupisz platki i jak nastwisz 1 pralke (chociaz tych ciuszkow co do szpitala masz zabrac) to sie nic nie stanie, do wieczora ci przeschna, a raniutko zelazkiem przeprasujesz.



Mysle ze jestes dobra mama, taka ktora sie martwi o dziecko i pyta co i jak jak nie jest pewna. Mialam kolezanke co reczniki prała w reku bo jej szkoda bylo pradu. A recznik uzywany to niestety przeplukany byc nie moze, wierz mi ze jak to zobaczylam to sie zastanawialam w jakim srodowisku to jej dziecko zyje

Napisany przez: Ania*** sob, 18 lis 2006 - 20:53

meggie, dobrze ze wspomnialas o recznikach..przeciez tez mam nowe dla dziecka-leza w innym miejscu i bym pewnie ich nie wyprala-a takie nowe to nawet wilgoci nie chloną przeciez. Bardzo dziekuja za podpowiedzi

Napisany przez: Ania*** wto, 21 lis 2006 - 10:53

bylam wczoraj na KTG w szpitalu i zapytalam o szczegoly i okazuje sie ze dla dziecka (o dziwo) nie trzeba nic(nawet pieluszek ani chusteczek)pani polozno powiedziala ze moze sie zdazyc ze zabraknie w szpitalu to wtedy poprosza o dowiezienie...
ubranka juz mam wyprane....cielawe kiedy 'to' nastapi....???!!!

Napisany przez: lisiczka007 sob, 25 lis 2006 - 22:09

dziewczyny weżcie ze sobą zwykły t-shirt, zeby założyć go na czas samego porodu. Po co brudzić koszule? a koszulkę mozna wyrzucic i nie ma żalu. Ja tak zrobiłam i bardzo mi się przydała, bo w "moim" szpitalu miałam dostac koszule do rodzenia, ale niestety nie mieli, bo duzo porodów było.

Napisany przez: Ania*** śro, 06 gru 2006 - 13:18

dziekuje wszysstkim za pomoc w skompletowaniu wyprawki zarowno dla mnie jak i dla Bartusia! teraz oboje jestesmy w domku-jakos sobie radzimy-tylko ja juz nie mam czasu na forum....

Napisany przez: KlaudiaGuza wto, 02 sty 2007 - 12:49

Z czasem nabierzesz wprawy i czas na forum tez znajdziesz Powodzenia

Napisany przez: gosiagosia pią, 23 sty 2009 - 08:30

a ja zaladowalam cala torbe jakbym wyjezdzala na miesiac

Napisany przez: Dzaga pią, 23 sty 2009 - 13:32

jak ochrzanilam męża ze małą walizkę mi zniósł do pakowania to sie wielce zdziwil ... szkoda ze juz zapomnial ze do pierwszego porodu byly 2