Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

(bardzo)male dzieci a ogladanie telewizji

> 
Mama Mojzesza
piÄ…, 18 cze 2004 - 18:15
czy Wasze dzieci ogladaja (lub ogladaly jak mialy roczek) telewizje?? mam na mysli oczywiscie bajki i rozne programy do dzieci skierowane, ale czy w ogole pozwalalyscie na to zeby siedzialy przed telewizorem (ew.komputerem)??
Mojzesz jest maniakiem telewizyjnym.
My wlasciwie telewizora nie mamy, i juz wiem ze przez najblizsze lata sobie nie kupimy, mamy karte telewizyjna w komputerze, tego przynajmniej sam nie wlaczy (na razie icon_wink.gif )
Gdy dziecka nie mialam (albo gdy bylo bardzo male) obiecywalam sobie ze nie bedzie ono jesc slodyczy ani ogladac tv icon_cool.gif
slodyczy mu nie daje ale wszyscy go czestuja (grzecznie mowie ze on nie jada, ale zawsze cos tam chwyci) no a z telewizja...
moj genialny malzonek znalazl cudowny, zawsze skuteczny sposob uspokajania rozwrzeszczanego Mojzesza. Mianowicie wlacza mu film O NIM. Krecimy wideo, "Sceny z zycia Mojzesza w Polsce" icon_biggrin.gif
Jest to film 100% familijny, nie ma w nim przemocy ani tresci nieodpowiednich icon_wink.gif
MOJZESZ MOZE GO OGLADAC NON STOP, A GDY FILM SIE KONCZY PLACZE TAK DLUGO AZ WLACZYMY ZNOWU. Widac ze bardzo przezywa w czasie ogladania icon_lol.gif
Poczatkowo po prostu pozostawalam przy milczacej zgodzie zeby tata Mojzesza uspakajal go w ten sposob (i wywalczyl chwile wystchnienia) gdy mnie nie bylo. Pozniej pojawila sie pokusa... i teraz sama wlaczam mu ten film, zwlaszcza wieczorem, gdy juz nie mam do niego sily, obiadu nie ma, wszystkie gary brudne, i w ogole same wiecie jak to jest.
Dzis czytalam artykul o niszczycielskim dzialaniu tv na umysly malych dzieci i tak sobie mysle, czy Mojzesz jak na swoj wiek nie spedza za duzo czasu przed ekranem? tzn w jego wieku to on w ogole nie powinien tego robic icon_smile.gif
Dodam ze czytam mu ksiazeczki ktore bardzo lubi, sam mi przynosi i kaze czytac, raz mu puscilismy Toma i Jerry i po tym seansie wspolnie uznalismy ze lepiej tego nie robic bo bedzie nienormalny, no ale to wideo... zreszta wciaz powstaja nowe odcinki icon_wink.gif
Mama Mojzesza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,565
Dołączył: pon, 12 sty 04 - 16:00
Nr użytkownika: 1,325

GG:


post piÄ…, 18 cze 2004 - 18:15
Post #1

czy Wasze dzieci ogladaja (lub ogladaly jak mialy roczek) telewizje?? mam na mysli oczywiscie bajki i rozne programy do dzieci skierowane, ale czy w ogole pozwalalyscie na to zeby siedzialy przed telewizorem (ew.komputerem)??
Mojzesz jest maniakiem telewizyjnym.
My wlasciwie telewizora nie mamy, i juz wiem ze przez najblizsze lata sobie nie kupimy, mamy karte telewizyjna w komputerze, tego przynajmniej sam nie wlaczy (na razie icon_wink.gif )
Gdy dziecka nie mialam (albo gdy bylo bardzo male) obiecywalam sobie ze nie bedzie ono jesc slodyczy ani ogladac tv icon_cool.gif
slodyczy mu nie daje ale wszyscy go czestuja (grzecznie mowie ze on nie jada, ale zawsze cos tam chwyci) no a z telewizja...
moj genialny malzonek znalazl cudowny, zawsze skuteczny sposob uspokajania rozwrzeszczanego Mojzesza. Mianowicie wlacza mu film O NIM. Krecimy wideo, "Sceny z zycia Mojzesza w Polsce" icon_biggrin.gif
Jest to film 100% familijny, nie ma w nim przemocy ani tresci nieodpowiednich icon_wink.gif
MOJZESZ MOZE GO OGLADAC NON STOP, A GDY FILM SIE KONCZY PLACZE TAK DLUGO AZ WLACZYMY ZNOWU. Widac ze bardzo przezywa w czasie ogladania icon_lol.gif
Poczatkowo po prostu pozostawalam przy milczacej zgodzie zeby tata Mojzesza uspakajal go w ten sposob (i wywalczyl chwile wystchnienia) gdy mnie nie bylo. Pozniej pojawila sie pokusa... i teraz sama wlaczam mu ten film, zwlaszcza wieczorem, gdy juz nie mam do niego sily, obiadu nie ma, wszystkie gary brudne, i w ogole same wiecie jak to jest.
Dzis czytalam artykul o niszczycielskim dzialaniu tv na umysly malych dzieci i tak sobie mysle, czy Mojzesz jak na swoj wiek nie spedza za duzo czasu przed ekranem? tzn w jego wieku to on w ogole nie powinien tego robic icon_smile.gif
Dodam ze czytam mu ksiazeczki ktore bardzo lubi, sam mi przynosi i kaze czytac, raz mu puscilismy Toma i Jerry i po tym seansie wspolnie uznalismy ze lepiej tego nie robic bo bedzie nienormalny, no ale to wideo... zreszta wciaz powstaja nowe odcinki icon_wink.gif
siłaczka
piÄ…, 18 cze 2004 - 20:52
Ja chyba bym potraktowała to jako coś w rodzaju spoglądania w lustro, nie demonizowałabym problemu, choć oczywiście trzeba uważać, żeby nie skusić sie na dalsze kroki: oglądanie bajek. Już teraz nie pamiętam ale chyba tak od półtora roku Michaśka oglądała raz dziennie Teletubisie ( zresztą zostało jej to do dziś icon_confused.gif )
siłaczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,519
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 21:58
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 155




post piÄ…, 18 cze 2004 - 20:52
Post #2

Ja chyba bym potraktowała to jako coś w rodzaju spoglądania w lustro, nie demonizowałabym problemu, choć oczywiście trzeba uważać, żeby nie skusić sie na dalsze kroki: oglądanie bajek. Już teraz nie pamiętam ale chyba tak od półtora roku Michaśka oglądała raz dziennie Teletubisie ( zresztą zostało jej to do dziś icon_confused.gif )
Adelajda
sob, 19 cze 2004 - 00:02
Koleżankę studiującą pedagogikę uczono,że dziecko do lat trzech w ogóle nie powinno oglądać telewizji;do lat pięciu 10 minut dziennie.Dalej nie pamiętam-14-latek miał limit 1,5 h dziennie.Ale teoria praktyce daleka.Pokażcie mi 14-latka który tyle ogląda? U mnie też jest ten problem,bo Jaś telewizję kocha.Rodzaj programów jest narazie bez znaczenia,bo on patrzy po prostu na kolorowe obrazki.Ale żeby nie patrzył sama muszę ograniczać moje oglądanie.Nawet jak go odwracam tyłem to wykręca główkę,prawie mostek robi byle dojrzeć telewizor.
Adelajda


Grupa: Oczekuj?cy
Postów: 669
Dołączył: nie, 18 kwi 04 - 01:35
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 1,669




post sob, 19 cze 2004 - 00:02
Post #3

Koleżankę studiującą pedagogikę uczono,że dziecko do lat trzech w ogóle nie powinno oglądać telewizji;do lat pięciu 10 minut dziennie.Dalej nie pamiętam-14-latek miał limit 1,5 h dziennie.Ale teoria praktyce daleka.Pokażcie mi 14-latka który tyle ogląda? U mnie też jest ten problem,bo Jaś telewizję kocha.Rodzaj programów jest narazie bez znaczenia,bo on patrzy po prostu na kolorowe obrazki.Ale żeby nie patrzył sama muszę ograniczać moje oglądanie.Nawet jak go odwracam tyłem to wykręca główkę,prawie mostek robi byle dojrzeć telewizor.
grzałka
sob, 19 cze 2004 - 01:16
Ania do 2 lat nie ogladala praktycznie wcale- bylo to o tyle proste, ze my tez nie ogladalismy. Teraz oglada do 2 godzin w tygodniu. Jakos mi sie wydaje, ze puszczenie dziecku filmu (bez przemocy itd) to jednak pojscie na latwizne icon_confused.gif . Zwlaszcza tak malemu dziecku.
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post sob, 19 cze 2004 - 01:16
Post #4

Ania do 2 lat nie ogladala praktycznie wcale- bylo to o tyle proste, ze my tez nie ogladalismy. Teraz oglada do 2 godzin w tygodniu. Jakos mi sie wydaje, ze puszczenie dziecku filmu (bez przemocy itd) to jednak pojscie na latwizne icon_confused.gif . Zwlaszcza tak malemu dziecku.

--------------------
marghe.
sob, 19 cze 2004 - 12:47
Gaba oglądała ..pralkę.
Gapiła sie jak zaczarowana.
Jak była malenka unikalismy właczania TV. Teraz ogląda częsciej. Wieczorynka prawie codziennie (o ile nie jest na spacerze itp).
Czasami bajki z kasety. Unikamy Cartoon Network i innych - przepraszam - pierdół.
No i programy kulinarne ze mnÄ… oglÄ…da. Pascala lubi ze wzgledu na kluska wink.gif
M.
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post sob, 19 cze 2004 - 12:47
Post #5

Gaba oglądała ..pralkę.
Gapiła sie jak zaczarowana.
Jak była malenka unikalismy właczania TV. Teraz ogląda częsciej. Wieczorynka prawie codziennie (o ile nie jest na spacerze itp).
Czasami bajki z kasety. Unikamy Cartoon Network i innych - przepraszam - pierdół.
No i programy kulinarne ze mnÄ… oglÄ…da. Pascala lubi ze wzgledu na kluska wink.gif
M.
grzałka
sob, 19 cze 2004 - 15:28
CYTAT(marghe.)
Gaba oglądała ..pralkę.
Gapiła sie jak zaczarowana.
 
M.


Marghe icon_lol.gif
Ania tez jako niemowlak ogladala pralke (pioraca oczywiscie) a ja mialam co najmniej 20 minut dla siebie icon_lol.gif
Wpadlam na to zupelnie przypadkowo.... icon_biggrin.gif
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post sob, 19 cze 2004 - 15:28
Post #6

CYTAT(marghe.)
Gaba oglądała ..pralkę.
Gapiła sie jak zaczarowana.
 
M.


Marghe icon_lol.gif
Ania tez jako niemowlak ogladala pralke (pioraca oczywiscie) a ja mialam co najmniej 20 minut dla siebie icon_lol.gif
Wpadlam na to zupelnie przypadkowo.... icon_biggrin.gif

--------------------
Mama Mojzesza
sob, 19 cze 2004 - 21:32
to jest wiecej niz pojscie na latwizne - to jest po prostu MOJZESZ Z GLOWY icon_twisted.gif jestesmy wyrodni rodzice icon_twisted.gif

z ta pralka -genialne, sama bym chetnie posadzila Mojzesza przed pralka, ale my mamy w pralni, troche daleko, musialabym z nim tam siedziec, no a wtedy i tak nic bym nie zrobila icon_confused.gif chyba ze bym sobie gazetke przyniosla... icon_rolleyes.gif icon_idea.gif 20minut relaksu icon_cool.gif super

raz gdy mnie nie bylo i Majkel puscil Mojzeszowi odcinek w ktorym ja tez wystepowalam Mojzesz sie rozryczal... zatesknil biedactwo. Chyba powinnam sie czesciej pchac przed kamere - ograniczylabym pomyslowemu tatusiowi mozliwosc uciszania w ten sposob dziecka icon_twisted.gif
Mama Mojzesza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,565
Dołączył: pon, 12 sty 04 - 16:00
Nr użytkownika: 1,325

GG:


post sob, 19 cze 2004 - 21:32
Post #7

to jest wiecej niz pojscie na latwizne - to jest po prostu MOJZESZ Z GLOWY icon_twisted.gif jestesmy wyrodni rodzice icon_twisted.gif

z ta pralka -genialne, sama bym chetnie posadzila Mojzesza przed pralka, ale my mamy w pralni, troche daleko, musialabym z nim tam siedziec, no a wtedy i tak nic bym nie zrobila icon_confused.gif chyba ze bym sobie gazetke przyniosla... icon_rolleyes.gif icon_idea.gif 20minut relaksu icon_cool.gif super

raz gdy mnie nie bylo i Majkel puscil Mojzeszowi odcinek w ktorym ja tez wystepowalam Mojzesz sie rozryczal... zatesknil biedactwo. Chyba powinnam sie czesciej pchac przed kamere - ograniczylabym pomyslowemu tatusiowi mozliwosc uciszania w ten sposob dziecka icon_twisted.gif
.uzytkownik.usun...
nie, 20 cze 2004 - 22:07
A ja nie widzę w tym nic złego. Skoro film jest z dzieckiem w roli głównej to tak jak oglądanie zdjęć. Do oglądania zdjęć podręczniki zachęcają. Jeśli do filmu dodać jeszcze odpowiedni komentarz to chyba nic złego.

Leo kilka razy widział Teletubisie. Nie dał rady obejrzeć do końca. Znudził się icon_biggrin.gif

Pzdr,

Zwierzo
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post nie, 20 cze 2004 - 22:07
Post #8

A ja nie widzę w tym nic złego. Skoro film jest z dzieckiem w roli głównej to tak jak oglądanie zdjęć. Do oglądania zdjęć podręczniki zachęcają. Jeśli do filmu dodać jeszcze odpowiedni komentarz to chyba nic złego.

Leo kilka razy widział Teletubisie. Nie dał rady obejrzeć do końca. Znudził się icon_biggrin.gif

Pzdr,

Zwierzo
Berek

Go??







post śro, 23 cze 2004 - 00:29
Post #9

Z tego, co wiem, z patrzenia w telewizję nic dobrego raczej nie wynika - poza, oczywiście, świętym spokojem.

Co do złych skutków natomiast, to migające na ekranie obrazy mają niekorzystny wpływ tak na oczy, jak i na mózg dziecka. Sposób wyświetlania tych obrazów jest taki, że oko jest bombardowane tysiącami mignięć, a to podobno niezdrowe.

Żaba telewizji nie ogląda i, jak słowo honoru, nie mam pojęcia, po co miałabym ją do tego nakłaniać. Zamiast tego oglądamy obrazki w książeczkach i rysujemy - co zresztą Żab do upojenia potrafi robić sam.

Mam nadzieję, że nikt się tu nie obrazi, ale rzeczywiście wydaje mi się, że zabawianie rocznego dziecka telewizją to jest pójście na łatwiznę. To taka "zapychajka" dla małego umysłu spragnionego zajęcia - równie dobrze można by zamiast obiadku dać głodnemu dziecku chipsy. też mu smakują, tez się naje, ale efekt na dłuższą metę byłby kiepski.

Wcale nie uważam, żeby dziecku miała się stać jakaś krzywda, jeśli od czasu do czasu spojrzy na ekran. Ale jeżeli staje się to codziennym zajęciem... No nie wiem. I nie wydaje mi się wystarczającym argumentem za fakt, że dziecko to lubi czy że się tego domaga - patrz chipsy. Albo na przykład rysowanie po ścianach. Albo inne takie.
sdw
śro, 23 cze 2004 - 09:03
Mojzesz jest jeszcze bardzo malutki i wydaje mi sie , ze on niekoniecznie iwe, ze oglada telewizje. Raczej byłabym skłonna stwierdzic, ze oglada dziecko, mame, tate inne znajome osoby i miejsca. I dlatego jest zainteresowany bo on to zna. Powiedzcie mi, czy widziałyscie roczne dziecko, ktore jest w stanie usiedziec duzej niz 2-3 minuty ogladajac bajke? Ja nie.

Aniu, spróbuj mu te telewizje jakos rozsadnie dawkowac. Ze wzgledów zdrowotnych. Fakt, ze gapienie sie w monitor nie ma dobroczynnego wpływu na zdrowie malucha - patrz Berek - powinien cie skłonic do takiego wasnie dawkowania w rozsadnych ilosciach. Natomiast jesli chodzi o rozwój psychiczny to moim zdaniem, jesli mały ma zapewniona dostateczna ilosc zabaw stymulujacych ten rozwój, dostateczna ilosc "przytulanek" z mama i tata, dostateczna ilosc spacerow, czytania itd. to parenascie minut dziennie krzywdy mu nie zrobi. A nawet pomoze utrwalic pewne emocje, to co juz przezył. Oczywiscie nie wtedy jak bedzie siedział przed monitorem dwiegodziny dziennie, codziennie icon_confused.gif

Moje dziewczyny tez bardzo lubiły ogladac siebie, potem slub rodziców, filmy z rodzinnych uroczystosci. One to wszystko przezywały od nowa i potem, jak juz były starsze, toczyłysmy długasne rozmowy, ktore były przyczynkiem do poruszenia wielu waznych rzeczy. Np. Kinga widziała siebie dłubiaca w nosie icon_lol.gif i jakies to sie jej natualne wydawało, ze w tym nosie dłubie. Za chwile na ekranie pojawiła sie Kamila ze skupieniem równiez w nosie dłubiaca icon_lol.gif . I to juz sie Kindze nie spodobało. I juz temat dłubania w nosie i tego, ze jest to niekoniecznie włsciwe w penych sytuacjach był gotowy do roztrzasania. Teraz dłubie tylko jak sie zapomni wink.gif Natomiast Kamila dłubiaca ale stojaca tuz obok zupełnie mojenu dziecku nie przeszkadzała bo zazwyczaj było wtedy zajete czyms innym niz obserwowaniem siostry i zwracaniem na uwagi na włsciwosc jej zachowania.

To taki mały przykład. Ale rozmawiałysmy tez o zachowaniu przy stole, w kosciele, o dykcji, o nieposłuszenstwie.. o wielu jeszcze bardzo waznych rzeczach.

Totez uwazam, ze niekoniecznie ogladanie rodzinnych filmów moze byc szkodliwe. Tak samo jak ogladanie bajek itd. Pod warunkiem jednakze, ze sie z dzieckiem potem rozmawia. I zapewnia mu procz ogladania cała mase innych doznan.
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post śro, 23 cze 2004 - 09:03
Post #10

Mojzesz jest jeszcze bardzo malutki i wydaje mi sie , ze on niekoniecznie iwe, ze oglada telewizje. Raczej byłabym skłonna stwierdzic, ze oglada dziecko, mame, tate inne znajome osoby i miejsca. I dlatego jest zainteresowany bo on to zna. Powiedzcie mi, czy widziałyscie roczne dziecko, ktore jest w stanie usiedziec duzej niz 2-3 minuty ogladajac bajke? Ja nie.

Aniu, spróbuj mu te telewizje jakos rozsadnie dawkowac. Ze wzgledów zdrowotnych. Fakt, ze gapienie sie w monitor nie ma dobroczynnego wpływu na zdrowie malucha - patrz Berek - powinien cie skłonic do takiego wasnie dawkowania w rozsadnych ilosciach. Natomiast jesli chodzi o rozwój psychiczny to moim zdaniem, jesli mały ma zapewniona dostateczna ilosc zabaw stymulujacych ten rozwój, dostateczna ilosc "przytulanek" z mama i tata, dostateczna ilosc spacerow, czytania itd. to parenascie minut dziennie krzywdy mu nie zrobi. A nawet pomoze utrwalic pewne emocje, to co juz przezył. Oczywiscie nie wtedy jak bedzie siedział przed monitorem dwiegodziny dziennie, codziennie icon_confused.gif

Moje dziewczyny tez bardzo lubiły ogladac siebie, potem slub rodziców, filmy z rodzinnych uroczystosci. One to wszystko przezywały od nowa i potem, jak juz były starsze, toczyłysmy długasne rozmowy, ktore były przyczynkiem do poruszenia wielu waznych rzeczy. Np. Kinga widziała siebie dłubiaca w nosie icon_lol.gif i jakies to sie jej natualne wydawało, ze w tym nosie dłubie. Za chwile na ekranie pojawiła sie Kamila ze skupieniem równiez w nosie dłubiaca icon_lol.gif . I to juz sie Kindze nie spodobało. I juz temat dłubania w nosie i tego, ze jest to niekoniecznie włsciwe w penych sytuacjach był gotowy do roztrzasania. Teraz dłubie tylko jak sie zapomni wink.gif Natomiast Kamila dłubiaca ale stojaca tuz obok zupełnie mojenu dziecku nie przeszkadzała bo zazwyczaj było wtedy zajete czyms innym niz obserwowaniem siostry i zwracaniem na uwagi na włsciwosc jej zachowania.

To taki mały przykład. Ale rozmawiałysmy tez o zachowaniu przy stole, w kosciele, o dykcji, o nieposłuszenstwie.. o wielu jeszcze bardzo waznych rzeczach.

Totez uwazam, ze niekoniecznie ogladanie rodzinnych filmów moze byc szkodliwe. Tak samo jak ogladanie bajek itd. Pod warunkiem jednakze, ze sie z dzieckiem potem rozmawia. I zapewnia mu procz ogladania cała mase innych doznan.

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
Berek

Go??







post śro, 23 cze 2004 - 09:22
Post #11

No widzisz, Wiola - zgadzam się. Co innego OBEJRZEĆ film rodzinny, a co innego, jeśli chodzi o stałe oglądanie. Z tym, że takie malutkie dziecko nie ogląda raczej ze zrozumieniem tego, co widzi. Dlatego te dawki powinny być jak najmniejsz,e bo łatwo uwierzyć dla własnej wygody, że on tylko na siebie tak lubi patrzeć... A potem można się zdziwić, dlaczego dziecko nic, tylko by w telewizor patrzyło.

Nie, ja nie demonizuję aktualnej manii Mojżeszka icon_wink.gif , tylko zwracam uwagę, że to podstępna rzecz, taki telewizor. I że powinno się go traktoewać raczej jako źródło, powiedzmy, informacji - czy to film o urodzinach, czy bajka, czy cokolwiek innego - ale zawsze celowo, a nie po to, zeby dziecko sobie na coś popatrzyło i czymś się zajęło.
Jaco
czw, 24 cze 2004 - 09:30
W zasadzie dopiero teraz Kubuś częściej ogląda telewizję. Czasami zdarzy mu się obejrzeć dobranockę. Ale najczęściej rano ogląda...... różową panterę icon_rolleyes.gif . Domyślam się, ze dla dziecko to może mało wychowawczy film i lepiej byłoby mu wlączyć takie np. teletubisie.

Co z tego, skoro on ma w nosie tubisie a panterÄ™ uwielbia?

Żadnych więcej programów mu nie włączamy.
Jaco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,221
Dołączył: wto, 10 cze 03 - 01:36
Nr użytkownika: 814

GG:


post czw, 24 cze 2004 - 09:30
Post #12

W zasadzie dopiero teraz Kubuś częściej ogląda telewizję. Czasami zdarzy mu się obejrzeć dobranockę. Ale najczęściej rano ogląda...... różową panterę icon_rolleyes.gif . Domyślam się, ze dla dziecko to może mało wychowawczy film i lepiej byłoby mu wlączyć takie np. teletubisie.

Co z tego, skoro on ma w nosie tubisie a panterÄ™ uwielbia?

Żadnych więcej programów mu nie włączamy.

--------------------
Jacobina - mama Kuby






grzałka
czw, 24 cze 2004 - 10:40
A, jeszcze na marginesie- pomimo "zaawansowanego" wieku Ania oglada tv zawsze w towarzystwie mamy lub taty (no, ale my mamy lekkie fixum dyrdum pod tym wzgledem icon_biggrin.gif )
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
SkÄ…d: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post czw, 24 cze 2004 - 10:40
Post #13

A, jeszcze na marginesie- pomimo "zaawansowanego" wieku Ania oglada tv zawsze w towarzystwie mamy lub taty (no, ale my mamy lekkie fixum dyrdum pod tym wzgledem icon_biggrin.gif )

--------------------
sylwias
piÄ…, 25 cze 2004 - 08:57
Moje dziecko (3,3 lata) jest niestety lekko zboczone w tym względzie. Bajki niespecjalnie, nawet Bob Budowniczy interesuje go przez 5 minut, za to namiętnie kocha programy motoryzacyjne typu Top Gear, Automaniak. Generalnie TVN Turbo ciurkiem może. Przyznaję icon_redface.gif że czasem idę na łatwiznę i jak mam coś do zrobienia a Przemek jest wyjątkowo upierdliwy to właczam mu Top Gear. Efekt jest tego taki, ze potem pyta babcię czy potrafi zrobić "ciastko z dziurką" i wcale nie ma na myśli jedzenia.
sylwias


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 129
Dołączył: śro, 21 kwi 04 - 15:22
Skąd: Polska Południowa
Nr użytkownika: 1,680




post piÄ…, 25 cze 2004 - 08:57
Post #14

Moje dziecko (3,3 lata) jest niestety lekko zboczone w tym względzie. Bajki niespecjalnie, nawet Bob Budowniczy interesuje go przez 5 minut, za to namiętnie kocha programy motoryzacyjne typu Top Gear, Automaniak. Generalnie TVN Turbo ciurkiem może. Przyznaję icon_redface.gif że czasem idę na łatwiznę i jak mam coś do zrobienia a Przemek jest wyjątkowo upierdliwy to właczam mu Top Gear. Efekt jest tego taki, ze potem pyta babcię czy potrafi zrobić "ciastko z dziurką" i wcale nie ma na myśli jedzenia.

--------------------
sylwia
Mama Mojzesza
nie, 27 cze 2004 - 22:39
Pocieszylyscie mnie dziewczyny:) codziennie to nawet ja bym dziecku nie wlaczala filmu icon_biggrin.gif icon_exclaim.gif kilka razy bylo tak, ze sie nie wyrabialam, i ze trzy razy mu wlaczylam, w przeciagu dwoch tygodni, ale kaca moralnego mialam, stad ten post... A propos chipsow - podobna taktyke tez stosuje zeby sie pozbyc Mojzesza icon_biggrin.gif tylko ze mu marchewke daje, ewentualnie mieso lub inne dostepne warzywo ale marchewka (surowa) akurat skuteczna jest i niebrudzaca (w przeciwienstwie do chipsow i miesa) wiec najczesciej w uzyciu. Wtedy jest w stanie siedziec przez chwile w wozku wink.gif
Najbardziej sie o jego oczy martwie wlasnie, bo to faktem jest, ze sie psuja od tv. Mam nadzieje ze mu nie zaszkodzilo. Tata Mojzesza dawno nie nakrecil nowego odcinka, wiec na razie jakos nie puszcza video - zobaczymy jak dlugo:) On jest przekonany o dobrodziejskim wplywie filtra na monitor icon_confused.gif
Mama Mojzesza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,565
Dołączył: pon, 12 sty 04 - 16:00
Nr użytkownika: 1,325

GG:


post nie, 27 cze 2004 - 22:39
Post #15

Pocieszylyscie mnie dziewczyny:) codziennie to nawet ja bym dziecku nie wlaczala filmu icon_biggrin.gif icon_exclaim.gif kilka razy bylo tak, ze sie nie wyrabialam, i ze trzy razy mu wlaczylam, w przeciagu dwoch tygodni, ale kaca moralnego mialam, stad ten post... A propos chipsow - podobna taktyke tez stosuje zeby sie pozbyc Mojzesza icon_biggrin.gif tylko ze mu marchewke daje, ewentualnie mieso lub inne dostepne warzywo ale marchewka (surowa) akurat skuteczna jest i niebrudzaca (w przeciwienstwie do chipsow i miesa) wiec najczesciej w uzyciu. Wtedy jest w stanie siedziec przez chwile w wozku wink.gif
Najbardziej sie o jego oczy martwie wlasnie, bo to faktem jest, ze sie psuja od tv. Mam nadzieje ze mu nie zaszkodzilo. Tata Mojzesza dawno nie nakrecil nowego odcinka, wiec na razie jakos nie puszcza video - zobaczymy jak dlugo:) On jest przekonany o dobrodziejskim wplywie filtra na monitor icon_confused.gif
Mama Mojzesza
nie, 27 cze 2004 - 22:44
A Mojzesz nauczyl sie juz sam wchodzic na krzeslo, potem na stol i rzuca sie na komputer icon_eek.gif musze zawsze pamietac zeby krzeslo daleko odstawiac icon_evil.gif
Moim zdaniem po prostu on chce byc taki jak tata icon_evil.gif
Mama Mojzesza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,565
Dołączył: pon, 12 sty 04 - 16:00
Nr użytkownika: 1,325

GG:


post nie, 27 cze 2004 - 22:44
Post #16

A Mojzesz nauczyl sie juz sam wchodzic na krzeslo, potem na stol i rzuca sie na komputer icon_eek.gif musze zawsze pamietac zeby krzeslo daleko odstawiac icon_evil.gif
Moim zdaniem po prostu on chce byc taki jak tata icon_evil.gif
zilka
pon, 28 cze 2004 - 08:14
CYTAT(Berek)
Z tego, co wiem, z patrzenia w telewizję nic dobrego raczej nie wynika - poza, oczywiście, świętym spokojem.

Co do złych skutków natomiast, to migające na ekranie obrazy mają niekorzystny wpływ tak na oczy, jak i na mózg dziecka. Sposób wyświetlania tych obrazów jest taki, że oko jest bombardowane tysiącami mignięć, a to podobno niezdrowe.

Å»aba telewizji nie oglÄ…da i, jak sÅ‚owo honoru, nie mam pojÄ™cia, po co miaÅ‚abym jÄ… do tego nakÅ‚aniać. Zamiast tego oglÄ…damy obrazki w książeczkach i rysujemy - co zresztÄ… Å»ab do upojenia potrafi robić sam.  

Mam nadzieję, że nikt się tu nie obrazi, ale rzeczywiście wydaje mi się, że zabawianie rocznego dziecka telewizją to jest pójście na łatwiznę. To taka "zapychajka" dla małego umysłu spragnionego zajęcia - równie dobrze można by zamiast obiadku dać głodnemu dziecku chipsy. też mu smakują, tez się naje, ale efekt na dłuższą metę byłby kiepski.

Wcale nie uważam, żeby dziecku miała się stać jakaś krzywda, jeśli od czasu do czasu spojrzy na ekran. Ale jeżeli staje się to codziennym zajęciem... No nie wiem. I nie wydaje mi się wystarczającym argumentem za fakt, że dziecko to lubi czy że się tego domaga - patrz chipsy. Albo na przykład rysowanie po ścianach. Albo inne takie.


Berku, pójde na skróty i po prostu się podpiszę pod Tobą, dobrze? icon_lol.gif icon_lol.gif
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post pon, 28 cze 2004 - 08:14
Post #17

CYTAT(Berek)
Z tego, co wiem, z patrzenia w telewizję nic dobrego raczej nie wynika - poza, oczywiście, świętym spokojem.

Co do złych skutków natomiast, to migające na ekranie obrazy mają niekorzystny wpływ tak na oczy, jak i na mózg dziecka. Sposób wyświetlania tych obrazów jest taki, że oko jest bombardowane tysiącami mignięć, a to podobno niezdrowe.

Å»aba telewizji nie oglÄ…da i, jak sÅ‚owo honoru, nie mam pojÄ™cia, po co miaÅ‚abym jÄ… do tego nakÅ‚aniać. Zamiast tego oglÄ…damy obrazki w książeczkach i rysujemy - co zresztÄ… Å»ab do upojenia potrafi robić sam.  

Mam nadzieję, że nikt się tu nie obrazi, ale rzeczywiście wydaje mi się, że zabawianie rocznego dziecka telewizją to jest pójście na łatwiznę. To taka "zapychajka" dla małego umysłu spragnionego zajęcia - równie dobrze można by zamiast obiadku dać głodnemu dziecku chipsy. też mu smakują, tez się naje, ale efekt na dłuższą metę byłby kiepski.

Wcale nie uważam, żeby dziecku miała się stać jakaś krzywda, jeśli od czasu do czasu spojrzy na ekran. Ale jeżeli staje się to codziennym zajęciem... No nie wiem. I nie wydaje mi się wystarczającym argumentem za fakt, że dziecko to lubi czy że się tego domaga - patrz chipsy. Albo na przykład rysowanie po ścianach. Albo inne takie.


Berku, pójde na skróty i po prostu się podpiszę pod Tobą, dobrze? icon_lol.gif icon_lol.gif

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
KM
śro, 14 lip 2004 - 00:24
Czasami pozwalam Kacprowi popatrzeć w telewizor. Bajka potrafi go zająć przez najwyżej dwie minuty. Czasami jakiś program go zainteresuje. Nie odciągam go wówczas na siłę, bo wydaje mi się, że kilka minut w tygodniu nawet rocznemu malcowi nie zaszkodzi.
A co do komputera to mój mąż od urodzenia Kacprowi coś w nim pokazywał icon_evil.gif Mocno się buntowałam i teraz sporadycznie pokazujemy mu np. jego zdjęcie.
KM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,318
Dołączył: pią, 19 gru 03 - 22:54
Skąd: kraina muminków
Nr użytkownika: 1,277




post śro, 14 lip 2004 - 00:24
Post #18

Czasami pozwalam Kacprowi popatrzeć w telewizor. Bajka potrafi go zająć przez najwyżej dwie minuty. Czasami jakiś program go zainteresuje. Nie odciągam go wówczas na siłę, bo wydaje mi się, że kilka minut w tygodniu nawet rocznemu malcowi nie zaszkodzi.
A co do komputera to mój mąż od urodzenia Kacprowi coś w nim pokazywał icon_evil.gif Mocno się buntowałam i teraz sporadycznie pokazujemy mu np. jego zdjęcie.
moko.
śro, 14 lip 2004 - 07:44
OO mój młody namiętnie oglądał pralkę, głównie jej wnętrze i testował akustykę hiiiii.
Pozatym bardziej go interesował pilot do telewizora niz telewizor.
Telewizję zaczął oglądać mają ok 2 lat - -wtredy go to zainteresowało.
Teraz namiętnie ogląda wszelkie bajki ale na kasetach - nagrywa mu bajki dzidziuś.
Na szczęście ja posiadam tylko 3 programy telewizyjne.
Mały woli jednak gry, kredki,farby:)
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 14 lip 2004 - 07:44
Post #19

OO mój młody namiętnie oglądał pralkę, głównie jej wnętrze i testował akustykę hiiiii.
Pozatym bardziej go interesował pilot do telewizora niz telewizor.
Telewizję zaczął oglądać mają ok 2 lat - -wtredy go to zainteresowało.
Teraz namiętnie ogląda wszelkie bajki ale na kasetach - nagrywa mu bajki dzidziuś.
Na szczęście ja posiadam tylko 3 programy telewizyjne.
Mały woli jednak gry, kredki,farby:)

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
KM
śro, 14 lip 2004 - 08:34
U nas okres fascynacji pralkÄ… powoli przemija.
KM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,318
Dołączył: pią, 19 gru 03 - 22:54
Skąd: kraina muminków
Nr użytkownika: 1,277




post śro, 14 lip 2004 - 08:34
Post #20

U nas okres fascynacji pralkÄ… powoli przemija.
> (bardzo)male dzieci a ogladanie telewizji
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 18 kwi 2024 - 11:03
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama