Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodzicw: maluchy.pl « cia, pord, zdrowie dzieci _ ciąża i poród _ Zagrożenie konfliktem serologicznym w ciąży

Napisany przez: M4R7U6H4% wto, 21 cze 2011 - 17:05

Otóż mój brat spodziewa się dziecka. Jego narzeczona jest w bodajże VI tygodniu ciąży (wstępny TP na 20.02.2012). W jej grupie krwi brak jest czynnika krwi czyli ma grupę .... RH minus (tak fachowo się wyrażę, a co! icon_smile.gif) 5 lat temu M była w ciąży, która okazała się ciążą pozamaciczną i szczęśliwie sama się poroniła nie powodując żadnych komplikacji. Po badaniach w szpitalu bratową puszczono do domu. Za jakiś czas zadzwonili do niej ze szpitala, że ma NATYCHMIAST wrócić na oddział bo zapomnieli jej dać zastrzyk. Domyślam się że chodziło o immunoglobulinę anty-D. M jednak nie pamięta czy upłyneło od poronienia więcej niż 72 godz czy nie (w takim czasie trzeba podać ten zastrzyk). W wypisie ze szpitala z wiadomych względów wpisu o owym zastrzyku nie ma więc nie ma na to żadnej dokumentacji. Co będzie jeśł nie zdążyli z ta immunoglobuliną?? Na ile ciąża i płód są zagrożone? Jak teraz dociec czy ta immunoglobulina została podana skutecznie?
Brata grupy krwi póki co nie znamy. Nie leżał do tej pory w szpitalu i nie było przesłanek do oznaczania jej. Wczoraj poszedł na własny koszt zrobić oznaczenie ale musimy poczekać przynajmniej do jutra na wynik. Moja mama i mój tata mieli grupy krwi kolejno- 0 minus i A plus (u nich tez był konflikt) więc jest opcja, że brat ma dodatnią grupę i konflikt ten wystąpi icon_sad.gif

Napisany przez: matylda315 wto, 21 cze 2011 - 18:25

Ja jestem Rh -, mój były mąż Rh +...Z tego małżeństwa urodziło się dwoje dzieci. Przez obie ciąże monitorowane były przeciwciała ( odczyn Coombsa - nie wiem , jak to się pisze ), po każdym porodzie immuno została podana.

Rozpatrując w/w przykład Twojego brata i jego narzeczonej...powinna była dostać osobne zaświadczenie o podaniu immuno. Taka mała karteczka. Była tam nawet godzina podania zastrzyku.

Jeżeli tego nie dostała to nie wiem , jak to sprawdzić.
Dwa lata temu poroniłam ( obecny mąż Rh - ) i też dostałam zastrzyk i właśnie takie zaświadczenie.

Ciąże z konfliktem są bardzo ściśle monitorowane. Znajoma ( nie wiem , jak to możliwe ???? ) nie miała badań i maluch urodził się słaby i mały i potrzebna była transfuzja krwi. Ale wsio dobrze się skończyło.

Życzę spokojnej ciąży Twojemu bratu i jego narzeczonej.

Napisany przez: M4R7U6H4% wto, 21 cze 2011 - 21:12

toś mnie pocieszyła icon_smile.gif Tyle spokojniejsza będę. Powiem bratowej, żeby przeszukała dokumenty, że powinna miec taka karteczkę. Dzięki śliczne za rzeczową odpowiedź

Napisany przez: moko. wto, 21 cze 2011 - 21:23

M4R7U6H4% czyli Martucho jesteś na tym forum juz tyle lat, masz napisane tyle postów a wyszukiwarka jest Ci obca...
Wyszukiwarka znalazla wiele wątków ale najciekawsze to:
https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=36269&hl=konflikt+serologiczny
https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=27709&hl=konflikt+serologiczny
https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=9097&hl=konflikt+serologiczny

Poza tym nie wiesz czy występuje u brata i jego narzeczonej konflikt, bo brat NIE zna swojej grupy.

Na Twoje pytanie "co będzie jeśli nie podano zastrzyku" odpowiem - przeczytaj sobie z w/w linków wypowiedź Edi.

Napisany przez: M4R7U6H4% wto, 21 cze 2011 - 21:26

Monio moja droga icon_wink.gif Jestem na tym forum kilka lat, mam kilka tysięcy postów a wyszukiwarka jest mi nie tyle obca co mocno nieprzyjazna icon_wink.gif Pojedyncze zdania łumię wyszukac ale frazy już niet icon_sad.gif Proszę mi nie dawać ostrzeżenia 08.gif
Nie mniej dziękuję za linki. Lecę zatem czytać icon_wink.gif

Napisany przez: aisha1111 śro, 29 cze 2011 - 19:42

mi nie podali immunoglobuliny, bo okazało się, że przeciwciała pojawiły się jeszcze jak byłam w ciąży, a laboratorium tego nie wykryło. ginka mówiła, że kolejna ciąża będzie ściśle monitorowana, w razie konieczności wykonuje się przezpępowinową transfuzję krwi i nieco szybciej taką ciążę się rozwiązuje. ale takie coś to dopiero w drugiej ciąży

Napisany przez: syl_wia9 pią, 29 lip 2011 - 12:38

Witam.
Ja też mam grupę krwii 0RH-,a mąż 0RH+.Pierwszą ciąże poroniłam,po tym dostałam zastrzyk z immunoglobuliną anty-D,w drugiej ciąży urodziłam wcześniaka 30tc(nie wiem czy to akurat był powód),też był ten zastrzyk,w trzeciej ciąży urodziłam śliczną,zdrową,donoszoną córcię.Moje ciąże nie były jakoś szczególnie monitorowane icon_eek.gif Jakos lekarze się zbyt tym nie przejmowali...
A najlepsze jest to,że jak powiedziałam lekarce na pierwszej wizycie,że mamy z mężem konflikt to powiedziała mi,że to nie konflikt serologiczny,a NIEZGODNOSC KRWII....No i z leksza zgupiałam.... 32.gif

Napisany przez: Gruszka pią, 29 lip 2011 - 13:00

Ja tez mam 0 Rh- a małz A Rh +. Po porodzie zbadano krew Emili i się okazało, że ma po mnie O Rh- w związku z tym nie podano mi immunoglobuliny. Mi się zdawało, że o konflikcie (tak fizycznie) mówi się dopiero, gdy DZIECKO urodzone z takiej kombinacji ma krew inną niż matka, bo konflikt to róznica czynników u matki i dziecka... Mój przykład by to potwierdzał, ale nie znam tematu dogłębnie. Nie wiem jakby to było w przypadku mojej drugiej ciązy... (?) Zakładając, że mój organizm nie wytworzył przeciwciał (bo nie miał przeciw czemu - bo Emila też miała O"-") to druga ciąża byłaby tak jakby pierwsza? icon_wink.gif

Napisany przez: Gruszka pią, 29 lip 2011 - 13:05

CYTAT(syl_wia9 @ Fri, 29 Jul 2011 - 13:38) *
A najlepsze jest to,że jak powiedziałam lekarce na pierwszej wizycie,że mamy z mężem konflikt to powiedziała mi,że to nie konflikt serologiczny,a NIEZGODNOSC KRWII....No i z leksza zgupiałam.... 32.gif

Bo niezgodność to jestes Ty kontra ojciec. A do konfliktu dochodzi, gdy dziecko ma grupę ojca, a nie Twoją.

Napisany przez: renata19750702 pią, 29 lip 2011 - 13:44

CYTAT(aisha1111 @ Wed, 29 Jun 2011 - 18:42) *
mi nie podali immunoglobuliny, bo okazało się, że przeciwciała pojawiły się jeszcze jak byłam w ciąży, a laboratorium tego nie wykryło. ginka mówiła, że kolejna ciąża będzie ściśle monitorowana, w razie konieczności wykonuje się przezpępowinową transfuzję krwi i nieco szybciej taką ciążę się rozwiązuje. ale takie coś to dopiero w drugiej ciąży


Mi też nie podali z tego samego powodu.(mam B Rh-) Przeciwiciała pojawiły się w 7 miesiącu ciąży. Od tej pory co dwa tygodnie monitorowano ich poziom, a gdy drastycznie wzrósł zrobiono cesarkę (dodam, że wytrzymałam do 36 tygodnia ciąży). Jasiek po urodzeniu miał nieco mniej krwinek czerwonych niż norma przewiduje i przedłużone objawy żółtaczki.

Napisany przez: ajakielka pią, 29 lip 2011 - 16:46

CYTAT(Gruszka @ Fri, 29 Jul 2011 - 12:00) *
Ja tez mam 0 Rh- a małz A Rh +. Po porodzie zbadano krew Emili i się okazało, że ma po mnie O Rh- w związku z tym nie podano mi immunoglobuliny. Mi się zdawało, że o konflikcie (tak fizycznie) mówi się dopiero, gdy DZIECKO urodzone z takiej kombinacji ma krew inną niż matka, bo konflikt to róznica czynników u matki i dziecka... Mój przykład by to potwierdzał, ale nie znam tematu dogłębnie. Nie wiem jakby to było w przypadku mojej drugiej ciązy... (?) Zakładając, że mój organizm nie wytworzył przeciwciał (bo nie miał przeciw czemu - bo Emila też miała O"-") to druga ciąża byłaby tak jakby pierwsza? icon_wink.gif



Dobrze prawisz icon_wink.gif Między matką a ojcem jest niezgodność w zakresie czynnika Rh, konflikt może być między matką a dzieckiem. Może być, ale nie musi. Ja mam Rh minus, mąż Rh plus, synowie odziedziczyli po mnie Rh minus, więc ani po pierwszym ani po drugim porodzie nie podano mi immunoglobuliny anty-D. I tak, druga ciąża traktowana byłaby tak jak pierwsza. Natomiast czy pierwsza ciąża czy kolejna, gdy między rodzicami istnieje niezgodność, konieczna jest okresowa kontrola przeciwciał w trakcie ciąży i po porodzie.

Napisany przez: wojtalak czw, 11 sie 2011 - 14:30

moja koleżanka z mężem wylądowali u prof Nowakowskiej w Łodzi (..) no i teraz mają ślicznego synka

Napisany przez: Gruszka czw, 11 sie 2011 - 15:16

CYTAT(wojtalak @ Thu, 11 Aug 2011 - 15:30) *
moja koleżanka z mężem wylądowali u prof XXXXXXXXXXXXXXXw klinice XXXXXXXX no i teraz mają ślicznego synka

Ten post edytował wojtalak Dzisiaj, 11 Aug 2011 - 15:31

Co?? wkleiło się przez przypadek, że Twoja znajoma tez miała kota i toksoplazmozę???? diabel.gif bożeeeee, jak mnie to ostatnio wkurza....

Napisany przez: wojtalak czw, 11 sie 2011 - 15:19

CYTAT(Gruszka @ Thu, 11 Aug 2011 - 16:16) *
Co?? wkleiło się przez przypadek, że Twoja znajoma tez miała kota i toksoplazmozę???? diabel.gif bożeeeee, jak mnie to ostatnio wkurza....

życzę Ci dużo zdrowia ale pomyśl jak byś szukała pomocy gdyby tobie to się przytrafiło?
czy to kolejne forum wzajemnej adoracji - kółko różańcowe dla wybranych???


Napisany przez: Carrie czw, 11 sie 2011 - 15:21

CYTAT(wojtalak @ Thu, 11 Aug 2011 - 16:19) *
życzę Ci dużo zdrowia ale pomyśl jak byś szukała pomocy gdyby tobie to się przytrafiło?
czy to kolejne forum wzajemnej adoracji - kółko różańcowe dla wybranych???

nie dla wybranych - ale reklamowanie jast tylko dla tych, którzy reklamę opłacą

Napisany przez: wojtalak czw, 11 sie 2011 - 15:31

jak będę chciała zareklamować jakąś firmę napewo o tym poinformuję właściciela forum

Napisany przez: Carrie czw, 11 sie 2011 - 15:35

rozumiem,że całkiem bezinteresownie biegasz po wszelkich wątkach związanych ze zdrowiem i reklamujesz nazwiska ekipy lekarzy z jednej kliniki

nie ty pierwsza, nie ostatnia, niestety

Napisany przez: wojtalak czw, 11 sie 2011 - 15:39

proponuję abyś odpuściła sobie,
jeśli będziesz potrzebować pomocy nie szukaj jej u mnie
jeśli ktoś inny będzie chciał dowiedzieć się czegoś napewno udzielę swojej rady i opowiem o swoich doświadczeniach bez Twojej zgody no chyba że jesteś właścicielem tego forum i jego moderatorem. wówczas zastosuję się do Twoich życzeń i opuszczę to forum.

Napisany przez: użytkownik usunięty czw, 11 sie 2011 - 15:52

[post usunięty]

Napisany przez: kaczkuzka pią, 03 lut 2017 - 15:28

Cześć dziewczyny! Nie będę zakładać osobnego wątku na ten sam temat żeby nie zaśmiecać forum, ale chciałabym Was zapytać o kilka kwestii związanych z konfliktem serologicznym. Czy jeżeli ja mam rh- a partner rh+ to do tego konfliktu zawsze dochodzi? Co się robi żeby temu zapobiec? Są w ogóle jakieś opcje? Jakie badania trzeba wcześniej zrobić? Wiem że od takich pytań mam lekarza ale czekam na wizytę i w międzyczasie chciałabym już coś wiedzieć

Napisany przez: ania.m pią, 03 lut 2017 - 18:22

No to na taki stan rzeczy, to raczej musicie zażalenie do rodziców (zwłaszcza Twoich) składać - albo do własnych wyborów co do partnera icon_wink.gif
Co zrobić by zapobiec konfliktowi - nie zachodzić w ciążę.
Jakie badania - przed ciążą, to żadnych. W trakcie ciąży wykonuje się odczyn Coombsa sprawdzając czy w Twojej krwi nie wytworzyły się przeciwciała. Po porodzie natomiast badają krew pępowinową i w razie potrzeby - jeśli w tej krwi będą przeciwciała, to podają immunoglobulinę.

Napisany przez: vionia pon, 06 lut 2017 - 15:54

to nie jest tak że do tego konfliktu zawsze musi dojść ale trzeba mu jednak zapobiegać bo to poważna sprawa. Jak dziecko odziedziczy rh- po Tobie to nie będzie problemu no ale nie jesteś w stanie przewidzieć czy to będzie rzeczywiście Twoja grupa krwi czy taty

Napisany przez: kuziva śro, 08 lut 2017 - 15:42

No dokładnie, ale też nie masz się czym za bardzo stresować bo to wszystko da się teraz sensownie ogarnąć. Będziesz musiała sobie co jakiś czas robić badanie na obecność przeciwciał, a po porodzie dostaniesz zastrzyk domięśniowy z immunoglobuliną. Ewentualnie możesz podpytać też o profilaktykę śródciążową bo niby jest taka opcja ale nierefundowana

Napisany przez: kaczkuzka pią, 10 lut 2017 - 15:58

A kojarzycie może na czym dokładnie ta profilkatyka śródciążowa polega? I ile to kosztuje?

Napisany przez: ania.m pią, 10 lut 2017 - 19:10

Jest to ten sam zastrzyk, co się dostaje po porodzie. Wykonuje się go, jeśli się nie mylę, ok 28tc.
Koszt to 400-500zł.

Napisany przez: kuziva pon, 13 lut 2017 - 16:14

Z tego co wiem taka immunoglobulina kosztuje mniej więcej 400zł. Podaje się ją około 28 tc i ona ma praktycznie całkowicie eliminować ryzyko wystąpienia konfliktu. Z jednej strony jest to trochę kasy, z drugiej mamy pewność że dziecku i kolejnym dzieciom nic nie będzie grozić

Napisany przez: kaczkuzka śro, 22 lut 2017 - 08:57

Tu nawet nie ma o czym gadać jak dla mnie. Jeżeli to rzeczywiście będzie konieczne na pewno sobie tą immunoglobulinę wykupię. To oczywiste że nie ma co ryzykować zdrowia maluszka

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)