CYTAT(jujka @ Fri, 01 Aug 2014 - 06:58)
karambolka25, ja Cię rozumiem. I nie rozumiem. Obawiam się jednak, skoro już sobie tak szczerze piszemy, że jedziesz na fali jakichś hormonów, czy coś... i tu się łączę, bo też tak miewam, a im starsza jestem, tym niestety bardziej... PRzeczytałam wątek marioliX i też się zagotowałam, bo też na bieżąco czytam wątek ani411, a na forum piszę od jego początków. I jasne, że mnie trzepnęło, ale karambolka25, po pierwsze nie wszycy wszystko czytają i mariolaX czytać o Kacperku nie musiała. Poziom emocji też może mieć różny... Wiesz, ja przez te wszystkie lata też pisałam w bardzo różnych sprawach... Prosiłam o kciuki i wsparcie, kiedy mój Mąż miał operację kręgosłupa i gdybyś do tego wątku zajrzała, zobaczyłabyś, że masa dziewczyn się wypowiadała, ba... na bieżąco były wieści "z frontu"... BA! Jedna z maluszanek asystowała nam od początku, siedziała ze mną pod blokiem i pilnowała, żebym oddychała... Ja ten cały wątek potem wydrukowałam Mężowi, zawiozłam mu do szpitala i mamy go w teczce na pamiątkę. Bo to był realny wyraz życzliwości KOMPLETNIE OBCYCH dla niego ludzi... Ale też prosiłam o kciuki dla moich czworonogów i też ktoś mógłby mi powiedzieć, że "o matko, tam dzieci chorują, a ty tu o psie"... a kiedy Gumka miała operację usuwania pękniętego zęba, drżałam na ciele i duchu... W związku z tym ja nie uzurpuję sobie prawa do ocen problemów innych ludzi, choć paradoksalnie jakoś mi blisko do Twojego zapienienia się.
Jujka bardzo często zgadzam się z Twoimi wypowiedziami, więc pozwól, że się podpiszę pod Twoim postem .
Powiem Wam, że ja sama mam czasami wyrzuty, że piszę o swojej drodze, a w wątku obok jest ważniejsza sprawa, chory Kacperek