Drukowana wersja tematu

Napisany przez: doroonia nie, 25 sty 2009 - 20:37

No mamusie,chwalcie sie swoimi pociechami i brzuszkami:) Ja potem wrzuce zdjecia swojego:)

Napisany przez: doroonia pon, 26 sty 2009 - 19:54

Wiem ze tu jestescie wiec zapraszam do pogaduszek:)

Napisany przez: sonia18a pon, 26 sty 2009 - 21:33

dziekuje za zaproszenie i rowniez sie witam
ja dopiero przed wielkim wydarzeniem jeszcze 2 miesiace oczekiwan

Napisany przez: mamma20 pon, 26 sty 2009 - 22:35

Hej,ja już gdzieś zakładałam wątek tego rocznika i nikt nie zaglądał,ale może ten się bardziej rozkręci Moja córeczka ma już 10miesięcy,urodziła się 13.03.2008
soniaGratuluję,oby ta końcówka ciąży była jak najprzyjemniejsza

Napisany przez: doroonia wto, 27 sty 2009 - 11:47

O i widze nawet ze jestesmy z tego samego regionu:)
Wklejajacie zdjecia brzuszkow no i oczywiscie pociech:)


A wiec to moj brzuch w 3 miesiacu (czyli jeszcze nic nie widac)



A to na poczatku 9tego...niestety mimo bardzo drogich kremow porobily sie straszliwe rozstepy;/



A tak wyglada istotka ktora z niego wyszla:)




sonia wypoczywaj ile sie da:)

Wasza kolej:)

Napisany przez: mamma20 śro, 28 sty 2009 - 13:25

Doroonia,śliczny synuś no ja w samym centrum Gliwic mieszkam

Napisany przez: doroonia śro, 28 sty 2009 - 13:31

mamma20 dawaj foty:)

Napisany przez: Morganna pią, 30 sty 2009 - 18:35

Witajcie witajcie ja tez 88' trafilam tutaj po sladach soni

Napisany przez: doroonia pią, 30 sty 2009 - 20:01

witamy:)Jak sie czujesz?Wiesz juz co bedziesz miala?

Napisany przez: Morganna pią, 30 sty 2009 - 20:21

doroonia bede miala synka ktory nazywac bedzie sie Tymoteusz Miłosz a czuje sie dobrze chodz na poczatku ciazy do 3 miesiaca to wymiotowalam nawet po 10 rany dziennie i bylam z tego powodu w szpitalu teraz mam anemie i znowu bylam w szpitalu ale juz lepiej zdecydowanie

Napisany przez: Morganna pią, 30 sty 2009 - 20:32

a tutaj moj brzuszek w obecnej fazie czyli 25 tydzien leci

https://img441.imageshack.us/my.php?image=obraz0410em0.jpg


tutaj poczatek 22

https://img61.imageshack.us/my.php?image=obraz0337wg7.jpg
https://img385.imageshack.us/my.php?image=obraz0339tx9.jpg
https://img386.imageshack.us/my.php?image=obraz0335fq1.jpg

a to jeszcze wczesniejszy

https://img124.imageshack.us/my.php?image=obraz0310fp3.jpg

a to ja tutaj juz bylam w ciazy i jeszcze o tym nawet nie wiedzialam bo w ogole dowiedzialam sie dopiero w 9 tyg. z racji tego ze mialam normalnie okres na poczatku do 3 miesiaca

https://img356.imageshack.us/my.php?image=93009166ul3.jpg

Napisany przez: doroonia sob, 31 sty 2009 - 11:41

Po brzuszku od razu widac ze chlopak:)Swoja droga bardzo ladne zdjecia:) Zycze zdrowka przede wszystkim:)

Napisany przez: Morganna sob, 31 sty 2009 - 13:25

doroonia Dziekuje a Twoj niuniek po urodzeniu byl duzy ?? ja tak sie zastanawiam jak mi Tymek wyrosnie bo jak patrze tak na moj brzuszek to on wcale taki wielki nie jest ....ale czasami porownam z innym i wtedy jest wielki i tak caly czas raz maly raz wielki

Napisany przez: doroonia sob, 31 sty 2009 - 20:54

Mialam brzuszek taki jak Ty,w 7 miesiacu dopiero mi go wybilo (stad te rozstepy).Jak sie urodzil mial 53cm i 3200g,wiec wcale nie taki wielki,chociaz brzuch byl ogromny.Podejrzewam ze Twoj tez jeszcze bardzo urosnie,bo z tego co zauwazylam brzuszki gdzie sa dziewczynki sa zazwyczaj mniejsze:)Zobaczysz-bedzie i potem brakowac tego brzusia:)

Napisany przez: Morganna nie, 01 lut 2009 - 07:28

doroonia ojjj nie wiem czy mi tak bedzie brakowac ja to juz najchetniej bym urodzila bo ja to sie wiecej zamartwiam teraz i wiecej powodow do smutku mam niz do radosci ... a jak teraz z tymi rozstepami poschodzily ?? bo ja sie wlasie boje ze mnie tak wywali i bach skora sobie nie poradzi chodz jak narazie rozstepow nie mam ...a poza tym widze ze mieszkasz w Mikołowie kiedys tam bywalam za czasow mlodosci mam blisko rodzine bo Jastrzębie Zdrój i w ogole wiekszosc rodziny pochodzi z tych rejonow

Napisany przez: doroonia nie, 01 lut 2009 - 07:54

No niestety rozstepy nie zeszly mimo kilku drogich kremow:(A skad jestes?

Napisany przez: Morganna nie, 01 lut 2009 - 13:07

Obecnie mieszkam w Choszcznie to 80 km. od Szczecina

Napisany przez: sonia18a wto, 10 lut 2009 - 22:25

ja niestety z powodu przeprowadzki i chwilowego braku internetu nic nie pisalam
ale obiecuje ze sie poprawie, no i powklejam moje foteczki, a w zasadzie to foteczki inkubatorkqa mojego synusia.... narazie pozostaje mi pisanie, ale od czwartku bede niestety sama, wiec wlasnie wtedy wrzuce moj brzucholek na tapete
dooronia i mamma20 z tego co widze to mozemy sie dzieki wam doszkolic bo jestesmy w tym samym wieku ale wy juz macie swoje pociechy wiec doswiadczenia macie wiecej niz my
moze poopowiadajcie jak to bylo od poczatku waszej ciazy ja chetnie zapoznam sie z calym jej przebiegiem lacznie z porodem i czasem obecnym gdy dzidzia jest juz z wami

Napisany przez: mamma20 wto, 10 lut 2009 - 23:30

Soniu hmm co do ciąży...Ja praktycznie nie miałam żadnych objawów,kilka razy leżałam w szpitalu...Na początku z plamieniami,potem w lutym jakoś bo miałam stawiania macicy,i malutka się pchała no i potem w marcu coś nie tak z ciśnieniem było no i tak zostałam.12 marca przyjeli mnie na oddział,zrobili usg pokazało że są kiepskie przepływy krwi pępowinowej,nie wiedzieli czy to mała się dusi czy coś innego i na wszelki wypadek powiedzieli że obserwacja na ktg,jak się nie polepszy to cesarka,na ktg było ok więc poczekali do 13 no i tak o 10.30 przyszła na świat Aniulka A jak teraz?Jest cudownie,malutka od 3 miesiąca życia przesypia mi całe nocki,chodzi spać o 22-23 wstaje 9-10 jest kochanym dzieckiem.Miałam z nią problemy bo leniuch z niej okropny i siadać zaczęła jak miała 9 miesięcy,i to też nie z płaskiego a z raczkowania,byłam z nią u neurologa i powiedział że mam leniuszka w domu hihi po mamusi poszła Jeśli macie jakieś konkretne pytania to bardzo chętnie pomogę Buziaczki :*

Napisany przez: sonia18a śro, 11 lut 2009 - 02:20

mamma20 to w sumie moge powiedziec ze u mnie troszke podobnie od poczatku ciaze mam zagrozona, jestem na tabletkach. w 8 tygodniu wyladowalam pierwszy raz w szpitalu z plamieniami, pozniej problemy z rozwarciem, teraz caly czas skurcze, dlatego nadal jestem na tabletkach, ale juz koncze 7 miesiac i wierze ze donosze maluszka
najpierw bylo mowione u lekarza byle do 12 tyg, pozniej byle do konca 16 tyg, nastepnie zeby dociagnac chociaz do 25 a teraz zeby donosic jak najdluzej.... balam sie bardzo bo pierwsza ciaze poronilam, ale teraz wierze ze juz wszystko bedzie dobrze
a poopowiadajcie jakie byly reakcje waszych rodzicow??? jestesce mezatkami czy pannami?? jak wam sie uklada itp???
a co do moich objawow ciazowych- bol piersi, zero mdlosci, wymiotow.... teraz czesto chodze siusiu i gdyby nie to ze ciaza zagrozona to byloby super

Napisany przez: Morganna śro, 11 lut 2009 - 07:15

Mi sie wydaje ze Moj Tymek tez wlasnie taki bedzie leniuch aaaa cooo jak pojdzie po mnie to Len jak nic Maly mi sie siedzi w BrzuszQ hie hie

ja o mojej ciazy dowiedzialam sie dopiero jak bylam w 9 tygodniu ( no bo mialam normalnie okres wiec skad ja glupia moglam wiedziec ) bylam u zwyklego lekarza najpierw wiec ta mnie zbadala noooo i powiedziala ze ja jestem chora i do tego grypa zoladkowa i moze sie czyms strulam wiec dlatego tak wymiotuje jak glupia nawet 10 razy dziennie a mdlilo mnie strasznie od samego rana nie wstawalam w ogole z lozka... pozniej jakos tak dziwnie pomyslalam ze kurcze moja mama tez jak byla w ciazy to do 4 miesiaca miala okres... no to do ginekologa polecialam przed wejsciem do niego jeszcze test ciazowy a nawet kilka zrobilam nooo i ide siadam on sie pytac a ja mu mowie ze jestem w ciazy na co on .... '' ja jeszcze tego nie powiedzialem'' a ja '' ale ja o tym juz wiem'' noo i zbadal mnie powiedzial ze no faktycznie w ciazy to ja jestem napewno i do szpitala z racji wymiotow i odwodnienia w koncu ciagnelam na kroplowkach po 4 na raz mi dawali nooo ale odrazu lepiej sie czulam a w domu to nawet nie bylam w stanie pic wody bo odrazu mi sie po niej tez wymiotowac chcialo .... i tak oto wygladal poczatek ciazy ... wymiotowalam dlugo iii to bylo straszne ale juz za mna .. jakis czas temu tez bylam przez tydz. w szpitalu bo mam anemie ... ale juz jest lepiej ... czuje sie lepiej puchna mi za to powoli nogi ehhh... no ale coz ciaza to ciaza i tak bedzie

Napisany przez: doroonia śro, 11 lut 2009 - 15:33

Ja dowiedzialam sie ze jestem w ciazy w 7 tygodniu.Nie mialam zadnych objawow,poprostu jak mi sie okres spoznil pare dni to chlopak mi kazal zrobic test,no i zeby go uspokoic to zrobilam i bylam w glebokim szoku jak zobaczylam 2 kreseczki.Do chlopaka to jakos nie dochodzilo.Postanowilismy sie pobrac:)Nasi rodzice bardzo sie ucieszyli:)Cala ciaza byla zdrowiutka i wspominam ja jako najpiekniejszy okres w moim zyciu:)W koncu pewnej nocy poczula pierwsze skorcze i meczyly mnie tak przez 23 godziny az w koncu udalo mi sie urodzic ostatkami sil mojego skarbeczka:)Niesamowite uczuce kiedy klada dziecko od razu na brzuch:)Maz sie zmienil nie do poznania...Jak zawsze nie przepadal za dziecmi tak teraz synus jest oczkiem w glowie:)

Napisany przez: sonia18a śro, 11 lut 2009 - 18:04

jak milo poczytac
ja kiedy poronilam lekarz powiedzial ze musze min pol roku odczekac by ponownie sprobowac zajsc w ciaze, moze nie staralismy sie super specjalnie ale nie ukrywam ze mielismy szafke w ktorej byly prezerwatywy n wyciagniecie reki.... ale ona byla taaaaak daleko i tym sposobem po 7 miesiacach poraz kolejny zaszlam w ciaze. slub mielsimy zaplanowany na 7 lutego tego roku, ale z racji tego iz moja ciaza nie przebiega zbyt ksiazkowo i musze uwazac na kazdym kroku postanowilsimy odlozyc to na czas kiedy maluch juz bedzie z nami, uwazam ze nie jest to najwazniejsze.... najwazniejsze jest to ze baaaaaardzo kochamy naszego syneczka i nie wyobrazamy juz sobie zycia bez niego taka malusia istotka jeszcze w brzusiu a tak bardzo cieszy
jutro moje szczescie leci do PL, jest mi z tego powodu baaardzo smutno i lapie okropnego dola..... boje sie tez o malucha
dzis mialam wizyte u midwife, super babka ale poopowiadam wiecej jutro bo chce pobyc jeszcze z moim skarbem

Napisany przez: Morganna czw, 12 lut 2009 - 06:58

Kochana soniu nic sie nie mart pomysl ze inni maja gorzej ( daje tu np. siebie ) wiesz u mnie M. jak wylecial w delegacje tak sie nie odzywa... probowalam kilka razy porozmawiac nie da rady to dalam sobie z tym spokoj jedyny moment chwila w jakiej teraz sie do niego odezwe to gdy bede rodzic ... i to nie bede dzwonic poprostu napisze sms o tresci dokladnie takiej a nie innej.... RODZE !! i to wszystko ... a Twoje Szczescie wroci szybciutko wiesz kiedy i napewno kontakt tez bedziecie mieli ... i o Maluszka sie nie martw... widzisz ja sama mam anemie i zawsze cos wyskakuje i nie sa to mile rzeczy a jakos trzeba sobie radzic noooo bo to najwazniejsze przeciez


doroonia ojej no ja tez mam nadzieje ze pomecze sie pomecze ale urodze sama bo na cesarke to ja sie nie pisze

Napisany przez: sonia18a czw, 12 lut 2009 - 08:19

czesc dziewczyny
jak widac ja dzis pierwsza sie witam
moj misiek odwieziony na lotnisko , smutno mi jak jasna cholera , lzy leca mi jak grochy , nie moge sie pozbierac, w drodze do domu stluczka autem , gps wyprowadzil nas w pole.... zapowiedzial sie suuuper udany dzien, nie mam pytan
przepraszam ze na dzien dobry przekazalam Wam moj "optymizm" ale musialam sie wyzalic

Napisany przez: sonia18a czw, 12 lut 2009 - 08:22

wiem ze inni maja gorzej, ale to nasza pierwsza rozlaka (jak jakas byla to max 2 dni, nie za granica i w stalym kontakcie) a ja bez niego nie potrafie normalnie funkcjonowac, nie potrafie bez niego zyc
nie wiem co ze soba zrobic

Napisany przez: doroonia czw, 12 lut 2009 - 09:37

Niemartw sie kochana,jakos Ci to zleci:)Ja tez nigdy nie ialam nawet dnia rozlaki z moim az pewnego razu musial jechac na 2 tygodnie do Hiszpani... To byly najgorsze 2 tygodnie w moim zyciu!Ciagle plakalam,pisalam i cholernie tesknilam.Nawet chcialam opatentowac czasoprzyspieszacz hihi ale jakos zlecialo i jak go dorwalam to juz nigdzie nie puscilam:P:)
Czasem przydaje sie taka rozlaka,zey sobie przypomniec za czym sie teskni:)

Napisany przez: sonia18a czw, 12 lut 2009 - 13:31

doroonia pewnie masz racje ale sama wiesz jak jest ciezko ja siedze w uk, on polecial do pl, jestem w prawie 8 m-cu, ahhh.... szkoda gadac.... smutno mi bardzo po prostu

Napisany przez: doroonia czw, 12 lut 2009 - 14:51

A na jak dlugo polecial?Rob wszystko zeby zabic czas:)Ale i dobrze go wykorzystaj...Moze jakis fryzjer,wieczor urody itd?Mnie to pomoglo:)Poza tym zawsze mozesz napisac jak Ci sie nudzi badz Ci smutno:)mozesz sobie odpisac moje gg to pogadamy:) Ja calymi dniami siedze w domku bo chorujemy sobie...

Napisany przez: sonia18a czw, 12 lut 2009 - 16:20

zobaczymy sie na poczatku kwietnia.... moze nie jest to suuper dlugo ale dla mnie to cala wiecznosc
a co wam sie tak na chorowania zebralo??

Napisany przez: sonia18a czw, 12 lut 2009 - 16:49

zalaczam foteczke mojego brzuszka z konca 7 m-ca

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: sonia18a czw, 12 lut 2009 - 16:50

jutro zamieszcze normalne na stojaco., bo to takie troche nie wydarzone zdjecie, ale jakies jest

Napisany przez: doroonia czw, 12 lut 2009 - 17:53

A tak nas grypa dopadla;/ Śliczny brzuszek:)

Napisany przez: sonia18a pią, 13 lut 2009 - 00:07

oto moj brzucholek, zaczynam 32 tydzien ciazy tak wiec 8 m-c
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: doroonia pią, 13 lut 2009 - 11:01

Niema nic piekniejszego od ciazowego brzuszka:)Ja chce jeszcze jeden:)

Napisany przez: sonia18a pią, 13 lut 2009 - 14:59

doroonia to na co czekasz bierzcie sie do roboty

Napisany przez: doroonia pią, 13 lut 2009 - 18:07

Narazie jeszcze karmie i biore tabletki anykoncepcyjne.Adrianka urodzilam na urodziny meza,wiec teraz chce na moje,wiec bedzie dziki wrzesien

Napisany przez: sonia18a pią, 13 lut 2009 - 20:01

hmmmm.... no rzeczywiscie bedzie dziki
na twoim miejscu nie umialabym sie doczekac
ja mam nadzieje ze moj misio zdazy wrocic do mnie zanim urodze, bo po porodzie polog, ale przed samym porodem moze byc calkiem ciekawie a jestem pewna ze mi go bedzie baaaardzo brakowac skoro juz tak bardzo brakuje

Napisany przez: doroonia pią, 13 lut 2009 - 22:06

No w czasie pologu maz Ci sie bardzo przyda.Gdyby moj przy mnie nie byl to niewiem jak bym sobie poradzila...Nie umialam nawet usiasc 2 tygodnie,a do dzidziusia co chwile trzeba bylo wstawac.Polog to jedyna rzecz ktora mnie odstrasza przed kolejna ciaza:P

Napisany przez: sonia18a pią, 13 lut 2009 - 23:33

przezyje kobiety sa wytrzymale
bardziej chyba bedzie mnie wkurzalo krwawienie i brak intymnosci
a swoja droga rodzilas ze znieczuleniem??

Napisany przez: doroonia sob, 14 lut 2009 - 08:16

Nie nie chcialam zadnego znieczulenia.Myslalam tylko o tym zeby sie juz to skonczylo jaknajszybciej:P

Napisany przez: sonia18a sob, 14 lut 2009 - 23:34

no i to mi sie podoba
ja tez bym chciala bez znieczulenia.... ale to sie okazuje dopiero w trakcie
no i poki co grozi mi cc, wiec zobaczmy jak bedzie ale nastawiam sie na sn i bez znieczulenia

Napisany przez: Morganna nie, 15 lut 2009 - 11:04

Soniu wiesz co ja tez tak mam ale trzeba sobie radzic znajdz sobie jakies zajecie i bedzie super nic sie nie martw wroci niedlugoooo a wteyd jak bedziesz sie cieszyc !!!! i sliczny Brzuszek aaaale jaki zgrabny no az w szoku jestem Kochana to ja chyba mam wiekszy od Ciebie ja tez nie mysle o zadnym znieczuleniu juz takiego kopa w d***** dostalam ze narawde takie bole mnie nie rusza w ogole

doroonia a jak chcesz taki ciazowy Brzuszek no to na co czekasz bierz meza iii do roboty !! hi hi hi w moim przypadku wydaje mi sie ze na jednym dziecku niestety sie skonczy... bo jakos po pewnych przejsciach teraz w trakcie ciazy i tylu stresach ktore trwaja w dalszym ciagu naprawde nie bardzo mam ochote na kolejna ciaze w ktorej nie widomo co mogloby sie przeydarzyc.. a poza tym caly czas zyje w niewiedzy co bedzie jak sie Tymek urodzi co zrobi moj Maz... ehhh...


ale z Was szczesciary ze mozecie liczyc na tych swoim ukochanych bo ja na chwile obecna nie moge na niego liczyc w ogole

Napisany przez: doroonia nie, 15 lut 2009 - 11:11

Moim zdanie znieczulenie nie jest potrzebne.Da sie przezyc,w koncu musi to przezyc kazda kobieta bo jest do tego stworzona.Poza tym to taki bol "zwierzecy" o ktorym sie zapomina po chwili.

Napisany przez: sonia18a nie, 15 lut 2009 - 14:11

morgana ja mysle ze jak sie tymek urodzi, to wam sie pouklada.... nie chce sobie nawet wyobrazac jak jest ci ciezko.... mi jest ciezko a moj skarb pisze do mnie bardzo czesto, gdy nie ma go w domu pisze na komorke... gadamy przez skype'a..... w zasadzie mamy ze soba kontakt i mam nadzieje ze to sie nie zmieni, bo bardzo sie boje czegos takiego wczoraj do 1 w nocy zalatwial sprawy zeby jeszcze kupic bilet lotniczy na kwiecien zeby nie wyprzedali... wierze z calego serca ze to nie sciema tylko na prawde chce do nas przyjechac....
nawet nie potrafie wyrazic slowami co do niego czuje ani jak ogromna jest moja tesknota....
morganka, a kiedy ma wrocic twoj maz???? bo z tego co kojarzy wy rowniez jestescie rozlaczeni

Napisany przez: Morganna nie, 15 lut 2009 - 14:28

koniec kwietnia Kochana dopiero a wylecial na poczatku stycznia... nooo i prawda jest taka ze nie rozmiamy ze soba w ogole wczoraj mielismy rocznice slubu no i walentynki byly i tez nic zero ale juz sie do tego przyzwyczailam ... a Ty sie o swojego nie martw u Was jest dobrze przeciez nic sie nie wydarzylo musial to wylecial i to wszystko aleee przyleciii i jaka radosc bedzie Kochanaaaa ojjjjj bedziesz szalec !! razem w trojeczke bedziecie szalec !!

Napisany przez: sonia18a nie, 15 lut 2009 - 15:25

morganka sliczny brzusio taki okraglutki
moze twoj maz akurat na porod sie zjawi moj tez ma byc krotko przed porodem, mam tylko nadzieje ze Brian sie nie pospieszy za bardzo i poczeka na tatusia
no mi walentynki tez troche posmutnialy, bo to pierwsze od 5 lat spedzane osobno ale na szczescie my mamy ze soba kontakt, bo gdyby tak nie bylo to ja bym chyba zwariowala... a swoja droga jak dlugo jestescie juz razem ze swoim mezem??

Napisany przez: sonia18a nie, 15 lut 2009 - 15:25

doroonia a jak twoj synus?? wyzdrowial juz??

Napisany przez: doroonia nie, 15 lut 2009 - 15:48

Moj synus powolutu zdrowieje.Widac jak antybiotyk dziala:)Glowki do gory dziewczyny:)Mezczyzni wroca i zacznie sie dla was calkiem nowe zycie z maluszkami:)A uwierzcie i dziecko bardzo zbliza:)

Napisany przez: Morganna nie, 15 lut 2009 - 16:16

Sonia wiesz od 5 lat jestesmy razem w tym juz od 3 lat malzenstwem ale trudno mi powiedziec co bedzie dalej ....

doroonia dobrze ze Maly juz wraca do zdrowiaaaa jej jak Ty musisz miec teraz ciekawie kazdego dnia cos nowego ahhh nie moge sie juz doczekac kiedy zoabcze Tymka ... jestem strasznie ciekawa jak bedzie wygladal jaki kolorek oczu wloskow jaka twarzyczka !!

Napisany przez: doroonia nie, 15 lut 2009 - 16:35

Na pewno bedzi sliczny jak jego mamusia:) Jeszcze troszke:)

Napisany przez: sonia18a nie, 15 lut 2009 - 17:05

morganna wyslalam ci wiadomosc na gg
po tak slicznej mamusi i synus bedzie sliczny

doroonia super ze adrianek wraca do zdrowia, nic tylko sie cieszyc

Napisany przez: sonia18a pon, 16 lut 2009 - 02:30

nie moge spac i czytam ten wateczek juz ktorys raz.... i stwierdzam ze nasza aktywnosc jest malutka

Napisany przez: doroonia pon, 16 lut 2009 - 08:26

Aktywnosc jest malutka bo i nas jest niestety malutko...Kurcze wiecie co?Ja juz sie nie umiem doczekac az urodzicie hehe.Uwielbiam sluchac (czytac) opowiesci "co moje dziecko zrobilo":)


Mamma20 moze opowiesz cos o swoim skarbie?

Napisany przez: Morganna pon, 16 lut 2009 - 12:30

No faktycznie malo cos nas tutaj nooo to nie ma sie co dziwic ze aktywnosc mala ale powoli powoli i do przodu damy rade my tutaj chyba tylko 4 jestesmy jak dobrze licze

Napisany przez: doroonia pon, 16 lut 2009 - 13:10

No niestety narazie tyko 4,ale na pewno ktos jeszcze dojdzie:)W koncu jeszcze mlode jestesmy:P

Napisany przez: sonia18a pon, 16 lut 2009 - 13:58

no pewnie jeszcze ktos dojdzie tylko jak zauwazylam to na te babskie pogaduchy to nie wchodzi tyle osob
ja sama po sobie zauwazylam, ze gdyby nie zaproszenie na priv to bym sie nawet nie pofatygowala zeby poszukac czy jest nasz rocznik
no ale najwazniejsze jednak ze juz wiem
no i w sumie wieczorkami siedze na tych roznych zabawach... bo w sumie co mam robic

Napisany przez: mamma20 pią, 20 lut 2009 - 12:09

Zbyt wiele teraz o malutkiej nie napiszę bo chora jest troszkę wymioty i biegunka od kilku dni,ale już powoli wraca do zdrowia Dzisiaj jak mój wrócił z pracy to tak się śmiała do niego bosko to wyglądało,widać że bardzo go kocha Kochana jest ta moja córcia,ostatnio jak je kanapeczkę to zdarza jej się robić mniam mniam,nie wiem na ile to świadome ale słodko to brzmi

Napisany przez: sonia18a sob, 21 lut 2009 - 18:50

jak tam zdrowie twojej coruni???? wraca juz do zdrowka??

Napisany przez: mamma20 nie, 22 lut 2009 - 13:42

Już jest lepiej nie wymiotuje już od kilku dni i kupka też w porządku teraz właśnie ucina sobie drzemkę

Napisany przez: Morganna śro, 25 lut 2009 - 08:31

ehh... no jakos powoli sie rozkrecamy Kochane powooooliiii hihihi to ja sie moze pochwale Brzusiem

https://img100.imageshack.us/my.php?image=obraz0481.jpg

jak dla mnie to jest non stop maly i maly i juz chyba taki zostanie Kruszynek mi tam siedzi ojjjj Kruszynek

Napisany przez: doroonia śro, 25 lut 2009 - 09:10

Piekny brzusio! Jeszcze podrosnie,zobaczysz:) Ja bym sie cieszyla ze kruszynek-latwiej bedzie go urodzic: hehe:)
Co tam u Was wogole dziewczyny? U mnie nic ciekawego poza tym ze Adrianek odkryl ze ma kciuka idealnie pasujacego do buzi i juz niechce smoka tylko wciska przy kazdej okazji tego biednego wycyckanego,najczystszego na swiecie paluszka;/ I co dziwne tylko tego z lewej raczki... Same spojrzcie:

Napisany przez: sonia18a śro, 25 lut 2009 - 21:23

morgana.... brzusio sliczniutki.... i moim zdaniem taki kruszynek to w nim wcale nie siedzi masz termin jeszcze po mnie a brzusio ladnie pokazny ja dzis zrobie fotke i mozesz porownac sobie z moim choc moj tez juz do najmniejszych nie nalezy

doroonia przecudne malenstwo... takie kochane... ja juz sie nie moge mojego doczekac ale jeszcze troszke czasu ma

mamma20 a jak twoja corunia?? zdrowa juz???

Napisany przez: Morganna czw, 26 lut 2009 - 09:28

doroonia aaaa to sliczny maluszek !! Moze bedzie lewo reczny ja sama jestem lewo reczna hehe i prawa ledwo co pisze i tez trzymalam lewego kciuka w buzi jak bylam mala

sonia no to pokaz sie Kochana... ja tam nie widze zeby mi tez Brzuchol jakos wiekszy sie robil widze tylko male rozstepy i to tez nie na brzuchu tylko leciutko po bokach ale zaczelam masowanie wieczorne takie ostre na maxa i wydaje mi sie tak jakby robily sie jasniejsze ufff...

Napisany przez: doroonia czw, 26 lut 2009 - 09:43

morganna smaruj smaruj nawet 2 razy dziennie,bo teraz ten brzuch Ci wybije najszybciej i nawet sie nie zorientujesz jak skora popeka.Chociaz ja tez ostro smarowalam drogimi kremami i to nic nie dalo,no ale to zalezy od skory.
Moze bedzie leworeczny...teraz mu wszystko daje do prawej:P

Napisany przez: Morganna czw, 26 lut 2009 - 09:53

Smaruje smaruje i masuje masuje niech mi tak nie wybija ale troche podrosnie powoli hehe

zrobilam male porownanie jednak cos tam rosnie hehehe

https://img100.imageshack.us/my.php?image=obraz0310fp3.jpg

kurcze jak urodze to musze wrocic do formy zebym miala taki ladny zarys jeszcze jak na pierwszej fotce tylka bo teraz to jest okropny coraz bardziej tylek mi sie do tylu wysowa i czuje sie jak j.lo

Napisany przez: doroonia czw, 26 lut 2009 - 10:25

Nie martw sie,tylek wroci do normy ok 2 tyg po porodzie:)Ja sie balam ze zostane gruba hehe Przed ciza wazylam 58kg,w ciazy 74kg po urodzeniu 65 i strasznie wygladalam...wielkie cycki,brzuch jak w 5 miesiacu i w dodatku blada jak sciana:P Ale Dzis mija 3 miesiac i juz waze 56 kg nie cwiczac tylko jedzac i karmiac:) Dieta karmicielki jest najlepsza dieta:) Tylko kurcze juz mi obraczka spada z palca;P

Napisany przez: Morganna czw, 26 lut 2009 - 10:58

doroonia no ja tez mam taki zamiar zeby po 3 miesiacach wrocic znowu do formy i wazyc 55-57 kg. a teraz juz mam 70 kg. bedzie troche zrzucania no ale dam rade hehe a powiedz jak tam Twoj Brzuszek teraz wyglada bo ja sie martwie ze takiego placka po rozciagnietej skorze bede miala ...na szczescie jestesmy mlode i nasza skora lepiej znosi ciaze hie hie hie hie

Napisany przez: sonia18a czw, 26 lut 2009 - 12:56

no to zalaczam zdjecie moje z poczatku 8 miesiaca- w ubranku
buzie zamazalam bo jestem z chrzestnym i miskiem, a nie bede rozpowszechniac w bialej koszulce misiek, w czarnej chrzestny i po srodku ja

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: sonia18a czw, 26 lut 2009 - 12:57

a pozniej dolacze jeszcze z golym brzucholkiem
tez musze zrobic takie porownanie jak morganna
tylko nie wiem czy mi sie uda

Napisany przez: Morganna czw, 26 lut 2009 - 16:58

sonia jak patrze na zdjecie to ja wcale nie widze ze Ty w ciazy jestes tylko szczupla zgrabniutka pokazuj tutaj inne fotki Brzusia porownanie zrob hi hi hi

Napisany przez: sonia18a czw, 26 lut 2009 - 21:36

https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl

specjalnie dla Was to koniec 7 i 8 miesiac

Napisany przez: Morganna pią, 27 lut 2009 - 06:57

sonia Ty chudzinko !! !! !! Ze tak zapytam gdzie ten Brzuszek ?? hihihi szczuplutka jestes ale to dobrze ile przytylas juz od poczatku ?? no bo ja juz + 10 kg. na wadze iii rossssnie rosnieee hehhe obecnie juz waze 70 kg. Kochana a jeszcze troche czasu zostalo do porodu chodz mam nadzieje ze nastapi to wczesniej niz przez 18 maja ale lekarz mowi ze dwa tyg. u mnie sie szybciej spodziewa wiec ja sie ciesze.... a to dlatego ze wiesz ja maialam na pocztku okres przez 4 miesiace w ciazy bedac i jest w stanie tylko wyliczyc date z usg a nie ostatniej miesiaczki heheh

Napisany przez: sonia18a pią, 27 lut 2009 - 16:11

w sumie od poczatku przybralam 7,5 kg, wiec moge mowic ze 8.... w srode kolejne wazenie bo mam wizyte u poloznej to sie okaze ile znow przybralam... zobaczymy
musze tylko jeszcze sie zmierzyc ile to ten moj brzucholek ma cm

Napisany przez: Morganna sob, 28 lut 2009 - 06:58

sonia to miarka w dlon i sie mierz ja mam 96 cm. chudzinko Kochana + 10 kg. na plusie ale mam zamiar sie ograniczyc i przytyc jeszcze max 5 kg. !! nie wiecej ale w sumie to realne te 5 kg. pozniej tylke do chudniecia bedzie ze szok ale podobno czasami 10 kg. spada odrazu po porodzie

Napisany przez: sonia18a sob, 28 lut 2009 - 15:34

morganka ty sie teraz nie ograniczaj bo maluch potrzebuje jesc.... wiec jedz tak zeby bylo zdrowo i zebys glodna nie chodzila.... pozniej bedziemy martwic sie zrzucaniem...
ja stanelam w miejscu i cisza,,, moze teraz przez ostatnie 3 tyg cos przybralam, okaze sie w srode... zobaczymy

Napisany przez: doroonia sob, 28 lut 2009 - 22:02

Jedzcie dziewczyny rozne pysznosci bo karmiac niestety trzeba sie ograniczac...Ja juz nie pamietam jak smakuje grejfrut,pomarancza,kotlet smazony...
Teraz juz jem o wiele wiecej ale pierwszy miesiac to jest idealna dieta na chudniecie:)Bo nie jadlam nic co mogloby uczulac,tylko powoli teraz juz wszystko wprowadzam i to z sukcesem bo na nic narazie nie jest uczulony:)

Napisany przez: Kamcia_ nie, 01 mar 2009 - 08:20

Hej Kochane Mogę się do Was dołączyć? W prawdzie jestem o rok młodsza ale co tam Na roczniku 89 licząc mnie są tylko 2 osoby..
To jak, przyjmiecie mnie?

Napisany przez: Morganna nie, 01 mar 2009 - 09:16

sonia ja sie wcale nie ograniczam z jedzeniem jem jak czuje ze jestem glodna ...strasznie duzo wcinam na sniadanie i na obiad wiec kolacje juz ledwo co mieszcze a Ty sama duzo jedz !! i przybieraj na wadze chudzinko bo gdzie ten Dzieciaczek ma sie ruszac w srodku jak tam miejsca nie ma heheh

doroonia ojjjj bede tesknic za takim smazonym kotlecikiem zawsze robie sobie 3 duze i te 3 duze zjadam za jednym zamachem !! bo tak mi smakuje ahhhhhh

Kamcia_ no pewnie Kochana Witamy !! opowiedz nam cos o sobie widze ze Twoj synek urodzony w Maju ojjj jak cudnie moj tak samo bedzie termin na 18 maja ...ale lekarz stale powtarza ze i tak urodze wczesniej o jakies 2 tyg.

Napisany przez: sonia18a nie, 01 mar 2009 - 16:07

czesc dziewuszki
witaj kamcia opowiedz nam cos o sobie
dooronia roznie to chyba bywa, moja mama urodzila oscara i jadla wszystko karmiac, oczywiscie na poczatek w malych ilosciach i sprawdzala czy wszystko ok oscar gdy mial 1 miesiac to juz wszystkie owoce wcinala lacznie z truskawkami
ja tez mam zamiar jesc wszystko, ale oczywiscie np skoro dzis probuje kotleta to na drugi dzien sprawdzam czy wszystko ok, a nie pcham kilku roznych rzeczy naraz... i jesli jest ok to co drugi dzien w sumie mozna wprowadzac nowe rzeczy... troszke sie na nia zdaje bo w koncu ma 4 dzieci
oczywiscie pytalam o opinie poloznej i mowi ze jak najbardziej jest za

a swoja droga to bede musiala bardzo uwazac bo ja jestem alergikiem, do tego mam azs, wiec moj synus tez bedzie w jakims stopniu narazony ale mam nadzieje ze wyjdziemy z tego calo

Napisany przez: Kamcia_ nie, 01 mar 2009 - 17:36

Dziękuję za miłe przyjęcie
Coś o sobie, no dobra
Mam 19 lat (w tym roku kończę 20). Mam synka jak same widzicie już prawie 2-letniego Ogólnie jestem szczęśliwą mamusią, która najbardziej na świecie kocha swoje Dziecko Jeszcze z czasów ciąży udzielam się na wątku równolatków z 2007, na czerwcówkach Tak więc już nawet długo tu jestem
No to chyba na tyle by było Jak chcecie jeszcze coś wiedzieć to śmiało proszę pytać

Morganna z tego co pamiętam to ja chyba miałam termin na 6 czerwca, na szczęście urodziłam w maju, piękny miesiąc

Napisany przez: doroonia nie, 01 mar 2009 - 21:27

Sonia ja sie tak ograniczalam bo nie chcialam narazac takiego malenstwa od razu na kolki,dlatego od 3 miesiaca wprowadzam wszystko pokolei i jestem z tego bardzo zadowolona bo jeszcze ani razu nie mial kolki.A takie jedzenie od razu wszystkiego moze powodowac kolki i potem trudno okreslic z czego wlasciwie sa...
No ale kazdy robi jak woli:)W kazdym razie jestem zadowolona:)

Napisany przez: sonia18a pon, 02 mar 2009 - 19:38

wiesz dooronia kazdy ma inaczej bo w sumie twoje to pierwsze dzidzi, a mojej mamy juz 4 wiec kazdy ma inne podejscie
mysle ze ona duzo brala z innych ciaz, po prostu kazdy ma inne przejscia i kazda mama chce dobrze
prawde mowiac ja duzo mysle, a potem wychodzi i tak cos innego... tu pewnie tez w praniu wszystko wyjdzie...
ja sie troche karmienia boje bo bardzo bym chciala karmic piersia, a coraz wiecej czytam, jak dziewczyny narzekaja, ze sie nie da

Napisany przez: doroonia wto, 03 mar 2009 - 13:29

Pewnie ze sie da:)Tylko nie wolno sie poddawac,bo na poczatku jest naprawde ciezko...Dziecko tak samo sie uczy jak Ty i oboje sie denerwujecie jak cos nie wychodzi.Sutki sa podraznione i bola.I najczesciej wtedy mamy rezygnuja.Ale naprawde warto to przetrwac bo pozniej to jest niezwykla wygoda,nie mowiac ze najlepsza dla dziecka:)Wazne zeby sie nie poddac,wiec nie czytaj tych narzekan tylko sie nastaw pozytywnie:)

Napisany przez: sonia18a wto, 03 mar 2009 - 19:53

dziekuje za pocieszenie.... postaram sie jak najbardzziej
w koncu to najlepsze dla malca

Napisany przez: doroonia wto, 10 mar 2009 - 13:22

Ale tu ucichlo...Co tam u Was dziewczyny??

Napisany przez: sonia18a wto, 10 mar 2009 - 17:02

wlasnie weszlam zeby to samo napisac co tu taka cisza????
mamma, morgana, kamcia
co z wami???

Napisany przez: Kamcia_ wto, 10 mar 2009 - 17:07

Ja jestem Ale coś ostatnio nie mam weny
..Niech ta wiosna przyjdzie już pełną parą

Napisany przez: sonia18a wto, 10 mar 2009 - 21:17

a mnie znow przeziebienie wzielo na calego
nie mam juz sil na sam koniec co chwile mi sie cos przytrafia
ojj co za los

Napisany przez: doroonia nie, 15 mar 2009 - 10:45

Wie ktoras moze co z Morganna i Tymciem?

Napisany przez: sonia18a nie, 15 mar 2009 - 19:17

narazie wiadomo tyle ze młodzian ma infekcje i zagrożenie wylewu dokomorowego trzeciego stopnia i jeszcze czeka go retinopatia pierwszego stopnia
w kazdym badz razie wierze ze bedzie z nim dobrze przeciez jest wyczekanym i ukochanym synusiem musi byc dobrze
zaciskam moooocno kciuki &&&&&&&&&&&&&

Napisany przez: doroonia nie, 15 mar 2009 - 21:01

Na pewno wszystko bedzie dobrze:) A jak czuje sie morganna?

Napisany przez: sonia18a pon, 16 mar 2009 - 17:18

tymus od morganny odszedl dzis do aniolkow [*]
morganna trzymaj sie cieplo kochana

Napisany przez: doroonia pon, 16 mar 2009 - 20:44

Strasznie mi przykro...Bylam calym sercem z Wami. Trzymaj sie morganna:*

Napisany przez: sonia18a śro, 18 mar 2009 - 16:39

dziewczyny co tam z Wami?? wiem ze atmosfera jest troche smutna ale odzywajcie sie

Napisany przez: mamma20 czw, 19 mar 2009 - 19:59

Hej kochane
Witam nową osóbkę
Morganna-[*] nawet nie wiem co napisać...Jestem z Tobą.Trzymaj się...
U nas dobrze,Ania nadal chodzi tylko przy meblach,jakoś się boi iść sama jeszcze,no ale daję jej czas jeszcze.Uciekam jakąś kolację zjeść bo głodna się robię

Napisany przez: sonia18a czw, 19 mar 2009 - 21:28

na kazdego przyjdzie pora moze lepiej dla Anulki ze jeszcze przy mebelkach drepcze nie potrzaska sie nie potrzebnie
ja dzis weszlam na ostatnie nogi i lada dzien 37 tydzien wiec jakby nie patrzec to udalo mi sie przetrzymac cala zagrozona ciaze czy powinnam byc z siebie dumna czy poczekac do narodzin mojego synusia ???

dziewczyny zamiescie nowe fotki Waszych pociech uwielbiam takowe ogladac

Napisany przez: doroonia czw, 19 mar 2009 - 21:46

Witam Was kochane:) Sonia specjalnie dla Ciebie:)

Tak wygladal ja sie urodzil




A tak teraz:)

Napisany przez: sonia18a sob, 21 mar 2009 - 15:45

jejjjj ale kochany sliczny bobasek
cudny

Napisany przez: doroonia sob, 21 mar 2009 - 18:14

Juz sie nie moge doczekac zdjec Twojego malenstwa:) Na szczescie to juz tuz tuz Tylko masz te foty wrzucic jaknajszybciej

Napisany przez: sonia18a nie, 22 mar 2009 - 19:11

jak tylko bede miala to wrzuce na pewno
sama nie moge sie doczekac

ostatnio nawet zauwazam ze robie sie coraz bardziej egoistyczna ale w sumie tylko z jednej strony
bo z jednej strony bardzo chce dotrzymac do tego 3.04 az misiek przyleci, a z drugiej strony juz bym chciala miec tego szkraba przy sobie ...

takie glupie mysli jakies... ale juz bym chciala poprzytulac tego smerfa

Napisany przez: Morganna pon, 23 mar 2009 - 18:43

Ty juz lepiej poczekaj i sie nie spiesz mala egoistko kilka dni zostalo do przylotu !! a potem to juz z gorki ...

Napisany przez: sonia18a wto, 24 mar 2009 - 20:13

ciesze sie kochana ze sie odezwalas
jestem myslami caly czas z Toba, czytalam na majowkach wszystko....
trzymaj sie cieplo i w tych trudnych chwilach moze lepiej jak czasem sie odezwiesz, sprobujemy poprawic ci humor



dziewczyny poprosze szczegolowy opis odczuc, mysli i objawow na jakies 2 tygodnie przed porodem do jego wystapienia ... a takze dokladny opis rozpoczynajacego sie porodu

wiem wiem jestem wymagajace ale cos robic musze

Napisany przez: doroonia wto, 24 mar 2009 - 21:30

Morganna pamietaj ze zawsze mozesz na nas liczyc:)

Sonia naprawde wymagajaca jestes;P Hmm...jesli chodzi od odczucia to ja juz chcialam zeby bylo po wszystkim bo juz mi sie nudzil ten brzuch i chcialam juz zobaczyc Adrianka:P:) Brzuch opadl oczywiscie i tylko wyczekiwalam i przygotowywalam sie psychicznie do porodu,pobytu w szpitalu i byci mama:P A do szpitala pojechalam jak w nocy zaczely mi sie skurcze.Postanowilam nie czekac na odejscie wod i dobrze zrobilam bo mi wogole nie odeszly,dopiero lekarze mi w tym pomogli...

Napisany przez: sonia18a śro, 25 mar 2009 - 00:49

doroonia mi juz tez brzuch opadl, ale u mnie to jest spowodowane troche innymi czynnikami, wiec mimo wszystko ciezko wyczuc kiedy nastapi ten moment
a w zasadzie to caly czas mialam brzuch nisko, a teraz mam jeszcze nizeej... dobrze ze nie jest za duzy bo go nie musze na kolanach trzymac

a jutro polozna... ciekawe co powie, bo 3 tyg temu zagrala mi na nerwach i prosila zebym wytrzymala przez te 3 tygodnie ciekawe co powie jak mnie jutro zobaczy w dwupaku
ale mi wieje za oknem... szok

Napisany przez: sonia18a śro, 25 mar 2009 - 00:56

a tu dolaczam zdjecie mojego brzucholka z dzisiejszej nocki czyli z 9 miesiaca a dokladniej z 37 tygodnia

https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl

Napisany przez: doroonia śro, 25 mar 2009 - 10:23

Jeju jaki sliczny:)A jaka Ty jestes szczuplutka!:)Ale powiem Ci ze masz szczescie ze taki malutki:)Ja taki mialam chyba w 7 miesiacu zanim go wybilo:P Naprawde sliczny:)

Napisany przez: magduskaFILIP śro, 25 mar 2009 - 10:46

Hej Kobietki...co tam u Was? Jestem nowa. Rocznik 88the best.
mam synka, Filip Kornel ur. 20.02.2008:)
i moj lobuz jeszcze chodzic nie chce! martwie sie no ale tak przy lozku czy cos to smiga.
pozdrawiam obecne i przyszle mamusie. ps swietne fotki

Napisany przez: doroonia śro, 25 mar 2009 - 11:25

Hej magduskaFILIP
Mysle ze Twoj synus ma jeszcze czas:) Lada dzien Cie pewnie zaskoczy:)
Wrzuc jakies jego foteczki bo my uwielbiamy ogladac:)

Napisany przez: magduskaFILIP śro, 25 mar 2009 - 11:32

no mam taka nadzieje ze ktoregos dnia jak wroce z pracy to moj szkrab bedzie dreptal...tak chcialabym to zobaczyc.
moj maluch mial problem jak sie urodzil ze zdrowkiem, byl w stanie ciezkim ale juz wszystko ok....to co bylo nie rzutuje na teraznieszosciu ale ja panikara, jak kazda mama......ps fotki postaram sie jak najszybciej dodac

Napisany przez: sonia18a śro, 25 mar 2009 - 13:42

witaj magduskaFilip
no mi brzuszek zaczeloo wybijac tak pod koniec 7 miesiaca a teraz to on tylko pokazuje lokcie kolanka z kazdej strony
brzuszek do najwiekszych moze rzeczywiscie nie nalezy ale jaka bezcenna zawartosc
a swoja droga to chyba po mamie, bo ona tez taki malutki zawsze miala
ostatnio taki znajomy na ulicy pyta: sonia a ty w ciazy jestes hehhh... a ja ze tak a on mi no to: no to gratuluje teraz pare miesiecy noszenia... a ja mu na to - chyba pare tygodni w niezlym szoku byl a mi milo bylo

Napisany przez: magduskaFILIP śro, 25 mar 2009 - 13:52

witaj sonia!
ja w sumie tez nie mialam duzego brzuszka, ale ogolnie duzo przytylam
a teraz walcze...no ale coz latwiej bylo tyc niz chudnac
a kiedy rozwiazanie u Ciebie? synus czy corka?





'

Napisany przez: sonia18a śro, 25 mar 2009 - 16:39

synus, synus... potwierdzane za kazdym razem.... choc w praktyce roznie bywa
no dzis polozna oznajmila ze do 2 tygodni pewnie sie rozpakuje
zobaczymy jak to bedzie rzeczywiscie
dzis po wizycie, waga nadal w miejscu wiec +8 kg i w sumie spadlo nawet z 200gram nie wiem od czego to zalezy, ale najwazniejsze ze z maluchem wszystko ok

Napisany przez: magduskaFILIP czw, 26 mar 2009 - 12:28

ja tam nie tesknie za byciem w ciazy choc mile wspomninam pierwszy ruch dziecka itp. ale wole miec malucha przy sobie i tulic go, calowac az sie denerwuje lobuz kochany.
\ostatnio, tzn juz ze dwa tyg. wstaje po 5 rano, chyba z mamusuia chce dluzej posiedziec bo na 7.30 mam do pracy, na szczescie praca blisko i wychodze 7.10. teraz tez jestem w pracy....teskni mi sie za tym szkrabem

Napisany przez: doroonia czw, 26 mar 2009 - 12:46

Wczoraj pierwszy raz zostawilam Adrianka na 5 godzin
zostal z moja mama bo chcielismy z mezem spedzic troche czasu sami.Nie martwilam sie o niego bo wiedzialam ze jest pod bardzo dobra opieka,ale ciagle myslalam co moze teraz porabiac:P hehe
A jak juz wrocilismy do domu okazalo sie ze po naszym wyjsciu troche pogaworzyl i sie posmial,poszedl spac i obudzil sie chwile przed naszym powrotem hehe
Dla mnie te 5 godzin to byly wieki a on sobie w najlepsze spal:P
magduskaFILIP a z kim jest Filip jak jestes w pracy? Ja bym chciala jaknajszybciej zaczac prace zeby szybciej skonczyc remont domu do ktorego mamy sie wprowadzic,ale niestety niemam za bardzo z kim malego zostawiac bo wszyscy pracuja;/

Napisany przez: magduskaFILIP czw, 26 mar 2009 - 12:50

doronia Filipek zostaje z babcia, tez jestem pewna ze zostawiam dziecko z odpowiedzialna osoba, to troche ulatwia. ale krucho z kaska i niestety musialam podjac prace.
ja caly czas mysle i doluje sie tym ze moge tyle przegapic....i tyle czasu trace ktory moglabym spedzic z malym, ale nie mam innego wyjscia. ja poszlam do pracy jak Filipcio mial pol roku. ale Tobie poradze zebys siedziala z malym jak najdluzej, jesli tylko mozesz

Napisany przez: sonia18a czw, 26 mar 2009 - 21:39

a ja sie dzis fatalnie czuje... a w zasadzie od... wczorajszego wieczora!!!
mam cholerne bole krzyzowe, ktore w zaden sposob nie chca przejsc, mam wrazenie ze ten bol jest duzo gorszy niz skurcze ktore mialam do tej pory, a rysowaly sie one bardzo wysoko

Napisany przez: doroonia pią, 27 mar 2009 - 22:38

Sonia jeszcze troszke:)Odpoczywaj sobie i zbieraj sily bo tu juz tuz tuz:) i pospij bo potem bedzie Ci tego brakowac:P

Napisany przez: Morganna sob, 28 mar 2009 - 11:35

sonia no wreszcie cos po Tobie widac ze w ciazy jestes a nie najadlas sie fasolki ...ale i tak brzusio maly ... a zawartosci najwspanialsza jaka moze byc !! ile juz wazy Twoje Malenstwo bo ciekawa jestem ...

Napisany przez: sonia18a pon, 30 mar 2009 - 04:18

kochana moje malenstwo wazy kolo 2700 tak mowia, a w brzuszku 97cm
kurcze jeszcze 4 dni....
doroonia chcialabym pospac a nie umie

Napisany przez: mamma20 pon, 30 mar 2009 - 22:38

Sonia-czyżbyś już rodziła kochana?
Ehh jakoś ostatnio czasu brak na pisanie,ale podczytuję co u was wmiarę na bieżąco...
Mam nadzieję że Ania pójdzie wkońcu na nóżki bo już mnie to czasem wkurza...Jak jest za daleko od czegoś to płacze a dopiero po chwili wpada na pomysł że jeszcze na kolankach można...Ehh kochana jest...Zaraz może jakieś foto wkleję

Napisany przez: doroonia wto, 31 mar 2009 - 10:20

Sonia jeszcze dzielnie czeka:) Wklejaj foty:D

Napisany przez: sonia18a wto, 31 mar 2009 - 16:53

czekam czekam jeszcze kilka dni mi zostalo musze zdarzyc mojego wykorzystac

Napisany przez: mamma20 wto, 31 mar 2009 - 21:47

To ja wklejam obiecane fotki
Dzisiejszy spacerek

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93a4472f326aef51.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/465e583ad96e78cc.html

Tu z roczku zdjęcie:

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9be272485cef530.html

Napisany przez: sonia18a wto, 31 mar 2009 - 22:02

mamma20 tak jak juz mowilam : kochany brzdac a na nozki pewnie stanie lada dzien... pewnie strachliwa dziewuszka
a poza tym skonczyla nie dawno roczek wiec jeszcze ma troszke czasu nie od razu warszawe zbudowano

doroonia teraz znow kolej zdjec przypada na ciebie

morganna kochana odezwij sie do nas... bede troche spokojniejsza poza tym musze powiedziec sama od siebie- nic co robisz nie jest dziwne ani tym bardziej glupie... trzymaj sie kochana cieplutko

Napisany przez: justynka18d śro, 01 kwi 2009 - 19:33

Witam was mamuśki ja też 88 ach piękny ten nasz rocznik mam 4 miesięczną córcie doczytam wasz temat i napewno będę tutaj zaglądać buziaki

Napisany przez: sonia18a śro, 01 kwi 2009 - 21:36

witaj JUSTYNKA18d

opowiedz nam cos wiecej o sobie i zamiesx koniecznie zdjecia corci :Dzrob sobie suwaczek bedziemy widziec jak rosnie twoja corcia

Napisany przez: doroonia śro, 01 kwi 2009 - 23:06

witaj justynka18d To masz corcie w wieku mojego szkraba:) Dawaj foty i opowiadaj o sobie;)

Napisany przez: sonia18a pią, 03 kwi 2009 - 01:40

dziewczyny musze sie Wam pochwalic
cel osiagniety- dotrzymalam w dwupaku do 3.04 od dzis (no moze nocy) niech sie dzieje wola nieba trzymajcie kciuki zebym sie w najblizszym czasie rozpakowala najbardziej podoba mi sie data 8.04

Napisany przez: doroonia pią, 03 kwi 2009 - 10:30

Brawo:) To teraz czekamy z niecierpliwoscia i trzymamy kciuki:)
A tu jak obiecalam zdjeciuszka:)


to my jak sie cieszymy hihi


tu Adrianek bardzo sie cieszy:) (nie wiadomo z czego wlasciwie)


Jego pierwsza zupka xD


I wczorajszy dzien na ogrodku:)Pierwszy raz widzi wiosne wiec pewnie dlatego taki zamyslony...

Napisany przez: magduskaFILIP pią, 03 kwi 2009 - 11:40

swietny te twoj chlopiec

Napisany przez: sonia18a pią, 03 kwi 2009 - 17:26

doroonia przesliczny ten twoj adrianek
a jak razem slicznie wygladacie nic tylko pozazdroscic

Napisany przez: justynka18d pon, 06 kwi 2009 - 11:45

witam was ponownie widzę że są tutaj mamy z dłuższym stażem my mamy dopiero 19 tygodni ale za to jakich pięknych malutka urodziła się w 19 minutek 3950 a teraz już ma 7700 jest niesamowita taki nasz aniołek a ja obecnie siedzę z maleństwem w domku i w pełni poświęcam się jej.

Napisany przez: doroonia pon, 06 kwi 2009 - 16:05

Śliczna malutka:)
Czyzby sonia rodzila??jakos sie tu cicho zrobilo...

Napisany przez: doroonia pon, 06 kwi 2009 - 21:39

wyczytalam na kwietniowkach:)

Z wielka przyjemnoscia zawiadamiam ze Sonia urodzila dzis o 5.45 urodzila Briana, maly jest slicznym zdrowym chlopczykiem wazy 3280 i ma 43 cm. Mamusia i synek czuja sie dobrze


czekamy na obiecane foty:)
GRATULACJE Soniu synusia:)
Jak wrocisz to opowiadaj jak przeszlas przeaz porod i pierwsze chwile z Briankiem:)

Napisany przez: mamma20 śro, 08 kwi 2009 - 00:14

Sonia-GRATULUJE No i wiedział synek kiedy może przyjsć Brawo:*

Napisany przez: Kamcia_ czw, 09 kwi 2009 - 14:14

Melduje się Mały postój miałam bo weny totalnie mi brakowało, ale już jest ok, w końcu wiosna przyszła, od razu lepiej się człowiek czuje

Sonia i ja gorąco Ci gratuluję!!! Czekamy na foteczki Maleństwa

mamma20 ty się kompletnie nie przejmuj tym, że Córcia jeszcze nie chodzi. Mój Mati przełamał sie dopiero jak skończył 14 miesięcy. Za rączkę to nawet biegał, ale sam chodzić nie chciał Malutka ma jeszcze czas

To i ja Wam wkleję fotki mojego prawie 2-latka

Tutaj zapatrzony w dziewczynkę


Mały biegacz


Przy fontannie






(skopiowane z Czerwcowych gadułków wiercidupków )

Spadam bo Mały się budzi, obiadek trzeba podać

Napisany przez: justynka18d czw, 09 kwi 2009 - 14:29

Sonia serdeczne gratulacje :*

Napisany przez: sonia18a czw, 09 kwi 2009 - 17:33

a to brian w troche za duzej czapeczce niestety nikt nie pomyslal ze bede az taki malusienki
pozniej dodam cos wiecej

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Kamcia_ czw, 09 kwi 2009 - 19:36

Sonia jaki on śliczny!!!! Normalnie Małe Cudeńko!!! Jeszcze raz gratuluję!

Napisany przez: doroonia czw, 09 kwi 2009 - 20:19

Kamcia_ ale przystojniaczek:)

Sonia18a jest slodziutki:) a zobaczysz jak sie bedzie zmienial z kazdym dniem:)Ja jak teraz patrze na zdjecia Adrianka z jego pierwszych dni to nigdy bym nie powiedziala ze to to samo dziecko hehe

Napisany przez: sonia18a pią, 10 kwi 2009 - 17:43

opis porodu umiescilam na kwietniowkach
ewentualnie jesli chcecie to go skopiuje tutaj
a tu foteczka mojego misia z dzisiaj

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: mamma20 sob, 11 kwi 2009 - 10:33

Sonia synek jest przecudowny!!
Co do chodzenia Ani,wątpię żeby tak szybko jej to poszło...Ostatnio zauważyłam że jak stoi sama w łóżeczku czy opierając się o mnie lub mojego to jest ok.Ale jak ją złapię za rączki i chce z nią pochodzić to zaczynają jej trząść sie nóżki i odrazu siada na pupę...Hmm sama nie wiem,może to za wcześnie...

Napisany przez: sonia18a sob, 11 kwi 2009 - 10:49

mamma20 pamietaj ze masz coreczke, moze ona po prostu z natury jest niesmiala
glowa do gory- na kazde malenstwo przyjdzie czas... a moze ona po prostu wykorzystuje twoja bezsilnosc bo skoro w lozeczku stoi i jest ok, a kiedy ty ja chwytasz za raczki ona siada przypuszczam ze w jakis sposob zwiekszasz swoja uwage na niej, a moze ja bierzesz na raczki?? kto by nie chcial byc troche ponoszony

a z moim malym cos nie tak chyba... tzn w dzien go nakarmie klade do lozka i super spi, ale kiedy przychodzi wieczor, karmie go klade i tak w kolko, on nie chce zasnac i musze karmic go na lezaco w lozku az zasnie... i tak cala noc co sie przebudzi to zamiast normalnego nakarmienia musi byc na lezaco przy nim... poradzcie cos bo mi sie serce kroi jak on placze

no i nadal walcze z nawalem, za to dzis w koncu udalo mi sie zalatwic...

Napisany przez: doroonia sob, 11 kwi 2009 - 22:54

Sonia moim zdaniem musisz cierpliwie to przeczkac i jak mu sie wszystko unormuje to bedzie ok.On jeszcze nie ma stalych por na poszczegolne obrzedy.Ja od poczatku staralam sie zeby probowal odroznic dzien od nocy.W dzien bylo w domu duzo halasu i muzyki,a w nocy zapalona mala lampka i szeptem mowilismy.Bardzo szybko zalapal i na wieczor byl o wiele spokojniejszy.Oczywiscie pierwsze miesiace wstawal w srodku ocy i byl wyspany i musialam z nim siedziec,ale z czasem doszlo do tego ze spi cala noc z przerwami na jedzonko(teraz spi dluzej odemnie:P).Pierwszy miesiac spal ze mna i karmilam go na lezaco bo tak bylo poprostu wygodniej.I w dzien tez karmilam na lezaco,bo na rekach sie denerwowal.Potem to jakos samo przyszlo:) Oswoisz sie:)Nikt nie mowil ze na poczatku bedzie latwo:P
A co do nawalu to ja mialam chyba z miesiac:P Okropnie bylo budzic sie w kaluzy mleka hehe
Pozdrawiam:)

p.s. on jest przesliczny:) normalnie ciacho.

Napisany przez: sonia18a nie, 12 kwi 2009 - 12:17

doroonia tyle ze on odroznia dzien od nocy, jest spiacy, ale w nocy tak jakby bardziej chcial zebym byla bliziutko niego zebym sie nigdie nie ruszyla... mi tam jednak wygodniej karmic na siedzaco, no ale dla tego cudu wszystko
mam bardzo duzo pokarmu i bardzo szybko leci, kiedy karmie go na siedzaco on nieraz ma problem zeby nadazyc i polknac, a co dopiero na lezaco... nawet jak odciaglam i dalam mu juz z odciagnietej piersi to i tak po minucie ssania leci ze mnie jak z prysznica...
ale nie moge narzekac dzis nocka juz byla lepsza

Napisany przez: doroonia nie, 12 kwi 2009 - 17:14

I bedzie coraz lepiej:)

Napisany przez: sonia18a pon, 13 kwi 2009 - 19:15

STAWIAM SOCZEK ZA NASZ SKONCZONY TYDZIEN

Napisany przez: doroonia pon, 13 kwi 2009 - 23:20

Kurcze ale ten czas leci...Brianek juz ma tydzien,mojemu maluszkowi niedlugo stuknie 5 miesiecy...Jak tak dalej szybko pojdzie to zaraz bede miec 40stke hehe
Co tam wogole kochane u Was?
U mnie z nowowsci w sumie nic ciekawego.Adrianek przewraca sie z pleckow na brzuszek,wsadza stopki do buzi,zaczyna jest zupki (uwielbia marchewke i dynie:)) no ale zebow jak nie bylo tak niema...Ale z kazdym dniem jest coraz bardziej kochany:)Wszyscy mi powtarzaja ze takie dziecko to skarb.Prawie wogole nie placze i jest zawsze usmiechniety:) No to teraz trza sie zabrac za drugie

Napisany przez: doroonia śro, 15 kwi 2009 - 10:12

skoro tu tak cicho to moze pokomentujecie nasz swiateczny poniedzialek:)

Rano Adrianek sie obudzil o 11 hehe


potem trzeba by sie przejrzec w lustrze


pobawic i zjesc sniadanko



poczytac gazete


no i wybralismy sie nad jeziorko posiedziec:)


potem juz zdjec nie robilismy,ale bylo super:)


Wogole musze wam sie pochwalic ze zebralam sie w koncu w sobie i dzisiaj ide sie zapisac na prawko w koncu
A teraz mykam zjesc sniadanko i zabieram sie za sprzatanie;/ Milego dzionka;)

Napisany przez: justynka18d śro, 15 kwi 2009 - 21:18

doroonia śliczny synuś a kiedy się urodził bo widzę że jeszcze nie ma 5 tak jak moja maleńka, my jesteśmy z 22.11. i jesteśmy na podobnym etapie przekręcania się z plecków na brzuszek, jemy już bardzo dużo tzn wszystko co ma etykietke po 4 a teraz malutka posmakowała danonka po prostu jest nim oczarowana a jak wam idzie nauka siadania? bo Oliwka strasznie się rwie ale boje sie że to za wszcześnie a i u nas też "zero" na dziąsełkach a ile już waży i mierzy? :* całujemy :*

Napisany przez: *magdalenka* czw, 16 kwi 2009 - 08:45

Justynko, jesli mala sama probuje to ok, nie ma co jej ograniczac, gorzej gdybys to Ty ja na sile sadzala. Ale jeseli probuje sama to Ty ja dopinguj:) Co do jedzenia ze sloiczkow...szczerze mowiac to...ja tez dawalam mojemu synkowi...ale teraz BARDZO zaluje, bo samemu tez mozna gotowac dobre obiadki...z mieskiem i np marchewka....tylko miesko trzeba ugotowac osobno, a pozniej dodac do marchewki, oczywiscie bez tej wody i zmiksowac...uwoerzcie ze tj oszczednosc a przede wszystkim satysfakcja ze samej ugotowalo sie obiadek dla dzidzi:) a sloiczki lepiej zostawic na wyjatkowe sytuacje. a zabki...nie martwcie sie....wyjda pozniej to beda dluzej zdrowe:)

Napisany przez: Kamcia_ czw, 16 kwi 2009 - 10:06

Justynko ja myślę podobnie jak magdalenka z tymi obiadkami Ja też mojego synka karmiłam zawsze obiadkami gotowymi, ale juz od dłuższego czasu gotuje sama, i jest to naprawdę bardzo łatwe. Tym bardziej, że Twoja Dzidzia jest malutka i jeszcze niewiele rzeczy może jeść, więc taki kilkuskładnikowy obiadek szybcutko sie gotuje
A co do dawania Danonków takiemu maluchowi to jest to zdecydowanie zły pomysł.. Nawet sam producent na swojej stronie ma napisane, że Danonki sa odpowiednie dla dzieci od lat 3..
Juz lepiej by było jak byś kupiła jogurcik naturalny i dodała do niego owoce.
No ale to Twoje dziecko, ja tam sie nie wtrącam, tylko leciutko sugeruję

Doroonia śliczny synuś, i jak fajnie opisałaś jego codzienne zajecia

Napisany przez: doroonia czw, 16 kwi 2009 - 10:06

Adrianek urodzil sie 26.11:) Tez bardzo sie rwie do siadania...Wazy juz 7kg,a ile mierzy to nawet niewiem bo u nas w przychodni nie mierza,ale wyrasta juz z rozmiaru 62:)

Napisany przez: justynka18d czw, 16 kwi 2009 - 16:30

Kamcia od dziś nie daję danonka głupio mi teraz że nawet nie zajrzałam na stronę producenta no i zaczynamy same coś gotować a Oliwka podobnie wyrasta z 62 tylko waży kilogram więcej

Napisany przez: sonia18a nie, 19 kwi 2009 - 11:41

czesc dziewuszki
co tam u was??
u nas dzis super pogoda wiec wystawiam zaraz malucha z tata na ogrod, robie szybciutko obiadek i idziemy gdzies w "trase"

poza tym wszystko jest ok maluch mi super rosnie, wazy juz 3,5 kg wiec przybral slicznie to co stracil i jeszcze wieceej

niestety utrzymuje nam sie lekka zoltaczka i jesli nie zejdzie do poniedzialku bedziemy mieli testy w szpitalu

trzymajcie kciuki zeby juz mi go nie musieli kluc

Napisany przez: sonia18a pon, 20 kwi 2009 - 10:16

a my dzis konczymy 2 tygodnie

i czeka nas ciezki dzien- o 14 mamy wizyte midwife i health visitor a juz na 16 mamy rejestracje Brian'a w urzedzie... wszystko w biegu ... a teraz biore sie za sprzatanko .... a wcale mi sie nie chce....

a to brian'ek wczoraj:
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: sonia18a pią, 24 kwi 2009 - 16:50

a co to za cisza tutaj???

Napisany przez: doroonia pią, 24 kwi 2009 - 20:45

A ja jakos ostatnio niemam weny.Ciagle przerabiam testy na prawko:P A dzisiaj jeszcze sie dowiedzialam ze wczoraj wieczorem zginela moja przyjaciolka:( Ktos ja potacil na pasach i zmarla na miejscu:( A miala tylko 20 lat ;(

Napisany przez: sonia18a sob, 25 kwi 2009 - 16:32

oj dooroonia, przykro mi bardzo
teoria nie jest taka zla ja zrobilam kilka testow dzien przed egzaminem

Napisany przez: doroonia sob, 25 kwi 2009 - 20:38

ja te testy ciagle sobie wbijam do glowy zeby zdac to bezblednie i nie tracic potem czasu na *****oly,a musze miec prawko jaknajszybciej bo tam gdzie sie przeprowadzimy to straszne "zadupie".

Napisany przez: sonia18a nie, 26 kwi 2009 - 23:00

zdasz napewno a ile ci jeszcze kursu zostalo?? albo do egzaminu jesli sie juz zapisalas??
a przeprowadzasz sie gdzies w mikolowie??

Napisany przez: justynka18d pon, 27 kwi 2009 - 09:21

doroonia dasz rade
sonia śliczny ten Twój skarb a jak się spisuje ? grzeczny czy daje popalić mamusi?

Napisany przez: doroonia pon, 27 kwi 2009 - 10:14

jeszcze miesiac do konca teorii...A przeprowadzac sie bede jakies 10km od Mikolowa do Lazisk Gornych.Mamy tam dom,tylko budowany odrazu po wojnie wiec remontujemy go od piwnic po dach co moze jeszcze potrwac bo z kasa cienko.W koncu trzeba bylo kupic wieksze autko:P:) Wlasne sonia jak sie maluszek sprawuje?

Napisany przez: ulii14 pon, 27 kwi 2009 - 10:59

Witam! To i ja dołączam do waszego grona Fakt, że troszkę późno, ale jakoś wcześniej nie było kiedy!
A oto moja Nadia Wiktoria gdy miała około miesiąca:
https://www.ulii1402.pxd.pl/zdjecie/140177/1/275

Napisany przez: doroonia pon, 27 kwi 2009 - 13:00

witaj ulii14 w naszym gronie:)Mam nadzieje ze czesto tu bedziesz zagladac:)
Kurcze nie moge uwierzyc jak ten czas szysbko leci...Wczoraj Adrianek skonczyl juz 5 miesiecy!Niesamowite ja dziecki szybko rosna i jak sie zmieniaja.Oto przyklad:)


Adrianek jak ma 1 dzien:)


I Adrianek wczoraj:)


powiedzialybyscie ze to ten sam chlopak?

Napisany przez: ulii14 pon, 27 kwi 2009 - 15:30

Też mam taką nadzieję A maluchy faktycznie tak szybko rosną! Sama nie mogę się nadziwić, że Nadi ma już pół roczku...

Napisany przez: sonia18a pon, 27 kwi 2009 - 20:54

a Brian'ek sprawuje sie bardzo ladnie niestety nadal widac ze brakuje mu tatusia, co bardzo mnie smuci, przedwczoraj mial problem z zasnieciem 4 godz sie meczyl, ale od wczoraj widze wyrazna poprawe poza tym ladnie rosnie i jest kochaniusi
dzis konczy 3 tygodnie
https://www.fotosik.pl

witaj Ulli, sliczna ta twoja coreczka i sliczne ma imie gdyby moj syn okazal sie coreczke tez bylaby Nadia

Napisany przez: justynka18d wto, 28 kwi 2009 - 10:50

witaj ulii14 śliczna kruszynka
doroonia niesamowite przemiany muszę też odkopać zdjęcia Oliwki z pierwszych dni
sonia niesamowity jest

Napisany przez: sonia18a wto, 28 kwi 2009 - 12:46

hehe brian ledwo 3 tyg skonczyl a ja ogladam dziennie jego zdjecia z dnia narodzin i ine

Napisany przez: justynka18d czw, 30 kwi 2009 - 11:30

cześć dziewczyny wczoraj byłyśmy na usg główki i na szczęście wszystko ok już nie musimy więcej jechać normalnie kamień z serca a co tam u waszych maluszków słuchać?

Napisany przez: *magdalenka* czw, 30 kwi 2009 - 14:22

moj filip tez mial usg glowki, no stresujace badanie

Napisany przez: sonia18a czw, 30 kwi 2009 - 17:41

a o co chodzi z tym badaniem?? czy to czeka kazdego malca czy sa jakies wskazania ku temu?? bo jeszcze nic mi nie wiadomo na ten temat...
super ze wszystko u waszych pociech jest ok

Napisany przez: justynka18d czw, 30 kwi 2009 - 18:56

nie było konkretnych wskazan a nawet wpisane jest że dobrowolne

Napisany przez: sonia18a nie, 03 maj 2009 - 00:04

wazne ze wszystko w porzadku a to same zapisujecie maluchy na te usg czy dostajecie skierowanie od pediatry?? i z czym to sie je dokladnie, bo ja to ciemna z tego jestem

Napisany przez: justynka18d pon, 04 maj 2009 - 16:38

ja miałam na wypisie napisane że zalecana kontrola w poradnii neonatologicznej, pytałam położnej i ona mnie tam zapisała, były dwie wizyty już po pierwszej było wszystko ok ale lekarz powiedział że przysługuje nam jeszcze jedna więc też się zapisałyśmy, konkretnie to Ci nie wytłumaczę bo mało wylewny lekarz był, mówił tylko że mózgowie dostępne, wszystko symetryczne ale z tego co wiem to mało osób ma takie wizyty

Napisany przez: *magdalenka* śro, 06 maj 2009 - 10:36

hej.
no ja to pierwsze slysze zeby dzieciom robili od tak usg...przeciez nawet kobiecie w ciazy powinno sie robic max 3-4 bo do konca nie wiadomo czy to badanie nie ma jakiegos negatywnego wplywu.
u mnie w rodzinie jest triche tych dzieciaczkow i zadnemu tak z kaprysu nie robili usg glowy.
moj filipek mial bo mial problemy po urodzeniu. mial drgawki dlatego robili mu usg by sprawdzic czy nie ma jakichs zmian w mozgu, wykluczyc ewentualna padaczke itp. wszystko ok na szczescie i jest zdrowym fajnym facetem.
justynko, ja mysle ze cos Ci ten lekarz wszystkiego nie mowi....jakies zalecenie musialo byc, takie jest moje zdanie.
ale grunt ze wszystko w porzadku

Napisany przez: justynka18d śro, 06 maj 2009 - 14:18

nie wiem, mała dostała 10 punktów, żadnych problemów nie było z nią, może podejrzewali jakieś niedotlenienie przy porodzie (bo słyszałam że właśnie w takich przypadkach jest zalecane takie USG) ale nic apropo tego nie mamy wpisane do książeczki :\ na szczęście wszystko jest dobrze i nie mam się już czym martwić super, że Filipek również zdrowiutki i nic nie wykryto

Napisany przez: *magdalenka* śro, 06 maj 2009 - 14:49

filip tez dostal 10, a pozniej szpital w warszawie musial zwiedzac...lekarze w kielcach...brak slow, bynajmniej nie ktorzy. najlepsza jest nasza pani doktor

Napisany przez: sonia18a śro, 06 maj 2009 - 16:29

najwazniejsze ze wszystko z maluchami w porzadku magdalenka a te drgawki ustaly??
ps. dzis konczymy 1 miesiac wiec stawiam Wam kolejeczke czego tylko chcecie
a to moj skarbeczek dzis
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl

Napisany przez: magnusia śro, 06 maj 2009 - 21:09

Witam!
Dołączam się do mojego rocznika i pozdrawiam wszystkie mamusie
A są tu może jakieś krakowskie rówieśniczki?

Napisany przez: justynka18d śro, 06 maj 2009 - 21:12

magdalenka masz rację niektórzy lekarze są okropni.
sonia gratulacje pierwszego miesiąca Brian jest przesłodki :*

Napisany przez: *magdalenka* czw, 07 maj 2009 - 09:30

tak tak zdrowka dla maluszka.
a co do Filipka, tak drgawki ustaly po nie dlugim czasie....ale do dzis nie wiemy co to bylo...ale do dzis na slowo drgawki i luminal mam gesia skorke.
moj lekarz pediatra mowi ze to mogla byc jakas infekcja organizmu. ja mam na to wlasna teorie, filipkowi wtedy bardzo spadl poziom cukru we krwi...byl ospaly juz na dzien przed calym zdarzeniem, nie chcial jesc, praktycznie nie plakal...byl taki...powolny.....nie swoj....ale kurcze zaden lekarz, ani pielegniarka nie sluchaly mnie kiedy to zglaszalam.
dopiero jak zaczely sie dziac te cuda to skakali kolo malego, ale Bogu dzieki ze zabrali go do centrum zdrowia dziecka i kocham tamtejszych lekarzy, pania dr Nowakowska-Rysz.....pielegniarki i kazdego kto zajmowal sie tam moim synkiem.
bo lekarze w kielcach tylko mnie straszyli, wymyslali chorobska...ajjjj chce zapomniec....ale cosmy przezyli to nasze.a teraz? Filip to okaz zdrowia

Napisany przez: *magdalenka* czw, 07 maj 2009 - 09:30

magnusia, witaj

Napisany przez: justynka18d czw, 07 maj 2009 - 15:49

magnusia, witaj
magdalenka dobrze, że wszystko się tak skończylo i maluszek zdrowy

Napisany przez: sonia18a pią, 08 maj 2009 - 20:10

magnusia witamy powiedz cos wiecej o sobie
magdalenka wazne ze wszystko jest w porzadku

Napisany przez: doroonia czw, 14 maj 2009 - 17:54

Kobitki co tu tak cicho??Musze wam sie pochwali:) Adriankowi wyszly juz pierwsze 2 zabki Nawet niewiem kiedy bo byl taki spokojny hihi:) Wczoraj bylismy na szczepieniu i tez byl bardzo dzielny.Zaplakal moze na 2 sekundy:)Za to dzisiaj jst strasznie zmierzly no ale ma prawo Teraz mnie juz ak gryzie ze mam strasznie podraznione sutki i jego jedzenie sprawia mi okropny bol ;/ ale jakos moze dam rde bo za jakis tydzien juz go odstawie na butelke. Co tam u was wszystkich slychac?

Zeby nie bylo nudno wstawiam zdjecie wczasowicza:)

Napisany przez: justynka18d pią, 15 maj 2009 - 11:07

doroonia gratulacje ząbków u nas jeszcze zero.
Oliwka złapała katarek i strasznie marudzi bo ciężko jej się oddycha, czyścimy nosek i czyścimy ale i tak dużo to nie daje za chwilę od nowa jej się zbiera.

Napisany przez: doroonia pią, 15 maj 2009 - 14:36

Oj ja pamietam jak Adrianek mial katarek jak mial 2 miesiace i to bylo straszne.Nie dalo sie mu pomoc ;/ Ale dzieki temu nauczyl sie sam przewracac na boczek i tak spal bo mu sie latwiej oddychalo:)Katar chyba poprostu trzeba przecierpiec i robic wszystko zeby chociaz na chwile malenstwu ulzylo.

Napisany przez: justynka18d pią, 15 maj 2009 - 14:45

staramy się przynieść ulgę malutkiej ale ona radzi sobie tak samo jak Twój Adrianek a ajk tam siadanie? potrafi już sam usiąść?

Napisany przez: sonia18a pią, 15 maj 2009 - 19:03

doroonia adriankowi gratuluje zabkow, ps. jest sliczniutki

justynka a oliwce zycze szybkiego powrotu do zdrowka

a ja musze sie pochwalic ze brian zaczal sie swiadomie usmiechac, to cudowne uczucie za pierwszym razem az sie poplakalam

Napisany przez: justynka18d sob, 16 maj 2009 - 10:56

sonia dziękujemy bardzo :* no i gratulacje uśmiechu teraz już będzie coraz lepiej niedługo zacznie śmiać się głośno pamiętam Oliwki pierwszy uśmiech też płakałam więc Cię doskonale rozumiem
a u nas nadal katarek męczy, malutka sama nie wie jak spać, wierci się raz na boczku, raz na pleckach teraz nawet na brzuszku śpi a ja czuwam buziaki dziewczyny i miłego weekendu

Napisany przez: doroonia sob, 16 maj 2009 - 12:31

Adrianek jak sie perwszy raz usmiechnal to tez plakalam hehe a teraz jak sie smieje na glos to caly dom smieje sie razem z nim:)Sam jeszcze nie do konca potrafi siadac ale jak sie go posadzi na kolanach to siedzi:)

Napisany przez: sonia18a sob, 16 maj 2009 - 14:58

a myslalam ze ja stuknieta jestem ze placze z powodu usmiechu mojego aniolka zato jakiego usmiechu

no juz sie nie moge doczekac az zacznie to robic na glos i jak zacznie gaworzyc itd teraz wydaje z siebie rozne "dzwieki" ale to do gaworzenia raczej nie nalezy

justynka oby malenkiej szybko przeszlo

doroonia adrianek pewnie lada dzien sam usiadzie- bedziesz miala kolejny powod do wzruszen

Napisany przez: justynka18d pon, 18 maj 2009 - 09:52

Cześć dziewczyny co tam u was? My już opanowałyśmy katarek jest tylko taki delikatny i malutka nie marudzi już

Napisany przez: doroonia pon, 18 maj 2009 - 12:08

Ja postanowila odstawic juz alego do cycusia.Wczoraj pol dnia go namawialam na moje mleko z butelki i jadl po 50ml i sie krzywil.Nie wspomne jaki byl marudny...Jak mu na noc dalam cyca to byl najszczesliwszy na swiecie.Myslalam ze to latwiej pojdzie...;/

Napisany przez: justynka18d pon, 18 maj 2009 - 14:39

u nas odstawienie poszło łatwo ale powrót już niestety się nie udał zobaczysz jak szybko butelka przypadnie Adriankowi do gustu

Napisany przez: sonia18a pon, 18 maj 2009 - 21:12

ZA NASZ 6 TYDZIEN i koniec pologu


https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=130192254e2cb504https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=12de57bc99816256https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f04911c1ac7878aehttps://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ff20d825ea089997https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a864987d1a91e41dhttps://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=df7d483b0be72abahttps://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=41114fba0bffcb15https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=27ab14191749f9ea

Napisany przez: justynka18d wto, 19 maj 2009 - 08:35

sonia gratulacje

Napisany przez: sonia18a czw, 21 maj 2009 - 01:06

a dziekuje

Napisany przez: justynka18d pią, 22 maj 2009 - 08:12

To dzisiaj ja stawiam piwko za nasze pół roczku

Napisany przez: sonia18a pią, 22 maj 2009 - 23:46

to ja poprosze bezalkoholowe no i gratuluje a swoja droga to moja siostra ma rowniez dzis swieto- tyle ze okragle urodziny

ale babeczki za to za 4 dni wszystkie swietujemy

Napisany przez: doroonia wto, 26 maj 2009 - 21:07

No to teraz ja stawiam za mojego polroczniaka
a oto on-dwuzebny wysmiewacz mamusi:)

Napisany przez: justynka18d wto, 26 maj 2009 - 21:37

gratulacje :* ale wam pół roczku fajnie przypadło w dzień mamy

Napisany przez: ulii14 śro, 27 maj 2009 - 16:30

Cześć dziewczyny! o i ja zamieszczę fotki mojej Nadusi.

Napisany przez: justynka18d pią, 29 maj 2009 - 20:06

Cześć dziewczyny co tak cichutko jesteście? My możemy pochwalić się kolejną umiejętnością Oliwka robi siusiu na nocniczek no i czekamy na ząbki, ja już je "widze" ale wszyscy śmieją się, że jestem przewrażliwiona
ulii ślicznotka z Twojej Nadusi

Napisany przez: doroonia pią, 29 maj 2009 - 21:27

Cicho bo smutno...Morganna byla z naszego rocznika:( Nie potrafie uwierzyc ze tak piekna,mloda,inteligetna i utalentowana osoba odeszla Mam nadzieje ze jest juz z Tymusiem i odnalazla spokoj...

Napisany przez: justynka18d pią, 29 maj 2009 - 22:00

wiem nie znałam jej ale przejrzałam forum, na prawdę to jest okropne miejmy nadzieję że tam jest już szczęśliwa i tuli swego synka

Napisany przez: ulii14 sob, 30 maj 2009 - 08:22

Smutne to co przytrafiło się Ani... Ale już teraz jest szczęśliwa razem ze Swoim Tymusiem. Odzyskali to , co tu, na ziemi zostało im odebrane...Wierzę w to

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

A ile miesięcy ma Oliwka, że już tak poważnych osiągnięć dokonuje??? Ja to mojej Naduśki bałabym się posadzić na nocnik, bo jeszcze zdolna by była zrobić swoje ulubione "tap, tap..." i ochlapać mnie zawartością nocniczka.
Jest też druga opcja: to moje nadpobudliwe dzieciątko nie wysiedziałoby na nocniczku pół sekundy

Napisany przez: sonia18a sob, 30 maj 2009 - 18:54

i mi jest bardzo przykro z powodu odejscia ani ale wierze ze jest juz z Tymusiem i jest szczesliwa...

a ja sie nie odzywalam za czesto bo w niedziele wrocil moj skarb najdrozszy i w koncu jestesmy rodzinka w komplecie

Brian rowniez cieszy sie z powrotu tatusia

jutro moze uda mi sie wrzucic jakies zdjatka mojego skarbusia malenkiego, bo teraz siedzimy na ogrodku bo u nas prawie 30*

Napisany przez: justynka18d pon, 01 cze 2009 - 10:10

Oliwka ma 6 miesięcy Sonia zazdrościmy takiej pogody u nas cały weekend pochmurny i deszczowy wczoraj pod wieczór wyjrzało troszkę słoneczko tylko ale za to dziś mamy super pogodę

Napisany przez: doroonia pon, 01 cze 2009 - 12:48

A u mnie leje od tygodnia ;/ Wszystkiego najlepszego dla waszych szkrabkow:)

Napisany przez: sonia18a pon, 01 cze 2009 - 13:13

WSZYSTKIEGO NAJ NAJ DLA WSZYSTKICH POCIECH Z OKAZJI DNIA DZIECKA !!!

BRIAN dzis konczy 8 tygodni

a to moj synus
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl

ps. u nas nadal upaly...

Napisany przez: doroonia pon, 01 cze 2009 - 14:09

jak on juz slicznie glowke trzyma:)
to ja sie pochwale luzakiem


ktory juz siedzi:)

Napisany przez: sonia18a pon, 01 cze 2009 - 14:13

doroonia to pochwale ci sie jeszcze ze tak wysoko i dlugo juz z 2,5 tyg trzymie, a wczesniej tez nie mial za bardzo problemow

no to gratulacje do malego "siedzacego" Adrianek brawoooo!!!

Napisany przez: justynka18d śro, 03 cze 2009 - 12:09

doroonia przekaĹź gratulacje Adriankowi od nas
sonia cudne zdjęcia napatrzeć się nie można na wasze szkraby takie cuda
obiecuję wkleić zdjęcia zaraz jak podłączę aparat bo przewód zaginął

Napisany przez: *magdalenka* śro, 03 cze 2009 - 12:52

Hej Kobietki:)
Moj Filip chyba jest tu najstarszy w towarzystwie wiec jakby ktos chcial o cos zapytac to odpowiem, jesli bede potrafila:)

Napisany przez: justynka18d śro, 03 cze 2009 - 15:15

dziewczyny jakie jest wasze zdanie na temat chodzika? bo mamy straszny dylemat, co osoba to inne zdanie :/ magdalenka Filipek śmigał w chodziku?

Napisany przez: *magdalenka* śro, 03 cze 2009 - 15:23

Justynko, ja Filipowi nie kupilam chodzika, wlasnie dlatego ze wiele osob takze lekarzy mi tego odradzalo. No i na chlopskie myslenie, faktycznie dziecko jest w takiej dziwnej pozie, nienaturalnej. A bez chodzika tez sie chodzic nauczy, jedno pozniej drugie wczesniej, Filipcio akurat pozniej...
Ja wychodze z zalozenie ze strzezonego, Pan Bog strzeze....

Napisany przez: justynka18d czw, 04 cze 2009 - 11:16

https://img5.imageshack.us/my.php?image=obraz210.jpg
Olek na nocniczku

Napisany przez: doroonia pią, 05 cze 2009 - 22:25

Ona jest sliczniutka:)
Co tu tak cichutko??Co Wy kobitki porabiacie?
Zbliza sie dlugi weekend w trakcie ktorego mam urodziny i rocznice slubu...a ja sie poklucilam z M. i raczej nic nie wskazuje na to zeby mialo byc lepiej:(

Napisany przez: justynka18d sob, 06 cze 2009 - 09:59

Doroonia na pewno sie dogadacie pierwsza rocznica nie może być obchodzona w złej atmosferze
a my chyba długiego weekendu nie będziemy mieć bo mój mąż jeszcze nie wie czy będzie miał wolne w pracy
Oliwka nabiła sobie guza i teraz wygląda jak weteran wojenny z takim wielkim siniakiem na czole a i ząbek już wykiełkował no i w końcu deszcz nas opuścił mam nadzieję rozłożyć jej dzisiaj huśtawkę w końu
doroonia 3mam kciuki za poprawę sytuacji bo w końcu godzenie się jest baaardzo przyjemne

Napisany przez: sonia18a sob, 06 cze 2009 - 22:46

a ja stawiam soczek za 2 miesiace Brian'a ;D
jutro wrzuce foteczki

doroonia trzymam kciuki za poprawe sytuacji w koncu godzenie sie jest calkiem mile

justynka sliczna jest twoja corcia

a co z ulli i mamma20 !!! hallllooooo

Napisany przez: doroonia nie, 07 cze 2009 - 10:23

Juz troszke sie polepszylo,troszke alkoholu i juz jezyk sie rozwiazuje:P Ale i tak juz nigdy nie bedzie tak jak wczesniej
Dzisiaj Adrianek prawie wyszedl z lozeczka I juz ustawilismy je nizej.Nie wiedzialam ze to tak szybko sie stanie hehe
Nic mi sie dzisiaj niechce...M pojechal do szkoly,ja musze zrobic obiad ( niechce mi sieeeeeeee!!!!!!!!!!), ogarnac pokoj (niechce mi sieeeeeeeee!!!!!!!!!!) i jak przyjedzie to sie zbiera na urodziny do wujka (niechce mi sieeeeeee!!!!!!!!!) hehe. Zlapalam dzisiaj jakiegos mula...
No nic nie zamulam was rowniez i ide w koncu cos zrobic bo przyrosne do fotela.Milego dzionka mamuski:)

Napisany przez: justynka18d pon, 08 cze 2009 - 08:31

sonia
doroonia no widzisz już jest lepiej a zobaczysz nawet się nie obejrzysz a będzie na prawde dobrze tak jak kiedyś :)oczywiście nie wiem co między wami zaszło ale szczeże wam tego życzę no i żeby już więcej kłutni nie było :*

Napisany przez: ulii14 pon, 08 cze 2009 - 09:20

Boże, jaki zwariowany tydzień
Cały czas jakieś komunie, chrzty itp, itd w rodzinie... Normalnie szok!!! Zagęszczenie imprez jak nigdy No i nie miałam czasu nawet napisać.
Wiecie co? Przełamałam się... Ja, która zawsze mówiłam, że nigdy nie kupię swojej córce chodzika... Ale mimo wyrzutów sumienia warto było! Żebyście widziały jej usmiech...Pomyka jak mały samochodzik i nie ma miejsca w domu, do którego by teraz nie doszła, jeździk poszedł w odstawkę... i dobrze, bo w nim ją pchać jeszcze musiałam ;-P

Napisany przez: ulii14 pon, 08 cze 2009 - 09:33

No i jeszcz 2 fotki Nadki:

1) w ogródku po degustacji stokrotek (bardzo jej prawdopodobnie smakowały):



2) no i w chodziku- dopiero obudzona i uszczęśliwiona prezentem z okazji Dnia Dziecka:

Napisany przez: justynka18d pon, 08 cze 2009 - 10:41

Uli i po Twojej wypowiedzi znów mam dylemat z tym chodzikiem, ja też nie chcę kupić Oliwce chodzika ale z drugiej strony.... ach...
Nadka jest śliczniutka, a jaka zadowolona z prezentu

Napisany przez: ulii14 pon, 08 cze 2009 - 18:07

Wiesz, moja Nadzia jest jednak starsza od Twojej Oliwki, myślę że lepiej żebyś powstrzymała się jeszcze trochę... Niby na tym moim chodziku jest napisane że przeznaczony dla dzieci od szóstego miesiąca życia, ale... sama wiesz co mówią NIEKTÓRZY lekarze. Myślę, że im dziecko starsze, tym mniej ryzykujemy, bo w końcu o ośmiomiesięcznym chodzącym dziecku już słyszałam, czyli nóżki są już dość silne o półrocznym- niestety nie słyszałam... Przemyśl to, bo tu chodzi o Oliwkę ;-P

Napisany przez: justynka18d wto, 09 cze 2009 - 09:40

Tak teraz to na pewno nie wsadziłabym jej w chodzik ale dylemat już jest bo wiesz jak to bliscy co chwilę poruszają ten temat pytaniami czy kupimy czy nie. Ja to nawet gdyby już to miałam zamiar poczekać co najmiej do 10 miesiąca

Napisany przez: ulii14 wto, 09 cze 2009 - 16:22

To może problem sam się rozwiąże i Oliwka wcześniej zacznie chodzić ;-P To by było najlepsze wyjście...
Więc Oliwka, bierz się w garść i do tego czasu naucz się samodzielnie dreptać !

Napisany przez: doroonia śro, 10 cze 2009 - 10:15

NO TO STAWIAM CO TAM CHCECIE ZA MOJE 21 URODZINKI


No to kolejny rok za mna...kurcze starzeje sie w zawrotnym tepie aaaaaaaaa!!!!!!!!!!!

wiec to ja....21 letnia zona matka hehe

Napisany przez: justynka18d śro, 10 cze 2009 - 10:53

sto lat sto lat ... Doroonia wszystkiego czego tylko zapragniesz
a my właśnie wróciłyśmy od lekarza małej strasznie oczko ropieje i dostała kropelki no i okulista chuyba nas czeka ateraz właśnie psuje nam się pogoda

Napisany przez: sonia18a śro, 10 cze 2009 - 11:07

doroonia wszystkiego naj naj naj... brakuje tylko w opisie... i kochanka

zdjecie sliczne ale pierwsze spojrzenie rozbawilo mnie do lez jakies kosmate mysli mam

Napisany przez: *magdalenka* śro, 10 cze 2009 - 11:12

ja rowniez dolaczam sie do zyczen, najlepszego....

sonia, hehe no kosmate mysli Ci przychodza do glowy ....ale smiechowe

Napisany przez: doroonia śro, 10 cze 2009 - 12:02

Sonia przeciez to tylko drzewo hehehe

Napisany przez: ulii14 śro, 10 cze 2009 - 15:54

Wszystkiego naj, naj!

Napisany przez: sonia18a śro, 10 cze 2009 - 18:15

no tak ... tylko drzewo... albo prawie tylko i zeby nie bylo... nie jestem wyglodzona

Napisany przez: magnusia śro, 10 cze 2009 - 20:00

Doroonia, wszystkiego pięknego i uroczego!!

Napisany przez: mamma20 czw, 11 cze 2009 - 10:49

Jestem jestem,tylko jakoś ostatnio czas tak ucieka przez palce że nie go zwyczajnie mi brakuje...Doba mogłaby mieć tak o jakieś 10godzin więcej...ehh
WogĂłle to witam wszystkie nowe osoby
A ja już nie wiem co mam myśleć moja Ania nadal nie chodzi martwię się tym troszkę....

Napisany przez: sonia18a czw, 11 cze 2009 - 10:49

mamma20 widze cie daj glos

Napisany przez: doroonia czw, 11 cze 2009 - 20:43

Dziekuje Wam za zyczonka:)
Matko...wypilam pol wina i zygalam dalej niz widzialam hehe, no ale czego sie spodziewac po ponad rocznej przerwie hehe
Dzisiaj mega kac i tesciowa na torta wpadla.Oj ciezko widze ten dlugi weekend...jutro robimy sobie wycieczke do Krakowa,w sobote odprawiam urodziny dla znajomych (znowu bedzie bania),a w niedziele mamy rocznice slubu:)
A jak Wam mija dlugi weekend?

Napisany przez: justynka18d pon, 15 cze 2009 - 21:27

doroonia jak tam po wizycie znajomych?
a u nas tak jak się spodziewałam długiego weekendu nie było mój A miał wolne tylko w czwartek a nawet pogody ładnej nie mieliśmy a teraz znów mała ma katarek mam nadzieję że to znów tak jak ostatnio "na ząbki". teraz robimy ogród wszyscy zaangażowani tylko ceny mnie powalają tego wszystkiego ehhh.... a co tam u was dziewczyny?

Napisany przez: doroonia pon, 15 cze 2009 - 21:52

Po wizycie znajomych nic nie pamietam ;P hehe ( na szczescie nie bylam jedyna) hihi
W niedziele czyli nasza rocznice slubu dostalam od mezusia sliczna srebrna bransoletke i rozyczke a nastepnie zabral nas do Krakowa na wycieczke :)Super bylo, tego wlasnie mi brakowalo Jak wrocilismy to ululalam Adrianka i zajelam sie mezusiem ( oczywiscie na noc poslubna kupilam super bielizne i jak ja zobaczyl to oszalal hehe)
Dzisiaj mialam 3 godz jazd...matko jaki to meczace...ale na szczescie juz mam polmetek wiec teraz z gorki i egzamin.A szkoda bo mam fajnego instruktora hihihi Mezus wlasnie pojechal mi po piwko bo mam smaka a ja robuje uspac tego mojego adhd ale cos mi to nie wychodzi.On zawsze musi miec ogromne poklady energi wtedy kiedy nie trzeba
Justynka18d a co robicie w ogrodku?

Napisany przez: justynka18d pon, 15 cze 2009 - 22:09

ach zazdroszcze wycieczki my to ani czasu nie mamy ani nie ma nic fajnego blisko hmmm ja już czekam na naszą rocznicę ale to jeszcze kupa czasu no i też zbieram sie na prawko a dzisiaj postawiliśmy płocik w końcu bo był problemowy, teraz drzewka, trawka i tam mała będzie miała taki mini plac zabaw później, a ja zajmuje się miejscem ozdobnym, kombinuje jakiś skalniak, oczko ale zero pomysłu jak to w kupe zebrać, milion pomyśłó ale ani jeden pożądny byliśmy zobaczyć kostkę ale 1500 to ja za nią chyba nie dam wiec znów muszę zmienić plany i tak ciągle. Na dodatek zbliża się czas remontu ... a piwka też bym łyknęła

Napisany przez: *magdalenka* wto, 16 cze 2009 - 08:25

mamma, nie stresuj sie tym ze Anulka nie chodzi....moj Filip ma 16miesiecy a samodzielnie zaczal chodzic okolo 1,5miesiaca temu. Ja rowniez bardzo sie denerwowalam tym faktem, bo mlodsze brzdace juz smigaly a moj leniuch nie.... Troszke czytalam o tym, dziecko ma czas na nauke chodzenie do 18 miesiaca zycia, tak bynajmniej mowia poradniki na temat rozwoju dzieciatek.
A malutka wstaje np podtrzymujac sie mebli itp? Chodzi badz probuje chodzic przy meblach, lozku etc? Rozumiem doskomale Twoj stres....ale malutka pewnie jest leniuszkiem tak jak moj synus
Zobaczysz ze jak zobaczy jak fajnie jest chodzic to zacznie a Ty sie nawet nir spostrzezesz kiedy
Moj mluch to najpierw tak po jednymkroczku, dwa...pozniej przez pol kuchni...itd...a teraz lata jak szalony
Jeszcze sie nabiegasz za Anulka

Napisany przez: doroonia wto, 16 cze 2009 - 11:30

Ja sie nie moge doczekac jak bede organizowac swoj ogrodek.Puki co posadzilam borowki.Narazie ten "ogrodek" to jedno wielkie wysypisko gruzu,ktorego nie umiemy sie pozbyc;/ Ale moze jak juz tam bedziemy mieszkac wszystko pojdzie latwiej.Z reszta sama zobacz :

tak jest przed wejsciem



poza tym balaganem wszystko juz jest posprzatane i hoduje trawniczek,ale juz mam dosyc... Niema nic gorszego niz dostac po kims taki syf...

Napisany przez: justynka18d wto, 16 cze 2009 - 12:29

ach ale będziecie na swoim my mieszkamy z moimi rodzicami i raczej to się w najbliższym x leciu nie zmieni chociaż wolę to niż blok a my właśnie znaleźliśmy te same płytki na chodnik za 400 więc 8 stówek w kieszeni i nawet kamienie mam na skalniaczek teraz tylko przywieźć i do pracy chyba że pogoda nas dalej będzie zawodzić jeszcze jakąś chorobę złapałam i kapie mi z nosa a w gardle mam mega kaktusa a domek już macie wyremontowany? ja zastanawiam sie właśnie nad kolorami naszego pokoju i jak pogodzić część sypialną z tą dzienna

Napisany przez: doroonia śro, 17 cze 2009 - 08:53

Remontujemy caly czas tamten dom.Jest stary wiec trzeba bylo kuc wszystkie sciany i na nowo...Teraz to juz jakos wyglada,ale jeszcze jest sporo roboty i mase kasy trzeba w to wlozyc no i sie to tak dluzy i dluzy.Mam nadzieje ze do konca roku nam sie uda wprowadzic,bo narazie mieszkamy u mojej mamy i mamy jeden pokoik w ktorym robi sie juz coraz ciasniej.No i chcemy juz zaczac starac sie o drugie malenstwo:)

Napisany przez: *magdalenka* śro, 17 cze 2009 - 09:55

no no Doroonia, drugie malenstwo...z jednej strony fajnie ale ja jakos nie moge sobie wyobrazic drugiego w tak krotkim czasie....zla matka ze mnie

Napisany przez: justynka18d śro, 17 cze 2009 - 14:04

Oj domyślam się co przechodziliście z tym remontem, my wyprowadzamy się do innego pokoju który jest w stanie masakrycznym, bo mieszka tam moja babcia a wiecie jak to starzy ludzie niczego nie każą nigdy dotykać i tak wyszło że wszystko tam leci więc też musimy kuć ściany, sufit o podłodze nie wspomnę bo jest taka stara jeszcze z desek. teraz też mamy tylko jeden pokoik i jest tak mały że jak rozłożymy nasze łóżko to nie ma miejsca na nic. O drugie maleństwo to Cię podziwiam ja tak samo jak magdalenka nie wyobrażam sobie w tak krótkim odstępie ale wam życzę powodzenia my chyba zdecydujemy się (jeśli w ogóle) dopiero jak ja znajdę pracę i trochę kasy się odłoży. Bo wiecie bardzo chciałabym iść do pracy tylko szkraba narazie nie ma z kim zostawić. A dzisiaj jestem już po malowaniu płotu bo w końcu chmury nas ominęły

Napisany przez: *magdalenka* śro, 17 cze 2009 - 14:18

Justynko, jesli masz mozliwosc nie pojscia do pracy bo maz daje rade to siedz z malenstwem jak najdluzej. Ja zaczelam prace kiedy Filip mial 6miesiecy i tak cholernie mi szkoda tego czasu...przegapilam tyle waznych chwil....oj lzy mi w oczach staja jak ja musze w pracy a dzidziusie z mamusiami na spacerku...nawet nie bylo mnie w domu gdy powiedzial pierwszy raz mama....

Napisany przez: justynka18d śro, 17 cze 2009 - 14:25

z jednej strony tak, właśnie tego nawet teraz kiedy tylko o tym myślę jest mi już żal, ale z drugiej chcielibyśmy wykonać taki gruntowny remont więc potrzeba trochę kasy a sam mąż nie da rady, ale puki co nie ma z kim zostawić Oliwki więc problemu większego nie ma bo ja zostaję na etacie mamusi i przez najbliższy rok to się nie zmieni. wiem że mogą posypać się głosy że istnieją opiekunki, ale ja jakoś nie potrafię zaufać "obcej" kobiecie

Napisany przez: *magdalenka* śro, 17 cze 2009 - 14:32

Ja tez nie zaufalabym zupelnie obcej osobie, tyle sie slyszy o tym co nianie wyprawiaja z dzieciakami....albo zamontowalabym kamere zeby sprawdzic czy zostawialam Filipka z dobra osaoba.
W koncu powierzamy w czyjes rece prawdziwy skarb.
Zreszta Twoja Oliwka jeszcze malutka....czasem zaluje ze czas tak szybko leci a dzieciaczki rosna tak szybko, ze nie ma sie kiedy nacieszyc tym wszystki.
Pewnie kaska kazdemu sie przyda, tym bardziej, ze macie jakaies plany...Przydaloby sie cos co mozna by robic w domku, jednoczesnie zajmujac sie maluszkiem.
Pewnie duzej kasy by to nie przynioslo, ale zawsze jakis dodtakowy grosz...ale ja kompletnie nie wiem gdzie takiej pracy szukac
Tez ostatnio sie stresuje bo niebawem konczy mi sie staz i boje sie czy uda mi sie cos znalezc....

Napisany przez: justynka18d śro, 17 cze 2009 - 14:36

no właśnie niektóre nianie w rozmowie są miłe kochane a jak przychodzi co do czego to dzieci po kątach rozstawiają bo same seriale oglądają no a rosnąć mogła by wolniej i to dużo wolniej a co do takiej pracy to też bym się czymś takim chętnie zajęła, ale jak coś takiego znaleźć, przecież długopisów nie wezmę do skręcania bo to podobno ściemy

Napisany przez: doroonia śro, 17 cze 2009 - 14:40

Ja wlasnie znalazlam zaufana osobe ktora bedzie sie zajmowala Adriankiem od pon do pt od rana do 14 bo do 14 maz robi i w koncu pojde do pracy zeby mu pomoc bo inaczej nigdy sie nie wyprowadzimy.Mnie jakos nie przeraza perspektywa drugiego dziecka.Ja bym chciala nawet JUZ,no ale musze najpierw znalezc prace zeby w razie W miec jakies zabezpieczenie finansowe i musze miec pewnosc ze jak urodze to juz bedziemy na swoim.Chcemy dziecko tak szybko bo zawsze marzylismy sobie o dzieciach z 2 letnia roznica.Beda sie lepiej dogadywaly a i wszystko pojdzie za jednymi pampersami i nie bedzie problemu zeby do tego wrocic.Poza tym jak sie nie zdecydujemy w tym roku to na pewno by sie to odkladalo latami...bo mozna jeszcze zaoszczedzic,bo jeszcze wyjechac gdzies daleko na wakacje,bo praca itd...znam pary ktore zawsze chcialy miec drugie dziecko i odkladaja ciagle decyzje...Ja chce za jednym razem i z glowy

Napisany przez: *magdalenka* śro, 17 cze 2009 - 14:42

No ja tez slyszalam ze to przekrety z tymi dlugopisami, ale moze przepisywanie tekstow czy cos...choc ja narazie na to czasu nie mam.
No ja raz na jednej stronce czytalam jak nianie robia, ze jak sa rodzice w domu to tiuiu tiu...misiaczku, skarbeczku a pozniej jak zostana same to dryndaja dziecko caly dzin w wozku byle z niego nie wychodzilo, albo ogladaja tv a do dziecka w ogole sie nie odzywaja...a pozniej dzieci sie zamykaja sie w sobie

Napisany przez: justynka18d śro, 17 cze 2009 - 14:44

Właśnie ta praca... , a co będziesz robiła? Ja sądzę że tak będzie u nas z ty odkładaniem, chociaż nie chciałabym, ja sama mam siostrę z 15 letnią różnicą, jest starsza i dopiero teraz mamy wspólne tematy, bo o czym ja miałam z nią gadać jak byłam mała, na dodatek nie mieszkałyśmy razem
przepisywanie tekstów ok ale gdzie szukać? ;(

Napisany przez: sonia18a czw, 18 cze 2009 - 00:47

hej i ja sie gdzies naczytalam ze dlugopisy, adresowanie kopert to sciema !!
doroonia i ja jestem za mala roznica wieku wiec nie jestes sama

a o to my

https://www.fotosik.plhttps://www.fotosik.plhttps://www.fotosik.plhttps://www.fotosik.plhttps://www.fotosik.pl

Napisany przez: justynka18d pią, 19 cze 2009 - 10:18

sonia ślicznie ale on już urósł a jaki przystojniaczek właśnie się tak zastanawiałam gdzie się podziewasz
a z tym chałupnictwem to gadałam ze znajomą która kiedyś się tym zajmowała i kokosów z tego nie miala, ale na jej jakieś tam drobne potrzeby akurat było, właśnie adresowała koperty a później przepisywała jakieś teksty, więc może warto by było czegoś poszukać? tylko czy akurat też się trafi na kogoś zetelnego oto jest pytanie

Napisany przez: *magdalenka* pią, 19 cze 2009 - 10:33

najlepiej by bylo spisac umowe, np o dzielo badz zlecenie, tak dla pewnosci

Napisany przez: justynka18d wto, 23 cze 2009 - 15:38

Cześć mamuśki co tam u was? My koczujemy w domku bo pogody brak Dzięki temu zabrałam się za moje fiołeczki i troche je podratowałam. Ogólnie to jakoś ta pogoda na mnie źle działa nic mi się nie chce, mała też jakiś zły humorek ma od dwóch dni, ciągle marudzi i dużo śpi, a może to na górne jedyneczki

Napisany przez: doroonia śro, 24 cze 2009 - 10:01

Pogoda jest okropna;/I mnie sie nic niechce i wszystkim naookolo co prowadzi do nudy...Jeszcze maz sie dowiedzial ze firma sie rozpada i nie wiadomo czy wogole dostanie wyplate;/ wiec teraz oboje bedziemy szukac pracy...Masakra...czemu takie rzeczy sie dzieja wtedy kiedy niema pieniedzy i same wydatki?!Tego domu to my chyba nigdy nie wykonczymy
Adriankowi chyba tez juz ida gorne jedyneczki bo marudny jakis i ciagle wszystko gryzie.Teraz musze miec oczy naookolo glowy bo juz sobie raczkuje i otwiera wszystki szuflady na swojej wysokosci i wyciaga z nich wszystko.Az sie boje co sie bedzie dzialo jak zacznie chodzic.A zdaje sie ze to bedzie niedlugo bo juz sobie wstaje jak sie czegos przytrzyma.

Napisany przez: justynka18d śro, 24 cze 2009 - 10:32

O kurde z tą pracą mam nadzieję że to będzie fałszywy alarm, a dom na pewno wykończycie, nie teraz to za miesiąc, dwa... zobaczysz dacie rade, a może w jakiegoć totka wygracie no i wielkie brawo dla Adrianka, jaki zuch chłopak
mnie też nuda zabija, nie chce mi sie wychlać głowy z domu nawet

Napisany przez: doroonia śro, 24 cze 2009 - 12:00

Niestety to nie falszywy alarm ;/ Juz napisalam Cv i dzisiaj poroznosze chociaz trudno bedzie znalesc prace jak sie niegdzie wczsniej legalnie nie pracowalo... Mnie to sie niechce glowy wychylac spod koldry hehe a tu juz trzeba obiad robic...buuuu.

Napisany przez: banshee śro, 24 cze 2009 - 12:05

ja sobię mówię, kurcze gdzie te dziewczyny się podziały, nie mam sobie z kim popisać, a one tu się zbunkrowały
w sumie to w tym wątku też mogłabym pisać, ostatnio młodsza duchem się czuję

Napisany przez: justynka18d śro, 24 cze 2009 - 13:05

to powodzenia Ci życzę, mam nadzieję że praca szybko się znajdzie i to taka "opłacalna" żeby domek szybko wykończyć, a w czym chciałabyć pracować, masz jakieś określone cele?
banshee to witamy ;p

Napisany przez: doroonia śro, 24 cze 2009 - 15:20

Narazie nie bede wybredna i moze jakis sklepiek,a potem sie pomyli.Witamy banshee

Napisany przez: justynka18d śro, 24 cze 2009 - 15:24

ja jak będę szukała pracy to raczej wybredna też nie będę bo tak samo jak Ty w papierach nie ma zadnego doświadczenia a jaką szkołę skończyłaś? nic w twoim zawodzie nie interesuje Cię?

Napisany przez: doroonia śro, 24 cze 2009 - 21:23

Ja jestem po liceum ogolnoksztalcacym,wiec zawodu niemam.Chodzilam do policealnej na masazystke ale tylko rok bo na wiecej ciaza mi nie pozwolila wiec nie dokonczylam.

Napisany przez: sonia18a czw, 25 cze 2009 - 01:13

czesc dziewuszki

banshee witaj tutaj

ja sie dawno nie odzywalam, bo ruszylismy z remontem pelna para i w zasadzie powoli koniec jutro juz "mieszkamy" u siebie

doroonia mam nadzieje ze wszystkosie szybko ulozy

justynka trzymam kciuki za bezbolesne gorne jedyneczki

Napisany przez: *magdalenka* czw, 25 cze 2009 - 10:35

czesc Kobiety, a propos pracy...bylam wczoraj na rozmowie kwalfikacyjnej...nie wiem jak to bedzie...ale wydaje mi sie ze teraz szukaja jak najwiecej...hmm...akwizytorow, i jeszcze nazywaja to przedstawicielami handlowymi.
na dodatek klamia w ogloszeniach, pisza np ze poszukuja telemarketero albo asystentki a jak przychodzi co do czego to ... wychodzi, ze szukaja do akwizycji

Napisany przez: banshee czw, 25 cze 2009 - 22:31

dziewczyny, a czy nie zastanawiałyście się nad pracą jako kelnerka, barmanka? Wydaje mi się, że to coś o wiele ciekawszego jak praca na kasie czy magazynie.
jako akwizytor nie mogłabym pracować, nie dałabym rady, poza tym ludzie różnie reagują
dooronia może jakiś kurs sobie zrobisz? Ja do policealnej chodziłam zaocznie (bo pracowałam) małż przynosił mi Joasa do karmienia, potem mi się zaszło z Oskarem i nauczyciele na rękę mi szli, bo często na zajęciach mnie nie było, a zdałam całkiem nieźle. I przynajmniej jakiś zawód jest, choć pracować w nim nie mogę.

Napisany przez: justynka18d pią, 26 cze 2009 - 09:00

właśnie tych akwizytorów to ludzie nie zawsze dobrze odbierają, a naroiło ich się aż miło
doroonia ja właśnie w tym roku zastanawiam się nad masażystą albo terapeuta zajęciowym, ale nie wiem czy sie zbiorę w sobie i zaniosę papiery :/
sonia nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze własnego M
magdalenka sama sie z takim czymś spotkałam, najpierw poszukiwany telemarketer a potem ulotki wręczają :/
a my zastanawiamy się nad wyborem spacerówki, tyle tego jest że ciężko się zdecydować
https://allegro.pl/item663193676_baby_boo_spider_solo_promocja_sprawdz.html co myślicie o takiej? może wy mi jakoś doradzicie

Napisany przez: doroonia pią, 26 cze 2009 - 09:28

Na kurs zaden nie pojde bo niemam zbednej kasy.A do szkoly zaocznie jeszcze pojde we wrzesniu.Juz nie karmie wiec nie bedzie problemu.Pytalam meza co mysli o barmance i kelnerce to powiedzial stanowczo nie,bo nie dosc ze sie pozno konczy prace to jeszcze trzeba sie uzerac z pijakami.Tak naprawde chyba poprostu bylby zazdrosny bo w koncu do knajp chadza wiekszosc facetow Musze sobie jeszcze zalatwic NIP bo niemam a pewnie bedzie potrzebny przy spisywaniu umowy.

Co do wozka to mnie osobiscie te 3 kolowe sie nie podobaja Ten jest nie praktyczny bo nie rozklada sie do pozycji lezacej i niema ochraniacza na nogi i folii przeciwdeszczowej ( co bardzo sie przydaje jak zlapie deszcz).Ja chcialam kupic taki https://www.allegro.pl/item648180222_wozek_spacerowy_spacerowka_saturn_coneco_bonusy.html ale w koncu dostalam fajny od znajomej.

Napisany przez: justynka18d pią, 26 cze 2009 - 09:40

dobrze Ĺźe zazdrosny ;p
Co do tego wóżna to u nas są w sklepie z folią i ochraniaczem a ten który Ty znalazłaś też niezły ja mam jeszcze https://allegro.pl/item663013974_spacerowki_implast_vibe_totalna_wyprzedaz.html na oku

Napisany przez: *magdalenka* pią, 26 cze 2009 - 10:32

Co do wozka, ten pierwszy ktory wklejla Justynka, jest swietny.Ja mam podobny, jest lekki, sklada sie, rozklada so pozyci lezacej, kolka sa obrotoew ale mozna je rowniez zablokowac by sie nie krecily i generalnie jest fajni i przyjemny w obsludze.
A co do przedstawicieli handlowych, potocznie zwanych akwizytorami ...ja zaczynam darzyc ich szacunkiem, mialam okazje spedzic jeden dzien z taka osoba i przyjrzec sie jej pracy...ciezki to kawalek chleba.

Napisany przez: justynka18d pią, 26 cze 2009 - 13:46

Hmmm ja znowu z tym wózkiem :/ wiecie może czy jest taka folia przeciwdeszczowa która pasuje na każdy wózek, taka uniwersalna?, bo mam fajny ale folii nie ma w zestawie i musiałabym dokupić

Napisany przez: *magdalenka* pią, 26 cze 2009 - 14:01

O ja nie wiem, ale raczej trudno wyprodukowac jedna uniwersalna...alr moze poszukja na allegro.ps ja mam folie od spaceroki, byla w komplecie a i tak jest przykrotka

Napisany przez: banshee pią, 26 cze 2009 - 15:58

jest taka, a u mnie w mieście kosztuje 20 zeta

Napisany przez: doroonia pią, 26 cze 2009 - 16:40

Tez musze sobie taka kupic.Widzialam na allegro za 18zl ale jeszcze musze zobaczyc u mnie w sklepach.

Napisany przez: sonia18a pią, 26 cze 2009 - 20:40

my juz u siebie w domku ale sie ciesze

co do wozka- mnie na szczescie ominie kupno spacerowki kupilismy wozek wielofunkcyjny z mysla o spacerowce ale z wyborem wozka tez mialam problemy

Napisany przez: justynka18d sob, 27 cze 2009 - 10:02

to zaczynam poszukiwania folii bo w poniedziałek będzie nowy wózek
sonia my też kupiliśmy wielofunkcyjny, bo wszyscy tak polecali, że nie potrzebne dwa, ten jest ok ... a teraz jak przyszedł czas zrobić Olkowi spacerówkę to za głowę się złapałam, w ogóle mi się nie podoba, taka wielka, nawet sama do miasta nie mogę jechać bo do autobusu nie wejdę bez pomocy taka ciężka teraz załuję że kupiliśmy ten wózek, ale trudno człowiek uczy sie na błędach następnym razem będę mądrzejsza

Napisany przez: ulii14 sob, 27 cze 2009 - 10:11

My też mamy wózek 3w1 Tako Jumper i ja ze swojej spacerówki w nim jestem bardzo zadowolona. Nie jest tak lekka jak inne typu parasolka, ale jest komfortowa dla dziecka i prowadzi się super! A jak chcemy gdzieś autobusem pojechać wypinam siedzisko, kłade je na siedzeniu a stelaż jednym kliknięciem składam Super rozwiązanie. Ale też zastanawiam się nad kupnem jakiejś spacerówki takiej do 5-6 kg bo na wyjazd by się przydała...

Napisany przez: justynka18d pon, 06 lip 2009 - 22:30

Mamuśki co tutaj tak pusto? Wczasy sobie zrobiłyście ? Opowiadajcie co tam u was się dzieje, Sonia Ty to pewnie własnym gniazdkiem się cieszysz

Napisany przez: doroonia sob, 11 lip 2009 - 11:34

Witam Was kochane;) Ja sobie zrobilam wakacje i pojechalam do babci w gory,no ale wszystko co dobre szybko sie konczy wiec juz wrocilam Z Adrianka teraz nie moge spuscic oczu bo strasznie szybko sie przemieszcza ( nie moge tego nazwac raczkowaniem bo on chodzi na stopach hehe) a poza tym spina sie naa byle czym...o sciane,o kominek,o krzeslo ktore jest leciutkie i jest na tyle odwazny ze zaraz sie odwraca i puszcza Oczywiscie kazda taka proba konczy sie upadkiem na kafelki albo panele najczesciej glowka i jest wielki ryk...Gorne jedyneczki dalej sie wybijaja i biedactwo ma opuchniete dziaselka i toche marudzi ale i tak jest dzielny.Ja juz koncze robic kurs na to prawko i 1 sierpnia mam egzamin teoretyczny i praktyczny wiec bedziecie musialy koniecznie trzymac kciuki A co tam u Was??

Napisany przez: justynka18d pon, 13 lip 2009 - 11:40

:*
ale zazdroszcze wakacji, my w tym roku cały czas w domku, w weekend się trochę rozerwaliśmy, ale to tylko kilka godzin. teraz czeka nas remont, już nie mogę sie doczekać zmiany pokoju, tylko opcja kolorów jeszcze niewyjaśniona
Oliwka pozostaje na dwóch dolnych jedyneczkach, ale gryzie co tylko jej pod łapki wpadnie, ostatnio barierka od spacerówki jest bardzo smaczna
kciuki zaczynam trzymać już a ja ciągle mam dylemat czy w tym roku zacząć jakąś szkółkę czy jeszcze rok się strzymać :/

Napisany przez: *magdalenka* pon, 13 lip 2009 - 11:55

my mamy juz 15zabkow...dzis moj synus byl taki niespokojny w nocy...chyba ani On ani ja nie wyspalismy sie...
Co do prawka, ja rowniez kciuki trzymam...kazdy tak ostatnio o ty prawku, az mnie chec naszla na zrobienie....ale ja lewus jestem, w zyciu sie nie naucze autem jezdzic
Justynko, co do szkoly...ja zaczynam w tym roku jestem juz dwa ltat w plecy...zaluje ze nie poszlam jak bylam w ciazy, tzn zaraz po ogolniaku, albo chociaz w zeszlym roku...nie warto zwlekac...

Napisany przez: doroonia wto, 14 lip 2009 - 10:39

ja sobie chyba pojde od wrzesnia na jakies policealne zaoczne studium zeby jakis zawodzik zrobic:)

Napisany przez: *magdalenka* wto, 14 lip 2009 - 11:16

Ja od razu ide na studia..mysle, ze dla mnie policealna ro strata czasu....moja kolezanka skonczyla, miala technika farmacji...ale nie odrobila obowiazkowego dwuletniego stazu (bo nikt nie chcial przyjac) i tytul przepadl, juz nie moze pracowac w tym zawodzie...tzn jakies tam testy musiala by znowu przechodzic czy cos

Napisany przez: justynka18d wto, 14 lip 2009 - 12:08

ja jestem po technikum więc jakiś tam zawód mam, ale w ogóle mnie to nie kręci i myślę nad zmianą tylko nie wiem czy Olka będę miała z kim zostawiać dlatego ten dylemat, u nas w mieście raczej nic ciekawego nie znajdę więc musiałabym dojeżdżać a z tym też nie zawsze byłoby łatwo więc nie wiem jak to będzie

Napisany przez: doroonia śro, 15 lip 2009 - 09:14

Tak wogole to gdzie ta nasza sonia sie podziala?

Napisany przez: justynka18d czw, 16 lip 2009 - 08:21

stawiam coś mocniejszego za moje 21
mam nadzieje Ĺźe nasza Sonia teĹź z nami wypije

Napisany przez: doroonia czw, 16 lip 2009 - 09:04

Wszystkiego najlepszego Oczywiscie napije sie za Twoje zdrowko

Napisany przez: *magdalenka* pią, 17 lip 2009 - 11:36

Napisany przez: banshee pon, 20 lip 2009 - 23:25

Justyna, no to teraz legalnie możesz kupić alkohol w USA

magdalenka, i jak tam ze studiami? idziesz? co gdzie jak?potrzebuję motywacji, żeby też ruszyć
wiecie ile zaocznie trzeba płacić za studia? bo ja bym kurcze chciała się dokształcić, ale wątpliwości mam czy mnie stać

wózek mi się zepsuł Eryka, jestem wścieka jak diabeł tasmański! bo teraz muszę kupić nowy. Nie ma na razie opcji na to, żeby młody usiadł więc nie wiem kompletnie co zrobić, czy spacerówka wystarczy, czy gondola musi być...
to już kurcze będzie mój 5 wózek już dwa głębokie i trzy spacerówki kupione, z tego tylko "parasolka" jest w dobrym stanie, reszta padła

i w ogóle się dowiedziałam, że znajoma będzie miała bliźniaki, wiem, że zazdrość to coś paskudnego, ale zazdroszczę jej

aaa idę pograć w mahjonga

Napisany przez: justynka18d wto, 21 lip 2009 - 14:42

w pełni dojrzała jestem
o kurcze te wózki to chyba jakaś klątwa u Ciebie :\ my już mamy naszą spacerówkę i jestem bardzo zadowolona z niej
co do studiów u nas zaoczne to kwestia 1800 zł chyba za semestr:( albo rok hmmm... nawet nie wiem tak tylko słyszałam, a na co chciałabyś iść?
a i mahjonga też lubię a grasz w necie?

Napisany przez: banshee wto, 21 lip 2009 - 15:23

mahjonga na płycie mam, przyuczam pierworodnego, bo on takie gry lubi, kiedy szuka się par
na studia to najlepiej na położną bym poszła, ale nie ma jak
albo przynajmniej kolegium pracowników socjalnych, żebym z zawodzie mogła pracować, dorobiłabym jakiś kurs pielęgniarki czy coś, żeby móc podawać leki np w zastrzykach
bo ja opiekunką środowiskową z zawodu jestem

oblookałam wózki na allegro, nie nadają się zbytnio dla leżącego dziecka, a te które się nadają kosztują dużo
używane są paskudne i za śmieszną cenę

Napisany przez: doroonia sob, 25 lip 2009 - 13:05

No i co tam u Was laseczki?Sonia to juz chyba o nas zapomniala normalnie U mnie skonczyla sie narazie piekna pogoda i za oknem deszcz... Mezus ma angine ale juz chyba koncowke na szczescie.Bylam u gina zeby zmienic tabletki z tych co bralam przy karmieniu na normalne i w ten sam dzien dostalam plamien jakis...no ale gin dal mi luteine doustna na wywolanie @ i mam ja brac 5 dni i jak sie zacznie krwawienie to juz wziasc tabletki antykoncepcyjne.Tylko kurcze biore ta luteine 2 dzien i mam coraz mocniejsze te plamienia i juz zglupialam czy to okres i juz wziasc te drugie czy mam sie nie przejmowac...Na ulotce w sumie pisze ze w razie plamienia skontaktowac sie z lekarzem,ale on mi zawsze powtarza ze plamieniami sie nie przejmujemy...Eh...niewiem co robic.

Prosze:) A tu wakacyjnie na poprawienie humoru:)
Dalam mu mala miseczke zeby sobie pochlapal raczka...no ale wolal ja wykorzystac w inny sposob...w dodatku w ubranku



w trakcie bruuum bruuum

Napisany przez: banshee pon, 27 lip 2009 - 01:17

doorona ja Ci niestety w tej kwestii nie pomogę, już tak dawno nie miałam @, że już wręcz nie pamiętam co i jak

i fajnego masz dziecia, ja się moimi też pochwalę, Sonia chciała, żebym swoją zakolczykowaną fotę dała, ale poczekam, aż się pojawi

a to moje bąble