CYTAT(cytryna @ Wed, 01 Oct 2008 - 17:11)
A co to znaczy "są zbyt fałszywe"?
zazwyczaj - to znaczy, ze ktos nie umie pokochac zwierzecia ktore nie jest slepo posluszne
w koncu wszyscy mamy jakies organiczenia
ogona w buzi nie bede komentowac, bo z zalozenia o bredniach nie dyskutuje.
Nasze koty zaakceptowaly Malego w 100%, a nigdy wczesniej nie mialy kontaktu z malymi dziecmi, nawet [użytkownik x], wrednawe kocisko, jest w stosunku do Frania cierpliwa i wyrozumiala - i spi z nim. Nasz norweg jest swietnym kompanem do zabaw ale troche brak mu wyczucia, za to pers jest boski - aportuje pleczke, pozwala sie nosic, o zgrozo, za tylne lapy a po takich atrakcjach wciaz pakuje sie z Frankiem do lozka. Problem mamy jeden - kotka Ciapa milosnie ugniata i koltuni wlosy w nocy, wiec trzeba uwazac, zeby nie byla z Franiem w sypialni sama, bo Go to zwyczajnie budzi.
Co do toxo, to ja prowadzac "pogotowie opiekuncze" dla kotow, nigdy go nie mialam. To chyba mowi samo za siebie.
Crazy, mamy na tymczasie 4 tyg kociaka, tez drapnal dzis Malego w raczke, ale w zasadzie Franio zaczal. wiec nie interweniowalam. Wasz maluch jest pewnie troche niedojrzaly, bo wczesnie stracil mame, jeszcze troche sie pomeczycie i bedzie lepiej. A przynajmniej inaczej, bo bedziesz musiala pilnowac kota przed Lukaszem, a nie odwrotnie