Kole艣 cierpia艂 na bezsenno艣膰. Poszed艂, wi臋c do lekarza, jak mu doradzi艂 kolega.
Spotykaj膮 si臋 po paru dniach:
- Hej, i co Ci zaleci艂 lekarz?
- Waln膮膰 sobie pi臋膰dziesi膮tk臋 przed snem.
- I co, pomaga?
- Pewnie, wczoraj k艂ad艂em si臋 osiem razy.
M膮偶 wraca o 4 rano do domu. 呕ona zaspana otwiera mu drzwi i pyta z wyrzutem:
- No gdzie by艂e艣?
- Na rybach, kochanie - odpowiada m膮偶.
- I z艂apa艂e艣 co艣 - zn贸w pyta 偶ona, na co m膮偶 po kr贸tkim zastanowieniu m贸wi:
- Nieeee, mam nadziej臋, 偶e nie... - wzdrygn膮艂 si臋 m膮偶.
Droga Katowice- Krak贸w. Jedzie ni膮 Biskup i zobaczy艂 prostytutk臋 stoj膮c膮 na poboczu, stan膮艂 i m贸wi:
- Dziecko jeste艣 na z艂ej drodze!
- A co! To Tiry ju偶 t臋dy nie je偶d偶膮?
Kumpel do kumpla:
- S艂ysza艂em 偶e masz now膮 dziewczyn臋?
- Noooooo
- A fajna chociaz w 艂贸偶ku?
- W sumie to nie wiem. Jedni m贸wi膮 偶e fajna inni ze nie fajna.....
No niez艂e
呕ona: Co by艣 zrobi艂 gdybym umar艂a? O偶eni艂by艣 si臋 ponownie?
M膮偶: Na pewno nie!
呕ona: Dlaczego nie - nie podoba ci si臋 ma艂偶e艅stwo?
M膮偶: Podoba mi si臋.
呕ona: To dlaczego by艣 si臋 zn贸w nie o偶eni艂?
...M膮偶: No dobrze, o偶eni艂bym si臋.
呕ona: Naprawd臋? (ma skrzywdzon膮 min臋)
M膮偶: (g艂o艣ne westchnienie)
呕ona: Spa艂by艣 z ni膮 w naszym 艂贸偶ku?
M膮偶: A gdzie indziej mieliby艣my spa膰?
呕ona: Zdj膮艂by艣 moje zdj臋cia i zamiast nich wywiesi艂 jej zdj臋cia?
M膮偶: To by by艂o chyba w porz膮dku.
呕ona: A pozwoli艂by艣 jej gra膰 moimi kijami do golfa?
M膮偶: Kije s膮 do niczego, ona jest ma艅kutem.
呕ona: - - - cisza- - -
M膮偶: O k*rwa.
Pewien informatyk poszed艂 na ryby.
Z艂apa艂 z艂ot膮 rybk臋, kt贸ra obieca艂a spe艂ni膰 tradycyjnie trzy 偶yczenia.
Informatyk m贸wi:
- 呕eby by艂 pok贸j na 艣wiecie.
- Za trudne.
- No to, aby windows si臋 nie zacina艂.
- To ju偶 niech b臋dzie ten pok贸j na 艣wiecie.
Mama pyta Jasia ucz臋szczaj膮cego na studium informatyczne:
- I jak synku wynosisz co艣 z tej szko艂y?
- Mamo, a po co mi stare komputery?
Rozmawia dw贸ch maniak贸w komputerowych:
- Co by艣 zrobi艂 jakby艣 niespodziewanie zobaczy艂 super dziewczyn臋?
- Natychmiast bym j膮 艣ci膮gn膮艂 z sieci i zapisa艂 na dysku.
Sier偶ant do 偶o艂nierzy:
- Kto chce pojecha膰 na wykopki ziemniak贸w na polu siostry genera艂a?
Zg艂osi艂o si臋 dw贸ch.
- Dobra, pozostali p贸jd膮 na piechot膮.
Tata Jasia s艂yszy modlitw臋 synka:
-Panie Bo偶e,b艂ogos艂aw mamie,tacie,babci.Dziadziu papa.
Na nast臋pny dzie艅 dziadek Jasia umar艂 na zawa艂.Po miesi膮cu tata Jasia znowu s艂yszy modlitw臋 synka:
-Panie Bo偶e,b艂ogos艂aw mamie,tacie.Babciu papa.
Na nast臋pny dzie艅 babcia umar艂a na zawa艂.Po kolejnym miesi膮cu tata znowu s艂yszy modlitw臋 Jasia:
-Panie Bo偶e,b艂ogos艂aw mamie.Tato papa.
Tata przez ca艂y nast臋pny dzie艅 chodzi艂 jak struty.Kiedy wieczorem wr贸ci艂 do domu i m贸wi do mamy Jasia:
-Dzisiaj mia艂em koszmarny dzie艅.
A na to mama Jasia:
-Ty mia艂e艣 z艂y dzie艅?!Ty?!Nasz listonosz na schodach zawa艂u dosta艂!!!
Policjant zatrzymuje samoch贸d, kt贸rym jad膮 trzy osoby.
- Gratuluj臋 - m贸wi policjant - jest pan tysi臋cznym kierowc膮, kt贸ry przejecha艂 now膮 szos膮.
Oto nagroda pieni臋偶na od firmy buduj膮cej drogi!
Obok pojawia si臋 reporter i pyta:
- Na co wyda pan te pieni膮dze?
- No c贸偶 - odpowiada po namy艣le kierowca - chyba w ko艅cu zrobi臋 prawo jazdy...
呕ona kierowcy z przera偶eniem:
- Nie s艂uchajcie go panowie... On zawsze lubi 偶artowa膰, gdy za du偶o wypije!
W tym momencie z drzemki budzi si臋, siedz膮cy z tylu dziadek i widz膮c policjanta zauwa偶a:
- A nie m贸wi艂em, 偶e skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!...
K艂贸c膮 si臋 cz臋艣ci cia艂a, kt贸ra z nich jest wa偶niejsza i powinna zosta膰 szefem:
- My jeste艣my szefami bo dzi臋ki nam mo偶emy cokolwiek zrobi膰 - m贸wi膮 r臋ce.
- My jeste艣my szefami bo my was wsz臋dzie zaniesiemy - m贸wi膮 nogi.
- Ale tyko dzi臋ki nam wiecie gdzie idziecie - m贸wi膮 oczy.
- A i tak robicie to tylko dzi臋ki mnie i to ja b臋d臋 szefem - m贸wi m贸zg.
Na to d*pa:
- Mo偶ecie si臋 k艂贸ci膰 ale to ja zostan臋 szefem.
Wszystkie cz臋艣ci cia艂a si臋 roze艣mia艂y.
d*pa si臋 wkurzy艂a i przesta艂a sra膰.
1 dnia oczy si臋 wykr臋ci艂y.
2 dnia r臋ce zacz臋艂y dygota膰.
3 dnia nogi nie wytrzyma艂y.
4 dnia m贸zg si臋 zlasowa艂.
Jaki z tego mora艂?
Szef zawsze g贸wno robi!
W supermarkecie m膮偶 z 偶on膮 przechodz膮 obok stoiska z bielizn膮.
呕ona do m臋偶a widz膮c "stringi":
- Kochanie, mo偶e kupi艂by艣 mi tak膮 bielizn臋?
- Ale偶 sk膮d! d*p臋 masz jak kombajn i nie b臋dzie to 艂adnie wygl膮da膰!
Wieczorem le偶膮 razem w 艂贸偶ku i m膮偶 delikatnie sugeruje 偶onie, o co mu chodzi:
- Mo偶e si臋 troszk臋 popie艣cimy? No wiesz...?
呕ona:
- Dla takiego jednego, ma艂ego k艂osika nie b臋d臋 kombajnu uruchamia膰!
-Tylko Chuck Norris rozmienia grosza w kiosku.
-Tylko Chuck Norris potrafi utopi膰 rybe.
-Chuck Norris potrafi trzasn膮膰 obrotowymi drzwiami.
-Chuck Norris umie kopn膮膰 艂ysego w grzywk臋 tak aby on uderzy艂 w kant okr膮g艂ego sto艂u.
[edit: moderacja]
ale tylko Ty jeste艣 taki cwany i wcisn膮艂e艣 spam w kawa艂y, no lepszy ni偶 Chuck Norris
Do komisariatu wchodzi m臋偶czyzna i zg艂asza zagini臋cie te艣ciowej.
- Kiedy zagin臋艂a?
- Trzy tygodnie temu.
- I dopiero teraz zg艂asza pan zagini臋cie?
- Tak, bo nie mog艂em uwierzy膰 w to szcz臋艣cie.
Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw 艂膮cz膮cy oko bezpo艣rednio z dup膮.
Kiedy uk艂uli pacjenta ig艂膮 w d*p臋, w jego oku pojawi艂a si臋 艂za.
Kiedy wbili te sama igl臋 w oko, pacjent si臋 zesra艂.
Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu my艣liwskiego i pyta:
- Czy ma pan no偶e?
Sprzedawca przygl膮da mu si臋 uwa偶nie i pyta:
- Czy jest pan Niemcem?
- Tak
- Nie, nie mamy no偶y.
Niemiec wychodzi, ale zauwa偶a no偶e na wystawie za sprzedawc膮 i wraca.
- Przepraszam, a czy mo偶e ma pan pistolety?
- To znowu Pan! Nie, nie mamy pistolet贸w.
Niemiec jest zdziwiony, gdy偶 na wystawie za sprzedawc膮 le偶膮 pistolety.
- A czy mo偶e ma pan granaty?
- Nie! - odpowiada rozbawiony sprzedawca, mimo 偶e le偶膮 one obok pistolet贸w.
- Przepraszam, musz臋 si臋 jeszcze pana o co艣 zapyta膰.Czy ma pan co艣 przeciwko Niemcom?
- Tak - odpowiada spokojnie: no偶e, pistolety, granaty.
Matka pakuje syna na wycieczk臋:
- Zapakowa艂am ci chleb, mas艂o i kilogram gwo藕dzi.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb mas艂em i zjesz.
- A gwo藕dzie?!
- Tu s膮. Przecie偶 spakowa艂am.
Kowalski zmar艂 i oczywi艣cie trafi艂 do piek艂a. Tam przywita艂 go Diabe艂 i o艣wiadczy艂, 偶e piek艂o jest teraz miejscem bardziej mi艂ym i go艣cinnym i 偶e mo偶e wybra膰 z trzech rodzaj贸w tortur. Kowalski poszed艂 z Diab艂em do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy by艂 biczowany 艂a艅cuchami. Grzesznik kaza艂 Diab艂u min膮膰 to miejsce. Nast臋pnie poszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany by艂 batogiem uplecionym z ogon贸w kot贸w. Znowu Kowalski przecz膮co pokr臋ci艂 g艂ow膮.
W ko艅cu doszli do sali, w kt贸rej zobaczyli nagiego m臋偶czyzn臋 przywi膮zanego do 艣ciany.
Pi臋kna kobieta kl臋cza艂a przed nim i uprawia艂a z nim seks oralny. Kowalski rzek艂:
- Tak to jest miejsce, gdzie chc臋 odby膰 sw膮 kar臋.
Diabe艂 na to:
- Jeste艣 pewny? To trwa, a偶 przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego spraw臋?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedzia艂 Diabe艂.
Podszed艂 do pi臋knej blondynki, pukn膮艂 j膮 w rami臋 i rzek艂:
- Jeste艣 wolna, przyszed艂 tw贸j zmiennik.
Jasiu, umiesz liczy膰?
- Tak, tato mnie nauczy艂!
- To powiedz, co jest po sze艣ciu?
- Siedem.
- 艢wietnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nie藕le ci臋 tato nauczy艂, a co jest po dziesi臋ciu?
- Walet.
呕ona odkry艂a w sobie pasj臋 艣piewania. Do艂膮czy艂a do ch贸ru ko艣cielnego. Tak jej si臋 spodoba艂o, 偶e 膰wiczy艂a wsz臋dzie: w 艂azience, przed p贸j艣ciem do 艂贸偶ka, po przebudzeniu, w kuchni, podczas ogl膮dania telewizji, w czasie 艣niadania. Za ka偶dym razem, po chwili jej 艣piewu m膮偶 wstawa艂 i wychodzi艂 na ganek pod pozorem czego艣 do zrobienia. 呕on臋 to bola艂o i ze z艂o艣ci膮 powiedzia艂a:
- O co chodzi? Nie lubisz, jak 艣piewam, kochanie?
M膮偶 na to:
- Och, kotku, uwielbiam tw贸j 艣piew, ale po prostu chc臋, 偶eby s膮siedzi mieli pewno艣膰, 偶e ci臋 nie bij臋.
Komisariat policji. Dy偶urka. Dzwoni telefon. Dy偶urny odbiera:
- Komisariat Policji, s艂ucham?
- Dzie艅 dobry. Czy to wasz komisariat wysy艂a艂 wczoraj wieczorem patrol na Lipow膮 74 mieszkania 3?
- Chwileczk臋, ju偶 sprawdzam. Tak. Mieli艣my zg艂oszenie naruszenia ciszy nocnej - g艂o艣na muzyka, krzyki...
- Mam pro艣b臋. Czy mo偶ecie ich przys艂a膰 jeszcze raz? Zapomnieli zabra膰 czapk臋 i pistolet. No i zdj臋cia obejrz膮, fajne wysz艂y!
_____
Najlepszej jako艣ci [edit: moderacja]
M艂ody pirat pyta starego pirata:
- Czemu masz drewnian膮 nog臋?
- Kiedy艣 p艂yn臋li艣my i nagle podp艂yn膮艂 rekin i odgryz艂 mi nog臋.
- A czemu zamiast prawej r臋ki masz hak?
- Zdobywali艣my kiedy艣 inny statek i marynarz, z kt贸rym walczy艂em, chlasn膮艂 mi d艂o艅 szabl膮.
- A czemu nie masz jednego oka?
- Spojrza艂em w g贸r臋 i akurat mewa mi narobi艂a prosto w oko.
- Przecie偶 od tego oka si臋 nie traci.
- No tak... ale to by艂 m贸j pierwszy dzie艅 z hakiem zamiast r臋ki
Jaka jest najokrutniejsza rzecz, jak膮 mo偶e zrobi膰 morderca swojej ofierze?
-Zakopa膰 jej zw艂oki w Sosnowcu
[edit: moderacja]
Przychodzi Tusk do wr贸偶ki i m贸wi:
- Opowiedz mi o mojej przysz艂o艣ci.
- Widz臋, 偶e jedziesz odkrytym, d艂ugim samochodem, a wok贸艂 samochodu setki tysi臋cy Polak贸w.
Donald si臋 u艣miecha.
Wr贸偶ka komentuje:
- Widz臋, 偶e ludzie s膮 bardzo zadowoleni, stoj膮 z flagami, krzycz膮 rado艣nie i maj膮 szcz臋艣liwe twarze.
- Kochaj膮 mnie... A czy 艣ciskam im r臋ce?
- Nie
- A dlaczego?
- Trumna jest zamkni臋ta.
Facet naprawiaj膮c elektryk臋 w domu zwraca si臋 do te艣ciowej:
- Mamusia potrzyma przez chwil臋 ten drut.
- Ju偶 trzymam.
- Czuje mamusia co艣?
- Nie...
- Aha! To znaczy, 偶e faza b臋dzie w drugim.
Do wi臋zienia trafi艂 go艣膰 za jakie艣 tam drobne malwersacje. Zosta艂 przydzielony, z braku miejsc, do celi ze skazanymi na d艂ugoletnie wyroki wi臋藕niami. Wchodzi, a tam na o艣miu wyrach siedzi jedenastu wytatuowanych, nieogolonych, muskularnych klient贸w. Patrz膮 na siebie i po chwili herszt celi wstaje i m贸wi:
- S艂uchaj no kole艣, w tej celi obowi膮zuj膮 pewne przepisy. Wybieraj: albo ci臋 wszyscy zer偶niemy w dup臋, albo wyd艂ubiemy ci jedno oko.
W tym momencie go艣ciu zaczyna wali膰 w drzwi i krzycze膰:
- Stra偶nik, stra偶nik dlaczego posadzili艣cie mnie z samymi ciotami? Zabierzcie mnie do normalnych facet贸w.
Wk***iony herszt podchodzi i z gniewnym wyrazem twarzy pyta:
- Dlaczego ty gnoju uwa偶asz nas za cioty?
- A bo jako艣 nie widz臋 w艣r贸d was jednookich.
M膮偶 zwraca si臋 do 偶ony znad gazety:
- Kochanie! W艂a艣nie przeczyta艂em, 偶e podczas seksu m臋偶czyzna spala tyle kalorii, co przebiegaj膮c dziesi臋膰 kilometr贸w!
- No to jeste艣 mistrzem 艣wiata! Dziesi臋膰 kilometr贸w w dwie i p贸艂 minuty!
- Jak single nazywaj膮 Walentynki?
- Dzie艅 Niepodleg艂o艣ci.
Przychodzi baba do lekarza a lekarz sam baba
Policjant zatrzymuje motocyklist臋.
- No i co? Nie zauwa偶y艂 pan, jak przed skrzy偶owaniem panu 偶ona spad艂a z motocykla?
- O m贸j Bo偶e! A ja przed chwil膮 pomy艣la艂em, 偶e og艂uch艂em!
- Panie, teraz to wy偶sza kultura jest, nie to co kiedy艣. Jedzie taki jeden z drugim, to i ch臋tnie autostopem podwioz膮, mili tacy, po drodze do knajpy zaprosz膮 i nawet kotleta postawi膮.
- A kiedy to si臋 panu zdarzy艂o?
- Mnie to nie, ale mojej szwagierce...
[edit: moderacja]
Dw贸m przyjaci贸艂kom po d艂ugich namowach, uda艂o si臋 wreszcie przekona膰 m臋偶贸w, 偶eby zostali w domu, a one same wychodz膮 na kolacj臋 do knajpy, 偶eby przypomnie膰 sobie dawne czasy.
Po zabawnie sp臋dzonym wieczorze, dw贸ch butelkach bia艂ego wina, szampanie i buteleczce w贸dki opuszczaj膮 restauracj臋 ca艂kowicie pijane!
W drodze powrotnej obie nachodzi nag艂a potrzeba, mo偶e dlatego 偶e du偶o wypi艂y.
Nie wiedz膮c gdzie i艣膰 si臋 wysika膰, jedna m贸wi do drugiej:
- Wejd藕my na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie b臋dzie.
Wchodz膮 na cmentarz, najpierw jedna 艣ci膮ga majtki, sika, wyciera si臋 tymi majtkami i oczywi艣cie je wyrzuca.
Widz膮c to, druga od razu sobie przypomina, ze ma na sobie drog膮 markow膮 bielizn臋 od m臋偶a i szkoda by j膮 wyrzuci膰.
艢ci膮ga wi臋c majtki, wk艂ada je do kieszeni, sika i zrywa kokard臋 z pierwszego lepszego wie艅ca, 偶eby si臋 podetrze膰.
Na drugi dzie艅 m膮偶 pierwszej, dzwoni do m臋偶a drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobra偶asz co si臋 sta艂o! Koniec mojego ma艂偶e艅stwa!
- Dlaczego?
- Moja 偶ona wr贸ci艂a o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek! Od razu wywali艂em j膮 z domu.
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowa艂a moja! Nie tylko
przysz艂a pijana i bez majtek, ale mia艂a w艂o偶on膮 w ty艂ek czerwon膮 kokard臋 z napisem: NIGDY CI臉 NIE ZAPOMNIMY, 艁UKASZ, IGNA艢, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SI艁OWNI.
[edit: moderacja]
Rozmowa aktor贸w na rozdaniu Oscar贸w.
- S艂uchaj, gdzie robimy aftera?
- Mo偶e u tego od Rambo?
- Ok, no to ustalone
Przychodzi mama z synkiem do lekarza.
– Panie doktorze, z jego siusiakiem jest co艣 nie w porz膮dku. Doktor obejrza艂 siusiaka i m贸wi:
– W tym momencie to ju偶 nie jest siusiak tylko penis i zaczynamy leczenie rze偶膮czki….
Na czym stoi pr膮d?
- Napi臋cie!
- Co m贸wi morderca gdy jest zm臋czony?
- Al臋 si臋 zmordowa艂em...
Jak si臋 m贸wi na trzydziestoletni膮 dziewczyn臋 z Radomia?
Babcia
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)