Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Mikunia pon, 06 lut 2012 - 17:11

Witam

Problem, a może błahostka dotyczy mnie nie dziecka. Otóż na wewnętrznej stronie ramion zrobiły mi się takie drobne wybroczyny jest ich pełno. Zrobiły się najprawdopodobniej pod wpływem ucisku. Z rana na ręce niosłam torebkę, a na drugiej fotelik z dzieckiem.
Nigdy wcześniej nie robiły mi się takie, czy ktoś miał tak? Na zdjęciu nie widać za dobrze

https://imageshack.us/photo/my-images/813/dsc01110o.jpg/

Ps. Proszę, o nie przenoszenie na razie wątku.

Napisany przez: angielk pon, 06 lut 2012 - 17:15

odcisnął Ci się sweter pod wpływem tego nacisku o którym piszesz. Popękały naczynka krwionośne.
Nie ma się czym martwić, zejdzie za dzień czy dwa, a Ty uważaj na siebie i ciężarów nie dźwigaj

Napisany przez: ulla pon, 06 lut 2012 - 17:17

Czegoś takiego nie miałam....za to latem, kiedy zawoziłam dziecko pociągiem do babci i zabierałam ze sobą fotelik, od niewielkiego ucisku zrobił mi się mega siniak (czarny, o średnicy ok. 4 cm) na ramieniu (tylko, że po zewnętrznej). Znikał dwa miesiące, a w ogóle nie był bolesny. Może to ogólnie wrażliwe miejsce??

Napisany przez: Eliszka pon, 06 lut 2012 - 17:41

kiedyś miałam gdzieś w okolicy ramion i pach od dźwigania wielkiego plecaka.

Napisany przez: IzaS pon, 06 lut 2012 - 18:16

Od plecaka takie miewam zazwyczaj...

Napisany przez: milutka pon, 06 lut 2012 - 18:45

Mikunia jak Ty dziewczyno miałaś siłę dźwigać fotelik z prawie rocznym dzieckiem podziwiam Cię normalnie . A wybroczyny znikną.

Napisany przez: Eliszka pon, 06 lut 2012 - 19:00

A co w tym dziwnego??

Napisany przez: anetadr pon, 06 lut 2012 - 19:06

Spokojnie. Mnie też się zawsze coś takiego robi, jak niosę coś cięższego. Przestałam się przejmować już dawno. Ot, taka delikatna jestem

Aneta

Napisany przez: owiwia7 pon, 06 lut 2012 - 19:21

mi tez się czasem tak robi.. nic złego Ci nie grozi...

Napisany przez: M4ru5i4 pon, 06 lut 2012 - 21:07

Dla mnie to nie tyle dziwne, co awykonalne MojaLena w swoje pierwsze urodziny oscylowała coś ok 12 kg... Do tego dodać ubranie zimowe i fotelik 5-6 kg.... No sory- wątroba chce wypaść z wysiłku

Napisany przez: milutka pon, 06 lut 2012 - 22:47

Eliszka podziwiam a nie dziwię się

A podziwiam, bo moją 11 miesięczną siostrzenicę z salonu do przedpokoju przenoszę w foteliku i ledwo to robię

Napisany przez: gosiagosia wto, 07 lut 2012 - 00:06

ja tak mialam swego czasu. zwykle w zime i zwykle przy noszeniu swetrow, ale tez nie do konca. pojawialy sie nagle, w ciagu kilku minut mialam takie krwiaczki. po tygodniu znikaly, potem znowu i tak co jakis czas je mialam. teraz juz nie mam. nie wiem co to bylo

Napisany przez: gosiagosia wto, 07 lut 2012 - 00:08

moj mial podobnie i mimo mojej postury, to bylo to wykonalne. nawet z wozkiem 14kg dawalam rade na 3 pietro wejsc, w srodku oczywiscie mlody byl i spal, takze bez przesady.
a krwiaki mialam przed ciazami.

Napisany przez: Eliszka wto, 07 lut 2012 - 08:28

Zaczniesz od 3 kilo + fotelik to nawet nie zauważysz kiedy będzie mieć rok i 12 kg

Napisany przez: matylda315 wto, 07 lut 2012 - 09:32

Mikunia to od wysiłku . Pół ciała miałam tak wysypane po drugim porodzie ( twarz, ramiona , szyja ) - wchłonęło się coś po upływie tygodnia .

Napisany przez: milutka wto, 07 lut 2012 - 12:29

Chyba za mało wysportowana jestem, bo ja sam fotelik ledwo podnoszę

Napisany przez: Mikunia śro, 08 lut 2012 - 09:44

Dziękuję dziewczyny, to już jestem spokojna, zrobił się ze mnie jakiś delikacik .
A córcie noszę w foteliku - nosidełku, bo malenka jest i waży 7,5 kg. Cieplej jej tak, a często zasypia zanim samochód dobrze ruszy więc szkoda mi jej budzić.

Pzdr.