Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
17 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia   

Czerwcówki we wrześniu.

> 
nedka
wto, 07 wrz 2004 - 14:32
Basiu, ja doskonale Ciebie rozumiem. Zgadzam się z dziewczynami, że trzeba odpuścić, ale pewnie sama wracałabym jak bumerang do tematu.
Tylko, że Adam trochę przegiął z Twoimi urodzinami. W końcu dzień wcześniej miałaś gości i mu przypomniałaś. Rozumiem, ze sezon, no ale to nie wojna. Trzeba czasem się oderwać od tego wszystkiego. Mógłby pyznajmniej kupić po drodze jakąś różyczkę.
No dobra już się nie czepiam.

Hehe, a zauważyłyście, ze odkiedy zaczął się rok szkolny, Ines nie pisze. icon_lol.gif Mówiłam, że we wrześniu zobaczy, co to znaczy pracować w szkole. No Inesku, odezwij się.

Natalka mówi o braciszku i wiecie co, rozwiązał się problem z imieniem, bo po prostu wybrała je Natalia. Każdy, gdziekolwiek nie pójdziemy, pyta się jej, jak braciszek będzie miał na imię, a ona spokojnie odpowiada:
Michaś, Michałek. icon_lol.gif I tak to ładnie brzmi w jej ustach, ze chyba nie możemy jej tego zrobić i nazwać inaczej. Dla niej po prostu w brzuszku jest mały Michaś.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post wto, 07 wrz 2004 - 14:32
Post #41

Basiu, ja doskonale Ciebie rozumiem. Zgadzam się z dziewczynami, że trzeba odpuścić, ale pewnie sama wracałabym jak bumerang do tematu.
Tylko, że Adam trochę przegiął z Twoimi urodzinami. W końcu dzień wcześniej miałaś gości i mu przypomniałaś. Rozumiem, ze sezon, no ale to nie wojna. Trzeba czasem się oderwać od tego wszystkiego. Mógłby pyznajmniej kupić po drodze jakąś różyczkę.
No dobra już się nie czepiam.

Hehe, a zauważyłyście, ze odkiedy zaczął się rok szkolny, Ines nie pisze. icon_lol.gif Mówiłam, że we wrześniu zobaczy, co to znaczy pracować w szkole. No Inesku, odezwij się.

Natalka mówi o braciszku i wiecie co, rozwiązał się problem z imieniem, bo po prostu wybrała je Natalia. Każdy, gdziekolwiek nie pójdziemy, pyta się jej, jak braciszek będzie miał na imię, a ona spokojnie odpowiada:
Michaś, Michałek. icon_lol.gif I tak to ładnie brzmi w jej ustach, ze chyba nie możemy jej tego zrobić i nazwać inaczej. Dla niej po prostu w brzuszku jest mały Michaś.

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
Katrin1

Go??







post wto, 07 wrz 2004 - 15:18
Post #42

Popieram, popieram Natalke. Michał to bardzo ładne imię.
Basiu wcale ci nie zazdroszcze. Ja osobisci to nie lubie wracac kika razy do tego samego tematu. Powiem co mam powiedziec i koniec. A pamietam oczywiscie bardzo długo. Z telefonami to jest tak, ze Mariusz tez nie lubi jak do niego wydzwaniam. Potrafi wtedy byc nieprzyjemny. Wiec bez potrzeby nie dzwonie. Ostatnio sam sie zapytał dlaczego nie dzwonie.
Michas chodzi do przedszkola. Na razie na 3-4 godz. i bardzo mu sie podoba. Zobaczymy jak bedzie dalej. Na razie to tyle.
Kasia
mamadwojki

Go??







post wto, 07 wrz 2004 - 15:33
Post #43

okazalo sie, ze ta choroba barki to nie angina (a na wyglad migdalow sadzilam, ze angina na 100%)
i tak tydzien w domu, ale przynajmniej bez antybiotyku
normalnie kamien z serca mi spadl
jak slysze 'antybiotyk' to mi skora cierpnie
INES
wto, 07 wrz 2004 - 17:33
hej laski

ja rzuciłam wczoraj fajki
i dzisiaj zdycham zwolnilam sie z pracy
bo od 10.00 rzygalam jak glupia ale teraz juz lepiej icon_smile.gif

basiu wszystkiego naj naj icon_smile.gif
niecj ta glupia c...p E. spada innego glupiego szukac ach nie lubie taki panienek - kopa w dupe i tyle.

trza jej linka smsem zapodac na nasze forum jak se poczyta to sie odechce adasia

buziaczki ode mnie dla chorowitek wszystkich

a unas z radziem tez jakos szro ostatnio nawet wczoraj spalam w duzym pokuju icon_smile.gif

trza se urozmaicac malzenstow icon_smile.gif
nie naciagam mamy (przez modem weszlam) i skrobne cos wieczorem do was

dzięki monik za komlement icon_smile.gif icon_smile.gif

agi nie palÄ…ca
INES


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 189
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:44
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 322

GG:


post wto, 07 wrz 2004 - 17:33
Post #44

hej laski

ja rzuciłam wczoraj fajki
i dzisiaj zdycham zwolnilam sie z pracy
bo od 10.00 rzygalam jak glupia ale teraz juz lepiej icon_smile.gif

basiu wszystkiego naj naj icon_smile.gif
niecj ta glupia c...p E. spada innego glupiego szukac ach nie lubie taki panienek - kopa w dupe i tyle.

trza jej linka smsem zapodac na nasze forum jak se poczyta to sie odechce adasia

buziaczki ode mnie dla chorowitek wszystkich

a unas z radziem tez jakos szro ostatnio nawet wczoraj spalam w duzym pokuju icon_smile.gif

trza se urozmaicac malzenstow icon_smile.gif
nie naciagam mamy (przez modem weszlam) i skrobne cos wieczorem do was

dzięki monik za komlement icon_smile.gif icon_smile.gif

agi nie palÄ…ca

--------------------
mama kubeczka (15.06.2002) i ......(16.05.2006)

user posted image
Monika_P
śro, 08 wrz 2004 - 07:34
Witam Was po długiej przerwie, wojażowałam trochę. Najpierw z moją Mamą i siostrą byłyśmy na turnusie rehabilitacyjnym razem z Amazonkami na Roztoczu. Wiecie dziewuszki jakie to wspaniałe kobiety, pełne ciepła i serdeczności. Jedna drugą rozumieją, bo każda pszeszła to samo, pomagają sobie, wspierają się, od razu są na "Ty". Byłam pod ogromnym ich wrażeniem - zrobiły sobie spartakiadę, wszystkie brały udział w zawodach - nawet moja mama, choć nie sądziłam, ze zechce się wygłupiać - śmiały się - tego im trzeba, potem odśpiewały swój hymn, "Daj mi Boże swój kawałek nieba i już mi więcej nic nie potrzeba" - takie są słowa refrenu, wszyscy trzymaliśmy się za ręce w kręgu, nawet Zosia, i prawie każdy płakał - takie to wzruszające było. Potem był tort i wiecie co było na torcie - jedna pierś. Nawet tak sobie żartują. Są kochane. Uffff i znowu mnie w dołku ściska.
cdn.
Monika_P


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 296
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 11:31
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 333




post śro, 08 wrz 2004 - 07:34
Post #45

Witam Was po długiej przerwie, wojażowałam trochę. Najpierw z moją Mamą i siostrą byłyśmy na turnusie rehabilitacyjnym razem z Amazonkami na Roztoczu. Wiecie dziewuszki jakie to wspaniałe kobiety, pełne ciepła i serdeczności. Jedna drugą rozumieją, bo każda pszeszła to samo, pomagają sobie, wspierają się, od razu są na "Ty". Byłam pod ogromnym ich wrażeniem - zrobiły sobie spartakiadę, wszystkie brały udział w zawodach - nawet moja mama, choć nie sądziłam, ze zechce się wygłupiać - śmiały się - tego im trzeba, potem odśpiewały swój hymn, "Daj mi Boże swój kawałek nieba i już mi więcej nic nie potrzeba" - takie są słowa refrenu, wszyscy trzymaliśmy się za ręce w kręgu, nawet Zosia, i prawie każdy płakał - takie to wzruszające było. Potem był tort i wiecie co było na torcie - jedna pierś. Nawet tak sobie żartują. Są kochane. Uffff i znowu mnie w dołku ściska.
cdn.

--------------------
Monika mama Zosi (16.06.2002) i Bartusia (2.03.2007)
Monika_P
śro, 08 wrz 2004 - 08:06
A ostatni tydzieÅ„ byliÅ›my z mężem w Krynicy, takie szybko zaplanowane wakacje, jak zwykle u nas zero planowanie na ileÅ› przed. Pogoda nam siÄ™ udaÅ‚a naprawdÄ™ i jesteÅ›my zadowoleni - poÅ‚aziliÅ›µy po górach - Zosia oczywiÅ›cie też - wiÄ™kszość na nogach, trochÄ™ w nosidle. ZdjÄ™cia na naszej stronie bÄ™dÄ… lada dzieÅ„, albo i już sÄ…, bo GrzeÅ› w nocy siedziaÅ‚ i przerabiaÅ‚ zdjÄ™cia - nawet nie patrzyÅ‚am. Korzystam z okazji, że Zosia jeszcze Å›pi - i piszÄ™, bo pindziunia mi jak zwykle nie daje tego robić - ledwo co z doskoku od dwóch dni daÅ‚am radÄ™ przeczytać zalegÅ‚oÅ›ci.
A u Zosi?
Nie ma cycka już całkowicie, ufffffff, ale za to nie ma spania w dzień, buuuuuu, w nocy śpi u siebie w pokoiku sama, tzn. zasypia ze mną przy czytaniu książek, ja idę sobie do siebie, przeważnie przesypia całą noc (to zasługa odcyckowania), nie domaga się też w nocy picia.
Pieluchy już nie mamy w ogóle, skończyły mi się i po prostu nie mogłam kupić pojedyńczych sztuk tego dnia, a że od ładnych dwóch tygodni poprzedzających to zdarzenie pielucha w nocy była sucha, połozyliśmy ją bez, no i tak spi już trzeci tydzień, i w ciągu tego czasu zdarzyło jej się zsiusiać dwa razy w nocy. No i nie wiem, czy zakłądać, czy nie - chyba juz nie będę. W dzień jeszcze zdarza jej się zsiusiać w majty - jakoś się zabawi, zapomni, nie wiem, ale to rzadko. Kupa ląduje w nocniku. Kupiłąm jej taki nocniczek w kształcie kibelka, klapkę się zamyka jak w prawdziwym, fajny i wygodny jest.
Zosia jest strasznie porządnicka (zupełnie nie wiem po kim to ma) papierki wyrzuca do kosza, nawet na dworze sprzata cudze śmieci, siusiu wylewa po sobie do kibelka, i nakazuje mi myć, buty ustawia jeden koło drugiego.
Ale i zrobiła się z niej łobuziara, już nie tylko spaceruje, ale odkryła , że można i pobiegać, kłóci się ze mną, buntuje, - ale to niby normalne w tym wieku, więc jest ok, i tak w porównaniu z jej siostrą to chodzący spokój.
Ale co widzÄ™ w kontaktach z dziećmi, np. na placu, - Zosia jest obserwatorem, najpierw wszystkich oglÄ…da, patrzy na ich zabawy, nie lubi jak ktoÅ› do niej z Å‚apkami, np.do obÅ›ciskania, wchodzi na Å›lizgawkÄ™, ale jak nikt inny za niÄ… nie wchodzi, jak ktoÅ› przybiegnie i wchodzi za niÄ… to siÄ™ wycofuje, przepuszcza i dopiero ona. Takie zachowania pewnie juz jakoÅ› Å›wiadczÄ… o jej charakterze, niestety nie jestem psychologiem, czy pedagogiem i nie wiem, czy mam siÄ™ z tego cieszyć, czy mam siÄ™ tym matwić. W kontaktach z dziećµi, które już zna zachowuje siÄ™ już trochÄ™ inaczej. No nic lecÄ™, bo wstaÅ‚a -
Monika_P


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 296
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 11:31
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 333




post śro, 08 wrz 2004 - 08:06
Post #46

A ostatni tydzieÅ„ byliÅ›my z mężem w Krynicy, takie szybko zaplanowane wakacje, jak zwykle u nas zero planowanie na ileÅ› przed. Pogoda nam siÄ™ udaÅ‚a naprawdÄ™ i jesteÅ›my zadowoleni - poÅ‚aziliÅ›µy po górach - Zosia oczywiÅ›cie też - wiÄ™kszość na nogach, trochÄ™ w nosidle. ZdjÄ™cia na naszej stronie bÄ™dÄ… lada dzieÅ„, albo i już sÄ…, bo GrzeÅ› w nocy siedziaÅ‚ i przerabiaÅ‚ zdjÄ™cia - nawet nie patrzyÅ‚am. Korzystam z okazji, że Zosia jeszcze Å›pi - i piszÄ™, bo pindziunia mi jak zwykle nie daje tego robić - ledwo co z doskoku od dwóch dni daÅ‚am radÄ™ przeczytać zalegÅ‚oÅ›ci.
A u Zosi?
Nie ma cycka już całkowicie, ufffffff, ale za to nie ma spania w dzień, buuuuuu, w nocy śpi u siebie w pokoiku sama, tzn. zasypia ze mną przy czytaniu książek, ja idę sobie do siebie, przeważnie przesypia całą noc (to zasługa odcyckowania), nie domaga się też w nocy picia.
Pieluchy już nie mamy w ogóle, skończyły mi się i po prostu nie mogłam kupić pojedyńczych sztuk tego dnia, a że od ładnych dwóch tygodni poprzedzających to zdarzenie pielucha w nocy była sucha, połozyliśmy ją bez, no i tak spi już trzeci tydzień, i w ciągu tego czasu zdarzyło jej się zsiusiać dwa razy w nocy. No i nie wiem, czy zakłądać, czy nie - chyba juz nie będę. W dzień jeszcze zdarza jej się zsiusiać w majty - jakoś się zabawi, zapomni, nie wiem, ale to rzadko. Kupa ląduje w nocniku. Kupiłąm jej taki nocniczek w kształcie kibelka, klapkę się zamyka jak w prawdziwym, fajny i wygodny jest.
Zosia jest strasznie porządnicka (zupełnie nie wiem po kim to ma) papierki wyrzuca do kosza, nawet na dworze sprzata cudze śmieci, siusiu wylewa po sobie do kibelka, i nakazuje mi myć, buty ustawia jeden koło drugiego.
Ale i zrobiła się z niej łobuziara, już nie tylko spaceruje, ale odkryła , że można i pobiegać, kłóci się ze mną, buntuje, - ale to niby normalne w tym wieku, więc jest ok, i tak w porównaniu z jej siostrą to chodzący spokój.
Ale co widzÄ™ w kontaktach z dziećmi, np. na placu, - Zosia jest obserwatorem, najpierw wszystkich oglÄ…da, patrzy na ich zabawy, nie lubi jak ktoÅ› do niej z Å‚apkami, np.do obÅ›ciskania, wchodzi na Å›lizgawkÄ™, ale jak nikt inny za niÄ… nie wchodzi, jak ktoÅ› przybiegnie i wchodzi za niÄ… to siÄ™ wycofuje, przepuszcza i dopiero ona. Takie zachowania pewnie juz jakoÅ› Å›wiadczÄ… o jej charakterze, niestety nie jestem psychologiem, czy pedagogiem i nie wiem, czy mam siÄ™ z tego cieszyć, czy mam siÄ™ tym matwić. W kontaktach z dziećµi, które już zna zachowuje siÄ™ już trochÄ™ inaczej. No nic lecÄ™, bo wstaÅ‚a -

--------------------
Monika mama Zosi (16.06.2002) i Bartusia (2.03.2007)
baszka
śro, 08 wrz 2004 - 08:32
Witaj Monika! Dobrze że mama i ty odzyskałyście dobry humor i sie dobrze bawiłyscie. Dobrze że mama jest taka otwarta na to a nie zamyka się w sobie.
Zosia sie nie martw, to jaka bedzie to jeszcze długo nie będzie widac. Ja obserwuje od urodzenia kilkoro rówiesników hipka na osiedlu i te początkowo niesmiałe teraz bija a te śmiale np. się wycofują. Nic nie wiadomo.
Hipek tez jest pożądnicki raczej. ja myślę że to taka chęć uporządkowania świata wokół siebie i tzw. Zosia samosi. Hipek np. sam myje nocnik jak przyniose umyty. Jak ma cos w pudełku i ktos mu wywali to się denerwuje.

Z Adamem spoko, ja nie dzwonie i jest spokojniej. Tylko obudziłam sie jak drzwi trzasnęły, była 4 rano i myśłałm że przyszedł ale za chwilę znowu trzasnęły jakby wyszedł. Ale widac że spał domu.

Dobrze ze już środa. Jutro mija nam 10 lat bycia razem i w piątek chciałam zrobic mu niespodziankę. Hipek spi u babci, pyszny deserek przy swiecach i ........... Juz mu powiedziałam ze ma być o 22 i nie ma odwołania.
baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post śro, 08 wrz 2004 - 08:32
Post #47

Witaj Monika! Dobrze że mama i ty odzyskałyście dobry humor i sie dobrze bawiłyscie. Dobrze że mama jest taka otwarta na to a nie zamyka się w sobie.
Zosia sie nie martw, to jaka bedzie to jeszcze długo nie będzie widac. Ja obserwuje od urodzenia kilkoro rówiesników hipka na osiedlu i te początkowo niesmiałe teraz bija a te śmiale np. się wycofują. Nic nie wiadomo.
Hipek tez jest pożądnicki raczej. ja myślę że to taka chęć uporządkowania świata wokół siebie i tzw. Zosia samosi. Hipek np. sam myje nocnik jak przyniose umyty. Jak ma cos w pudełku i ktos mu wywali to się denerwuje.

Z Adamem spoko, ja nie dzwonie i jest spokojniej. Tylko obudziłam sie jak drzwi trzasnęły, była 4 rano i myśłałm że przyszedł ale za chwilę znowu trzasnęły jakby wyszedł. Ale widac że spał domu.

Dobrze ze już środa. Jutro mija nam 10 lat bycia razem i w piątek chciałam zrobic mu niespodziankę. Hipek spi u babci, pyszny deserek przy swiecach i ........... Juz mu powiedziałam ze ma być o 22 i nie ma odwołania.

--------------------
user posted image
feroMonik
śro, 08 wrz 2004 - 09:10
Moniko, cieszę się, że jesteś, już się martwiłam, co z Tobą. A moja Majka jest identyczna - serio! Jak się wreszcie spotkamy, to zobaczysz icon_biggrin.gif Też typ obserwatora - długo się rozkręca, patrzy, nie lubi być przytulana, całowana przez obce dzieci.

Basiu - a ja bym zachowywała się tak samo. Pewnie wciąż bym do tego wracała aż do wielkiej oczyszczającej awantury. I musiałoby się coś zmienić. Nie wyobrażam sobie nioespania w domu, zapominania o urodzinach. Praca to tylko praca! To co najważniejsze to rodzina, miłość, dom. Pewnie cię to nie pocieszyło. Sorki. Przyjedź do mnie. Tomek wyjechał, czuję się tak samo samotna jak ty icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
SkÄ…d: prowincja
Nr użytkownika: 290




post śro, 08 wrz 2004 - 09:10
Post #48

Moniko, cieszę się, że jesteś, już się martwiłam, co z Tobą. A moja Majka jest identyczna - serio! Jak się wreszcie spotkamy, to zobaczysz icon_biggrin.gif Też typ obserwatora - długo się rozkręca, patrzy, nie lubi być przytulana, całowana przez obce dzieci.

Basiu - a ja bym zachowywała się tak samo. Pewnie wciąż bym do tego wracała aż do wielkiej oczyszczającej awantury. I musiałoby się coś zmienić. Nie wyobrażam sobie nioespania w domu, zapominania o urodzinach. Praca to tylko praca! To co najważniejsze to rodzina, miłość, dom. Pewnie cię to nie pocieszyło. Sorki. Przyjedź do mnie. Tomek wyjechał, czuję się tak samo samotna jak ty icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
Iwa.mamaprzemka
śro, 08 wrz 2004 - 09:49
Witaj Moniko ,świetnie,zeTwoja mama jest takim otwartym człowiekiem. TAkie grupy wsparcia sa bardzo ważnre.
My to tez jak taka grupa wsparcia tylko, ze nas nie połączyła tragedia a wielkie szczęście - czerwcowy maluszek icon_biggrin.gif

Inesku to jakieś zatrucie czy reakcja organizmu na brak nikotyny icon_wink.gif WRacaj do zdrowia a za skuteczne rzucenie palenia trzymam kciuki. Więcekj traktuję to jako oficjalne oświadczenie że z paleniem koniec i jak się złamiesz to będzie Ci prze nami głupio. icon_biggrin.gif

No to mamy pierwszego przedszkolaka, brawa dla michałka. Katrin co to za przedszkole , ze przyjmują już dwulatki?

Beatko nie mozecie tego zrobić Natalce , musi być Michałek . Jak dobrze jest mieć dziecko , rodzice od razu mają mniejszy problem z podejmowaniem decyzji icon_biggrin.gif
Iwa.mamaprzemka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 456
Dołączył: pon, 21 kwi 03 - 20:42
Nr użytkownika: 608




post śro, 08 wrz 2004 - 09:49
Post #49

Witaj Moniko ,świetnie,zeTwoja mama jest takim otwartym człowiekiem. TAkie grupy wsparcia sa bardzo ważnre.
My to tez jak taka grupa wsparcia tylko, ze nas nie połączyła tragedia a wielkie szczęście - czerwcowy maluszek icon_biggrin.gif

Inesku to jakieś zatrucie czy reakcja organizmu na brak nikotyny icon_wink.gif WRacaj do zdrowia a za skuteczne rzucenie palenia trzymam kciuki. Więcekj traktuję to jako oficjalne oświadczenie że z paleniem koniec i jak się złamiesz to będzie Ci prze nami głupio. icon_biggrin.gif

No to mamy pierwszego przedszkolaka, brawa dla michałka. Katrin co to za przedszkole , ze przyjmują już dwulatki?

Beatko nie mozecie tego zrobić Natalce , musi być Michałek . Jak dobrze jest mieć dziecko , rodzice od razu mają mniejszy problem z podejmowaniem decyzji icon_biggrin.gif

--------------------
Iwona, Przemko(06.06.2002) i Miko?aj(28.09.2005)
user posted image

user posted image
Iwa.mamaprzemka
śro, 08 wrz 2004 - 09:50
Witaj Moniko ,świetnie,zeTwoja mama jest takim otwartym człowiekiem. TAkie grupy wsparcia sa bardzo ważnre.
My to tez jak taka grupa wsparcia tylko, ze nas nie połączyła tragedia a wielkie szczęście - czerwcowy maluszek icon_biggrin.gif

Inesku to jakieś zatrucie czy reakcja organizmu na brak nikotyny wink.gif WRacaj do zdrowia a za skuteczne rzucenie palenia trzymam kciuki. Więcekj traktuję to jako oficjalne oświadczenie że z paleniem koniec i jak się złamiesz to będzie Ci prze nami głupio. icon_biggrin.gif

No to mamy pierwszego przedszkolaka, brawa dla michałka. Katrin co to za przedszkole , ze przyjmują już dwulatki?

Beatko nie mozecie tego zrobić Natalce , musi być Michałek . Jak dobrze jest mieć dziecko , rodzice od razu mają mniejszy problem z podejmowaniem decyzji icon_biggrin.gif
Iwa.mamaprzemka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 456
Dołączył: pon, 21 kwi 03 - 20:42
Nr użytkownika: 608




post śro, 08 wrz 2004 - 09:50
Post #50

Witaj Moniko ,świetnie,zeTwoja mama jest takim otwartym człowiekiem. TAkie grupy wsparcia sa bardzo ważnre.
My to tez jak taka grupa wsparcia tylko, ze nas nie połączyła tragedia a wielkie szczęście - czerwcowy maluszek icon_biggrin.gif

Inesku to jakieś zatrucie czy reakcja organizmu na brak nikotyny wink.gif WRacaj do zdrowia a za skuteczne rzucenie palenia trzymam kciuki. Więcekj traktuję to jako oficjalne oświadczenie że z paleniem koniec i jak się złamiesz to będzie Ci prze nami głupio. icon_biggrin.gif

No to mamy pierwszego przedszkolaka, brawa dla michałka. Katrin co to za przedszkole , ze przyjmują już dwulatki?

Beatko nie mozecie tego zrobić Natalce , musi być Michałek . Jak dobrze jest mieć dziecko , rodzice od razu mają mniejszy problem z podejmowaniem decyzji icon_biggrin.gif

--------------------
Iwona, Przemko(06.06.2002) i Miko?aj(28.09.2005)
user posted image

user posted image
Monika_P
śro, 08 wrz 2004 - 10:08
Monik właśnie zauważyłam, że pytałaś o mnie - bardzo mi miło naprawdę.
Z tym nastrojem u Mamy jest lepiej, ale ma wiele jeszcze lęków, i tak pewnie już zostanie, niestety - to jednak paskudna choroba. Męczy ją jeszcze przede wszystkim to, że jest mniej sprawna, (całe życie aktywna i na kierowniczych stanowiskach ), że wiele rzeczy nie moze robić - nawet głupiej przepierki, czy zagniatania ciasta - widziałam kobietę na tym turnusie, która cztery lata po operacji dostała obrzęku ręki i to tak, że juz jej się to nie cofnie i tylko dlatego, że ciasto zagniotła - człowiek sobie nie zdaje sprawy, jakie konsekwencje są - coż by się zdawać mogło, to tylko wycięte węzły chłonne...............a limfa nie ma gdzie krążyć, trzeba codziennie ćwiczyć, masować, spać z ręką w górze.........Mama zawsze była silną kobietą i wydaje mi się , że i tak wszystko to dzielnie znosi, choć nie jestem z nią na co dzień, pewnie nie wiem o wielu rzeczach, i ma chwilę zwatpienia, ale ja w nią wierzę.
Oj dosyć tego.
Basiu współuczuję Ci serdecznie sytuacji z mężem - mogę sobie tylko wyobrazić jak się czujesz, nienawidzę takich klimatów, ale pewnie przejdzie to wszystko i będzie ok. Dziubki.
Reniu wyrazy współczucia.

Dziewczyny są Chmielaki Krasnostawskie w ten weekend- słyszałyście o tej imprezie może? Przyjeźdżajcie do Krasnegostawu (bo to moje rodzinne miasto hi,hi) icon_lol.gif
Monika_P


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 296
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 11:31
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 333




post śro, 08 wrz 2004 - 10:08
Post #51

Monik właśnie zauważyłam, że pytałaś o mnie - bardzo mi miło naprawdę.
Z tym nastrojem u Mamy jest lepiej, ale ma wiele jeszcze lęków, i tak pewnie już zostanie, niestety - to jednak paskudna choroba. Męczy ją jeszcze przede wszystkim to, że jest mniej sprawna, (całe życie aktywna i na kierowniczych stanowiskach ), że wiele rzeczy nie moze robić - nawet głupiej przepierki, czy zagniatania ciasta - widziałam kobietę na tym turnusie, która cztery lata po operacji dostała obrzęku ręki i to tak, że juz jej się to nie cofnie i tylko dlatego, że ciasto zagniotła - człowiek sobie nie zdaje sprawy, jakie konsekwencje są - coż by się zdawać mogło, to tylko wycięte węzły chłonne...............a limfa nie ma gdzie krążyć, trzeba codziennie ćwiczyć, masować, spać z ręką w górze.........Mama zawsze była silną kobietą i wydaje mi się , że i tak wszystko to dzielnie znosi, choć nie jestem z nią na co dzień, pewnie nie wiem o wielu rzeczach, i ma chwilę zwatpienia, ale ja w nią wierzę.
Oj dosyć tego.
Basiu współuczuję Ci serdecznie sytuacji z mężem - mogę sobie tylko wyobrazić jak się czujesz, nienawidzę takich klimatów, ale pewnie przejdzie to wszystko i będzie ok. Dziubki.
Reniu wyrazy współczucia.

Dziewczyny są Chmielaki Krasnostawskie w ten weekend- słyszałyście o tej imprezie może? Przyjeźdżajcie do Krasnegostawu (bo to moje rodzinne miasto hi,hi) icon_lol.gif

--------------------
Monika mama Zosi (16.06.2002) i Bartusia (2.03.2007)
Monika_P
śro, 08 wrz 2004 - 10:19
Monik pocieszyłaś mnie, że Maja taka sama, mam nadzieję, że pomimo tego nasze dziewuchy poradzą sobie w życiu, albo im się jeszcze odmieni jak mówi Basia. Ja też byłam nieśmiała i strachliwa w dzieciństwie - jakoś tam wyrosłam, i jakoś zyję w społeczeństwie, choć nie jestem zbyt przebojowa.

Dziewczyny mam prośbę, proszę powiedźcie co mogą pytać na rozmowach kwalifikacyjnych, wy kobiety pracujące to pewnie wiecie. Złożyłam papiery, bo trafia się okazja pracy w moim kierunku - Ochrona Środowiska, ale ja cztery lata po studiach, nic nie pamiętam, ha,ha, i sto lat za murzynami do ludzi, bo z dzieckiem cały czas. Na co ja się porywam, ha,ha.
Monika_P


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 296
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 11:31
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 333




post śro, 08 wrz 2004 - 10:19
Post #52

Monik pocieszyłaś mnie, że Maja taka sama, mam nadzieję, że pomimo tego nasze dziewuchy poradzą sobie w życiu, albo im się jeszcze odmieni jak mówi Basia. Ja też byłam nieśmiała i strachliwa w dzieciństwie - jakoś tam wyrosłam, i jakoś zyję w społeczeństwie, choć nie jestem zbyt przebojowa.

Dziewczyny mam prośbę, proszę powiedźcie co mogą pytać na rozmowach kwalifikacyjnych, wy kobiety pracujące to pewnie wiecie. Złożyłam papiery, bo trafia się okazja pracy w moim kierunku - Ochrona Środowiska, ale ja cztery lata po studiach, nic nie pamiętam, ha,ha, i sto lat za murzynami do ludzi, bo z dzieckiem cały czas. Na co ja się porywam, ha,ha.

--------------------
Monika mama Zosi (16.06.2002) i Bartusia (2.03.2007)
feroMonik
śro, 08 wrz 2004 - 10:33
No co ty - idź, taka okazja! Ja to się o pracę starałam z 5 lat temu i już nic nie pamiętam icon_biggrin.gif Chociaż nie, pamiętam, że trzeba być przygotowanym na pytanie o to, ile chcesz zarabiać. Mi to było ciężko wykrztusić icon_wink.gif
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
SkÄ…d: prowincja
Nr użytkownika: 290




post śro, 08 wrz 2004 - 10:33
Post #53

No co ty - idź, taka okazja! Ja to się o pracę starałam z 5 lat temu i już nic nie pamiętam icon_biggrin.gif Chociaż nie, pamiętam, że trzeba być przygotowanym na pytanie o to, ile chcesz zarabiać. Mi to było ciężko wykrztusić icon_wink.gif

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
Iwa.mamaprzemka
śro, 08 wrz 2004 - 11:07
Monika próbuj koniecznie, jak sie nie uda to przynajmniej będziesz wiedzieć o co pytają icon_wink.gif

Ja tez na takie rozmowy biegałam kawał czasu temu... a o zarobki pamietam pytali. W końcu opracowałam sobie strategię i mówilam wymijająco, ze przez okres próbny mogę zarabiać choćby najniższe bo to czas na podjecoie decyzji dla mnie i pracodawcy...... Natomiast potem to zależy od zakresu obowiazków, ewentualnych dodatków typu telefon, ubezpieczenie ..... wiec na razie trudno mi powiedzieć, musiałabym blizej poznac charaktrer pracy.... Jak już sie upierali to mówiłam np że kwota......(koniecznie zaznacz netto czy brutto bo w stresie mozna się zaplątać) byłaby bardzo satysfakcjonująca ale nie jest to doly próg bo najwazniejsze że ta praca jest zgodna z moim wykształceniem ble ble

Podobno nieraz pytaja o największe osiagniecie/porażkę, swoje wady/zalety.
Iwa.mamaprzemka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 456
Dołączył: pon, 21 kwi 03 - 20:42
Nr użytkownika: 608




post śro, 08 wrz 2004 - 11:07
Post #54

Monika próbuj koniecznie, jak sie nie uda to przynajmniej będziesz wiedzieć o co pytają icon_wink.gif

Ja tez na takie rozmowy biegałam kawał czasu temu... a o zarobki pamietam pytali. W końcu opracowałam sobie strategię i mówilam wymijająco, ze przez okres próbny mogę zarabiać choćby najniższe bo to czas na podjecoie decyzji dla mnie i pracodawcy...... Natomiast potem to zależy od zakresu obowiazków, ewentualnych dodatków typu telefon, ubezpieczenie ..... wiec na razie trudno mi powiedzieć, musiałabym blizej poznac charaktrer pracy.... Jak już sie upierali to mówiłam np że kwota......(koniecznie zaznacz netto czy brutto bo w stresie mozna się zaplątać) byłaby bardzo satysfakcjonująca ale nie jest to doly próg bo najwazniejsze że ta praca jest zgodna z moim wykształceniem ble ble

Podobno nieraz pytaja o największe osiagniecie/porażkę, swoje wady/zalety.

--------------------
Iwona, Przemko(06.06.2002) i Miko?aj(28.09.2005)
user posted image

user posted image
Dyska
śro, 08 wrz 2004 - 11:11
Widzisz Monik, nie wykrztusilas i teraz narzekasz, ze zarabiasz na waciki icon_wink.gif icon_lol.gif
Monika, super, ze mama taka dzielna kobieta. Chyle czola przed nia i cala reszta super Amazonek
Ines, wymiotujesz? Czy jest cos na rzeczy? icon_wink.gif
Nedka - Michas to bardzo ladne imie
Katrin, gratuluje zucha - przedszkolaka
Iwcia, porownanie Zenka do Hipka rozbawilo mnie do lez icon_lol.gif Slodki ten Twoj Przemcio icon_smile.gif
Katiek, witaj po wakacjach icon_smile.gif A Renia to wisnia, ze nie chciala sie z Toba spotkac icon_wink.gif

Kupilam wczoraj Tymkowi butki na jesien - super - czerwoniutkie Bartki na rzepy. Wyglada w nich rewelacyjnie.
Spadam do pracy - robie zbior zadan do chemii i juz oczoplasu od wzorow dostaje icon_smile.gif
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post śro, 08 wrz 2004 - 11:11
Post #55

Widzisz Monik, nie wykrztusilas i teraz narzekasz, ze zarabiasz na waciki icon_wink.gif icon_lol.gif
Monika, super, ze mama taka dzielna kobieta. Chyle czola przed nia i cala reszta super Amazonek
Ines, wymiotujesz? Czy jest cos na rzeczy? icon_wink.gif
Nedka - Michas to bardzo ladne imie
Katrin, gratuluje zucha - przedszkolaka
Iwcia, porownanie Zenka do Hipka rozbawilo mnie do lez icon_lol.gif Slodki ten Twoj Przemcio icon_smile.gif
Katiek, witaj po wakacjach icon_smile.gif A Renia to wisnia, ze nie chciala sie z Toba spotkac icon_wink.gif

Kupilam wczoraj Tymkowi butki na jesien - super - czerwoniutkie Bartki na rzepy. Wyglada w nich rewelacyjnie.
Spadam do pracy - robie zbior zadan do chemii i juz oczoplasu od wzorow dostaje icon_smile.gif

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
Dyska
śro, 08 wrz 2004 - 11:16
MonikaP, nie mam duzego doswiadczenia w rozmowach kwalifikacyjnych. Daniel ich sporo zaliczyl, ale branza zupelnie inna niz Twoja, wiec i pewnie zestaw pytan inny. Np. dlaczego chce w tej firmie pracowac, podaja mu jakis przedmiot i musi go ?sprzedac? - dlaczego ten najlepszy, oplacalny rabat dla firmy i klienta itp - na przygotowanie 2 minuty). Podpytam go jakie moga sie pojawic pytanie ?niebranozwe?.
Tak sobie mysle, ze najlepiej przyjac postawe neutralna. Owszem, pokazac, ze jest sie pewnym siebi - ale bez zbednej przebojowosci i cwaniakowania. Pokazac, ze zalezy na pracy, ale bez przesady, nie palczaco-miauczaco. Nie wychwalac zbytnio swoich umiejetnosci, ale i nie umniejszac sobie tekstami typu: po studiach nie pracowalam, siedze z dzieckiem i sie boje. I takie tam. ciezko mi sie wczuc, ale stres pewnie masz ogromny. Trzymam kciuki za powodzenie icon_smile.gif
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post śro, 08 wrz 2004 - 11:16
Post #56

MonikaP, nie mam duzego doswiadczenia w rozmowach kwalifikacyjnych. Daniel ich sporo zaliczyl, ale branza zupelnie inna niz Twoja, wiec i pewnie zestaw pytan inny. Np. dlaczego chce w tej firmie pracowac, podaja mu jakis przedmiot i musi go ?sprzedac? - dlaczego ten najlepszy, oplacalny rabat dla firmy i klienta itp - na przygotowanie 2 minuty). Podpytam go jakie moga sie pojawic pytanie ?niebranozwe?.
Tak sobie mysle, ze najlepiej przyjac postawe neutralna. Owszem, pokazac, ze jest sie pewnym siebi - ale bez zbednej przebojowosci i cwaniakowania. Pokazac, ze zalezy na pracy, ale bez przesady, nie palczaco-miauczaco. Nie wychwalac zbytnio swoich umiejetnosci, ale i nie umniejszac sobie tekstami typu: po studiach nie pracowalam, siedze z dzieckiem i sie boje. I takie tam. ciezko mi sie wczuc, ale stres pewnie masz ogromny. Trzymam kciuki za powodzenie icon_smile.gif

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
feroMonik
śro, 08 wrz 2004 - 12:05
O Dysiu, mi te Bartki czerwone też bardzo się podobają, ale nie kupuję bo mamy już na jesień - będziesz nam czasem pożyczać?

A w tej pracy 5 lat temu to ja zarabiałam bardzo przyzwoicie, a nawet dużo. Ale po drodze były obniżki, cięcia premii, brak nagród no i te 3/4 etatu i zrobił się syf.
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
SkÄ…d: prowincja
Nr użytkownika: 290




post śro, 08 wrz 2004 - 12:05
Post #57

O Dysiu, mi te Bartki czerwone też bardzo się podobają, ale nie kupuję bo mamy już na jesień - będziesz nam czasem pożyczać?

A w tej pracy 5 lat temu to ja zarabiałam bardzo przyzwoicie, a nawet dużo. Ale po drodze były obniżki, cięcia premii, brak nagród no i te 3/4 etatu i zrobił się syf.

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
nedka
śro, 08 wrz 2004 - 13:39
Witaj Moniko! Już się martwiłyśmy o Ciebie.
Cieszę się, ze Twoja mama taka otwarta. Wiele kobiet nigdy by nie wyjechało na taki turnus i dusiłyby w sobie całe cierpienie. Bardzo się wzruszyłam, czytając Twój opis o Amazonkach.
Świetnie, ze Zosia tak pięknie poradziła sobie z nocnikowaniem. U nas na pełny sukces trzeba będzie jeszcze poczekać.

Katrin, ale nieźle - zapoczątkowałaś u czerwcaków przedszkolakowanie. Fajnie, że Michał tak dobrze reaguje. Jak to jest z nocnikiem? Czy on już nie siusia w majtki, czy do tego przedszkola można dawać z pieluchą?
Jeśli można wiedzieć, to ile teraz kosztuje przedszkole? Ja za rok będę musiała opłacić i nianię, i przedszkole. icon_confused.gif

Ines, wyobraź sobie, że wczoraj myślałam o Tobie, że pewnie rzucisz palenie, bo nie będzie czasu wychodzić na dymka. Serio tak sobie wczoraj myślałam. icon_eek.gif
No to teraz życzymy silnej woli. Oby się udało.

Dzisiaj mija 30 rocznica ślubu moich rodziców i 31 rodziców Rafała. Kupiliśmy moim rodzicom bilety na kabareton do Kongresowej.

Warszawianki, spotkajmy siÄ™!!!
Czekam na propozycje. DostosujÄ™ siÄ™.
Jak się teraz nie spotkamy, to ja pewnie prędko nie będę mogła.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post śro, 08 wrz 2004 - 13:39
Post #58

Witaj Moniko! Już się martwiłyśmy o Ciebie.
Cieszę się, ze Twoja mama taka otwarta. Wiele kobiet nigdy by nie wyjechało na taki turnus i dusiłyby w sobie całe cierpienie. Bardzo się wzruszyłam, czytając Twój opis o Amazonkach.
Świetnie, ze Zosia tak pięknie poradziła sobie z nocnikowaniem. U nas na pełny sukces trzeba będzie jeszcze poczekać.

Katrin, ale nieźle - zapoczątkowałaś u czerwcaków przedszkolakowanie. Fajnie, że Michał tak dobrze reaguje. Jak to jest z nocnikiem? Czy on już nie siusia w majtki, czy do tego przedszkola można dawać z pieluchą?
Jeśli można wiedzieć, to ile teraz kosztuje przedszkole? Ja za rok będę musiała opłacić i nianię, i przedszkole. icon_confused.gif

Ines, wyobraź sobie, że wczoraj myślałam o Tobie, że pewnie rzucisz palenie, bo nie będzie czasu wychodzić na dymka. Serio tak sobie wczoraj myślałam. icon_eek.gif
No to teraz życzymy silnej woli. Oby się udało.

Dzisiaj mija 30 rocznica ślubu moich rodziców i 31 rodziców Rafała. Kupiliśmy moim rodzicom bilety na kabareton do Kongresowej.

Warszawianki, spotkajmy siÄ™!!!
Czekam na propozycje. DostosujÄ™ siÄ™.
Jak się teraz nie spotkamy, to ja pewnie prędko nie będę mogła.


--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
Dyska
śro, 08 wrz 2004 - 13:53
Nedka, same, bez dzieci?
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post śro, 08 wrz 2004 - 13:53
Post #59

Nedka, same, bez dzieci?

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
nedka
śro, 08 wrz 2004 - 14:26
Jak chcecie.
Możemy same, a możemy też z dziećmi. Tylko że z dziećmi to pewnie tylko w weekendy. Ja najbliższe mam chyba zajęte, ale nie jestem jeszcze pewna.
No nie wiem, jak Wam pasuje.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post śro, 08 wrz 2004 - 14:26
Post #60

Jak chcecie.
Możemy same, a możemy też z dziećmi. Tylko że z dziećmi to pewnie tylko w weekendy. Ja najbliższe mam chyba zajęte, ale nie jestem jeszcze pewna.
No nie wiem, jak Wam pasuje.

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
> Czerwcówki we wrzeÅ›niu.
Start new topic
Reply to this topic
17 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 17 kwi 2024 - 00:39
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama