Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczy膰 temat w orginalnym formacie

Forum dla rodzic體: maluchy.pl « ci笨a, por骴, zdrowie dzieci _ wychowanie _ Emocje przy dzieciach.

Napisany przez: Zwierzo. wto, 28 cze 2005 - 08:56

Zastanawia mnie jak wiele emocji pokazujecie przy dzieciach? I ile wg was jest dopuszczalne. P艂aczecie przy nich? Uczestniczycie w awanturach? Jaka awantura jest 'lepsza': wrzeszczana z rzucaniem sprz臋tami czy szeptana?

Tak mi przysz艂o do g艂owy kiedy przeczyta艂am u kt贸rej艣 z was, 偶e przy dziecku p艂aka膰 nie mo偶na. Dok艂adnie to samo m贸wi moja mama. A ja p艂acz臋. I zastanawiam si臋 czemu nie mo偶na. Przecie偶 smutek to takie uczucie jak inne. Czemu kry膰 przed dzieckiem jego obecno艣膰 i cyborga zgrywa膰?

Z

Napisany przez: Maciejka wto, 28 cze 2005 - 09:11

Zwierzo. ukrywam emocje, kt贸re s膮 zwi膮zane z moim dzieckiem. Tzn. kiedy boj臋 si臋 wizyty z dzieckiem u lekarza, to tego nie okaz臋, b臋de grac bohatera i juz. Jak Maciek jecha艂 do babci, to wy艂am dopiero jak drzwi za nimi sie zamkn臋艂y etc.
Ale kiedy si臋 w艣ciekam, albo jestem bardzo smutna to wyra藕nie komunikuje, 偶e mama ma k艂opoty w pracy, ktos mi zrobi艂 przykro艣膰, mia艂am ci臋zki dzie艅, denerwuje mnie taka czy inna sytuacja. Czasem p艂acz臋 przy dziecku, je艣li akurat tak wyjdzie. I jestem przekonana, ze pokazywanie emocji pozwala dziecku nauczy膰 si臋 tego, ze emocje sa naturalne. 呕e mo偶na/trzeba je okazywac. Ale trzeba dziecku te emocje tlumaczy膰. Nie wy膰 i nie m贸wi膰 "nic si臋 nie sta艂o, nic mi nie jest". Bo przeciez jest, przecie偶 dziecko to widzi. Okazuj膮c emocje chyba stajemy si臋 bli偶si dziecku i jednoczesnie nie spadamy z piedestalu, na kt贸rym nas dzieci umieszczaj膮. Tak to czuj臋.

Napisany przez: Pysio wto, 28 cze 2005 - 10:40

Zwierzo ja te偶 p艂acz臋 przy Kubie, rzadko ale zdarza mi si臋, on si臋 wtedy boi, nie wie o co chodzi, przychodzi do mnie i si臋 przytula. I jest mi wtedy smutno, bo w tej jego ma艂ej g艂贸wce jeszcze si臋 nie mie艣ci rozpacz osoby doros艂ej. T艂umacz臋 mu, 偶e mamie jest smutno, ale mam wra偶enie, 偶e on i tak nie wie o co chodzi. Poprostu jest chyba jeszcze za ma艂y...

Natomiast je艣li chodzi o awantury to staram si臋 ich unika膰 w obecno艣ci dziecka, niestety kilka go nie omin臋艂o. I to jest okropne, jak widz臋 jak on si臋 boi, jak stoi na 艣rodku i nie wie co robi膰, jak kuli si臋 w sobie...

My艣l臋, 偶e okazywanie emocji powinno by膰 dostosowane do wieku, powinno by膰 dawkowane, ale wiem jak trudno to zrealizowa膰 w prawdziwym 偶yciu. Ja niestety nale偶臋 do tych os贸b, kt贸re nie zawsze umiej膮 nad sob膮 zapanowa膰. I niestety to ja cz臋sto funduj臋 mojemu synkowi negatywne emocje...

Napisany przez: marg. wto, 28 cze 2005 - 14:15

Staram sie panowac nad strachem, nad l臋kami.. nie pokazaywac jak bardzo sie boj臋.

ale smutek, z艂osc, rado艣c to normalne uczucia i pokazuj臋 je nagminnie icon_wink.gif

a miedzy awantur膮 szeptan膮 a rzucaniem sprz臋tem jest "normalna" k艂otnia, podniesionym g艂osem, bez wyzwisk. Zdarza sie nam dyskutowac przy Gabie, chc臋, zeby wiedzia艂a, ze taka k艂otnia to nie koniec 艣wiata.


ps. Gdybym ukrywa艂a przed Ni膮 nasze k艂otnie to mog艂aby przezy膰 szok gdyby pod艂ucha艂a icon_wink.gif . Skr贸t myslowy ,a le rozumiesz o co mi chodzi ? icon_smile.gif

Napisany przez: ulla wto, 28 cze 2005 - 14:30

Ja mam dylemat z tym zwi膮zany.
Ostatnio nie bardzo mog臋 sobie pozwoli膰 na smutek przy dziecku (tak czuj臋). Zaraz przylatuje, "mamusia jeste艣 smutna?", "mamusiu usmiechnij si臋 do mnie" (sama si臋 szczerzy w takiej chwili). Jak nie pomaga, to si臋 zaczyna "mamusia, a nie b臋dziesz p艂aka膰?", "mamusia przynie艣膰 ci chusteczk臋?", "mamusia, ale ja jestem grzeczna?", "mamusia ale kochasz mnie/Weronik臋?", "mamusia 藕le si臋 czujesz?", "boli cie brzuszek?", "mamusia nie p艂acz...ja cie przytule, ja cie kocham" itp.

A偶 g艂upio si臋 czuj臋, bo ta jej troska sprawia mi przyjemno艣膰, ale nastroju i samopoczucia w chwil臋 jednak nie zmienia.

Rzadko si臋 przy niej k艂贸cimy, przy czym nie zdarzaj膮 si臋 ani wyzwiska ani podniesiony g艂os, natomiast napi臋cie w powietrzu wisi i p艂acze (moje) si臋 trafiaj膮. Staramy si臋, 偶eby dziecku tego oszcz臋dzi膰, ale nie zawsze si臋 udaje. Ona jest wtedy taka strasznie zdezorientowana...bo nie wie o co chodzi i kogo pociesza膰, kogo przytula膰...potrafi pop艂aka膰 si臋 dla "towarzystwa " icon_rolleyes.gif

Napisany przez: marg. wto, 28 cze 2005 - 14:37

Ulla, ja Gabie w takich wypadkach m贸wi臋, ze mi zaraz przejdzie, 偶e jak sobie pop艂acz臋 to minie..
偶e nic z艂ego sie nie sta艂o, tylko mam kiepski humor itp
Pomaga.

Napisany przez: addera wto, 28 cze 2005 - 14:38

Moje emocje ci臋偶ko schowa膰 i powstrzyma膰 icon_rolleyes.gif Jestem z艂a to krzycz臋 icon_redface.gif Jestem smutna to p艂acz臋 icon_redface.gif cz臋sto p艂acz臋 z w艣ciek艂o艣ci i niemocy icon_confused.gif
T艂umacze jednak dzieciom, 偶e to nie z ich powodu p艂acz臋, 偶e zaraz mi przejdzie ... Mo偶e to 藕le, ale nie umiem ineczej icon_confused.gif

A z k艂贸tniami to u mnie jest jak u marghe, nie ma awantur z rzucaniem sprzeatami , z wzajemnym wyzywaniem si臋, ale nie ma te偶 szeptania. Jest podniesiony g艂os, jest rozmowa i staram si臋, 偶eby ta rozmowa zako艅czy艂a si臋 ugod膮 icon_wink.gif , 偶eby dzieci widzia艂y, 偶e nieporozumienia si臋 zdarzaj膮, ale jak napisa艂a marghe "to nie koniec 艣wiata".

Napisany przez: Zwierzo. wto, 28 cze 2005 - 14:39

Wygl膮da na to, 偶e si臋 niezbyt sprecyzowa艂am. Fakt, tak jak u Maciejki - staram si臋 zgrywa膰 bohaterk臋 kiedy idziemy na pobieranie krwi albo badanie dna oka. icon_sad.gif T艂umacz臋 tylko dok艂adnie co si臋 b臋dzie dzia艂o i co b臋dzie nieprzyjemne.

Awantury - tu mog臋 si臋 tylko wstydzi膰. Krzyk贸w nie ma wiele ale jest paskudne wsadzanie szpili. Nie wiem na ile Dzidziawa jest 艣wiadom. Staram si臋 jak mog臋 nie podnosi膰 przy nim g艂osu. Czasem dr臋 si臋 na niego ale to inna para kaloszy. Potem t艂umacz臋, 偶e bardzo si臋 zdenerwowa艂am. My艣l臋, 偶e troch臋 z tego rozumie.

P艂aczu nie potrafi臋 powstrzyma膰. Zw艂aszcza teraz. icon_sad.gif

Z

Napisany przez: ulla wto, 28 cze 2005 - 14:43

CYTAT(marg.)
Ulla, ja Gabie w takich wypadkach m贸wi臋, ze mi zaraz przejdzie, 偶e jak sobie pop艂acz臋 to minie..  
偶e nic z艂ego sie nie sta艂o, tylko mam kiepski humor itp
Pomaga.


Ja te偶 tak m贸wi臋, ale p贸ki co nie pomaga...chyba za ma艂a jeszcze icon_sad.gif

Napisany przez: ilona wto, 28 cze 2005 - 14:48

Ja tez uwazam,ze lepiej przekazac prawde w odpowiedni sposob niz ukrywac ja dla watpliwego dobra dziecka.Nie ukrywam emocji takich jak placz,zlosc,radosc czy zly nastroj oczywiscie tlumacze im w czym rzecz.Z klotniami to tak,ze miedzy mna i mezem ich po prostu niema .Jezeli wynika dyskusja to miedzy mna albo mezem a tesciowa i o ile my staramy sie mowic normalnie o tyle ona wrzeszczy bez opamietania.Dzieci juz maja wytlumaczone ,ze czasem sie nie zgadzamy i babcia po prostu ma taki glos (rzeczywiscie bardzo glosno mowi i bez zaczepek icon_wink.gif ).
Jesli chodzi o emocje zwiazane z dziecmi to tak jak u Was -staram sie je tlumic w sobie i tlumaczyc dokladnie co nas czeka u lekarza.

Napisany przez: lina m. wto, 28 cze 2005 - 15:56

w膮tek bardzo trafiony jak dla mnie bo ten temat mnie m臋czy od d艂u偶szego czasu. Micha艂 jest jeszcze zbyt ma艂y 偶eby dobrze wyczuwa膰 nasze nastroje, oczywi艣cie po swojemu je odbiera i przetwarza ale jest jeszcze za wcze艣nie na precyzowanie odczu膰.

Pami臋tam r贸wniez moja mam臋 - nie raz borykali si臋 z r贸偶nymi problemami, w tym finansowymi. Wiele z nich zrozumia艂am dopiero jako doros艂a osoba, mama NIGDY nie da艂a mi odczu膰,偶e co艣 j膮 martwi, ze co艣 jest nie tak, a przecie偶 musia艂a sie martwi膰 nie raz. Pewnie jako艣 to wyczuwa艂am ale nigdy a tyle mocno,偶eby pami臋ta膰. W zwi膮zku w powy偶szym postanowi艂膮m,偶e mojego dziecka nie b臋da dotykac sprawy "doros艂e" - moje zmartwienia, k艂opoty, p艂acze ale teraz sobie my艣l臋 dlaczego nie ? Zwierzo ma racj臋. Po co udawa膰. Przecie偶 dziecko w ten spos贸b uczy si臋 empatii, wsp贸艂czucia, uczy si臋 rozmawia膰 o emocjach. Byle w rozs膮dnych dawkach,偶eby nei czu艂o si臋 przera偶one. Wydaje mi si臋,ze otwrte m贸wienie 偶e mama p艂膮cze bo kto艣, co艣 jej zrobi艂o przykro艣膰 przynosi wiele korzy艣ci a bagatelizowanie "nic si臋 nie sta艂o, zaraz przejdzie, nie zwracaj na to uwagi " mo偶e spowodowa膰,偶e dziecko si臋 uczy ignorowania cudzych smutk贸w. Jesli dziecko przutyla i m贸wi "mamo, nie p艂acz, usmiechnij si臋" czy to nie cudowne, nasze dziecko jest ma艂膮, wra偶liw膮 na cudze b贸le istot膮, kt贸a chce pom贸c, pocieszy膰 jak mo偶e.

To tyle z teorii, ch臋tnie tu wr贸ce jak Miszka podr贸艣nie.

Napisany przez: kasiarybka wto, 28 cze 2005 - 17:34

P艂acz臋 przy dzieciakach, k艂贸cimy sie przy dzieciakach ( bez rzucania talerzami icon_wink.gif ).
Tak jak Lina napisa艂a wy偶ej, dzieci ucz膮 si臋 wspo艂czucia, ucz膮 si臋 radzenia sobie z emocjami...przecie偶 One nas na艣laduja na ka偶dyym kroku.
Dominik ju偶 wie, 偶e 艂zy to nic z艂ego, 偶e czasami 艂zy przynosz膮 ulg臋 itd.
Nie umia艂abym nie okazywac uczu膰.

Napisany przez: Zwierzo. 艣ro, 29 cze 2005 - 07:45

No, dobra a jak na tle ukazywania uczu膰, empatii i takich tam wygl膮da mit, 偶e ch艂opaki nie p艂acz膮. Jeszcze nie tak dawno kto艣 zwr贸ci艂 w ten spos贸b uwag臋 mojemu synkowi. icon_evil.gif Nie boicie si臋, 偶e wasze m臋skie potomstwo w przysz艂o艣ci zapracuje sobie (z Wasz膮 pomoc膮) na etykietk臋 mi臋czaka?

Ja si臋 troch臋 boj臋. Ale i tak robi臋 swoje bo inaczej nie potrafi臋.

Z

Napisany przez: Ida.dorota 艣ro, 29 cze 2005 - 08:55

Wiesz Zwierzo, ja my艣l臋, 偶e jednak czasy si臋 troch臋 zmieniaj膮 i wiedza na temat ludzkich emocji jest chyba troch臋 wi臋ksza ni偶 jeszcze niedawno. Dlatego mam nadziej臋, 偶e Tomek nie b臋dzie uznawany za mi臋czaka, albo przynajmniej nie b臋dzie tak w 艣rodowisku, na kt贸rego opinii b臋dzie mu zale偶a艂o, bo wiadomo, 偶e wszystkich zadowoli膰 nie mo偶na. A je艣li mit przetrwa, nasi synowie naucz膮 si臋 najwy偶ej z czasem, 偶e w pewnych sytuacjach emocji okazywa膰 nie nale偶y, bo nie zostanie to zrozumiane, ale umiej臋tno艣膰 wsp贸艂odczuwania i okazywania uczu膰 pozostanie im na ca艂e 偶ycie, a to najwa偶niejsze.

Napisany przez: Maciejka 艣ro, 29 cze 2005 - 10:35

A ja nie lubi臋 okre艣lenia "ch艂opaki nie placz膮", "prawdziwy facet nie p艂acze". Od tego p贸艂 kroku do "prawdziwy facet nie okazuje uczu膰". I zrobi臋 wszystko 偶eby m贸j syn (synowie, bo drugi chyba tez b臋dzie ch艂opak!) potrafili pos艂ugiwac si臋 emocjami. Tego w艂asnie musimy nauczy膰 nasze dzieci. Czasem trzeba te omocje okaza膰, czasem trzeba je trzymac na wodzy. Tak to widz臋. Trudno jest nauczy膰 tego dzieci, kiedy samamemu do ko艅ca nie jest emocjonalnie poukladanym. Na pewno b臋d膮 sfery w kt贸rych reaguj臋 bardziej emocjonalnie, bo s膮 one dla mnie najwa偶niejsze na 艣wiecie. A dla mojego dziecka moje zaanga偶owanie b臋dzie kompletnie niejasne. Podobnie jest z jego emocjami. Niekt贸re z nich z mojej perspektywy s膮 smieszne, bezsensowne etc. Ale pozwalam mu na ich wyra偶anie. Pr贸buj臋 je zrozumie膰. Czasem pomagam je nazwa膰. Emocje nie s膮 niczym z艂ym moim zdaniem. Z艂e jest ich t艂amszenie. Nie wiem czy gadam m膮drze czy g艂upio, ale tak czuj臋.

Napisany przez: milly 艣ro, 29 cze 2005 - 10:49

dobrze gadasz:) Mam takiego starego emocjonalnego twardziela. I nie wiem jak dotrze膰. Ja z kolei prze艂adowana emocjami, wra偶liwiec do entej. No i b膮d藕 tu m膮dra i wychowuj. Absolutnie nie chcia艂abym, 偶eby Ja艣 odziedziczy艂 po tatusiu postaw臋 lodowej g贸ry, ale wiem 偶e wra偶liwy wulkan te偶 nie jest ok. Tylko jak wypo艣rodkowa膰?

Napisany przez: Maciejka 艣ro, 29 cze 2005 - 10:54

Milly, 艂agodzi膰 i nasyca膰 emocjami to co tatu艣 mrozi. icon_wink.gif B臋dzie z艂oty 艣rodek. icon_smile.gif

Napisany przez: cydorka 艣ro, 29 cze 2005 - 14:07

CYTAT(marg.)
Staram sie panowac nad strachem, nad l臋kami.. nie pokazaywac jak bardzo sie boj臋.

ale smutek, z艂osc, rado艣c to normalne uczucia i pokazuj臋  je nagminnie  :wink:

a miedzy awantur膮 szeptan膮 a rzucaniem sprz臋tem jest "normalna" k艂otnia, podniesionym g艂osem, bez wyzwisk. Zdarza sie nam dyskutowac przy Gabie, chc臋, zeby wiedzia艂a, ze taka k艂otnia to nie koniec 艣wiata.


ps. Gdybym ukrywa艂a przed Ni膮 nasze k艂otnie to mog艂aby przezy膰 szok gdyby pod艂ucha艂a  :wink: . Skr贸t myslowy ,a le rozumiesz o co mi chodzi ? icon_smile.gif


podpisze sie tylko, u nas jest tak samo
cyd

Napisany przez: shibaa pi膮, 22 lip 2005 - 18:01

My艣l臋 偶e nie wolno chroni膰 dzieci przed emocjami - nawet tymi z艂ymi - w ksi膮偶ce "Dobra mi艂o艣膰" napisano ze rodzice powinni k艂贸ci膰 si臋 przy dziecku bo k艂贸tnia to r贸wnie偶 jedna z elacji mi臋dzyludzkich - ale r贸wnie偶 przy dziecku powinni si臋 pogodzi膰.

Dziecko widz膮c nasze emocje uczy si臋 je poznawa膰 i nazywa膰 i 艂atwiej poradzi sobie ze swoimi emocjami. I nie b臋dzie przera偶one swoim smutkiem czy z艂o艣ci膮 bo b臋dzie wiedzia艂o 偶e to zupe艂nie normalne.

wink.gif

Napisany przez: dyziak sob, 23 lip 2005 - 14:28

Ja jestem absolutnym wulkanem, zarowno w strone radosci, jak i zlosci. No, wiec potrafie wrzasnac, ze az echo niesie. Nadia ostatnio reaguje na to placzem (jak to na nia). I wtedy mi strasznie przykro i zle, ze nie umialam sie powstrzymac. Szybciutko ja przytulam i przepraszam, tlumaczac, ze mama sie zdenerwowala. Nie wiem, czy to wlasciwe icon_question.gif
Czasem, jak mi bardzo zle, to mowie, ze mama jest smutna. Nie staram sie tlumaczyc dlaczego, bo chyba za mala, a poza tym mam wrazenie, ze moze mnie i lzej by bylo, ale ja bym obarczyla swoim problemem. Jak sie ciesze, jest mi dobrze, to tez staram sie jej wytlumaczyc dlaczego i tu juz mowie konkrety.
Natomiast ostatnio nagminnie sie przy niej klocimy icon_rolleyes.gif , niestety i wyzwiska sie zdarzaja icon_redface.gif Jakos ni edaje po sobie poznac, by ja to cokolwiek obchodzilo. Moze sie przyzwyczaila icon_wink.gif A tak na powaznie - pewnie gdzies to w niej zapada i dobre to na pewno nie jest. Zwlaszcza, ze u nas po danej klotni (zwykle wieczornej) do pojednania nie dochodzi wczesniej jak rano icon_eek.gif
I co ja mam z tym poczac? Ktos doradzi. A zaznacze, ze cholerykiem strasznym jestem icon_rolleyes.gif

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)