Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ ciąża i poród _ czy w szpitalu ubieraÅ‚yÅ›cie noworodka w swoje ubranka?

Napisany przez: OlivkaMamaNorbercika piÄ…, 11 lis 2005 - 17:55

Dziewczyny czy jadąc rodzić zabrałyście swoje ubranka dla nowordka icon_question.gif Czy może podczas pobytu w szpitalu ubierałyście maluszka w szpitalne ciuszki icon_question.gif icon_question.gif

Napisany przez: kmw piÄ…, 11 lis 2005 - 18:03

W swoje, nawet jest podane w ściagawce do większości szpitali, co trzeba zabrać dla maluszka. Szpitalne rzeczy dają pewno w jakiś ekstremalnych przypadkach.

Napisany przez: Ciotka Manuela piÄ…, 11 lis 2005 - 18:16

W ekstremalnych? Pierwsze słyszę icon_rolleyes.gif W Kielcach, i nie tylko wink.gif , noworodki sa ubierane w szpitalne ubrania choć nikt nie zmusza siła i jak mama woli moze ubrac w swoje wink.gif

Napisany przez: Tobatka piÄ…, 11 lis 2005 - 18:28

W Poznaniu, jak napisała Wiola. Dawali szpitalne, ale nikt nie powiedział, że dziecka w swoje nie można ubrać i nikt nie bronił...

Ja nie miałam ciuszków dla małego, ale jak się okazało, że nasz pobyt przeciągnie się ponad 2 dni, to juz prosiłam, żeby przywieźć...

Napisany przez: mamami piÄ…, 11 lis 2005 - 18:35

W Oświecimiu nawet mowy nie ma o ubieraniu dziecka we własne ubranka. Dzieci sa szczelnie zawijane w pieluchy i nie ma zmiłuj. Nawet pampersów im nie zakładaja tylko zwykła tetre.

Napisany przez: magdalenka piÄ…, 11 lis 2005 - 18:43

w Tychach podobnie.

No i jak to praktycznie wyflada - jak biora dzieci do kapania, dajecie im ubranka dziecka? i pampersa? czy po kapieli same przebieracie???

Napisany przez: mamami piÄ…, 11 lis 2005 - 18:45

Magdalenka ja Mciusia rodziłam w Krakowie, i tam dzieci sa kapane wieczorem (u nas rano) wczesniej pielegniarka zbiera ciuszki i pampki, po kąpieli przynosi ubranego czyściutkiego malucha.

Napisany przez: jl101 piÄ…, 11 lis 2005 - 18:45

jak rodzilam 3 lata temu to ubranek nie trzeba bylo miec, nawet woleli zeby nie dawac, bo musialy pielegniarki pilnowac, nie pomieszac itd. a teraz w tym samym szpitalu trzeba miec wszystko. nawet krem do pupy, nie wspominajac o pampersach. kazdy szpital ma swoje zasady. trzeba sie dowiedziec.

Napisany przez: Agusiao piÄ…, 11 lis 2005 - 18:48

tak gdzie ja rodziłam trzeba było mieć swoje ubranka; kosmetyki dla dzieci były w szpitalu.
siostra rodziła 3 miesiące później w innym szpitalu i nie musiała mieć swoich ciuszków, tylko pampki.

co do kąpieli to u nas kąpano dzieciaczki w pokojach ( w trakcie rannego obchodu - po zbadaniu i zważeniu przez lekarza) i po wykąpaniu podawali dzieci mamom, które je ubierały juz same

Napisany przez: magdalenka piÄ…, 11 lis 2005 - 18:55

CYTAT(mamami)
Magdalenka ja Mciusia rodziłam w Krakowie, i tam dzieci sa kapane wieczorem (u nas rano) wczesniej pielegniarka zbiera ciuszki i pampki, po kąpieli przynosi ubranego czyściutkiego malucha.



ale super!!!!!!

bez sensu jest to kapanie ranne!!!!!

Napisany przez: Tobatka piÄ…, 11 lis 2005 - 19:17

W "moim" szpitalu tez kąpano dzieci rano (po obchodzie), w pokoju, pod kranem w zlewie... Podejrzewam, że poczatkowa niechęć (delikatnie mówiąc) mojego dziecka do kąpieli, to trauma ze szpitalnych kąpieli... icon_rolleyes.gif

Mama mogła dziecko ubrać sama, lub robiła to pielęgniarka.

Co do kosmetyków - pampersy kazali swoje, kosmetyki dawali szpitalne - marki nivea akurat. Co nie przeszkadzało miec swoje icon_smile.gif

Napisany przez: Agusiao piÄ…, 11 lis 2005 - 19:29

CYTAT(Tobatka)
W "moim" szpitalu tez kÄ…pano dzieci rano (po obchodzie), w pokoju, pod kranem w zlewie...


u nas przynosili wanienkę na stelażu

Napisany przez: Maciejka piÄ…, 11 lis 2005 - 19:52

Ja swoich nie brałam, ubieralam w szpitalne. Kąpałam sama lub stałam obok połoznej i potem sama ubierałam. Tylko trzeba się nastawić, ze te ubranka są nie pierwszej urody. Takie - jak to określila jedna dziewczyna od nas z sali, a wszystkie to podchwyciłyśmy - rumuńskie. icon_lol.gif Kosmetyki u nas w szpitalu były, ale pampersy trzeba bylo mieć swoje, chusteczki też. Proponuje wziąć jeszcze ze sobą patyczki do uszu. Nieocenione przy czyszczeniu pępka!

Napisany przez: AdusiaR piÄ…, 11 lis 2005 - 20:58

Ja ubierałałam drugie dziecko (pierwszą córkę zresztą tez) w szpitalne rzeczy, mimo że zabrałam ze sobą kilka ciuszków. Pampersy, kosmetyki (oprócz chusteczek nawilżających), pieluszki tetrowe, kaftaniki-koszulki, becik-rożek były dostepne - wiec mozna było zmieniac kaftaniki do woli (fakt, że niektóre nie były idalne). Jak tylko sie pobrudziły, albo dziecko ulało wrzucałam do odpowiedniego pojemnika i przebierałam czyste. Swoje tzn. nowe ubranka dla dziecka zostawiłam na wyjscie i uzywanie w domu.

Napisany przez: Kocurek piÄ…, 11 lis 2005 - 21:28

CYTAT(wiolontela)
W ekstremalnych? Pierwsze sÅ‚yszÄ™  :roll:  W Kielcach, i nie tylko  :wink:  , noworodki sa ubierane w szpitalne ubrania choć nikt nie zmusza siÅ‚a i jak mama woli moze ubrac w swoje  :wink:


U mnie też tak jest. I super icon_smile.gif

Napisany przez: pecia piÄ…, 11 lis 2005 - 21:44

Olivko, najlepiej zrobisz jak sie wczesniej dowiesz jak jest w szpitalu gdzie zamierzasz rodzic
kazdy szpital ma swoje prawa

Napisany przez: aluc piÄ…, 11 lis 2005 - 21:48

tam, gdzie rodziłam, nie ma szpitalnych ciuszków, przywozi się swoje
nie ma również szpitalnych koszul i tym podobnych paskudztw

Napisany przez: mama_do_kwadratu piÄ…, 11 lis 2005 - 21:51

tam gdzie przyszło mi rodzić icon_rolleyes.gif nie można było mieć swoich ubranek dla dzieci.

Napisany przez: pecia piÄ…, 11 lis 2005 - 22:00

a ja doswiadczylam jednego i drugiego icon_lol.gif

Napisany przez: Mika sob, 12 lis 2005 - 11:35

dla Olki musiałam mieć swoje ubranka -kąpali ją w pokoju,pod kranem i wychodzili zostawiając mamie do ubrania,pieluchy dawali tylko tetrowe,można było mieć swoje

Jasiek dostawał ciuszki szpitalne-ŚLICZNE -bo tradycją szpitala jest "cegiełka" od mam w postaci podstawowej wyprawki icon_wink.gif ,dostawaliśmy również kosmetyki i pampersy,tylko mokre chusteczki miałam swoje,do kąpania zabierali dzieci do innej sali
Jak ktoś bardzo chciał mógł mieć malucha we własnych ubrankach

Napisany przez: Dudek sob, 12 lis 2005 - 22:19

W pierwszej dobie ubranka yły firmowe(szpitalne)potem codziennie wieczorem zabierano małego delikwenta wraz z Pampkiem i ubrankiem na kąpiel(pod kranem o zgrozo) i takowego czyścioch oddawano stęsknionej mamie
pozdrawiam

Napisany przez: kmw sob, 12 lis 2005 - 22:55

o raju, no to skÄ…d ja jestem icon_question.gif
Na oczy nie widziałam szpitalnego ubranka,
a kąpanie odbywało się w wanience na stelażu przynoszonej przez położną, która prosiła o ręcznik maluszka i ubranka na zmianę i pod czujnym okiem mamy kąpała, smarowała i ubierałe w podane ciuszki. No chyba, że mama (albo tata) chcieli sami, to wtedy pod położnej czujnym okiem icon_lol.gif
Pewno, jak zwykle, co szpital, to obyczaj.

Napisany przez: justin nie, 13 lis 2005 - 07:50

Dokładnie Klementynko,
co szpital to obyczaj.
Tam gdzie ja rodziłam to popołudniu, tak bliżej wieczora dzieci wyjeżdżały w swoich wózkach szpitalnych ( nie pamiętam jak tam one się nazywają) do pokoju, gdzie były kapane.
Ja musiałam w wózku zostawić rzeczy na zmianę (śpioszki, body), papmpersa, oliwkę. To wszystko icon_biggrin.gif
Potem nam przywozili dzieciaczki umyte, pachnÄ…cÄ™, uczesane icon_rolleyes.gif icon_biggrin.gif i spiÄ…ce icon_biggrin.gif
Co do tego ciasnego zawijania w tetrę ( a właściwie w rożek zrobiony z tetry), to podobno robią tak, żeby dzieciaczki nie zrobiły sobie krzywdy.
Żeby nie podrapały się paznokciami, albo nie wsadziły sobie palca do oczka.
Ja tam była zadowolona,że ubierają w nasze ciuszki.
Jakoś bym nie chciała, żeby mi ubierali dziecko w ciuszki prane w szpitalnej pralni.

Napisany przez: Magdula nie, 13 lis 2005 - 13:23

W Gdańsku ubierają najpierw dziecko w szpitalne ciuszki, a następnego dnia pani pyta czy ma się swoje ciuszki czy dać nowe szpitalne.

Napisany przez: Maciejka nie, 13 lis 2005 - 14:33

CYTAT(justin)
Jakoś bym nie chciała, żeby mi ubierali dziecko w ciuszki prane w szpitalnej pralni.


Tak z ciekawości, a dlaczego? Przeciez te ubranka są czyste... Może ja nie posiadam wystrczająco rowiniętej wyobraźni, bo mnie to nie przeszkadzało.

Napisany przez: oliweczka25 nie, 13 lis 2005 - 17:56

CYTAT(wiolontela)
W ekstremalnych? Pierwsze sÅ‚yszÄ™  :roll:  W Kielcach, i nie tylko  :wink:  , noworodki sa ubierane w szpitalne ubrania choć nikt nie zmusza siÅ‚a i jak mama woli moze ubrac w swoje  :wink:


PodpisujÄ™ siÄ™ pod WiolÄ….

Napisany przez: mamuśka.chłidzw nie, 13 lis 2005 - 18:55

Ubierałam w swoje. Artur urodził sie nadspodziwane duży i powiem, że przerósł nasze oczekiwania icon_lol.gif . Drugiego dnia położna zapytała czy mam wieksze ubranka icon_redface.gif

Napisany przez: justin pon, 14 lis 2005 - 06:38

[quote=Maciejka][quote=justin]
Jakoś bym nie chciała, żeby mi ubierali dziecko w ciuszki prane w szpitalnej pralni.[/quote]

Tak z ciekawości, a dlaczego? Przeciez te ubranka są czyste... Może ja nie posiadam wystrczająco rowiniętej wyobraźni, bo mnie to nie przeszkadzało.

Maciejko,
dlatego, że nie wiem w jakim proszku, w jakich detergentach piorą. Z czym mieszaja, czy na pewno ciuszki dzieciaczków sa prane osobno ???
Bałam się uczulenia.

Napisany przez: ania 82 wto, 13 gru 2005 - 12:12

Witam!
mam pytanko do Justin która jest z Kędzierzyna:)
Czy TY rodziłaś w szpitalu w Koźlu? Jeśli możesz to napisz pare słówek o tym szpitalu! Bo też tam zamierzam rodzic. Bede bardzo wdzięczna. pozdrawiam

Napisany przez: justin wto, 13 gru 2005 - 16:20

witaj aniu,
niestety, ja rodziłam w strzelcach op.
O Koźlu są różne opinie, jedni chwalą, inni nie. Osobiście jakos boję się Koźla, a że moja lekarka jest ze Strzelec, więc rodziłam w Sttrzelcach i wspominam cały poród (rodzinny) bardzo dobrze icon_biggrin.gif

Napisany przez: ania 82 wto, 13 gru 2005 - 17:01

ooo szkoda icon_sad.gif
ja jestem z Głubczyc, a u nas jest całkiem padaka, tyle się nasłuchałam, że wole nie. A do Koźla jeżdżę do lekarza bo znajoma męża też u neigo rodziła, i jest bardzo zadowolona, wiec tez się tam zdecydowałam.

Napisany przez: ania 82 śro, 14 gru 2005 - 13:42

Justin napisz prosze czemu boisz sie Koźla, a moze znasz dr Mazura, bede wdzieczna pozdrawiam

Napisany przez: Mięta wto, 22 lut 2022 - 10:01

Zależy jaką wielkość maluszka przewiduje lekarz, jeżeli powyżej 3 kg to raczej nie kupowalabym 50, mój pierwszy synek urodził się 2650g i 56 bylo w zasadzie dobre a jeden pajacyk w szpitalu rozmiar 56 był nawet za mały. Najlepiej kupić kilka sztuk 56, ale większość 62. No chyba, ze usg wskazuje, ze maluszek będzie bardzo mały Ale i tak może być niespodzianka i dziecko może urodzić się większe. Zwracaj uwagę na jakość ubranek, polecam wybierać ubranka wykonane z bawełny organiznej (świetne ciuszki ma firma Pinokio https://www.pinokio.pl/spiochy-niemowlece-dla-dziewczynki ). Unikaj sztucznych tkanin, poliestru. Na poczatku najlepsze są body kopertowe.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)