Oj i mnie się dupsko rozrosło
, ale sama jestem sobie winna. Siedzę wieczorami przed telewizornią i zajadam się różnymi sałatkami, chipsami, grzankami czosnkowymi.
Kurka wodna jutro muszę na bank kupić coś małemu na Mikołaja. Będę akurat jutro w Bydgoszczy na szkoleniu więc wyskoczę coś kupić.
Pod choinkę prezent już zakupiony
https://www.allegro.pl/item276881145_kubus_...acy_disney.html , tylko w niższej cenie.
W Smyku cena jest podobno porażająca (270 ????) sama nie widziałam, ale mi mówiono.
W Makro kupilismy za 143 zł
Mały jak widzi reklamę tego Puchatka w telewizji, podchodzi do mnie przytula i mówi takim niewinnym słodkim głosikiem "ja bym takiego Puchatka poplosił", cwaniak mały. Mówię mu wtedy żeby był grzeczny to może Mikołaj pod choinkę mu przyniesie (bo u nas chodzi w wigilię Mikołaj a nie Gwiazdor czy inny dziadek mróz
).
W czwartek dzieci idą do kina na "Na fali". Tritek będzie w kinie pierwszy raz. Do tej pory go nie zabieraliśmy bo przy zwykłej bajce usiedzi raptem 10 min.
Poza tym mały boi się głośnych dźwięków, a wiadomo jak jest w kinie
, ale zobaczymy. Będę dobrej mysli
Mąż własnie wrócił z lotów, idę mu ryżyk po chińsku odgrzać i muszę zobaczyć jutrzejsze pociągi do Bydzi.