Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
19 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

Jesienno - zimowy CZERWIEC 2002

> 
anonimowy

Go??







post pon, 17 lis 2003 - 15:20
Post #41

Natalka chorowała kilka dni, dokładnie nie pamiętam. Chyba jakieś 4 dni.
Iwa.mamaprzemka
pon, 17 lis 2003 - 16:04
Monika trzymaj sie dzielnie. Przecież jesteć człowiekiem i też masz prawo do popełniania błędów. Zjedz troche czekoladki, pomyśl o świętach i przedewszystkim popatrz jakie słonko masz w domu - no co chmury trochę odeszły? Trzymaj sie bedzie dobrze, a depresja sama przyszła i sama pewnie w krótce odejdzie.

Przemka wirus Rota trzymał ok. 4-5 dni

pa pa
Iwa.mamaprzemka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 456
Dołączył: pon, 21 kwi 03 - 20:42
Nr użytkownika: 608




post pon, 17 lis 2003 - 16:04
Post #42

Monika trzymaj sie dzielnie. Przecież jesteć człowiekiem i też masz prawo do popełniania błędów. Zjedz troche czekoladki, pomyśl o świętach i przedewszystkim popatrz jakie słonko masz w domu - no co chmury trochę odeszły? Trzymaj sie bedzie dobrze, a depresja sama przyszła i sama pewnie w krótce odejdzie.

Przemka wirus Rota trzymał ok. 4-5 dni

pa pa

--------------------
Iwona, Przemko(06.06.2002) i Miko?aj(28.09.2005)
user posted image

user posted image
katiek
pon, 17 lis 2003 - 16:46
ROZWIĄZANIE-NIESTETY NIKT NIE ZGADŁ WSZYSTKIEGO-WŁAŚCIWA ODPOWIEDŹ TO "TATA DA JEŚĆ PTASZKOM(GOŁĄBKOM)" To gru gru to gołąbki i inne ptaki. Kingusia ostatnio codziennie chodziła je karmić a że teraz nie może to tatuś obiecał że dziś da jeść ptaszkom.
A ja padam na twarz-Kinga spała 30 minut (litości) a ja miałam obiad zrobić (usmażyć naleśniki i zawinąć z kapustą i mięsem z rosołku) i położyć się spać. Acha-ledwo co smażyć zaczęłam to Kinga się obudziła. I nie dała się za nic dalej uśpić. Kończę i pozdrawiam-Kasia
PS Zobaczymy co będzie z netem-neostrada weszła już na nbaszą centralę więc będę męża przekabacać cobyśmy założyli za ten 1 zł na miesiąc w tej promocji.Pa-Kasia
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post pon, 17 lis 2003 - 16:46
Post #43

ROZWIĄZANIE-NIESTETY NIKT NIE ZGADŁ WSZYSTKIEGO-WŁAŚCIWA ODPOWIEDŹ TO "TATA DA JEŚĆ PTASZKOM(GOŁĄBKOM)" To gru gru to gołąbki i inne ptaki. Kingusia ostatnio codziennie chodziła je karmić a że teraz nie może to tatuś obiecał że dziś da jeść ptaszkom.
A ja padam na twarz-Kinga spała 30 minut (litości) a ja miałam obiad zrobić (usmażyć naleśniki i zawinąć z kapustą i mięsem z rosołku) i położyć się spać. Acha-ledwo co smażyć zaczęłam to Kinga się obudziła. I nie dała się za nic dalej uśpić. Kończę i pozdrawiam-Kasia
PS Zobaczymy co będzie z netem-neostrada weszła już na nbaszą centralę więc będę męża przekabacać cobyśmy założyli za ten 1 zł na miesiąc w tej promocji.Pa-Kasia
mamadwojki

Go??







post pon, 17 lis 2003 - 17:23
Post #44

czesc dziewczyny!!!
u nas tez chorobska. baska od soboty ma caly czas temp. 38-39 stopni, do tego lejacy katar i troche kaszel. Ale ogolnie czuje sie swietnie, chate by rozniosla, tyle ma energii.

Monika, mam nadzieje, ze juz Ci lepiej, no cholera, nie myli sie ten, co nic nie robi!!! Mi tez sie wpadki czasem zdarzyly. Za tydzien mamy audit (ISO i te sprawy) i juz mam sraczke od dawna, a nie wszystko mam idelanie czyste i sie trzese, zeby nie wyszlo na jaw. Jestem sama (kumpela w ciazy na zwolnieniu) i fizycznie nie jestem w stanie sie wyrobic. Przeszlam juz na prawie caly etat ale to i tak nie wystarcza.
nedka
pon, 17 lis 2003 - 22:15
Lunka nareszcie jesteś... ale swoją drogą mogłabyś napisać coś więcej.

O właśnie poratuj mnie!!!!!!!!!! Byłam dzisiaj z małą u lekarza i mam jej stawiać bańki. Z tego co zrozumiałam - przez 2 dni (czy mi się nic nie pomyliło - tak krótko się stawia???). Kupiłam więc takie bańki, jakie kazała kupić dr - szklane bezogniowe, ale ja w życiu nie stawiałam baniek - do dziś. No i właśnie, dr kazała stawiać te bańki tak do połowy pleców, tak jakby wokół łopatek. Lunka, ale mi się zmieściły na Natalce tylko 4 bańki. Czy to wtedy w ogóle ma sens? Jak to wygląda u Barki? I jeszcze jedno - Natalia ma teraz okropne ślady na plecach: czy to dlatego, ze za dużo wyssałam powietrza, czy może to normalne? Kiedy zejdzie? Napisz coś Lunka, bo jestem skołowana i smutna. Natalia brała cały tydzień antybiotyk, ale nic jej nie pomogło. Poszłam dzisiaj do lekarza - wybrałam się jednak bez numerka. No i dobrze, bo okazało się, ze zeszło jej do oskrzeli. Muszą pomóc te bańki, muuuuuszą, bo inaczej mam znowu dać antybiotyk. W ogóle Natalia wygląda, jak siódme nieszczęście, ma straszne wory pod oczami.
No i wydałam kupę kasy na leki. Tydzień temu 50 zł. Dzisiaj kupiłam jakieś 2 gówniane syropki - 49 zł, a potem bańki - 44 zł, a jak nie pomogą, to jeszcze mam kupić antybiotyk. icon_cry.gif
papatki
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post pon, 17 lis 2003 - 22:15
Post #45

Lunka nareszcie jesteś... ale swoją drogą mogłabyś napisać coś więcej.

O właśnie poratuj mnie!!!!!!!!!! Byłam dzisiaj z małą u lekarza i mam jej stawiać bańki. Z tego co zrozumiałam - przez 2 dni (czy mi się nic nie pomyliło - tak krótko się stawia???). Kupiłam więc takie bańki, jakie kazała kupić dr - szklane bezogniowe, ale ja w życiu nie stawiałam baniek - do dziś. No i właśnie, dr kazała stawiać te bańki tak do połowy pleców, tak jakby wokół łopatek. Lunka, ale mi się zmieściły na Natalce tylko 4 bańki. Czy to wtedy w ogóle ma sens? Jak to wygląda u Barki? I jeszcze jedno - Natalia ma teraz okropne ślady na plecach: czy to dlatego, ze za dużo wyssałam powietrza, czy może to normalne? Kiedy zejdzie? Napisz coś Lunka, bo jestem skołowana i smutna. Natalia brała cały tydzień antybiotyk, ale nic jej nie pomogło. Poszłam dzisiaj do lekarza - wybrałam się jednak bez numerka. No i dobrze, bo okazało się, ze zeszło jej do oskrzeli. Muszą pomóc te bańki, muuuuuszą, bo inaczej mam znowu dać antybiotyk. W ogóle Natalia wygląda, jak siódme nieszczęście, ma straszne wory pod oczami.
No i wydałam kupę kasy na leki. Tydzień temu 50 zł. Dzisiaj kupiłam jakieś 2 gówniane syropki - 49 zł, a potem bańki - 44 zł, a jak nie pomogą, to jeszcze mam kupić antybiotyk. icon_cry.gif
papatki

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
mamadwojki

Go??







post pon, 17 lis 2003 - 22:33
Post #46

banki super sprawa!!! Ani stawialam, wchodzily 4 na jedna strone, czyli razem 8 po obu stronach kregoslupa, Tyle wystarczy, to jest male cialko, mysle, ze nawet 3 by wystarczyly (Ania byla starsza jak miala pierwszy raz, miala chyba 3 albo 4 lata).
No i Natalce to zaledwie kilka minutek, nie wiem dokladnie, ale Ani wtedy trzymalam 8-10 minut. Natalce wiec 5 minutek powinno wystarczyc.

moja pediatra zaleca zrobic raz, potem dzien przerwy i po dwoch dniach od pierwszych baniek drugi raz, najlepiej w tych miejscach, gdzie nie ma sladow. Wiem, ze to trudne, najwyzej sie slady ponachodza troche.
Nie wolno na kregoslupie i nie wolno na lopatkach, i nie wolno na nerkach!!! Wiec widze, ze zrobilas dobrze!! Slady super!! Takie wlasnie krwisto czerwone albo nawet fioletowe maja byc. Swiadcza chyba o tym, ze chorobsko jest i wylezie dzieki temu.
mamadwojki

Go??







post pon, 17 lis 2003 - 22:40
Post #47

ja jestem zwolenniczka baniek. Sami z mezem tez sobie czasem stawiamy. To jest lepsze niz antybiotyk. Nie badz smutna zatem, tylko radosna, bo uratowalas corke przed kolejnym antybiotykiem.
Poza tym banki podnosza odpornosc.
Musisz po bankach trzymac plecy w cieple, zeby tego nie przeziebic, wiec raczej nie wychodzcie w taka pogode przez tych kilka dni. Mi zalecano, zeby dwa dni po ostatnich bankach jeszcze siedziec w domu.
Dwa razy wystarczy, to nie jest za malo. My tez zawsze dwa razy stawiamy. A pierwsze dwa razy byla pielegniarka srodowiskowa i postepowala wlasnie tak jak opisalas.
A slady schodza dosc dlugo, Tak dlugo jak porzadny siniak. POtem beda blednac az znikna, ale pamietam, ze dosc dlugo to trwalo. Ale tym sie nie przejmuj w ogole.

A jak Natalka wytrzymala stawianie baniek. Moze to nie boli, tylko troche ciagnie, ale jednak dla niej byl to pewnie dyskomfort.
mamadwojki

Go??







post pon, 17 lis 2003 - 22:45
Post #48

aha, baska jeszcze nie miala baniek, ale jesli tylko pediatra zaleci, to zrobie bez dwoch zdan!!!!
Generalnie sama nie decyduje o bankach, zawsze ustalam z pediatra. Ostatnio np. myslalam, ze moge, a pediatra odradzila, bo jednak nie na kazda chorobe banki sie stawia.
Jedynie mezowi i sobie, to nikogo sie nie pytam,

i w ogole, to dzielna babka jestes, ze tak sama pierwszy raz zrobilas, naprawde gratuluje!!!! Ja sie dwa razy przygladalam i dopiero potem sie sama odwazylam
mamadwojki

Go??







post pon, 17 lis 2003 - 22:49
Post #49

aha, Beatko, posmarowalas kremem plecy??
Przed postawieniem baniek smaruje sie plecy kremem!
nedka
pon, 17 lis 2003 - 23:18
Moja kochana Lunka. Dzięki. Jesteś moim aniołkiem.

Plecy posmarowałam, potem ciepło ją ubrałam, okna zamknęłam. Na dwór wychodzić nie będę.
Tylko że ja postawiłam Natalce tylko 4 bańki, czyli po 2 na jednej stronie. Wiedziałam, ze na łopatkach i na kręgosłupie nie można, ale u Natalki nie było miejsca i jak omijałam łopatki, to już był kręgosłup icon_lol.gif icon_confused.gif , więc trochę to te bańki były na kręgosłupie, tylko że nie centralnie.

Dobra, koniec gadania. Trzymajcie kciuki, zeby pomogło.
Dobranoc.
Jutro wstaję o 6.00 i wracam pewnie po 20.00.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post pon, 17 lis 2003 - 23:18
Post #50

Moja kochana Lunka. Dzięki. Jesteś moim aniołkiem.

Plecy posmarowałam, potem ciepło ją ubrałam, okna zamknęłam. Na dwór wychodzić nie będę.
Tylko że ja postawiłam Natalce tylko 4 bańki, czyli po 2 na jednej stronie. Wiedziałam, ze na łopatkach i na kręgosłupie nie można, ale u Natalki nie było miejsca i jak omijałam łopatki, to już był kręgosłup icon_lol.gif icon_confused.gif , więc trochę to te bańki były na kręgosłupie, tylko że nie centralnie.

Dobra, koniec gadania. Trzymajcie kciuki, zeby pomogło.
Dobranoc.
Jutro wstaję o 6.00 i wracam pewnie po 20.00.

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
nedka
pon, 17 lis 2003 - 23:21
Aha, bańki trzymałam 10 min (tak kazała pediatra).
Natalka zniosła to super. Położyłam jej przed nosem książeczki i czytałam, a w międzyczasie stawiałam bańki. Ona na szczęście uwielbia książeczki.
pa
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post pon, 17 lis 2003 - 23:21
Post #51

Aha, bańki trzymałam 10 min (tak kazała pediatra).
Natalka zniosła to super. Położyłam jej przed nosem książeczki i czytałam, a w międzyczasie stawiałam bańki. Ona na szczęście uwielbia książeczki.
pa

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
mamadwojki

Go??







post wto, 18 lis 2003 - 07:58
Post #52

Beatko, pamietam, ze pytalam raz pielegniarki srodowiskowej ile baniek stawia sie rocznemu dziecku, powiedziala wtedy, ze dwie (po kazdej stronie kregoslupa).
Natalka przeciez nie ma duzo wiekszych plecow niz 5 miesiecy temu, wiec na pewno dwie banki wystarcza.
Napisalam, ze 3, ale pewnie jakbym sama zaczela stawiac, to bym sie przekonala, ze nie wejda na te malutkie plecy.
Widzisz, Ania miala ponad 3 lata i 4 sie zmiescily (po kazdej stronie), ale to juz duzo wieksze plecy.
Na pewno jest wszystko w porzadku, nie masz sie czym martwic.
Jutro postaw drugi raz, tak mniej wiecej miedzy tymi sladami, ktore juz sa, jesli sie naloza troche, to sie nie martw, wazne, zeby te dwie po kazdej stronie postawic.
Dyska
wto, 18 lis 2003 - 08:36
Monisiu, mam nadzieje, ze dzis juz lepszy humorek icon_smile.gif Nie zalamuj sie niepowodzeniami. Nikt nie jest idealny, ale niedopatrzenie czegokowiek w pracy nie jest "koncem swiata". Po prostu jestes perfekcjonistka (takie sa moje odczucia) i chcialabys wszystko jak najlepiej. Jestes i tak rewelacyjna, wiec jedno male potkniecie nie powinno spowodowac u Ciebie takiej depresji. A to co sie zgubilo, z pewnoscia znajdziesz. A jak Cie wkurzaja w tym Twoim wydawnictwie, to chodz do mnie icon_smile.gif
Co do lez, to reaguje tak samo - jak cos sie dzieje, nie jestem w stanie powstrzymac. Nie swiadczy to o Tobie zle w jakikolwiek sposob. Chyba nawet lepiej tak zareagowac, bo to oznacza ze sie przejmujesz, niz mialabys byc butna.
No i koniecznie napisz nam to wszystko co zamierzalas - jak spedzilyscie weekendzik, co Majeczka robila. I glowa do gory!!! icon_smile.gif

Nedka, podziwiam Cie za odwage z tymi bankami. Mam nadzieje, ze jak przyjdzie mi tez stawiac banki na tych pleckach malenkich, tez sie wykarze rozsadkiem i zrobie to odpowiednio. Naprawde, jestes wielka!!!

Mam dzis isc z kolezankami na tanczacych facetow (w samych gatkach of course) icon_smile.gif Tylko jakos nie bardzo mam ochote, bo dopiero na 21. Musialabym pojechac do domu, a potem jeszcze raz dygnac sie do W-wy. No i nie wiem jak Tymcio zareaguje jak wyjde wieczorem, bo jak czasami wyskakuje do sklepu, to slysze jak wola: mamaaaa!!! Zobacze, moze w ciagu dnia podejme jakies decyzje. Jedna z kolezanek byla juz na takiej imprezie i chciala nam pokazac jaki fajny jest klimat. Nie chodzi oczywiscie o slinienie sie na widok facetow itp., ale po prostu jak babeczki potrafia sie rewelacyjnie zachowywac i jak sama grupa taneczna (3 gosci) bawi sie tym co robia. Podobno nastraja to przyjemnie na najblizsze dni.

A moj synus marze kredkami z zapamietaniem po kartkach i pozniej opowiada co lub kogo narysowal. Najczesciej jest to mama, tata i kicius. Slodki jest niemilosiernie icon_smile.gif Jak czuje, ze sie na niego patrzysz, to podnosi glowke i zaczepnie pyta: co? i tak smiesznie rusza przy tym lebkiem icon_biggrin.gif

Kasia, bierz te neostrade. Za zlotowke sie oplaca. Tylko chyba abonament drogi?

Trzymajcie sie

Renia, kawal byl rewelacyjny. A ja tak czekam az trafimy szostke w totka icon_wink.gif Naiwna jestem.
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
Skąd: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post wto, 18 lis 2003 - 08:36
Post #53

Monisiu, mam nadzieje, ze dzis juz lepszy humorek icon_smile.gif Nie zalamuj sie niepowodzeniami. Nikt nie jest idealny, ale niedopatrzenie czegokowiek w pracy nie jest "koncem swiata". Po prostu jestes perfekcjonistka (takie sa moje odczucia) i chcialabys wszystko jak najlepiej. Jestes i tak rewelacyjna, wiec jedno male potkniecie nie powinno spowodowac u Ciebie takiej depresji. A to co sie zgubilo, z pewnoscia znajdziesz. A jak Cie wkurzaja w tym Twoim wydawnictwie, to chodz do mnie icon_smile.gif
Co do lez, to reaguje tak samo - jak cos sie dzieje, nie jestem w stanie powstrzymac. Nie swiadczy to o Tobie zle w jakikolwiek sposob. Chyba nawet lepiej tak zareagowac, bo to oznacza ze sie przejmujesz, niz mialabys byc butna.
No i koniecznie napisz nam to wszystko co zamierzalas - jak spedzilyscie weekendzik, co Majeczka robila. I glowa do gory!!! icon_smile.gif

Nedka, podziwiam Cie za odwage z tymi bankami. Mam nadzieje, ze jak przyjdzie mi tez stawiac banki na tych pleckach malenkich, tez sie wykarze rozsadkiem i zrobie to odpowiednio. Naprawde, jestes wielka!!!

Mam dzis isc z kolezankami na tanczacych facetow (w samych gatkach of course) icon_smile.gif Tylko jakos nie bardzo mam ochote, bo dopiero na 21. Musialabym pojechac do domu, a potem jeszcze raz dygnac sie do W-wy. No i nie wiem jak Tymcio zareaguje jak wyjde wieczorem, bo jak czasami wyskakuje do sklepu, to slysze jak wola: mamaaaa!!! Zobacze, moze w ciagu dnia podejme jakies decyzje. Jedna z kolezanek byla juz na takiej imprezie i chciala nam pokazac jaki fajny jest klimat. Nie chodzi oczywiscie o slinienie sie na widok facetow itp., ale po prostu jak babeczki potrafia sie rewelacyjnie zachowywac i jak sama grupa taneczna (3 gosci) bawi sie tym co robia. Podobno nastraja to przyjemnie na najblizsze dni.

A moj synus marze kredkami z zapamietaniem po kartkach i pozniej opowiada co lub kogo narysowal. Najczesciej jest to mama, tata i kicius. Slodki jest niemilosiernie icon_smile.gif Jak czuje, ze sie na niego patrzysz, to podnosi glowke i zaczepnie pyta: co? i tak smiesznie rusza przy tym lebkiem icon_biggrin.gif

Kasia, bierz te neostrade. Za zlotowke sie oplaca. Tylko chyba abonament drogi?

Trzymajcie sie

Renia, kawal byl rewelacyjny. A ja tak czekam az trafimy szostke w totka icon_wink.gif Naiwna jestem.

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
Renia
wto, 18 lis 2003 - 09:00
Oj Dysiu to i ja jestem naiwna, bo czasami gram w Totka i marzy mi się szóstka icon_wink.gif

O mnie to już nikt nie pamięta icon_cry.gif Ale Moni w depresji, Beata zajmuje się biedną Natalką, Dysia marzy o szóstce to nie ma się co dziwić.
Miałam kilka dni zapiepszania w robocie i dopiero dziś mogę skrobnąć do Was moje drogie.
Ja dopiero wczoraj kupilam Majce tą zabawkę z klockami w różnych kształtach więc po Mikołaju dam znać jak malej idzie dopasowywanie. Co do rysowania to wielką artystką w tej dziedzinie jest Sylwia.Może całe dnie rysować.Maja też coś rysuje a w zasadzie bazgrze po kartce i się cieszy. Jeszcze nie dawałam Jej malowanek do kolorowania. Wieżę z drewnianych klocków buduje, ale najchętniej rozwala icon_wink.gif

Ja Majce po raz pierwszy stawiałam bańki jak miała pół roku. Bańki bez ogniowe, ale stres był wielki. Lekarz zalecił, więc ja jako zwolenniczka baniek, a przeciwniczka antybiotykow starałam się stosować do zaleceń. Postawiłam 4 bańki i trzymałam ok 5 minut. Potem po raz drugi chyba jak miala 8 miesięcy. Najgorsze było to że majka się bardzo wierciła i bańki się odklejały. Ale jak położyłam Ją na duzej puchowej poduszce było znacznie lepiej. Stawiałam po 2 bańki na każdej stronie i trzymałam 5 minut. Ślady były ciemne (bordowo-fioletowe) i schodziły po tygodniu. po bańkach jeszcze smarowałam plecki Pulmax Baby, zakladałam kamizelkę i przez tydzień na dwór nie wychodziłyśmy. W tym roku Maja miala dopiero raz katar, więc kończyło się na smarowaniu i soli fizjologicznej w sprayu do noska. Sylwia wyrosła z chorób to i mala się nie zaraża. Ale bańki to naprawdę świetna sprawa a najgorsze jest pierwsze postawienie.

No jak Monia, już lepiej ? Olej tych co Cię drażnią i napisz coś do nas icon_razz.gif
Renia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,122
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 10:37
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 330




post wto, 18 lis 2003 - 09:00
Post #54

Oj Dysiu to i ja jestem naiwna, bo czasami gram w Totka i marzy mi się szóstka icon_wink.gif

O mnie to już nikt nie pamięta icon_cry.gif Ale Moni w depresji, Beata zajmuje się biedną Natalką, Dysia marzy o szóstce to nie ma się co dziwić.
Miałam kilka dni zapiepszania w robocie i dopiero dziś mogę skrobnąć do Was moje drogie.
Ja dopiero wczoraj kupilam Majce tą zabawkę z klockami w różnych kształtach więc po Mikołaju dam znać jak malej idzie dopasowywanie. Co do rysowania to wielką artystką w tej dziedzinie jest Sylwia.Może całe dnie rysować.Maja też coś rysuje a w zasadzie bazgrze po kartce i się cieszy. Jeszcze nie dawałam Jej malowanek do kolorowania. Wieżę z drewnianych klocków buduje, ale najchętniej rozwala icon_wink.gif

Ja Majce po raz pierwszy stawiałam bańki jak miała pół roku. Bańki bez ogniowe, ale stres był wielki. Lekarz zalecił, więc ja jako zwolenniczka baniek, a przeciwniczka antybiotykow starałam się stosować do zaleceń. Postawiłam 4 bańki i trzymałam ok 5 minut. Potem po raz drugi chyba jak miala 8 miesięcy. Najgorsze było to że majka się bardzo wierciła i bańki się odklejały. Ale jak położyłam Ją na duzej puchowej poduszce było znacznie lepiej. Stawiałam po 2 bańki na każdej stronie i trzymałam 5 minut. Ślady były ciemne (bordowo-fioletowe) i schodziły po tygodniu. po bańkach jeszcze smarowałam plecki Pulmax Baby, zakladałam kamizelkę i przez tydzień na dwór nie wychodziłyśmy. W tym roku Maja miala dopiero raz katar, więc kończyło się na smarowaniu i soli fizjologicznej w sprayu do noska. Sylwia wyrosła z chorób to i mala się nie zaraża. Ale bańki to naprawdę świetna sprawa a najgorsze jest pierwsze postawienie.

No jak Monia, już lepiej ? Olej tych co Cię drażnią i napisz coś do nas icon_razz.gif

--------------------
Mama Sylwii (marzec 1996) i Majeczki (czerwiec 2002)
katiek
wto, 18 lis 2003 - 09:51
Renia pamiętamy o tobie tylko akurat u wszystkich prawie coś jest nie tak jak być powinno.
Nedka a może spróbuj tego okładu z ziemniaka i cebuli, pamiętasz go?? Tylko jak Natalkę utrzymać przez pół godziny??
Moniś nie przejmuj się dziś będzie już lepiej i olej wszystkich.
Kinga dała nam nieźle popalić w nocy-zasnęła po 22.30 i budziła się ze strasznym płaczem co 1-1,5 godziny, a wstała o 7.10. Ja padam na twarz a idę dziś do kardiologa. Dalej jeszcze jest zaprychana więc siedzimy w domu.Nawet mi się ubrać nie chce-najchętniej bym sobie pospała bo w sumie spałam 4,5 godziny w ratach. Pozdrawiam-Kasia marząca o ciepłym łóżeczku
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post wto, 18 lis 2003 - 09:51
Post #55

Renia pamiętamy o tobie tylko akurat u wszystkich prawie coś jest nie tak jak być powinno.
Nedka a może spróbuj tego okładu z ziemniaka i cebuli, pamiętasz go?? Tylko jak Natalkę utrzymać przez pół godziny??
Moniś nie przejmuj się dziś będzie już lepiej i olej wszystkich.
Kinga dała nam nieźle popalić w nocy-zasnęła po 22.30 i budziła się ze strasznym płaczem co 1-1,5 godziny, a wstała o 7.10. Ja padam na twarz a idę dziś do kardiologa. Dalej jeszcze jest zaprychana więc siedzimy w domu.Nawet mi się ubrać nie chce-najchętniej bym sobie pospała bo w sumie spałam 4,5 godziny w ratach. Pozdrawiam-Kasia marząca o ciepłym łóżeczku
Dyska
śro, 19 lis 2003 - 08:47
Babeczki, czytacie "opowiesci o Malym Czlowieku"? Ja sie przy nich okropnie wzruszam i najbardziej w tych momentach brakuje mi mojego Malego Czlowieka do przytulenia.
A wczoraj spedzilam z nim tylko 2,5 godz. icon_sad.gif Bo wyrodna pojechalam na ta wspomniana impreze.
Dzis sobie to nadrobimy
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
Skąd: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post śro, 19 lis 2003 - 08:47
Post #56

Babeczki, czytacie "opowiesci o Malym Czlowieku"? Ja sie przy nich okropnie wzruszam i najbardziej w tych momentach brakuje mi mojego Malego Czlowieka do przytulenia.
A wczoraj spedzilam z nim tylko 2,5 godz. icon_sad.gif Bo wyrodna pojechalam na ta wspomniana impreze.
Dzis sobie to nadrobimy

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
feroMonik
śro, 19 lis 2003 - 09:02
O rany, nie odzywałam się parę dni i mam teraz zaległości - a na każdy poruszany tu temat mam coś do powiedzenia icon_biggrin.gif

Przede wszystkim dziękuję za ciepłe słowa. Owszem, jestem perfekcjonistką, ale już się przyzwyczaiłam, że przy takim tempie pracy nie można być nieomylnym. W sumie wina nie była tylko moja - ale zbiorowa. Natomiast oczywiście na mnie się skupiło. Wkurzyło mnie tylko to, że się napracowałam nad czymś solidnie, powinni mi być wdzięczni, a oni zauważyli tylko jeden malutki, malusieńki błąd i zrobili z niego wielki problem. Tyle mogę napisać ogólnikowo, żeby nie było wiadomo o co chodzi icon_wink.gif

Temat choroby: Maja ma przeraźliwy katar, już tydzień. Na razie nic więcej. Nie napiszę od kogo się zaraziła - może Beata sama się przyzna do winy icon_wink.gif

U nas wszystkie infekcje (chwalić Boga) tak wyglądały. Natomiast raz miała też kaszel - trwał bardzo długo. Chodziłyśmy codziennie do lekarza, ale oskrzela wciąż nie były zajęte. Ponieważ jednak trzeba było już coś zrobić, a antybiotyku nie chciałam, kupiliśmy bańki bezogniowe, próżniowe. Stawialiśmy sami z Tomkiem - jest w nich bardzo dokładna instrukcja. Maja miała ok. 7 mies., wiec postawilismy po dwie z kazdej strony na 5 minut. Potem ubrać ciepło, leżeć spokojnie. Nie wychodzić z dzieckiem przez 3 dni z domu - a to dlatego, że jest wtedy mało odporne na infekcje i mogłoby coś złapać. Po ukończeniu 1 roku stawia się po trzy z każdej strony. Ale u Majki na pewno na razie by się tyle nie zmieściło icon_biggrin.gif Ja największe wątpliwości miałam, ile wyciągać powietrza, żeby było nie za dużo i nie za mało.

Maja dziś rano wstała, wyjrzała przez okno i powiedziała (ze smutkiem na twarzy) "Deść". Spłakałam się ze śmiechu. Co nie zmienia faktu, że Majka za mało mówi icon_wink.gif

Katiek, nie wyobrażam sobie, że miałabyś nas opuścić! Wymyśl coś!!! Tylko proszę, nie pisz co akurat gotujesz, bo mnie skręca z zazdrości! U mnie na codzień mrożonki i garmażerka icon_wink.gif

Reniu, ja o tobie pamiętam cały czas. A dlaczego, ja nie czytałam rewelacyjnego kawału? I o Lunie też pamiętam, która nas zaniedbuje na rzecz pracy icon_confused.gif

Dyśka, ja byłam w dawnych czasach na gołych facetach w Lochu. Radzę iść później niż o 21, bo tańce zaczynają koło 23, tylko wcześniej chcą zedrzeć kasę za drinki i żarcie. I trzeba mieć zarezerwowany stolik, żeby nie stać pod ścianą. Mnie osobiście jeden tylko się podobał (tzn. wszyscy byli ładniutcy, ale "nie brali mnie"). A do tańca erotycznego wyciągnął mnie ten, który kompletnie nie był w moim typie! W każdym razie polecam z całego serca - głównie jako wspaniałą obserwację socjologiczną, no i rozrywkę ofkors.

Całuję wszystkich niewymienionych z imienia icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif Basiu, co to są eDzieckowe pierniczki??? I czy ja bym umiała to zrobić?
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
Skąd: prowincja
Nr użytkownika: 290




post śro, 19 lis 2003 - 09:02
Post #57

O rany, nie odzywałam się parę dni i mam teraz zaległości - a na każdy poruszany tu temat mam coś do powiedzenia icon_biggrin.gif

Przede wszystkim dziękuję za ciepłe słowa. Owszem, jestem perfekcjonistką, ale już się przyzwyczaiłam, że przy takim tempie pracy nie można być nieomylnym. W sumie wina nie była tylko moja - ale zbiorowa. Natomiast oczywiście na mnie się skupiło. Wkurzyło mnie tylko to, że się napracowałam nad czymś solidnie, powinni mi być wdzięczni, a oni zauważyli tylko jeden malutki, malusieńki błąd i zrobili z niego wielki problem. Tyle mogę napisać ogólnikowo, żeby nie było wiadomo o co chodzi icon_wink.gif

Temat choroby: Maja ma przeraźliwy katar, już tydzień. Na razie nic więcej. Nie napiszę od kogo się zaraziła - może Beata sama się przyzna do winy icon_wink.gif

U nas wszystkie infekcje (chwalić Boga) tak wyglądały. Natomiast raz miała też kaszel - trwał bardzo długo. Chodziłyśmy codziennie do lekarza, ale oskrzela wciąż nie były zajęte. Ponieważ jednak trzeba było już coś zrobić, a antybiotyku nie chciałam, kupiliśmy bańki bezogniowe, próżniowe. Stawialiśmy sami z Tomkiem - jest w nich bardzo dokładna instrukcja. Maja miała ok. 7 mies., wiec postawilismy po dwie z kazdej strony na 5 minut. Potem ubrać ciepło, leżeć spokojnie. Nie wychodzić z dzieckiem przez 3 dni z domu - a to dlatego, że jest wtedy mało odporne na infekcje i mogłoby coś złapać. Po ukończeniu 1 roku stawia się po trzy z każdej strony. Ale u Majki na pewno na razie by się tyle nie zmieściło icon_biggrin.gif Ja największe wątpliwości miałam, ile wyciągać powietrza, żeby było nie za dużo i nie za mało.

Maja dziś rano wstała, wyjrzała przez okno i powiedziała (ze smutkiem na twarzy) "Deść". Spłakałam się ze śmiechu. Co nie zmienia faktu, że Majka za mało mówi icon_wink.gif

Katiek, nie wyobrażam sobie, że miałabyś nas opuścić! Wymyśl coś!!! Tylko proszę, nie pisz co akurat gotujesz, bo mnie skręca z zazdrości! U mnie na codzień mrożonki i garmażerka icon_wink.gif

Reniu, ja o tobie pamiętam cały czas. A dlaczego, ja nie czytałam rewelacyjnego kawału? I o Lunie też pamiętam, która nas zaniedbuje na rzecz pracy icon_confused.gif

Dyśka, ja byłam w dawnych czasach na gołych facetach w Lochu. Radzę iść później niż o 21, bo tańce zaczynają koło 23, tylko wcześniej chcą zedrzeć kasę za drinki i żarcie. I trzeba mieć zarezerwowany stolik, żeby nie stać pod ścianą. Mnie osobiście jeden tylko się podobał (tzn. wszyscy byli ładniutcy, ale "nie brali mnie"). A do tańca erotycznego wyciągnął mnie ten, który kompletnie nie był w moim typie! W każdym razie polecam z całego serca - głównie jako wspaniałą obserwację socjologiczną, no i rozrywkę ofkors.

Całuję wszystkich niewymienionych z imienia icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif Basiu, co to są eDzieckowe pierniczki??? I czy ja bym umiała to zrobić?

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
katiek
śro, 19 lis 2003 - 11:42
Dziś mam ostatni dzień internet a co potem-nie wiem. Nawet w bibliotece nie działa bo konserwują do 28-ego, a kafejki internetowe padły(chcieli 5-6 zł za godzinę icon_eek.gif ).
Kinga dalej zakatarzona-jutro idziemy do lekarza bo w nocy kaszle a dziś rano zjadła kaszę wypiła but;lę i...zwymiotowała chyba tym co jej spływa z nosa.kończę-Kasia z Kingusią
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post śro, 19 lis 2003 - 11:42
Post #58

Dziś mam ostatni dzień internet a co potem-nie wiem. Nawet w bibliotece nie działa bo konserwują do 28-ego, a kafejki internetowe padły(chcieli 5-6 zł za godzinę icon_eek.gif ).
Kinga dalej zakatarzona-jutro idziemy do lekarza bo w nocy kaszle a dziś rano zjadła kaszę wypiła but;lę i...zwymiotowała chyba tym co jej spływa z nosa.kończę-Kasia z Kingusią
Renia
śro, 19 lis 2003 - 12:06
Widzę, ze katar wśród czerwcówek się rozszalał icon_cry.gif
Mam nadzieję, że do nas nie dotrze icon_confused.gif

Monia zaraz Ci wyśle kawał i sorki za pominięcie icon_redface.gif
Nie martw się, ze maja za mało mówi! Moja to też rozgadana nie jest zbytnio, a z pewnością by nie powiedziała "Deść". Moja Majka nawija ciągle, ale głównie po swojemu. Ja się nie martwię, bo w ten sposób ćwiczy aparat mowy, rozumieć wszystko rozumie, umie dać znać o co jej chodzi, więc nie ma powodów do zmartwień. Zaraz mi tu Beata wyjedzie, że coś pokręciła z tym aparatem mowy icon_confused.gif

Katiek a Ty nawet nie żartuj, że nas opuścisz !!!!!!!!

Dziewczyny dobija mnie ta pogoda, o 5.30 wstać mi się nie chce.Ja chcę wiosny icon_wink.gif

Buzialki dla kichających Renia
Renia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,122
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 10:37
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 330




post śro, 19 lis 2003 - 12:06
Post #59

Widzę, ze katar wśród czerwcówek się rozszalał icon_cry.gif
Mam nadzieję, że do nas nie dotrze icon_confused.gif

Monia zaraz Ci wyśle kawał i sorki za pominięcie icon_redface.gif
Nie martw się, ze maja za mało mówi! Moja to też rozgadana nie jest zbytnio, a z pewnością by nie powiedziała "Deść". Moja Majka nawija ciągle, ale głównie po swojemu. Ja się nie martwię, bo w ten sposób ćwiczy aparat mowy, rozumieć wszystko rozumie, umie dać znać o co jej chodzi, więc nie ma powodów do zmartwień. Zaraz mi tu Beata wyjedzie, że coś pokręciła z tym aparatem mowy icon_confused.gif

Katiek a Ty nawet nie żartuj, że nas opuścisz !!!!!!!!

Dziewczyny dobija mnie ta pogoda, o 5.30 wstać mi się nie chce.Ja chcę wiosny icon_wink.gif

Buzialki dla kichających Renia

--------------------
Mama Sylwii (marzec 1996) i Majeczki (czerwiec 2002)
katiek
śro, 19 lis 2003 - 12:53
Renia a ja nie dostałam odpowiedzi o czym to sobie pomyślałam-Kasia
PS Na dwór nie wyjdziemy bo leje jak z cebra więc tylko wietrzę po jednym pomieszczeniu-Kasia
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post śro, 19 lis 2003 - 12:53
Post #60

Renia a ja nie dostałam odpowiedzi o czym to sobie pomyślałam-Kasia
PS Na dwór nie wyjdziemy bo leje jak z cebra więc tylko wietrzę po jednym pomieszczeniu-Kasia
> Jesienno - zimowy CZERWIEC 2002
Start new topic
Reply to this topic
19 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 16:48
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama