Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

Ten nieszczęsny napletek...

> 
Sun.

Go??







post sob, 14 kwi 2007 - 00:52
Post #1

Pediatra Mateusza radził, żeby nic tam nie "grzebać". Nie ruszać, nie odklejać i już. Efekt? Mateusz ma zwężony napletek a siusiaka od zawsze nie daje nawet dotknąć. Zdawało mi się to nadwrażliwością jedynie, ale dopiero teraz zaczęłam podejrzewać, że może Go boli?! Acz nic takiego nie mówił, a jak go cokolwiek boli to się drze! icon_sad.gif Nie jest to stulejka, ale tzw. sklejka. 26 kwietnia ma iść na odklejanie. Z tatusiem, bo ja będę na nefrologii w szpitalu z Tobiaszem. Nie wyobrażam sobie jak to ma się udać a na zabieg w narkozie się nie zgodzę... icon_sad.gif Nic Mu się nie dzieje, przy siusianiu kłopotów zero.

Pediatrzy Tobiasza w większości radzili coś przeciwnego. Odciągać, myć, pielęgnować, usuwać mastkę, itp. Efekt? Pani dr nefrolog odciągnęła Tobiaszowi napletek jednym ruchem, powodując taki wrzask mojego dziecka, że Go pół przychodni słyszało :/ Cała przychodnia. Za to teraz napletek schodzi bez problemu prawie do połowy. I nie boli.

Z czym się spotkałyście w kwestii Waszych synów? I czy ktoś może mi to wreszcie konkretnie wyjaśnić?! Skłaniam się ku zdaniu pani dr nefrolog, że mastka jest pożywką dla bakterii i należy pod napletkiem myć. Są jednak lekarze, którzy twierdzą, że i tak odklei się sam, więc ruszać nie trzeba. Zdecydowałam się na odklejenie napletka u Mateusza, ale słabo mi się robi na samą myśl o tym, jak będzie przy tym cierpiał icon_sad.gif Czy gdybym zostawila to w spokoju coś by Mu groziło? Sama już nie wiem icon_sad.gif
kasiask
sob, 14 kwi 2007 - 06:59
Temat stary, jak świat. Było jużo tym kilka zażartych dyskusj. icon_wink.gif
Szkoły są dwie. Oczywiście zupełnie przeciwne. Jednak z doświadczenie moich 4 synów wiem, że odciąganie napletka jest KONIECZNE. Należy to robić odpierwszych dni po urodzeniu. Dzięki temu potem napletek jest liźny, łatwo go odciągnąć, nic się nie zbiera, a dziecko się nie drze przy każdej próbie dotknięcia genitaliów.
kasiask


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,353
Dołączył: pon, 24 lis 03 - 22:04
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 1,210

GG:


post sob, 14 kwi 2007 - 06:59
Post #2

Temat stary, jak świat. Było jużo tym kilka zażartych dyskusj. icon_wink.gif
Szkoły są dwie. Oczywiście zupełnie przeciwne. Jednak z doświadczenie moich 4 synów wiem, że odciąganie napletka jest KONIECZNE. Należy to robić odpierwszych dni po urodzeniu. Dzięki temu potem napletek jest liźny, łatwo go odciągnąć, nic się nie zbiera, a dziecko się nie drze przy każdej próbie dotknięcia genitaliów.

--------------------
Kasia mama Mateusza(30.04.1996), Julka(24.06.1999), Antosia(28.04.2002) i Maksa (18.11.2005) www.maksio.blox.pl

jak
sob, 14 kwi 2007 - 12:43
ja tez słyszałam raz ,ze odciagac raz ,ze nie ruszać ale u nas zdecydował zdrowy rozsadek delikatnie odciagamy po troszeczku przy kazdej kapieli i przemywamy wacikiem bo potem slyszałam ,ze własnie chirurg lub pediatra na siłe odciaga icon_confused.gif a czesto zwyczajnie zbierajacy sie brud tworzy infekcje
jak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 982
Dołączył: wto, 11 lip 06 - 08:20
Nr użytkownika: 6,571




post sob, 14 kwi 2007 - 12:43
Post #3

ja tez słyszałam raz ,ze odciagac raz ,ze nie ruszać ale u nas zdecydował zdrowy rozsadek delikatnie odciagamy po troszeczku przy kazdej kapieli i przemywamy wacikiem bo potem slyszałam ,ze własnie chirurg lub pediatra na siłe odciaga icon_confused.gif a czesto zwyczajnie zbierajacy sie brud tworzy infekcje
Saskia
sob, 14 kwi 2007 - 12:50
u Michała nie ruszałam, w tej chwili nie schodzi mu do końca, z sikaniem problemów nie ma
jeśli będę miała drugiego syna, to jednak zacznę mu odciągać, żeby potem kłopotów nie było
Saskia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,593
Dołączył: śro, 05 lis 03 - 19:03
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 1,167




post sob, 14 kwi 2007 - 12:50
Post #4

u Michała nie ruszałam, w tej chwili nie schodzi mu do końca, z sikaniem problemów nie ma
jeśli będę miała drugiego syna, to jednak zacznę mu odciągać, żeby potem kłopotów nie było

--------------------
Michał (2001), Agatka (2004), Tosia (2007)
agama76
sob, 14 kwi 2007 - 18:33
tak jak kaskiask polecam odciągać normalnie przy myciu już u niemowlaka tyle ile się da (nic na siłę!). Dla dziecka to potem zwykła rzecz że zsuwa się skórkę do umycia, napletek się stopniowo rozciąga i zupełnie bezboleśnie stopniowo się odkleja. Mój starszy już ma zupełnie odklejony i nawyki higieniczne wyrobione icon_wink.gif
pozdrawiam

Aga
agama76


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,107
Dołączył: pon, 21 cze 04 - 21:18
Nr użytkownika: 1,877




post sob, 14 kwi 2007 - 18:33
Post #5

tak jak kaskiask polecam odciągać normalnie przy myciu już u niemowlaka tyle ile się da (nic na siłę!). Dla dziecka to potem zwykła rzecz że zsuwa się skórkę do umycia, napletek się stopniowo rozciąga i zupełnie bezboleśnie stopniowo się odkleja. Mój starszy już ma zupełnie odklejony i nawyki higieniczne wyrobione icon_wink.gif
pozdrawiam

Aga
agama76
sob, 14 kwi 2007 - 18:38
CYTAT(Sun.)
Są jednak lekarze, którzy twierdzą, że i tak odklei się sam, więc ruszać nie trzeba.


z tym się zdecydowanie nie zgodze bo osobiście znam 2 przypadki doroslych mezczyzn którym się jednak sam nie odkleil - i wielki ból i przezycie gdy mieli wykonywany zabieg (juz jako wlasciwie dorosli faceci!)

Aga
agama76


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,107
Dołączył: pon, 21 cze 04 - 21:18
Nr użytkownika: 1,877




post sob, 14 kwi 2007 - 18:38
Post #6

CYTAT(Sun.)
Są jednak lekarze, którzy twierdzą, że i tak odklei się sam, więc ruszać nie trzeba.


z tym się zdecydowanie nie zgodze bo osobiście znam 2 przypadki doroslych mezczyzn którym się jednak sam nie odkleil - i wielki ból i przezycie gdy mieli wykonywany zabieg (juz jako wlasciwie dorosli faceci!)

Aga
Tobatka
sob, 14 kwi 2007 - 19:52
Z Piotrkiem w końcu poszłam na zabieg odklejenia (czyli w sumie w znieczuleniu maścią emla odciągnięcia na siłę) jak miał 2 lata.. I sobie wyrzucam, że tak późno... Bół był, on już go pamięta, siusiaka jak nie dawał sobie dotknąć, tak dalej nie daje, płacze za każdym razem, kiedy próbuje się mu odciągnąć i umyć, nie pozwala, mówi, że boli.. I widzę, że sklejka wróciła i chyba czeka nas powtórka z zabiegu... I już chyba nigdy siusiaka nie pozwoli nam dotknąć...
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
Skąd: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post sob, 14 kwi 2007 - 19:52
Post #7

Z Piotrkiem w końcu poszłam na zabieg odklejenia (czyli w sumie w znieczuleniu maścią emla odciągnięcia na siłę) jak miał 2 lata.. I sobie wyrzucam, że tak późno... Bół był, on już go pamięta, siusiaka jak nie dawał sobie dotknąć, tak dalej nie daje, płacze za każdym razem, kiedy próbuje się mu odciągnąć i umyć, nie pozwala, mówi, że boli.. I widzę, że sklejka wróciła i chyba czeka nas powtórka z zabiegu... I już chyba nigdy siusiaka nie pozwoli nam dotknąć...
Mi
sob, 14 kwi 2007 - 20:36
Dziewczyny ja odciągałam od samego początku. Tak doradziła mi położna icon_wink.gif U Miłosza napletek odkleił się do połowy, reszte odkleiła pani nefrolog (Sun, czyżby dr Timmler?). Z Kajetanem byłam mądrzejsza i wiedziałam jak to robić - po miesiącu napletek był odklejony całkowicie.
Jednak u starszego i młodszego codziennie sama odciągam skórke i myje, inaczej efekt byłby taki sam jak u synka Tobatki. Niestety trzeba tego pilnować i czasami robić wbew dziecku.
Mi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,406
Dołączył: wto, 25 paź 05 - 09:11
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 3,913




post sob, 14 kwi 2007 - 20:36
Post #8

Dziewczyny ja odciągałam od samego początku. Tak doradziła mi położna icon_wink.gif U Miłosza napletek odkleił się do połowy, reszte odkleiła pani nefrolog (Sun, czyżby dr Timmler?). Z Kajetanem byłam mądrzejsza i wiedziałam jak to robić - po miesiącu napletek był odklejony całkowicie.
Jednak u starszego i młodszego codziennie sama odciągam skórke i myje, inaczej efekt byłby taki sam jak u synka Tobatki. Niestety trzeba tego pilnować i czasami robić wbew dziecku.
Sun.

Go??







post sob, 14 kwi 2007 - 21:08
Post #9

CYTAT(Mi)
Sun, czyżby dr Timmler?


W istocie icon_wink.gif Czyżby to jakieś fluidy były, że się od razu domyśliłaś? icon_wink.gif Serio mówiąc, gdyby jakieś zastrzeżenia, to wal śmiało, bo jasne, że chcę by Tobian miał NAJLEPSZĄ opiekę. Na razie jestem z Niej zadowolona. Ale u nikogo innego nie byłam.
Mi
sob, 14 kwi 2007 - 21:12
Ja byłam u niej raz z MIłoszek, ale jakieś 4 lata temu. Robiłam wtedy "rozeznanie" i wiele osób mi poleciło tą panią doktor wink.gif Trzymam kciuki za leczenie icon_cool.gif
Mi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,406
Dołączył: wto, 25 paź 05 - 09:11
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 3,913




post sob, 14 kwi 2007 - 21:12
Post #10

Ja byłam u niej raz z MIłoszek, ale jakieś 4 lata temu. Robiłam wtedy "rozeznanie" i wiele osób mi poleciło tą panią doktor wink.gif Trzymam kciuki za leczenie icon_cool.gif
Sun.

Go??







post sob, 14 kwi 2007 - 21:12
Post #11

CYTAT(Tobatka)
Z Piotrkiem w końcu poszłam na zabieg odklejenia (czyli w sumie w znieczuleniu maścią emla odciągnięcia na siłę) jak miał 2 lata.. I sobie wyrzucam, że tak późno... Bół był, on już go pamięta, siusiaka jak nie dawał sobie dotknąć, tak dalej nie daje, płacze za każdym razem, kiedy próbuje się mu odciągnąć i umyć, nie pozwala, mówi, że boli.. I widzę, że sklejka wróciła i chyba czeka nas powtórka z zabiegu... I już chyba nigdy siusiaka nie pozwoli nam dotknąć...


No. I ja mam właśnie takież wizje po wizycie 26 kwietnia icon_confused.gif Tzn. jeszcze bardziej tragiczne, bo na razie nie mówi, że boli. Biedny Piotrek icon_sad.gif Znaczy, że u facetów z siusiakami problemy jak są mali a u babeczek raczej później... (nie z siusiakami, chociaż czasem...)icon_wink.gif
Sun.

Go??







post sob, 14 kwi 2007 - 21:14
Post #12

CYTAT(Mi)
Ja byłam u niej raz z MIłoszek, ale jakieś 4 lata temu. Robiłam wtedy "rozeznanie" i wiele osób mi poleciło tą panią doktor wink.gif Trzymam kciuki za leczenie icon_cool.gif



Dzięki, Mi, ja właśnie miałam od początku takie wrażenie, że jest dobra, coś w rodzaju intuicji. A trafiłam do Niej "przypadkiem". To Ona też skierowała teraz Tobka do szpitala, kiedy drugie USG wykazało poszerzanie się wady icon_sad.gif Czyli, nasze pomysły w tym temacie idą na razie w tym samym kierunku. Przy okazji - zdaje się, że czekałaś ze starszym synkiem na operację. I jak???? Bo pamiętam, że wtedy trzymałam za Was kciuki! icon_smile.gif
Mi
sob, 14 kwi 2007 - 21:29
Co za pamięć wink.gif Szczęśliwie wszystko już za nami.
Mi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,406
Dołączył: wto, 25 paź 05 - 09:11
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 3,913




post sob, 14 kwi 2007 - 21:29
Post #13

Co za pamięć wink.gif Szczęśliwie wszystko już za nami.
Sun.

Go??







post sob, 14 kwi 2007 - 21:40
Post #14

CYTAT(Mi)
Co za pamięć icon_wink.gif Szczęśliwie wszystko już za nami.


Pamiętam,bo było mi okropnie przykro, że tak Wam przekładają ten termin, a Ty jeszcze w ciąży byłaś! icon_sad.gif Ale cieszę się, że wszystko już za Wami! icon_smile.gif I gratulacje za drugiego syneczka! icon_smile.gif
Mika
nie, 15 kwi 2007 - 18:10
ja wyznaję jedną zasadę -odciągać samemu

sama krzywdy nie zrobię,nikt mi na siłę ciągnąć nie będzie,nikt mnie nie wyśle na żadne ciecia przyprawiając tym samym o zawał i mnie i syna

Jankowi odciągałam,Antośkowi odciągnęłam -mam spokój na całe życie wink.gif

dwa- odciąganie to higiena
nawet pod odklejonym napletkiem po odciągnięciu CZUĆ i to wcale nie ładnie mastkę
nie chcę nawet myśleć jak to "pachnie" i wygląda kiedy robi się balonik i ciąć trzeba
faceci tego nie robią? robią -przy każdej kąpieli wink.gif

Sun -pierwsza zasada -zawsze odciągaj W kąpieli POD wodą -kiedy skóra jest nagrzana,elastyczna,maluch zrelaksowany
wtedy spokojnie można tam majstrować wink.gif woda również znieczula

od kiedy Antośkowi odkleiłam napletek wręcz uwielbia jak odciągam i myję,rechocze jak żaba icon_lol.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post nie, 15 kwi 2007 - 18:10
Post #15

ja wyznaję jedną zasadę -odciągać samemu

sama krzywdy nie zrobię,nikt mi na siłę ciągnąć nie będzie,nikt mnie nie wyśle na żadne ciecia przyprawiając tym samym o zawał i mnie i syna

Jankowi odciągałam,Antośkowi odciągnęłam -mam spokój na całe życie wink.gif

dwa- odciąganie to higiena
nawet pod odklejonym napletkiem po odciągnięciu CZUĆ i to wcale nie ładnie mastkę
nie chcę nawet myśleć jak to "pachnie" i wygląda kiedy robi się balonik i ciąć trzeba
faceci tego nie robią? robią -przy każdej kąpieli wink.gif

Sun -pierwsza zasada -zawsze odciągaj W kąpieli POD wodą -kiedy skóra jest nagrzana,elastyczna,maluch zrelaksowany
wtedy spokojnie można tam majstrować wink.gif woda również znieczula

od kiedy Antośkowi odkleiłam napletek wręcz uwielbia jak odciągam i myję,rechocze jak żaba icon_lol.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Sun.

Go??







post nie, 15 kwi 2007 - 21:14
Post #16

CYTAT(Mika)
Sun -pierwsza zasada -zawsze odciągaj W kąpieli POD wodą -kiedy skóra jest nagrzana,elastyczna,maluch zrelaksowany
wtedy spokojnie można tam majstrować  :wink: woda również znieczula


No, spróbuję pod wodą, ale obawiam się, że z Matysem to się nieco zapóźniłam icon_confused.gif
Sun.

Go??







post nie, 15 kwi 2007 - 21:20
Post #17

Mika, BTW - skąd wiesz, że WSZYSCY faceci sobie odciągają przy kąpieli?! icon_eek.gif icon_biggrin.gif
mamami
nie, 15 kwi 2007 - 23:11
Ja równiez nauczona doświadczeniem pierwszego syna, któremu nie sciągałam i był problem, Mackowi sciągałam od urodzenia i jest super.
U Michała na szczęście dośc szybko sie zorientowalam, że jak dalej nie będe interweniowac to sie to źle skończy. Tak jak radzi Mika, codziennie w kąpieli po troszku i w końcu sie rozciągnie.
mamami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,702
Dołączył: pon, 21 lip 03 - 11:34
Nr użytkownika: 912




post nie, 15 kwi 2007 - 23:11
Post #18

Ja równiez nauczona doświadczeniem pierwszego syna, któremu nie sciągałam i był problem, Mackowi sciągałam od urodzenia i jest super.
U Michała na szczęście dośc szybko sie zorientowalam, że jak dalej nie będe interweniowac to sie to źle skończy. Tak jak radzi Mika, codziennie w kąpieli po troszku i w końcu sie rozciągnie.
Tobatka
pon, 16 kwi 2007 - 08:06
Mój nawet w kąpieli nie daje.. Ale to nie tak, że odpuszczam - nie odpuszczam, tylko serce mi się kraje, bo widzę, że jego naprawdę boli, bo łzy szczere, a nie tylko jęczenie, że boli...
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
Skąd: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post pon, 16 kwi 2007 - 08:06
Post #19

Mój nawet w kąpieli nie daje.. Ale to nie tak, że odpuszczam - nie odpuszczam, tylko serce mi się kraje, bo widzę, że jego naprawdę boli, bo łzy szczere, a nie tylko jęczenie, że boli...
Mika
pon, 16 kwi 2007 - 09:43
CYTAT(Sun.)
Mika, BTW - skąd wiesz, że WSZYSCY faceci sobie odciągają przy kąpieli?!  :shock:  :D


pytałam icon_razz.gif

serio

no przynajmniej ja znam tylko takich co odciągają i myją przy kąpieli
może są i tacy co tego nie czynią,ale wtedy współczuję ich partnerkom,sex i te sprawy brrrrr icon_mad.gif

tak samo jak poszłam zapytać JAK ma wyglądać siusiak z całkowicie odciągniętym napletkiem -bo też nie wiedziałam

nie wstyd pytać icon_wink.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pon, 16 kwi 2007 - 09:43
Post #20

CYTAT(Sun.)
Mika, BTW - skąd wiesz, że WSZYSCY faceci sobie odciągają przy kąpieli?!  :shock:  :D


pytałam icon_razz.gif

serio

no przynajmniej ja znam tylko takich co odciągają i myją przy kąpieli
może są i tacy co tego nie czynią,ale wtedy współczuję ich partnerkom,sex i te sprawy brrrrr icon_mad.gif

tak samo jak poszłam zapytać JAK ma wyglądać siusiak z całkowicie odciągniętym napletkiem -bo też nie wiedziałam

nie wstyd pytać icon_wink.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
> Ten nieszczęsny napletek...
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 30 mar 2024 - 02:14
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama