Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
8 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia   

wybudowałabym sobie dom

, kosztorys
> , kosztorys
Inanna
pią, 02 paź 2009 - 10:52
Czy ktoś się orientuje, jak "na oko" ocenić, czy dany dom będzie w realizacji "z tych droższych" czy "z tych tańszych"?
Co wpływa w największym stopniu na cenę domu? Poza robocizną. Wiem, że dach im bardziej wymyślny, tym droższy, ale co jeszcze?
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post pią, 02 paź 2009 - 10:52
Post #1

Czy ktoś się orientuje, jak "na oko" ocenić, czy dany dom będzie w realizacji "z tych droższych" czy "z tych tańszych"?
Co wpływa w największym stopniu na cenę domu? Poza robocizną. Wiem, że dach im bardziej wymyślny, tym droższy, ale co jeszcze?

--------------------



Ulinka
pią, 02 paź 2009 - 11:28
Jest wiele takich rzeczy. Tak na szybko co mi teraz przychodzi do głowy to:
- projekt- my musieliśmy mieć indywidualny i był o ..... droższy niż gotowiec;
- materiał tzn. cegła suporeks czy porotherm czy jeszcze coś innego;
- okna im lepszy profil i firma tym droższe; no i ca za tym idzie brama wjazdowa do garażu jeśli jest taki w projekcie;
- oprócz konstrukcji dachu masz jeszcze pokrycie- dachówka lub blachodachówka. Jeśli dachówka to rozpiętość cenowa też zależy od firmy, kształtu, materiału;
- instalacja hydrauliczna- jeśli z miedzi to drożej ale tu akurat uważam, że warto zainwestować;
A potem wykończenie środka. To już tylko i wyłącznie zależy co chcesz mieć w środku i na co Cię stać.
Ulinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,479
Dołączył: sob, 08 sty 05 - 14:21
SkÄ…d: z nad morza
Nr użytkownika: 2,505

GG:


post pią, 02 paź 2009 - 11:28
Post #2

Jest wiele takich rzeczy. Tak na szybko co mi teraz przychodzi do głowy to:
- projekt- my musieliśmy mieć indywidualny i był o ..... droższy niż gotowiec;
- materiał tzn. cegła suporeks czy porotherm czy jeszcze coś innego;
- okna im lepszy profil i firma tym droższe; no i ca za tym idzie brama wjazdowa do garażu jeśli jest taki w projekcie;
- oprócz konstrukcji dachu masz jeszcze pokrycie- dachówka lub blachodachówka. Jeśli dachówka to rozpiętość cenowa też zależy od firmy, kształtu, materiału;
- instalacja hydrauliczna- jeśli z miedzi to drożej ale tu akurat uważam, że warto zainwestować;
A potem wykończenie środka. To już tylko i wyłącznie zależy co chcesz mieć w środku i na co Cię stać.

--------------------


i



ania_411
pią, 02 paź 2009 - 21:19
kominy sa bardzo drogie, my wybierajac projekt zwracalismy uwage na to zeby byl tylko jeden icon_wink.gif
no i im mniej naroznikow do wytyczenia fundamentow, wym tanszy bedzie geodeta.....
ania_411


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,631
Dołączył: pią, 26 gru 08 - 14:15
Skąd: Prümzurlay
Nr użytkownika: 24,317

GG:


post pią, 02 paź 2009 - 21:19
Post #3

kominy sa bardzo drogie, my wybierajac projekt zwracalismy uwage na to zeby byl tylko jeden icon_wink.gif
no i im mniej naroznikow do wytyczenia fundamentow, wym tanszy bedzie geodeta.....

--------------------



Inanna
pią, 02 paź 2009 - 23:16
QUOTE(ania_411 @ Fri, 02 Oct 2009 - 22:19) *
kominy sa bardzo drogie, my wybierajac projekt zwracalismy uwage na to zeby byl tylko jeden icon_wink.gif
no i im mniej naroznikow do wytyczenia fundamentow, wym tanszy bedzie geodeta.....


Na to bym nie wpadła! Dzięki dziewczyny, piszcie jeszcze, jak Wam się coś przypomni icon_biggrin.gif
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post pią, 02 paź 2009 - 23:16
Post #4

QUOTE(ania_411 @ Fri, 02 Oct 2009 - 22:19) *
kominy sa bardzo drogie, my wybierajac projekt zwracalismy uwage na to zeby byl tylko jeden icon_wink.gif
no i im mniej naroznikow do wytyczenia fundamentow, wym tanszy bedzie geodeta.....


Na to bym nie wpadła! Dzięki dziewczyny, piszcie jeszcze, jak Wam się coś przypomni icon_biggrin.gif

--------------------



wiesiołek
pon, 05 paź 2009 - 09:32
CYTAT(Inanna @ Fri, 02 Oct 2009 - 11:52) *
Co wpływa w największym stopniu na cenę domu? Poza robocizną.


Sztuka negocjowania cen. Kupowanie u jednego źródła większych ilości i zdobywanie upustów za ilości "hurtowe". Logistyka zakupów- czyli aby nie tracić czasu pieniędzy na telefonowanie i jeżdżenie za każdym razem po jakiś duperel.
Nie wolno zgadzać sie na pierwszą cenę. Zawsze trzeba porównać kilka ofert (co najmniej trzy niezależne od siebie na identyczny zakres ) i targować ,targować.
Umiejętnie podpisywać/uzgadniać umowy, aby nie było konieczności dopłacania za jakieś nieuwzględnione przedtem roboty czy bzdety np. narożniki, kątowniki, podkładki itp. Robociznę i materiały uzgadniać ryczałtowo i kopleksowo- inaczej zginiesz na dopłatach do przeróżnych akcesoriów i materiałów pomocnicznych.

Dokładnie wyliczać odpady materiałowe i kupować z odpowiednim zapasem, bop może sie zdarzyć , że dokupienie jednej brakującej płytki wyniesie cię 10 razy drożej niż kupienie tej samej płytki od razu z materiałem podstawowym. A najlepiej zwalić odpowiedzialność za wyliczenie ilości materiałów na danego podwykonawcę. I patrzeć mu na ręce, sprawdzać z normowym zużyciem- cwaniaków w tej branży nie brakuje. Czasami można umówić się w hurtowni na możliwość zwrotu materiału jeśli zostanie- to już "wyższa szkoła jazdy negocjacyjnej", ale możliwa.

Poza tym warto pamiętać, że w materiałach budowlanych (jak w butach po sezonie) też się zdarzają wyprzedaże (i promocje).

Aha, i 40% kosztów to wykończeniówka, i tu są potencjalnie duże oszczędności, większe niż na materiałach konstrukcyjnych (zwłaszcza ścian), zaś wiele osób trudzi się by postawić tanio ściany, podczas gdy ich udział w kosztach budynku jest stosunkowo niewielki.

Wogóle najwięcej kosztuje brak wiedzy i dociekliwości w zakresie parametrów technicznych inwestora, bo to na nich żerują wszyscy fachowcy i handlowcy.

Aha, nie płacić za żadną robotę zaliczek, pod żadnym względem- wszystko powykonawczo, po odbiorze dobrze wykonanej roboty- inaczej zapłacisz podwójnie i nie będziesz mieć "bata" na wykonawców. Liczyc kary umowne i potrącać z wynagrodzenia za opóźnianie terminów- wtedy to ich problemem będzie zrobić uzgodniony zakres na czas ,a nie Twoim.

Zawodowo zajmuję się zakupami usług i materiałów budowlanych, więc mam skrzywienie na tym tle. 29.gif

Ten post edytował wiesiołek pon, 05 paź 2009 - 14:52
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post pon, 05 paź 2009 - 09:32
Post #5

CYTAT(Inanna @ Fri, 02 Oct 2009 - 11:52) *
Co wpływa w największym stopniu na cenę domu? Poza robocizną.


Sztuka negocjowania cen. Kupowanie u jednego źródła większych ilości i zdobywanie upustów za ilości "hurtowe". Logistyka zakupów- czyli aby nie tracić czasu pieniędzy na telefonowanie i jeżdżenie za każdym razem po jakiś duperel.
Nie wolno zgadzać sie na pierwszą cenę. Zawsze trzeba porównać kilka ofert (co najmniej trzy niezależne od siebie na identyczny zakres ) i targować ,targować.
Umiejętnie podpisywać/uzgadniać umowy, aby nie było konieczności dopłacania za jakieś nieuwzględnione przedtem roboty czy bzdety np. narożniki, kątowniki, podkładki itp. Robociznę i materiały uzgadniać ryczałtowo i kopleksowo- inaczej zginiesz na dopłatach do przeróżnych akcesoriów i materiałów pomocnicznych.

Dokładnie wyliczać odpady materiałowe i kupować z odpowiednim zapasem, bop może sie zdarzyć , że dokupienie jednej brakującej płytki wyniesie cię 10 razy drożej niż kupienie tej samej płytki od razu z materiałem podstawowym. A najlepiej zwalić odpowiedzialność za wyliczenie ilości materiałów na danego podwykonawcę. I patrzeć mu na ręce, sprawdzać z normowym zużyciem- cwaniaków w tej branży nie brakuje. Czasami można umówić się w hurtowni na możliwość zwrotu materiału jeśli zostanie- to już "wyższa szkoła jazdy negocjacyjnej", ale możliwa.

Poza tym warto pamiętać, że w materiałach budowlanych (jak w butach po sezonie) też się zdarzają wyprzedaże (i promocje).

Aha, i 40% kosztów to wykończeniówka, i tu są potencjalnie duże oszczędności, większe niż na materiałach konstrukcyjnych (zwłaszcza ścian), zaś wiele osób trudzi się by postawić tanio ściany, podczas gdy ich udział w kosztach budynku jest stosunkowo niewielki.

Wogóle najwięcej kosztuje brak wiedzy i dociekliwości w zakresie parametrów technicznych inwestora, bo to na nich żerują wszyscy fachowcy i handlowcy.

Aha, nie płacić za żadną robotę zaliczek, pod żadnym względem- wszystko powykonawczo, po odbiorze dobrze wykonanej roboty- inaczej zapłacisz podwójnie i nie będziesz mieć "bata" na wykonawców. Liczyc kary umowne i potrącać z wynagrodzenia za opóźnianie terminów- wtedy to ich problemem będzie zrobić uzgodniony zakres na czas ,a nie Twoim.

Zawodowo zajmuję się zakupami usług i materiałów budowlanych, więc mam skrzywienie na tym tle. 29.gif
ciacho
pon, 05 paź 2009 - 10:54
na obecnym etapie budowy mojego domu mogę powiedzieć co ma wpływ na jego cenę:

- im prostsza bryła budynku tym taniej będzie go wybudować - czyli znaczenie maja wszelkie kąty, narożniki, wykusze, balkony, lukarny

- materiał z którego będą murowane ściany - rozpiętość cenowa jest duża a zależy ona zarówno od towaru jak i sprzedawcy i indywidualnych negocjacji

- koszt robocizny - warto popytać u wielu ekip - u nas widełki cenowe np. za stan surowy były od 50 do 120 tys. za samą robotę murarza

- dach - najlepiej żeby był najmniej skomplikowany bo zarówno więźba jak i wykończenie i obróbka dachu będzie tańsza, rodzaj pokrycia (blacha, dachówka, papa), jak i producent też ma duże znaczenie

- ilość okien, ich rodzaj, wielkość i wymiary mniej typowe
ciacho


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,657
Dołączył: pią, 10 lut 06 - 18:07
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 4,886

GG:


post pon, 05 paź 2009 - 10:54
Post #6

na obecnym etapie budowy mojego domu mogę powiedzieć co ma wpływ na jego cenę:

- im prostsza bryła budynku tym taniej będzie go wybudować - czyli znaczenie maja wszelkie kąty, narożniki, wykusze, balkony, lukarny

- materiał z którego będą murowane ściany - rozpiętość cenowa jest duża a zależy ona zarówno od towaru jak i sprzedawcy i indywidualnych negocjacji

- koszt robocizny - warto popytać u wielu ekip - u nas widełki cenowe np. za stan surowy były od 50 do 120 tys. za samą robotę murarza

- dach - najlepiej żeby był najmniej skomplikowany bo zarówno więźba jak i wykończenie i obróbka dachu będzie tańsza, rodzaj pokrycia (blacha, dachówka, papa), jak i producent też ma duże znaczenie

- ilość okien, ich rodzaj, wielkość i wymiary mniej typowe

--------------------
Lorien
pią, 16 paź 2009 - 15:00
Na cenę domu wpływa również to czy jest podpiwniczony czy nie. Oczywiście podpiwniczony droższy.
Lorien


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,346
Dołączył: pią, 21 sty 05 - 19:55
Nr użytkownika: 2,567




post pią, 16 paź 2009 - 15:00
Post #7

Na cenę domu wpływa również to czy jest podpiwniczony czy nie. Oczywiście podpiwniczony droższy.
wiesiołek
pią, 16 paź 2009 - 15:07
CYTAT(Lorien @ Fri, 16 Oct 2009 - 16:00) *
Na cenę domu wpływa również to czy jest podpiwniczony czy nie. Oczywiście podpiwniczony droższy.


A jak dwa piętra to drożej niż jedno ,a trzy drożej niż dwa icon_wink.gif
I 300m2 drożej iż 70m2.

Wybacz Lorien powyższe krotochwile, ale musiałam sobie pofolgować w to piątkowe popołudnie 29.gif


A tak na poważnie, to kondygnacja podziemna wyjdzie i tak taniej niż nadziemna, choćby ze względu na niższe jednostkowe koszty elewacji. Można nawet pokusić się o rozwiazanie pośrednie- czyli okna pod sufitem, a tuż nad ziemą (suterena?) - kiedyś dosć powszechne w Polsce, a do dziś często widywane w Anglii czy USA.

Ten post edytował wiesiołek pią, 16 paź 2009 - 15:08
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post pią, 16 paź 2009 - 15:07
Post #8

CYTAT(Lorien @ Fri, 16 Oct 2009 - 16:00) *
Na cenę domu wpływa również to czy jest podpiwniczony czy nie. Oczywiście podpiwniczony droższy.


A jak dwa piętra to drożej niż jedno ,a trzy drożej niż dwa icon_wink.gif
I 300m2 drożej iż 70m2.

Wybacz Lorien powyższe krotochwile, ale musiałam sobie pofolgować w to piątkowe popołudnie 29.gif


A tak na poważnie, to kondygnacja podziemna wyjdzie i tak taniej niż nadziemna, choćby ze względu na niższe jednostkowe koszty elewacji. Można nawet pokusić się o rozwiazanie pośrednie- czyli okna pod sufitem, a tuż nad ziemą (suterena?) - kiedyś dosć powszechne w Polsce, a do dziś często widywane w Anglii czy USA.
mamumilu
pią, 16 paź 2009 - 19:41
CYTAT(wiesiołek @ Fri, 16 Oct 2009 - 15:07) *
A jak dwa piętra to drożej niż jedno ,a trzy drożej niż dwa icon_wink.gif
I 300m2 drożej iż 70m2.

Wybacz Lorien powyższe krotochwile, ale musiałam sobie pofolgować w to piątkowe popołudnie 29.gif


A tak na poważnie, to kondygnacja podziemna wyjdzie i tak taniej niż nadziemna, choćby ze względu na niższe jednostkowe koszty elewacji. Można nawet pokusić się o rozwiazanie pośrednie- czyli okna pod sufitem, a tuż nad ziemą (suterena?) - kiedyś dosć powszechne w Polsce, a do dziś często widywane w Anglii czy USA.



Nie ma się co śmiac - wielu ludziom faktycznie nie przychodzi to do głowy jak zaczynaja planować budowę - piwnica wydaje się czymś normalnym a dopiero później ludzie z niej rezygnuja ze względu na koszt. Z jednej strony może to być niepotrzebny koszt, ale z drugiej jest to przecież bardzo przydatna część domu - oprócz tego, że jest dodatkowe miejsce na wszytkie rzeczy do upchnięcia icon_wink.gif i przetwory jak ktoś lubi i robi, to zawsze w domu jest cieplej niż w takim niepodpiwniczonym. Poza tym trzeba liczyć, że można u góry zmniejszyć metraż lub go lepiej wykorzystać jak np pralnię, kotłownię czy siłownię jak ktoś chce przeniesie się właśnie do tej piwnicy.

Ten post edytował mamumilu pią, 16 paź 2009 - 19:41
mamumilu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 183
Dołączył: czw, 15 cze 06 - 22:54
SkÄ…d: Wielka Brytania
Nr użytkownika: 6,272




post pią, 16 paź 2009 - 19:41
Post #9

CYTAT(wiesiołek @ Fri, 16 Oct 2009 - 15:07) *
A jak dwa piętra to drożej niż jedno ,a trzy drożej niż dwa icon_wink.gif
I 300m2 drożej iż 70m2.

Wybacz Lorien powyższe krotochwile, ale musiałam sobie pofolgować w to piątkowe popołudnie 29.gif


A tak na poważnie, to kondygnacja podziemna wyjdzie i tak taniej niż nadziemna, choćby ze względu na niższe jednostkowe koszty elewacji. Można nawet pokusić się o rozwiazanie pośrednie- czyli okna pod sufitem, a tuż nad ziemą (suterena?) - kiedyś dosć powszechne w Polsce, a do dziś często widywane w Anglii czy USA.



Nie ma się co śmiac - wielu ludziom faktycznie nie przychodzi to do głowy jak zaczynaja planować budowę - piwnica wydaje się czymś normalnym a dopiero później ludzie z niej rezygnuja ze względu na koszt. Z jednej strony może to być niepotrzebny koszt, ale z drugiej jest to przecież bardzo przydatna część domu - oprócz tego, że jest dodatkowe miejsce na wszytkie rzeczy do upchnięcia icon_wink.gif i przetwory jak ktoś lubi i robi, to zawsze w domu jest cieplej niż w takim niepodpiwniczonym. Poza tym trzeba liczyć, że można u góry zmniejszyć metraż lub go lepiej wykorzystać jak np pralnię, kotłownię czy siłownię jak ktoś chce przeniesie się właśnie do tej piwnicy.

--------------------
wiesiołek
pią, 16 paź 2009 - 20:31
CYTAT(mamumilu @ Fri, 16 Oct 2009 - 20:41) *
Nie ma się co śmiac - wielu ludziom faktycznie nie przychodzi to do głowy jak zaczynaja planować budowę - piwnica wydaje się czymś normalnym a dopiero później ludzie z niej rezygnuja ze względu na koszt. Z jednej strony może to być niepotrzebny koszt, ale z drugiej jest to przecież bardzo przydatna część domu - oprócz tego, że jest dodatkowe miejsce na wszytkie rzeczy do upchnięcia icon_wink.gif i przetwory jak ktoś lubi i robi, to zawsze w domu jest cieplej niż w takim niepodpiwniczonym.


Czyli reasumując coś mniejszego będzie na ogół tańsze niż coś większego, jak pisałam dwa piętra będą zwykle tańsze niż cztery a droższe niż jedno (przy tej samej powierzchni na kondygnację)

No i teraz warto się zastanowić co tak wogóle jest nam niezbędne a co nie. Dopiero potem decyzja czy umieszczać to w piwnicy, na parterze czy na strychu. I to zakres tych niezbędnych funkcji będzie wyjściowa do oceny ich kosztów, nie lokalizacja (czy w piwnicy, czy na parterze czy na strychu )sama w sobie.

Co do ciepła, to za daleko posunięty wniosek. Ciepło w domu to pochodna izolacji podłoża i energii doprowadzonej do pomieszczeń.
Pewnie, że jeśli się ogrzeje piwnicę to będzie cieplej niż na źle zaizolowanej płycie na gruncie. Ale równie dobrze można osiągnąć odpowiednią temepreturę parteru ogrzewaniem podłogowym.

Wógóle wiele wypowiedzi w tym wątku, siłą rzeczy, jest na zasadzie "czym się różni kanarek?"" Tym , że ma jedną nóżkę bardziej".

Dlatego obstaję ,że tak naprawdę na koszt, po określeniu indywidualnych potrzeb, wpływa przede wszystkim zasób wiedzy technicznej i umiejętność negocjacji .

Ten post edytował wiesiołek pią, 16 paź 2009 - 20:31
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post pią, 16 paź 2009 - 20:31
Post #10

CYTAT(mamumilu @ Fri, 16 Oct 2009 - 20:41) *
Nie ma się co śmiac - wielu ludziom faktycznie nie przychodzi to do głowy jak zaczynaja planować budowę - piwnica wydaje się czymś normalnym a dopiero później ludzie z niej rezygnuja ze względu na koszt. Z jednej strony może to być niepotrzebny koszt, ale z drugiej jest to przecież bardzo przydatna część domu - oprócz tego, że jest dodatkowe miejsce na wszytkie rzeczy do upchnięcia icon_wink.gif i przetwory jak ktoś lubi i robi, to zawsze w domu jest cieplej niż w takim niepodpiwniczonym.


Czyli reasumując coś mniejszego będzie na ogół tańsze niż coś większego, jak pisałam dwa piętra będą zwykle tańsze niż cztery a droższe niż jedno (przy tej samej powierzchni na kondygnację)

No i teraz warto się zastanowić co tak wogóle jest nam niezbędne a co nie. Dopiero potem decyzja czy umieszczać to w piwnicy, na parterze czy na strychu. I to zakres tych niezbędnych funkcji będzie wyjściowa do oceny ich kosztów, nie lokalizacja (czy w piwnicy, czy na parterze czy na strychu )sama w sobie.

Co do ciepła, to za daleko posunięty wniosek. Ciepło w domu to pochodna izolacji podłoża i energii doprowadzonej do pomieszczeń.
Pewnie, że jeśli się ogrzeje piwnicę to będzie cieplej niż na źle zaizolowanej płycie na gruncie. Ale równie dobrze można osiągnąć odpowiednią temepreturę parteru ogrzewaniem podłogowym.

Wógóle wiele wypowiedzi w tym wątku, siłą rzeczy, jest na zasadzie "czym się różni kanarek?"" Tym , że ma jedną nóżkę bardziej".

Dlatego obstaję ,że tak naprawdę na koszt, po określeniu indywidualnych potrzeb, wpływa przede wszystkim zasób wiedzy technicznej i umiejętność negocjacji .
Inanna
pią, 16 paź 2009 - 20:41
QUOTE(mamumilu @ Fri, 16 Oct 2009 - 20:41) *
zawsze w domu jest cieplej niż w takim niepodpiwniczonym


O! Na to bym nie wpadła! Do tej pory nie brałam pod uwagę piwnicy, ale potrzebuję podwójnego garażu - może faktycznie lepiej go razem z kotłownią upchnąć w piwnicy? I pralnię, która na poniektórych projektach jest na strychu? Ba! Gabinet mężowi mogę w piwnicy zrobić, bo on i tak pracuje tylko nocami (tak ma i już!) Biblioteka może być w piwnicy, bo książki źle znoszą światło. Coś jeszcze? Znajomi mają pokój gościnny w piwnicy - oryginalne rozwiązanie.
A najchętniej zrobiłabym tam kuchnię, bo ja nie cierpię kuchni! Ciągle "się brudzi" i trudno ją utrzymać w porządku.

Ten post edytował Inanna pią, 16 paź 2009 - 20:47
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post pią, 16 paź 2009 - 20:41
Post #11

QUOTE(mamumilu @ Fri, 16 Oct 2009 - 20:41) *
zawsze w domu jest cieplej niż w takim niepodpiwniczonym


O! Na to bym nie wpadła! Do tej pory nie brałam pod uwagę piwnicy, ale potrzebuję podwójnego garażu - może faktycznie lepiej go razem z kotłownią upchnąć w piwnicy? I pralnię, która na poniektórych projektach jest na strychu? Ba! Gabinet mężowi mogę w piwnicy zrobić, bo on i tak pracuje tylko nocami (tak ma i już!) Biblioteka może być w piwnicy, bo książki źle znoszą światło. Coś jeszcze? Znajomi mają pokój gościnny w piwnicy - oryginalne rozwiązanie.
A najchętniej zrobiłabym tam kuchnię, bo ja nie cierpię kuchni! Ciągle "się brudzi" i trudno ją utrzymać w porządku.

--------------------



sdw
pią, 16 paź 2009 - 21:30
Inana, z ostatniego postu wynika, że wszystko najlepiej w piwnicy icon_mrgreen.gif Taki dom na pewno bedzie tani. Tylko nie szalej z dachem icon_wink.gif
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post pią, 16 paź 2009 - 21:30
Post #12

Inana, z ostatniego postu wynika, że wszystko najlepiej w piwnicy icon_mrgreen.gif Taki dom na pewno bedzie tani. Tylko nie szalej z dachem icon_wink.gif

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
mamumilu
pią, 16 paź 2009 - 23:39
można wykorzystać amerykańsko- kanadyjskie rozwiązania - tam w piwnicy często jest pokój rekreacyjny, teraz kina domowe, pralnia, czasem oddzielne mieszkanie - dobre jak ktos ma dorastające dzieci, które chca się czuć samodzielne icon_smile.gif - my w naszym domu takie mieszkanie wynajmowalismy studentom, ciotka urządzala przyjęcia świąteczne w piwnicy u siebie - nawet barek był urządzony icon_smile.gif - więc piwnice mozna dobrze wykorzystać. icon_smile.gif
Co do przenoszenia kuchni do piwnicy - wystarczy spojrzeć w Polsce na wielkopolskie wsie - tam często domy mają taką jakby funkcjonalna piwnicę, gdize często znajduje się własnie kuchnia - nie jest to taka część domu w ścisłym znaczeniu piwnicy - raczej właśnie wysoka suterena.

Nad sensem posiadania piwnicy ze względów energooszczędnych dyskutować nie bedę - mieszkałam w domach z piwnicami oraz bez - jaka jest różnica czuliśmy na stopach oraz rachunkach za ogrzewanie.
Co do kosztów budowy - zgadzam się całkowicie, że umiejętności negocjacyjne to podstawa - i podpisywanie dobrych umów - z karami za zwłokę, okreslonymi dokładnie kosztami - a nie np. umawia się facet na położenie glazury w łazience za 5 tys. a przy rozliczeniu dolicza drugie tyle, bo w umowie nie było określone, że cena zawiera cięcia niestandardowe, listwy, półeczki itd.

Najlepiej porozmawiać z ludźmi, którzy wybudowali niedawno domy i już w nich mieszkaja - oni powiedza najlepiej co pochłania najwięcej pieniędzy, co warto by było w domu mieć a czego nie - to wychodzi najcześciej dopiero po zamieszkaniu icon_smile.gif Moja koleżanka ostatnio stwierdziła, że chyba dopiero jakby wybudowała trzeci dom, to by była zadowolona ze wszystkiego icon_smile.gif - w swoim nowym mieszka rok i wie gdzie popełnili błędy.
mamumilu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 183
Dołączył: czw, 15 cze 06 - 22:54
SkÄ…d: Wielka Brytania
Nr użytkownika: 6,272




post pią, 16 paź 2009 - 23:39
Post #13

można wykorzystać amerykańsko- kanadyjskie rozwiązania - tam w piwnicy często jest pokój rekreacyjny, teraz kina domowe, pralnia, czasem oddzielne mieszkanie - dobre jak ktos ma dorastające dzieci, które chca się czuć samodzielne icon_smile.gif - my w naszym domu takie mieszkanie wynajmowalismy studentom, ciotka urządzala przyjęcia świąteczne w piwnicy u siebie - nawet barek był urządzony icon_smile.gif - więc piwnice mozna dobrze wykorzystać. icon_smile.gif
Co do przenoszenia kuchni do piwnicy - wystarczy spojrzeć w Polsce na wielkopolskie wsie - tam często domy mają taką jakby funkcjonalna piwnicę, gdize często znajduje się własnie kuchnia - nie jest to taka część domu w ścisłym znaczeniu piwnicy - raczej właśnie wysoka suterena.

Nad sensem posiadania piwnicy ze względów energooszczędnych dyskutować nie bedę - mieszkałam w domach z piwnicami oraz bez - jaka jest różnica czuliśmy na stopach oraz rachunkach za ogrzewanie.
Co do kosztów budowy - zgadzam się całkowicie, że umiejętności negocjacyjne to podstawa - i podpisywanie dobrych umów - z karami za zwłokę, okreslonymi dokładnie kosztami - a nie np. umawia się facet na położenie glazury w łazience za 5 tys. a przy rozliczeniu dolicza drugie tyle, bo w umowie nie było określone, że cena zawiera cięcia niestandardowe, listwy, półeczki itd.

Najlepiej porozmawiać z ludźmi, którzy wybudowali niedawno domy i już w nich mieszkaja - oni powiedza najlepiej co pochłania najwięcej pieniędzy, co warto by było w domu mieć a czego nie - to wychodzi najcześciej dopiero po zamieszkaniu icon_smile.gif Moja koleżanka ostatnio stwierdziła, że chyba dopiero jakby wybudowała trzeci dom, to by była zadowolona ze wszystkiego icon_smile.gif - w swoim nowym mieszka rok i wie gdzie popełnili błędy.

--------------------
Inanna
sob, 17 paź 2009 - 00:21
QUOTE(sdw @ Fri, 16 Oct 2009 - 22:30) *
Inana, z ostatniego postu wynika, że wszystko najlepiej w piwnicy icon_mrgreen.gif Taki dom na pewno bedzie tani. Tylko nie szalej z dachem icon_wink.gif


W międzyczasie doszłam do tego samego wniosku. Dach przeszklony a "po wierzchu" sadzawka. Muszę znaleźć architekta, który mi toto zaprojektuje.
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post sob, 17 paź 2009 - 00:21
Post #14

QUOTE(sdw @ Fri, 16 Oct 2009 - 22:30) *
Inana, z ostatniego postu wynika, że wszystko najlepiej w piwnicy icon_mrgreen.gif Taki dom na pewno bedzie tani. Tylko nie szalej z dachem icon_wink.gif


W międzyczasie doszłam do tego samego wniosku. Dach przeszklony a "po wierzchu" sadzawka. Muszę znaleźć architekta, który mi toto zaprojektuje.

--------------------



sdw
sob, 17 paź 2009 - 00:25
O, kochana, znam takiego, który zaprojektowałby Ci nawet dom do góry nogami na drzewie 01.gif Jeśli przeżył mnie, przeżyje każdego i już nic nie będzie mu straszne 03.gif
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
SkÄ…d: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post sob, 17 paź 2009 - 00:25
Post #15

O, kochana, znam takiego, który zaprojektowałby Ci nawet dom do góry nogami na drzewie 01.gif Jeśli przeżył mnie, przeżyje każdego i już nic nie będzie mu straszne 03.gif

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
wiesiołek
sob, 17 paź 2009 - 16:09
CYTAT(Inanna @ Sat, 17 Oct 2009 - 01:21) *
W międzyczasie doszłam do tego samego wniosku. Dach przeszklony a "po wierzchu" sadzawka. Muszę znaleźć architekta, który mi toto zaprojektuje.


Np. najsłynniejszy polski architekt młodego pokolenia Robert Konieczny- ma takie w swoim dorobku.

Dom ukryty, w dziale domy mieszkalne: 06.gif
https://www.kwkpromes.pl/
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post sob, 17 paź 2009 - 16:09
Post #16

CYTAT(Inanna @ Sat, 17 Oct 2009 - 01:21) *
W międzyczasie doszłam do tego samego wniosku. Dach przeszklony a "po wierzchu" sadzawka. Muszę znaleźć architekta, który mi toto zaprojektuje.


Np. najsłynniejszy polski architekt młodego pokolenia Robert Konieczny- ma takie w swoim dorobku.

Dom ukryty, w dziale domy mieszkalne: 06.gif
https://www.kwkpromes.pl/
wiesiołek
sob, 17 paź 2009 - 16:22
Koszt ogrzewania jest pochodną kosztu źródła ciepła, jego sprawności, ogrzewanej kubatury, współczynnika izolacyjności przegród przez które ucieka ciepło i różnicy temparetur na zewnątrz i wewnątrz pomieszczenia. Odczuwanie ciepła w stopy zależy od dwóch ostatnich z wymienionych powyżej czynników oraz od zlokalizowania jego źródła. Przy grzejnikach na wysokości 1,5m (jak to często bywa w blokowych łazienkach) temperatura pod sufitem jest o kilka stopni wyższa niż przy podłodze. Przy ogrzewaniu podłgowym rozkład ciepła będzie prawie równomierny, bo ciepłe powietrze unosi się do góry.

No chyba, że w szczególnych przypadkach zasady fizyki działają inaczej Wtedy faktycznie można rzucać stwierdzenia , że z piwnicą taniej lub drożej oraz cieplej lub zimniej niż bez niej. Oraz oczekiwać Nobla z fizyki w najbliższej przyszłości. 06.gif
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post sob, 17 paź 2009 - 16:22
Post #17

Koszt ogrzewania jest pochodną kosztu źródła ciepła, jego sprawności, ogrzewanej kubatury, współczynnika izolacyjności przegród przez które ucieka ciepło i różnicy temparetur na zewnątrz i wewnątrz pomieszczenia. Odczuwanie ciepła w stopy zależy od dwóch ostatnich z wymienionych powyżej czynników oraz od zlokalizowania jego źródła. Przy grzejnikach na wysokości 1,5m (jak to często bywa w blokowych łazienkach) temperatura pod sufitem jest o kilka stopni wyższa niż przy podłodze. Przy ogrzewaniu podłgowym rozkład ciepła będzie prawie równomierny, bo ciepłe powietrze unosi się do góry.

No chyba, że w szczególnych przypadkach zasady fizyki działają inaczej Wtedy faktycznie można rzucać stwierdzenia , że z piwnicą taniej lub drożej oraz cieplej lub zimniej niż bez niej. Oraz oczekiwać Nobla z fizyki w najbliższej przyszłości. 06.gif
wiesiołek
sob, 17 paź 2009 - 16:24
CYTAT(mamumilu @ Sat, 17 Oct 2009 - 00:39) *
Moja koleżanka ostatnio stwierdziła, że chyba dopiero jakby wybudowała trzeci dom, to by była zadowolona ze wszystkiego icon_smile.gif - w swoim nowym mieszka rok i wie gdzie popełnili błędy.


Koleżnka nie jest odosobniona, powiedzenie o prawidłowym budowaniu trzeciego domu to jest tak powszechne, że dotychczas byłam przekonana , że to przysłowie. 03.gif
wiesiołek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,573
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 16:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 151




post sob, 17 paź 2009 - 16:24
Post #18

CYTAT(mamumilu @ Sat, 17 Oct 2009 - 00:39) *
Moja koleżanka ostatnio stwierdziła, że chyba dopiero jakby wybudowała trzeci dom, to by była zadowolona ze wszystkiego icon_smile.gif - w swoim nowym mieszka rok i wie gdzie popełnili błędy.


Koleżnka nie jest odosobniona, powiedzenie o prawidłowym budowaniu trzeciego domu to jest tak powszechne, że dotychczas byłam przekonana , że to przysłowie. 03.gif
Pogoda
sob, 17 paź 2009 - 22:58
Bardzo poważnie zastanawiam się nad postawieniem domu z tzw. "prefabrykatów". Od dłuższego czasu przemierzam internet wszerz i wzdłuż, czytam co popadnie i... Mam wrażenie, że wiem coraz mniej, zamiast coraz więcej...

Czy jest tutaj ktoś, kto wie coś w temacie i mógłby mnie oświecić, doedukować? A może są tutaj posiadacze takiego domu?

Marzę, żeby ktoś mógł mi doradzić w kwestii tego jaki system wybrać, tudzież na co zwracać uwagę, czym się kierować, czego unikać, komu i w jakie bajki nie wierzyć... ?
Pogoda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: czw, 24 lip 08 - 20:49
Nr użytkownika: 20,867




post sob, 17 paź 2009 - 22:58
Post #19

Bardzo poważnie zastanawiam się nad postawieniem domu z tzw. "prefabrykatów". Od dłuższego czasu przemierzam internet wszerz i wzdłuż, czytam co popadnie i... Mam wrażenie, że wiem coraz mniej, zamiast coraz więcej...

Czy jest tutaj ktoś, kto wie coś w temacie i mógłby mnie oświecić, doedukować? A może są tutaj posiadacze takiego domu?

Marzę, żeby ktoś mógł mi doradzić w kwestii tego jaki system wybrać, tudzież na co zwracać uwagę, czym się kierować, czego unikać, komu i w jakie bajki nie wierzyć... ?
Inanna
nie, 18 paź 2009 - 00:43
Pogoda, to jest nas dwie z tymi marzeniami. Niestety, chyba nie ma co się łudzić, że ktoś to zrobi za nas. Same musimy wybrać, zdecydować, nauczyć się na co zwracać uwagę itd. Ja to nawet na chłopa nie mogę liczyć, bo on zupełnie nietechniczny jest.
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post nie, 18 paź 2009 - 00:43
Post #20

Pogoda, to jest nas dwie z tymi marzeniami. Niestety, chyba nie ma co się łudzić, że ktoś to zrobi za nas. Same musimy wybrać, zdecydować, nauczyć się na co zwracać uwagę itd. Ja to nawet na chłopa nie mogę liczyć, bo on zupełnie nietechniczny jest.

--------------------



> wybudowaÅ‚abym sobie dom, kosztorys
Start new topic
Reply to this topic
8 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 13:22
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama