Czesc
Amelke - odroczylismy, chodzi po raz drugi do zerowki przedszkolnej. Sporo sie u niej zmienilo, bo polowa grup[y nowa, ale ja uwazam ze to byla najlepsza decyzja. zdazrzy sie jeszce nauczyc w szkole....
Generalnie nasza szkola nie nadaje sie dla dzieci, nie wiem na ile ja zbudowali ale podejrzewam, ze tam 2 razy tyle zapisali:
Mamy 11 zerowek, 12 kl. ...pozostale po 3-6 w zaleznosci od rcoznka- lacznie 50 kl.
Lekcje trwaja do 17:45 MASAKRA !
sa 2 swietlice, z czego 1 jest rownoczesnie stolowka..... maks 40 dzieci wchodzi
W przyszlym roku prawdopodobnie puszcze ja do szkoly, ktora oddalona jest od nas z 15 km, prowadzona przez fundacje - Lonardo. Jakis blad na stronie nie wchodzi...
W kazdym badz razie: autobus podstawiany o 7:20 na moim osieldu, dzieci zwozone sa na 16:10 - dla mnei super
Ale najwazniejsze kl 15-17 osobowe, lekcje codziennie na 8, po lekcjach godzina ekreacyjna, gdzie cieci moga sobie odpoczac, puszczane sa bajki, albo dostaja gry..generalnie zabawa. Pozniej przez godzine z Pania odrabiane sa lekcje, nstepnie sa zajecia dodatkowe: jezyk i (prowadzone w formie zabawy) /fotografia/ judo...
Raz w tyg - piatek dzieci maja max 3 lekcje bo pozniej jada na basen do innej szkoly (autokar podstawiony pod budynek szkoly
Dla mnei wswietnie zorganizowane, nei ma przeludnienia, mysla o budowie gimanzjum
Na 90 proc jestm pewna ze tam ja poslemy
Czekam na opinie sasiadki, ktora przeniosla tam teraz corke (obecnei 4 kl.)
Bettina - mam nadzieje, ze Twoje obawy nie sa sluszne
Pozdrawiam