, gips już zdjęty. Opcje

[Mariola***]

Tak w skrócie.
Miłosz miał nogę w szynie przez dwa tygodnie. Powód skręcenie stawu skokowego.
Szyna zdjęta, zakres ruchomości w stawie pełny, nic go nie boli jak mówi, a jak chodzi to utyka, albo stawia stopę bokiem i inne dziwactwa odstawia, żeby nie wykonać pełnego kroku na tej stopie.
Myslę, że to tak mu w głowie siedzi, jakaś blokada.
Jakieś ugestie, doświadczenia....?

Jak ja pamiętam ze swojego dzieciństwa to po pierwsze przy skręceniu nogę wstawili mi w gips za trzecim razem, bo ledwo mi noga doszła do siebie i już ja skręcałam.
A po drugie, właśnie nie pamiętam co było po zdjęciu gipsu. Wiem,ze chodziałm normalnie na tym gipsie. MIłosz na kolanach. Ile czasu mam czekac jeszcze, czy juz się udac do lekarza. Do lekarza, który zakładał gips mam zaufanie, ten który był przy zdjęciu, to smiechu warte. Ale przecież to nie tragedia sobie kostke skręcić.
Będę wdzięczna za opinie.

[Cleo]

Misia miala w grudniu skreconą/zwichnieta noge i 2 tyg. gipsu. Byla strasznaaaaaa histeria po zdjęciu, gdy miala zalozyc but - klinika trzęsła się w posadach, a ona wyła ze boli okropnie. Chccieli znowu rtg i gips, że niby nie do konca sie tam wyprostowało itd. W kocnu jakos do domu wrocila i wrocilo wszystko do normy po jakims czasie. I tak jak u Was - utykala i stawiala dziwnie na bok nogę jeszcez przez akies 2 tygodnie (!), zapisalismy ja do ortopedy na kontrolę, ale zanim nadszedł termin juz bylo OK. Ja jej zwracalam uwagę, na to jak stawia nogę i by prbowala stawiac normalnie - tak ćwiczyła i bylo dobrze.

[Mariola***]

Cleo- uspokoiłaś mnie. Pewnie mąż i tak nie da za wygraną i po lekarzech przeciągnie nas. Ale znaczy się normalne po skręceniu.

[Mika]

może na jakiś czas stabilizator Mu założyć?
staw usztywni,a sam Miłosz będzie miał większe poczucie bezpieczeństwa