Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
19 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia   

Czerwcówki 2002 w Nowym Roku 2005

> 
Monika_P
śro, 05 sty 2005 - 15:22
No i ja właśnie o te uszy zawsze się martwię.
Muszę Wam coś powiedziec, może trochę mi to z serca spadnie - nagadałam ostatnio sąsiadce z dołu - a uwierzcie mi, ze nie należę do takich osób, jak mi ktoś wadzi, albo coś mówi to wolę stulić uszy i odejść. Ale teraz nie wytrzymałam. Fakt było późno już w nocy, a Zosia dalej nie spała, fakt przebiegła parę razy bawiąc się, ale jak to dziecko to pobiega, to przycupnie się pobawić czymś, nie piszczała, nie krzyczała. Dzwonek do drzwi, wysyłam męża na pierwszy ogień i słyszę szczebiot, że dziecko im spać nie daje, że dziecko o tej porze to spać powinno, żebyśmy je na rękach nosili, albo bajki czytali, bo mąż jej to już muzykę coraz głosniej zapuszcza i dalej zasnąć nie może. Może i to wszystko przeszkadza, ale.......nie moja wina, że w tym bloku to jak za przeproszeniem bąka ktoś puści to słychać, po drugie to nie są tacy cisi sąsiedzi co to ich w ogole - nieraz dzikie krzyki jak przyjdą ich wnuki, owy mąż dość głośno zawsze mówi, palą w kuchni i dmuchają w okap a mi wszystko leci, ........może i moja wina, że jakoś tak się złozyło, że późno się kładzie Zosia spac, ale ona jest ostatnia osobą, która będzie mi mówić co powinnam, a czego nie. Wiem na pewno, ze jakby to był ktoś inny, wyszłabym przeprosiła, stwierdziła, ze dziecko to dziecko, ale postaram się , żeby nie biegała, ale ja tej kobiety jakoś od poczatku nie lubię i już - dała się poznać już na zebraniach wspólnoty mieszkaniowej - garłata, wszystko jej przeszkadzało.......poznałam ją po głosie, jak nie wyskoczę tam na klatkę (odpchnęłam wręcz Grześka), jak nie zacznę tam jej gadać, o tych papierosach, o tym, ze ich też słychać, i że dziecka nie zwiążę przecież, ani nie dam jej proszków nasennych - w sumie grzecznie jej to, ale dosadnie. Wkurzyłam się mocno, nawet nie wiem czemu aż tak - pomyślałam potem, ze może odezwały się we mnie jakieś instynkty obronne - swojego gniazda, a przede wszystkim potomstwa - jak ktoś na moje dziecko to nie popuszczę. NO i po co Wam to piszę, no właśńie bo mnie to męczy, czy powinnam tak, czy ta baba miała rację.
No i z drugiej strony co ja mam robić, Zosia nie chce chodzić spać wcześnie, gasimy światło, ona płacze, jęczy, krzyczy, żeby zapalić, skacze po łóżku - no i nie ma bata sąsiedzi słyszą i głównie ta baba i zaczęło mnie to stresować, odkad ta baba mi tu przyszła. OLAĆ?????
No i chodzę teraz po klatce szybko, aby tylko jej nie spotkać. Uffff.
Sorki dziewczyny za te głupoty.
Monika_P


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 296
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 11:31
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 333




post śro, 05 sty 2005 - 15:22
Post #41

No i ja właśnie o te uszy zawsze się martwię.
Muszę Wam coś powiedziec, może trochę mi to z serca spadnie - nagadałam ostatnio sąsiadce z dołu - a uwierzcie mi, ze nie należę do takich osób, jak mi ktoś wadzi, albo coś mówi to wolę stulić uszy i odejść. Ale teraz nie wytrzymałam. Fakt było późno już w nocy, a Zosia dalej nie spała, fakt przebiegła parę razy bawiąc się, ale jak to dziecko to pobiega, to przycupnie się pobawić czymś, nie piszczała, nie krzyczała. Dzwonek do drzwi, wysyłam męża na pierwszy ogień i słyszę szczebiot, że dziecko im spać nie daje, że dziecko o tej porze to spać powinno, żebyśmy je na rękach nosili, albo bajki czytali, bo mąż jej to już muzykę coraz głosniej zapuszcza i dalej zasnąć nie może. Może i to wszystko przeszkadza, ale.......nie moja wina, że w tym bloku to jak za przeproszeniem bąka ktoś puści to słychać, po drugie to nie są tacy cisi sąsiedzi co to ich w ogole - nieraz dzikie krzyki jak przyjdą ich wnuki, owy mąż dość głośno zawsze mówi, palą w kuchni i dmuchają w okap a mi wszystko leci, ........może i moja wina, że jakoś tak się złozyło, że późno się kładzie Zosia spac, ale ona jest ostatnia osobą, która będzie mi mówić co powinnam, a czego nie. Wiem na pewno, ze jakby to był ktoś inny, wyszłabym przeprosiła, stwierdziła, ze dziecko to dziecko, ale postaram się , żeby nie biegała, ale ja tej kobiety jakoś od poczatku nie lubię i już - dała się poznać już na zebraniach wspólnoty mieszkaniowej - garłata, wszystko jej przeszkadzało.......poznałam ją po głosie, jak nie wyskoczę tam na klatkę (odpchnęłam wręcz Grześka), jak nie zacznę tam jej gadać, o tych papierosach, o tym, ze ich też słychać, i że dziecka nie zwiążę przecież, ani nie dam jej proszków nasennych - w sumie grzecznie jej to, ale dosadnie. Wkurzyłam się mocno, nawet nie wiem czemu aż tak - pomyślałam potem, ze może odezwały się we mnie jakieś instynkty obronne - swojego gniazda, a przede wszystkim potomstwa - jak ktoś na moje dziecko to nie popuszczę. NO i po co Wam to piszę, no właśńie bo mnie to męczy, czy powinnam tak, czy ta baba miała rację.
No i z drugiej strony co ja mam robić, Zosia nie chce chodzić spać wcześnie, gasimy światło, ona płacze, jęczy, krzyczy, żeby zapalić, skacze po łóżku - no i nie ma bata sąsiedzi słyszą i głównie ta baba i zaczęło mnie to stresować, odkad ta baba mi tu przyszła. OLAĆ?????
No i chodzę teraz po klatce szybko, aby tylko jej nie spotkać. Uffff.
Sorki dziewczyny za te głupoty.

--------------------
Monika mama Zosi (16.06.2002) i Bartusia (2.03.2007)
Dyska
śro, 05 sty 2005 - 15:49
Monika, ja tam sobie mysle, ze jak ktos jest nie w porzadku, to nie powinien zwracac uwagi innym. Rozumiem, ze gdybys bez uprzedzenia urzadzala huczna impreze, moznaby sie do Was przyczepic. Ale to, o ktorej chodzi spac Twoje dziecko, to Twoja sprawa i niczyja wiecej. Mieszkanie w bloku niesie ze soba ten dyskomfort, ze chcesz czy nie chcesz to slyszysz innych lokatorow, czujesz, co kiedy maja na obiad icon_wink.gif itp. Kazdy kto tego nie akceptuje, powinien wyprowadzic sie do domu w lesie i bedzie mial spokoj.
Tez mam glosnych sasiadow, ale nigdy nie odwazylabym sie zejsc do nich zwracac mi uwage, bo po pierwsze patrz wyzej, a poza tym wiem, ze wtedy uslyszalabym o Tymciu, ktory halasuje icon_wink.gif A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek), sluchac glosno muzyki (oczywiscie w odpowiednich godzinach). Tak juz jest w bloku i koniec. Niech sie ciesza, ze nie wynajmuje nad nimi mieszkania grupa imprezowych studentow icon_wink.gif
Co do spania Zosi, to jesli faktycznie chcialabys to zmienic, to chyba tylko wczesniejsze wstawanie moze pomoc. Budzic ja o 8 rano, wiec bankowo wczesniej padnie.
I nie czuj sie glupio. Moze wlasnie to, ze spokojnie znosisz krytyke dodalo sasiadce odwagi, bo pewnie do najbardziej wygadanej babki na osiedlu tak latwo by z pretensjami nie uderzala. Bardzo dobrze, ze sie postawilas, poniewaz nie robicie nic zlego. No i ja tez nie znioslabym spokojnie krytyuki Tymcia. Kiedys w lato stalam w cukierni w kolejce po jagodzianki, a Tymek na krzeselku siedzial i tak sie wiercil, ze krzeselko pukalo metalowymi nogami o podloge. Jakas pani w kolejce po 3 takich stuknieciach mowi do Tymka, zeby byl grzeczny, bo przyleci osa i go urzadli icon_eek.gif tez nie przeszlam nad tym do porzadku dziennego, bo nikt nie bedzie naskakiwal na moje dziecko i jeszcze go straszyl. Mialam odczucia identyczne do Twoich: bronic potomstwa! Alez z nas zwierzaki, tak czesto instynkty nami rzadza icon_smile.gif
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post śro, 05 sty 2005 - 15:49
Post #42

Monika, ja tam sobie mysle, ze jak ktos jest nie w porzadku, to nie powinien zwracac uwagi innym. Rozumiem, ze gdybys bez uprzedzenia urzadzala huczna impreze, moznaby sie do Was przyczepic. Ale to, o ktorej chodzi spac Twoje dziecko, to Twoja sprawa i niczyja wiecej. Mieszkanie w bloku niesie ze soba ten dyskomfort, ze chcesz czy nie chcesz to slyszysz innych lokatorow, czujesz, co kiedy maja na obiad icon_wink.gif itp. Kazdy kto tego nie akceptuje, powinien wyprowadzic sie do domu w lesie i bedzie mial spokoj.
Tez mam glosnych sasiadow, ale nigdy nie odwazylabym sie zejsc do nich zwracac mi uwage, bo po pierwsze patrz wyzej, a poza tym wiem, ze wtedy uslyszalabym o Tymciu, ktory halasuje icon_wink.gif A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek), sluchac glosno muzyki (oczywiscie w odpowiednich godzinach). Tak juz jest w bloku i koniec. Niech sie ciesza, ze nie wynajmuje nad nimi mieszkania grupa imprezowych studentow icon_wink.gif
Co do spania Zosi, to jesli faktycznie chcialabys to zmienic, to chyba tylko wczesniejsze wstawanie moze pomoc. Budzic ja o 8 rano, wiec bankowo wczesniej padnie.
I nie czuj sie glupio. Moze wlasnie to, ze spokojnie znosisz krytyke dodalo sasiadce odwagi, bo pewnie do najbardziej wygadanej babki na osiedlu tak latwo by z pretensjami nie uderzala. Bardzo dobrze, ze sie postawilas, poniewaz nie robicie nic zlego. No i ja tez nie znioslabym spokojnie krytyuki Tymcia. Kiedys w lato stalam w cukierni w kolejce po jagodzianki, a Tymek na krzeselku siedzial i tak sie wiercil, ze krzeselko pukalo metalowymi nogami o podloge. Jakas pani w kolejce po 3 takich stuknieciach mowi do Tymka, zeby byl grzeczny, bo przyleci osa i go urzadli icon_eek.gif tez nie przeszlam nad tym do porzadku dziennego, bo nikt nie bedzie naskakiwal na moje dziecko i jeszcze go straszyl. Mialam odczucia identyczne do Twoich: bronic potomstwa! Alez z nas zwierzaki, tak czesto instynkty nami rzadza icon_smile.gif

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
Monika_P
śro, 05 sty 2005 - 16:46
Dzięki Dysiu icon_smile.gif icon_smile.gif
Monika_P


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 296
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 11:31
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 333




post śro, 05 sty 2005 - 16:46
Post #43

Dzięki Dysiu icon_smile.gif icon_smile.gif

--------------------
Monika mama Zosi (16.06.2002) i Bartusia (2.03.2007)
baszka
czw, 06 sty 2005 - 08:37
A ja uważam że w bloku po 22 to nie tylko sprawa własna ale i sąsiadów. Może nigdy nad wami dziecko rzucające klockami nie mieszkalo. To naprawdę wkurzające. Moim zdaniem nie mozna robic co się chce w bloku, jest cisza nocna po 22 i nie ma wyjątków na dziecko. Ja miałam taka sąsiadkę ktora z rana o 6 wystawiala niemowlę na balkon i tam ryczalo, to nas budziło i zwróciłam jej uwagę. Przecież blok to wspólnota czyli trzeba dostosować się do reguł.

Monika moze jej nie kładź w dzień to wszystko rozwiąże. Nie rozumiem dlaczego pozwalasz jej zasypiać o 17,18 i się dziwisz że biega tak późno. To ty masz decydować o porach kładzenia a nie Zosia.


Co do czapek to oboje mają wiązane, tylko ja nie wiążę. Nic nie wychodzi i nie mam obsesji usznej.
baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post czw, 06 sty 2005 - 08:37
Post #44

A ja uważam że w bloku po 22 to nie tylko sprawa własna ale i sąsiadów. Może nigdy nad wami dziecko rzucające klockami nie mieszkalo. To naprawdę wkurzające. Moim zdaniem nie mozna robic co się chce w bloku, jest cisza nocna po 22 i nie ma wyjątków na dziecko. Ja miałam taka sąsiadkę ktora z rana o 6 wystawiala niemowlę na balkon i tam ryczalo, to nas budziło i zwróciłam jej uwagę. Przecież blok to wspólnota czyli trzeba dostosować się do reguł.

Monika moze jej nie kładź w dzień to wszystko rozwiąże. Nie rozumiem dlaczego pozwalasz jej zasypiać o 17,18 i się dziwisz że biega tak późno. To ty masz decydować o porach kładzenia a nie Zosia.


Co do czapek to oboje mają wiązane, tylko ja nie wiążę. Nic nie wychodzi i nie mam obsesji usznej.

--------------------
user posted image
feroMonik
czw, 06 sty 2005 - 08:40
Moim zdaniem zasadniczą kwestią jest to, o której to było godzinie. Jeśli o 23 to wybacz - sąsiadka ma prawo zwrócić ci uwagę, że jest u Was za głośno nienie.gif Zwłaszcza jeśli Zosia szaleje o tej porze codziennie. Wybacz, ale takie są realia bloku. Właśnie po to, żeby sąsiedzi się nie pozabijali od 22 do 6 jest cisza nocna. Chociaż na pewno nie ma prawa ci mówić, co macie robić z Zosią, żeby ją uśpić.

Ja też chodzę zwracać uwagę sąsiadom, którzy się balangują, drą się albo głośno słuchają telewizji lub muzyki klotnia.gif Daję im czas do 22.30 a potem zwracam uwagę, że jest cisza nocna. W dzień mogą wyprawiać co chcą (i niestety to robią). Wtedy my z zemsty icon_wink.gif odbijamy piłkę albo się ganiamy po mieszkaniu icon_biggrin.gif

Co innego, jeśli sąsiedzi mają niemowlaka - wtedy wiadomo, że się drze po nocach icon_wink.gif Albo, gdy dwa razy do roku urządzają imieniny - wtedy nigdy się nie czepiam. Chociaż wtedy też wypada uprzedzić, że dziś będzie u nas głośno.

Ufff, ale się nagadałam. Ale to dlatego, że dla mnie jest to drażliwa kwestia - przemyślałam to, skonsultowałam u prawnika i w spółdzielni mieszkaniowej (serio!). Mam nad sobą głośnych sąsiadów i musiałam mieć jasność, co wolno, a czego nie. W tej chwili już sami się kontrolują i maksimium do 22.30 wyciszają się.
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
SkÄ…d: prowincja
Nr użytkownika: 290




post czw, 06 sty 2005 - 08:40
Post #45

Moim zdaniem zasadniczą kwestią jest to, o której to było godzinie. Jeśli o 23 to wybacz - sąsiadka ma prawo zwrócić ci uwagę, że jest u Was za głośno nienie.gif Zwłaszcza jeśli Zosia szaleje o tej porze codziennie. Wybacz, ale takie są realia bloku. Właśnie po to, żeby sąsiedzi się nie pozabijali od 22 do 6 jest cisza nocna. Chociaż na pewno nie ma prawa ci mówić, co macie robić z Zosią, żeby ją uśpić.

Ja też chodzę zwracać uwagę sąsiadom, którzy się balangują, drą się albo głośno słuchają telewizji lub muzyki klotnia.gif Daję im czas do 22.30 a potem zwracam uwagę, że jest cisza nocna. W dzień mogą wyprawiać co chcą (i niestety to robią). Wtedy my z zemsty icon_wink.gif odbijamy piłkę albo się ganiamy po mieszkaniu icon_biggrin.gif

Co innego, jeśli sąsiedzi mają niemowlaka - wtedy wiadomo, że się drze po nocach icon_wink.gif Albo, gdy dwa razy do roku urządzają imieniny - wtedy nigdy się nie czepiam. Chociaż wtedy też wypada uprzedzić, że dziś będzie u nas głośno.

Ufff, ale się nagadałam. Ale to dlatego, że dla mnie jest to drażliwa kwestia - przemyślałam to, skonsultowałam u prawnika i w spółdzielni mieszkaniowej (serio!). Mam nad sobą głośnych sąsiadów i musiałam mieć jasność, co wolno, a czego nie. W tej chwili już sami się kontrolują i maksimium do 22.30 wyciszają się.

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
baszka
czw, 06 sty 2005 - 08:43
CYTAT(Dycha)
Mieszkanie w bloku niesie ze soba ten dyskomfort, ze chcesz czy nie chcesz to slyszysz innych lokatorow, czujesz, co kiedy maja na obiad icon_wink.gif itp. Kazdy kto tego nie akceptuje, powinien wyprowadzic sie do domu w lesie i bedzie mial spokoj.

no chyba ten co łamie regułę po 22 powinien zastanowić się nad wyprowadzką
CYTAT(Dycha)
 A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek),

a dlaczego? Nie powinno się uczyć dziecka życia w społeczeństwie? Chyba dziecko tez moze wiedzieć że nie nalezy głośno się zachowywać póżnym wieczorem
baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post czw, 06 sty 2005 - 08:43
Post #46

CYTAT(Dycha)
Mieszkanie w bloku niesie ze soba ten dyskomfort, ze chcesz czy nie chcesz to slyszysz innych lokatorow, czujesz, co kiedy maja na obiad icon_wink.gif itp. Kazdy kto tego nie akceptuje, powinien wyprowadzic sie do domu w lesie i bedzie mial spokoj.

no chyba ten co łamie regułę po 22 powinien zastanowić się nad wyprowadzką
CYTAT(Dycha)
 A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek),

a dlaczego? Nie powinno się uczyć dziecka życia w społeczeństwie? Chyba dziecko tez moze wiedzieć że nie nalezy głośno się zachowywać póżnym wieczorem

--------------------
user posted image
feroMonik
czw, 06 sty 2005 - 08:46
Basia, napisałyśmy równocześnie i prawie to samo! icon_biggrin.gif

Co do czapek - nasze też są zawiązywane, ale ja nie lubię wiązać. Zawsze mówię Mai, że wiąże się niemowlaczkom icon_biggrin.gif Jeśli można uciąć troki to ucinam.
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
SkÄ…d: prowincja
Nr użytkownika: 290




post czw, 06 sty 2005 - 08:46
Post #47

Basia, napisałyśmy równocześnie i prawie to samo! icon_biggrin.gif

Co do czapek - nasze też są zawiązywane, ale ja nie lubię wiązać. Zawsze mówię Mai, że wiąże się niemowlaczkom icon_biggrin.gif Jeśli można uciąć troki to ucinam.

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
baszka
czw, 06 sty 2005 - 08:48
Nie ma to jak pokrewieństwo dusz!

A jak sąsiedzi w sylwestra, mama jakos wytrzymała?
baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post czw, 06 sty 2005 - 08:48
Post #48

Nie ma to jak pokrewieństwo dusz!

A jak sąsiedzi w sylwestra, mama jakos wytrzymała?

--------------------
user posted image
Dyska
czw, 06 sty 2005 - 08:48
Ja tez nie uwazam, zeby po 22 mozna bylo halasowac, ale z tego co zrozumialam, to Monika uwaza na to, zeby Zosia wlasnie nie halasowala jak juz jest naprawde pozno. Bloki niestety zazwyczaj sa tak mocno akustyczne, ze jak sie robi ogolna cisza, to nawet delikatniejsze dzwieki docieraja do sasiadow.

Wczoraj bylam w top secret i jest ekstra wyprzedaz. Kupilam sobie taki ciuszek, ktory bardzo mi sie podobal kiedys, ale jakos nie po drodze bylo mi wydawac na niego kase. Kosztowal 99 zl, a wczoraj dokladnie 29.70 icon_smile.gif Nie mialam zbytnio czasu, ale dzis jak bede miala chwilke wolna w pracy, to pobiegne tam i jeszcze popatrze, bo byly bardzo fajne spodnie w granicach 20 zl. Lubie kupowac ciuchy icon_smile.gif I najwieksza radosc sprawia mi kupowanie po cenach mocno okazyjnych icon_smile.gif
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post czw, 06 sty 2005 - 08:48
Post #49

Ja tez nie uwazam, zeby po 22 mozna bylo halasowac, ale z tego co zrozumialam, to Monika uwaza na to, zeby Zosia wlasnie nie halasowala jak juz jest naprawde pozno. Bloki niestety zazwyczaj sa tak mocno akustyczne, ze jak sie robi ogolna cisza, to nawet delikatniejsze dzwieki docieraja do sasiadow.

Wczoraj bylam w top secret i jest ekstra wyprzedaz. Kupilam sobie taki ciuszek, ktory bardzo mi sie podobal kiedys, ale jakos nie po drodze bylo mi wydawac na niego kase. Kosztowal 99 zl, a wczoraj dokladnie 29.70 icon_smile.gif Nie mialam zbytnio czasu, ale dzis jak bede miala chwilke wolna w pracy, to pobiegne tam i jeszcze popatrze, bo byly bardzo fajne spodnie w granicach 20 zl. Lubie kupowac ciuchy icon_smile.gif I najwieksza radosc sprawia mi kupowanie po cenach mocno okazyjnych icon_smile.gif

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
Dyska
czw, 06 sty 2005 - 08:53
CYTAT(baszka)
CYTAT(Dycha)
 A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek),

a dlaczego? Nie powinno się uczyć dziecka życia w społeczeństwie? Chyba dziecko tez moze wiedzieć że nie nalezy głośno się zachowywać póżnym wieczorem


Basiu, ja mu nie zabraniam tych wszystkich rzeczy robic w dzien i od 6 rano icon_wink.gif A wiem, ze jego zachowanie potrafi byc tak glosne, ze nawet w ciagu dnia moze komus przeszkadzac. Pozno nie ma mowy o takim zachowaniu. Zwlaszcza, ze 2 pietra nizej mieszka niemowlak, wiec nawet juz po 21 "wyciszam" Tymka.
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post czw, 06 sty 2005 - 08:53
Post #50

CYTAT(baszka)
CYTAT(Dycha)
 A rowniez nie zamierzam zabraniac mu biegac, rzucac klockami, puszczac auta po podlodze bez dywanu (specyficzny dzwiek),

a dlaczego? Nie powinno się uczyć dziecka życia w społeczeństwie? Chyba dziecko tez moze wiedzieć że nie nalezy głośno się zachowywać póżnym wieczorem


Basiu, ja mu nie zabraniam tych wszystkich rzeczy robic w dzien i od 6 rano icon_wink.gif A wiem, ze jego zachowanie potrafi byc tak glosne, ze nawet w ciagu dnia moze komus przeszkadzac. Pozno nie ma mowy o takim zachowaniu. Zwlaszcza, ze 2 pietra nizej mieszka niemowlak, wiec nawet juz po 21 "wyciszam" Tymka.

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
feroMonik
czw, 06 sty 2005 - 08:55
Kocham wyprzedaże! I jestem maniakiem zakupowym - dlatego nawet się nie wybieram do żadnego sklepu icon_biggrin.gif Na koncie mamy druzgoczącą pustkę, a znając swój brak silnej woli pewnie bym przepuściła trochę grosza (takie okazje!). Uwielbiam zwłaszcza wyprzedaże ciuchów dziecięcych. Dla siebie nie lubię kupować tak bardzo jak kiedyś.
feroMonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,387
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 12:45
SkÄ…d: prowincja
Nr użytkownika: 290




post czw, 06 sty 2005 - 08:55
Post #51

Kocham wyprzedaże! I jestem maniakiem zakupowym - dlatego nawet się nie wybieram do żadnego sklepu icon_biggrin.gif Na koncie mamy druzgoczącą pustkę, a znając swój brak silnej woli pewnie bym przepuściła trochę grosza (takie okazje!). Uwielbiam zwłaszcza wyprzedaże ciuchów dziecięcych. Dla siebie nie lubię kupować tak bardzo jak kiedyś.

--------------------
Monik, mama jedynaczki Majki

user posted image
baszka
czw, 06 sty 2005 - 09:13
To musze naciągnąć Adama na wyprzedaże. Jakies spodnie bym sobie kupiła. I dla Hipka też bo kończą się mu zapasy ciucharenkowe a juz w jego rozmiarze to trudno.
baszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,071
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:56
Skąd: Kraków/Hubert 18.06.2002
Nr użytkownika: 283

GG:


post czw, 06 sty 2005 - 09:13
Post #52

To musze naciągnąć Adama na wyprzedaże. Jakies spodnie bym sobie kupiła. I dla Hipka też bo kończą się mu zapasy ciucharenkowe a juz w jego rozmiarze to trudno.

--------------------
user posted image
Dyska
czw, 06 sty 2005 - 09:19
Tez wlasnie zauwazylam, ze na 98 ciezko cos fajnego w ciuchlandach dostac. I chyba z wyzszymi rozmiarami jest tak samo. Te niemowlece sa mniej poniszczone z racji tej, ze babelki nie sa tak aktywne jak dzieci starsze. Na dzialke i po domu mam jeszcze dla Tymka mnostwo ubran po moim siostrzencu. Sporo z nich nie jest najpiekniejszych, ale czyste, wygodne, miekkie, bawelniane wiec czego chciec wiecej? icon_wink.gif Wiec ze 3 pary spodni "wyjsciowych" i kilka fajnych bluz spokojnie wystarczy na wiosne, dopoki bedzie dzieckiem "miejskim" icon_smile.gif
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post czw, 06 sty 2005 - 09:19
Post #53

Tez wlasnie zauwazylam, ze na 98 ciezko cos fajnego w ciuchlandach dostac. I chyba z wyzszymi rozmiarami jest tak samo. Te niemowlece sa mniej poniszczone z racji tej, ze babelki nie sa tak aktywne jak dzieci starsze. Na dzialke i po domu mam jeszcze dla Tymka mnostwo ubran po moim siostrzencu. Sporo z nich nie jest najpiekniejszych, ale czyste, wygodne, miekkie, bawelniane wiec czego chciec wiecej? icon_wink.gif Wiec ze 3 pary spodni "wyjsciowych" i kilka fajnych bluz spokojnie wystarczy na wiosne, dopoki bedzie dzieckiem "miejskim" icon_smile.gif

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
Renia
czw, 06 sty 2005 - 09:38
A ja mam ostatnio tak: niby chcę sobie coś kupić a kończy się na tym że kupuję Majce lub Sylwii. No bo jak nie kupić fajnych spodni małej w Smyko skoro jest przecena icon_confused.gif
Ale dziś też zajrzę do top secret bo tam rzeczywiście są wielkie obniżki. A i Tomkowi nowe portki by się przydały.

Co do mieszkania w bloku to zależy od tego jaki to blok. Wcześniej mieszkaliśmy w starym (30 letnim) wieżowcu, gdzie różni ludzie są. Starsza pani mieszkająca nad nami była przygłucha i pewnego dnia tak podgłosiła tv, że u nas nie dało się wytrzymać. To było wieczorem, Sylwia była mała i Tomek poszedł zwrócić sąsiadce uwagę. Okazało się, że wnuczka przyniosła jej nowy telewizor z pilotem. Babcia chciała zmienić kanał a podgłosiła na maxa i nie wiedziała jak przyciszyć. Słyszeliśmy msze św słuchane przez sąsiadów w radio itp.
Teraz w nowym bloku jest cicho, mieszkamy na parterze i jedynie czasem sąsiedzi głośniej słuchają muzyki (ale do 22) lub drudzy robią imprezy (ale niezbyt często i też max do 22.30). Nad nami mieszkają sympatyczni ludzie z którymi się przyjaźnimy. mają niespełna 4 letniego Szymusia i on jeździ samochodem który u nas dość wyraźnie słychać i jakoś tak biega, że u nas słychać odgłosy jakby mały słonik biegał . Ale te wszystkie harce raczej kończą się koło 21.
Moim zdaniem trzeba uszanować spokój sąsiadów i ciszę nocną. Sama staram się abyśmy my nie przeszkadzali komuś i wydaje mi się że wszyscy powinni tak się zachowywać. Rzeczą oczywistą jest, że nikt nie zwiążę dziecka, żeby nie biegało i skakało - ale nie o północy. Jeśli dziecko późno chodzi spać to albo bym zmieniła godziny snu albo zaproponowała spokojną zabawę.
Renia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,122
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 10:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 330




post czw, 06 sty 2005 - 09:38
Post #54

A ja mam ostatnio tak: niby chcę sobie coś kupić a kończy się na tym że kupuję Majce lub Sylwii. No bo jak nie kupić fajnych spodni małej w Smyko skoro jest przecena icon_confused.gif
Ale dziś też zajrzę do top secret bo tam rzeczywiście są wielkie obniżki. A i Tomkowi nowe portki by się przydały.

Co do mieszkania w bloku to zależy od tego jaki to blok. Wcześniej mieszkaliśmy w starym (30 letnim) wieżowcu, gdzie różni ludzie są. Starsza pani mieszkająca nad nami była przygłucha i pewnego dnia tak podgłosiła tv, że u nas nie dało się wytrzymać. To było wieczorem, Sylwia była mała i Tomek poszedł zwrócić sąsiadce uwagę. Okazało się, że wnuczka przyniosła jej nowy telewizor z pilotem. Babcia chciała zmienić kanał a podgłosiła na maxa i nie wiedziała jak przyciszyć. Słyszeliśmy msze św słuchane przez sąsiadów w radio itp.
Teraz w nowym bloku jest cicho, mieszkamy na parterze i jedynie czasem sąsiedzi głośniej słuchają muzyki (ale do 22) lub drudzy robią imprezy (ale niezbyt często i też max do 22.30). Nad nami mieszkają sympatyczni ludzie z którymi się przyjaźnimy. mają niespełna 4 letniego Szymusia i on jeździ samochodem który u nas dość wyraźnie słychać i jakoś tak biega, że u nas słychać odgłosy jakby mały słonik biegał . Ale te wszystkie harce raczej kończą się koło 21.
Moim zdaniem trzeba uszanować spokój sąsiadów i ciszę nocną. Sama staram się abyśmy my nie przeszkadzali komuś i wydaje mi się że wszyscy powinni tak się zachowywać. Rzeczą oczywistą jest, że nikt nie zwiążę dziecka, żeby nie biegało i skakało - ale nie o północy. Jeśli dziecko późno chodzi spać to albo bym zmieniła godziny snu albo zaproponowała spokojną zabawę.

--------------------
Mama Sylwii (marzec 1996) i Majeczki (czerwiec 2002)
Renia
czw, 06 sty 2005 - 09:41
Dysiu na 98 ? Ja kupujÄ™ Majce ubrania na 110 icon_confused.gif
Renia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,122
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 10:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 330




post czw, 06 sty 2005 - 09:41
Post #55

Dysiu na 98 ? Ja kupujÄ™ Majce ubrania na 110 icon_confused.gif

--------------------
Mama Sylwii (marzec 1996) i Majeczki (czerwiec 2002)
Dyska
czw, 06 sty 2005 - 09:51
CYTAT(Renia)
Dysiu na 98 ? Ja kupujÄ™ Majce ubrania na 110  :?


Reniu, jakis taki kurdupelek jest icon_smile.gif Choc na 104 tez juz kilka rzeczy ma icon_wink.gif Ale ma tez jeszcze ze 2 bluzy na 86. Wszystko to oczywiscie kwestia firmy. Np. dostal na gwiazdke wiosenna kurtke cocodrillo na 104 i rekawy sa takie do podwijania (na wiosne bedzie jak znalazl), ale sama kurteczka jest strasznie waska, na pewno nie na bluze icon_sad.gif a szkoda, ze bo jest piekna i podejrzewam, ze sie Mikolaj wykosztowal na nia.
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post czw, 06 sty 2005 - 09:51
Post #56

CYTAT(Renia)
Dysiu na 98 ? Ja kupujÄ™ Majce ubrania na 110  :?


Reniu, jakis taki kurdupelek jest icon_smile.gif Choc na 104 tez juz kilka rzeczy ma icon_wink.gif Ale ma tez jeszcze ze 2 bluzy na 86. Wszystko to oczywiscie kwestia firmy. Np. dostal na gwiazdke wiosenna kurtke cocodrillo na 104 i rekawy sa takie do podwijania (na wiosne bedzie jak znalazl), ale sama kurteczka jest strasznie waska, na pewno nie na bluze icon_sad.gif a szkoda, ze bo jest piekna i podejrzewam, ze sie Mikolaj wykosztowal na nia.

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
Renia
czw, 06 sty 2005 - 09:55
Ależ oczywiście Dysiu, że firmy mają różńą rozmiarówkę. Spodnie w Smyku kupiłam na 110, a sukienkę z Wójcika na 104 i jest ciut na wyrost. A kurtki Tymcia szkoda .
Renia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,122
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 10:37
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 330




post czw, 06 sty 2005 - 09:55
Post #57

Ależ oczywiście Dysiu, że firmy mają różńą rozmiarówkę. Spodnie w Smyku kupiłam na 110, a sukienkę z Wójcika na 104 i jest ciut na wyrost. A kurtki Tymcia szkoda .

--------------------
Mama Sylwii (marzec 1996) i Majeczki (czerwiec 2002)
Monika_P
czw, 06 sty 2005 - 11:16
To mnie zdołowałyście.
Basiu Zosia nie śpi o 17-18 - zdarzało jej się sporadycznie, od jakiegos czasu nie śpi w dzień w ogóle. Ja nie umiem zasypiać na zawołanie, i dziwne, żebym wymagała tego od dziecka - nie pamiętam też, żeby moja mama musztrowała mnie pod tym względem i jestem jej za to bardzo wdzięczna.
Nie znaczy to, że na wszystko jej pozwalam i robi co chce jak jest póżno, mówię jej, ze nie wolno hałasować, że wszyscy już śpią , ale widocznie mam takie dziecko, co jeszcze nie moze tego pojąć i czasami zdarzy jej się przebiegnąć i zaśmiać głośniej i nawet coś upuścić z rąk.
Owej nocy, dopiero co przyjechaliśmy po świętach, nie było nas tydzień - Zosia nie zdążyła jeszcze nawet zapłakać , przebiegła parę razy, nie było krzyków, ani pisków - Wszystko fajnie tylko - czemu wszystkim naokoło można chodzić spać późno, ba nawet wyprawiać tupane na obcasach imprezy, robić imieniny, a ja mam mieć wyrzuty sumienia.
Myślę, ze ta kobieta po prostu miała ochotę trochę pojątrzyć, bo taka jest jej natura - nie mieszkają tu non stop - wyjeżdżają na parę tygodni i znowu wracają - takze nie powinni aż tak zmęczyć się moim dzieckiem - uwierzcie mi, że Zosia nie nalezy do zbyt hałaśliwych dzieci. Nie krzyczy, nie piszczy, nie wali specjalnie zabawkami. Pech, ze płacze akurat przed snem i lubi biegać.

NIe miałabym żadnych pretensji, gdybym to ja świadomie biegała po domu o północy, ale dziecko to można chyba zrozumieć?
Dziewczyny macie rację, że trzeba szanować spokój, ale ja w tym wypadku zupełnie nie czuje się winna i tyle.
Musiałam się trochę wytłumaczyć.
Monika_P


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 296
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 11:31
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 333




post czw, 06 sty 2005 - 11:16
Post #58

To mnie zdołowałyście.
Basiu Zosia nie śpi o 17-18 - zdarzało jej się sporadycznie, od jakiegos czasu nie śpi w dzień w ogóle. Ja nie umiem zasypiać na zawołanie, i dziwne, żebym wymagała tego od dziecka - nie pamiętam też, żeby moja mama musztrowała mnie pod tym względem i jestem jej za to bardzo wdzięczna.
Nie znaczy to, że na wszystko jej pozwalam i robi co chce jak jest póżno, mówię jej, ze nie wolno hałasować, że wszyscy już śpią , ale widocznie mam takie dziecko, co jeszcze nie moze tego pojąć i czasami zdarzy jej się przebiegnąć i zaśmiać głośniej i nawet coś upuścić z rąk.
Owej nocy, dopiero co przyjechaliśmy po świętach, nie było nas tydzień - Zosia nie zdążyła jeszcze nawet zapłakać , przebiegła parę razy, nie było krzyków, ani pisków - Wszystko fajnie tylko - czemu wszystkim naokoło można chodzić spać późno, ba nawet wyprawiać tupane na obcasach imprezy, robić imieniny, a ja mam mieć wyrzuty sumienia.
Myślę, ze ta kobieta po prostu miała ochotę trochę pojątrzyć, bo taka jest jej natura - nie mieszkają tu non stop - wyjeżdżają na parę tygodni i znowu wracają - takze nie powinni aż tak zmęczyć się moim dzieckiem - uwierzcie mi, że Zosia nie nalezy do zbyt hałaśliwych dzieci. Nie krzyczy, nie piszczy, nie wali specjalnie zabawkami. Pech, ze płacze akurat przed snem i lubi biegać.

NIe miałabym żadnych pretensji, gdybym to ja świadomie biegała po domu o północy, ale dziecko to można chyba zrozumieć?
Dziewczyny macie rację, że trzeba szanować spokój, ale ja w tym wypadku zupełnie nie czuje się winna i tyle.
Musiałam się trochę wytłumaczyć.

--------------------
Monika mama Zosi (16.06.2002) i Bartusia (2.03.2007)
Dyska
czw, 06 sty 2005 - 11:25
Monika - ja Ciebie doskonale zrozumialam (to, ze nie pozwalasz Zosi halasowac jak jest pozno, ale nie zawsze da sie zapanowac i to, ze sasiadka tez swieta nie jest) i dlatego przyznalam ci racje. Gdybym miala Cie za imprezowiczke i taka, co dziecku pozwala na wszystko to pewnie nie bylabym tak przychylna icon_wink.gif Mimo usilnych staran nie wszystko, niestety, da sie podciagnac pod przepisy, zasady i procedury.
Dyska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 818
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 08:52
SkÄ…d: Minsk Mazowiecki
Nr użytkownika: 323




post czw, 06 sty 2005 - 11:25
Post #59

Monika - ja Ciebie doskonale zrozumialam (to, ze nie pozwalasz Zosi halasowac jak jest pozno, ale nie zawsze da sie zapanowac i to, ze sasiadka tez swieta nie jest) i dlatego przyznalam ci racje. Gdybym miala Cie za imprezowiczke i taka, co dziecku pozwala na wszystko to pewnie nie bylabym tak przychylna icon_wink.gif Mimo usilnych staran nie wszystko, niestety, da sie podciagnac pod przepisy, zasady i procedury.

--------------------
Tymciowa mama (12.06.2002)
nedka
czw, 06 sty 2005 - 11:30
To Maja jest duża. Nam się jeszcze nie zdarzyło kupić coś na 110. Ma na 98 lub 104.

Ja też chce na wyprzedaż!!!
Jak ja mam to zrobić? Jak z dwójką pojechać na zakupy?
Gdzie te sklepy Top Secret?

Dobra zmykam, bo miałam iść do spółdzielni.
nedka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,015
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 22:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 272




post czw, 06 sty 2005 - 11:30
Post #60

To Maja jest duża. Nam się jeszcze nie zdarzyło kupić coś na 110. Ma na 98 lub 104.

Ja też chce na wyprzedaż!!!
Jak ja mam to zrobić? Jak z dwójką pojechać na zakupy?
Gdzie te sklepy Top Secret?

Dobra zmykam, bo miałam iść do spółdzielni.

--------------------
nedka
mama Natalii (18.06.2002) i Micha?ka (03.10.2004)
user posted image
user posted image
> Czerwcówki 2002 w Nowym Roku 2005
Start new topic
Reply to this topic
19 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 09:08
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama