CYTAT(Justyś3107 @ Sat, 11 Aug 2012 - 17:32)
H_ania a jak tam plecy ? no i czekam na jakieÅ› zdjecie synka od roku je wystawiasz
a i oczywiscie jak najbardzie j po skończonym roczku można ściąć włoski
Plecy źle, bardzo źle........
Od sierpnia jestem z Szymkiem sama (bo już nie pamiętam czy wam pisałam, że ciocia ze mną była od listopada - nie mogę dźwigać). I nie dźwigam więc wszystko wygląda zuuupełnie inaczej niż u "normalnej" mamy, generalnie wszystko utrudnione.
Szymek sam dopiero zaczyna chodzić, ale jeszcze się boi. Przy ścianach, meblach, wszystkim, czego tylko da się przytrzymać no i na czworakach oczywiście zasuwa, włazi mi w każdą dziurę, wyrywa się, co ja się z nim oszarpię..... Nie ma dnia żebym nie płakała z bezsilności......... W domu nie jestem w stanie zrobić praktycznie nic. Chodzi mi spać około 21, wstaje około 7. Jak padnie przed 21-szą to święto lasu. W dzień różnie, zazwyczaj raz godzinkę i tyle.
Ja chodzę jak dętka, umordowana, wyczerpana wręcz. Oczywiście nie muszę wam pisać, że powtórka z rozrywki jak w zeszłym roku (czyt. wychodzenie na spacery) - jestem uziemiona do godziny 16 na tym pieprz.... 3-im piętrze i nie jestem w stanie wyjść. W upały mieliśmy w domu w nocy(!) 29stopni, w dzień nie będę pisać..........
Mój stan psychiczny (głównie) i fizyczny - kompletna rozsypka.