Odpowiem tylko, że pierwsze dziecko szczepiłam na obowiązkowe i zalecane szczepionki, drugie tylko na obowiązkowe, trzecie ma duże zaległości w obowiązkowych (na odrę, świnkę, różyczkę nadal nie jest zaszczepiony)
Nikomu doradzać nie będę, bo to bardzo ciężki wybór. Sama jestem w strachu jak tylko dowiaduję się, że gdzieś coś zaczyna panować.
Jednak trzecie dziecko choruje mi najmniej. Najwięcej chorował pierwszy i ciągle są z nim jakieś problemy.
Trzeci Korni nawet nie złapał ospy, która panowała w przedszkolu i położyła prawie całą jego grupę (również szczepione na to dzieci).
My z mężem też nie szczepimy się przeciw grypie.
Moich znajomych dziecko zachorowało dwa tygodnie po szczepieniu na żółtaczkę, trafiło do CZD z koniecznością przeszczepu wątroby, w międzyczasie doszła cała seria różnych powikłań, w końcu dziecko zmarło w szpitalu. Oczywiście nikt nie potwierdził związku ze szczepieniem, jednak lekarze twierdzili też, że tak ciężkiego przypadku jeszcze nie mieli. Być może przyczyną było to, że dzieciak dostał na jednej wizycie dwie szczepionki, bo jedna zaległa. Ale tego nikt nie potwierdził, a rodzice byli w takim stanie, że niczego nie chcieli dochodzić
.
Ten post edytował Elak nie, 23 mar 2014 - 21:08