Opcje

[ognistaplama]

Dziewczyny, czy mozecie mi poradzic w sprawie karmienia Roxy, 8 tygodni? Mala wazy teraz 5200g; zalecenie mialam karmic ja 4 razy dziennie, w tym raz o 24:00. Poniewaz o 24:00 ona spi, to kamienie co 6 godzin mi sie zupelnie rozjezdza. Wiec pytanie jest: w jakich godzinach ja karmic, i czy trzeba ja karmic w nocy?
Kolejne pytanie, jakie mam, dotyczy ilosci pokarmu. Roxy dostaje karme Nutra Nuggets puppy w ilosci zalecanej na opakowaniu, ale mam wrazenie, ze wciaz jest glodna. Nigdy nie zdarza sie, zeby zostalo cos w misce. Nie chce dawac jej za duzo jedzenia, ale jak pies 3-4 godziny po posilku jest glodny, to co mam zrobic?
I jeszcze jedno: czy myslicie, ze moge zastapic jej 1-2 karmienia gotowanym jedzeniem?
Dzieki z gory

[Aasia]

Myśle, ze karmienie w nocy nie ma żadnego sensu. Rozbija psu tylko rozkład dnia i nocy, potem będziesz mieć kłopot bo nie będzie chciał spać, tylko bedzie sie domagał jedzenia w nocy.
Ja dawałam moim psom w tym wieku ok. 4 małych porcji suchej karmy/ to, co podawali na opakowaniu dzieliłam na 4 części/. Można karmę rozmoczyć, ale nie trzeba jesli pies zjada bez problemu.
Moim zdaniem w tym wieku nie powinnaś mieszać karmy suchej i gotowanej. W tym wieku pies ma zwiekszone zapotrzebowanie na witaminy i minerały i łącząc karmę suchą i gotowaną nigdy odpowiednio nie zbilansujesz tego. Ja bym doradzała pozostanie przy karmie suchej.
Dodatkowo, nie martw się tym, że pies zjada wszystko. Szczeniaki zawsze mają wilczy apetyt i wiecznie są głodne
Jeśli będzie się strasznie domagał jedzenia mozesz dać kawałek jabłka czy marchewki, pies sie zajmie przy okazji.
pzdr
Asia

[Lutnia]

A czym ma być podyktowane karmienie nocne?
Karma to nie antybiotyk, nie jest potrzebna taka regularność

Ja w ogóle jestem przeciwniczką karienia zawsze dokładnie o tych samych porach, powód jest jeden: pies się błyskawicznie przyzwyczaja, a potem, jeśli zdarzy Ci się spóźnić chwilę, może wymiotować żółcią, gdy nie dostanie posiłku o swojej żelaznej porze.

Dogi są rasą, którą gdy pies jest młodziutki należy karmić często - ze względu na ryzyko skrętu żołądka. Bardzo o to dbałam. Do 6 miesiąca karmiłam potwora 4 razy dziennie (ostatni posiłek pożerał ok. 20 - 21), potem zmniejszyłam częstotliwość do 3 razy dziennie.

Co do dawek na opakowaniu - po rozmowach z wieloma hodowcami wiem, że należy traktować je z marginesem. Każdy pies potrzebuje innych ilości (inaczej spala - choćby ze wzgledu na temperament) więc gdy szczenior pożera odrobinę mniej niż na opakowaniu a nie wystają mu żebra to jest O.K., tak samo - gdy dopomina się o więcej i nie tyje na zwiększonych dawkach, to też jest O.K.

Świetnie, że nic nie zostaje w misce - o to chodzi
Ciesz się, czasem trafiają się obrzydliwe niejadki, którym trzeba dosmaczać karmę, stawać na głowie by łaskawie zechciały zjeść... a to naprawdę męczące.

[ewqa]

ja jestem zwolennikiem karmienia o w miarę regularnych porach- łatwiej później uczyć szczeniaka czystości,zaleca się bowiem regularne spacery po karmieniu. oczywiście po szczepieniach.
karmienie o północy jest absolutnie bez sensu.
co do pozostałych informacji to zgadzam się praktycznie w 100% z Aasią, więc nie będę powtarzać.

[ognistaplama]

Wielkie dzieki dziewczyny, zatem zmieniam rozklad posilkow

[Lutnia]

Aaa, mieszanie gotowanego z suchym (podawania na zmianę) może być ryzykowne.
Mało jest psów, które po tym, jak dostaną mięsko z ryżem i warzywkami podejdą przy kolejnym posiłku do miski z suchym i zaczną pałaszować z zachwytem.

Uważaj więc na to, bo możesz mieć potem problem niejadka strajkującego przy misce i żądającego zmiany posiłku.

Odnośnie postu Ewqi - "w miarę regularne pory karmienia" jak najbardziej tak. Regularne, co do minuty - nie. Znam kilku własicicieli psów, którzy karmiąc dokładnie o tej samej porze skarżyli się na wymioty żółcią, wystarczyło trochę porozjeżdżać pory karmienia i problem zniknał (chyba że to kolejna rzecz, która jest typowa tylko dla dogów niemieckich).

[ewqa]

takie wymioty nie muszą się zdarzać u każdego psiaka, poza tym pózniej zmniejszamy ilość posiłków do 3 , poźniej dwóch a ostatecznie 1 dziennie, choć ja raczej jestem zwolennikiem 2 posiłków nawet u dorosłego psa.

nie wiem jakiej rasy jest pies ( a moze to przegapiłam) , ale ważąc 5kg jako 2-misięczny szczeniak jest psiakiem dużej rasy i dlatego karmienie go zbilansowaną suchą karmą będzie najlepszym rozwiązaniem.
mieszając posiłki gotowe z domowymi ciężko określić dokładną dawkę żywieniową, poza tym pies bedzie szybo przybierał na wadze i wtedy lekarzem trzeba by porozmawiać o ewentualnej suplementacji witamin i skł. mineralnych, a tak sypiemy karmę i problem z głowy.

druga sprawa to rzezczywiście można sobie wychować psa niejadka i marudera, zwłaszcza gdy właściciel ma miękki serce i widząc , ze pies trochę marudzi przy misce daje mu coś lepszego,żeby tylko głodny nie chodził.

[ognistaplama]

No to nie bede jej gotowac, chociaz to lubie
A tak poza tym to wczoraj wieczorem widzielismy sie z weterynarzem, R. dostala drugie szczepienie, i w nocy zaczela wymiotowac - czy to moze byc reakcja po szczepieniu? Je chetnie, przed poludniem bawila sie chetnie, teraz jest troche osowiala, zadzwonilam do wet. i kazala ja obserwowac...

[Ika]

Kasia, i jak Roxy? Co wet. powiedziała o tym kaszlu?

[ognistaplama]

Ika, wet powiedziala, ze to moze byc odczyn po szczepieniu, i ze mam zadzwonic jutro, jesli nie przejdzie.

[Ika]

Aha, to trzymam kciuki, daj znać jak będzie jutro z Małą.

[ognistaplama]

No wiec te wymioty wczorajsze byly chyba wynikiem kaszlu. Roxy troche jeszcze kaszle, ale niewiele, weterynarz kazala jej dac rutinoscorbin i syrop prawoslazowy. Mam nadzieje, ze jej przejdzie; apetyt ma dobry (nawet za dobry, bo wciaz domaga sie jedzenia, ciagle biega za mna do kuchni w nadziei, ze bede jej szykowac jedzenie), pije normalnie, biegunki nie ma. Nie mam pojecia, jak ona mogla sie przeziebic bedac w domu. Trzymajcie za nas kciuki.

[Ika]

No to trzymamy

[ognistaplama]

[użytkownik x], dzieki za uspokojenie mnie. Tak, zaczela kaszlec/wymiotowac po szczepionce. Szczepienie dostala o 19:00, w nocy zwymiotowala sluzem, a potem w ciagu dnia zaczela kaszlec / wymiotowac. Czyli myslisz, ze to po szczepieniu? Dzisiaj ma sie juz niezle, tylko z rzadka kaszle, humor jej dopisuje (czyt. z uporem maniaka probuje sforsowac bramke zalozona na schodach), rutinoscorbin zjada z radoscia (chyba nie ma takiej rzeczy, ktorej nie chcialaby zjesc, co mnie wciaz szokuje, bo moj jamnik z dziecinstwa nigdy nie chcial jesc niczego poza miesem). Suche tak samo uwielbia, tak ze wszystkie te siad, waruj, daj lape itd. cwiczymy z suchym jako nagroda.

[ognistaplama]

[użytkownik x], no ja rano odmierzam jej ilosc karmy, dziele na 4 posilki i nie daje sie tym pieknym oczom , chociaz przyznam, ze kosztuje mnie to wiele sily woli. Ona godzine przed posilkiem siedzi w kuchni "tak na wszelki wypadek"

[MAYKA]

hejka
ja mam w domu szczeniaka ok 8 tygodniowego, żarłok z niej niesamowity. Karmię ją 4 razy dziennie. Ostatni posilek zjada miedzy 18 a 19 i wiem ze pozniej jest głodna ale jak raz jej zostawilismy miche na noc to zasrała nam cala kuchnie. Tak wiec teraz dostaje najpozniej o 19 żarełko i wszystko jest ok. Karmimy ja tylko suchym pokarmem.

[kajukaj]

na pewno warto od małego przyzwyczaić do zdrowej naturalnej karmy np. od Doctor Dog, dużo mięsa zawiera, więc ogólnie psom smakuje

[Mamineczka]

Ja szczeniakom podaję karmę Iams specjalnie przeznaczona dla nich.Co do ilości karmienia taka informację zawsze mamy na opakowaniu danej karmy bo w zależności od składu proporcje mogą się różnić.Ogólnie na noc psom jedzenia nie daję pierwsza porcje otrzymują około 7 rano tak jak wstaję do pracy.