Ja też chętnie wróciła bym do pracy, bo nie lubię siedzieć w domu, ale nie mam z kim zostawić małego. Nie ufam obcym na tyle żeby zostawić na cały dzień z nim moje dziecko, a w Kutnie nie mam nikogo z rodziny. Rodzeństwo i rodzice wszystkie ciotki itd. mieszkaja w Poznaniu
A Szymonek jest za mały żeby oddać go jakiejkolwiek placówki (ma 9,5 miesiąca)
Od wczoraj nie karmię piersią, boląmnie strasznie, nie mogłam spać ani się rano ubrać. Teraz to nawet nie wezmę synka na ręce bo odczuwam okropny ból piersi. Mleczka się tyle uzbierało że wykarmiła bym pół osiedla.
Szybko wczoraj wieczorem jechałam do Rosmana na zakupy, straciłam mnustwo kasy na mleko a nie wiedziałam jakiej firmy jest dobre więc wzięłam z różnych firm po jednym, później dodatkowo butelki, smoczki... no i przy kasie się zdziwiłam..
A Wy kochane jakie mleczko podajecie waszym skarbom???