CYTAT(lena77 @ Tue, 07 Apr 2009 - 13:39)
ja tego kwasu do twarzy nie moge stosowac, albo nie potrafie, nie wiem-roluje mi sie i mam wrazenie, ze jednak zapycha mi pory. lacze wiec go z eclipta. sypie do miseczki owa eclipte (na oko) dodaje ciut wody i troche kwasu, by bylo geste. nakladam na wlosy; po 30 minutach myje wlosy. jestem tak zachwycona efektami, ze zlozylam w bu mega zamowienie tylko na eclipte i kwas. wlosy mam ciemne, cieniutkie, falowane z tendencja do puszenia. po tej odzywce sa grube i tak fajnie pofalowane i kolor jest taki brazowy, choc eclipta nie barwi wlosow. moj zachwyt nad tym produktem po prostu nie ma granic. gebule traktuje hydrolatem oczarowym zamiast toniku, ktory tez jest rewelacyjny. od czasu jak odkrylam mazidla i biochemie nie kupuje zadnych gotowych kosmetykow, oprocz tuszy do rzes. wlosy farbuje henna zmieszana z amla i indygo. dostalam krecka po prostu. szkoda tylko, ze niektore z tych specyfikow strasznie smierdza, np. spirulina smierdzi jak kurze g....
spirulina to glon, więc śmierdzi
ja tez mam cienkie włosy i takie sianowate
chociaz dużo mi sie juz poprawiły
nie wiem od czego od tak
wiesz co mi sie kwas nie wałkuje wchłania się i tyle po nim...
buźka mięciutka jak pupcia nie mowlaczka