CYTAT(A_KA @ Mon, 20 Sep 2010 - 22:54)
Ja jeszcze odnośnie Bioparoxu... to też jest antybiotyk, tylko, że miejscowy. Tylko tu problemem jest to, że przy psiknięciu Bioparoxu dziecko powinno jednocześnie wziąć głęboki wdech. A przy braku współpracy może to być ciężkie...
O tym czytałam w ulotce, ale lekarka nic mi nie wspominała o oddechu, więc mam nadzieję, że jednak jakaś część tego antybiotyku się wchłonie i zacznie działać.
niestety wygląda to tak, że ja jej na siłę otwieram buzię, a druga osoba wsadza "butelkę" i psiuka. Czysta przemoc.
Tak, wiem, że to antybiotyl, ale może miejscowo nie wywołuje biegunek i nie wybija bakterii jelotowych? Mam nadzieję.