Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

jak podać lek wyjątkowo upartemu dziecku?

, dziecko ma prawie 3 lata
> , dziecko ma prawie 3 lata
tolala
pon, 20 wrz 2010 - 17:36
Mam problem. Memu dziecku przepisano antybiotyk, niestety. Od dwóch dni ma 38st gorączki, gardło okropnie, jak to lekarka powiedziala, czewone. Na razie bez anginy.
W związku z tym dziecko nie chce nic jeść ani nic pić. I teraz problem: jak podać jej antybiotyk?
Ona jest potwornie uparta. Próbowałam rozcienczać, przemycać przy jedzeniu zupy, tłumaczyć, szantażować, prosić, przekupić.... nic nie działa. Rok temu byla w szpitalu bo się odwodniła, ale teraz twierdzi, że nie pamięta i co prawda nie chce iść do szpitala, ale lekarstwa nie wypije, i w ogóle nic nie wypije.

I co ja mam zrobić? Wiem, że są leki a zastrzykach, ale z tego co szukałam w necie, tego antybiotyku w zastrzykach nie ma. I teraz nie wiem, bo jak cudem uda mi się dać jedną dawkę, a nstępnej już nie, to chyba nie powinnam tgo antybiotyku zmieniać. TO co ja mam zrobić?
1. na siłę wlewać (i tak połowę jeśli nie więcej wypluje) przez 6dni
2. odpuścić i iść do innego lekarza i prosić o inny lek w zastrzykach
3. a może ktoś zna jakiś sposób na bardzo uparte dziecko?
tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post pon, 20 wrz 2010 - 17:36
Post #1

Mam problem. Memu dziecku przepisano antybiotyk, niestety. Od dwóch dni ma 38st gorączki, gardło okropnie, jak to lekarka powiedziala, czewone. Na razie bez anginy.
W związku z tym dziecko nie chce nic jeść ani nic pić. I teraz problem: jak podać jej antybiotyk?
Ona jest potwornie uparta. Próbowałam rozcienczać, przemycać przy jedzeniu zupy, tłumaczyć, szantażować, prosić, przekupić.... nic nie działa. Rok temu byla w szpitalu bo się odwodniła, ale teraz twierdzi, że nie pamięta i co prawda nie chce iść do szpitala, ale lekarstwa nie wypije, i w ogóle nic nie wypije.

I co ja mam zrobić? Wiem, że są leki a zastrzykach, ale z tego co szukałam w necie, tego antybiotyku w zastrzykach nie ma. I teraz nie wiem, bo jak cudem uda mi się dać jedną dawkę, a nstępnej już nie, to chyba nie powinnam tgo antybiotyku zmieniać. TO co ja mam zrobić?
1. na siłę wlewać (i tak połowę jeśli nie więcej wypluje) przez 6dni
2. odpuścić i iść do innego lekarza i prosić o inny lek w zastrzykach
3. a może ktoś zna jakiś sposób na bardzo uparte dziecko?
xxyy
pon, 20 wrz 2010 - 17:51
Podawalam strzykawka, z boku do policzka. Trzeba uwazac by sie nie zakrztusilo.

Podawalam na sile, ale moje mialo juz ponad 40 st goraczki i poczatki zaplalenia pluc.

Powiedz o tym swojej lekarce.

Ten post edytował Leni pon, 20 wrz 2010 - 17:57
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post pon, 20 wrz 2010 - 17:51
Post #2

Podawalam strzykawka, z boku do policzka. Trzeba uwazac by sie nie zakrztusilo.

Podawalam na sile, ale moje mialo juz ponad 40 st goraczki i poczatki zaplalenia pluc.

Powiedz o tym swojej lekarce.
Gremi
pon, 20 wrz 2010 - 18:19
Tolala - ja mialam takowy okaz. KiedyÅ› nie bylo mowy o polknieciu jakichkolwiek lekarstw. Dawalismy z mezem na sile. Pewnego dnia dostala lekarstwa w takim specjalnym kieliszku do lekarstw i tak jej sie to spodobalo ze teraz wypije wszystko - byleby bylo to z tego kieliszka.
Gremi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,699
Dołączył: sob, 24 lut 07 - 10:45
SkÄ…d: z krainy deszczowcow
Nr użytkownika: 11,396

GG:


post pon, 20 wrz 2010 - 18:19
Post #3

Tolala - ja mialam takowy okaz. KiedyÅ› nie bylo mowy o polknieciu jakichkolwiek lekarstw. Dawalismy z mezem na sile. Pewnego dnia dostala lekarstwa w takim specjalnym kieliszku do lekarstw i tak jej sie to spodobalo ze teraz wypije wszystko - byleby bylo to z tego kieliszka.

--------------------







Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu - /Pascal Blaise/
Agnelka25
pon, 20 wrz 2010 - 18:24
Ja także podaje małej leki w zawiesinie na siłę sadzam na kolana i wstrzykuję pomału do buźi jest oczywiście krzyk na cały dom ale większość leku wypija. Jeżeli lek jest w proszku to przemycam go w danonku, danio lub innym serku bo tylko to przyjmuje w czasie choroby.
Agnelka25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,950
Dołączył: sob, 12 maj 07 - 20:32
Nr użytkownika: 14,059




post pon, 20 wrz 2010 - 18:24
Post #4

Ja także podaje małej leki w zawiesinie na siłę sadzam na kolana i wstrzykuję pomału do buźi jest oczywiście krzyk na cały dom ale większość leku wypija. Jeżeli lek jest w proszku to przemycam go w danonku, danio lub innym serku bo tylko to przyjmuje w czasie choroby.

--------------------
Joanna 81
pon, 20 wrz 2010 - 18:46
podobnie jak Leni w podbramkowych sytuacjach podaję dziecku strzykawką z boku na policzek lek. Ja generalnie nie mam problemu z córką i podawaniem leku, ale raz miała kryzys i tak jej podaliśmy.
Tak sobie pomyślałam, że oprócz wytłumaczenia dziecku dlaczego musi połknąć lek możesz zaproponować nagrodę - jeśli wypije, wówczas będzie mogła malować farbami / wycinać / poczytasz jej ulubioną książeczkę / zrobicie przedstawienie - zaproponuj po prostu coś, co lubi i czemu sie nie oprze ( odpuściłabym sobie tylko słodkości ).
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
SkÄ…d: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post pon, 20 wrz 2010 - 18:46
Post #5

podobnie jak Leni w podbramkowych sytuacjach podaję dziecku strzykawką z boku na policzek lek. Ja generalnie nie mam problemu z córką i podawaniem leku, ale raz miała kryzys i tak jej podaliśmy.
Tak sobie pomyślałam, że oprócz wytłumaczenia dziecku dlaczego musi połknąć lek możesz zaproponować nagrodę - jeśli wypije, wówczas będzie mogła malować farbami / wycinać / poczytasz jej ulubioną książeczkę / zrobicie przedstawienie - zaproponuj po prostu coś, co lubi i czemu sie nie oprze ( odpuściłabym sobie tylko słodkości ).

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
tolala
pon, 20 wrz 2010 - 18:52
Moje dziecko jest wyjątkowo uparte. Nagroda nie jest żadną zachętą. Nie to nie i koniec dyskusji.
Wrocilam właśnie od drugiej lekarki, która zaproponowała poczekać dwa dni z antybiotykiem i podawać jej bioparox doustnie (psiknąc jej w buzię, nie powinna mieć problemów z pluciem), syropy i eferalgan na obiżenie gorączki. Jak nie pomoże, dopiero antybiotyk, ale inny, abrdziej skondensowany. Też powiedziala mi, żebym strzykawką na policzek wlewała. Ja chyba zawsze w język celowałam i stąd to plucie.

Mam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyku.
tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post pon, 20 wrz 2010 - 18:52
Post #6

Moje dziecko jest wyjątkowo uparte. Nagroda nie jest żadną zachętą. Nie to nie i koniec dyskusji.
Wrocilam właśnie od drugiej lekarki, która zaproponowała poczekać dwa dni z antybiotykiem i podawać jej bioparox doustnie (psiknąc jej w buzię, nie powinna mieć problemów z pluciem), syropy i eferalgan na obiżenie gorączki. Jak nie pomoże, dopiero antybiotyk, ale inny, abrdziej skondensowany. Też powiedziala mi, żebym strzykawką na policzek wlewała. Ja chyba zawsze w język celowałam i stąd to plucie.

Mam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyku.
Joanna 81
pon, 20 wrz 2010 - 19:25
tolala faktycznie trafił Ci się wyjątkowo trudny przypadek 48.gif
Z bioparoxem dobry pomysł icon_smile.gif
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
SkÄ…d: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post pon, 20 wrz 2010 - 19:25
Post #7

tolala faktycznie trafił Ci się wyjątkowo trudny przypadek 48.gif
Z bioparoxem dobry pomysł icon_smile.gif


--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
Kari27
pon, 20 wrz 2010 - 19:42
U nas tylko na siłe strzykawką bo Niki za nic nie da sobie podać żadnego leku.Powiedziałam o tym lekarce i pozwoliła niektóre leki podawać z niewielką ilością wody lub soku z butelki ,ale i to nieraz nie przechodzi więc wolę na siłę ale szybko i mam pewność że dostanie odpowiedią dawkę.
Kari27


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,119
Dołączył: pon, 12 mar 07 - 18:58
Nr użytkownika: 11,891




post pon, 20 wrz 2010 - 19:42
Post #8

U nas tylko na siłe strzykawką bo Niki za nic nie da sobie podać żadnego leku.Powiedziałam o tym lekarce i pozwoliła niektóre leki podawać z niewielką ilością wody lub soku z butelki ,ale i to nieraz nie przechodzi więc wolę na siłę ale szybko i mam pewność że dostanie odpowiedią dawkę.

--------------------

Anio?ki(luty 2006),(sierpie? 2007)

A_KA
pon, 20 wrz 2010 - 21:54
Z Karolą też się namęczyłam swego czasu z podawaniem leków 37.gif . Ogólnie dziewczyny już wszystko napisały... z boku na policzek, strzykawką to chyba jedyne wyjście. W małych ilościach.

Adamowi podaję leki też strzykawką. Tylko, że ten wyjątkowo chętnie bierze leki. Czasem się coś skrzywi jedynie... Ogólnie podaję mu leki na leżąco, ale W MINIMALNYCH ilościach. Żeby się nie zakrztusił. Na leżąco nie bardzo ma jak wypluć. U nas się to sprawdza. Nigdy się nie zakrztusił lekiem.

Ja jeszcze odnośnie Bioparoxu... to też jest antybiotyk, tylko, że miejscowy. Tylko tu problemem jest to, że przy psiknięciu Bioparoxu dziecko powinno jednocześnie wziąć głęboki wdech. A przy braku współpracy może to być ciężkie...
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post pon, 20 wrz 2010 - 21:54
Post #9

Z Karolą też się namęczyłam swego czasu z podawaniem leków 37.gif . Ogólnie dziewczyny już wszystko napisały... z boku na policzek, strzykawką to chyba jedyne wyjście. W małych ilościach.

Adamowi podaję leki też strzykawką. Tylko, że ten wyjątkowo chętnie bierze leki. Czasem się coś skrzywi jedynie... Ogólnie podaję mu leki na leżąco, ale W MINIMALNYCH ilościach. Żeby się nie zakrztusił. Na leżąco nie bardzo ma jak wypluć. U nas się to sprawdza. Nigdy się nie zakrztusił lekiem.

Ja jeszcze odnośnie Bioparoxu... to też jest antybiotyk, tylko, że miejscowy. Tylko tu problemem jest to, że przy psiknięciu Bioparoxu dziecko powinno jednocześnie wziąć głęboki wdech. A przy braku współpracy może to być ciężkie...

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Mariola***
pon, 20 wrz 2010 - 22:06
Ja odpuszczałam, raz skończyło się zastrzykami, raz odwodnieniem i kroplówa w szpitalu, teraz wyrósł. Dawanie na siłę wywoływało natychmiastowy odruch wymiotny i nie przyjmowanie niczego, ani picia ani jedzenia i tak wyladowaliśmy w szpitalu.
Teraz juz rozumie o co chodzi mozna wytłumaczyć, musielismy przeczekac ten okres.
Mariola***


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,966
Dołączył: pon, 19 sty 04 - 20:15
SkÄ…d: dg
Nr użytkownika: 1,351

GG:


post pon, 20 wrz 2010 - 22:06
Post #10

Ja odpuszczałam, raz skończyło się zastrzykami, raz odwodnieniem i kroplówa w szpitalu, teraz wyrósł. Dawanie na siłę wywoływało natychmiastowy odruch wymiotny i nie przyjmowanie niczego, ani picia ani jedzenia i tak wyladowaliśmy w szpitalu.
Teraz juz rozumie o co chodzi mozna wytłumaczyć, musielismy przeczekac ten okres.

--------------------
Miłosz -ur 26.07.2004
Martyna -ur 02.06.2007
tolala
pon, 20 wrz 2010 - 22:10
CYTAT(A_KA @ Mon, 20 Sep 2010 - 22:54) *
Ja jeszcze odnośnie Bioparoxu... to też jest antybiotyk, tylko, że miejscowy. Tylko tu problemem jest to, że przy psiknięciu Bioparoxu dziecko powinno jednocześnie wziąć głęboki wdech. A przy braku współpracy może to być ciężkie...


O tym czytałam w ulotce, ale lekarka nic mi nie wspominała o oddechu, więc mam nadzieję, że jednak jakaś część tego antybiotyku się wchłonie i zacznie działać.
niestety wygląda to tak, że ja jej na siłę otwieram buzię, a druga osoba wsadza "butelkę" i psiuka. Czysta przemoc.

Tak, wiem, że to antybiotyl, ale może miejscowo nie wywołuje biegunek i nie wybija bakterii jelotowych? Mam nadzieję.

tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post pon, 20 wrz 2010 - 22:10
Post #11

CYTAT(A_KA @ Mon, 20 Sep 2010 - 22:54) *
Ja jeszcze odnośnie Bioparoxu... to też jest antybiotyk, tylko, że miejscowy. Tylko tu problemem jest to, że przy psiknięciu Bioparoxu dziecko powinno jednocześnie wziąć głęboki wdech. A przy braku współpracy może to być ciężkie...


O tym czytałam w ulotce, ale lekarka nic mi nie wspominała o oddechu, więc mam nadzieję, że jednak jakaś część tego antybiotyku się wchłonie i zacznie działać.
niestety wygląda to tak, że ja jej na siłę otwieram buzię, a druga osoba wsadza "butelkę" i psiuka. Czysta przemoc.

Tak, wiem, że to antybiotyl, ale może miejscowo nie wywołuje biegunek i nie wybija bakterii jelotowych? Mam nadzieję.

A_KA
pon, 20 wrz 2010 - 22:14
CYTAT(tolala @ Mon, 20 Sep 2010 - 22:10) *
O tym czytałam w ulotce, ale lekarka nic mi nie wspominała o oddechu, więc mam nadzieję, że jednak jakaś część tego antybiotyku się wchłonie i zacznie działać.
niestety wygląda to tak, że ja jej na siłę otwieram buzię, a druga osoba wsadza "butelkę" i psiuka. Czysta przemoc.

Tak, wiem, że to antybiotyl, ale może miejscowo nie wywołuje biegunek i nie wybija bakterii jelotowych? Mam nadzieję.


Karola dobrze tolerowała Bioparox. Już dwa razy brała. Miejscowy antybiotyk jest o wiele łagodniejszy dla organizmu...

Moja pediatra bardzo wyraźnie mi podkreślała ten wdech... No ale może są różne szkoły...
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post pon, 20 wrz 2010 - 22:14
Post #12

CYTAT(tolala @ Mon, 20 Sep 2010 - 22:10) *
O tym czytałam w ulotce, ale lekarka nic mi nie wspominała o oddechu, więc mam nadzieję, że jednak jakaś część tego antybiotyku się wchłonie i zacznie działać.
niestety wygląda to tak, że ja jej na siłę otwieram buzię, a druga osoba wsadza "butelkę" i psiuka. Czysta przemoc.

Tak, wiem, że to antybiotyl, ale może miejscowo nie wywołuje biegunek i nie wybija bakterii jelotowych? Mam nadzieję.


Karola dobrze tolerowała Bioparox. Już dwa razy brała. Miejscowy antybiotyk jest o wiele łagodniejszy dla organizmu...

Moja pediatra bardzo wyraźnie mi podkreślała ten wdech... No ale może są różne szkoły...

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Tigerek
pon, 20 wrz 2010 - 22:20
Do bioparoxu potrzebny jest niestety ten wdech... przechodziłam przez to jako dziecko i jako dorosła :]
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post pon, 20 wrz 2010 - 22:20
Post #13

Do bioparoxu potrzebny jest niestety ten wdech... przechodziłam przez to jako dziecko i jako dorosła :]

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
tolala
wto, 21 wrz 2010 - 09:56
No zobaczymy, czy zadziała. Wdech to zbyt duże wymagania dla mojego dziecka.

Mam nadzieję, że moje dziecko niedługo dojrzeje do brania leków na spokojnie, bo inaczej osiwieję od tego kombinatorstwa, zamartwiania się i przemocy.
tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post wto, 21 wrz 2010 - 09:56
Post #14

No zobaczymy, czy zadziała. Wdech to zbyt duże wymagania dla mojego dziecka.

Mam nadzieję, że moje dziecko niedługo dojrzeje do brania leków na spokojnie, bo inaczej osiwieję od tego kombinatorstwa, zamartwiania się i przemocy.
tulla
wto, 21 wrz 2010 - 22:58
My używamy ukochanych pacynek, które "podają" lekarstwo. Ale to, co działa (jeszcze) na dwulatka, nie wiem, czy podziała na trzylatka.
tulla


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,743
Dołączył: pią, 01 gru 06 - 17:45
SkÄ…d: Lublin/Wawa
Nr użytkownika: 8,798

GG:


post wto, 21 wrz 2010 - 22:58
Post #15

My używamy ukochanych pacynek, które "podają" lekarstwo. Ale to, co działa (jeszcze) na dwulatka, nie wiem, czy podziała na trzylatka.

--------------------
Marysia i Franio - ur. 02.07.2008
Anilka
śro, 22 wrz 2010 - 10:35
CYTAT(tolala @ Tue, 21 Sep 2010 - 08:56) *
No zobaczymy, czy zadziała. Wdech to zbyt duże wymagania dla mojego dziecka.

Mam nadzieję, że moje dziecko niedługo dojrzeje do brania leków na spokojnie, bo inaczej osiwieję od tego kombinatorstwa, zamartwiania się i przemocy.


może to też brutalne ale jakbyś jej ścisnęła nos w momencie psikania to odruchem jest wzięcie głębokiego wdechu ustami.
Anilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,073
Dołączył: czw, 14 cze 07 - 12:46
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 14,907




post śro, 22 wrz 2010 - 10:35
Post #16

CYTAT(tolala @ Tue, 21 Sep 2010 - 08:56) *
No zobaczymy, czy zadziała. Wdech to zbyt duże wymagania dla mojego dziecka.

Mam nadzieję, że moje dziecko niedługo dojrzeje do brania leków na spokojnie, bo inaczej osiwieję od tego kombinatorstwa, zamartwiania się i przemocy.


może to też brutalne ale jakbyś jej ścisnęła nos w momencie psikania to odruchem jest wzięcie głębokiego wdechu ustami.

--------------------





Joka
śro, 22 wrz 2010 - 10:48
Dziewczyny już Ci chyba wszystko napisały.
Z Bioparoxem nie mam doświadczeń.
Ja zawsze leki podaję strzykawką. Z tym, że moja córka chętnie je bierze.
Raz tylko miałam problem, bo za nic nie chciała, żebym podała jej antybiotyk. Po półtorej dnia męczarni, gdy prawie za każdym razem, gdy podawałam jej lekarstwo na siłę, ona natychmiast wymiotowała, lekarz zdecydował o zmianie na zastrzyki. Straszne to wtedy było przeżycie, więc współczuję
Joka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: pią, 03 lut 06 - 11:50
SkÄ…d: Bytom
Nr użytkownika: 4,810




post śro, 22 wrz 2010 - 10:48
Post #17

Dziewczyny już Ci chyba wszystko napisały.
Z Bioparoxem nie mam doświadczeń.
Ja zawsze leki podaję strzykawką. Z tym, że moja córka chętnie je bierze.
Raz tylko miałam problem, bo za nic nie chciała, żebym podała jej antybiotyk. Po półtorej dnia męczarni, gdy prawie za każdym razem, gdy podawałam jej lekarstwo na siłę, ona natychmiast wymiotowała, lekarz zdecydował o zmianie na zastrzyki. Straszne to wtedy było przeżycie, więc współczuję

--------------------



Nie ludzie nami rządzą, lecz własne słabości.
tolala
śro, 22 wrz 2010 - 14:28
CYTAT(tulla @ Tue, 21 Sep 2010 - 23:58) *
My używamy ukochanych pacynek, które "podają" lekarstwo. Ale to, co działa (jeszcze) na dwulatka, nie wiem, czy podziała na trzylatka.


Zawsze warto spróbować icon_wink.gif


Dziękuję za wszystkie pomysły.
Na szczęście moje dziecko przestało gorączkować, powoli zaczyna jeść, więc myślę, że idzie ku dobremu.
tolala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,252
Dołączył: pią, 06 kwi 07 - 20:43
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 12,708




post śro, 22 wrz 2010 - 14:28
Post #18

CYTAT(tulla @ Tue, 21 Sep 2010 - 23:58) *
My używamy ukochanych pacynek, które "podają" lekarstwo. Ale to, co działa (jeszcze) na dwulatka, nie wiem, czy podziała na trzylatka.


Zawsze warto spróbować icon_wink.gif


Dziękuję za wszystkie pomysły.
Na szczęście moje dziecko przestało gorączkować, powoli zaczyna jeść, więc myślę, że idzie ku dobremu.
A_KA
śro, 22 wrz 2010 - 14:40
CYTAT(tolala @ Wed, 22 Sep 2010 - 14:28) *
Na szczęście moje dziecko przestało gorączkować, powoli zaczyna jeść, więc myślę, że idzie ku dobremu.


Cieszę się icon_smile.gif. ZDRÓWKA życzę! (nam też by się przydało, bo Adam coraz bardziej zakatarzony icon_rolleyes.gif )
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post śro, 22 wrz 2010 - 14:40
Post #19

CYTAT(tolala @ Wed, 22 Sep 2010 - 14:28) *
Na szczęście moje dziecko przestało gorączkować, powoli zaczyna jeść, więc myślę, że idzie ku dobremu.


Cieszę się icon_smile.gif. ZDRÓWKA życzę! (nam też by się przydało, bo Adam coraz bardziej zakatarzony icon_rolleyes.gif )

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
ilopawl
śro, 22 wrz 2010 - 15:05
Ja też daję mojej córeczce strzykawką na policzek, ale z innych rad skorzystam jak nie będzie innego wyjścia.
Pozdr
ilopawl


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 481
Dołączył: wto, 21 lip 09 - 19:42
Skąd: ostrów wielkopolski
Nr użytkownika: 28,340

GG:


post śro, 22 wrz 2010 - 15:05
Post #20

Ja też daję mojej córeczce strzykawką na policzek, ale z innych rad skorzystam jak nie będzie innego wyjścia.
Pozdr

--------------------

> jak podać lek wyjÄ…tkowo upartemu dziecku?, dziecko ma prawie 3 lata
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 11:03
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama