witam
Z okazji rocznicy ślubu chcielibyśmy zrobić sobie jeden tatuaż, podzielony dla dwojga aby razem tworzył całość. Miejsce tatuażu: kark. Nie jestem zwolenniczką tatuażu, nie mam żadnego, a miejsce wybrałam tak aby zakryć włosami. Nie wiem skąd się wziął u mnie taki pomysł, ale spontaniczny jest jak na mnie dość mocno. Może to kryzys wieku średniego mnie dopadł , może dojrzałam do tego, albo zdziecinniałam, mniejsza z tym . Może coś poradzicie, może coś takiego macie, może jakiś wzór możecie pokazać, wymyślić coś..... Coś dla pary..choć niekoniecznie połowę serduszka.. a może jeden ten sam tatuaż, nie dzielony .... Podrzućcie jakieś pomysły jeśli macie, będę wdzięczna.
Prada czasami sie robi COŚ i niekoniecznie trzeba wiedziec dlaczego sie to robi.Od poprostu, spontan, i już. Ja bym postawila na jakis cytat podzielony na dwa, a w całości dający jednolite przeslanie. Na karku coś na wzór Edyty Górniak czy Victorii Beckham.
na necie znalazłam takie coś , tylko duże ...na karku coś małego powinno być albo krótki cytat ..tylko jaki ...
https://www.fotosik.pl
Prada tatuaż nie jest decyzją która należy podejmować sponatnicznie. jeśli nie jesteś zwolenniczką, nie podobają Ci sie, czemu chcesz sobie zafundować coś na całe życie. A co na to Twój mąż, czy jemu pomysł się podoba, czy jest zdecydowany zrobić coś czego nie da sie usunąć, nigdy, nigdy?
A miejsce na karku jest mocno średnie do ukrycia, bo jeśli kiedyś zetniesz włosy skażesz sie na golfy. Poza tym, po co robić coś co w zamierzeniu chcesz ukryć?
Oczywiście to jest Wasza decyzja, ale radzę ją dobrze rozważyć, bo tatuażu NIE DA sie usunąć.
Dołączam do zdania Mamami. Tatuaż powinien być sprawą mocno przemyślaną. Nie będę powtarzać argumentów bo są już znane.
Wczoraj wybijałam to z głowy mojemu bratu, który "chyba" chce i wybierał się dzisiaj na zrobienie takowego.
Do tatuażu trzeba być naprawdę mocno przekonanym, może poczekajcie trochę i zobaczycie, czy Wam nie minie.
Ja sama mam dwa, wymarzone, upragnione nie wiem czy nie powiększę kolekcji kiedyś ale obydwa były konsekwencją długich przemyśleń.
Inna sprawa, że konkretny tatuaż w odpowiednim studio ( to już innym temat, ale wybór artysty i studia jest równie ważny jak wzoru) kosztuje- więc przemyślcie, czy w to akurat chcecie zainwestować.
Dorott to pierwsza rocznica ślubu Prady, sądząc po jej pasku w podpisie, więc chyba chiński znak nie bardzo, mało efektowny jest
Mój mąż ma już 3 tatuaże: na nodze, na plecach i na piersi imię i datę urodzenia córki
Ja nad tatuażem myślę już od czerwca 09..ale okazało się, że jestem w ciąży i nie mogę zrobić. Teraz nadszedł czas by to zrobić zanim znów zajdę Decyzja pomimo spontaniczności, jest przemyślana.
takie coś znalazłam... na pół da się podzielić ...
https://www.fotosik.pl
tylko wolałabym aby tatuaż miał jakieś znaczenie, nie tylko ładny wygląd
mamy nasza piosenke, której tekst był wydrukowany na zaproszeniach ..."Wolne Ptaki"....
przepraszam , mam córke na kolanach i pisze 1 reka.
No widzisz Prada, to by było takie wasze, wystarczy jakiś zawijasek czy inny ozdobnik i wzór gotowy.
maz dzis jedzie do Pani tatuazystki damy czas i zobaczymy co zaproponuje
ps, mąż mi przypomniał, że Teksański tez nasz jest
A może jakiś ambigram? Z Waszych imion? Można sobie wygooglować strony z generatorami tego.
Mąż zaproponował abyśmy wytatuowali sobie muchę ... w sumie tylko my wiedzielibyśmy co oznacza ...
Najpierw odnośnie wzoru - zdecydowanie swój, niepowtarzalny, jedyny - przynajmniej wiem, że swojego na cudzych plecach nie znajdę.
Miejsce - ktoś już to pisał - nie polecam karku - sama pierwszy tatuaż miałam na łopatce - uczę w szkole i jakoś nikt nie wiedział, że w ogóle mam tatuaż.
Na początku roku rozbudowałam go troszeczkę i ciągnie się przez całe plecy. Decyzja bardzo świadoma, na rozbudowę zdecydowałam się po 7 latach. Warto to dobrze przemyśleć. Bardzo dobrze.
A mucha - skoro wasza, to super - ale jak ci ją ludzie będą z pleców wyganiać?
Aga, a czemu nie kark?
tak tylko pytam bo zrobiłam sobie oststanio henną właśnie na karku i byłam zachwycona... przez te całe 4 dni
a serio to mi się pomysł spodobał, ale to chyba też z ppowodou kryzysu....
Nadal obstaje przy karku A jaki jest ból przy robieniu tatuażu i które miejsca są najczulsze ?
Ja już od dwóch lat dorastam do myśli zrobienia sobie tatuażu na lędźwi. I chyba w końcu dorosłam, bo w końcu wybrałam studio i się umówiłam. Pradam dam Ci znać za około miesiąc czy boli a jeśli tak to jak mocno
Ulinka dzięki mój tatuaż we wrześniu dopiero.. nadal czekam na jakiś wzorek
Droga Prado znalazlam dla Ciebie idealne miejsce, gdzie mozesz sobie strzelic mega wypasiony tatuaz:
https://yfrog.com/n0tonguetattooj
Spinka ten tatuaż niesamowity jest, misternie wykonany, cudo ..ale na tej części ciała bym nie zrobiła..dla mnie niewykonalne...
Ja mam na obojczyku i drugi nad kością łonową. Pierwszy jest niestety bardzo widoczny, musiałam specjalnie sukienkę na ślub projektować, żeby nie było widać. Drugi lubię bardzo, pierwszy mniej. Najmniej boli tam, gdzie jest więcej tłuszczyku i nie ma kości wystających. No i im cieńszy szybszy w wykonaniu tym mniej boli.
Ból jest abboslutnie do zaakceptowania, bardziej boli jak robi sie na skórze gdie pod spodem nie ma mięśnia tylko od razu kosć, właściwie nie tyle boli co jest nieprzyjemne bo maszynka wprawia te kośc w drżenie przynajmniej ja miałam takie odczucie. najbardziej boli robienie mocnych linii, takich jak kontury itp, wypełnienie i cieniowanie to betka.
Prada - ja wzor najpierw mam w glowie. Szukalam osobu ktora moglaby mi narysowac to co siedzi w mojej glowie. Rysunek sie robi i jak bedzie to tym co wymyslilam to znajdzie sie na moim ciele. W przeciwnym razie dalej bede szukac kogos do narysowania tego.
A co myslicie o tatuazu na biodrze? Jest to mozliwe?
Na biodrze widziałam fajnie zrobiona jaskółkę.. ale to w TV "Miami Ink" na Discivery Travel&Living.. Ogląda któraś?
Gdybym miała sobie kiedyś robić tatuaż to tylko u Chrisa Garvera z tego właśnie studia (ale ponoć na swoja kolej czeka się 2 lata aż ).
Prada ja na Twoim miejscu zdecydowałabym się na jakiś napis.. podobają mi sie właśnie takie rzeczy
Ból jest do przeżycia. Wiele zależy od progu bólu. Na łopatce prawie nie czułam, bardziej bolało nad kostką bo część nachodzi na kostkę i nie było to przyjemne, dla mnie ból podobny jak depilator bez znieczulenia. Bardziej czułam kontury niż wypełnienie. Pierwszy robiłam z przyjaciółką, robiła w tym samym miejscu- bardzo podobny i mówiła, że ledwo wytrzymała a kilka lat później zrobiła na wewnętrznej stronie ramienia, bez większego uczucia dyskomfortu- ja sobie tam akurat nie wyobrażam. Mój D. ma spory tatuaż też na łopatce, robiony 9 godzin- nie wiem jak wysiedział. Twierdzi, że bolało tylko cieniowanie włosów (ma portret) ale tyle czasu chyba bym nie dała rady
Co do motywu, mój D. zrobił sobie mój portret- nie byłam zachwycona. Bałam się, czy nie będzie żałował. To pierwsze moje zdjęcie, jakie mu dałam.
Zaraz po zrobieniu- 2 lata temu wyglądał tak: https://www.cleanfun.pl/gallery/gallery.php?sfpg=dHdhcnplLyoqMTcwMzcxYzEyMTY0MDdkMGU4NDQ0NzkyN2YwNjY1ODk Zdjęcie 203
Dziś wygląda jeszcze lepiej, jest mi strasznie miło, że na taki motyw właśnie się zdecydował ale ja sama nie "wydziarałabym" sobie czyjeś twarzy, nawet jego
Mam nadzieję, że pochwalisz się kiedy dzieło będzie już gotowe.
też chodzi mi tatuaż po głowie- łopatka, kostka hmmm
Rybnik- to mam kawałek, może się zdecyduję.
Pomysł z pokazaniem tatuaży- super. Jeśli któraś z wydziaranych mamusiek chciałaby wstawić, byłoby cool
aaa, ja mam schizę zakażeniową- HIV, HBV, HCV...
A bardzo proszę
Zdjęcie robione zaraz po zrobieniu.
Choco robienie mojego trwało jakieś 7 godzin. U*****liwe były dopiero ostatnie dwie
Mamami- łaaaał! Coś pięknego. Dla takiego to mogłabym posiedzieć nawet 7 godzin. Zazdroszczę!
Mamadokwadratu- ja też się boję wszelkich zaraz i dlatego tak ważny jest świadomy wybór studia. Renomowane studia opisują stosowane narzędzia (jednorazowe igły itp), metody sterylizacji, posiadają certyfikaty. Dla mnie to bardzo ważne. Sama patrzyłam jak tatuażysta przygotowuje sprzęt itp. nie było z tym problemu, niemniej nie wszędzie o to dbają dlatego oprócz umiejętności sterylne warunki to priorytet.
mamami- zbieram szczękę- super!!!
mamami tatuaż super,warty poswięcenia tylu godzin
ja miałam kiedys taki maleńki na plecach
a trzy lata temu przerobiłam sobie na taki
a moj mąż ma taki
Przyznam szczerze że nigdy nie myśleliśmy o tym aby zrobić sobie tatuaże które łącza całość,fajna sprawa
Przypomniało mi się jak Majdan zrobił sobie tatuaż dody chyba na ramieniu?a teraz gdy sie rozstali to ma dode przerobioną na indianina ha ha
mamami - dzieki. Cudenko.
Co kieruje Wami, żeby zrobić sobie tatuaż...?
Czy uważacie, że to jest ozdoba, czy raczej znak szczególny..?
mój tatuaż jest dla mnie ozdoba,lubie to i mam zamiar mieć jeszcze jeden Mój mąż też bardzo lubi mój tatuaż
Wróciłam z wyjazdu. Tatuaże piękne pokazałyście. Oczywiście, że oglądam T&L...tylko szkoda, że cen nie pokazują
Mój mąż zaproponował również, że może "nosić" moją twarz na ramieniu ..hmm tylko ja się tym samym nie odwdzięczę ...
Jeszcze wzoru nie mamy....teraz nie myślałam o tym..odpoczywałam
galeria tatuaży forumowych fajny pomysł
Prada uważaj bo... tatuaże wciągają...
Ja miałam mieć jeden - mam dwa już i trzeci umówiony, podobnie mąż mój.
Jeśli chcesz ukryć to może lędźwie zamiast karku. Ja mam tam i na łopatce. Trzeci na stopę idzie.
A bo miejsce ma być to samo, no to faktycznie kark fajniejszy
Ja zawsze się zastanawiam jako babcia jak będę wyglądać z tymi tatuażami
My z mężem też chcemy tatuaże, on chce duży zaczynający się od łokcia do szyi.
Ja natomiast chcę skromny, na ramieniu i ma to być napis, najlepiej po łacińsku, ale jeszcze nie wiem co.
Najlepiej ostatnio mnie zagięła koleżanka. Gdy było jeszcze zimnawo i była u mnie na kawie, nie widziałam, że ma zrobiony tatuaż na karku, ale zwróciłam uwagę na to, że strasznie krótko obcięła włosy, pytam się dlaczego, że tak ładnie było jej w dłuższych włosach, a ona na to: "no wiesz, trzeba było się odmłodzić, więc zmieniłam fryzurę".
A kiedyś z nią rozmawiam, ona się odwraca(była w bluzce typu bokserka) patrzę a na karku ma tatuaż i drugi tak prawie na łopatce.
Denerwuje mnie takie coś, że człowiek nie zrobi tatuażu dla siebie , tylko na pokaz.
Jako ochajtana po raz drugi, mająca nadzieję, że po raz ostatni (i tak będzie !! ) nie robiłabym mimo wszystko nic w stylu " Love Zdzichu". Nie podobaja mi się też tatuaże dzielone na pół. Mam za to zamiar strzelić sobie coś x2 czyli to samo ma mąż i to samo mam ja
A co dzieje się z tatuażem jeśli właścicielowi przybędzie 20kg?
Pytam, bo widzialam na basenie chłopaka z tatoo na sporym brzuchu i nie wyglądało to atrakcyjnie. I nie wiem czy tak miało być czy napis sie rozjechał.
M.
Moje się nie zmieniły ani kiedy sporo przytyłam ani kiedy schudłam 30kg.
Ja z kolei mam tatuaz na lopatce.. pierw byl malutki, pozniej powiekszylam. Mimo ze w ciazy doszlo prawie 30 kg nic sie z nim nei zrobilo.. pewnie dlatego ze takie to miejsce sobei wybralam..
I zgodze sie ze tatuaze wciagaja... mialabym ochote na drugi.. ale mojemu mezowi jakos nie podoba sie tego typu ozdoba ciala..
A tatuaz? Dla mnie ma "watek" sentymentalny i jest przeze mnei uwielbiany..
Druga sprawa: mnie nie bolalo.. no moze ciutke.. w niektorych miejscach.. ale nic strasznego..
co do bólu - zgadzam się z dziewczynami, wszystko jest do zniesienia. glupie uczucie na kościach, jak już ktoś pisał. mój był robiony 4 godziny i pod koniec już się niecierpliwiłam, bo mi było niewygodnie.
a w kwestii wzoru - zdecydowanie bardzo podoba mi się pomysł z fragmentem tekstu. uwielbiam litery w tatuażach..... a chłopcy i Kat z Miami Ink i LA INK dla mnie bomba mój tatuazysta jest Portugalczykiem, w Polsce był na półrocznych gościnnych występach. on to wyglądał jak chodząca reklama tatuażu.... i taki miał rozmach, że miał narysować dla mnie określony wzór o wielkości ok. 15 cm.... owszem, zrobil 15, ale w szerokości. zrobił jednak tak pięknie, że nie chciałam zmniejszać
Można poprawić. Można też usunąć. Jest to bardzo kosztowne i prawie zawsze zostaje mała blizna ale można a oto mój:
https://www.fotosik.pl
no ja się nie mogę doczekać aż będę mogła naprawić to co mam zepsute i u Kuby też... tyle, że my doskonale wiemy co chcemy i tattoo będzie dla nas bardzo ważne, związane z symbolami naszej rodziny i naszego życia...
no ale najpierw trzeba urodzić
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)