w chwili obecnej, jak już wspomniałam pomogłabym Exiowi pomimo tego że nie płaci alimentów nawet. Tym które nie znają do końca sytuacji może się to wydawać dziwne/głupie. Nie będę sie tu jednak rozpisywac nt tego co to za sytuacja. Jest na tyle poważna, że każdemu mojemu bliskiemu/przyjacielowi czy choćby tylko znajomemu bym pomogła, zakładając taka fizyczną możliwość. Etap nasyłania karków, odłączania respiratora i wbijania szpilek w laleczke woodo mam juz za sobą.
--------------------