Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Odczulanie - alergia może na psa

, niezwykłe zakończenie!
> , niezwykÅ‚e zakoÅ„czenie!
magdalenka
wto, 24 sty 2012 - 17:48
wróciłąm właśnie z wizyty u lekarza, podejrzewa u tymka alergię na enzymy pochodzące od psa. SUgeruje oddanie lub odizolowanie psiaka. Ja mam mętlik w głowie. Dziecko oczywiście jest dla mnie najważniejsze i nie ma tu dyskusji. Martwi mnie, że dawki leków, które podajemy, są już spore i tych już zwiększyć nie można. Jednak na forach "zwierzęcych" znajduje się sporo w[isów, że niekoniecznie trzeba psa oddać.... a ja sama nie wiem, macie jakieś doświadczenia w tym temacie??
A, u Tymka temat alergii zdecydowanie nasila się, zaczęło się od kataru siennego ;-(.

mam jeszcze pytanie: skąd wiadomo, że to reakcja na psa a nie np. alergia na roztocza? Przecież alergie nagle się pojawiają, moze to nie pies tylko coś innego?

Teraz Tym dostaje: flixotide 125, 2razy dziennie, ventolin w razie potrzeby, aerius, singulair5, avansys... i to nie jest teoretycznie astma icon_sad.gif

Ten post edytował magdalenka czw, 05 kwi 2012 - 10:10
magdalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,052
Dołączył: pon, 31 mar 03 - 09:54
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 237




post wto, 24 sty 2012 - 17:48
Post #1

wróciłąm właśnie z wizyty u lekarza, podejrzewa u tymka alergię na enzymy pochodzące od psa. SUgeruje oddanie lub odizolowanie psiaka. Ja mam mętlik w głowie. Dziecko oczywiście jest dla mnie najważniejsze i nie ma tu dyskusji. Martwi mnie, że dawki leków, które podajemy, są już spore i tych już zwiększyć nie można. Jednak na forach "zwierzęcych" znajduje się sporo w[isów, że niekoniecznie trzeba psa oddać.... a ja sama nie wiem, macie jakieś doświadczenia w tym temacie??
A, u Tymka temat alergii zdecydowanie nasila się, zaczęło się od kataru siennego ;-(.

mam jeszcze pytanie: skąd wiadomo, że to reakcja na psa a nie np. alergia na roztocza? Przecież alergie nagle się pojawiają, moze to nie pies tylko coś innego?

Teraz Tym dostaje: flixotide 125, 2razy dziennie, ventolin w razie potrzeby, aerius, singulair5, avansys... i to nie jest teoretycznie astma icon_sad.gif
Gruszka
wto, 24 sty 2012 - 20:20
A testy?
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post wto, 24 sty 2012 - 20:20
Post #2

A testy?

--------------------
Mafia
wto, 24 sty 2012 - 20:24
Nie wiem w jakim wieku jest syn, ale można zrobić testy z krwi u malucha nawet. Katar tylko się pojawia czy inne objawy alergii też? Reaguje na ślinę psa? Pies mieszka z Wami od dawna?
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post wto, 24 sty 2012 - 20:24
Post #3

Nie wiem w jakim wieku jest syn, ale można zrobić testy z krwi u malucha nawet. Katar tylko się pojawia czy inne objawy alergii też? Reaguje na ślinę psa? Pies mieszka z Wami od dawna?

--------------------
Mafia
Mika
wto, 24 sty 2012 - 20:35
to standardowe leki i zawsze na "dzień dobry" podawane w wyższych dawkach
później można schodzić z flixo icon_wink.gif
poza tym trzeba zrobić testy żeby wiedzieć na co jest alergia
jeden minus- po takim teście podany alergen może bardziej uczulać (choć nie musi)
i nie należy zapominać,że to co "nie wyszło" w teście się nie uaktywni kiedyś
testy,obserwacja,leki
ja i moich 2 synów jesteśmy uczuleni "na kota" a kot z nami mieszka icon_wink.gif tyle,że np. nie można mu wchodzić na piętro do naszych sypialni
więc da się z tym żyć
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 24 sty 2012 - 20:35
Post #4

to standardowe leki i zawsze na "dzień dobry" podawane w wyższych dawkach
później można schodzić z flixo icon_wink.gif
poza tym trzeba zrobić testy żeby wiedzieć na co jest alergia
jeden minus- po takim teście podany alergen może bardziej uczulać (choć nie musi)
i nie należy zapominać,że to co "nie wyszło" w teście się nie uaktywni kiedyś
testy,obserwacja,leki
ja i moich 2 synów jesteśmy uczuleni "na kota" a kot z nami mieszka icon_wink.gif tyle,że np. nie można mu wchodzić na piętro do naszych sypialni
więc da się z tym żyć

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
magdalenka
wto, 24 sty 2012 - 21:17
no tak, sporo emocji, więc sporo faków opuściłam icon_smile.gif

1. testy - wyszły różne pyłki, w tym na sierść kota. Mieliśmy świnkę morską i niestety... zaczęło się od wysypki, skończyło na dusznościach. Świnka trafiła do przyjaciół, z czasem objawy ustąpiły. Co do testów - to kolejna lekarka, która bardzo sceptycznie podchodzi do tematu testów. Ponoć wynik wcale nie przesądza sprawy, czy dziecko ma na ten alergen uczulenie.
2. Mika - leki w tych dawkach podaję od 5 tygodni, brak poprawy - lekarka zastanawia się nad zmianą leków na mocniejsze.
3. u Tymka /9 lat/ temat alergii rozwija się: najpierw pokarmowa, potem wziewna w kwiwetniu, potem dołączył maj, czerwiec, sierpień. I tak z roku na rok coraz częściej bierze leki.
4. trudno tu mówić o obserwacji - to było stosunkowo proste przy pokarmowej - prze konkretnej diecie eliminacyjnej i dzienniczku. A teraz, skoro pies mieszka z nami i nic innego się nie zmieniło, trudno obserwować. Kaszel - na początku "pokasływanie", zamieniły się na uporczywy kaszel nocny, teraz męczy go w ciągu dnia.
5. ponoć problem zostałby rozwiązany /oczywiście po ok 6 m-cach/, gdyby pies zamieszkał w ogrodzie. Jednak to labrador, szczenię, zabrane celowo do mieszkania w domu...
6. To, że "da się żyć" - to na pewno, ale nie dopuszczę do rozwoju astmy u Tyma, za cenę posiadania psa...
7. W czwartek mamy kolejnÄ… wizytÄ™ u polecanego lergologa, zobaczymy czy podtrzyma danie naszej lekarki icon_sad.gif



magdalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,052
Dołączył: pon, 31 mar 03 - 09:54
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 237




post wto, 24 sty 2012 - 21:17
Post #5

no tak, sporo emocji, więc sporo faków opuściłam icon_smile.gif

1. testy - wyszły różne pyłki, w tym na sierść kota. Mieliśmy świnkę morską i niestety... zaczęło się od wysypki, skończyło na dusznościach. Świnka trafiła do przyjaciół, z czasem objawy ustąpiły. Co do testów - to kolejna lekarka, która bardzo sceptycznie podchodzi do tematu testów. Ponoć wynik wcale nie przesądza sprawy, czy dziecko ma na ten alergen uczulenie.
2. Mika - leki w tych dawkach podaję od 5 tygodni, brak poprawy - lekarka zastanawia się nad zmianą leków na mocniejsze.
3. u Tymka /9 lat/ temat alergii rozwija się: najpierw pokarmowa, potem wziewna w kwiwetniu, potem dołączył maj, czerwiec, sierpień. I tak z roku na rok coraz częściej bierze leki.
4. trudno tu mówić o obserwacji - to było stosunkowo proste przy pokarmowej - prze konkretnej diecie eliminacyjnej i dzienniczku. A teraz, skoro pies mieszka z nami i nic innego się nie zmieniło, trudno obserwować. Kaszel - na początku "pokasływanie", zamieniły się na uporczywy kaszel nocny, teraz męczy go w ciągu dnia.
5. ponoć problem zostałby rozwiązany /oczywiście po ok 6 m-cach/, gdyby pies zamieszkał w ogrodzie. Jednak to labrador, szczenię, zabrane celowo do mieszkania w domu...
6. To, że "da się żyć" - to na pewno, ale nie dopuszczę do rozwoju astmy u Tyma, za cenę posiadania psa...
7. W czwartek mamy kolejnÄ… wizytÄ™ u polecanego lergologa, zobaczymy czy podtrzyma danie naszej lekarki icon_sad.gif



Gruszka
wto, 24 sty 2012 - 21:48
Jeśli w testach nie wyszedł pies to na jakiej podstawie to akurat on jest wytypowany jako winny?
Dla mnie to działanie po omacku.
Ile czasu macie psa?

A w ogóle to po co brać psa w sytuacji gdy dzieciak ma alergię na kota i tę nieszczęsną świnkę? Bylo co najmniej pół na pół szans, że pies wyląduje w końcu w kolejce do adopcji...
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post wto, 24 sty 2012 - 21:48
Post #6

Jeśli w testach nie wyszedł pies to na jakiej podstawie to akurat on jest wytypowany jako winny?
Dla mnie to działanie po omacku.
Ile czasu macie psa?

A w ogóle to po co brać psa w sytuacji gdy dzieciak ma alergię na kota i tę nieszczęsną świnkę? Bylo co najmniej pół na pół szans, że pies wyląduje w końcu w kolejce do adopcji...

--------------------
magdalenka
śro, 25 sty 2012 - 09:17
CYTAT(Gruszka @ Tue, 24 Jan 2012 - 21:48) *
A w ogóle to po co brać psa w sytuacji gdy dzieciak ma alergię na kota i tę nieszczęsną świnkę? Bylo co najmniej pół na pół szans, że pies wyląduje w końcu w kolejce do adopcji...


Gruszka, właśnie takie komentarze powodują, że coraz mniej osób udziela się na forum, choć podczytujących jest sporo. Rozumiesz?

napiszę to tak, bardzo ogólnie: zanim coś napsizesz, przemyśl dobrze sprawę. Czy Twój komentarz na pewno jest potrzebny, przydatny. Ocenianie innych za głupszych od siebie nie zawsze jest właściwą strategią.

Może, choć tego nie rozumiesz, decyzje były przemyślane?
Może, choć tego nie rozumiesz, taki komentarz jest kopaniem leżącego?

Więcej empatii i zadumy życzę.
magdalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,052
Dołączył: pon, 31 mar 03 - 09:54
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 237




post śro, 25 sty 2012 - 09:17
Post #7

CYTAT(Gruszka @ Tue, 24 Jan 2012 - 21:48) *
A w ogóle to po co brać psa w sytuacji gdy dzieciak ma alergię na kota i tę nieszczęsną świnkę? Bylo co najmniej pół na pół szans, że pies wyląduje w końcu w kolejce do adopcji...


Gruszka, właśnie takie komentarze powodują, że coraz mniej osób udziela się na forum, choć podczytujących jest sporo. Rozumiesz?

napiszę to tak, bardzo ogólnie: zanim coś napsizesz, przemyśl dobrze sprawę. Czy Twój komentarz na pewno jest potrzebny, przydatny. Ocenianie innych za głupszych od siebie nie zawsze jest właściwą strategią.

Może, choć tego nie rozumiesz, decyzje były przemyślane?
Może, choć tego nie rozumiesz, taki komentarz jest kopaniem leżącego?

Więcej empatii i zadumy życzę.
moko.
śro, 25 sty 2012 - 09:21
Z alergią wziewną walczę u młodego od lat.
Młody ma stwierdzoną pyłkowicę, w testach wyszło spore uczulenie na sierść psa, kota, królika, świnek itp. Ale nigdy w obecności tych zwierząt młody nie miał objawów alergicznych, więc....?
Generalnie największą poprawą dało nam:
- wywalenie z domu, dywanów, zasłon, firan, narzut i wszystkich pochłaniaczy kurzu, roztoczy, pyłu,
- wymiana pościeli na antyalergiczną
- zakup odkurzacza wodnego, którym odkurzam wszystko - posciele, łozka itp.
- zmiana klimatu(miałam tu możliwość taką)
- odp. wilgotność w mieszkaniu.

Obecnie (od 2 lat, młody przyjmuje leki tylko w okresie pylenia niektórych roślin) i przyjmowanie leków trwa 2 m-ce w minimalnych dawkach.
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 25 sty 2012 - 09:21
Post #8

Z alergią wziewną walczę u młodego od lat.
Młody ma stwierdzoną pyłkowicę, w testach wyszło spore uczulenie na sierść psa, kota, królika, świnek itp. Ale nigdy w obecności tych zwierząt młody nie miał objawów alergicznych, więc....?
Generalnie największą poprawą dało nam:
- wywalenie z domu, dywanów, zasłon, firan, narzut i wszystkich pochłaniaczy kurzu, roztoczy, pyłu,
- wymiana pościeli na antyalergiczną
- zakup odkurzacza wodnego, którym odkurzam wszystko - posciele, łozka itp.
- zmiana klimatu(miałam tu możliwość taką)
- odp. wilgotność w mieszkaniu.

Obecnie (od 2 lat, młody przyjmuje leki tylko w okresie pylenia niektórych roślin) i przyjmowanie leków trwa 2 m-ce w minimalnych dawkach.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Kaszanka
śro, 25 sty 2012 - 09:27
CYTAT(Gruszka @ Tue, 24 Jan 2012 - 23:48) *
A w ogóle to po co brać psa w sytuacji gdy dzieciak ma alergię na kota i tę nieszczęsną świnkę? Bylo co najmniej pół na pół szans, że pies wyląduje w końcu w kolejce do adopcji...


E no Gruszka. Ja kiedyś na psa byłam nie była uczulona a na kota owszem. Na testach wychodziło mi spore uczulenie na psa a na kota nie. Więc jeśli chodzi o testy to patrzę na nie z przymrużeniem oka.
Zrobiłabym jak moko, najpierw eliminacja wszystkiego do czego przyczepia się sierść i gdzie zbiera się kurz. Wodny odkurzacz to podstawa, najlepiej z system filtracji powietrza.

Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post śro, 25 sty 2012 - 09:27
Post #9

CYTAT(Gruszka @ Tue, 24 Jan 2012 - 23:48) *
A w ogóle to po co brać psa w sytuacji gdy dzieciak ma alergię na kota i tę nieszczęsną świnkę? Bylo co najmniej pół na pół szans, że pies wyląduje w końcu w kolejce do adopcji...


E no Gruszka. Ja kiedyś na psa byłam nie była uczulona a na kota owszem. Na testach wychodziło mi spore uczulenie na psa a na kota nie. Więc jeśli chodzi o testy to patrzę na nie z przymrużeniem oka.
Zrobiłabym jak moko, najpierw eliminacja wszystkiego do czego przyczepia się sierść i gdzie zbiera się kurz. Wodny odkurzacz to podstawa, najlepiej z system filtracji powietrza.

magdalenka
śro, 25 sty 2012 - 10:02
pytałam lekarkę, czy dbając bardziej o szeroko rozumiany temat "sprzątania" porawię stan Tymka. Powiedziała, że nie, ponieważ nie o sierść jako taką chodzi, i niee jestem w stanie wyeliminować enzymów z domu.
magdalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,052
Dołączył: pon, 31 mar 03 - 09:54
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 237




post śro, 25 sty 2012 - 10:02
Post #10

pytałam lekarkę, czy dbając bardziej o szeroko rozumiany temat "sprzątania" porawię stan Tymka. Powiedziała, że nie, ponieważ nie o sierść jako taką chodzi, i niee jestem w stanie wyeliminować enzymów z domu.
Mika
śro, 25 sty 2012 - 10:06
mój Jasiek w oczach puchł jak wchodził do domu gdzie był pies
doszło do tego,że nie chodziliśmy do babci,bo był strach
na testach świnki morskie nie wyszły -po testach zaczął się dusić w ich obecności
niestety żadne sprzątanie nie pomagało
o dziwo tak źle reagował na... jamnika

z racji tego,że córka marzyła o psie mamy (po wcześniejszym eksperymencie) psa z włosem nie z sierścią
chłopakom nic nie jest
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post śro, 25 sty 2012 - 10:06
Post #11

mój Jasiek w oczach puchł jak wchodził do domu gdzie był pies
doszło do tego,że nie chodziliśmy do babci,bo był strach
na testach świnki morskie nie wyszły -po testach zaczął się dusić w ich obecności
niestety żadne sprzątanie nie pomagało
o dziwo tak źle reagował na... jamnika

z racji tego,że córka marzyła o psie mamy (po wcześniejszym eksperymencie) psa z włosem nie z sierścią
chłopakom nic nie jest

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Kaszanka
śro, 25 sty 2012 - 10:08
To dziwne, bo u alergików to podstawa i na każdej wizycie mam to podkreślane.
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post śro, 25 sty 2012 - 10:08
Post #12

To dziwne, bo u alergików to podstawa i na każdej wizycie mam to podkreślane.
Gruszka
śro, 25 sty 2012 - 11:29
CYTAT(magdalenka @ Wed, 25 Jan 2012 - 09:17) *
napiszę to tak, bardzo ogólnie: zanim coś napsizesz, przemyśl dobrze sprawę. Czy Twój komentarz na pewno jest potrzebny, przydatny. Ocenianie innych za głupszych od siebie nie zawsze jest właściwą strategią.

Może, choć tego nie rozumiesz, decyzje były przemyślane?
Może, choć tego nie rozumiesz, taki komentarz jest kopaniem leżącego?


Pisałam z telefonu i może za skrótowo - ale powiedz mi gdzie tu jest przemyślana decyzja, gdy przy dziecku, któremu z miesiąca na miesiąc (sama tak napisałaś) pogarsza się alergia i dochodzą nowe - bierze się do domu zwierzaka?

Nie uważam Cię za głupszą i przepraszam za moją formę - jednak co do treści - Twoja decyzja jest dla mnie niezrozumiała.

Oraz postawa, że mimo braku konkretnych wskazań na psa (wiem, czasem nie ma, ale warto jednak dociekać) to akurat nad nim się zastanawiasz. No i lekarka akurat nie uważa sprzątania za pomocne - a Ty pokornie kiwasz głową... może zacząć od takich prostych rzeczy? albo zmienić lekarza. Dla mnie lekarz, który mówi, że testy to i tak nie są wiarygodne, a sprzątanie i tak nie pomoże i nie ma innych rad ponad pozbycie się zwierzaka - to dość mało wiarygodny jest.
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post śro, 25 sty 2012 - 11:29
Post #13

CYTAT(magdalenka @ Wed, 25 Jan 2012 - 09:17) *
napiszę to tak, bardzo ogólnie: zanim coś napsizesz, przemyśl dobrze sprawę. Czy Twój komentarz na pewno jest potrzebny, przydatny. Ocenianie innych za głupszych od siebie nie zawsze jest właściwą strategią.

Może, choć tego nie rozumiesz, decyzje były przemyślane?
Może, choć tego nie rozumiesz, taki komentarz jest kopaniem leżącego?


Pisałam z telefonu i może za skrótowo - ale powiedz mi gdzie tu jest przemyślana decyzja, gdy przy dziecku, któremu z miesiąca na miesiąc (sama tak napisałaś) pogarsza się alergia i dochodzą nowe - bierze się do domu zwierzaka?

Nie uważam Cię za głupszą i przepraszam za moją formę - jednak co do treści - Twoja decyzja jest dla mnie niezrozumiała.

Oraz postawa, że mimo braku konkretnych wskazań na psa (wiem, czasem nie ma, ale warto jednak dociekać) to akurat nad nim się zastanawiasz. No i lekarka akurat nie uważa sprzątania za pomocne - a Ty pokornie kiwasz głową... może zacząć od takich prostych rzeczy? albo zmienić lekarza. Dla mnie lekarz, który mówi, że testy to i tak nie są wiarygodne, a sprzątanie i tak nie pomoże i nie ma innych rad ponad pozbycie się zwierzaka - to dość mało wiarygodny jest.

--------------------
Gruszka
śro, 25 sty 2012 - 11:32
CYTAT(Kaszanka @ Wed, 25 Jan 2012 - 09:27) *
E no Gruszka. Ja kiedyś na psa byłam nie była uczulona a na kota owszem. Na testach wychodziło mi spore uczulenie na psa a na kota nie. Więc jeśli chodzi o testy to patrzę na nie z przymrużeniem oka.
Zrobiłabym jak moko, najpierw eliminacja wszystkiego do czego przyczepia się sierść i gdzie zbiera się kurz. Wodny odkurzacz to podstawa, najlepiej z system filtracji powietrza.

No to się zgadza - mi tez w testach świnka nie wyszła w ogóle, a jak tylko zobacze w zasięgu wzroku to płaczę icon_wink.gif i to nie o to chodzi - a o to, że tyle było przesłanek, że z psem może być problem skoro z wieloma innymi rzeczami jest ...
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post śro, 25 sty 2012 - 11:32
Post #14

CYTAT(Kaszanka @ Wed, 25 Jan 2012 - 09:27) *
E no Gruszka. Ja kiedyś na psa byłam nie była uczulona a na kota owszem. Na testach wychodziło mi spore uczulenie na psa a na kota nie. Więc jeśli chodzi o testy to patrzę na nie z przymrużeniem oka.
Zrobiłabym jak moko, najpierw eliminacja wszystkiego do czego przyczepia się sierść i gdzie zbiera się kurz. Wodny odkurzacz to podstawa, najlepiej z system filtracji powietrza.

No to się zgadza - mi tez w testach świnka nie wyszła w ogóle, a jak tylko zobacze w zasięgu wzroku to płaczę icon_wink.gif i to nie o to chodzi - a o to, że tyle było przesłanek, że z psem może być problem skoro z wieloma innymi rzeczami jest ...

--------------------
Mika
śro, 25 sty 2012 - 11:37
CYTAT(Gruszka @ Wed, 25 Jan 2012 - 11:29) *
Dla mnie lekarz, który mówi, że testy to i tak nie są wiarygodne, a sprzątanie i tak nie pomoże i nie ma innych rad ponad pozbycie się zwierzaka - to dość mało wiarygodny jest.


niestety ale tak bywa i nie trzeba do tego opinii lekarza
na własnym przykładzie tego doświadczyłam
sprzÄ…tanie przy posiadaniu czegoÅ› alergennego to bezsensowna robota
pozbycie się zwierzaka bez kapitalnego sprzątania -też bez sensu, bo zwierzaka nie będzie,a alergeny będą fruwały
np. kocie sÄ… w mieszkaniu do 4 lat,psie (w naszym przypadku -ponad dwa)
a testy sÄ… tylko "poglÄ…dowe"
bo na sam alergen można nie zareagować ale np skrzyżuje się jabłko z brzozą i reakcję mamy bajeczną
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post śro, 25 sty 2012 - 11:37
Post #15

CYTAT(Gruszka @ Wed, 25 Jan 2012 - 11:29) *
Dla mnie lekarz, który mówi, że testy to i tak nie są wiarygodne, a sprzątanie i tak nie pomoże i nie ma innych rad ponad pozbycie się zwierzaka - to dość mało wiarygodny jest.


niestety ale tak bywa i nie trzeba do tego opinii lekarza
na własnym przykładzie tego doświadczyłam
sprzÄ…tanie przy posiadaniu czegoÅ› alergennego to bezsensowna robota
pozbycie się zwierzaka bez kapitalnego sprzątania -też bez sensu, bo zwierzaka nie będzie,a alergeny będą fruwały
np. kocie sÄ… w mieszkaniu do 4 lat,psie (w naszym przypadku -ponad dwa)
a testy sÄ… tylko "poglÄ…dowe"
bo na sam alergen można nie zareagować ale np skrzyżuje się jabłko z brzozą i reakcję mamy bajeczną

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Gruszka
śro, 25 sty 2012 - 13:23
No ale w takim razie JAK alergolodzy leczą innych pacjentów? jakie dają rady takim, którzy zwierząt nie mają? skoro i tak nic sie nie da zrobić, poza braniem leków? to skoro alergney psie czy kocie mimo sprzątania latają kilka lat, to po cholerę tym, uczulonym mocno na roztocza każe sie sprzątac i usuwać zbędne graty? skoro i tak te roztocza będą. Masakra z tymi alergiami icon_smile.gif

rozumiem, że temat alergii jest trudny i rzadko jednoznaczny, ale oddanie psa powinno byc ostatecznością, a nie pierwszą rzeczą, jaka przychodzi do głowy.
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post śro, 25 sty 2012 - 13:23
Post #16

No ale w takim razie JAK alergolodzy leczą innych pacjentów? jakie dają rady takim, którzy zwierząt nie mają? skoro i tak nic sie nie da zrobić, poza braniem leków? to skoro alergney psie czy kocie mimo sprzątania latają kilka lat, to po cholerę tym, uczulonym mocno na roztocza każe sie sprzątac i usuwać zbędne graty? skoro i tak te roztocza będą. Masakra z tymi alergiami icon_smile.gif

rozumiem, że temat alergii jest trudny i rzadko jednoznaczny, ale oddanie psa powinno byc ostatecznością, a nie pierwszą rzeczą, jaka przychodzi do głowy.

--------------------
Mafia
śro, 25 sty 2012 - 14:27
Gruszka, ale chyba magdalenka właśnie kombinuje co zrobić, by psa nie oddać. Ja tak odebrałam to pytanie.

A możesz wyjechać z synem na dwa tygodnie w miejsce bez psa? Może to Wam pomoże, bo jeśli nie będzie poprawy to będzie trzeba szukać gdzie indziej.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 25 sty 2012 - 14:27
Post #17

Gruszka, ale chyba magdalenka właśnie kombinuje co zrobić, by psa nie oddać. Ja tak odebrałam to pytanie.

A możesz wyjechać z synem na dwa tygodnie w miejsce bez psa? Może to Wam pomoże, bo jeśli nie będzie poprawy to będzie trzeba szukać gdzie indziej.

--------------------
Mafia
Gruszka
śro, 25 sty 2012 - 14:41
CYTAT(Mafia @ Wed, 25 Jan 2012 - 14:27) *
Gruszka, ale chyba magdalenka właśnie kombinuje co zrobić, by psa nie oddać. Ja tak odebrałam to pytanie.

Ja inaczej, ale mogłam się mylić. Więc już pass-uje.

Skoro macie ogród, to można też (o ile pogoda będzie sprzyjająca, a na to wskazują prognozy, że siarczystych mrozów (poza kilkoma dniami ) juz nie będzie) - ulokowac psa na zewnątrz i też sprawdzić, czy jest jakas poprawa. Tylko nie wiem, czy czas na efekty nie jest za krótki.
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post śro, 25 sty 2012 - 14:41
Post #18

CYTAT(Mafia @ Wed, 25 Jan 2012 - 14:27) *
Gruszka, ale chyba magdalenka właśnie kombinuje co zrobić, by psa nie oddać. Ja tak odebrałam to pytanie.

Ja inaczej, ale mogłam się mylić. Więc już pass-uje.

Skoro macie ogród, to można też (o ile pogoda będzie sprzyjająca, a na to wskazują prognozy, że siarczystych mrozów (poza kilkoma dniami ) juz nie będzie) - ulokowac psa na zewnątrz i też sprawdzić, czy jest jakas poprawa. Tylko nie wiem, czy czas na efekty nie jest za krótki.

--------------------
magdalenka
czw, 26 sty 2012 - 09:08
Gruszka, decyzja o zakupie psa była przemyślana, konsultowana z innymi lekarzami, podejmowana przeszło dwa lata. Nie będę pisać dalej, bo czuję się przyparta do muru, a tego pewnie nikt nie lubi.

Pies, jak zakłaądaliśmy, stał się członkiem rodziny, więc nie wyobrażam sobie rozstania z nim, a właściwie z nią. Pobyt w ogrodzie - tu dwa tygodnie nie dadzą żadnego efektu. Natomiast nie wyobrażam sobie na stałe urządzić miejsca dla psa w wolnostojącym garażu czy kojcu - psa, który od urodzenia był przytulany, był ciągle z nami.... typowo rodzinny psiak.

Dziś mam wizytę u innej lekarki, może powtórzymy testy.

Grrszka, proszę nie pisz o pokornym kiwaniu głową ;-(.

Jedyna dobra wiadomość jest taka, że teściowa, psiara, która jest równie zżyta z sunią zadeklarowała, że zaopiekuje się psem... czego sobie nie wyobrażam.... tzn rozstania, nie zajęcia przez teściową....

co do odpowiedzi na pytania, pod postami Miki się podpisuję. I sprzątanie jest oczywiście niezbędne itp, ale nie wtedy, gdy pies drepta obok. Czy wiecie, że osoba uczulona na sierść kota, już po 10 sek może mieć silne reakcje uczulenia? To jako ciekawostka, chodzi o szybkość uczulania przez alergeny.

Pies został wytypowany pzez lekarkę CHYBA dlateo, że żadne inne czynniki się nie zmieniły, dostaje natomiast na tyle silnee leki, że gdyby to było np uczulenie na roztocze, to nie powinno być żadnych objawów. a teraz objawy się nasilają. Ale nie jestem do tego przekonana; ponadto decyzja dot psiaka.... no cóż, koniecznie muszę to skonsultować z innym lekarzem.
Dziękuję za pomoc i Wasze rady.Dam zna jutro.
magdalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,052
Dołączył: pon, 31 mar 03 - 09:54
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 237




post czw, 26 sty 2012 - 09:08
Post #19

Gruszka, decyzja o zakupie psa była przemyślana, konsultowana z innymi lekarzami, podejmowana przeszło dwa lata. Nie będę pisać dalej, bo czuję się przyparta do muru, a tego pewnie nikt nie lubi.

Pies, jak zakłaądaliśmy, stał się członkiem rodziny, więc nie wyobrażam sobie rozstania z nim, a właściwie z nią. Pobyt w ogrodzie - tu dwa tygodnie nie dadzą żadnego efektu. Natomiast nie wyobrażam sobie na stałe urządzić miejsca dla psa w wolnostojącym garażu czy kojcu - psa, który od urodzenia był przytulany, był ciągle z nami.... typowo rodzinny psiak.

Dziś mam wizytę u innej lekarki, może powtórzymy testy.

Grrszka, proszę nie pisz o pokornym kiwaniu głową ;-(.

Jedyna dobra wiadomość jest taka, że teściowa, psiara, która jest równie zżyta z sunią zadeklarowała, że zaopiekuje się psem... czego sobie nie wyobrażam.... tzn rozstania, nie zajęcia przez teściową....

co do odpowiedzi na pytania, pod postami Miki się podpisuję. I sprzątanie jest oczywiście niezbędne itp, ale nie wtedy, gdy pies drepta obok. Czy wiecie, że osoba uczulona na sierść kota, już po 10 sek może mieć silne reakcje uczulenia? To jako ciekawostka, chodzi o szybkość uczulania przez alergeny.

Pies został wytypowany pzez lekarkę CHYBA dlateo, że żadne inne czynniki się nie zmieniły, dostaje natomiast na tyle silnee leki, że gdyby to było np uczulenie na roztocze, to nie powinno być żadnych objawów. a teraz objawy się nasilają. Ale nie jestem do tego przekonana; ponadto decyzja dot psiaka.... no cóż, koniecznie muszę to skonsultować z innym lekarzem.
Dziękuję za pomoc i Wasze rady.Dam zna jutro.
szeklanka
piÄ…, 27 sty 2012 - 14:56
Taka osoba uczulona na sierść kota wie niestety ... bo ja jestem uczulona i po wejściu do mieszkania (szczególnie nie posprzątanego) zaczynam kichać po 10 minutach, w posprzątanym mogę i półtorej godziny posiedzieć (przy założeniu że jest jeden kot) u mojej przyjaciłki bez zyrtecu nie wchodzę (ma 5 kotów)

u nas niestety alergia młodego też dała o sobie znać, aktualnie pierwsze testy nic nie wykazały a nogi całe zsypane icon_sad.gif na ostro... dostaliśmy maść na już, i dzisiaj oddaliśmy krew do badania.
W kwestii sprzątania, z własnego doświadczenia wiem, że minimalizacja kurzy czyli dywany itp pomaga. Raz że łatwiej się sprząta a dwa że nie gromadzi się to w materiałach. Z tymi alergenami to prawda zostają w domu długo ale ic liczba przy porządkach się zmniejsza, więc wszystko zależy od nasilenia. Mi się udaje żyć bez leków - no chyba że sytuacja 5 kotów jest grana ale to świadomie icon_smile.gif

wracając do tematu psów - mam dwa, wielkie bydlęta. Głównie mieszkają na dworze (w tym śpią) mają cały teren dla siebie, co nie zmienia faktu że włażą jak tylko mogą - czyli codziennie icon_smile.gif do domu - wyłącznie na parter gdzie mam terakotę. Sypialnie czyli całe piętro jest bezsierściowe. Pies to niestety też siedlisko roztoczy, czyli zmory alergików. Natomiast wydaje mi się że nie jest to jednoznaczne z oddaniem psa. Można sobie radzić, oczywiście wszystko kwestia przyczyn i ilości bodźców alergizujących dookoła.

magdalenka a może to jednak coś z otoczenia? może dotykowe jakieś badziewie?

kurcze ja też nie wiem od czego mamy, ciężko mi dietę zastosować bo młody je w żłobku a tam różnie jest. Do tego pokarmówka wcale nie jest od razu widoczna zawsze. panie mogą nie podawać jak im powiem czego, a póki co nie mam pojęcia czego icon_sad.gif wiem że mleko, jajka (żółtko, białko), dorsz, mąka żytnia i pszenna są ok pomidory mi weszły na listę podejrzeń - czy ktoś wie czy pomidory alergizują tak samo przetworzone jak i surowe?
szeklanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,454
Dołączył: czw, 24 wrz 09 - 10:14
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 29,267




post piÄ…, 27 sty 2012 - 14:56
Post #20

Taka osoba uczulona na sierść kota wie niestety ... bo ja jestem uczulona i po wejściu do mieszkania (szczególnie nie posprzątanego) zaczynam kichać po 10 minutach, w posprzątanym mogę i półtorej godziny posiedzieć (przy założeniu że jest jeden kot) u mojej przyjaciłki bez zyrtecu nie wchodzę (ma 5 kotów)

u nas niestety alergia młodego też dała o sobie znać, aktualnie pierwsze testy nic nie wykazały a nogi całe zsypane icon_sad.gif na ostro... dostaliśmy maść na już, i dzisiaj oddaliśmy krew do badania.
W kwestii sprzątania, z własnego doświadczenia wiem, że minimalizacja kurzy czyli dywany itp pomaga. Raz że łatwiej się sprząta a dwa że nie gromadzi się to w materiałach. Z tymi alergenami to prawda zostają w domu długo ale ic liczba przy porządkach się zmniejsza, więc wszystko zależy od nasilenia. Mi się udaje żyć bez leków - no chyba że sytuacja 5 kotów jest grana ale to świadomie icon_smile.gif

wracając do tematu psów - mam dwa, wielkie bydlęta. Głównie mieszkają na dworze (w tym śpią) mają cały teren dla siebie, co nie zmienia faktu że włażą jak tylko mogą - czyli codziennie icon_smile.gif do domu - wyłącznie na parter gdzie mam terakotę. Sypialnie czyli całe piętro jest bezsierściowe. Pies to niestety też siedlisko roztoczy, czyli zmory alergików. Natomiast wydaje mi się że nie jest to jednoznaczne z oddaniem psa. Można sobie radzić, oczywiście wszystko kwestia przyczyn i ilości bodźców alergizujących dookoła.

magdalenka a może to jednak coś z otoczenia? może dotykowe jakieś badziewie?

kurcze ja też nie wiem od czego mamy, ciężko mi dietę zastosować bo młody je w żłobku a tam różnie jest. Do tego pokarmówka wcale nie jest od razu widoczna zawsze. panie mogą nie podawać jak im powiem czego, a póki co nie mam pojęcia czego icon_sad.gif wiem że mleko, jajka (żółtko, białko), dorsz, mąka żytnia i pszenna są ok pomidory mi weszły na listę podejrzeń - czy ktoś wie czy pomidory alergizują tak samo przetworzone jak i surowe?

--------------------
> Odczulanie - alergia może na psa, niezwykÅ‚e zakoÅ„czenie!
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 19 kwi 2024 - 13:07
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama