Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

Reklama

, proszę o opinie
> , proszę o opinie
Maadzik
pon, 16 lut 2009 - 14:05
Zostałam poproszona o pomoc w napisaniu pracy na temat reklamy, a konkretnie rozdziału dotyczącego reklamy bezpośredniej przekazywanej w formie ulotek czy przez konsultanta w domu potencjalnego klienta. I tu pytanie do was, kochane forumowiczki. Czy zetknęłyście sie z taką formą reklamy? Chodzi mi konkretnie o ulotki rozlepiane na klatkach schodowych bądź wrzucane do skrzynek na listy lub o ludzi, którzy przychodzą do waszych domów i próbują coś reklamować. Co myślicie o takiej formie, jakie uczucia ona w was budzi. I najważniejsze, czy korzystacie z usług reklamowanych w ten sposób. Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.

M.

Ten post edytował Maadzik pon, 16 lut 2009 - 22:14
Maadzik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 993
Dołączył: pon, 15 paź 07 - 21:58
Nr użytkownika: 16,550

GG:


post pon, 16 lut 2009 - 14:05
Post #1

Zostałam poproszona o pomoc w napisaniu pracy na temat reklamy, a konkretnie rozdziału dotyczącego reklamy bezpośredniej przekazywanej w formie ulotek czy przez konsultanta w domu potencjalnego klienta. I tu pytanie do was, kochane forumowiczki. Czy zetknęłyście sie z taką formą reklamy? Chodzi mi konkretnie o ulotki rozlepiane na klatkach schodowych bądź wrzucane do skrzynek na listy lub o ludzi, którzy przychodzą do waszych domów i próbują coś reklamować. Co myślicie o takiej formie, jakie uczucia ona w was budzi. I najważniejsze, czy korzystacie z usług reklamowanych w ten sposób. Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.

M.

--------------------


ATTA
pon, 16 lut 2009 - 14:28
Mnie takie formy reklamy irytują.Ulotki ze skrzynki na listy lądują w koszu.Nie podoba się mi jak ktoś w drzwiach chce coś reklamować, zaraz dziękuję i mówię, że nie jestem zainteresowana.
ATTA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 222
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 16:42
Nr użytkownika: 11,372




post pon, 16 lut 2009 - 14:28
Post #2

Mnie takie formy reklamy irytują.Ulotki ze skrzynki na listy lądują w koszu.Nie podoba się mi jak ktoś w drzwiach chce coś reklamować, zaraz dziękuję i mówię, że nie jestem zainteresowana.

--------------------
anetadr
pon, 16 lut 2009 - 14:33
CYTAT(Maadzik @ Mon, 16 Feb 2009 - 14:05) *
Zostałam poproszona o pomoc w napisaniu pracy na temat reklamy, a konkretnie rozdziału dotyczącego reklamy bezpośredniej przekazywanej w formie ulotek czy przez konsultanta w domu potencjalnego klienta. I tu pytanie do was, kochane forumowiczki. Czy zetknęłyście sie z taką formą reklamy? Chodzi mi konkretnie o ulotki rozlepiane naklatkach schodowych bądz wrzucane do skrzynek nalisty lub o ludzi, którzy przychodzą do waszych domów i próbują coś reklamować. Co myślicie o takiej formie, jakie uczucia ona w was budzi. I najważniejsze, czy kożystacie z usług reklamowanych w ten sposób. Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.

M.


Tego typu reklama jest dla mnie jedną z najgorszych. Nie cierpię zaśmiecania klatki schodowej czy skrzynki na listy. Zgarniam i wyrzucam bez czytania. Nigdy też nie biorę ulotek od ulicznych roznosicieli. Kiedyś to robiłam z litości (a biedny student, niech sobie dorobi), ale potem doszłam do wniosku, że jak ludzie nie będą brać, to może zleceniodawcy przestaną się w ten sposób reklamować. Biorąc pod uwagę zaśmiecone chodniki po takiej akcji, dochodzę do wniosku, ze to jedna z mniej skutecznych metod.

Aneta
anetadr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 5,092
Dołączył: śro, 17 wrz 03 - 14:42
Skąd: Już nie Zagłębie
Nr użytkownika: 1,055




post pon, 16 lut 2009 - 14:33
Post #3

CYTAT(Maadzik @ Mon, 16 Feb 2009 - 14:05) *
Zostałam poproszona o pomoc w napisaniu pracy na temat reklamy, a konkretnie rozdziału dotyczącego reklamy bezpośredniej przekazywanej w formie ulotek czy przez konsultanta w domu potencjalnego klienta. I tu pytanie do was, kochane forumowiczki. Czy zetknęłyście sie z taką formą reklamy? Chodzi mi konkretnie o ulotki rozlepiane naklatkach schodowych bądz wrzucane do skrzynek nalisty lub o ludzi, którzy przychodzą do waszych domów i próbują coś reklamować. Co myślicie o takiej formie, jakie uczucia ona w was budzi. I najważniejsze, czy kożystacie z usług reklamowanych w ten sposób. Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.

M.


Tego typu reklama jest dla mnie jedną z najgorszych. Nie cierpię zaśmiecania klatki schodowej czy skrzynki na listy. Zgarniam i wyrzucam bez czytania. Nigdy też nie biorę ulotek od ulicznych roznosicieli. Kiedyś to robiłam z litości (a biedny student, niech sobie dorobi), ale potem doszłam do wniosku, że jak ludzie nie będą brać, to może zleceniodawcy przestaną się w ten sposób reklamować. Biorąc pod uwagę zaśmiecone chodniki po takiej akcji, dochodzę do wniosku, ze to jedna z mniej skutecznych metod.

Aneta

--------------------
Mrówa
pon, 16 lut 2009 - 14:38
No cóż ... ja sie mogę w zasadzie podpisać pod dziwczynami. Mnie też taka forma reklamy drażni bo tylko skrzynka zapchana a prawda jest taka, że zainteresuje mnie może jedna ulotka na kilka(naście) miesięcy albo i nie. Czasem przeglądamy tylko gazetki promocyjne ze sklepów z elektroniką (raz udało nam się wyłowić super okazję) ... ale w końcu tego typu rzeczy nie kupuje się bez końca.
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post pon, 16 lut 2009 - 14:38
Post #4

No cóż ... ja sie mogę w zasadzie podpisać pod dziwczynami. Mnie też taka forma reklamy drażni bo tylko skrzynka zapchana a prawda jest taka, że zainteresuje mnie może jedna ulotka na kilka(naście) miesięcy albo i nie. Czasem przeglądamy tylko gazetki promocyjne ze sklepów z elektroniką (raz udało nam się wyłowić super okazję) ... ale w końcu tego typu rzeczy nie kupuje się bez końca.

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
fifafo
pon, 16 lut 2009 - 14:39
Mieszkam w takim miejscu gdzie tylko marko przynosi mi listonosz i jest ono do mnie zaadresowane żadnych innych reklam nie dostaje chyba nikomu się tutaj wejść nie che z ulotkami icon_smile.gif)
ale bardzo mnie wkurza jak idę do kogoś do bloku i te reklamy na każdej wycieraczce na schodach czasem szok wkurza mnie to maksymalnie śmieci i już a nie reklamy !
fifafo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,259
Dołączył: czw, 02 wrz 04 - 21:17
Nr użytkownika: 2,059




post pon, 16 lut 2009 - 14:39
Post #5

Mieszkam w takim miejscu gdzie tylko marko przynosi mi listonosz i jest ono do mnie zaadresowane żadnych innych reklam nie dostaje chyba nikomu się tutaj wejść nie che z ulotkami icon_smile.gif)
ale bardzo mnie wkurza jak idę do kogoś do bloku i te reklamy na każdej wycieraczce na schodach czasem szok wkurza mnie to maksymalnie śmieci i już a nie reklamy !

--------------------
NIC TO I TAK ZA DUŻO - DLA NIEKTÓRYCH
skanna
pon, 16 lut 2009 - 14:53
Moim zdaniem nie ma gorszej formy reklamy - nigdy nawet nie spojrzę na to, co wywalam ze skrzynki. To znaczy spoglądam, żeby sprawdzić, czy nie wywalam własnej korespondencji, natomiast treść ulotki, reklamowany towar czy usługa kompletnie mnie nie obchodzą, a sterta papierzysk wywołuje uczucia wyłącznie negatywne.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post pon, 16 lut 2009 - 14:53
Post #6

Moim zdaniem nie ma gorszej formy reklamy - nigdy nawet nie spojrzę na to, co wywalam ze skrzynki. To znaczy spoglądam, żeby sprawdzić, czy nie wywalam własnej korespondencji, natomiast treść ulotki, reklamowany towar czy usługa kompletnie mnie nie obchodzą, a sterta papierzysk wywołuje uczucia wyłącznie negatywne.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
misio
pon, 16 lut 2009 - 14:58
Reklamy ze skrzynki pocztowej bez czytania londuja w koszu. Wkurza mnie takie zaśmiecanie skrzynek, jak również zostawianie na klamce czy wycieraczce.. Osoby próbujące wcisnąć "coś" w progu drzwi - z góry skreśleni bo to dla mnie natrety ( może złe wspomnienia).

U nas przy skrzynakch pocztowych ( w bloku) jest specjalna przegródka na reklamy. Tam można wsadzić. Jak ktoś chce to sobie weźmie, jak nie. Tylko w ilości np mieszkań 10 czy 15. Trafia mnie jak mieszkań w klatce np 15, a ulotek zostawionych z 300 idiot.gif
misio


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 177
Dołączył: śro, 21 mar 07 - 15:16
Skąd: Małopolska
Nr użytkownika: 12,186




post pon, 16 lut 2009 - 14:58
Post #7

Reklamy ze skrzynki pocztowej bez czytania londuja w koszu. Wkurza mnie takie zaśmiecanie skrzynek, jak również zostawianie na klamce czy wycieraczce.. Osoby próbujące wcisnąć "coś" w progu drzwi - z góry skreśleni bo to dla mnie natrety ( może złe wspomnienia).

U nas przy skrzynakch pocztowych ( w bloku) jest specjalna przegródka na reklamy. Tam można wsadzić. Jak ktoś chce to sobie weźmie, jak nie. Tylko w ilości np mieszkań 10 czy 15. Trafia mnie jak mieszkań w klatce np 15, a ulotek zostawionych z 300 idiot.gif

--------------------
użytkownik usunięty

Go??







post pon, 16 lut 2009 - 14:58
Post #8

CYTAT(anetadr @ Mon, 16 Feb 2009 - 14:33) *
Tego typu reklama jest dla mnie jedną z najgorszych. Nie cierpię zaśmiecania klatki schodowej czy skrzynki na listy. Zgarniam i wyrzucam bez czytania. Nigdy też nie biorę ulotek od ulicznych roznosicieli. Kiedyś to robiłam z litości (a biedny student, niech sobie dorobi), ale potem doszłam do wniosku, że jak ludzie nie będą brać, to może zleceniodawcy przestaną się w ten sposób reklamować. Biorąc pod uwagę zaśmiecone chodniki po takiej akcji, dochodzę do wniosku, ze to jedna z mniej skutecznych metod.

Aneta

Z lenistwa się podpiszę.
joanaz
pon, 16 lut 2009 - 14:59
Dla mnie to tez paranoja. Nie wyobrażam sobie, że ktoś pod wpływem ulotki rozdanej na ulicy bierze np. kredyt.

joanna
joanaz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,857
Dołączył: pią, 29 lip 05 - 14:33
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 3,448




post pon, 16 lut 2009 - 14:59
Post #9

Dla mnie to tez paranoja. Nie wyobrażam sobie, że ktoś pod wpływem ulotki rozdanej na ulicy bierze np. kredyt.

joanna

--------------------
mama Zofii (luty 2001) i Heleny (sierpień 2004)
Pogoda
pon, 16 lut 2009 - 15:04
Nie będę oryginalna. Nic mnie tak nie irytuje jak ta forma reklamy. Moja skrzynka pocztowa pęka od ulotek. Po ulicy przejść się nie da spokojnie, bo wciąż ktoś wpycha do ręki ulotki... KOSZMAR. A jakie straszliwe marnowanie papieru... !!!!
Pogoda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: czw, 24 lip 08 - 20:49
Nr użytkownika: 20,867




post pon, 16 lut 2009 - 15:04
Post #10

Nie będę oryginalna. Nic mnie tak nie irytuje jak ta forma reklamy. Moja skrzynka pocztowa pęka od ulotek. Po ulicy przejść się nie da spokojnie, bo wciąż ktoś wpycha do ręki ulotki... KOSZMAR. A jakie straszliwe marnowanie papieru... !!!!
Agnieszka AZJ
pon, 16 lut 2009 - 15:04
Ulotki ze skrzynki wyrzucam bez czytania. Na ulicy (podobnie jak Aneta) kiedyś brałam, bo mi było żal rozdających. Teraz nie - bo wyrzucanie jest dla mnie strasznym marnotrastwem i nie chcę do tego ręki przykładać.
Mieszkam w domku i mam domofon. Jak słyszę, że ktoś chce mi coś zaproponować, mowię "Dziekuję, nie jestm zainteresowana" i odkladam słuchawkę. To, że nie widzę rozmówcy, bardzo mi ułatwia sprawę.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pon, 16 lut 2009 - 15:04
Post #11

Ulotki ze skrzynki wyrzucam bez czytania. Na ulicy (podobnie jak Aneta) kiedyś brałam, bo mi było żal rozdających. Teraz nie - bo wyrzucanie jest dla mnie strasznym marnotrastwem i nie chcę do tego ręki przykładać.
Mieszkam w domku i mam domofon. Jak słyszę, że ktoś chce mi coś zaproponować, mowię "Dziekuję, nie jestm zainteresowana" i odkladam słuchawkę. To, że nie widzę rozmówcy, bardzo mi ułatwia sprawę.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
marghe.
pon, 16 lut 2009 - 15:15
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 16 Feb 2009 - 17:04) *
Ulotki ze skrzynki wyrzucam bez czytania. Na ulicy (podobnie jak Aneta) kiedyś brałam, bo mi było żal rozdających.


jak wyżej
Tyle, że ja czasami nadal biorę. Ci ludzie tak zarabiają na chleb.
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post pon, 16 lut 2009 - 15:15
Post #12

CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 16 Feb 2009 - 17:04) *
Ulotki ze skrzynki wyrzucam bez czytania. Na ulicy (podobnie jak Aneta) kiedyś brałam, bo mi było żal rozdających.


jak wyżej
Tyle, że ja czasami nadal biorę. Ci ludzie tak zarabiają na chleb.
tissaia
pon, 16 lut 2009 - 15:21
A ja czytam takie ulotki...Może przez wzgląd na zboczenie zawodowe, bo sama kilka takowych przygotowywałam icon_wink.gif ale jakoś specjalnie mnie nie irytują. Na ulicy od rozdających zazwyczaj nie biorę, chyba że jest to połączone z jakimś fajnym działaniem ambinetowym, to wtedy przez ciekawość- tak.
tissaia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,770
Dołączył: czw, 05 sty 06 - 14:39
Skąd: Kielce, kiedyś Kraków
Nr użytkownika: 4,476

GG:


post pon, 16 lut 2009 - 15:21
Post #13

A ja czytam takie ulotki...Może przez wzgląd na zboczenie zawodowe, bo sama kilka takowych przygotowywałam icon_wink.gif ale jakoś specjalnie mnie nie irytują. Na ulicy od rozdających zazwyczaj nie biorę, chyba że jest to połączone z jakimś fajnym działaniem ambinetowym, to wtedy przez ciekawość- tak.

--------------------



Nie bój się wielkiego kroku - nie pokonasz przepaści dwoma małymi.



www.pozawszystkim.blox.pl
semi
pon, 16 lut 2009 - 15:26
CYTAT(marghe. @ Mon, 16 Feb 2009 - 15:15) *
jak wyżej
Tyle, że ja czasami nadal biorę. Ci ludzie tak zarabiają na chleb.

mam jak marghe.
semi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,114
Dołączył: pon, 28 lut 05 - 22:27
Skąd: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 2,781




post pon, 16 lut 2009 - 15:26
Post #14

CYTAT(marghe. @ Mon, 16 Feb 2009 - 15:15) *
jak wyżej
Tyle, że ja czasami nadal biorę. Ci ludzie tak zarabiają na chleb.

mam jak marghe.

--------------------
L. 20.12.2000
A. 19.10.2008

https://www.fotorelacja.com/ Relacja pogodowa z Wybrzeża Rewalskiego

Potwora
pon, 16 lut 2009 - 15:43
CYTAT(skanna @ Mon, 16 Feb 2009 - 14:53) *
Moim zdaniem nie ma gorszej formy reklamy - nigdy nawet nie spojrzę na to, co wywalam ze skrzynki. To znaczy spoglądam, żeby sprawdzić, czy nie wywalam własnej korespondencji, natomiast treść ulotki, reklamowany towar czy usługa kompletnie mnie nie obchodzą, a sterta papierzysk wywołuje uczucia wyłącznie negatywne.


Się podpiszę. Taka forma reklamy jeżeli chodzi o "gorszość" równa się też tej bezpośredniej gdy ktoś tam dzwoni czy do drzwi czy telefonicznie i usiłuje coś tam sprzedać 21.gif
Potwora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,934
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 19:47
Skąd: .......
Nr użytkownika: 569




post pon, 16 lut 2009 - 15:43
Post #15

CYTAT(skanna @ Mon, 16 Feb 2009 - 14:53) *
Moim zdaniem nie ma gorszej formy reklamy - nigdy nawet nie spojrzę na to, co wywalam ze skrzynki. To znaczy spoglądam, żeby sprawdzić, czy nie wywalam własnej korespondencji, natomiast treść ulotki, reklamowany towar czy usługa kompletnie mnie nie obchodzą, a sterta papierzysk wywołuje uczucia wyłącznie negatywne.


Się podpiszę. Taka forma reklamy jeżeli chodzi o "gorszość" równa się też tej bezpośredniej gdy ktoś tam dzwoni czy do drzwi czy telefonicznie i usiłuje coś tam sprzedać 21.gif
tyczka
pon, 16 lut 2009 - 15:47
I ja się podpiszę. Na klatkach schodowych to koszmar,a ulotki- w Pl brałam i wyrzucałam w najbliższym śmietniku.
Tylko ,że naokolo tego śmietnika było już tego mnóstwo,a co gorsze, na połowie ulicy też.
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
Skąd: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post pon, 16 lut 2009 - 15:47
Post #16

I ja się podpiszę. Na klatkach schodowych to koszmar,a ulotki- w Pl brałam i wyrzucałam w najbliższym śmietniku.
Tylko ,że naokolo tego śmietnika było już tego mnóstwo,a co gorsze, na połowie ulicy też.

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
Pogoda
pon, 16 lut 2009 - 15:57
Aaaaa, zapomniałam napisać o skuteczności takiej reklamy w moim przypadku. No więc: Gazetki i ulotki, które znajduję w skrzynce pocztowej wyjmuję i kładę na skrzynki. Robi tak około 70% mieszkańców naszego bloku. Gazetki są stamtąd zabierane co parę dni i zanoszone do zaprzyjaźnionego sąsiada, który ma domek i pali nimi w piecu...
Ulotek, które wpychają mi do rąk na ulicy staram się nie brać, zwykle mówię coś w stylu; "Dziękuję, już dostałam.". Jeśli mimo wszytko ulotka znajdzie się w mojej ręce to nawet na nią nie zerkam tylko wrzucam do najbliższego śmietnika.

Tak więc skuteczność tej formy reklamy w moim przypadku to dokładnie 0%.
Pogoda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: czw, 24 lip 08 - 20:49
Nr użytkownika: 20,867




post pon, 16 lut 2009 - 15:57
Post #17

Aaaaa, zapomniałam napisać o skuteczności takiej reklamy w moim przypadku. No więc: Gazetki i ulotki, które znajduję w skrzynce pocztowej wyjmuję i kładę na skrzynki. Robi tak około 70% mieszkańców naszego bloku. Gazetki są stamtąd zabierane co parę dni i zanoszone do zaprzyjaźnionego sąsiada, który ma domek i pali nimi w piecu...
Ulotek, które wpychają mi do rąk na ulicy staram się nie brać, zwykle mówię coś w stylu; "Dziękuję, już dostałam.". Jeśli mimo wszytko ulotka znajdzie się w mojej ręce to nawet na nią nie zerkam tylko wrzucam do najbliższego śmietnika.

Tak więc skuteczność tej formy reklamy w moim przypadku to dokładnie 0%.
AJA
pon, 16 lut 2009 - 20:36
CYTAT(ATTA @ Mon, 16 Feb 2009 - 16:28) *
Mnie takie formy reklamy irytują.Ulotki ze skrzynki na listy lądują w koszu.Nie podoba się mi jak ktoś w drzwiach chce coś reklamować, zaraz dziękuję i mówię, że nie jestem zainteresowana.


To ja się tylko podpiszę
AJA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,507
Dołączył: sob, 16 kwi 05 - 11:18
Skąd: SKIERNIEWICE
Nr użytkownika: 3,009




post pon, 16 lut 2009 - 20:36
Post #18

CYTAT(ATTA @ Mon, 16 Feb 2009 - 16:28) *
Mnie takie formy reklamy irytują.Ulotki ze skrzynki na listy lądują w koszu.Nie podoba się mi jak ktoś w drzwiach chce coś reklamować, zaraz dziękuję i mówię, że nie jestem zainteresowana.


To ja się tylko podpiszę

--------------------



siłaczka
pon, 16 lut 2009 - 20:44
A ja się wyłamię. Ulotek ulicznych raczej nie biorę choć często z przyczyn wymienionych wyżej, dla poratowania rozdającego. Ale lubię gazetki sklepów okolicznych. zwłaszcza Lidl-owe, czy z Tchibo, tam naprawdę można trafić świetne rzeczy. Poza tym ja podatna jestem na taką reklamę 37.gif .
siłaczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,519
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 21:58
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 155




post pon, 16 lut 2009 - 20:44
Post #19

A ja się wyłamię. Ulotek ulicznych raczej nie biorę choć często z przyczyn wymienionych wyżej, dla poratowania rozdającego. Ale lubię gazetki sklepów okolicznych. zwłaszcza Lidl-owe, czy z Tchibo, tam naprawdę można trafić świetne rzeczy. Poza tym ja podatna jestem na taką reklamę 37.gif .
e_Ena
pon, 16 lut 2009 - 20:53
Mnie też wkurzają wciskane na siłę ulotki, do ręki, skrzynki, czy za wycieraczkę samochodu 21.gif. Zwykle nawet nie wiem czego dotyczą. Sklepowe czasem przeglądam, ale te zwykle leżą na kupce i biorą je tylko zainteresowani. Takie podrzucane prędzej mnie zrażą niż zachęcą do kupna.
e_Ena


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,627
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:02
Skąd: ...
Nr użytkownika: 341

GG:


post pon, 16 lut 2009 - 20:53
Post #20

Mnie też wkurzają wciskane na siłę ulotki, do ręki, skrzynki, czy za wycieraczkę samochodu 21.gif. Zwykle nawet nie wiem czego dotyczą. Sklepowe czasem przeglądam, ale te zwykle leżą na kupce i biorą je tylko zainteresowani. Takie podrzucane prędzej mnie zrażą niż zachęcą do kupna.
> Reklama, proszę o opinie
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 16 kwi 2024 - 18:26
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama