Od jakiś 2 tyg. pomiedzy godz 12 a 3 w nocy nachodzi mnie nagle taka dziwna słabość. Momentalnie robi mi się chłodno i czuję wewnetrzne roztrzęsienie i osłabienie jakbym miała się zaraz rozpaść na kawałki . Najpierw myślałam że to grypa ale nadal nic się nie dzieje . Jestem zdrowa a takie stany załamania samopoczucia dopadają mnie co noc i nawet wydaje mi się że są coraz silniejsze. To trwa do 0,5 godz. Najczęściej wystarczy ciepła herbatka z żurawiną albo mleko z miodem i moge dalej spać.
Cukier robiłam na wiosne i było ok. Choruję na tarczycę -mam hashimoto ale myślę że to nie to . Czy któraś z was miała coś takiego?
Czy to minie czy mam się martwić? Może zrobić jakieś inne wyniki?
nerwica?
Też stawiam na nerwicę, zajrzyj na mój wątek ( kilka niżej ) część objawów ta sama plus u mnie inne.
Może niedobór potasu?
Zrób profil cukru, a nie tylko badanie na czczo. Tez miałam takie stany i to była hipoglikemia.
Jak wyżej - badania w kierunku poziomo cukru we krwi.
Byłam wczoraj u lekarza pierwszego kontaktu i kazał mi przyśpieszyć wizyte u endokrynologa . Stwierdził że o tej porze roku tyarczyca może świrować a objawy wskazują na to że coś się może z nią dziać. No i mam zrobić wyniki ale to endo ma mi powiedzieć jakie chce zobaczyć.
Wczoraj tak osłabłam i miałam taki helikopter w głowie że ledwo dowlokłam sie do przychodni.
Netty proszę zrób krzywą cukrową. Nawet prywatnie. Koszt nie duży a objawy i sposob ustepowania np po mleku z miodem sugerują niedocukdzenia. Moj tata jest na insulinie prawie 40 lat i przeważnie spadki cukru ma ok 2w nocy. Objawy identyczne.
ZrobiÄ™ jutro bo sama jestem ciekawa.
Wszystko jasne. To tarczyca. Wyniki poleciały w dół.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)