Witajcie dziewczyny!
Jestem tu pierwszy raz i nie zamierzam juz was opuszczać.
Sytaram sie o dzidziÄ™ (dopiero pierwszy miesiÄ…c).
Mam jednak niedoczynnośc tarczycy 6,70 (przy normie 0,4- 4,0).
Czy któraś z was ma podobny problem?? Jak sobie radzicie?? Jak szybko "zaszłyście"?? Jak utrzymuje sie wasza ciąża.
Biore leki i czy mam się mocno martwić???
HELP!!!!!
mamka22 (nowa)
czesc Mamka, moja przyjaciolka wlasnie zaszla w ciaze i tez ma ten problem, wczoraj byla u lekarza, nawet jej zwiekszyl dawke tych lekow. Jak tylko sie z nia zobacze mam zamiar pokazac jej forum "Maluchow" wtedy sobie pogadacie, pozdrawiam i powodzenia!
Dzięki! Czekam z niecierpliwością!!
Chętnie porozmawiam z kims kto ma podobne problemy - a może to wcale nie musi byc problem!!!
Pozdrowienia
mamka22
czesc Mamka, probowalysmy z ta moja przyjaciolka polaczyc sie z "Maluchami" i z jej komputera za nic nie dalo sie wejsc na forum:( jestem zalamana bo chcialam ja "wciagnac" pierwsza strona Maluchow otwiera sie a forum nie! pozostaje miec nadzieje ze moze to sie odmieni samoistnie.
Ale wiesz to chyba nie jest taki problem (tzn z tarczyca a nie komputerem), ona wcale tej ciazy nie planowala a jest w kazdym razie napewno lepiej jest byc pod dobra opieka lekarska, ale to przeciez wiesz.Mowilas swojemu lekarzowi ze planujesz dzidziusia? kurcze chcialam zebyscie sobie pogadaly miedzy soba bo zawsze jak dwie osoby maja ten sam problem to razniej. No nic, jakby sie udalo to napiszemy!
OK, dzieki!
Podobno trzeba byc rzeczywiście pod stałą ko0ntrolą. Gin powiedziała, że tarczyca musi byc idealnie wyregulowana, a endokrynolog mówi, że mała niedoczynnośc nie zaszkodzi - ważne jest by BRAĆ regularnie leki.
Jakby co to jestem na tym forum codziennie.
Pozdrowienia,
mamka22
Cześć Mamka, ja miałam 6,25 przed ciążą i podobnie było w pierwszej ciąży tak więc nie musisz się martić,z zajściem w ciążę nie miałam problemów- to taka lekka niedoczynność i trzeba brać leki-ja biorę Letrox 50,jakmasz pytania to czekam,
Yda
Ja mam niedoczynność leczę się Euthyroxem, miałam problemy z zajściem w ciążę. Często wtedy wzrasta prolaktyna i ją też trzeba leczyć. Warto też zrobić przeciwiciała przeciwtarczycowe, żeby wykluczyć chorobę Hashimoto. I generalnie być pod opieką dobrego endokrynologa
Dzięki yda!! Pocieszyłaś mnie! Tez myslę, że 6,5 to lekka niedoczynność, bo jak słysze, że niektóre dziewczyny maja TSH=130, to aż mnie to przeraża.
Ja biorę Letrox 50 i 75 na zmianę. Mój lekarz mówi, że to na razie max dawka.
Gratuluję pierwszej dzidzi i zyczę szczęśliwego rozwiązania z drugim maleństwem.
Ja dopiero zaczęłam starania i mam nadzieje , że skończą sie one sukcesem czyli fasolką z terminem na styczeń/luty 2005.
Pozdrowienia,
mamka22
Mamka, życzę udanego starania-miło mi,że udało mi się Ciebie trochę pocieszyć!Miłego dnia!
Dziewczyny, podbijam stary temat.
Mam niedoczynność, od ok 14 tyg biorę jodid i euthyrox. Wiem, ze hormony są do wyregulowania, moje endo powiedziała mi, że być może po ciąży wszystko się wyrówna, bo na to wskazują badania. Powiedziała też, że przy tej dolegliwości mam się spodziewać Córeńki szybciej na tym świecie. I teraz moje pytanie. Wiecie ile wcześniej, bo głupia się nie zapytałam, a teraz się martwię... wiem, że każda ciąza jest inna i że pewno i w tym przypadku nie ma reguły, ale mniej więcej statystycznie jak to wygląda? Pan Googiel nie chce mi odpowiedzieć na moje pytanie
mry ja bralam w pierwszej ciazy te same leki, ta sama dolegliwosc, a nic wczesniej sie nie dzialo, ba nawet mloda wyjsc nie chciala jak ja wywolywano. Teraz nie biore lekow to nie wiem jak bedzie.
Ja również mam niedoczynność, strasznie TSH mi wychodziło wysokie na początku ciąży tak do 8 ale lekarz powiedział że FT4 jest ważniejsze a to było w normie co prawda dolnej więc podniósł mi dawkę leku i taką mam do tej pory, a jak widzisz chyba aż tak bardzoi dziecku się na razie nie śpieszy, może i wcześniej urodzę, ale najgorsze za mną
noo to pocieszające ja troche przestraszona chodziłam, a już po tym jak przeczytałam dzisiejsze wiadomości Grudniówkowe to mi się słabo zrobiło. A tez miałyście problemy z zajściem? ja ponad pół roku czekałam na 2 kreski, a potem miałam zagrożenie poronieniem i się okazało, że to przez to (bo moja pani gin nie posłała mnie na badania &%%(*% mimo, że alarmowałam że coś nie tak i strasznie przytyłam...
Ja mam niedoczynność i staraliśmy się dosyć długo, ale niekoniecznie tylko z powodu tarczycy, fakt, że przy unormowanych hormonach udało się i w ciąży też tsh i ft3 ft4 potrafi skakać sobie, trzeba kontrolować co miesiąc, wszystkie hormony są równie ważne, nie tylko ft4.
Ja też mam niedoczynność, którą wykryłam w ciąży. Biorę euthyrox 50 i chyba się tsh unormowało - jutro odbieram nowe wyniki. Najważniejsze żeby nie było to hashimoto, ponieważ wtedy wzrasta ryzyko poronienia. Przy zwykłej niedoczynność ponoć wystarczają leki i stała kontrola. Ja się po tych lekach czuję bardzo dobrze - znacznie lepiej niż wcześniej.
Wiele kobiet nawet nie podejrzewa tego, że może mieć poważne problemy z tarczycą. Niedoczynność powoduje spore spustoszenie i sprawia, że brak nam sił, chce się ciągle spać, a co gorsza przybieramy także na wadze. Polecam nieco poczytać w tym temacie, by w razie czego udać się prędko do lekarza. Wyczerpującą lekturę na ten temat znajdziemy m.in. tutaj: https://www.babskiswiat.com.pl/tarczyca-hormony-choroby-przyczyny-objawy-leczenie-dieta.html
Tarczyca to poważny problem i naprawdę warto ją zbadać.
W sensie zrobić sobie biopsję, czy inne badanie.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)