Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
13 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

8 lat i tiki ruchowe

, idzie w kierunku Zespołu Tourette'a :-(((
> , idzie w kierunku Zespołu Tourette'a :-(((
Silije
śro, 18 kwi 2012 - 21:02
Od soboty czyli od kilku dni Emilka bardzo silnie wiele razy na godzinę mruga okiem, głównie prawym, lewym też się zdarza marszcząc nos, właściwie cała połowa twarzy jej się kurczy.
Pierwszy błąd już popełniony - nie dało sie nie zwracać uwagi, co chwilę ktoś w szkole, w domu, gdziekolwiek pytał "Czemu tak mrugasz Emilko?" więc Emilia wie, że ma problem i że otoczenie nie jest tym zachwycone.
Obserwuję ją, niestety tylko w niektórych porach dnia, bo rano jest w szkole, a po południu ja długo pracuję i już mi sie wydaje, że dochodzą do tego inne dziwne objawy: nagła chrypka, czasem krzywo idzie, mocno zaboli ją gardło które nie jest czerwone.
Znam np. jednego chłopca z zespolem Touretta, zresztą chłopca z rozbitej rodziny.
Nie spotkały ją w ostatnich dniach jakieś traumatyczne wydarzenia, ale była u pierwszej spowiedzi, miała występ baletowy, zwykłe dziecięce stresy.
Była chyba nieco bardziej płaczliwa niż zwykle (jest bardzo płaczliwym dzieckiem od 3 roku życia).

Od wczorajszego ranka usiłuję dobić sie do lekarza, w końcu wyznaczono mi termin na jutrzejsze późne popołudnie (pediatra, dopiero da jakieś skierowania do neurologa).

Jestem kompletnia załamana. Po prostu rozbija mnie to, moje dzieci mają nieustanne nietypowe problemy ze zdrowiem, biorąc je wszystkie do kupy to miałam już ataksję móżdżkową, boreliozę, zapalenia stawu biodrowego, grzybice, przewlekły kaszel, zwykłych zapaleń płuc nie liczę, a do tego podejrzenia (lekarskie nie moje) guza mózgu (przy ataksji), mukowiscydozy (u obu córek), celiakii, perthesa, astmy, toksoplazmozy i kandydozy.

Jeśli to są tylko tiki nerwowe to wiadomo że to nie jest groźne, ale wyjątkowo mnie załamuje, bo dotyczy twarzy, wykrzywia buzię ładnej i miłej, i tak już nieśmiałej dziewczynki

Edit: zapomniałam napisać że niedawno przeszła zapalenie spojówek

Ten post edytował Silije pon, 09 gru 2013 - 00:49
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
Skąd: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post śro, 18 kwi 2012 - 21:02
Post #1

Od soboty czyli od kilku dni Emilka bardzo silnie wiele razy na godzinę mruga okiem, głównie prawym, lewym też się zdarza marszcząc nos, właściwie cała połowa twarzy jej się kurczy.
Pierwszy błąd już popełniony - nie dało sie nie zwracać uwagi, co chwilę ktoś w szkole, w domu, gdziekolwiek pytał "Czemu tak mrugasz Emilko?" więc Emilia wie, że ma problem i że otoczenie nie jest tym zachwycone.
Obserwuję ją, niestety tylko w niektórych porach dnia, bo rano jest w szkole, a po południu ja długo pracuję i już mi sie wydaje, że dochodzą do tego inne dziwne objawy: nagła chrypka, czasem krzywo idzie, mocno zaboli ją gardło które nie jest czerwone.
Znam np. jednego chłopca z zespolem Touretta, zresztą chłopca z rozbitej rodziny.
Nie spotkały ją w ostatnich dniach jakieś traumatyczne wydarzenia, ale była u pierwszej spowiedzi, miała występ baletowy, zwykłe dziecięce stresy.
Była chyba nieco bardziej płaczliwa niż zwykle (jest bardzo płaczliwym dzieckiem od 3 roku życia).

Od wczorajszego ranka usiłuję dobić sie do lekarza, w końcu wyznaczono mi termin na jutrzejsze późne popołudnie (pediatra, dopiero da jakieś skierowania do neurologa).

Jestem kompletnia załamana. Po prostu rozbija mnie to, moje dzieci mają nieustanne nietypowe problemy ze zdrowiem, biorąc je wszystkie do kupy to miałam już ataksję móżdżkową, boreliozę, zapalenia stawu biodrowego, grzybice, przewlekły kaszel, zwykłych zapaleń płuc nie liczę, a do tego podejrzenia (lekarskie nie moje) guza mózgu (przy ataksji), mukowiscydozy (u obu córek), celiakii, perthesa, astmy, toksoplazmozy i kandydozy.

Jeśli to są tylko tiki nerwowe to wiadomo że to nie jest groźne, ale wyjątkowo mnie załamuje, bo dotyczy twarzy, wykrzywia buzię ładnej i miłej, i tak już nieśmiałej dziewczynki

Edit: zapomniałam napisać że niedawno przeszła zapalenie spojówek

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
Agnes-3
śro, 18 kwi 2012 - 21:48
Silije jak Emilka? Co powiedzial lekarz?
Agnes-3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,572
Dołączył: pią, 07 lis 03 - 23:15
Skąd: Bornholm-Dania
Nr użytkownika: 1,176

GG:


post śro, 18 kwi 2012 - 21:48
Post #2

Silije jak Emilka? Co powiedzial lekarz?

--------------------








Agnieszka
MamaJulki
śro, 18 kwi 2012 - 22:54
Silije ja Ci tylko na pocieszenie powiem, że mój brat miał właśnie tiki nerwowe - nie wiem dokładnie jak długo to trwało, musiałabym mamy dopytać, ale on całą połową twarzy manipulował, właśnie w nerwowych sytuacjach
a jednak pierwsza spowiedź i do tego inne nakładające się problemy są dla takiego dziecka stresujące...

oj... Julkę co chwilę "boli gardło" lub brzuszek do tego stopnia, że jak raz ją serio bolał, to daliśmy wiarę dopiero po 450[1].gif i wtedy była poważna rozmowa i od tamtego czasu już rzadziej ma te "bóle"

trzymam mocno kciuki, by to nie było nic poważnego i daj znać po wizycie
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post śro, 18 kwi 2012 - 22:54
Post #3

Silije ja Ci tylko na pocieszenie powiem, że mój brat miał właśnie tiki nerwowe - nie wiem dokładnie jak długo to trwało, musiałabym mamy dopytać, ale on całą połową twarzy manipulował, właśnie w nerwowych sytuacjach
a jednak pierwsza spowiedź i do tego inne nakładające się problemy są dla takiego dziecka stresujące...

oj... Julkę co chwilę "boli gardło" lub brzuszek do tego stopnia, że jak raz ją serio bolał, to daliśmy wiarę dopiero po 450[1].gif i wtedy była poważna rozmowa i od tamtego czasu już rzadziej ma te "bóle"

trzymam mocno kciuki, by to nie było nic poważnego i daj znać po wizycie
A_KA
śro, 18 kwi 2012 - 23:05
"Zwykłe dziecięce stresy" jak najbardziej mogły zaostrzyć sytuację.

Miewałam tiki. Wkurzające to jak nie wiem co. W końcu opanowałam sytuację, ale ciężko mi było jako dziecko. Nauczyłam się jednego - zastępowania bardziej widocznych tików innymi, mniej widocznymi. Gdzieś kiedyś o tym przeczytałam...
No i faktycznie - zwracanie uwagi tylko komplikuje sytuację. Dziecko się denerwuje = stres zaostrza tiki. W ogóle myślenie o nich już wystarczy...

Karola miewała też delikatne tiki. Przeszły póki co. Nasza pediatra nic z nimi nie robiła właściwie. Nie byłyśmy u neurologa (raz pediatra wspomniała o jakiejś klinice leczącej tiki? nie pamiętam za nic o co konkretnie chodziło...).

Trzymam kciuki za Emilkę.

Ten post edytował A_KA śro, 18 kwi 2012 - 23:28
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post śro, 18 kwi 2012 - 23:05
Post #4

"Zwykłe dziecięce stresy" jak najbardziej mogły zaostrzyć sytuację.

Miewałam tiki. Wkurzające to jak nie wiem co. W końcu opanowałam sytuację, ale ciężko mi było jako dziecko. Nauczyłam się jednego - zastępowania bardziej widocznych tików innymi, mniej widocznymi. Gdzieś kiedyś o tym przeczytałam...
No i faktycznie - zwracanie uwagi tylko komplikuje sytuację. Dziecko się denerwuje = stres zaostrza tiki. W ogóle myślenie o nich już wystarczy...

Karola miewała też delikatne tiki. Przeszły póki co. Nasza pediatra nic z nimi nie robiła właściwie. Nie byłyśmy u neurologa (raz pediatra wspomniała o jakiejś klinice leczącej tiki? nie pamiętam za nic o co konkretnie chodziło...).

Trzymam kciuki za Emilkę.

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Agnieszka AZJ
śro, 18 kwi 2012 - 23:16
Silije,
wiem, że trudno sie nie napedzać, ale nie myśl od razu o Tourettcie przytul.gif
Mam nadzieję, że to po prostu nadmiar stresu znajduje ujście w ten sposob.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post śro, 18 kwi 2012 - 23:16
Post #5

Silije,
wiem, że trudno sie nie napedzać, ale nie myśl od razu o Tourettcie przytul.gif
Mam nadzieję, że to po prostu nadmiar stresu znajduje ujście w ten sposob.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
As-ia
czw, 19 kwi 2012 - 08:15
Silije przerabiałam tiki nerwowe ze starszą już jakiś czas temu z tym,że zauważyłam,że wyciszają się one z wiekiem u Niej,natomiast Makary od niedawna gdy się zdenerwuje mruga oczami.Wydaje mi się,że taka reakcja na stres została odziedziczona po ojcu,bo mój ślubny miał problemy z tikami nerwowymi.
As-ia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,981
Dołączył: czw, 07 lut 08 - 11:56
Skąd: kujawy
Nr użytkownika: 18,050




post czw, 19 kwi 2012 - 08:15
Post #6

Silije przerabiałam tiki nerwowe ze starszą już jakiś czas temu z tym,że zauważyłam,że wyciszają się one z wiekiem u Niej,natomiast Makary od niedawna gdy się zdenerwuje mruga oczami.Wydaje mi się,że taka reakcja na stres została odziedziczona po ojcu,bo mój ślubny miał problemy z tikami nerwowymi.

--------------------
pierworodna 13.04.2006r.
drugorodny 05.10.2008r. trzeciorodna 03.07.2015.


Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
Mafia
czw, 19 kwi 2012 - 08:46
Silije, a może to zwykły niedobór magnezu i stresy?

Trzymam kciuki.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post czw, 19 kwi 2012 - 08:46
Post #7

Silije, a może to zwykły niedobór magnezu i stresy?

Trzymam kciuki.

--------------------
Mafia
grzałka
czw, 19 kwi 2012 - 09:37
Tiki są częste w tym wieku, Ania ma od roku, ze zmiennym nasileniem, im bardziej się robi z tego problem tym trudniej ustępują, normalnie zwykle ustępują samoistnie bez leczenia i bez konsultacji
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
Skąd: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post czw, 19 kwi 2012 - 09:37
Post #8

Tiki są częste w tym wieku, Ania ma od roku, ze zmiennym nasileniem, im bardziej się robi z tego problem tym trudniej ustępują, normalnie zwykle ustępują samoistnie bez leczenia i bez konsultacji

--------------------
Silije
czw, 19 kwi 2012 - 19:11
Zaczęłam podawać magnez z B6 ale lekarka kazała na razie odstawić i oznaczyć poziom magnezu we krwi, zrobić też ASO i crp (to było jej trzecie zapalenie spojówek w tym roku).
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
Skąd: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post czw, 19 kwi 2012 - 19:11
Post #9

Zaczęłam podawać magnez z B6 ale lekarka kazała na razie odstawić i oznaczyć poziom magnezu we krwi, zrobić też ASO i crp (to było jej trzecie zapalenie spojówek w tym roku).

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
Dirty Diana
czw, 19 kwi 2012 - 19:44
Silije, nie mam doświadczenia w tym temacie i nie poradzę, ale myślę ciepło.
Dirty Diana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,791
Dołączył: czw, 03 kwi 08 - 15:54
Nr użytkownika: 19,139




post czw, 19 kwi 2012 - 19:44
Post #10

Silije, nie mam doświadczenia w tym temacie i nie poradzę, ale myślę ciepło.

--------------------
Graz
sob, 21 kwi 2012 - 00:21
Silije, co do chorób - nie no, nie jesteście tacy wyjątkowi 06.gif my też mamy tiki, a i zapalenie stawów sie trafiło. icon_smile.gif

A tak powaznie - najpierw Szymon w podobnym wieku będąc - miewał tiki. matko, co ja sie nazamartwiałam, oczywiście zespół Touretta widziałam wszędzie. Tiki był i w obrebie twarzy i potem całego ciała - szarpał ubranie, wciąz to ubranie poprawiała, robił dziwne miny, chrząkał.

Hm... przeszło.

POtem Wojtek - na jesieni zeszłego roku zaczął mieć straszne tiki - nie mógł grać w piłke, bo tak często mrugał oczami, że tej piłki nie widział po prostu. napinał ramiona, miał taki jakby sztuczny usmieszek przypięty do twarzy. A ja płakałam. I znowu myślałam, że to ZT. ZAczęłam podawac Mu magnez (standardowa dawka wg rozpiski na syropie dla dzieci), poza tym olej z wiesiołka. Podawłąm przez jakiś czas...

czy będzie zaskoczeniem, gdy powiem, że przeszło. czasem wraca w minimalnym stopniu, ale potem znów odchodzi.

Zawsze istnieje możliwośc, że to coś powazniejszego, ale bywa też tak, że jest to jakis objaw rozwojowy i mija. czy magnez pomógł? BYć może, nie wiem tego do końca. Na pewno nie będę twierdzić, że magnez + wiesiołek Go wyleczyły icon_smile.gif

Wiem, że czasem pomagają masaże, zajęcia SI. My nie próbowaliśmy. Po prostu nie zdążyliśmy, bo przeszło icon_smile.gif

Wiem, silije, jakie to przykre doświadczenie. Wspieram.
Graz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,872
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 15:29
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 146




post sob, 21 kwi 2012 - 00:21
Post #11

Silije, co do chorób - nie no, nie jesteście tacy wyjątkowi 06.gif my też mamy tiki, a i zapalenie stawów sie trafiło. icon_smile.gif

A tak powaznie - najpierw Szymon w podobnym wieku będąc - miewał tiki. matko, co ja sie nazamartwiałam, oczywiście zespół Touretta widziałam wszędzie. Tiki był i w obrebie twarzy i potem całego ciała - szarpał ubranie, wciąz to ubranie poprawiała, robił dziwne miny, chrząkał.

Hm... przeszło.

POtem Wojtek - na jesieni zeszłego roku zaczął mieć straszne tiki - nie mógł grać w piłke, bo tak często mrugał oczami, że tej piłki nie widział po prostu. napinał ramiona, miał taki jakby sztuczny usmieszek przypięty do twarzy. A ja płakałam. I znowu myślałam, że to ZT. ZAczęłam podawac Mu magnez (standardowa dawka wg rozpiski na syropie dla dzieci), poza tym olej z wiesiołka. Podawłąm przez jakiś czas...

czy będzie zaskoczeniem, gdy powiem, że przeszło. czasem wraca w minimalnym stopniu, ale potem znów odchodzi.

Zawsze istnieje możliwośc, że to coś powazniejszego, ale bywa też tak, że jest to jakis objaw rozwojowy i mija. czy magnez pomógł? BYć może, nie wiem tego do końca. Na pewno nie będę twierdzić, że magnez + wiesiołek Go wyleczyły icon_smile.gif

Wiem, że czasem pomagają masaże, zajęcia SI. My nie próbowaliśmy. Po prostu nie zdążyliśmy, bo przeszło icon_smile.gif

Wiem, silije, jakie to przykre doświadczenie. Wspieram.

--------------------

Szymek 2001
Wojtuś 2004
Mikołaj 2010

ulla
nie, 22 kwi 2012 - 21:13
Silije, a ona nie ma w perspektywie czegoś stresującego?? Niekoniecznie dziś/jutro, ale w bliskiej perspektywie. Może to właśnie komunia??

Ja miałam na przełomie marca i kwietnia problem z "tikiem". Z powtarzającym się, ogromnie męczącym skurczem powieki na jednym oku. Trwało kilka dni, minęło od razu, w momencie kiedy zniwelowany został czynnik stresowy. Jeszcze nie zdążyłam zażyć magnezu, ani nic, bo przeszło.
Przy czym ja jestem "stara", dużo bardziej odporna niż dziecko i dużo mniej narażona, na tego rodzaju reakcjie somatyczne organizmu.


Edit. jeszcze a propos stresu.
Byłam z Weroniką dwukrotnie u lekarza z powodu dolegliwości "niemierzalnych", "niezbadalnych"...z powodu bólów brzucha i problemu z nadmierną czułością skóry...nie wiem jak to nazwać. Problem miała już w przedszkolu, miała w ubiegłym roku (i leczenie trwało 8 tygodni), teraz ma znowu i znowu trwa, choć na szczęście już bez uspokajaczy.
Warto to omówić z lekarzem. Nas na szczęście lekarz nie zbył, od razu powiedział, że dowolny ból brzucha u dziecka jest sprawą ważną. Zrobliśmy badania, które wyszły dobrze, więc wdrożone zostało leczenie "antystresowe". I pomogło.

ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
Skąd: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post nie, 22 kwi 2012 - 21:13
Post #12

Silije, a ona nie ma w perspektywie czegoś stresującego?? Niekoniecznie dziś/jutro, ale w bliskiej perspektywie. Może to właśnie komunia??

Ja miałam na przełomie marca i kwietnia problem z "tikiem". Z powtarzającym się, ogromnie męczącym skurczem powieki na jednym oku. Trwało kilka dni, minęło od razu, w momencie kiedy zniwelowany został czynnik stresowy. Jeszcze nie zdążyłam zażyć magnezu, ani nic, bo przeszło.
Przy czym ja jestem "stara", dużo bardziej odporna niż dziecko i dużo mniej narażona, na tego rodzaju reakcjie somatyczne organizmu.


Edit. jeszcze a propos stresu.
Byłam z Weroniką dwukrotnie u lekarza z powodu dolegliwości "niemierzalnych", "niezbadalnych"...z powodu bólów brzucha i problemu z nadmierną czułością skóry...nie wiem jak to nazwać. Problem miała już w przedszkolu, miała w ubiegłym roku (i leczenie trwało 8 tygodni), teraz ma znowu i znowu trwa, choć na szczęście już bez uspokajaczy.
Warto to omówić z lekarzem. Nas na szczęście lekarz nie zbył, od razu powiedział, że dowolny ból brzucha u dziecka jest sprawą ważną. Zrobliśmy badania, które wyszły dobrze, więc wdrożone zostało leczenie "antystresowe". I pomogło.



--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
captain.jmw
nie, 22 kwi 2012 - 21:18
Kilka lat temu u Jacusia pojawiły się tiki, wykrzywiałay mu się usta, dziwnie mrugał oczkami i mial przymus dotykania czegoś ileś razy.
Tiki trwały u nas około pół roku, zwiekszyliśmy wtedy aktywność fizyczną rodzinnie, wspólne zabawy na polu, wieczorne wyjścia na plac zabaw również miały miejsce.
Kiedy był zaabsorbowany aktywnością fizyczną, tików było mniej, ale to, że przeszły, minęły, to pojęcia nie mam, czy wiązać jakoś z aktywnością fizyczną czy nie.
Przymus dotykania miewa sporadycznie, np. już wchodzi po schodach ale musi schodek się cofnąć, żeby dotknąć bramki, tylko czasem ale miewa.

Życzę Wam, żeby tiki ustąpiły!
captain.jmw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,284
Dołączył: nie, 14 lut 10 - 23:44
Skąd: UK
Nr użytkownika: 31,674

GG:


post nie, 22 kwi 2012 - 21:18
Post #13

Kilka lat temu u Jacusia pojawiły się tiki, wykrzywiałay mu się usta, dziwnie mrugał oczkami i mial przymus dotykania czegoś ileś razy.
Tiki trwały u nas około pół roku, zwiekszyliśmy wtedy aktywność fizyczną rodzinnie, wspólne zabawy na polu, wieczorne wyjścia na plac zabaw również miały miejsce.
Kiedy był zaabsorbowany aktywnością fizyczną, tików było mniej, ale to, że przeszły, minęły, to pojęcia nie mam, czy wiązać jakoś z aktywnością fizyczną czy nie.
Przymus dotykania miewa sporadycznie, np. już wchodzi po schodach ale musi schodek się cofnąć, żeby dotknąć bramki, tylko czasem ale miewa.

Życzę Wam, żeby tiki ustąpiły!


--------------------
Hope i fot.

-----------------------------------------------------------------------------------
"Poznasz głupiego po czynach jego" F.Gump
candace
pon, 23 kwi 2012 - 09:29
Silije-- syn koleżanki ma bardzo mocne tiki i po wykluczeniu wszystkich możliwych strasznych i mniej strasznych chorób zdiagnozowano , że są objawem skokowego i szybkiego wzrostu. i się potwierdza: rosnie szybko i skokowo. tiki pojawiają się przed gwałtownym wzrostem i sa naprawdę mocne- zwłaszcza tiki i mruganie oczami. aż gałka oczna ucieka w tył... potem następuje znaczący wzrost i powoli tiki zanikają. lekarz kazał podawać w tym czasie duże ilości magnezu....
candace


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,286
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 14:14
Skąd: szuwarkowo
Nr użytkownika: 14,238




post pon, 23 kwi 2012 - 09:29
Post #14

Silije-- syn koleżanki ma bardzo mocne tiki i po wykluczeniu wszystkich możliwych strasznych i mniej strasznych chorób zdiagnozowano , że są objawem skokowego i szybkiego wzrostu. i się potwierdza: rosnie szybko i skokowo. tiki pojawiają się przed gwałtownym wzrostem i sa naprawdę mocne- zwłaszcza tiki i mruganie oczami. aż gałka oczna ucieka w tył... potem następuje znaczący wzrost i powoli tiki zanikają. lekarz kazał podawać w tym czasie duże ilości magnezu....

--------------------
"To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład wyobrażać sobie, ze stoisz w płomieniach" - Mała Mi do Ryjka

Mam podzielną uwagę, potrafię ignorować wiele osób jednocześnie.
Silije
wto, 24 kwi 2012 - 17:55
To co się dzieje to jest dla nas dramat.
Do mrugania dołączyło podskakiwanie, przebieranie kolanami w staniu w miejscu, ciągnięcie nogi za sobą, gdy biorę ją za rękę i idę z nią.
Do tego wybuchy śmiechu czy nagłej gadatliwości.

Emilka nie może się skupić, z ogromnym trudem odrabia lekcje, które nigdy nie sprawiały jej kłopotu, rozprasza się jak typowe dziecko nadpobudliwe z deficytem uwagi.
Mówi o tym sama, jakby zdziwiona: "Mamo nie mogę się skupić!", ma kłopot z czytelnym pismem. Jak uda jej się skoncentrować wtedy od razu podaje rozwiązanie zadania.
Powiedziałam o problemie wszystkim nauczycielkom z jakimi ma styczność, wydrukowałam broszurę:
https://www.bc.ore.edu.pl/dlibra/doccontent?id=194

Jutro będą wyniki badania krwi.
Nie mogę w to uwierzyć, co się w ogóle dzieje, co się stało z jej mózgiem w przeciągu tygodnia?

41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
Skąd: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post wto, 24 kwi 2012 - 17:55
Post #15

To co się dzieje to jest dla nas dramat.
Do mrugania dołączyło podskakiwanie, przebieranie kolanami w staniu w miejscu, ciągnięcie nogi za sobą, gdy biorę ją za rękę i idę z nią.
Do tego wybuchy śmiechu czy nagłej gadatliwości.

Emilka nie może się skupić, z ogromnym trudem odrabia lekcje, które nigdy nie sprawiały jej kłopotu, rozprasza się jak typowe dziecko nadpobudliwe z deficytem uwagi.
Mówi o tym sama, jakby zdziwiona: "Mamo nie mogę się skupić!", ma kłopot z czytelnym pismem. Jak uda jej się skoncentrować wtedy od razu podaje rozwiązanie zadania.
Powiedziałam o problemie wszystkim nauczycielkom z jakimi ma styczność, wydrukowałam broszurę:
https://www.bc.ore.edu.pl/dlibra/doccontent?id=194

Jutro będą wyniki badania krwi.
Nie mogę w to uwierzyć, co się w ogóle dzieje, co się stało z jej mózgiem w przeciągu tygodnia?

41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif


--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
MamaJulki
wto, 24 kwi 2012 - 18:15
trzymam mocno kciuki za jutrzejsze wyniki &&&

mam nadzieję, że nic groźnego ani poważnego z nich nie wyjdzie

czekam na wieści, trzymajcie się !
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post wto, 24 kwi 2012 - 18:15
Post #16

trzymam mocno kciuki za jutrzejsze wyniki &&&

mam nadzieję, że nic groźnego ani poważnego z nich nie wyjdzie

czekam na wieści, trzymajcie się !
pcola
wto, 24 kwi 2012 - 18:27
Silije,
a jak wygląda plan tygodnia Emilki ? Może jest przemęczona ?
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post wto, 24 kwi 2012 - 18:27
Post #17

Silije,
a jak wygląda plan tygodnia Emilki ? Może jest przemęczona ?

--------------------



--------------------------
wrona_j
śro, 25 kwi 2012 - 08:29
Oby było dobrze i szybko minęło przytul.gif
wrona_j


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 705
Dołączył: pią, 04 sie 06 - 22:02
Nr użytkownika: 6,864




post śro, 25 kwi 2012 - 08:29
Post #18

Oby było dobrze i szybko minęło przytul.gif

--------------------


użytkownik usunięty

Go??







post śro, 25 kwi 2012 - 09:05
Post #19

Silije, 41.gif
MamaJulki
śro, 25 kwi 2012 - 09:21
czekamy na wyniki &&&
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post śro, 25 kwi 2012 - 09:21
Post #20

czekamy na wyniki &&&
> 8 lat i tiki ruchowe, idzie w kierunku Zespołu Tourette'a :-(((
Start new topic
Reply to this topic
13 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 22:56
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama