Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

niezdrowe płatki?

, (nie wiem czy tu czy na mniam mniamie ;) )
> , (nie wiem czy tu czy na mniam mniamie ;) )
kasiunia
pią, 29 paź 2010 - 10:51
szukałam jakiegoś przepisu i przypadkowo znalazłam wątek sprzed trzech lat icon_smile.gif w którym pisały dziewczyny że owe płatki (śniadaniowe, nestle czy inne jakie) niezdrowe są. i chciałam zapytać, czy naprawdę i dlaczego. i czy musli też, bo moje dzieci namiętnie wcinają, a może nie powinny?
kasiunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,139
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 08:55
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 205




post pią, 29 paź 2010 - 10:51
Post #1

szukałam jakiegoś przepisu i przypadkowo znalazłam wątek sprzed trzech lat icon_smile.gif w którym pisały dziewczyny że owe płatki (śniadaniowe, nestle czy inne jakie) niezdrowe są. i chciałam zapytać, czy naprawdę i dlaczego. i czy musli też, bo moje dzieci namiętnie wcinają, a może nie powinny?

--------------------
pozdrawiam
kasia

agabr
pią, 29 paź 2010 - 10:55
Kasiunia po pierwsze sa pelne cukru , bo drugie sa przemielone na maksa .Musli to inna bajka (szczegolnie jak sama zrobisz icon_smile.gif).b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pią, 29 paź 2010 - 10:55
Post #2

Kasiunia po pierwsze sa pelne cukru , bo drugie sa przemielone na maksa .Musli to inna bajka (szczegolnie jak sama zrobisz icon_smile.gif).b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
marghe.
pią, 29 paź 2010 - 13:59
Kupne platki są pełne cukru a pozbawione jakichkolwiek wartości odżywczych. Niespecjalnie wierzę w to, że zawierają witaminy
Muesli to co innego. Z prawdziwych platków, ziaren, bez cukru.. z owocami, orzechami

ps. my niestety płatki jemy icon_sad.gif staram się szukać takich ciut lepszych.. ale nie zawsze mi to wychodzi
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post pią, 29 paź 2010 - 13:59
Post #3

Kupne platki są pełne cukru a pozbawione jakichkolwiek wartości odżywczych. Niespecjalnie wierzę w to, że zawierają witaminy
Muesli to co innego. Z prawdziwych platków, ziaren, bez cukru.. z owocami, orzechami

ps. my niestety płatki jemy icon_sad.gif staram się szukać takich ciut lepszych.. ale nie zawsze mi to wychodzi
Agnieszka AZJ
pią, 29 paź 2010 - 14:13
Podpuszczona przez Zilkę zainteresowałam sie ofertą firmy Dobra Kaloria.
Moje dziewczyny jedzą amarantusa i grykę z melasą i migdałami, a ostatnio nabyłam pszenicę z melasą i migdałami, która podobno smakuje zupełnie jak płatki "Kangus" icon_wink.gif
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pią, 29 paź 2010 - 14:13
Post #4

Podpuszczona przez Zilkę zainteresowałam sie ofertą firmy Dobra Kaloria.
Moje dziewczyny jedzą amarantusa i grykę z melasą i migdałami, a ostatnio nabyłam pszenicę z melasą i migdałami, która podobno smakuje zupełnie jak płatki "Kangus" icon_wink.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
A_KA
pią, 29 paź 2010 - 14:21
My też te kupne gotowce jemy. Niestety. Ciężko mi przemycić coś innego Karoli.

A może jakiś przepis na robione musli rzucicie?
Orzechy i rodzynki może przemycę. Innych owoców raczej nie. I o jakich owocach mówicie? Kandyzowanych? (one też cukrem i innymi dodatkami naładowane)

No i jakie płatki? Bo takie zwykłe np. owsiane to gotować chyba trzeba (gotowane Karoli przez gardło nie przejdą).


----
Agnieszka... a gdzie tą Dobrą Kalorię dostać można?
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post pią, 29 paź 2010 - 14:21
Post #5

My też te kupne gotowce jemy. Niestety. Ciężko mi przemycić coś innego Karoli.

A może jakiś przepis na robione musli rzucicie?
Orzechy i rodzynki może przemycę. Innych owoców raczej nie. I o jakich owocach mówicie? Kandyzowanych? (one też cukrem i innymi dodatkami naładowane)

No i jakie płatki? Bo takie zwykłe np. owsiane to gotować chyba trzeba (gotowane Karoli przez gardło nie przejdą).


----
Agnieszka... a gdzie tą Dobrą Kalorię dostać można?

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Agnieszka AZJ
pią, 29 paź 2010 - 14:31
Ostatnio gdzie się ruszę, to ją spotykam icon_wink.gif
U mnie najwiekszy wybór jest w Hali Wola na Człuchowskiej i w takim samie - obia te sklepy należą do "Społem", więc może to jest norma u nich.
Poza tym w sklepach ze zdrową zywnością pewnie też je można znaleźć.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pią, 29 paź 2010 - 14:31
Post #6

Ostatnio gdzie się ruszę, to ją spotykam icon_wink.gif
U mnie najwiekszy wybór jest w Hali Wola na Człuchowskiej i w takim samie - obia te sklepy należą do "Społem", więc może to jest norma u nich.
Poza tym w sklepach ze zdrową zywnością pewnie też je można znaleźć.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
~just~
pią, 29 paź 2010 - 14:33
Czy to już aby nie przesada? Rozumiem wyższość muesli nad chocca...(cośtam), ale twierdzenie, że płatki są niezdrowe (czyli szkodliwe dla zdrowia) jakoś mi nie leży. Nie sądze, żeby płatki z mlekiem czy jogurtem mogły zdrowemu dziecku zaszkodzić. Dzieci nie mogą przecież żyć na samej organicznej marchewce i czarnym chlebie.

Wiem, zaraz mnie zakrzyczycie... trudno...
~just~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 689
Dołączył: nie, 20 maj 07 - 19:26
Skąd: To tu to tam
Nr użytkownika: 14,438

GG:


post pią, 29 paź 2010 - 14:33
Post #7

Czy to już aby nie przesada? Rozumiem wyższość muesli nad chocca...(cośtam), ale twierdzenie, że płatki są niezdrowe (czyli szkodliwe dla zdrowia) jakoś mi nie leży. Nie sądze, żeby płatki z mlekiem czy jogurtem mogły zdrowemu dziecku zaszkodzić. Dzieci nie mogą przecież żyć na samej organicznej marchewce i czarnym chlebie.

Wiem, zaraz mnie zakrzyczycie... trudno...
kaskago
pią, 29 paź 2010 - 14:41
CYTAT(A_KA @ Fri, 29 Oct 2010 - 14:21) *
A może jakiś przepis na robione musli rzucicie?


granola Marty Gesler z WO https://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,8873...,Sniadanie.html





Ten post edytował kaskago pią, 29 paź 2010 - 14:42
kaskago


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 650
Dołączył: pią, 07 lip 06 - 14:09
Skąd: Promno/Poznań
Nr użytkownika: 6,541

GG:


post pią, 29 paź 2010 - 14:41
Post #8

CYTAT(A_KA @ Fri, 29 Oct 2010 - 14:21) *
A może jakiś przepis na robione musli rzucicie?


granola Marty Gesler z WO https://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,8873...,Sniadanie.html





--------------------
Borys 29.01.2007


Nadia 08.07.2008
skanna
pią, 29 paź 2010 - 15:06
CYTAT(~just~ @ Fri, 29 Oct 2010 - 14:33) *
Czy to już aby nie przesada? Rozumiem wyższość muesli nad chocca...(cośtam), ale twierdzenie, że płatki są niezdrowe (czyli szkodliwe dla zdrowia) jakoś mi nie leży.


Szkodliwe może nie w sensie dosłownym, ale na tyle bezwartościowe, że nie warto tym karmić dzieci. U nas płatki od wielkiego dzwonu, zwykle jako bonus wakacyjno-wyjazdowy, dzieci szczęśliwe, matka wypoczywa icon_twisted.gif
Natomiast ostatnio obie zabierają do szkoły w woreczku "Zdrowy błonnik", nie mam złudzeń, też przemielony na maksa, ale przynajmniej przemielone wartościowe rzeczy.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post pią, 29 paź 2010 - 15:06
Post #9

CYTAT(~just~ @ Fri, 29 Oct 2010 - 14:33) *
Czy to już aby nie przesada? Rozumiem wyższość muesli nad chocca...(cośtam), ale twierdzenie, że płatki są niezdrowe (czyli szkodliwe dla zdrowia) jakoś mi nie leży.


Szkodliwe może nie w sensie dosłownym, ale na tyle bezwartościowe, że nie warto tym karmić dzieci. U nas płatki od wielkiego dzwonu, zwykle jako bonus wakacyjno-wyjazdowy, dzieci szczęśliwe, matka wypoczywa icon_twisted.gif
Natomiast ostatnio obie zabierają do szkoły w woreczku "Zdrowy błonnik", nie mam złudzeń, też przemielony na maksa, ale przynajmniej przemielone wartościowe rzeczy.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
Zelda
pią, 29 paź 2010 - 15:50
Hania je te cini minis z jogurtem naturalnym,czy one też są niezdrowe?
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post pią, 29 paź 2010 - 15:50
Post #10

Hania je te cini minis z jogurtem naturalnym,czy one też są niezdrowe?
Abotak
pią, 29 paź 2010 - 15:56
Oprocz tego ze bez wartosci to sa napakowane cukrem a cukier w tych ilosciach i zdrowemy czlowiekowi szkodzi. Zwlaszcza dziecku iz wlaszcza regularnie wiec tak, owszem, szkodliwe. Sprzyjaja m in rozwojowi cukrzycy pomijajac juz otylosc i oslabienie odpornosci.
We wszystkich platkach `dla dzieci` jakie znam ilosc cukru ( tego dodanego bo nie o weglach ogolnie mowie) grubo przekracza dopuszczalny dla tychze dzieci %. W niektorych ilosc cukru dodanego to pon. 1/3

U nas na sniadanie ida rolled oats zalane mlekiem czyli platki owsiane rozdrobnione tylko na tyle ze rozwalkowane pelne ziarno. Z owocami swiezymi lub suszonymi. Zachodu tyle samo co przy wszystkich marketingowych cudach.
Od swieta owsianka czyli j/w z cynamonem i goracym mlekiem albodomowa granola ktora tez szybko sie robi i pozniej mozna dlugo przechowywac ( doslodzona miodem albo syropem z agawy, duzo orzechow, owocow suszonych) albo tez domowe flapjacki.

I jakos nikt nie narzeka. Wrecz przeciwnie icon_biggrin.gif
Nawet nawykli do junk food mali goscie bez ociagania sie konsumuja i i o dokladke prosili icon_smile.gif
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post pią, 29 paź 2010 - 15:56
Post #11

Oprocz tego ze bez wartosci to sa napakowane cukrem a cukier w tych ilosciach i zdrowemy czlowiekowi szkodzi. Zwlaszcza dziecku iz wlaszcza regularnie wiec tak, owszem, szkodliwe. Sprzyjaja m in rozwojowi cukrzycy pomijajac juz otylosc i oslabienie odpornosci.
We wszystkich platkach `dla dzieci` jakie znam ilosc cukru ( tego dodanego bo nie o weglach ogolnie mowie) grubo przekracza dopuszczalny dla tychze dzieci %. W niektorych ilosc cukru dodanego to pon. 1/3

U nas na sniadanie ida rolled oats zalane mlekiem czyli platki owsiane rozdrobnione tylko na tyle ze rozwalkowane pelne ziarno. Z owocami swiezymi lub suszonymi. Zachodu tyle samo co przy wszystkich marketingowych cudach.
Od swieta owsianka czyli j/w z cynamonem i goracym mlekiem albodomowa granola ktora tez szybko sie robi i pozniej mozna dlugo przechowywac ( doslodzona miodem albo syropem z agawy, duzo orzechow, owocow suszonych) albo tez domowe flapjacki.

I jakos nikt nie narzeka. Wrecz przeciwnie icon_biggrin.gif
Nawet nawykli do junk food mali goscie bez ociagania sie konsumuja i i o dokladke prosili icon_smile.gif
agabr
pią, 29 paź 2010 - 15:59
Maju tu masz skaład platkow cini minis

mąki: pszenna pełnoziarnista (31,1%), ryżowa, cukier, olej palmowy, skrobia kukurydziana, glukoza, syrop glukozowy, maltodekstryna, sól, cynamon, aromat, emulgatory: lecytyna sojowa mono- i diglecerydy kw. tłuszcz., regulator kwasowości: fosforan trójsodowy, barwniki: karmel amoniakalny, annato, przeciwutleniacz: mieszanina tokoferoli
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pią, 29 paź 2010 - 15:59
Post #12

Maju tu masz skaład platkow cini minis

mąki: pszenna pełnoziarnista (31,1%), ryżowa, cukier, olej palmowy, skrobia kukurydziana, glukoza, syrop glukozowy, maltodekstryna, sól, cynamon, aromat, emulgatory: lecytyna sojowa mono- i diglecerydy kw. tłuszcz., regulator kwasowości: fosforan trójsodowy, barwniki: karmel amoniakalny, annato, przeciwutleniacz: mieszanina tokoferoli

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
Berek

Go??







post pią, 29 paź 2010 - 16:28
Post #13

Ja sobie robiłam musli w dawnych czasach, kiedy tych kupnych po prostu nie było. Brałam płatki (nie owsiane, tylko jęczmienne, bo mniej ościste), mieszałam z wiórkami kokosowymi, tłuczonymi orzechami, tartą na wiórki gorzką czekolada, dosypywałam cynamonu albo co mi tam fantazja podpowiedziała. Bardzo było dobre. Dzisiaj łatwo jest też kupić na przykład suszoną żurawinę albo truskawki liofilizowane. Taką mieszankę można przygotować na zapasi trzymać w puszce.
A do jedzenia można dodać pokrojonego banana, ja bardzo lubiłam.
Można jeszcze jeść gotowaną pszenicę z mlekiem, też fajna, tylko się długo gotuje icon_smile.gif
krolewienka
pią, 29 paź 2010 - 16:37
moja Zuzia je owsiankę. znaczy owsiane płatki z mlekiem, miodem kupionym od sąsiada i owocami sezonowymi - najchętniej jabłkiem. i uwielbia - może przez to, że przez całą ciązę jadałam i nadal codziennie wcinam icon_wink.gif
kiedyś - ponieważ w "moich" sklepach nie było płatków, kupiłam jej jedne z tych reklamowanych, chyba cheerios to były. i moje dziecko ukochane powiedziało: TO nie są płatki!!!! chcę moje dobre płatki 03.gif

Ten post edytował krolewienka pią, 29 paź 2010 - 16:37
krolewienka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,907
Dołączył: śro, 18 cze 08 - 10:12
Skąd: wielkopolska
Nr użytkownika: 20,350




post pią, 29 paź 2010 - 16:37
Post #14

moja Zuzia je owsiankę. znaczy owsiane płatki z mlekiem, miodem kupionym od sąsiada i owocami sezonowymi - najchętniej jabłkiem. i uwielbia - może przez to, że przez całą ciązę jadałam i nadal codziennie wcinam icon_wink.gif
kiedyś - ponieważ w "moich" sklepach nie było płatków, kupiłam jej jedne z tych reklamowanych, chyba cheerios to były. i moje dziecko ukochane powiedziało: TO nie są płatki!!!! chcę moje dobre płatki 03.gif

--------------------


Berek

Go??







post pią, 29 paź 2010 - 16:47
Post #15

A, zapomniałam dodać - ani płatków owsianych, ani jęczmiennych błyskawicznych nie trzeba gotować. Można jeść jak jest. Mniam icon_smile.gif
Abotak
pią, 29 paź 2010 - 16:56
CYTAT(~just~ @ Fri, 29 Oct 2010 - 14:33) *
Dzieci nie mogą przecież żyć na samej organicznej marchewce i czarnym chlebie.


A dlaczego niby nie moga? I bez przesady ze platki komercyjne odgrywaja na tyle kluczowa role w zywieniu ze po ich wywaleniu repertuar nam sie ograniczy do marchewki i czarnego chleba 37.gif
Kwestia wyobrazni i dobrej woli po prostu.

Moje pokolenie ( ur na przelomie lat 60-70tych) cuda techniki typu platki ww czy nutelle poznalo dopiero we wczesnej doroslosci jakos. I zylo ( nawet pomimo epizodu z kryzysem) i mialo sie swietnie. Moje zeby np znacznie lepiej niz po spotkaniu z rzeczona nutella kiedy to dosc szybko nastapilo drastyczne pogorszenie i pozniejsze ciaze przy zdrowej diecie takich szkod nie narobily ( zadnych w samej rzeczy)

A propos nutelli... myslalam ze juz mnie nic nie zaskoczy po wystapieniu najmlodszej corki ( owczesnie niespelna 10latki) ktora razu pewnego towarzyszyla mlodszemy bratu na lekcji skrzypiec.
Pani tlumaczy juniorowi ze ten utwor jest jak kanapka: chleb, wklad i chleb. I pyta jaki jest Twoj ulubiony wklad? No to on ze salata, ser, pomidor... No to pani ze podoba jej sie taka wersja bo innego dnia przychodzi jego rowiesnik i on tylko nutella i nutella..`

Wychodzimy a za progiem dziecie starsze z nienacka zapytuje: Mamo, a co to jest nutella? 29.gif
No nic. Uzupelnilam te braki w edukacji icon_wink.gif a ze zaraz po jechalismy na zakupy to unaocznilam teorie na polce sklepowej, podobnie jak w przypadku prawie_najmlodszego ktory potrzebujac do doswiadczenia z fizyki ` `pudelka po margarynie`, tez wymagal wyjasnienia w tym temacie.
Pomimo powyzszych niedostatkow icon_wink.gif dziatki osobiste zyja i maja sie doskonale bo 1-2 katary w roku to chyba nie rekordowe liczny icon_cool.gif


Mysle ze to co dziecko je i czy sie obedzie bez badziewia czy tez nie, to bardziej problem rodzica niz tegoz dziecka. To nam sie wydaje ze bez tego czegos biedne dziateczki pozbawimy a czesto to nam wlasnie ( psychicznie lub fizycznie) jest to cudowne cini mini czy inne `zdobycze techniki`
najbardziej potrzebne, podczas gdy zdrowszych alternatyw mnostwo cale.
Wiem bo sama sie na tym zlapalam, w pore na szczescie, zanim dzieci sie uzaleznily 08.gif
A i w przypadku tych uzaleznionych wiem ( bo widze na wlasne oka dwa) ze nie jest to beznadziejna sytuacja.

W towarzystwie moich wszystkozernych_zdrowo ( acz nie wiem czy to istotne akurat) junko_zerni mali goscie zajadaja sie swiezymi i suszonymi owocami, platkami na surowo ktorych podobno nigdy w zyciu nie tkneli (ale czy mieli okazje?), salata, suszonym jogurtem i rowniez suszonym puree owocowym, suszonymii owocami, ba! nawet salata z dressingiem ktorej w domu podobno nikt nie je.

Nasze kartkowo-kryzysowe pokolenie niewatpliwie ma skrzywienie z racji czasow w jakich sie wychowalismy. Co innego miec wybor i swiadomie( rozumiejac powody) z niego rezygnowac a co innego nie miec go wcale.
Jeszcze bardziej to dotyczy dziadkow ( czyli pokolenia rodzicow kryzysowych dzieci) ktorzy musieli nam tej `dobroci` nawet w zdrowszej formie czesto odmawiac.
Moja mama ktora nigdy nas nie zasypywala slodyczami, juz w okresie pokryzysowym w stosunku do nas czyjako babcia nie ma w tym wzgledzie hamulcow i kazda nowosc rynkowa, zwlaszcza ta z reklam, zawsze trafi do jej koszyka i musi nam i wnukom podsunac.
Ot, klasyczny syndrom pustego brzucha ktory u naszego znajomego z Thaiti wystepuje w bardzo zaostrzonej formie i nie dotyczy tylko slodyczy ale wszelkich nowinek rynkowych. Sam tego nie je ale dzieci musza koniecznie sprobowac kazdego nowego napoju, kazdego przetworzonego gotowca obiadowego, wszystkich nowych lodow itepe. W efekcie jest ojcem czworki prawie lub juz doroslych `niejadkow` z pokazna nadwaga
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post pią, 29 paź 2010 - 16:56
Post #16

CYTAT(~just~ @ Fri, 29 Oct 2010 - 14:33) *
Dzieci nie mogą przecież żyć na samej organicznej marchewce i czarnym chlebie.


A dlaczego niby nie moga? I bez przesady ze platki komercyjne odgrywaja na tyle kluczowa role w zywieniu ze po ich wywaleniu repertuar nam sie ograniczy do marchewki i czarnego chleba 37.gif
Kwestia wyobrazni i dobrej woli po prostu.

Moje pokolenie ( ur na przelomie lat 60-70tych) cuda techniki typu platki ww czy nutelle poznalo dopiero we wczesnej doroslosci jakos. I zylo ( nawet pomimo epizodu z kryzysem) i mialo sie swietnie. Moje zeby np znacznie lepiej niz po spotkaniu z rzeczona nutella kiedy to dosc szybko nastapilo drastyczne pogorszenie i pozniejsze ciaze przy zdrowej diecie takich szkod nie narobily ( zadnych w samej rzeczy)

A propos nutelli... myslalam ze juz mnie nic nie zaskoczy po wystapieniu najmlodszej corki ( owczesnie niespelna 10latki) ktora razu pewnego towarzyszyla mlodszemy bratu na lekcji skrzypiec.
Pani tlumaczy juniorowi ze ten utwor jest jak kanapka: chleb, wklad i chleb. I pyta jaki jest Twoj ulubiony wklad? No to on ze salata, ser, pomidor... No to pani ze podoba jej sie taka wersja bo innego dnia przychodzi jego rowiesnik i on tylko nutella i nutella..`

Wychodzimy a za progiem dziecie starsze z nienacka zapytuje: Mamo, a co to jest nutella? 29.gif
No nic. Uzupelnilam te braki w edukacji icon_wink.gif a ze zaraz po jechalismy na zakupy to unaocznilam teorie na polce sklepowej, podobnie jak w przypadku prawie_najmlodszego ktory potrzebujac do doswiadczenia z fizyki ` `pudelka po margarynie`, tez wymagal wyjasnienia w tym temacie.
Pomimo powyzszych niedostatkow icon_wink.gif dziatki osobiste zyja i maja sie doskonale bo 1-2 katary w roku to chyba nie rekordowe liczny icon_cool.gif


Mysle ze to co dziecko je i czy sie obedzie bez badziewia czy tez nie, to bardziej problem rodzica niz tegoz dziecka. To nam sie wydaje ze bez tego czegos biedne dziateczki pozbawimy a czesto to nam wlasnie ( psychicznie lub fizycznie) jest to cudowne cini mini czy inne `zdobycze techniki`
najbardziej potrzebne, podczas gdy zdrowszych alternatyw mnostwo cale.
Wiem bo sama sie na tym zlapalam, w pore na szczescie, zanim dzieci sie uzaleznily 08.gif
A i w przypadku tych uzaleznionych wiem ( bo widze na wlasne oka dwa) ze nie jest to beznadziejna sytuacja.

W towarzystwie moich wszystkozernych_zdrowo ( acz nie wiem czy to istotne akurat) junko_zerni mali goscie zajadaja sie swiezymi i suszonymi owocami, platkami na surowo ktorych podobno nigdy w zyciu nie tkneli (ale czy mieli okazje?), salata, suszonym jogurtem i rowniez suszonym puree owocowym, suszonymii owocami, ba! nawet salata z dressingiem ktorej w domu podobno nikt nie je.

Nasze kartkowo-kryzysowe pokolenie niewatpliwie ma skrzywienie z racji czasow w jakich sie wychowalismy. Co innego miec wybor i swiadomie( rozumiejac powody) z niego rezygnowac a co innego nie miec go wcale.
Jeszcze bardziej to dotyczy dziadkow ( czyli pokolenia rodzicow kryzysowych dzieci) ktorzy musieli nam tej `dobroci` nawet w zdrowszej formie czesto odmawiac.
Moja mama ktora nigdy nas nie zasypywala slodyczami, juz w okresie pokryzysowym w stosunku do nas czyjako babcia nie ma w tym wzgledzie hamulcow i kazda nowosc rynkowa, zwlaszcza ta z reklam, zawsze trafi do jej koszyka i musi nam i wnukom podsunac.
Ot, klasyczny syndrom pustego brzucha ktory u naszego znajomego z Thaiti wystepuje w bardzo zaostrzonej formie i nie dotyczy tylko slodyczy ale wszelkich nowinek rynkowych. Sam tego nie je ale dzieci musza koniecznie sprobowac kazdego nowego napoju, kazdego przetworzonego gotowca obiadowego, wszystkich nowych lodow itepe. W efekcie jest ojcem czworki prawie lub juz doroslych `niejadkow` z pokazna nadwaga
Abotak
pią, 29 paź 2010 - 16:58
CYTAT(Berek @ Fri, 29 Oct 2010 - 16:47) *
A, zapomniałam dodać - ani płatków owsianych, ani jęczmiennych błyskawicznych nie trzeba gotować. Można jeść jak jest. Mniam icon_smile.gif


u nas wlasnie tak ida.
Zalane zimnym mlekiem albo woda. Jak kto woli.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post pią, 29 paź 2010 - 16:58
Post #17

CYTAT(Berek @ Fri, 29 Oct 2010 - 16:47) *
A, zapomniałam dodać - ani płatków owsianych, ani jęczmiennych błyskawicznych nie trzeba gotować. Można jeść jak jest. Mniam icon_smile.gif


u nas wlasnie tak ida.
Zalane zimnym mlekiem albo woda. Jak kto woli.
agabr
pią, 29 paź 2010 - 17:25
CYTAT(Berek @ Fri, 29 Oct 2010 - 17:47) *
A, zapomniałam dodać - ani płatków owsianych, ani jęczmiennych błyskawicznych nie trzeba gotować. Można jeść jak jest. Mniam icon_smile.gif

no wlasnie a te ktore nie sa blyskawiczne?Jemy bez gotowania, nie cierpie gotowanych platkow.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post pią, 29 paź 2010 - 17:25
Post #18

CYTAT(Berek @ Fri, 29 Oct 2010 - 17:47) *
A, zapomniałam dodać - ani płatków owsianych, ani jęczmiennych błyskawicznych nie trzeba gotować. Można jeść jak jest. Mniam icon_smile.gif

no wlasnie a te ktore nie sa blyskawiczne?Jemy bez gotowania, nie cierpie gotowanych platkow.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
Tamara79
pią, 29 paź 2010 - 17:31
U nas za namową Bogusi i innych uświadamiających hurtowo idą płatki owsiane, jęczmienne, kasza manna z mlekiem i owocem ze słoiczka.
A i mamy swoje chipsy (takie jak skanna widzę ) https://granex.pl/module-Produkty-ID-4-site-165-lang-pl.html Gucio uwielbia na równi z paluszkami, które czasami dostaje.
Tamara79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,450
Dołączył: pią, 16 lut 07 - 16:36
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 11,117




post pią, 29 paź 2010 - 17:31
Post #19

U nas za namową Bogusi i innych uświadamiających hurtowo idą płatki owsiane, jęczmienne, kasza manna z mlekiem i owocem ze słoiczka.
A i mamy swoje chipsy (takie jak skanna widzę ) https://granex.pl/module-Produkty-ID-4-site-165-lang-pl.html Gucio uwielbia na równi z paluszkami, które czasami dostaje.


--------------------
Bo warto mieć marzenia

On 29.12.2008
Ona 06.09.2010

*******************************************************************
Dwoje dzieci w obłokach ... bo świat się pomylił.
Tamara79
pią, 29 paź 2010 - 17:33
A te płatki owsiane błyskawiczne są tak samo wartościowe jak te do gotowania?
Tamara79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,450
Dołączył: pią, 16 lut 07 - 16:36
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 11,117




post pią, 29 paź 2010 - 17:33
Post #20

A te płatki owsiane błyskawiczne są tak samo wartościowe jak te do gotowania?

--------------------
Bo warto mieć marzenia

On 29.12.2008
Ona 06.09.2010

*******************************************************************
Dwoje dzieci w obłokach ... bo świat się pomylił.
> niezdrowe płatki?, (nie wiem czy tu czy na mniam mniamie ;) )
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 13:34
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama