Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna  

poród naturalny czy cc?

> 
mamuśka.chłidz...
nie, 07 maj 2006 - 21:13
ok. W sumie może ja jestem w innej sytuacji i nie pomyślałam o drugiej stronie medalu wink.gif
hihi a może w ciązy takie humory mam icon_lol.gif

przepraszam za offtopic
mamuśka.chłidz...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,955
Dołączył: sob, 21 sie 04 - 08:42
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,027

GG:


post nie, 07 maj 2006 - 21:13
Post #21

ok. W sumie może ja jestem w innej sytuacji i nie pomyślałam o drugiej stronie medalu wink.gif
hihi a może w ciązy takie humory mam icon_lol.gif

przepraszam za offtopic

--------------------
Arturek (7.07.2002), Idusia (14.06.2004) oraz
Aleksander (2.11.2006)
Abotak
śro, 28 cze 2006 - 19:27
CYTAT(asia29)
a ja bardzo chciaÅ‚am urodzić naturalnie a tu kiszka, mój pan doktor mi oÅ›wiadczyÅ‚, że z mojÄ… wadÄ… wzroku (-7) nie mam szans na naturalny. cc i koniec pieÅ›ni. mieliÅ›my rodzić z J. razem a tak bÄ™dzie warowaÅ‚ pod salÄ…. bojÄ™ siÄ™ cc i wcale nie cieszÄ™ siÄ™, że tak urodzÄ™ mojÄ… NiuniÄ™. i jeszcze usÅ‚yszaÅ‚am, że w moim przypadku przy każdym kolejnym porodzie czeka mnie cc  :twisted:


Asia, wcale niekoniecznie. icon_smile.gif
Dzis juz wiadomo, ze wada wzroku nie jest zadnym wskazaniem do cc i to moim zdaniem tylko kwestia czasu gdy i w Polsce odejdzie sie od tej praktyki.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post śro, 28 cze 2006 - 19:27
Post #22

CYTAT(asia29)
a ja bardzo chciaÅ‚am urodzić naturalnie a tu kiszka, mój pan doktor mi oÅ›wiadczyÅ‚, że z mojÄ… wadÄ… wzroku (-7) nie mam szans na naturalny. cc i koniec pieÅ›ni. mieliÅ›my rodzić z J. razem a tak bÄ™dzie warowaÅ‚ pod salÄ…. bojÄ™ siÄ™ cc i wcale nie cieszÄ™ siÄ™, że tak urodzÄ™ mojÄ… NiuniÄ™. i jeszcze usÅ‚yszaÅ‚am, że w moim przypadku przy każdym kolejnym porodzie czeka mnie cc  :twisted:


Asia, wcale niekoniecznie. icon_smile.gif
Dzis juz wiadomo, ze wada wzroku nie jest zadnym wskazaniem do cc i to moim zdaniem tylko kwestia czasu gdy i w Polsce odejdzie sie od tej praktyki.
Karolka18
czw, 29 cze 2006 - 07:46
Ja tam cesrake bee chwalic i chwalic,ale juz więcej nie chce rodzic icon_lol.gif Wprawdzie po tygodniu chodziłam jak nowa to jednak 2 pierwsze dni były bardzo ciężkie.Ale tak jak piszą dziewczyny,nie zawsze po porodzie naturalnym szybko dochodzi się do siebie:zdarza się przecież opuchlinza,ból trwający kilkanaście dni.
Karolka18


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,723
Dołączył: nie, 04 wrz 05 - 17:06
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 3,589

GG:


post czw, 29 cze 2006 - 07:46
Post #23

Ja tam cesrake bee chwalic i chwalic,ale juz więcej nie chce rodzic icon_lol.gif Wprawdzie po tygodniu chodziłam jak nowa to jednak 2 pierwsze dni były bardzo ciężkie.Ale tak jak piszą dziewczyny,nie zawsze po porodzie naturalnym szybko dochodzi się do siebie:zdarza się przecież opuchlinza,ból trwający kilkanaście dni.
martita
wto, 11 lip 2006 - 10:28
Hejka
Ja rodziłam naturalnie i jestem za. Po porodzie od razu mogłam chodzić, mi się nawet udało bez nacięcia krocza, więc szwy mnie nie ciągnęły i szybko zapomniałam o trudach porodu:). Mogłam cieszyć się małą i skakać koło niej. Fakt faktem, że poród miałam trudny(mała nie ustawiła się główką w kanale, rzadkie skurcze) i mała urodziła się z zasinionymi rączkami i stópkami.Ale szybko odzyskała kolorki. Przed porodem lekarz powiedział mi, że mam spróbować naturalnie, a jak się nie uda, to oni mi pomogą. I to dało mi dużo sił i poczucie bezpieczeństwa.
martita


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,250
Dołączył: czw, 06 paź 05 - 13:11
Nr użytkownika: 3,774




post wto, 11 lip 2006 - 10:28
Post #24

Hejka
Ja rodziłam naturalnie i jestem za. Po porodzie od razu mogłam chodzić, mi się nawet udało bez nacięcia krocza, więc szwy mnie nie ciągnęły i szybko zapomniałam o trudach porodu:). Mogłam cieszyć się małą i skakać koło niej. Fakt faktem, że poród miałam trudny(mała nie ustawiła się główką w kanale, rzadkie skurcze) i mała urodziła się z zasinionymi rączkami i stópkami.Ale szybko odzyskała kolorki. Przed porodem lekarz powiedział mi, że mam spróbować naturalnie, a jak się nie uda, to oni mi pomogą. I to dało mi dużo sił i poczucie bezpieczeństwa.
asia77

Go??







post śro, 12 lip 2006 - 14:34
Post #25

Bogusia123456 no widzisz a mi okulistka mówiła o konieczności cc i ginek też icon_evil.gif(tłumaczyli mi to tym, że siatkówka może się odkleić i takie tam bla bla) a powiem Ci szczerze że moja akcja porodowa tak szybko przebiegała, że mogłabym urodzić naturalnie, choć jest to tylko moja opinia laika.
Agulka 333
śro, 12 lip 2006 - 19:29
Ja pierwszego synka rodziłam naturalnie i chociaz trochę się namęczyłam i przy porodzie i po (rozeszły mi sie stawy biodrowe i spojenie przez co przez 1,5 miesiąca leżałam plackiem z potwornymi bólami) to wolałabym rodzić naturalnie. Niestety w tym przypadku (bliźniaki) muszę nastawiać się na cesarkę i strasznie sie boję dlatego Twój tekst Adrianno o tych wnetrznościach przyprawił mnie o palpitacje serca.
Czasami po prostu konieczna jest cesarka i bardzo cenię sobie opinie dziewczyn, które przez to przeszły i praktycznie piszą o swoich odczuciach bez koloryzowania bo każdy z nas pewnie zdaje sobie sprawę, że cesarka zawsze jest ingerencją w organizm ale nie zawsze da sie jej uniknąć.
Agulka 333


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,232
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 23:38
Nr użytkownika: 202




post śro, 12 lip 2006 - 19:29
Post #26

Ja pierwszego synka rodziłam naturalnie i chociaz trochę się namęczyłam i przy porodzie i po (rozeszły mi sie stawy biodrowe i spojenie przez co przez 1,5 miesiąca leżałam plackiem z potwornymi bólami) to wolałabym rodzić naturalnie. Niestety w tym przypadku (bliźniaki) muszę nastawiać się na cesarkę i strasznie sie boję dlatego Twój tekst Adrianno o tych wnetrznościach przyprawił mnie o palpitacje serca.
Czasami po prostu konieczna jest cesarka i bardzo cenię sobie opinie dziewczyn, które przez to przeszły i praktycznie piszą o swoich odczuciach bez koloryzowania bo każdy z nas pewnie zdaje sobie sprawę, że cesarka zawsze jest ingerencją w organizm ale nie zawsze da sie jej uniknąć.

--------------------
Paweł 2001 r i siostrzyczki



Mama Piotrusia i Dominisi (MPDz) -urodzonych przedwcześnie 12.09.06 w 26 tygodniu ciąży
Piotruś dołączył do grona aniołków 13.09.2006

PODARUJ DOMINISI 1% PODATKU
Jasiucha
śro, 12 lip 2006 - 21:30
Ja swoje Szczęściucho rodziłam siłami natury.. było nie tyle trudno co długo.. udało mi się bez nacinania krocza ale "przypłaciłam" to naderwaniem zaczepu jakiegoś mięśnia w okolicy kości ogonowej i diabelstwo dokuczało mi dobre 3mies - jak długo siedziałam to potem miałam problem aby wstać icon_sad.gif No i problem z utrzymaniem moczu (w czasie ciąży nie miałam tego problemu).. byłam przerażona.. na szczęście wróciło do normy icon_smile.gif

No i pytanko do pań po cc: czy po cc też występuje problemz utrzymaniem moczu, bo wydawałoby się że nie powinien...
Jasiucha


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,601
Dołączył: nie, 12 lut 06 - 09:32
SkÄ…d: pomorze
Nr użytkownika: 4,900




post śro, 12 lip 2006 - 21:30
Post #27

Ja swoje Szczęściucho rodziłam siłami natury.. było nie tyle trudno co długo.. udało mi się bez nacinania krocza ale "przypłaciłam" to naderwaniem zaczepu jakiegoś mięśnia w okolicy kości ogonowej i diabelstwo dokuczało mi dobre 3mies - jak długo siedziałam to potem miałam problem aby wstać icon_sad.gif No i problem z utrzymaniem moczu (w czasie ciąży nie miałam tego problemu).. byłam przerażona.. na szczęście wróciło do normy icon_smile.gif

No i pytanko do pań po cc: czy po cc też występuje problemz utrzymaniem moczu, bo wydawałoby się że nie powinien...

--------------------
asia77

Go??







post piÄ…, 14 lip 2006 - 12:45
Post #28

Agulka333 i Jasiucha cc straszne nie jest, miałam je miesiąc i 4 dni temu, problemów z utzrymaniem moczu nie mam żadnych absolutnie, czuję się bardzo dobrze, fakt nie moge dźwigac jeszcze ale w końcu to operacja była. przeprowadzono ją fachowo i mam same z niej miłe wspomnienia, naprawdę icon_lol.gif nie bać sie zatem kochane dziewczynki:)
nie taki diabeł straszny jak go malują wink.gif
Adriannna
czw, 20 lip 2006 - 18:05
No to teraz moze sie wypowie ta ktora tak bardzo byla przeciw cesarce, a wlasnie w taki sposob wydala na swiat swoje dziecko (innego wyjscia nie bylo). Pamietam, ze po 20h prob urodzenia drogami natury, lekarze zdecydowali sie na cc i ja resztkami sil wypytywalam lekarza o ta cala historie z wnetrznosciami itd. No coz nie zaprzeczyl, ale powiedzial, ze wcale, az tak tragicznie nie jest w innym przypadku przeprowadzanie cesarek byloby zabronione po prostu.

Ja odkad przeszlam ten zabieg, bardzo go sobie cenie. Moze dlatego ze po tylu godzinach meczarni wspominam go jako ratunek. Mialam znieczulenie dokregowe, wiec conieco pamietam z jego przebiegu. Hmm...ok, przyznam sie bez bicia, cos tam czulam. Szczypanie gdy nacinali, nieprzyjemne rozciaganie skory kleszczami i wyrywanie Malej z mojego lona - bo to bylo naprawde wyrywanie. Mimo to cala ta akcja byla duzo bardziej przyjemniejsza i zdecydowanie krotsza (zaledwie 15 min) w porownaniu do tego co przeszlam wczesniej. Juz tego samego dnia, chodzilam, oczywiscie z pewnymi trudnosciami, ale mimo wszystko nie dalam sie bolowi i strachowi. A teraz, dokladnie tydzien po, wrecz zapomnialam, ze mialam cesarke. Tylko przy kichaniu sobie czasem o tym przypominam. Poza tym szwu praktycznie nie widac. Jedynie cieniusienka kreseczka jak by mnie kot zadrapal.

Tak wiec od dzisiaj nie potepiam cc. Choc nie ukrywam, ze byloby fajnie nastepnym razem urodzic Malenstwo juz naturalnie icon_biggrin.gif
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 20 lip 2006 - 18:05
Post #29

No to teraz moze sie wypowie ta ktora tak bardzo byla przeciw cesarce, a wlasnie w taki sposob wydala na swiat swoje dziecko (innego wyjscia nie bylo). Pamietam, ze po 20h prob urodzenia drogami natury, lekarze zdecydowali sie na cc i ja resztkami sil wypytywalam lekarza o ta cala historie z wnetrznosciami itd. No coz nie zaprzeczyl, ale powiedzial, ze wcale, az tak tragicznie nie jest w innym przypadku przeprowadzanie cesarek byloby zabronione po prostu.

Ja odkad przeszlam ten zabieg, bardzo go sobie cenie. Moze dlatego ze po tylu godzinach meczarni wspominam go jako ratunek. Mialam znieczulenie dokregowe, wiec conieco pamietam z jego przebiegu. Hmm...ok, przyznam sie bez bicia, cos tam czulam. Szczypanie gdy nacinali, nieprzyjemne rozciaganie skory kleszczami i wyrywanie Malej z mojego lona - bo to bylo naprawde wyrywanie. Mimo to cala ta akcja byla duzo bardziej przyjemniejsza i zdecydowanie krotsza (zaledwie 15 min) w porownaniu do tego co przeszlam wczesniej. Juz tego samego dnia, chodzilam, oczywiscie z pewnymi trudnosciami, ale mimo wszystko nie dalam sie bolowi i strachowi. A teraz, dokladnie tydzien po, wrecz zapomnialam, ze mialam cesarke. Tylko przy kichaniu sobie czasem o tym przypominam. Poza tym szwu praktycznie nie widac. Jedynie cieniusienka kreseczka jak by mnie kot zadrapal.

Tak wiec od dzisiaj nie potepiam cc. Choc nie ukrywam, ze byloby fajnie nastepnym razem urodzic Malenstwo juz naturalnie icon_biggrin.gif

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
Jasiucha
czw, 20 lip 2006 - 19:01
Gratuluje szczęśliwego rozwiązania icon_wink.gif

A jak Dzidziulka ma na imie?? Perełka?? icon_wink.gif
Jasiucha


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,601
Dołączył: nie, 12 lut 06 - 09:32
SkÄ…d: pomorze
Nr użytkownika: 4,900




post czw, 20 lip 2006 - 19:01
Post #30

Gratuluje szczęśliwego rozwiązania icon_wink.gif

A jak Dzidziulka ma na imie?? Perełka?? icon_wink.gif

--------------------
mama_do_kwadratu
czw, 20 lip 2006 - 19:09
CYTAT(Agulka333)
Niestety w tym przypadku (bliźniaki)  muszÄ™ nastawiać siÄ™ na cesarkÄ™

Niekoniecznie, Agulko. Znam mamy,które rodziły bliźniaki siłami natury- sama bardzo chcialam, ale niestety, chłopaki poodwracały się tak, że nie było szans.
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post czw, 20 lip 2006 - 19:09
Post #31

CYTAT(Agulka333)
Niestety w tym przypadku (bliźniaki)  muszÄ™ nastawiać siÄ™ na cesarkÄ™

Niekoniecznie, Agulko. Znam mamy,które rodziły bliźniaki siłami natury- sama bardzo chcialam, ale niestety, chłopaki poodwracały się tak, że nie było szans.

--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
Adriannna
czw, 20 lip 2006 - 19:23
icon_biggrin.gif
Ma na imie Zosia...choc Perelka tez by bylo ladnie icon_wink.gif
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 20 lip 2006 - 19:23
Post #32

icon_biggrin.gif
Ma na imie Zosia...choc Perelka tez by bylo ladnie icon_wink.gif

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
Karolka18
piÄ…, 21 lip 2006 - 07:32
CYTAT(mama_do_kwadratu)
CYTAT(Agulka333)
Niestety w tym przypadku (bliźniaki)  muszÄ™ nastawiać siÄ™ na cesarkÄ™

Niekoniecznie, Agulko. Znam mamy,które rodziły bliźniaki siłami natury- sama bardzo chcialam, ale niestety, chłopaki poodwracały się tak, że nie było szans.


Całkowicie sie zgadzam.Moja sąsiadka urodziła bliźniaki naturalnie icon_smile.gif To ze masz bliźniaczki nie zonacza od razu cesarki.
Karolka18


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,723
Dołączył: nie, 04 wrz 05 - 17:06
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 3,589

GG:


post piÄ…, 21 lip 2006 - 07:32
Post #33

CYTAT(mama_do_kwadratu)
CYTAT(Agulka333)
Niestety w tym przypadku (bliźniaki)  muszÄ™ nastawiać siÄ™ na cesarkÄ™

Niekoniecznie, Agulko. Znam mamy,które rodziły bliźniaki siłami natury- sama bardzo chcialam, ale niestety, chłopaki poodwracały się tak, że nie było szans.


Całkowicie sie zgadzam.Moja sąsiadka urodziła bliźniaki naturalnie icon_smile.gif To ze masz bliźniaczki nie zonacza od razu cesarki.
LilySnape
czw, 29 mar 2007 - 15:00
CYTAT(Zwierzo.)
Powiem tylko tyle: gdyby mój drugi synek urodziÅ‚ siÄ™ przez cc - byÅ‚by zupeÅ‚nie zdrowy, nie byÅ‚oby trzeba rehabilitować go codziennie i jeździć po szpitalach. W ogóle nie dowiedzielibyÅ›my siÄ™ jakich bolesnych zabiegów trzeba gdy dziecko ma komplikacje neurologiczne a ja mogÅ‚abym spokojnie spac w nocy nie bojÄ…c siÄ™, że jego rÄ™ka zostanie bezwÅ‚adna do koÅ„ca życia. Dlatego polecam cc przy dużym dziecku, niezależnie od tego czy ciężko jest wstać.  

Ale gdy wszystko w normie - nie ma jak poród naturalny i nic mnie nie przekona, że jest inaczej.

Z

Też ponoć noszę w sobie duże dziecko (mam cukrzycę, makrosomia).
I chwała Bogu, ze lekarz powiedział, że jeśli nadal mały będzie rósł w takim tempie, zrobią mi cesarkę. Bo mam przykre doświadczenie z dużym dzieckiem i porodem naturalnym - mojemu mężowi uszkodzono przy porodzie splot barkowy, ważył wtedy 4,5 kg. Od urodzenia zrobiono go inwalidą. A ile przeszedł zabiegów, operacji! Ręka i tak jest krótsza i mniej sprawna...
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post czw, 29 mar 2007 - 15:00
Post #34

CYTAT(Zwierzo.)
Powiem tylko tyle: gdyby mój drugi synek urodziÅ‚ siÄ™ przez cc - byÅ‚by zupeÅ‚nie zdrowy, nie byÅ‚oby trzeba rehabilitować go codziennie i jeździć po szpitalach. W ogóle nie dowiedzielibyÅ›my siÄ™ jakich bolesnych zabiegów trzeba gdy dziecko ma komplikacje neurologiczne a ja mogÅ‚abym spokojnie spac w nocy nie bojÄ…c siÄ™, że jego rÄ™ka zostanie bezwÅ‚adna do koÅ„ca życia. Dlatego polecam cc przy dużym dziecku, niezależnie od tego czy ciężko jest wstać.  

Ale gdy wszystko w normie - nie ma jak poród naturalny i nic mnie nie przekona, że jest inaczej.

Z

Też ponoć noszę w sobie duże dziecko (mam cukrzycę, makrosomia).
I chwała Bogu, ze lekarz powiedział, że jeśli nadal mały będzie rósł w takim tempie, zrobią mi cesarkę. Bo mam przykre doświadczenie z dużym dzieckiem i porodem naturalnym - mojemu mężowi uszkodzono przy porodzie splot barkowy, ważył wtedy 4,5 kg. Od urodzenia zrobiono go inwalidą. A ile przeszedł zabiegów, operacji! Ręka i tak jest krótsza i mniej sprawna...

--------------------
Marcin, 25.05.2007
.uzytkownik.usun...
piÄ…, 30 mar 2007 - 11:43
CYTAT(LilySnape)
CYTAT(Zwierzo.)
Powiem tylko tyle: gdyby mój drugi synek urodziÅ‚ siÄ™ przez cc - byÅ‚by zupeÅ‚nie zdrowy, nie byÅ‚oby trzeba rehabilitować go codziennie i jeździć po szpitalach. W ogóle nie dowiedzielibyÅ›my siÄ™ jakich bolesnych zabiegów trzeba gdy dziecko ma komplikacje neurologiczne a ja mogÅ‚abym spokojnie spac w nocy nie bojÄ…c siÄ™, że jego rÄ™ka zostanie bezwÅ‚adna do koÅ„ca życia. Dlatego polecam cc przy dużym dziecku, niezależnie od tego czy ciężko jest wstać.  

Ale gdy wszystko w normie - nie ma jak poród naturalny i nic mnie nie przekona, że jest inaczej.

Z

Też ponoć noszę w sobie duże dziecko (mam cukrzycę, makrosomia).
I chwała Bogu, ze lekarz powiedział, że jeśli nadal mały będzie rósł w takim tempie, zrobią mi cesarkę. Bo mam przykre doświadczenie z dużym dzieckiem i porodem naturalnym - mojemu mężowi uszkodzono przy porodzie splot barkowy, ważył wtedy 4,5 kg. Od urodzenia zrobiono go inwalidą. A ile przeszedł zabiegów, operacji! Ręka i tak jest krótsza i mniej sprawna...


Lily, to Pyzik i Twój Mąż mają coś wspólnego: ta sama waga urodzeniowa i porażenie splotu... Pyzu na szczęście miał duuuużo szczęścia. Ręka na razie rośnie i... powróciła sprawność. Jest tylko niewielka różnica w tym jak ją trzyma ale widzę to tylko ja i lekarze. Co oczywiście nie znaczy, że zmieniłam zdanie co do cc i porodu naturalnego.

Koniecznie zrób to usg i najlepszego ultrasonografisty jakiego znasz. Trzymam kciuki.

Z
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post piÄ…, 30 mar 2007 - 11:43
Post #35

CYTAT(LilySnape)
CYTAT(Zwierzo.)
Powiem tylko tyle: gdyby mój drugi synek urodziÅ‚ siÄ™ przez cc - byÅ‚by zupeÅ‚nie zdrowy, nie byÅ‚oby trzeba rehabilitować go codziennie i jeździć po szpitalach. W ogóle nie dowiedzielibyÅ›my siÄ™ jakich bolesnych zabiegów trzeba gdy dziecko ma komplikacje neurologiczne a ja mogÅ‚abym spokojnie spac w nocy nie bojÄ…c siÄ™, że jego rÄ™ka zostanie bezwÅ‚adna do koÅ„ca życia. Dlatego polecam cc przy dużym dziecku, niezależnie od tego czy ciężko jest wstać.  

Ale gdy wszystko w normie - nie ma jak poród naturalny i nic mnie nie przekona, że jest inaczej.

Z

Też ponoć noszę w sobie duże dziecko (mam cukrzycę, makrosomia).
I chwała Bogu, ze lekarz powiedział, że jeśli nadal mały będzie rósł w takim tempie, zrobią mi cesarkę. Bo mam przykre doświadczenie z dużym dzieckiem i porodem naturalnym - mojemu mężowi uszkodzono przy porodzie splot barkowy, ważył wtedy 4,5 kg. Od urodzenia zrobiono go inwalidą. A ile przeszedł zabiegów, operacji! Ręka i tak jest krótsza i mniej sprawna...


Lily, to Pyzik i Twój Mąż mają coś wspólnego: ta sama waga urodzeniowa i porażenie splotu... Pyzu na szczęście miał duuuużo szczęścia. Ręka na razie rośnie i... powróciła sprawność. Jest tylko niewielka różnica w tym jak ją trzyma ale widzę to tylko ja i lekarze. Co oczywiście nie znaczy, że zmieniłam zdanie co do cc i porodu naturalnego.

Koniecznie zrób to usg i najlepszego ultrasonografisty jakiego znasz. Trzymam kciuki.

Z
LilySnape
piÄ…, 30 mar 2007 - 11:47
Dobrze, że twój synek miał szczęście w nieszczęściu...

Mój mąż ma rękę o wiele krótszą i chudszą od drugiej, gdyby nie przeszedł operacji i rehabilitacji to nie mógłby nią ruszać... Dlatego nie pozwolę na naturalny poród jeśli nasz synek nadal będzie dużo rósł.
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post piÄ…, 30 mar 2007 - 11:47
Post #36

Dobrze, że twój synek miał szczęście w nieszczęściu...

Mój mąż ma rękę o wiele krótszą i chudszą od drugiej, gdyby nie przeszedł operacji i rehabilitacji to nie mógłby nią ruszać... Dlatego nie pozwolę na naturalny poród jeśli nasz synek nadal będzie dużo rósł.

--------------------
Marcin, 25.05.2007
Jasiucha
piÄ…, 30 mar 2007 - 14:43
U nas w szpitalu obowiązuje taka niepisana zasada - dzidzia z przewidywaną masą urodzeniową 4,5kg i więcej rodzi sie przez cc
Jasiucha


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,601
Dołączył: nie, 12 lut 06 - 09:32
SkÄ…d: pomorze
Nr użytkownika: 4,900




post piÄ…, 30 mar 2007 - 14:43
Post #37

U nas w szpitalu obowiązuje taka niepisana zasada - dzidzia z przewidywaną masą urodzeniową 4,5kg i więcej rodzi sie przez cc

--------------------
.uzytkownik.usun...
piÄ…, 30 mar 2007 - 18:40
CYTAT(Jasiucha)
U nas w szpitalu obowiązuje taka niepisana zasada - dzidzia z przewidywaną masą urodzeniową 4,5kg i więcej rodzi sie przez cc


Jasiucha, wszędzie obowiązuje. Na papierze.

Z
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post piÄ…, 30 mar 2007 - 18:40
Post #38

CYTAT(Jasiucha)
U nas w szpitalu obowiązuje taka niepisana zasada - dzidzia z przewidywaną masą urodzeniową 4,5kg i więcej rodzi sie przez cc


Jasiucha, wszędzie obowiązuje. Na papierze.

Z
LilySnape
piÄ…, 30 mar 2007 - 18:56
W przypadku mojego męża było o tyle nieciekawie, że rodził się w czasach, w których nie wiedziano, co to jest USG... bo go nie było.
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
SkÄ…d: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post piÄ…, 30 mar 2007 - 18:56
Post #39

W przypadku mojego męża było o tyle nieciekawie, że rodził się w czasach, w których nie wiedziano, co to jest USG... bo go nie było.

--------------------
Marcin, 25.05.2007
.uzytkownik.usun...
nie, 01 kwi 2007 - 20:35
No, widzisz. Mnie robiono usg. Parę razy. Ostatnie już w czasie porodu, w skurczach. I do tego ostatniego, najważniejszego usg nie przyszedł dobry fachowiec, ten co poprzednim razem. Wysłał jakąś mało doświadczoną koleżankę po fachu, która w ogóle sobie nie radziła. Wyszło jej, że moje dziecko schudło i zmalało w stosunku do poprzedniego badania. I nikogo to nie zastanowiło. Nikt też mnie nie obmierzył. Tylko te żarty, że ja to i 6 kg urodzę bo mam warunki.

Nie mogę tego zrozumieć i nie mogę wybaczyć.

Z
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post nie, 01 kwi 2007 - 20:35
Post #40

No, widzisz. Mnie robiono usg. Parę razy. Ostatnie już w czasie porodu, w skurczach. I do tego ostatniego, najważniejszego usg nie przyszedł dobry fachowiec, ten co poprzednim razem. Wysłał jakąś mało doświadczoną koleżankę po fachu, która w ogóle sobie nie radziła. Wyszło jej, że moje dziecko schudło i zmalało w stosunku do poprzedniego badania. I nikogo to nie zastanowiło. Nikt też mnie nie obmierzył. Tylko te żarty, że ja to i 6 kg urodzę bo mam warunki.

Nie mogę tego zrozumieć i nie mogę wybaczyć.

Z
> poród naturalny czy cc?
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 23 kwi 2024 - 15:25
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama