Najlepiej zapytać lakarza, ja w styczniu leciałam będąc w ok 1 i 3 tyg ciąży - jeszcze nie wiedziałam, czułam się tragicznie, aż mówiłam do M, że jeszcze nigdy nie zniosłam tak źle lotu i chyba więcej nie wsiądę do samolotu
2 tyg po powrocie dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
A co do widocznego brzucha, może obawiają się przedwczesnego porodu na pokładzie samolotu, ale w sumie chyba leci się na własną odpowiedzialność.