Wczoraj byłam na swoim pierwszym jarmarku z drugiej strony stołu
Zauważyłam, że część uczestników, pomimo wniesienia opłaty za placowe, wręcza organizatorom jakieś robione przez siebie rzeczy.
Czy to jest praktyka, czy tak siÄ™ robi?
Przyznam, że nie dałam nic, tylko podziękowałam za zaproszenie i możliwość prezentacji swoich rzeczy.
Wszelkie takie sytuacje kojarzą mi się z formą łapówki
Ale może to jest naturalna praktyka, tak jak z napiwkiem dla kelnera
Proszę stałe bywalczynie takich form prezentacji i sprzedaży swoich prac o oświecenie.
Aż jestem w szoku jak to przeczytałam. Wiesz, wszystko zależy od tego jak się dogadasz. Ja kiedyś miałam stoisko za pół ceny w zamian przeprowadzenia godzinnych warsztatów podczas imprezy i bardzo mi się to opłacało. Ale nigdy nic nikomu nie wręczałam
Chciałabym kiedyś odważyć się na to, by wystartować z własnym stoisku na jarmarku lub jakiś targach rzemieślniczych
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)