Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
6 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia   

jak długo (optymalnie) karmić piersią?

> 
Villemmo
pon, 23 cze 2008 - 12:21
Według moje peiatry, dziecko mozna karmić tyle ile się chce, ale najwartościowsze mleko jest tylko do 6 miesiąca karmienia piersią.
Villemmo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: śro, 10 sie 05 - 14:35
Nr użytkownika: 3,481




post pon, 23 cze 2008 - 12:21
Post #21

Według moje peiatry, dziecko mozna karmić tyle ile się chce, ale najwartościowsze mleko jest tylko do 6 miesiąca karmienia piersią.

--------------------
***mama wrzesniowego Mateuszka***
Aga78
wto, 24 cze 2008 - 23:57
CYTAT(Villemmo @ Mon, 23 Jun 2008 - 11:21) *
Według moje peiatry, dziecko mozna karmić tyle ile się chce, ale najwartościowsze mleko jest tylko do 6 miesiąca karmienia piersią.


Ciekawe dlaczego? Czy gruczoły piersiowe wiedzą, że akurat po 6 miesiącach mają zacząć produkować inne mleko w składzie? Takie twierdzenia mnie rozwalają icon_smile.gif
Aga78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,256
Dołączył: pią, 10 mar 06 - 12:53
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk, kiedyÅ› nad morzem :)
Nr użytkownika: 5,195




post wto, 24 cze 2008 - 23:57
Post #22

CYTAT(Villemmo @ Mon, 23 Jun 2008 - 11:21) *
Według moje peiatry, dziecko mozna karmić tyle ile się chce, ale najwartościowsze mleko jest tylko do 6 miesiąca karmienia piersią.


Ciekawe dlaczego? Czy gruczoły piersiowe wiedzą, że akurat po 6 miesiącach mają zacząć produkować inne mleko w składzie? Takie twierdzenia mnie rozwalają icon_smile.gif


--------------------
Abotak
śro, 25 cze 2008 - 14:53
w pozniejszym okresie mleko matki nadal ma wartosc i to spora a poza tym jest jednym z najbardziej kalorycznych pokarmow (choc zarazem lekko strawnych wiec nie przyczynia sie do nadwagi w przyszlosci)
Wklejam wypowiedz (nie moja) z innego forum:


CYTAT
Co do faktow:

W drugim roku zycia (12-23 mce), 448ml mleka matki zapewnia:
-29% zapotrzebowania na energie, 43% na bialko, 36% na wapno, 75% na wit A, 76%
na folik, 94% na wit B12, 60% na wit C (Dewey 2001)
Oraz u wielu matek ktore karmily dluzej niz rok zawartosc tluszczu w pokarmie
byla wyzsza.
Chwilowo okolo 6 mca spada IgA, potem znow powoli rosnie:
books.nap.edu/openbook.php?record_id=1577&page=134#p200063e39960134001


https://tinyurl.com/4qpnsz
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post śro, 25 cze 2008 - 14:53
Post #23

w pozniejszym okresie mleko matki nadal ma wartosc i to spora a poza tym jest jednym z najbardziej kalorycznych pokarmow (choc zarazem lekko strawnych wiec nie przyczynia sie do nadwagi w przyszlosci)
Wklejam wypowiedz (nie moja) z innego forum:


CYTAT
Co do faktow:

W drugim roku zycia (12-23 mce), 448ml mleka matki zapewnia:
-29% zapotrzebowania na energie, 43% na bialko, 36% na wapno, 75% na wit A, 76%
na folik, 94% na wit B12, 60% na wit C (Dewey 2001)
Oraz u wielu matek ktore karmily dluzej niz rok zawartosc tluszczu w pokarmie
byla wyzsza.
Chwilowo okolo 6 mca spada IgA, potem znow powoli rosnie:
books.nap.edu/openbook.php?record_id=1577&page=134#p200063e39960134001


https://tinyurl.com/4qpnsz
Guciowa
sob, 28 cze 2008 - 16:52
ja bardzo się cieszę że tu w końcu zaglądnęłam, bo moja lekarka z kolei twierdzi, że po 9 miesiącach to moje mleko jest niewiele warte. A młoda nic nie chce jeść oprócz cyca czasami zje normalny obiadek dla dzieci- czasami.
Młoda ma świetne wyniki krwi, więc tak nie do końca to moje mleko takie beznadziejne.
Ja tak jeszcze pół roku pociągnę to karmienie i padnę. hehehhe.
dużo na ten temat myślałam i wymyśliłam, że jak się będę dobrze odżywiać to i mleko będzie super icon_mrgreen.gif
Guciowa


Grupa: Zbanowani
Postów: 5,019
Dołączył: czw, 25 sty 07 - 17:22
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 10,315




post sob, 28 cze 2008 - 16:52
Post #24

ja bardzo się cieszę że tu w końcu zaglądnęłam, bo moja lekarka z kolei twierdzi, że po 9 miesiącach to moje mleko jest niewiele warte. A młoda nic nie chce jeść oprócz cyca czasami zje normalny obiadek dla dzieci- czasami.
Młoda ma świetne wyniki krwi, więc tak nie do końca to moje mleko takie beznadziejne.
Ja tak jeszcze pół roku pociągnę to karmienie i padnę. hehehhe.
dużo na ten temat myślałam i wymyśliłam, że jak się będę dobrze odżywiać to i mleko będzie super icon_mrgreen.gif

--------------------
<to ja Guciowa >
zabki_dwie
sob, 28 cze 2008 - 23:05
hejka,

Też należę do tych karmiących i uwielbijących być tak blisko swojego maleństwa;-). I gdybym tylko mogła, karmiłabym jeszcze drugi rok. (mamy już 9 miesięcy za sobą), tak, więc myśl o odstawieniu odsuuuwwaaammm daleko. ....
Jednka w pażdzierniku (kiedy, mala skończy roczek) zamierzam wrócić do roboty, tak więc będę musiała jakoś odstawić, od dziennego karmienia cycem. I teraz mam dwa pytania.
Czy roczniak (który, mam nadzieję, będzie już jadł w miarę wszystko) potrzebuje modyfikowanego mleka?
I czy to prawda, że październik/listopad to najgorszy moment na odstawienie, ze względu na infekcje, czy więc lepiej próbować odstawić już jakoś w sierpniu? Czy jednak karmić jak najdłużej wtakim wypadku?

tymczasem
em
zabki_dwie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 42
Dołączył: śro, 05 wrz 07 - 20:55
SkÄ…d: Warszawa/Kielce
Nr użytkownika: 16,077

GG:


post sob, 28 cze 2008 - 23:05
Post #25

hejka,

Też należę do tych karmiących i uwielbijących być tak blisko swojego maleństwa;-). I gdybym tylko mogła, karmiłabym jeszcze drugi rok. (mamy już 9 miesięcy za sobą), tak, więc myśl o odstawieniu odsuuuwwaaammm daleko. ....
Jednka w pażdzierniku (kiedy, mala skończy roczek) zamierzam wrócić do roboty, tak więc będę musiała jakoś odstawić, od dziennego karmienia cycem. I teraz mam dwa pytania.
Czy roczniak (który, mam nadzieję, będzie już jadł w miarę wszystko) potrzebuje modyfikowanego mleka?
I czy to prawda, że październik/listopad to najgorszy moment na odstawienie, ze względu na infekcje, czy więc lepiej próbować odstawić już jakoś w sierpniu? Czy jednak karmić jak najdłużej wtakim wypadku?

tymczasem
em
McJAGNA
sob, 28 cze 2008 - 23:11
Jestem przekonana, że mleko matki jest wartościowe i wspaniale jest karmić dziecko piersią ja njadłużej.


Ja tylko chciałam napisać co usłyszałam od mojej koleżanki, a ta od swojej lekarki. I z czym się musze zgodzić niestety.

Że teraz tendencja się odraca i że poleca się karmić do +- pierwszego roku zycia. Dlatego, że zaczyna się myśleć nie tylko o dziecku ale i o matce. Organizm dziecka poradzi sobie doskonale jeżeli "tylko" przez rok będzie dostawało pokarm naturalny, natomiast z organizmem matki może być gorzej.
Osteoporoza i inne przyjemności związane długotrwałą eksploatacją organizmu.

Gdybym karmiła każde dziecko po 2 lata to wyszłoby, że przez 11 lat z mojego organizmu pobierane są rózna substancje bardziej lub mniej mi samej potrzebne (dodałam ciążę gdyby się komuś rachunki nie zgadzały).

Dlatego sorry Gregory ale kochany synu prawopodobnie pożegnasz się z biustem mamy najdalej za pół roku 9co Ci pewnie nie będzie przeszkadzało skoro potrafisz tyle zupki na raz wciągnąć).

Pozdrawiam
McJAGNA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,411
Dołączył: nie, 28 mar 04 - 18:03
SkÄ…d: x
Nr użytkownika: 1,608




post sob, 28 cze 2008 - 23:11
Post #26

Jestem przekonana, że mleko matki jest wartościowe i wspaniale jest karmić dziecko piersią ja njadłużej.


Ja tylko chciałam napisać co usłyszałam od mojej koleżanki, a ta od swojej lekarki. I z czym się musze zgodzić niestety.

Że teraz tendencja się odraca i że poleca się karmić do +- pierwszego roku zycia. Dlatego, że zaczyna się myśleć nie tylko o dziecku ale i o matce. Organizm dziecka poradzi sobie doskonale jeżeli "tylko" przez rok będzie dostawało pokarm naturalny, natomiast z organizmem matki może być gorzej.
Osteoporoza i inne przyjemności związane długotrwałą eksploatacją organizmu.

Gdybym karmiła każde dziecko po 2 lata to wyszłoby, że przez 11 lat z mojego organizmu pobierane są rózna substancje bardziej lub mniej mi samej potrzebne (dodałam ciążę gdyby się komuś rachunki nie zgadzały).

Dlatego sorry Gregory ale kochany synu prawopodobnie pożegnasz się z biustem mamy najdalej za pół roku 9co Ci pewnie nie będzie przeszkadzało skoro potrafisz tyle zupki na raz wciągnąć).

Pozdrawiam
Paula.
sob, 28 cze 2008 - 23:45
CYTAT(coco2u @ Thu, 24 May 2007 - 21:12) *
Z tego co wiem WHO zaleca karmienie przez 2 lata, minimum 12 miesiecy, Oczywiscie mliczy sie kazdy miesiac i dzien icon_smile.gif
Karmie juz moja Anie 13 miesiecy, ku zdziwieniu wielu znajomych. Nie zdaja sobie sprawy jakie to szczescie moc karmic naturanie. Moje malenstow jest wybitnei cycolubne icon_biggrin.gif , zada wielokrotnie aby ja przystawic icon_arrow.gif a czasem przeuroczo prosi blagam.gif . W nocy budzi mi sie zwykle 1 raz, z krzykiem i placzem, lub tylko z okrzykiem "tutututu" ,"mamama" i znowu przeslodko "tututu". Czasem mysle, ze bede ja karmic do osiemnastki icon_question.gif icon_biggrin.gif
Jak ja urodzilam planowalam karmic 6 miesiecy, potem rok, rok juz minal i w sumie to wcale mi sie nie spieszy z jej odstawieniem. To przemile, wygodne i chyba jednak zdrowe dla dzidzi. W tzw. miedzyczasie bylam kilkakrotnie chora a malej nic sie nie stalo, nawet nie przyplatal jej sie maly katar. W czasie choroby wisiala na mnie nonstop. Urodzila sie jako mikrus 2,5 kg, a teraz jest na 97 percentylu pod wzgledem wzrostu i tez okolo 90 pod wzgeldem wagi. Nie akceptuje smoczka i dopiero od 2 dni "polubila" butelke - b. chcialo jej sie pic bo bylo goraco i w koncu sie udalo wtloczyc w nia 200 ml soczku. Na sztuczne mleko patrzy z obrzydzeniem, po prostu prezentuje wszystkie objawy cycoluba 08.gif .
Dziewczyny, karmcie jak najdluzej mozecie, to przeciez nie szkodzi dziecku, a wrecz przeciwnie!!! . Jak Ono albo Wy bedzie mialo dosc to poznacie ten moment. Jestem pewna , choc w moim przypadku ten moment jeszcze nie nastapil icon_smile.gif Karmie wiec nadal, jak WHO i matka natura przykazaly icon_smile.gif
Pozdrawiem wszystkie MAMY ( i Tatusiow tez)

Nie jestem tego pewna na 100%, ale coś mi się obiło, że WHO zweryfikowało ostatnio zalecenia co do karmienia i teraz zaleca 1,5 roku (jak będę miała chwilkę poszukam). A ta weryfikacja z nastąpiła z dwóch powodów, dziecko powyżej półtora roku trudniej odstawić, a jednocześnie pokarm matki już nic (w sensie fizycznym). Druga sprawa to to o czym napisała McJagna - eksploatacja organizmu matki.

Ostatnio także przeprowadzono badania, które ostatecznie dowiodły, że karmienie piersią zwiększa iloraz inteligencji u dzieci. Dotąd myślano, że większy iloraz inteligencji u dzieci karmionych piersią wynika z tego, że kobiety lepiej wykształcone (a zwykle takie mają wyższe IQ) częściej i dłużej karmią piersią. Badania przeprowadzone na sporej grupie dzieci (nie chce podawać liczby, bo nie dokładnie pamiętam) udowodniły, że jednak IQ ma ścisły związek z karmieniem piersią.
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post sob, 28 cze 2008 - 23:45
Post #27

CYTAT(coco2u @ Thu, 24 May 2007 - 21:12) *
Z tego co wiem WHO zaleca karmienie przez 2 lata, minimum 12 miesiecy, Oczywiscie mliczy sie kazdy miesiac i dzien icon_smile.gif
Karmie juz moja Anie 13 miesiecy, ku zdziwieniu wielu znajomych. Nie zdaja sobie sprawy jakie to szczescie moc karmic naturanie. Moje malenstow jest wybitnei cycolubne icon_biggrin.gif , zada wielokrotnie aby ja przystawic icon_arrow.gif a czasem przeuroczo prosi blagam.gif . W nocy budzi mi sie zwykle 1 raz, z krzykiem i placzem, lub tylko z okrzykiem "tutututu" ,"mamama" i znowu przeslodko "tututu". Czasem mysle, ze bede ja karmic do osiemnastki icon_question.gif icon_biggrin.gif
Jak ja urodzilam planowalam karmic 6 miesiecy, potem rok, rok juz minal i w sumie to wcale mi sie nie spieszy z jej odstawieniem. To przemile, wygodne i chyba jednak zdrowe dla dzidzi. W tzw. miedzyczasie bylam kilkakrotnie chora a malej nic sie nie stalo, nawet nie przyplatal jej sie maly katar. W czasie choroby wisiala na mnie nonstop. Urodzila sie jako mikrus 2,5 kg, a teraz jest na 97 percentylu pod wzgledem wzrostu i tez okolo 90 pod wzgeldem wagi. Nie akceptuje smoczka i dopiero od 2 dni "polubila" butelke - b. chcialo jej sie pic bo bylo goraco i w koncu sie udalo wtloczyc w nia 200 ml soczku. Na sztuczne mleko patrzy z obrzydzeniem, po prostu prezentuje wszystkie objawy cycoluba 08.gif .
Dziewczyny, karmcie jak najdluzej mozecie, to przeciez nie szkodzi dziecku, a wrecz przeciwnie!!! . Jak Ono albo Wy bedzie mialo dosc to poznacie ten moment. Jestem pewna , choc w moim przypadku ten moment jeszcze nie nastapil icon_smile.gif Karmie wiec nadal, jak WHO i matka natura przykazaly icon_smile.gif
Pozdrawiem wszystkie MAMY ( i Tatusiow tez)

Nie jestem tego pewna na 100%, ale coś mi się obiło, że WHO zweryfikowało ostatnio zalecenia co do karmienia i teraz zaleca 1,5 roku (jak będę miała chwilkę poszukam). A ta weryfikacja z nastąpiła z dwóch powodów, dziecko powyżej półtora roku trudniej odstawić, a jednocześnie pokarm matki już nic (w sensie fizycznym). Druga sprawa to to o czym napisała McJagna - eksploatacja organizmu matki.

Ostatnio także przeprowadzono badania, które ostatecznie dowiodły, że karmienie piersią zwiększa iloraz inteligencji u dzieci. Dotąd myślano, że większy iloraz inteligencji u dzieci karmionych piersią wynika z tego, że kobiety lepiej wykształcone (a zwykle takie mają wyższe IQ) częściej i dłużej karmią piersią. Badania przeprowadzone na sporej grupie dzieci (nie chce podawać liczby, bo nie dokładnie pamiętam) udowodniły, że jednak IQ ma ścisły związek z karmieniem piersią.

--------------------
Paula
Goewa

Go??







post wto, 02 wrz 2008 - 14:57
Post #28

nie zgodzę się z tą eksploatacją organizmu matki i ostrzeżeniami przed osteoporozą. Kobieta karmiąca piersią traci wapno z mlekiem, ale badania przeprowadzone na kobietach po zakończeniu karmienia piersią wykazały poziomy gęstości kości takie jak przed ciążą a nawet wyższe. Czyli patrząc na zjawisko długoterminowo kobieta karmiąza piersią może mieć mocniejsze kości i mniejsze ryzyko osteoporozy. W rzeczywistości przeprowadzone badania wskazują na to, ze kobiety, któe nie karmiły piersią mają zwiększone ryzyko uszkodzeń kości biodrowych po menopauzie. Poza tym kolejną korzyścią zdrowotną dla matki(!!!!) z karmienia dziecka piersią jest mniejsze ryzyko cukrzycy, problemów z sercem,raka piersi, raka jajników, macicy; kobieta karmiąca piersią traci mniej żelaza niż ta, która nie karmi (ona traci więcej z krwią miesiączkową). Są też korzyści"psychiczne". Matki karmiące piersią ze względu na wyzszy poziom prolaktyny są cierpliwsze. Karmienie piersią uspokaa też matkę. Gdyby kobiety znały te korzysci jakie im może przynieść karmienie swoich dzieci piersą może nie podejmowałyny pochopnie decyzji o niekarmieniu dziecka piersią. Karmiąc piersią starsze dziecko zapewniamy też mu większe poczucie bezpieczeństwa, mleko nadal ma witaminy i ciała odpornościowe. W przypadku problemów dziecka z żołądkiem mleko mamy może być jedynym pokarmem, które wtedy toleruje.
KasiaU
wto, 02 wrz 2008 - 19:51
Ja mam znajomą która karmiła piersią swojego synka do ok 5-6 roku.
Byłam w strasznym szoku, jak któregoś razu gdy u niej byłam, wskoczył jej na kolana i zaczął się wkręcać pod bluzkę...
To naprawdę był już duży chłopak.

A teraz sobie myślę - czemu nie...

Właściwie, głębiej się nad tym zastanawiając, to dość obrzydliwe wydaje się podawanie dziecku krowiego mleka.
KasiaU


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 30
Dołączył: wto, 02 wrz 08 - 12:35
Nr użytkownika: 21,506




post wto, 02 wrz 2008 - 19:51
Post #29

Ja mam znajomą która karmiła piersią swojego synka do ok 5-6 roku.
Byłam w strasznym szoku, jak któregoś razu gdy u niej byłam, wskoczył jej na kolana i zaczął się wkręcać pod bluzkę...
To naprawdę był już duży chłopak.

A teraz sobie myślę - czemu nie...

Właściwie, głębiej się nad tym zastanawiając, to dość obrzydliwe wydaje się podawanie dziecku krowiego mleka.

--------------------
Kasia

Aga78
czw, 04 wrz 2008 - 22:42
Zgadzam się z przedmówczyniami icon_smile.gif

Ja sie zastanawiam nad jeszcze jedna rzecza - kiedy przyznaje sie, ze karmie jeszcze Ole piersią, wszyscy najpierw zaszokowana mina, a potem każdy probuje mi na sile dawac rady jak ja odstawic - typu smarowanie piersi musztarda i inne obrzydliwstwa !!
A nikt nie pomysli o tym, ze nam tak dobrze jest i ze to nasza sprawa czy jeszcze cycujemy czy nie.
Ja uwazam, ze to naprawde duza inwestycja w zdrowie dziecka.
Aga78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,256
Dołączył: pią, 10 mar 06 - 12:53
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk, kiedyÅ› nad morzem :)
Nr użytkownika: 5,195




post czw, 04 wrz 2008 - 22:42
Post #30

Zgadzam się z przedmówczyniami icon_smile.gif

Ja sie zastanawiam nad jeszcze jedna rzecza - kiedy przyznaje sie, ze karmie jeszcze Ole piersią, wszyscy najpierw zaszokowana mina, a potem każdy probuje mi na sile dawac rady jak ja odstawic - typu smarowanie piersi musztarda i inne obrzydliwstwa !!
A nikt nie pomysli o tym, ze nam tak dobrze jest i ze to nasza sprawa czy jeszcze cycujemy czy nie.
Ja uwazam, ze to naprawde duza inwestycja w zdrowie dziecka.

--------------------
zarzeczanka
pon, 08 wrz 2008 - 21:14
Fakjny wÄ…tek:)

A skąd te dane o osteoporozie - proszę o jakiegoś linka, jak piszecie takie rzezy, bo potem człowiek wpada w popłoch i sieje głupoty po świecie.

Mój Młody ma prawie 7 miechów i daję mu ostatnio inne pożywienie poza mlekiem moim i oczywiśćie pluje już te bite 3 tygodnie..heh... cyckowy facet z niego!!! Zakładam, że będę karmić do skończenia przez niego roku. Ale w sumie zobacyzmy co będzie... moze się okaże , ze krócej... a może dłużej...?
zarzeczanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 16
Dołączył: sob, 30 sie 08 - 14:54
Nr użytkownika: 21,464




post pon, 08 wrz 2008 - 21:14
Post #31

Fakjny wÄ…tek:)

A skąd te dane o osteoporozie - proszę o jakiegoś linka, jak piszecie takie rzezy, bo potem człowiek wpada w popłoch i sieje głupoty po świecie.

Mój Młody ma prawie 7 miechów i daję mu ostatnio inne pożywienie poza mlekiem moim i oczywiśćie pluje już te bite 3 tygodnie..heh... cyckowy facet z niego!!! Zakładam, że będę karmić do skończenia przez niego roku. Ale w sumie zobacyzmy co będzie... moze się okaże , ze krócej... a może dłużej...?
użytkownik usunięty

Go??







post pon, 08 wrz 2008 - 21:50
Post #32

Edit: nieaktualne.
aisha1111
wto, 05 kwi 2011 - 20:04
odgrzebuję temat. z baardzo ważnego powodu. nie chciałabym się tutaj rozpisywać o co dokładnie chodzi, ale może ktoś dysponuje fachową literaturą (linki itp) na temat karmienia piersią w 2 i 3 roku życia dziecka. chodzi mi o wartości odżywcze, kaloryczne takiego mleka. nie wiem gdzie to mogę znaleźć. ostatnio spotkałam się z opinią, że takie mleko nie ma żadnej wartości odżywczej, bo dziecko jest już za duże. czeka mnie ciężka batalia o karmienie, ponieważ z pewna osobą będę musiała spędzić około miesiąca, a bardzo chciałabym utrzymac karmienie i nie chować się kiedy karmię dziecko. fora i artykuły z gazet dziecięcych tą osobę nie przekonają, dlatego poszukuję wiarygodnego źródła (najlepiej jakieś dane opublikowane przez instytucję lub konkretnego lekarza)
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
SkÄ…d: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post wto, 05 kwi 2011 - 20:04
Post #33

odgrzebuję temat. z baardzo ważnego powodu. nie chciałabym się tutaj rozpisywać o co dokładnie chodzi, ale może ktoś dysponuje fachową literaturą (linki itp) na temat karmienia piersią w 2 i 3 roku życia dziecka. chodzi mi o wartości odżywcze, kaloryczne takiego mleka. nie wiem gdzie to mogę znaleźć. ostatnio spotkałam się z opinią, że takie mleko nie ma żadnej wartości odżywczej, bo dziecko jest już za duże. czeka mnie ciężka batalia o karmienie, ponieważ z pewna osobą będę musiała spędzić około miesiąca, a bardzo chciałabym utrzymac karmienie i nie chować się kiedy karmię dziecko. fora i artykuły z gazet dziecięcych tą osobę nie przekonają, dlatego poszukuję wiarygodnego źródła (najlepiej jakieś dane opublikowane przez instytucję lub konkretnego lekarza)

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



Orinoko
wto, 05 kwi 2011 - 22:38
O temat na czasie 37.gif
Właśnie nie dalej jak w ub. tygodniu mój gin zmył mi głowę, że jeszcze karmię, bo to bezwartościowe... osteoporoza itd.
Osobisty mąż też tylko cmoka i pyta, kiedy się od córki odspawam, choć jakoś nie przejmuje inicjatywy, żeby ją usypiać itd.
Otoczenie/rodzina zaczyna powoli wyrażać zdumienie, że my jeszcze się cyckamy z Emi. 29.gif
A ja zaczynam chyba trenować odpowiedź: 'To sprawa wyłącznie między córką a mną..."
Do 18-tki karmić jej nie będę, ale na razie nie mam dosyć, i ona też.

Aisha, a nie możesz po prostu powiedzieć tej osobie, że nie życzysz sobie rozmowy, uwag czy komentarzy na temat karmienia - to wyłącznie Twoja sprawa?

Ten post edytował Orinoko wto, 05 kwi 2011 - 22:39
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post wto, 05 kwi 2011 - 22:38
Post #34

O temat na czasie 37.gif
Właśnie nie dalej jak w ub. tygodniu mój gin zmył mi głowę, że jeszcze karmię, bo to bezwartościowe... osteoporoza itd.
Osobisty mąż też tylko cmoka i pyta, kiedy się od córki odspawam, choć jakoś nie przejmuje inicjatywy, żeby ją usypiać itd.
Otoczenie/rodzina zaczyna powoli wyrażać zdumienie, że my jeszcze się cyckamy z Emi. 29.gif
A ja zaczynam chyba trenować odpowiedź: 'To sprawa wyłącznie między córką a mną..."
Do 18-tki karmić jej nie będę, ale na razie nie mam dosyć, i ona też.

Aisha, a nie możesz po prostu powiedzieć tej osobie, że nie życzysz sobie rozmowy, uwag czy komentarzy na temat karmienia - to wyłącznie Twoja sprawa?

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
okko
śro, 06 kwi 2011 - 08:32
U nas z odstawieniem nie byłoby problemu bo do usypiania nie potrzeba- sam zasypia od bardzo dawna bez zwiazku z karmieniem, nopce przesypia tez od dawna.
Ale poniewaz karmie 3 razy na dobe nie widze powodu do odstawiania- planuje do lata tak jak starszaka karmiłam
okko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,760
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 21:30
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 197




post śro, 06 kwi 2011 - 08:32
Post #35

U nas z odstawieniem nie byłoby problemu bo do usypiania nie potrzeba- sam zasypia od bardzo dawna bez zwiazku z karmieniem, nopce przesypia tez od dawna.
Ale poniewaz karmie 3 razy na dobe nie widze powodu do odstawiania- planuje do lata tak jak starszaka karmiłam

--------------------


aisha1111
śro, 06 kwi 2011 - 13:04
CYTAT(Orinoko @ Tue, 05 Apr 2011 - 23:38) *
O temat na czasie 37.gif
Właśnie nie dalej jak w ub. tygodniu mój gin zmył mi głowę, że jeszcze karmię, bo to bezwartościowe... osteoporoza itd.
Osobisty mąż też tylko cmoka i pyta, kiedy się od córki odspawam, choć jakoś nie przejmuje inicjatywy, żeby ją usypiać itd.
Otoczenie/rodzina zaczyna powoli wyrażać zdumienie, że my jeszcze się cyckamy z Emi. 29.gif
A ja zaczynam chyba trenować odpowiedź: 'To sprawa wyłącznie między córką a mną..."
Do 18-tki karmić jej nie będę, ale na razie nie mam dosyć, i ona też.

Aisha, a nie możesz po prostu powiedzieć tej osobie, że nie życzysz sobie rozmowy, uwag czy komentarzy na temat karmienia - to wyłącznie Twoja sprawa?

niestety - czeka mnie batalia z teściową, która naoglądała się bzdur w jakimś programie prowadzonym o mleku zastępczym powyżej roczku (sponsorowany przez bebiko) i batalia z teściowa teściowej (która jest jak przystało jak na teściową do kwadratu osoba delikatnie mówiąć u*****liwą). niestety odcinanie się nic nie daje (wiem z doświadczenia nt. rozszerzania diety dziecka), wtedy pomogła poprostu książka z wyszczególnionymi wartościami kalorycznymi posiłków i pisemko od lekarza, że mam zakaz rozszerzania diety dziecku do czasu skończenia przez młodego pół roku. no i wtedy lekarka dała mi też na piśmie, że mleko modyfikowane jakiekolwiek zaszkodzi młodemu.

walczyłam o karmienie z ta dwójką wtedy, na szczęście miałam mądrą pediatrę, która pomagała mi jak mogła. (teściowa i babcia, jak jechałam na studia siłą próbowały dać młodemu mieszankę, pomimo tego, że moje mleko ściągnięte chłodziło się w lodówce i wystarczyło tylko odgrzać - po tej akcji pogadałam z moją pediatrą i starałam się zawsze na studia zabierać małego bo mąż nie zawsze mógł zostać z małym). dlatego teraz, jak już mieszkam gdzie indziej, szukam źródła wartości odżywczych i kalorycznych mleka po roku czasu. gazety nie przekonają. wiem, że przekona autorytet jakim jest lekarz, lub książka wydana przez poważną instytucję. tylko wtedy mam szansę... wolę przekonać argumentami, bo wiem, że ostatnio podziałało, niż żeby jak zniknę na moment poić dziecko jakimś świństwem. wiem, że babciom zależy na damianie i nie chcą jego krzywdy, ale ciągle u nich pokutują mity wpojone im kiedy same zostały matkami. wiem też, że da się je przekonać, bo nie są typem człowieka, który nie zmieni zdania nigdy. potzrebne mi tylko argumenty.

uhh ale się rozpisałam, ale boję sie tego wyjazdu icon_sad.gif
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
SkÄ…d: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post śro, 06 kwi 2011 - 13:04
Post #36

CYTAT(Orinoko @ Tue, 05 Apr 2011 - 23:38) *
O temat na czasie 37.gif
Właśnie nie dalej jak w ub. tygodniu mój gin zmył mi głowę, że jeszcze karmię, bo to bezwartościowe... osteoporoza itd.
Osobisty mąż też tylko cmoka i pyta, kiedy się od córki odspawam, choć jakoś nie przejmuje inicjatywy, żeby ją usypiać itd.
Otoczenie/rodzina zaczyna powoli wyrażać zdumienie, że my jeszcze się cyckamy z Emi. 29.gif
A ja zaczynam chyba trenować odpowiedź: 'To sprawa wyłącznie między córką a mną..."
Do 18-tki karmić jej nie będę, ale na razie nie mam dosyć, i ona też.

Aisha, a nie możesz po prostu powiedzieć tej osobie, że nie życzysz sobie rozmowy, uwag czy komentarzy na temat karmienia - to wyłącznie Twoja sprawa?

niestety - czeka mnie batalia z teściową, która naoglądała się bzdur w jakimś programie prowadzonym o mleku zastępczym powyżej roczku (sponsorowany przez bebiko) i batalia z teściowa teściowej (która jest jak przystało jak na teściową do kwadratu osoba delikatnie mówiąć u*****liwą). niestety odcinanie się nic nie daje (wiem z doświadczenia nt. rozszerzania diety dziecka), wtedy pomogła poprostu książka z wyszczególnionymi wartościami kalorycznymi posiłków i pisemko od lekarza, że mam zakaz rozszerzania diety dziecku do czasu skończenia przez młodego pół roku. no i wtedy lekarka dała mi też na piśmie, że mleko modyfikowane jakiekolwiek zaszkodzi młodemu.

walczyłam o karmienie z ta dwójką wtedy, na szczęście miałam mądrą pediatrę, która pomagała mi jak mogła. (teściowa i babcia, jak jechałam na studia siłą próbowały dać młodemu mieszankę, pomimo tego, że moje mleko ściągnięte chłodziło się w lodówce i wystarczyło tylko odgrzać - po tej akcji pogadałam z moją pediatrą i starałam się zawsze na studia zabierać małego bo mąż nie zawsze mógł zostać z małym). dlatego teraz, jak już mieszkam gdzie indziej, szukam źródła wartości odżywczych i kalorycznych mleka po roku czasu. gazety nie przekonają. wiem, że przekona autorytet jakim jest lekarz, lub książka wydana przez poważną instytucję. tylko wtedy mam szansę... wolę przekonać argumentami, bo wiem, że ostatnio podziałało, niż żeby jak zniknę na moment poić dziecko jakimś świństwem. wiem, że babciom zależy na damianie i nie chcą jego krzywdy, ale ciągle u nich pokutują mity wpojone im kiedy same zostały matkami. wiem też, że da się je przekonać, bo nie są typem człowieka, który nie zmieni zdania nigdy. potzrebne mi tylko argumenty.

uhh ale się rozpisałam, ale boję sie tego wyjazdu icon_sad.gif

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



Orinoko
śro, 06 kwi 2011 - 13:33
Aisha, współczuje, to jest po prostu chore. Dziecko jest Twoje i babciom nic do tego, jak i czym je karmisz.
Czy będzie w tym czasie samo z babciami ileś razy?
Fakt, że jak raz czy drugi dostanie mieszankę albo coś innego zamiast piersi, to przecież nic się nie stanie, to już duży chłop jest 06.gif
Ja bym zrobiła tak: zaświadczenie od pediatry, że musisz karmić z uwagi na.... alergię? 03.gif Chyba pediatra zrozumie i zechce pomóc?
Jest jeszcze książka "Warto karmić piersią", ale nie wiem, co tam dokładnie znajdziesz.
EDIT: Tu jakieÅ› fragmenty sÄ… do przejrzenia.

A może jakiś telefon do doradcy laktacyjnego, niech babcie oświeci?

Ten post edytował Orinoko śro, 06 kwi 2011 - 13:38
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post śro, 06 kwi 2011 - 13:33
Post #37

Aisha, współczuje, to jest po prostu chore. Dziecko jest Twoje i babciom nic do tego, jak i czym je karmisz.
Czy będzie w tym czasie samo z babciami ileś razy?
Fakt, że jak raz czy drugi dostanie mieszankę albo coś innego zamiast piersi, to przecież nic się nie stanie, to już duży chłop jest 06.gif
Ja bym zrobiła tak: zaświadczenie od pediatry, że musisz karmić z uwagi na.... alergię? 03.gif Chyba pediatra zrozumie i zechce pomóc?
Jest jeszcze książka "Warto karmić piersią", ale nie wiem, co tam dokładnie znajdziesz.
EDIT: Tu jakieÅ› fragmenty sÄ… do przejrzenia.

A może jakiś telefon do doradcy laktacyjnego, niech babcie oświeci?

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
aisha1111
śro, 06 kwi 2011 - 13:51
Orinoko, no właśnie doradca odpada, bo jak kiedyś zaproponowałam rozmowę, to (tu cytat) "ja z jakąś pielęgniarą gadać nie będę". jeśli chodzi o alergię odpada, bo w tym programie mówili o mleku HA też. no i zaświadczenie odpada, bo ja teraz w glasgow jestem... no a o książki mi chodziło, bo ostatnio to właśnie mądra książka i moja pediatra przekonały. teraz mały ma ponad rok, a babcie są pod wrażeniem programu, bo w nim się przecież lekarz wypowiadał, a poza tym "mój tomek na modyfikowanym wychowany i zobacz jaki zdrowy z niego chłop". mieszanki nie chcę mu dać bo i tak kaszkę na takim mleku raz dziennie dostaje rano, a babcie uparte są na to mleko do spania przede wszystkim, żeby całą noc dziecko spało, a najlepiej, żeby całkiem odtawic, bo kto to widział dziecko które już chodzi jeszcze karmić, toż to zboczenie jakieś 03.gif .

dzięki za linka, tę książkę na pewno kupię icon_smile.gif
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
SkÄ…d: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post śro, 06 kwi 2011 - 13:51
Post #38

Orinoko, no właśnie doradca odpada, bo jak kiedyś zaproponowałam rozmowę, to (tu cytat) "ja z jakąś pielęgniarą gadać nie będę". jeśli chodzi o alergię odpada, bo w tym programie mówili o mleku HA też. no i zaświadczenie odpada, bo ja teraz w glasgow jestem... no a o książki mi chodziło, bo ostatnio to właśnie mądra książka i moja pediatra przekonały. teraz mały ma ponad rok, a babcie są pod wrażeniem programu, bo w nim się przecież lekarz wypowiadał, a poza tym "mój tomek na modyfikowanym wychowany i zobacz jaki zdrowy z niego chłop". mieszanki nie chcę mu dać bo i tak kaszkę na takim mleku raz dziennie dostaje rano, a babcie uparte są na to mleko do spania przede wszystkim, żeby całą noc dziecko spało, a najlepiej, żeby całkiem odtawic, bo kto to widział dziecko które już chodzi jeszcze karmić, toż to zboczenie jakieś 03.gif .

dzięki za linka, tę książkę na pewno kupię icon_smile.gif

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



Orinoko
śro, 06 kwi 2011 - 15:27
Hm....
Ale mleko HA nie chroni jakoś specjalnie przed alergią, ba, ono nie jest w ogóle dla alergików!
Dla alergików są hydrolizaty na receptę.
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post śro, 06 kwi 2011 - 15:27
Post #39

Hm....
Ale mleko HA nie chroni jakoś specjalnie przed alergią, ba, ono nie jest w ogóle dla alergików!
Dla alergików są hydrolizaty na receptę.


--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
aisha1111
czw, 07 kwi 2011 - 13:54
orinoko, z alergią próbowałam w lutym, jak byłam w polsce. mały miał alergię na cytrusy. powiedziałam wyraźnie, że pomarańczy, mandarynek i ich przetworów mały nie może dostawać. ledwo znikłam (szłam tylko po pieluchy) za rogiem telefon od męża, że nie wyrabia z mamusią, bo ta próbuje damianowi wcisnąć soczek pomarańczowy, i żebym przyszła go wesprzeć (mama twierdziła, że pozwoliłam, ale mężus nie dał sie nabrać). oczywiście zdążyła wlać małemu łyczka do buzi i leczyłam wysypkę wapnem przez 4 dni.

ogólne teściowa bardzo odporny osobnik i tylko dokumentacja podpisana przez autorytet ja przekona, ja się nie liczę, bo jestem młoda i niedoświadczona, ale to raczej temat na wątek pt " moja teściowa nie szanuje mojego zdania"
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
SkÄ…d: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post czw, 07 kwi 2011 - 13:54
Post #40

orinoko, z alergią próbowałam w lutym, jak byłam w polsce. mały miał alergię na cytrusy. powiedziałam wyraźnie, że pomarańczy, mandarynek i ich przetworów mały nie może dostawać. ledwo znikłam (szłam tylko po pieluchy) za rogiem telefon od męża, że nie wyrabia z mamusią, bo ta próbuje damianowi wcisnąć soczek pomarańczowy, i żebym przyszła go wesprzeć (mama twierdziła, że pozwoliłam, ale mężus nie dał sie nabrać). oczywiście zdążyła wlać małemu łyczka do buzi i leczyłam wysypkę wapnem przez 4 dni.

ogólne teściowa bardzo odporny osobnik i tylko dokumentacja podpisana przez autorytet ja przekona, ja się nie liczę, bo jestem młoda i niedoświadczona, ale to raczej temat na wątek pt " moja teściowa nie szanuje mojego zdania"

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



> jak dÅ‚ugo (optymalnie) karmić piersiÄ…?
Start new topic
Reply to this topic
6 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 29 mar 2024 - 14:58
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama