Dziś nie wyrobiłam. Niosąc mój plecak, plecak Wiki (3 kl) i Antka (1 kl) i zakupy czułam się wciśnięta w glebę.
Wróciwszy do domu zważyłam plecaki. Oba ważą po 5 kg z haczykiem .
Czy to jest normalne?
Dzieci będę mieć krzywe, o sobie nie wspominając
Wasze plecaki też ważą 5 kg?
Na następny rok chyba kupię im na kółkach, choć słyszałam, że ciągnięcie jest równie szkodliwe co dźwiganie,
lepiej żeby pchać przed sobą.
Kingi plecak waży w krytycznym dniu ponad 8 kg Poza nim właśnie okolicach 5-6 kg z naciskiem na 6. Jeden jedyny poniedziałek byl dniem, kiedy szła do szkoły z lekkim tornistrem (jakieś 4 kilo, tak na oko, bo zdecydowanie lżejszy był niż pozostałymi dniami) ale i to się skończyło wraz ze zmianą planu od nowego semestru.
Moje dziecko już jest krzywe. Młodszemu plecak będę nosić sama jak długo się da.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)