Witajcie! Kopę lat!
Leń ze mnie okropny, ale skoro ktoś się odezwał, to też dam znać, że żyję.
Dori, Julka naprawdę wygląda na przedszkolaka, ale jak pamiętam to Ona zawsze wyglądała tak dorośle. Jest śliczna!
CYTAT(amania)
A najbardziej dobija mnie jej wymuszanie wszystkiego przez płacz :evil:
Jak się nie chce spełnić jej żądań, rzuca tym co ma pod ręką, bije albo sama rzuca się na ziemię.
Pocieszcie mnie i napiszcie, że wcale nie macie lepiej.
Pocieszę. Może nie jest to aż tak drastyczne, ale znamy, znamy.
Wymuszanie wrzaskiem, awantury. Staram się albo odwrócić uwagę albo udawać, że nie widzę. Czasem skutkuje. Ostatnio była totalna histeria po wyjęciu z kąpieli. Zawinęłam małpiszona w ręcznik i musiałam przeczekać napad. Ale przyznam, że aż mi jej było żal. Ona po prostu nie mogła się sama uspokoić. Tak jakby ją to przerastało. Posadziłam ją, zaczęłam coś spokojnie mówić i przytulać. Przykleiła się do mnie z wyraźną ulgą.
Z mówieniem jest kiepsko, ale bardzo chętnie próbuje powtarzać. To są pojedyncze słowa. Chociaż zdarzy jej się powiedzieć "cho tu!", co znaczy "chodź tu".
Za to bystra jest niesamowicie. Rozumie wszystko.
Wie, jak rodzice mają na imię.
Wie dokładnie, gdzie Natalia chodzi do przedszkola i uwielbia po nią chodzić.
Poza tym jest taką fajną przylepą. Jak coś spsoci (dziś dwa razy mnie ugryzła, oczywiście z taką czułością
), to potrafi być słodziutka i czarować oczkami.
A to nasze diablątko (dziś skończyła 19 miesięcy!!!):
Piszcie, piszcie, i dawajcie zdjęcia!