Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
16 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

Czerwiec / Lipiec 2004

, cz. 17, rok 2010
> , cz. 17, rok 2010
Kocurek
pon, 25 sty 2010 - 13:00
O matko, ale mamy duże dzieci... Kidy oni wszyscy tak urośli???
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
Skąd: z kątowni
Nr użytkownika: 548

GG:


post pon, 25 sty 2010 - 13:00
Post #21

O matko, ale mamy duże dzieci... Kidy oni wszyscy tak urośli???

--------------------
Jaguar
czw, 28 sty 2010 - 15:16
No to się melduję icon_smile.gif coś ostatnio czasu nie mam w pracy dużo pracy, a w domu czasu nie ma.

Miśka tak 122 cm, 22 kg i rozmiar już 128.

Cały czas się zastanawiam czy dać ja do szkoły, a czas leci. Raczej jestem na nie, ale nie wiem co dla niej lepsze
Argumenty przeciw:
1. Nie wiem do jakiej klasy trafi raczej bedą mieszne i zawsze będzie młodsza i niewiadomo jak starszaki ją będą traktować

2. Obawiam się o jej kontakt ze starszymi dziećmi, nie wiem czy w szkole maluchy są jakoś odseparowane

3. Trochę szkoda mi jej zabierać dzieciństwo, potem już jako 21 latek załóżmy po studiach (niewaiadomo zresztą co sobie wybierze) zawsze już będzie młodsza

Argumenty za:

1. I tak musi gdzieś iść z dotychczasowego przedszkola, bo tam nie ma zerówki, więc może do szkoły

Nie wiem napiszcie jakieś sensowne argumenty te moje wydają się trochę naciągane i wynikają raczej z moich obaw o nią, właśnie niedawno sobie uświadomiłam, że już całe życie będę się "bać" o swoje dzieci to sie już nigdy nie skończy. Najpierw myślałam, że to minie jak trochę podrosną i zmądrzeja tzn przestaną spadać z krzeseł, wkładać co się da do kontaktu itp, a teraz już wiem że to się nie skończy aaaa

Jaguar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 287
Dołączył: pon, 31 sty 05 - 15:49
Skąd: Wrocł@w
Nr użytkownika: 2,611

GG:


post czw, 28 sty 2010 - 15:16
Post #22

No to się melduję icon_smile.gif coś ostatnio czasu nie mam w pracy dużo pracy, a w domu czasu nie ma.

Miśka tak 122 cm, 22 kg i rozmiar już 128.

Cały czas się zastanawiam czy dać ja do szkoły, a czas leci. Raczej jestem na nie, ale nie wiem co dla niej lepsze
Argumenty przeciw:
1. Nie wiem do jakiej klasy trafi raczej bedą mieszne i zawsze będzie młodsza i niewiadomo jak starszaki ją będą traktować

2. Obawiam się o jej kontakt ze starszymi dziećmi, nie wiem czy w szkole maluchy są jakoś odseparowane

3. Trochę szkoda mi jej zabierać dzieciństwo, potem już jako 21 latek załóżmy po studiach (niewaiadomo zresztą co sobie wybierze) zawsze już będzie młodsza

Argumenty za:

1. I tak musi gdzieś iść z dotychczasowego przedszkola, bo tam nie ma zerówki, więc może do szkoły

Nie wiem napiszcie jakieś sensowne argumenty te moje wydają się trochę naciągane i wynikają raczej z moich obaw o nią, właśnie niedawno sobie uświadomiłam, że już całe życie będę się "bać" o swoje dzieci to sie już nigdy nie skończy. Najpierw myślałam, że to minie jak trochę podrosną i zmądrzeja tzn przestaną spadać z krzeseł, wkładać co się da do kontaktu itp, a teraz już wiem że to się nie skończy aaaa



--------------------
Mama i MIch@link@ 18.06.2004 i Igor@ 21.08.2008

MonikaS.
czw, 28 sty 2010 - 16:01
Moja Majka ma 107cm (nosi rozm. 110), 16kg, rozm. buta 28 - czyli jak zwykle gdzieś na szarym końcu jeśli chodzi o wymiary icon_sad.gif W tej kategorii to chyba tylko Maciek Mamami icon_wink.gif

I jak dla mnie to wystarczajacy argument, żeby nie posłać jej wcześniej do szkoły. Juz teraz rówiesnicy są zwykle conajmniej o głowę więkści, a jak by jeszcze trafiła do klasy z siedmiolatkami .. Poza tym rok wczesniej do szkoły to rok wcześniej do pracy, no i rok dłużej w tej pracy icon_wink.gif
Jak dla mnie w grę wchodziły dwie opcje- zerówka przedszkolu lub w szkolnej zerówce. I wybralismy zerówke szkolną - wewnątrz niczym sie nie różni od przedszkola, osobne wejście, więc dzieci nie spotykają się z dziećmi szkolnymi, zajecia zorganizowane do 17. Jedyny minus to obiady w szkolnej stołówce, ale podobno pani zaprowadza całą grupę dzieci i je pilnuje, nie chodzą tam same. A do pierwszej klasy będzie chodzić z dziećmi poznanymi w zerówce, więc i stres mniejszy.

A teraz pytanie do chodzących na lodowisko - kupiłam Majce właśnie łyżwy i nie wiem czy może na nich od razu jeździć czy też trzeba je najpierw naostrzyć?
Wrocławianki - chodzicie na lodowisko? chodzi mi o Wejherowską?
MonikaS.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 300
Dołączył: nie, 26 gru 04 - 22:51
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 2,452




post czw, 28 sty 2010 - 16:01
Post #23

Moja Majka ma 107cm (nosi rozm. 110), 16kg, rozm. buta 28 - czyli jak zwykle gdzieś na szarym końcu jeśli chodzi o wymiary icon_sad.gif W tej kategorii to chyba tylko Maciek Mamami icon_wink.gif

I jak dla mnie to wystarczajacy argument, żeby nie posłać jej wcześniej do szkoły. Juz teraz rówiesnicy są zwykle conajmniej o głowę więkści, a jak by jeszcze trafiła do klasy z siedmiolatkami .. Poza tym rok wczesniej do szkoły to rok wcześniej do pracy, no i rok dłużej w tej pracy icon_wink.gif
Jak dla mnie w grę wchodziły dwie opcje- zerówka przedszkolu lub w szkolnej zerówce. I wybralismy zerówke szkolną - wewnątrz niczym sie nie różni od przedszkola, osobne wejście, więc dzieci nie spotykają się z dziećmi szkolnymi, zajecia zorganizowane do 17. Jedyny minus to obiady w szkolnej stołówce, ale podobno pani zaprowadza całą grupę dzieci i je pilnuje, nie chodzą tam same. A do pierwszej klasy będzie chodzić z dziećmi poznanymi w zerówce, więc i stres mniejszy.

A teraz pytanie do chodzących na lodowisko - kupiłam Majce właśnie łyżwy i nie wiem czy może na nich od razu jeździć czy też trzeba je najpierw naostrzyć?
Wrocławianki - chodzicie na lodowisko? chodzi mi o Wejherowską?

--------------------
Mama Mai (14.07.2004) i Emilki (22.08.2009)
karoleenka
czw, 28 sty 2010 - 17:07
No fajnie, że się powoli wszystkie zjawiacie:)

MonikaS- ale czym Ty sie kobieto stresujesz ? kto powiedział , że Maja ma być 180 cm kobitką- może będzie sliczną filigranową blondyneczką? Zresztą to się jeszcze wszystko zmieni. Ja pamiętam, że te najwyższe dziewczynki w podstawówce - jak z niej wychodziliśmy pozostawały ze wzrostem w tyle.
Ja sama na początku byłam jedna z tych najwyższych- a teraz jestem karakanek icon_smile.gif

Jaguar- no my od początku byliśmy na nie na ta reformę - były momenty wahania ale tylko dlatego , że ponoć większość jego grupy miała isć do szkoły- okazało się, że jednak prawie wszystkie zostają w przedszkolu. Potem i tak razem pójdą do tej samej szkoły także u mnie też w ogóle nie była brana pod uwagę kwestia zerówki przyszkolnej. Ale Monika to najlepiej ujeła- po co zabierać dzieciom ten rok dzieciństwa?
Uleglibyśmy tylko wtedy gdy zaistniałaby ta sytuacja o której napisałam.

ja co gorsza mam wrażenie, że jestem mamą kwoką...muszę ich miec koło siebie, blisko w zasięgu wzroku...nie lubie jak Natan nocuje poza domem, jak gdzieś z kims idzie....to jest chore - a co będzie jak dojdzie opcja koloni, obozów, samodzielnych wypadów 37.gif ...imprez...itd, itp idiot.gif wallbash.gif bangin.gif

Kocurku- ja prawie codziennie zadaje sobie to pytanie...przerażające jak ten czas po*****ziela ...buuu

karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post czw, 28 sty 2010 - 17:07
Post #24

No fajnie, że się powoli wszystkie zjawiacie:)

MonikaS- ale czym Ty sie kobieto stresujesz ? kto powiedział , że Maja ma być 180 cm kobitką- może będzie sliczną filigranową blondyneczką? Zresztą to się jeszcze wszystko zmieni. Ja pamiętam, że te najwyższe dziewczynki w podstawówce - jak z niej wychodziliśmy pozostawały ze wzrostem w tyle.
Ja sama na początku byłam jedna z tych najwyższych- a teraz jestem karakanek icon_smile.gif

Jaguar- no my od początku byliśmy na nie na ta reformę - były momenty wahania ale tylko dlatego , że ponoć większość jego grupy miała isć do szkoły- okazało się, że jednak prawie wszystkie zostają w przedszkolu. Potem i tak razem pójdą do tej samej szkoły także u mnie też w ogóle nie była brana pod uwagę kwestia zerówki przyszkolnej. Ale Monika to najlepiej ujeła- po co zabierać dzieciom ten rok dzieciństwa?
Uleglibyśmy tylko wtedy gdy zaistniałaby ta sytuacja o której napisałam.

ja co gorsza mam wrażenie, że jestem mamą kwoką...muszę ich miec koło siebie, blisko w zasięgu wzroku...nie lubie jak Natan nocuje poza domem, jak gdzieś z kims idzie....to jest chore - a co będzie jak dojdzie opcja koloni, obozów, samodzielnych wypadów 37.gif ...imprez...itd, itp idiot.gif wallbash.gif bangin.gif

Kocurku- ja prawie codziennie zadaje sobie to pytanie...przerażające jak ten czas po*****ziela ...buuu



--------------------





Kocurek
czw, 28 sty 2010 - 18:50
CYTAT(karoleenka @ Thu, 28 Jan 2010 - 17:07) *
MonikaS- ale czym Ty sie kobieto stresujesz ? kto powiedział , że Maja ma być 180 cm kobitką- może będzie sliczną filigranową blondyneczką? Zresztą to się jeszcze wszystko zmieni. Ja pamiętam, że te najwyższe dziewczynki w podstawówce - jak z niej wychodziliśmy pozostawały ze wzrostem w tyle.
Ja sama na początku byłam jedna z tych najwyższych- a teraz jestem karakanek icon_smile.gif


Ja w przedszkolu i początkiem szkoły byłam jedną z najwyższych w klasie, potem przy końcu 8 klasy już nie icon_neutral.gif wystrzeliłam w pierwszej liceum i teraz mam 174 cm. Trzeba wziąć przede wszystkim pod uwagę geny, ja juz widzę że Kluska ma po mnie figurę i wzrost, więc niska raczej nie powinna być icon_wink.gif

Hm, argument z rokiem pracy wczesniej i dłużej jest mocny, będę myśleć teraz inaczej... ale zastanawiam sie nad szkołą dla do Dominiki juz teraz, bo gdyby sie udało Mikołajowi zmienić szkołe i oboje dać do jednej, to byłabym na tak. Na razie jeszcze nie robiłam wycieczki do szkoły. Zobaczymy.
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
Skąd: z kątowni
Nr użytkownika: 548

GG:


post czw, 28 sty 2010 - 18:50
Post #25

CYTAT(karoleenka @ Thu, 28 Jan 2010 - 17:07) *
MonikaS- ale czym Ty sie kobieto stresujesz ? kto powiedział , że Maja ma być 180 cm kobitką- może będzie sliczną filigranową blondyneczką? Zresztą to się jeszcze wszystko zmieni. Ja pamiętam, że te najwyższe dziewczynki w podstawówce - jak z niej wychodziliśmy pozostawały ze wzrostem w tyle.
Ja sama na początku byłam jedna z tych najwyższych- a teraz jestem karakanek icon_smile.gif


Ja w przedszkolu i początkiem szkoły byłam jedną z najwyższych w klasie, potem przy końcu 8 klasy już nie icon_neutral.gif wystrzeliłam w pierwszej liceum i teraz mam 174 cm. Trzeba wziąć przede wszystkim pod uwagę geny, ja juz widzę że Kluska ma po mnie figurę i wzrost, więc niska raczej nie powinna być icon_wink.gif

Hm, argument z rokiem pracy wczesniej i dłużej jest mocny, będę myśleć teraz inaczej... ale zastanawiam sie nad szkołą dla do Dominiki juz teraz, bo gdyby sie udało Mikołajowi zmienić szkołe i oboje dać do jednej, to byłabym na tak. Na razie jeszcze nie robiłam wycieczki do szkoły. Zobaczymy.


--------------------
Mariola***
nie, 31 sty 2010 - 00:13
MOnika- faktycznie, nie do pobicia argument z tą pracą.

U nas w przedszkolu nie idą dzieci teraz do szkoły, zapisała jedna mama, tak na tydzień, dwa do tyłu.... to było.

A co do wzrostu to pojęcia nie mam. Z tego co widzę to raczej Martyna wysoka, wyższa od rówieśników i ma dużą girę. Ale drobinka, taki pyłeczek jak to moja mama o niej mówi.
Mariola***


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,966
Dołączył: pon, 19 sty 04 - 20:15
Skąd: dg
Nr użytkownika: 1,351

GG:


post nie, 31 sty 2010 - 00:13
Post #26

MOnika- faktycznie, nie do pobicia argument z tą pracą.

U nas w przedszkolu nie idą dzieci teraz do szkoły, zapisała jedna mama, tak na tydzień, dwa do tyłu.... to było.

A co do wzrostu to pojęcia nie mam. Z tego co widzę to raczej Martyna wysoka, wyższa od rówieśników i ma dużą girę. Ale drobinka, taki pyłeczek jak to moja mama o niej mówi.


--------------------
Miłosz -ur 26.07.2004
Martyna -ur 02.06.2007
MonikaS.
nie, 31 sty 2010 - 09:28
Dziewczyny, chodzicie z dziećmi na lodowisko? Kupiłam Majce łyżwy, ale jeszcze muszę kupić sobie. Macie jakieś doswiadczenie z łyzwami, może na coś zwrócić uwagę? Będę kupowała przez net, więc jak macie jakieś sprawdzone (chodzi mi o firmę) to dajcie znać icon_smile.gif
MonikaS.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 300
Dołączył: nie, 26 gru 04 - 22:51
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 2,452




post nie, 31 sty 2010 - 09:28
Post #27

Dziewczyny, chodzicie z dziećmi na lodowisko? Kupiłam Majce łyżwy, ale jeszcze muszę kupić sobie. Macie jakieś doswiadczenie z łyzwami, może na coś zwrócić uwagę? Będę kupowała przez net, więc jak macie jakieś sprawdzone (chodzi mi o firmę) to dajcie znać icon_smile.gif

--------------------
Mama Mai (14.07.2004) i Emilki (22.08.2009)
karoleenka
nie, 31 sty 2010 - 12:03
monika- ja się chętnie dołączę do pytania w spr łyżew.
My z Natanem byliśmy na lodowisku - ale łyżwy wypożyczaliśmy. Takie plastikowe - dla mnie masakra icon_sad.gif obtarły straszliwie także myslałam dla siebie o takich skórzanych jakie miałam w dzieciństwie. Natan natomiast nie miał żadnych problemów a musze mu tez kupić ale pewnie jakieś takie typowo facetowe hokejowe 06.gif

Iwo mia ospę wietrzną 23.gif 37.gif
karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post nie, 31 sty 2010 - 12:03
Post #28

monika- ja się chętnie dołączę do pytania w spr łyżew.
My z Natanem byliśmy na lodowisku - ale łyżwy wypożyczaliśmy. Takie plastikowe - dla mnie masakra icon_sad.gif obtarły straszliwie także myslałam dla siebie o takich skórzanych jakie miałam w dzieciństwie. Natan natomiast nie miał żadnych problemów a musze mu tez kupić ale pewnie jakieś takie typowo facetowe hokejowe 06.gif

Iwo mia ospę wietrzną 23.gif 37.gif

--------------------





alatanta

Go??







post nie, 31 sty 2010 - 12:11
Post #29

...
mamami
nie, 31 sty 2010 - 18:10
U nas w domu pomór, właśnie wzywaliśmy lekarza, bo oboje z D. polegiśmy. Ja mam tak masakryczna angine, że leżę jak trup od wczoraj, a D. ma zapalenie płuc icon_eek.gif Masakra jakas.
mamami


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,702
Dołączył: pon, 21 lip 03 - 11:34
Nr użytkownika: 912




post nie, 31 sty 2010 - 18:10
Post #30

U nas w domu pomór, właśnie wzywaliśmy lekarza, bo oboje z D. polegiśmy. Ja mam tak masakryczna angine, że leżę jak trup od wczoraj, a D. ma zapalenie płuc icon_eek.gif Masakra jakas.
karoleenka
nie, 31 sty 2010 - 21:29
Mamami- jesiu 37.gif duzo zdrowia życzymy! ale się pozałatwialiście.
karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post nie, 31 sty 2010 - 21:29
Post #31

Mamami- jesiu 37.gif duzo zdrowia życzymy! ale się pozałatwialiście.

--------------------





Mariola***
nie, 31 sty 2010 - 22:06
mamami- no to ładnie, jeszcze hurtem chorzy.... Nie wyobrażam sobie. Chociaz dzieci juz duże.
Zdrówka w takim razie.

Karoleenka- może łagodnie przejdzie młody tą ospę. Trzymam kciuki.

Co do łyżw. Dla dziewczynki kupiłabym takie: https://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=893544499

Takich nie chciałabym za darmo 06.gif (miałam nieprzyjemnośc jazdy na takim czymś): https://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=906002294

Mój Miłosz ma coś takiego:
Łyżwy kupiłam w zeszłym roku w Decathlonie. Fila przecena była na 130 zł i sa świetne. Mają regulowaną długość. Bardzo łatwo reguluje się i polecam tego typu łyżwy.
Mariola***


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,966
Dołączył: pon, 19 sty 04 - 20:15
Skąd: dg
Nr użytkownika: 1,351

GG:


post nie, 31 sty 2010 - 22:06
Post #32

mamami- no to ładnie, jeszcze hurtem chorzy.... Nie wyobrażam sobie. Chociaz dzieci juz duże.
Zdrówka w takim razie.

Karoleenka- może łagodnie przejdzie młody tą ospę. Trzymam kciuki.

Co do łyżw. Dla dziewczynki kupiłabym takie: https://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=893544499

Takich nie chciałabym za darmo 06.gif (miałam nieprzyjemnośc jazdy na takim czymś): https://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=906002294

Mój Miłosz ma coś takiego:
Łyżwy kupiłam w zeszłym roku w Decathlonie. Fila przecena była na 130 zł i sa świetne. Mają regulowaną długość. Bardzo łatwo reguluje się i polecam tego typu łyżwy.

--------------------
Miłosz -ur 26.07.2004
Martyna -ur 02.06.2007
Mariola***
nie, 31 sty 2010 - 22:10
karoleenka- zdjęcia wrzucałąś te ostatnie z żaby? Bo jakas nowa jest wersja, a ja dawno nie zaglądałam. I jak te zdjecia wstawić tej wielkosci co TY wstawiłąś?
Mariola***


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,966
Dołączył: pon, 19 sty 04 - 20:15
Skąd: dg
Nr użytkownika: 1,351

GG:


post nie, 31 sty 2010 - 22:10
Post #33

karoleenka- zdjęcia wrzucałąś te ostatnie z żaby? Bo jakas nowa jest wersja, a ja dawno nie zaglądałam. I jak te zdjecia wstawić tej wielkosci co TY wstawiłąś?

--------------------
Miłosz -ur 26.07.2004
Martyna -ur 02.06.2007
karoleenka
nie, 31 sty 2010 - 23:56
Mariola ja z fotosika wrzucam
karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post nie, 31 sty 2010 - 23:56
Post #34

Mariola ja z fotosika wrzucam

--------------------





MonikaS.
pon, 01 lut 2010 - 08:59
mamami, zdrówka Wam wszystkim życzę icon_smile.gif

Mariola, a dla siebie jakie kupiłabyś łyżwy?
Myślisz, że tego typu będą ok? https://www.allegro.pl/item891597821_lyzwy_...rozmiar_39.html albo https://www.allegro.pl/item904053382_lyzwy_...em_rozm_39.html
Dla Majki mam takie: https://merlin.pl/NILS-Lyzwy-figurowe-NF-31...220,707335.html , mam nadzieję, że nie okażą się porażką..
A co z kaskiem? mam tylko na rower/rolki.. może być? Bo widzę, że Miłosz w narciarskim śmiga..
MonikaS.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 300
Dołączył: nie, 26 gru 04 - 22:51
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 2,452




post pon, 01 lut 2010 - 08:59
Post #35

mamami, zdrówka Wam wszystkim życzę icon_smile.gif

Mariola, a dla siebie jakie kupiłabyś łyżwy?
Myślisz, że tego typu będą ok? https://www.allegro.pl/item891597821_lyzwy_...rozmiar_39.html albo https://www.allegro.pl/item904053382_lyzwy_...em_rozm_39.html
Dla Majki mam takie: https://merlin.pl/NILS-Lyzwy-figurowe-NF-31...220,707335.html , mam nadzieję, że nie okażą się porażką..
A co z kaskiem? mam tylko na rower/rolki.. może być? Bo widzę, że Miłosz w narciarskim śmiga..

--------------------
Mama Mai (14.07.2004) i Emilki (22.08.2009)
Mariola***
pon, 01 lut 2010 - 22:42
Monika- ja mam łyżwy koloru żółtego ze starości, klasyczne figurówki. I te co wstawiłaś są ok. Nie pisze,że skórzane ale jak sądzę, są teraz nowsze technologie:)
Ale powiem Ci,że zaryzykowałąbym i w sumie mam w planie takie cos jak młody. Chociaz kupię chyba za parę lat, jak już naprawdę będę mogłą z nimi wyskoczyć częściej.
Kask to kask, cokolwiek założysz bedzie zabezpieczało głowę. Chociaż na łyżwach niebezpieczne są upadki głową w tył i tak najczęściej się leci. Kask rowerowy nie jest z tyłu na całą głowę i może się ssunąć. Sama nie wiem, nie testowałam, ale co nurtuje tutaj raczej,ze zima musisz nałożyc czapkę. Tak? Miłosz jeżdzi w takiej cieniutkiej kominiarce a ten kask jest pełny i nie marznie, w rowerowym uszy na wierzchu. A czapka cienka wejdzie. Musisz sprawdzić, ale cokolwiek nałożysz to lepsze niż nic.

A tak powiem Wam,ze chciałabym narty dla siebie.
Już od kilku lat kupuję, ale ciągle szkoda mi wydawać pieniądze na kilka zjazdów w sezonie. A teraz stoję przed dylematem, bo górka, gzdie jeżdziliśmy wzeszłym roku z Miłoszem zamknięta. A była praktycznie 5 minut od domu. I planowałąm w ferie siedzieć i jeżdzić sobie znim tam, wypozyczać sprzęt dla niego i dla siebie, a teraz....Zabrzmi to głupio ale muszę jechać na ferie....
Szkoda mi dwóch tygodni "nicnierobienia" . I powiem,że przy dwójce dzieci to problem. Sama z Miłoszem nie pojadę, bo nie potrafiłabym rozstac sie z Martyna nawet na kilka dni. Zatem zostają nam góry, domek i będę sobie jeżdżiła stamtąd do Szczyrku czy gdzieś. Tylko fajnie byłoby miec juz swoje narty.
Mariola***


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,966
Dołączył: pon, 19 sty 04 - 20:15
Skąd: dg
Nr użytkownika: 1,351

GG:


post pon, 01 lut 2010 - 22:42
Post #36

Monika- ja mam łyżwy koloru żółtego ze starości, klasyczne figurówki. I te co wstawiłaś są ok. Nie pisze,że skórzane ale jak sądzę, są teraz nowsze technologie:)
Ale powiem Ci,że zaryzykowałąbym i w sumie mam w planie takie cos jak młody. Chociaz kupię chyba za parę lat, jak już naprawdę będę mogłą z nimi wyskoczyć częściej.
Kask to kask, cokolwiek założysz bedzie zabezpieczało głowę. Chociaż na łyżwach niebezpieczne są upadki głową w tył i tak najczęściej się leci. Kask rowerowy nie jest z tyłu na całą głowę i może się ssunąć. Sama nie wiem, nie testowałam, ale co nurtuje tutaj raczej,ze zima musisz nałożyc czapkę. Tak? Miłosz jeżdzi w takiej cieniutkiej kominiarce a ten kask jest pełny i nie marznie, w rowerowym uszy na wierzchu. A czapka cienka wejdzie. Musisz sprawdzić, ale cokolwiek nałożysz to lepsze niż nic.

A tak powiem Wam,ze chciałabym narty dla siebie.
Już od kilku lat kupuję, ale ciągle szkoda mi wydawać pieniądze na kilka zjazdów w sezonie. A teraz stoję przed dylematem, bo górka, gzdie jeżdziliśmy wzeszłym roku z Miłoszem zamknięta. A była praktycznie 5 minut od domu. I planowałąm w ferie siedzieć i jeżdzić sobie znim tam, wypozyczać sprzęt dla niego i dla siebie, a teraz....Zabrzmi to głupio ale muszę jechać na ferie....
Szkoda mi dwóch tygodni "nicnierobienia" . I powiem,że przy dwójce dzieci to problem. Sama z Miłoszem nie pojadę, bo nie potrafiłabym rozstac sie z Martyna nawet na kilka dni. Zatem zostają nam góry, domek i będę sobie jeżdżiła stamtąd do Szczyrku czy gdzieś. Tylko fajnie byłoby miec juz swoje narty.

--------------------
Miłosz -ur 26.07.2004
Martyna -ur 02.06.2007
alatanta

Go??







post wto, 02 lut 2010 - 10:53
Post #37

...
karoleenka
wto, 02 lut 2010 - 14:32
Mariola- jak masz wolną kase kupuj- wiesz, ze to na lata...no chyba, że ma sie chyzia jak mój ojciec- co roku nowszą wersję testuje "no bo przeciez technologia sie zmienia ..."i pitu sritu - pewnie szybciej jeżdza 37.gif - ale on ma idiot.gif 06.gif

chyba, że poczekasz jednak do końca sezonu- przemęczysz się na wypożyczonych ( wiesz, że mozesz wynegocjowac lepsza cenę jak wypożyczasz na dłużej)i kupisz sobie na przecenie jakiś wypaśny sprzęcik 03.gif
ja w tym roku wizełam sie na wymiane ubioru narciarskiego 29.gif
w przyszłym wymieniam sprzęt - fakt, że moje 10 letnie np buty nadal sa fajne i będe wymieniała je z bólem serca

Natanowi jeszcze swierdziałam, że nie kupuję - znowu jedziemy na kilka dni w góry także nie ma sensu zwłaszcza, że jego stopa jakoś wkońcu zaczęła rosnąć i z 27 skoczył na 30- także poczekam do przyszłej zimy z tym wydatkiem
ale rozejrzę sie za łyżwami skoro można regulowac długość


karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post wto, 02 lut 2010 - 14:32
Post #38

Mariola- jak masz wolną kase kupuj- wiesz, ze to na lata...no chyba, że ma sie chyzia jak mój ojciec- co roku nowszą wersję testuje "no bo przeciez technologia sie zmienia ..."i pitu sritu - pewnie szybciej jeżdza 37.gif - ale on ma idiot.gif 06.gif

chyba, że poczekasz jednak do końca sezonu- przemęczysz się na wypożyczonych ( wiesz, że mozesz wynegocjowac lepsza cenę jak wypożyczasz na dłużej)i kupisz sobie na przecenie jakiś wypaśny sprzęcik 03.gif
ja w tym roku wizełam sie na wymiane ubioru narciarskiego 29.gif
w przyszłym wymieniam sprzęt - fakt, że moje 10 letnie np buty nadal sa fajne i będe wymieniała je z bólem serca

Natanowi jeszcze swierdziałam, że nie kupuję - znowu jedziemy na kilka dni w góry także nie ma sensu zwłaszcza, że jego stopa jakoś wkońcu zaczęła rosnąć i z 27 skoczył na 30- także poczekam do przyszłej zimy z tym wydatkiem
ale rozejrzę sie za łyżwami skoro można regulowac długość




--------------------





Kocurek
czw, 04 lut 2010 - 13:56
Mamami - dużo, dużo zdrowia przytul.gif
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
Skąd: z kątowni
Nr użytkownika: 548

GG:


post czw, 04 lut 2010 - 13:56
Post #39

Mamami - dużo, dużo zdrowia przytul.gif

--------------------
Anai_
czw, 11 lut 2010 - 23:12
A dzień dobry icon_smile.gif
Widzę, że nowy wątek, to się odezwę icon_smile.gif. Julek dobija do 20 kg, ciuchy nosi 110-116. I pomyśleć, że jak się urodził to ważył 4400 29.gif
My w poniedziałek zapisaliśmy Julka do szkoły. Logistycznie, nie ma dla nas żadnej różnicy (szkołę i przedszkole dzieli kilka metrów). Świetlica czynna od 6.00 do 16.30. Dla mnie głównym wyznacznikiem było to, że między Chłopakami są 2 lata różnicy i Tymek tak czy inaczej za 2 lata do szkoły pójdzie. I doszłam do wniosku, że wolę, by obaj zostali potraktowani jednakowo. Inna kwestia, że Julas to jest cwaniak i dość dobrze sobie radzi. Jakby jeszcze rok posiedział w przedszkolu, to poszedłby do szkoły aż za dobrze przygotowany, tym bardziej, że program jest napisany pod 6-latków. Koleżanka, która posłała teraz 7-letnią Córkę twierdzi, że poziom jest niższy niż w zerówce przedszkolnej. No i obawiam się, że jakby Julas za rok poszedł do szkoły i niejako wyprzedzałby program, to wyrobiłby sobie niezłą opinię u Pań i na tej opinii próbowałby lecieć do końca... Na dziś wiem, że jest już zapisanych do szkoły 6 Dzieci z 2004 roku i jeśli będzie Ich ok. 20 to stworzą oddzielną klasę. No i tego się trzymam icon_smile.gif.
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post czw, 11 lut 2010 - 23:12
Post #40

A dzień dobry icon_smile.gif
Widzę, że nowy wątek, to się odezwę icon_smile.gif. Julek dobija do 20 kg, ciuchy nosi 110-116. I pomyśleć, że jak się urodził to ważył 4400 29.gif
My w poniedziałek zapisaliśmy Julka do szkoły. Logistycznie, nie ma dla nas żadnej różnicy (szkołę i przedszkole dzieli kilka metrów). Świetlica czynna od 6.00 do 16.30. Dla mnie głównym wyznacznikiem było to, że między Chłopakami są 2 lata różnicy i Tymek tak czy inaczej za 2 lata do szkoły pójdzie. I doszłam do wniosku, że wolę, by obaj zostali potraktowani jednakowo. Inna kwestia, że Julas to jest cwaniak i dość dobrze sobie radzi. Jakby jeszcze rok posiedział w przedszkolu, to poszedłby do szkoły aż za dobrze przygotowany, tym bardziej, że program jest napisany pod 6-latków. Koleżanka, która posłała teraz 7-letnią Córkę twierdzi, że poziom jest niższy niż w zerówce przedszkolnej. No i obawiam się, że jakby Julas za rok poszedł do szkoły i niejako wyprzedzałby program, to wyrobiłby sobie niezłą opinię u Pań i na tej opinii próbowałby lecieć do końca... Na dziś wiem, że jest już zapisanych do szkoły 6 Dzieci z 2004 roku i jeśli będzie Ich ok. 20 to stworzą oddzielną klasę. No i tego się trzymam icon_smile.gif.

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
> Czerwiec / Lipiec 2004, cz. 17, rok 2010
Start new topic
Reply to this topic
16 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 24 kwi 2024 - 19:24
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama