Opcje

[Mama Madzia]

happy Birthday to you, happy birthday to you, happy birthday dear Olivia , Happy Birthday to youuuuuuu

[Ewaaa]

Kacper Sto lat od opoznionej ciotki
dzieki za zyczenia
szybki news
mamy kotki, tzn 5 kociakow, jeden jasno rudy reszta ciemne, chyba czarne,
dzis sie urodzily, miedzy 13 a 15 , kotka juz chodzi jadla, ale widac ze bidulka zmeczona
no i moj maz robi dzieciom domek w ogrodzie, sam, bo te w sklepach to niesolidne itd
ciekawe jak mu wyjdzie i kiedy go skonczy

[justin]

Ewaaa, świetne wieści
Całuski dla kotki:)

Mąż to zdolniacha, fajnie dzieci będą miały.
Ja od czterech lat nie mogę doczekać się zadaszenia w miejscu gdzie przesiaduję. Już odpuściłam. Haczyk na lampion zewnętrzny leży rok w szufladzie.
Szkoda gadac.

[Patison]

Oliwciu slodka rownie slodkie zyczenia skladam Ci!!! (przepraszam za opoznienie)



i usmiechow i beztroski dla synka mego dzis

[Patison]

Justin. swietnie - bardzo soe ciesze ze wsio jasne i jest git

Ewus, okaaaa koteczki pookaaaa i dziewczynki swe tez
mezowego talentu gratuluje i pewnie bedzie niezla frajda dla taty przy robieniu i potem dla coreczek

U nas wczoraj mega zakrecony dzien, ech....najwazniejsze ze impreza sie udala dopisali wszyscy goscie procz jednej dziewczynki (zdjec mam ponad 300 wiec mam nadzieje, ze cos wybiore i pokaze na dniach)
Poki co mam podziebionego Oktawiana w domu (smarkulec maksssss) i niedowidzacego meza z bolem ktory stracil kawalek rogowki oka i cierpi katusze podobne bolowo do tych po operacji wczoraj byla cala akcja logistyczna : PIotrek rano pognal taxi na pogotowie okulistyczne, ja podrzucilam Oktawiana sasiadce i z pomoca Ptyski pojechalam odebrac torta i stawic sie na imprezie a w tak zwanym miedzyczasie moja mama gnala na pomoc z Boleslawca oj sie dzialo, mowie Wam...ale juz po...ufff...urodziny zaliczone, maz dochodzi do siebie w ciemnosciach glownie przebywajac, mama juz wrocila do siebie a ja dzis mam w planie samotny spacer z synkami na plac zabaw a po obiedzie zabieram Wipa do CH zeby sobie wybral prezent - jak sie domyslacie dzisiejszy wyjazd do legolandu odbyc sie nie mogl ech zycie

[justin]

Patison co sie stało Twojemu mężowi, dlaczego stracił kawałek rogówki, dopiero co miał zabieg na oczy ?!
Pisz.
Dzielna kobita jestes, wszystko tak zorganizować, super.

Buziaczki ogromne, całuski i serduszka dla SZeścioletniego Wiktora

Dzieki, co do głowy, to oczywiście git, ale skąd te bóle?

[Mama Madzia]

Sto lat, sto lat dla Wiktorka !!!!!!!!!!!!

[Ptysiak]

STO LAT DLA WIPKA

W dniu twojego święta chcę ci podarować
kawałeczek ziemi, byś mógł wyhodować,
słodyczowe drzewko, pełne cukiereczków,
tych małych i dużych i z dziurką w środeczku,
by rosły też na nim lody w różnym smaku
i świeże truskawki w czekoladowym fraku,
ale nie mogę dac ci tego,
lecz mogę ci życzyć wszystkiego dobrego!

Ten post edytował Ptysiak nie, 18 kwi 2010 - 18:32

[Patison]

dzieki za zyczonka w imieniu synka
dzis niesttey sklepy pozamykane byly, wiec Wipas wciaz bez prezentu od rodzicow hihi jutro nadrobimy
za to zaliczylismy dzis dwa razy spacero-place zabaw tak cudnie dzis bylo
kontuzjowany maz jako ze znowu jak zombiak zyje, wlasnie wyszedl sie przejsc bo slonka juz niet

Justin, ktos mu wsadzil niechcacy palec do oka na imprezie...niefortunnie bardzo....pomeczy sie troche znowu bidak

a z tymi Twoimi bolami...one sa wciaz i codziennie? masakra.....to niby fajnie ze badanie ok ale faktycznie wciaz nie wiadomo jak pomoc

[justin]

Patison, a to pech, bardzo współczuję mężowi.

Co do bóli, no są codziennie. W ogóle jestem taka, że cały czas bym spała. Irydolog, u którego zaczęłam się leczyć homeopatami twierdzi, że to chora dwunastnica. Łykam granulki. W czerwcu do kontroli, zobaczę.

A teraz zagadka
- Mamusiu, bolą mnie kosteczki i wiaderka

Odpowiedź brzmi: )

[madziarex]

O ja... ja babka marnotrawna , weekend poza domem spędziłam i urodzinki sześciolatków przegapiłam Przepraszam wszystkich jubilatów i jubilatki i z całego serca życzę spełnienia marzeń , sukcesów w przedszkolach/szkołach i samych słonecznych , radosnych dni

Kliknę jutro , jak ochłonę po dzisiejszym lekarzu ...

[aj80]

Po pierwsze wszystkiego najlepszego dla jubilatów.

Hej, my mieliśmy intensywny weekend, w sobotę Grzesiowe urodziny (robilismy w prywatnym przedszkolu), Grześ byl strasznie rozpromieniony przez cala imprezę, widać było, że czuł się wyjątkowo. Dostał mnóstow prezentów od kolegów z przedszkola, przez cały weekend zbudował wszystko co możliwe z otrzymanych klocków lego, bionicle i rozpuscił gormitowe jajo. Kasia choć nie brała udzialu w zabawie, też się dobrze czula w towarzystwie. W sumie było dziewięcioro dzieci + Kasia. Ppo urodzinach pojechaliśmy do parku, a w niedzielę do koników na Partynice, dzieci zachwycone.

Patison to przez palec mozna stracić część rogówki? Straszne. Będą jakieś konsekwencje?
Justin wiaderka? Ale o co chodzi? Chyba nie o miednicę? Nie mam pomysłów )

Zdjęcia, oglądać, bo wyrzucę.

Ten post edytował aj80 pon, 10 maj 2010 - 00:00

[justin]

aniu, jakie sliczne zdjęcia. Dzieci radosne )

te przebrania to skąd, z przedszkola?
Fajne mebelki w tym przedszkolu.
U kosmetyczki to rączkę mamusi widać
Kasia sliczna, całusna

Odpowiem Tobie, bo jako jedyna strałas się odgadnąć, chodzi o żeberka

a reszta Pań gdzie sie podziewa
Piekna pogoda, to pewnie wszystkie na dworze.

My na sobotę planujemy grill.
A w niedziele na Górze Św. Anny: Pielgrzymka miłośników koni i zaprzęgów konnych. Może być ciekawie

https://www.swanna.pl/sankt_program.htm

[Patison]

Aniu, boskie te urodzinki Grzesia widac

a ja wlasnie wrocilam z Oktawianem od lekarza...ospa jak mi sie Wips od niego zaraz to mozemy zapomniej o naszym wyjezdzie do Wloch 7 maja

[aj80]

Patison współczuję,to drugi wyjazd wam odpada znaczy?

Wczoraj byłam z Grzesiem na basenie na Racławickiej, ale bez instruktora, weszliśmy sobie na bilet. Pomyślałam, że wezmę go na głeboki basen i przypomnę mu jak się pływa i macha nogami. Ja go na głeboki, a ten nurkuje, a potem jakimś dziwnym stylem zaczął pływać na całkiem spore odległości bez żadnej pomocy. Jak się rozruszał, zaczął pływać pod moimi nogami, nurkować na dno, robić koreczek. No szok, ktoś mi dziecko podmienił. Tylko na plecach nie czuł sie pewnie i wciąż podnosił. Za to na koniec skoczył parę razy z murka, a potem z podestu i sam się wynurzał. Stwierdziłam, że jak na moje oczekiwania z nauki pływania to w zupełności wystarczające. Co prawda nadal ma problem z ruszaniem nogami, ale co tam, jakoś sobie radzi, a o to chodziło. No i stwierdziłam, ze wykończy te 10 lekcji i mu to w zupełności wystarczy. Stylowo narazie i tak nie nauczy się pływać, jest tak zaabsorbowany tym swoim pływaniem, że nie jest w stanie wykonywać poleceń. Strasznie jestem dumna z niego, że przemógł coś czego bał się przez lata.

Justin fajnie zapowiada wam się weekend, my też mamy zaplanowany: w sobotę urodziny Grzesia koleżanki z przedszkola, w niedzielę urodziny jego kuzynki, hehe Mam nadzieję, że uda nam się wyrwać jeszcze gdzieś na spacer.

[justin]

aniu, widzę, że tez macie terminarz napięty
Ja mam tylko jeden weekend wolny w miesiącu i staram się wcześniej cos tam zaplanować, co by w domu nie siedzieć, bo dostaję fioła, uważam to za zmarnowany wekeend gdy zostaję w domu.
Trzymajcie kciuki za pogodę

[Patison]

A co tu taka cisza?

Melduje, ze wczoraj powrocilam z dziecmi od mamusi (z przerwa na pociagowa wycieczke z Wipsem na weekend do Wroclawia - bo on mial urodziny kolezanki i ja hihihi)
poza tym Oktawian juz poospowy, dzis byl w koncu na dworze a po weekendzie wraca do przedszkola...a ja czekam na Wiktora - wykluje sie czy nie
dzis wogole byl lekarzowy dzien, bo dodatkowo Wiktor zaliczyl wizyte u alergologa (niestety pare dni u babci w towarzystwie brzoz dalo o sobie znac ) oraz okuliste (bedzie okularnik kolejny hihi)

Justin, weekend chyba pogodny byl co ?
Ania, super plywa z Grzeska sie robi Wi to daleeeko za nim - z reszta on wogole jakos niesportowy dzieki rodzicom

[justin]

weekend był świetny.

A sobotę w zoo trafilismy na karmienie uchatek. Cos fantastycznego. Uchatki przebijały piątke, machały jedna płetwa, bawiły sie piłką, robiły fikolki. Bardzo polecam. W ogole zoo w Opolu jest że tak powiem wypasione i polecam. spędziliśmy tam 6 godzin

W niedzielę Pielgrzymka koni tez była cudna. Piękne konie, bryczki, sam miód.

[aj80]

Patison to chyba niewesoła wiadomość z tymi okularami, a mojego młodego czeka leczenie ortodontyczne na kilka lat (głęboki zgryz), narazie wizyta za pół roku.

Justin to weekend się udal, my bardziej przyziemnie: w sobotę aquapark, w niedzielę urodziny kuzynki Grzesia i Kasi, ale dzieciaki zachwycone.
A co robicie na weekend majowy? my jedziemy do dziadków do Zielonej a w sobotę zabieramy Grzesia na bunkry do Międzyrzecza, mają być jakieś atrakcje dla dzieciaków.

Ten post edytował aj80 pon, 10 maj 2010 - 00:00

[Patison]

chwilowe lato mamy - jak cudnie
Oktis poki nie przedszkolny do wtorku zazywa powietrza ile sie da hihi - rano jestesmy dwie godziny i po spanku tez juz ze starszym bratem - i czemu pytam czemu na weekend ma sie popsuc???
my planow nie mamy, we Wro siedzimy, tesciowa ma przyjechac

Ania, boskie dzieciaki, nie moge uwierzyc patrzac na Grzesia ze taki lobuziak
a co do okularow - wcale sie nie zmartwilam, zadna tragedia jak dla mnie a i Wipek poki co mowi ze chetnie nosic bedzie - sie okaze
a co Grzesio ma ze zgryzem nie tak, ze az leczenie ortodontystyczne???

Justin, teraz w naszym Zoo fajnie jest nie
ja bylam zaraz po Swietach i teaz trafilismy na karmienie fok i sloni ba! nawet trafilam na na tym dziecincu dwie kozy sie kocily

a to Oktawianek z sasiadeczka (Oktawian z limokiem pod okiem hehe)



tak sie nasze dzieci hustaja