Drukowana wersja tematu

Napisany przez: gosiagosia pią, 13 sty 2012 - 17:41

wydawalo sie, ze Franek juz lepiej po nocnym incydencie wymiotow przedwczorajszej nocy, a tu przed chwila raz po raz zrobil wodniste kupy.
wczoraj byly takie rzadsze niz zwykle ale papkowate, wiec w granicach normy. dzisiaj rano czesc wydawalo sie, ze wchlonela w piluche ale nieznaczna czesc, a reszta papkowata. ale teraz te dwie, to wlasciwie sama woda byla.
nie wydaje sie, ze cos mu jest poza katarem i nocmym kaszleniem.
chcialabym uniknac szpitala

mozna mu jakos pomoc? cos podac, zeb ograniczyc te kupy?
lekarka dala nam wczoraj saszetke z elektrolitami i gdyby sie pogorszylo, to mamy dawac, wiec zrobilam i dajemy pomalu, ale to niedobre niby i Franek niebardzo chce to pic. tylko nie wiem czy mamy go poic? bo moze jak za duzo wody, to i wiecej wodnistych stolcow bedzie ?
moze cos do jedzenia podac? banany? marchew? jablko ?

Napisany przez: Carrie pią, 13 sty 2012 - 17:55

wiesz co - Dominik miał taką solidną infekcję rok temu czyli 2 latka miał.Woda zamiast kupy.Zaczeło sie właśnie kilkoma wymiotami dzień wcześniej a potem chyba ze 3 czy 4 dni nic nie jadł i czyściło go niemiłosiernie.Byliśmy w stałym kontakcje z lekarzem prowadzącym, mieliśmy sie meldować przy każdej zmianie objawów.Bardzo chciałam uniknąć szpitala i daliśmy radę.

Pił jedynie gotowany codziennie kompot z jabłek.Ale musiałam pilnować żeby nie wypił na raz więcej niż 50 ml bo automatycznie był w ciągu 3 minut prysznic w nocniku.Przetrwaliśmy ale ja nastawiałam budzik w nocy żeby go napoić co godzinę.Nigdy więcej nie chciałabym doświadczać czegoś podobnego.

Nic więcej nie chciał do paszczy wziąć. Żadnych kleików, ryżów, marchwianek...NIC.

orsalitu nie chciał pić

dało się przemycać probiotyk codziennie i tego pilnowałam

Napisany przez: Bogusia123456 pią, 13 sty 2012 - 18:06

Bezwzglednie poic. Nawet po lyzeczce ale czesto.
Wirus z braku dostawy plynow, doprowadzi organizm do odwodnienia a biegunka i tak bedzie jesli cos jelita drazni ( infekcja znaczy)
Elektrolity mozesz sama zrobic. Szczypta soli i odrobina cukru do wody czy rumianku- wazne by sie dzieki ww w organizmie woda zaczepila.

Jesli karmisz piersia to jak najczesciej. Jesli mieszanka czy inne pochodzenia zwierzecego przetwory mleczne- mocno ograniczyc, najlepiej odstawic- nabial przy infekcjach nasila objawy, zaostrza przebieg.

Jesli dziecko ma apetyt to gotowany ( prawie na papke), ryz, gotowana marchew, gotowane jablko, jakis wafel ryzowy.
Jesli nie ma- lepiej nie namawiac bo organizm wie co robi. Do picia tylko namawiac.

Jesli przebieg nie jest ostry (czyt. nie ma zagrozenia odwodnieniem- tu wglad w objawy tegoz), to lepiej nie podawac niz na powstrzymanie.
Te srodki tylko przedluzaja czas trwania choroby albo powoduja ze sie dokladnie nie oczysci i przejdzie szybko w cos innego.

Zdrowia dla Franka, Gosiu

PS
Jesli to jakis wirus zoladkowy to ich raczej trudno uniknac wiec i Was by dotknal ( chyba ze juz macie odpornosc na te konkretna odmiane)
Moze to reakcja na cos ( np leki na katar, kaszel, jesli cos mu podajesz??)

Napisany przez: marghe. pią, 13 sty 2012 - 19:14

Nam odradzano podawanie rumianku przy biegunce.
7 miesięczną Gabę dopadła biegunka z gorączką na wakacjach.
Konsultowałam telefonicznie - poić, poić, poić. Próbowac podać enterol i .. karmić bananami.
Przeszło.
Prawdopodobnie był to wirus

Napisany przez: Bogusia123456 pią, 13 sty 2012 - 19:38

Marg, ten rumianek to tylko przykladowo. Chodzilo mi raczej o podanie czegos co dziecko zwykle pija czyli wiadomo ze nie zareaguje zle ( np alergicznie bo rumianek rzeczywiscie lubi uczulac), a jednoczesnie troche zamaskuje smak soli, cukru. Acz to sa na tyle minimalne ilosci ( soli, cukru) ze u nas i w wodzie bez problemu sie `chowaly`
Normalnie do wskazanych(przy biegunce, pokarmowych sprawach) napojow naleza wlasnie rumianek i mieta, acz z rumiankiem trzeba uwazac zeby go nie wprowadzac przy oslabionym organizmie (wlasnie dlatego ze moze uczulac). Jednak zalecany dlatego ze m in lagodzi stany zapalne ( w tym jelitowe)
https://ibs.about.com/od/diarrhea/tp/Diarrhea-and-Food.--04.htm
https://www.everydayhealth.com/health-report/diarrhea-management/diarrhea-home-remedies.aspx
Soki ze swiezych owocow zdecydowanie nie, natomiast kompot jakis,zupy jak najbardziej

Napisany przez: gosiagosia pią, 13 sty 2012 - 19:53

dostal kasze na noc, ale rzadka bo gestej nie chce jesc. pic nie chce, bo ma dodana ta saszetke, ale z 5ml przemycilam. gotuje mu papke z jablem i marchwi. nie wiem czy dzisiaj cos jeszcze zje, ale jutro dostanie papke i banany.
zupe mamy gotowa, tylko nie wiem czy dac, bo wczoraj po niej zrobil rzadsza i dzisiaj w trakcie jedzenia jej i zaraz po a to zwykly rosol, tyle ze z ziemniakami

Napisany przez: Bogusia123456 pią, 13 sty 2012 - 20:02

Gosiu, rosol, nawet chudy, moze byc za ciezki przy atrakcjach zoladkowych. Ziemniaki natomiast jak najbardziej.
Jeszcze tosty jakies, krakersy ( te wodne np czyli woda+maka w skladzie), chrupki kukurydziane, grissini

Napisany przez: gosiagosia pią, 13 sty 2012 - 20:12

oj jak on by zaczal jesc chrupki i krakersy, to by nic wiecej nie zjadl. ale chrupek chyba dzisiaj nie dostal, a wczoraj tak. eh, zapomnialam jakos mu dac a lubi je.
no to jutro rosol go ominie w takim razie. dzieki za rade.

nie odpowiedzialam na wczesniejsze pytanie - maly dostaje te same leki co szymek tylko w mniejszej dawce, wiec moze one wzmagaja biegunke, sama nie wiem. teraz to pewnie wszystko drazni te jelita. jezdzi mu po brzuszku ostro, ale wczoraj pediatra osluchiwala i mowila, ze jest prawidlowe burczenie w jelitach.

Napisany przez: patrycja1000 pią, 13 sty 2012 - 21:52

Nam lekarz kazał przy biegunce dawać często lecz mało wody, na ten czas zrezygnować z mlecznych posiłków, natomiast dawać gotowaną marchew. Zalecał za każdym razem nifuroksazyd richter (on jest bez recepty) i obowiązkowo probiotyk.

Napisany przez: marghe. pią, 13 sty 2012 - 22:16

Bogusiu, mnie mówiono, że rumianek działa.. rozluźiająco, co akurat przy biegunce raczej nie jest wskazane

Napar z suszonych jagód możesz podac (jagody w aptece kupisz). Ziemniaki jak najbardziej, tylko bez masła itp

Napisany przez: szczurki2 pią, 13 sty 2012 - 23:13

U nas zadziała herbatka z suszonej jagody( do kupienia w aptece). Do tego smecta. Ale u malego dziecka biegunka to ryzyko szybkiego odwodnienia. Dlatego pilnuj go.

Napisany przez: gosiagosia pią, 13 sty 2012 - 23:19

a kompot z jagod moze byc? bo akurat mamy domowej roboty, bez cukru.

klopot taki, ze franek nie chce pic za bardzo. tzn wody nie ruszy, jak jest z sokiem to pociagnie ale tez roznie, czasem 5ml czasem 10ml.
on ogolnie dziennie wypijal malo, bo zwykle na 30ml konczylo sie. zanim zachorowal za to, to sporo pil, duzo wiecej niz normalnie a teraz niebardzo chce. a jak ma dodany ten srodek nawadniajacy, to kreci glowa po lyku.

Napisany przez: maja2006 sob, 14 sty 2012 - 12:00

Dawac duzo pić, kupić w aptece marchwiankę ors, podawac zimną! jest jeszcze lek przeciwbiegunkowy diarhell( nie wiem ja to sie pisze) firmy Hell, bardzo dobry, homeopatyczny, ale zapytaj czy synek może. Hani podawałam gdy miała rota po szpitalu.no i dieta, zadnego mleka i innego nabiału za wyjątkiem mlea z piersi.

Napisany przez: Bogusia123456 sob, 14 sty 2012 - 17:30

o tym dzialaniu rozluzniajacym slyszalam wlasnie jako o reakcji alergicznej przy podaniu.
No masz ci los... nie trafisz! U nas przy biegunce wlasnie zalecaja

Edit: A! Marg, jeszcze niewykluczone ze lekarz mial na mysli te herbatki-gotowce jak ta np(?)
https://www.bobovita.pl/nasze_produkty/produkty_wg_kategorii/herbatki/HERBATKA/345
majaca w skladzie witC ktora rzeczywiscie dziala rozluzniajaco i moze draznic jelita.

Poza tym nt rumianku znalazlam tyle ze dziala rozluzniajaco ale na...miesnie
Dzieki czemu m in zmniejsza skurcze /smazmatycznosc jelit/zoladka przy biegunce.
Dlatego m in w takich przyp. wskazany dla dzieci u ktorych inne srodki o tym dzialaniu nie moga byc stosowane.
Np i lagodzi podraznienie sluzowki, dzialanie przeciwzapalne wiec i objawowo i na dluzsza mete tez wspomaga proces zdrowienia.


Gosiagosia, mysle ze jesli przy biegunce mialby ochote na te chrupki i krakersy to w takich okolicznosciach bym sie nie wahala. Fakt ze tam nic odzywczego ale tez i nie szkodliwego. Skrobia kukurudziana dziala lekko zageszczajaco, maka tez troche. Zakladam ze mowimy o tych samych rzeczach. Te krakersy wodne ktore mam na mysli to tylko maka+woda. Chrupki: kukurudza+woda

Napisany przez: Bogusia123456 sob, 14 sty 2012 - 17:33

Moze zrob mu kisiel domowy taki cienki na tym kompocie? Bedzie do picia i jednoczesnie skrobia zageszczajaco dziala.

Napisany przez: Bogusia123456 sob, 14 sty 2012 - 17:35

a z piciem wazne by regularnie i czesto. W malych ilosciach natomiast, nie pol kubka naraz.
Za duzo picia jednorazowo podane, rzeczywiscie podrazni zoladek

Napisany przez: ewela sob, 14 sty 2012 - 18:39

Witam
W ubiegłym roku spędziłam nieco czas u szpitalu, na tzw jelitówkę....z 2ka moich dzieci.

Z mlodsza corka nie bylo klopotu z "karmieniem"-bo ja karmilam piersią,dostawala probiotyki i hipp orso-od 2giej doby

Starsza cĂłrka orsalit,smekta, pozniej hipp orso i DIETAAAAAAAA!!!!!!!
Nie wolno podawac owocĂłw!!!!!!!!

Dieta-gotowane płatki ryżowe, pożniej ryż, nastęnie marchwianka z płątkami ryzowymi (mozna dodac nieco soli,bez innych przypraw-typu wegeta)

Kazano mi podawac i podawałam kisiel-ale ten do gotowania (nie "szybki kubek"!), chrupki kukurydziane, wafle ryzowe-ale to juz jak biegunka ustępuje.No i nasze plauszki solone:-)

JAGODY SUSZONE!!!!!!Tu mozna ugotowac lekki kompocik lub z maka ziemniaczaną=ksielek.

Najwazniejsze to dopajac dziecko, nawet kroplami....

U nas niestety ani kamirnie piersia ,ani probiotyki nie uchronily nas przez "jelitówką".W piatek wyszłam ze szpita;a z mlodsza cóką,nastepnego dnia karetką worcilam do szpitala ze starsza córką -jelitówka bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee i 40st gorączki

My, rodzice-tez przyjmowalismy probiotyki i nifuroksazyd (stoperan byl w torebce)

Zycze DUZO zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisany przez: marghe. sob, 14 sty 2012 - 22:23

Chodziło o zwykły rumianek
I słyszałam to od kilku lekarzy.