witajcie.
Moja Oliwka jest na diecie bezmlecznej i bezjajecznej.ma 18 miesięcy.do dzisiaj nie chce jeść obiadów gotowanych przeze mnie, wszystko wyrzucam do śmietnika.dla niej licza się tylko słoiczki.w dodatku miewa okresy, kiedy potrafi na obiad zjeść np. 1,5 słoika, ale bywaja dni, ze nie prawie nic.Właśnie dziś mija czwarty dzień jej diety
Przez cały dzień zjada pół parówki, ze dwa banany i wypija około 300 ml Nutramigenu. Już nie wiem co mam robić.Oprócz męża nie mam innego wsparcia.Moja teściowa uważa, że to wszystko moja wina, bo ja sobie tę alergię wymysliłam i gdybym stosowała sie do jej rad (np. kostka czekolady codziennie dla 4 miesiecznego dziecka), to wszystko byłoby ok.Nie wiem, czy mam ją zmuszać do jedzenia? Czy ona kiedys z tego wyrośnie.Może podzielicie się ze mną Swoimi doświadczeniami.
Dodam, że mała prawidłowo przybiera na wadze i jest wieksza od swoich rówieśników.
Pozdrawiam Aga