, odsłona pierwsza - poznajemy sie nawzajem Opcje

[Aylin]

Co u nas?
Pracy mam bardzo dużo. Nie organiam i nie mogę ze wszystkim nadążyć. Z mężem czasu dla siebie za wiele nie mamy. A najbardziej mnie wkórza to, że te wszystkie wyrzeczenia i poświęcenia nie po to żeby na cos extra zarobić-np nowy samochód, tylko żeby starczyło na bieżące rachunki, jedzenie, żłobek, przedszkole. Miesiąc kończymy na zero, bądź pod kreską. wrrrrrr Z jednej strony cieszyć się, że praca jest, ale z drugiej strony tak jesteśmy zmęczeni tym szczurezym pędem życia tu, że poważnie myślimy o emigracji. Jedyna rzecz, która jest trudna, to to że są tu dziadkowie, Dzieci ich bardzo kochają i są przywiązane... no nic, pozyjemy zobaczymy.
Damian rośnie, rozrabiaka z niego okropny. Jest bardzo ciekawski i dociekliwy. Szybko znajduje rozwiązanie problemów-jak dla mnie zdecydowanie za szybko Do gadania sie jeszcze nie garnie. Z Debora mają super relacje-jedno bez drugiego żyć nie może

No i doszłam do wniosku, że musze mu suwaczek zaktualizować, bo chustusiem już nie jest

gosia gdzie zdjęcie?

Leni a twoje chłopaki widać, że z jednej formy odlane

[xxyy]

Aylin
ciekawa jestem jak Wam pojdzie z emigracja, zwlaszcza , ze my znowu ruszylismy ew droge i od maja tego roku mieszkamy w Niemczech a Lipsku. Meczace to poszukiwanie swojego miejsca ale to jest to. Juz powoli sie urzadzamy i osiedlamy, maz jest na swoim, ja chodze na kurs jezykowy. tak sobie wczoraj spaceruje z dziecmi po centrum, may mi zasnal w wozku to sobie skoczylismy na spokojnie do kafejki. jak ja to kocham, miejskie zycie. Probowalismy malomiasteczkowego ale mimo, ze slicznie bylo to popadalismy stopniowo w letarg. Potrezbujemy bodzcow i roznorodnosci jakich dostarcza wieksze miasto. Strasznie jestesmy zadowiolonieni z tej decyzji, choc kolejna zmiana kraju jest koszmarnie uciazliwa organizacyjnie ale warto bylo. Wiec kciuki trzymam za Wasze pomyslne decyzje.
Tez narzekam na brak czasu, jeszcze nie umeblowalismy mieszkania, pudla w kacie, po prostu jestesmy wciaz przytloczenia sprawami do zalatwienia. Ale powolutku.
Moje dzieci o tak z jednej formy jesli chodzi zwlaszcza o dzikie pomysly, sa tak okropnie zywi, ciagle cos wymyslaja, zostawic ich na chwile to zaraz jaks katastrofa. Wieczorami padam na dziob, a tu uczyc sie niemieckiego trezba. Jestem sfrustrowana bo nie poswiecam jezykowi tyle czasu ile powinnam.


Gosia, zdjecia prosimy

[gosiagosia]

to pokazuje
ciach

Ten post edytował gosiagosia pią, 28 gru 2012 - 22:08

[xxyy]

Wasze dzieci wygladaja na 3/4latki. moj to jeszcze taki bobas, zaraz poszukaj jakiejs fotki

nie , nie bobas, to butelka i smok mu taki bobasowaty wyglad daja. Moj tez by wygladal bobasowato. kawal chlopa z niego. Mati ma 88 cm i 12 kg, nie jest zbyt duzy.

[gosiagosia]

akuat tkaie zdjecia trafily sie, bez smoka i butli tez tak wyglada. a jest maly, bo ma 83cm, ale wagowo nadrabia i ma 12,5kg

[agus....]

24 marca o 15.50 pojawił się Patryk 56 cm i 3200g ,
Alicja szczęśliwa nie opuszcza go na krok przynosi misie i smoczek. Jest cudnie

[xxyy]

24 marca o 15.50 pojawił się Patryk 56 cm i 3200g ,
Alicja szczęśliwa nie opuszcza go na krok przynosi misie i smoczek. Jest cudnie

Agus, Patryk bedzie mial lepsze towarzystwo wsrod rowiesnikow https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...t=0&start=0 , tu stare 2 letnie pryki juz sa
Pomylilas chyba watki

Ten post edytował Leni śro, 10 kwi 2013 - 15:30

[agus....]

Leni nie pomyliłam chciałam się tylko pochwalić Ali braciszkiem

[xxyy]

Leni nie pomyliłam chciałam się tylko pochwalić Ali braciszkiem

Matko, wybacz!
Ale obciach!
Tu nikt nie pisze od dawna i juz mi sie nicki w glowie zatarly, no nie sadzilam, ze jeszcze tu ktos napisze. A poza tym to dla mnie niewyobrazalne, ze JUZ nasze styczniaki moga miec mlodsze rodzenstwo.

Nie no padlam. Nie moge sie przestac smiac.

Ten post edytował Leni czw, 11 kwi 2013 - 22:22

[gosiagosia]

agus, gratulacje fajna roznica wieku, znam z autopsji

[agus....]

Leni wybaczam

[mała zuzi]

O, widzę, ze napisalyscie kilka słów ale duże te dzieci juz! Aż sie nadziwić nie mogę! Mój jest straszną gadułą od niedawna co mnie niezmiernie cieszy i daje dużo frajdy- takie śmieszne rzeczy opowiada, ze naprawdę mi z nim ciagle wesoło

Agus- gratulacje!
Ja w końcu rownież postaralam sie o rodzeństwo dla Leo i jego młodszy brat urodzi sie juz za 2 miesiące

[xxyy]

Leni wybaczam

mala zuzi, bedziemy kibicowac

Wiekszosc watkow rowiesniczych umiera smiercia naturalna po jakims czasie , ale milo tak po przerwie poczytac co tam u naszych rowiesniczych mam.

Mati tez rozgadany, kopiuje starszego brata we wszystkim. W lecie odpieluszam i ciesze sie , ze to juz ostatni raz. Wyjatkowo tego nie lubie zwlaszcza, ze teraz mam niestety wszedzie jasna wykladzine dywanowa, na ktora po prostu klne . Mozna sobie wyobrazic ile czyszczenia przy malych dzieciach.

Ten post edytował Leni pon, 29 kwi 2013 - 16:18

[NIUNKA]

Witam zagląda tu ktoś jeszcze, bo niezłe pustki.

Dziewczyny piszcie, co tam się u Was pozmieniało jak dzieciaki rosną to może wątek odżyje.

U mnie tak sobie. Niby powinnam się cieszyć, bo noszę pod serduchem kolejne dzieciątko (płeć nieznana), które rozwija się prawidłowo. Ale mam problemy z kręgosłupem. Po wielu badaniach okazało się, że mam uszkodzony i lekko przesunięty dysk, który powoduje ogromny ból. Niestety oprócz fizjoterapii nic nie można zrobić dopóki maleństwo się nie urodzi.

Co do Adriana, to rozrabiaka z niego niezły, ale powoli go temperuję. Gaduła mały, który raz ładnie bawi się z Danielem, by za chwilę ugryźć go prawie do krwi
Niestety nie udało mi się go jeszcze odpieluchować, chociaż siku czasami potrafi zawołać. Gorzej z tym drugim, a niezbyt uśmiecha mi się pranie obs***ch majtek , dlatego dałam sobie jeszcze na wstrzymanie. Może jak maleństwo się urodzi pójdzie mi lepiej.

Mają teraz z Danielem wspólny pokój i nawet chętnie utrzymują w nim porządek, a ja mam przynajmniej salon bez zabawek . Największym jednak hitem jest łóżko piętrowe

Kończę, bo muszę troszkę chatkę ogarnąć, póki mnie jeszcze aż tak nie boli.

[xxyy]

Malazuzi i jak male? Juz ma kilka ladnych miesiecy?


Niunka, bede sledzic Twoje poczynania porodowe


Mati na razie ze mna , okazyjnie chodzi do nianki. Nie dostalismy placowki, ciezko tutaj. Ale od lutego rusza na caly etat do przedszkola.
Tez nie odpieluchowalam, maly jest spokojnie od pol roku gotowy, ale jakos slabo sie do tego zabieram.

A tak, no rosnie, dobrze sie rozwija. Z bratem sie kochaja i bija , taka zdrowa relacja.
Taki ksiazkowy jest Mati jak na razie , ani w prawo , ani w lewo.

[gosiagosia]

Niunka, gratulacje

maly tez z pielucha. raz powie, raz nie. bylo juz dobrze, ale cofnelo sie i jestesmy w punkcie wyjscia. nadrabia gadaniem, bo mowi wszystko i caly czas. takze przynajmniej ogadac mozna.

od kiedy starszak poszedl do przedszkola, to wlasciwie cala rodzina jest chora. chodzimy od pazdziernika i juz 2 raz antybiotyk.

[NIUNKA]

Dziękuję za gratulacje.
Mam już ustalone cc na 27 stycznia, więc o ile dotrwam do tego terminu, to maleństwo urodzi się dzień przed urodzinami Adriana.

U nas z chorowaniem w miarÄ™ dobrze.
Jeden i drugi był lekko przeziębiony, ale po paracetamolu szybko przeszło, więc Daniel nie musiał nawet opuszczać szkoły. Później Adrian miał przez 2 dni wysoką temperaturę, ale była to reakcja na szczepienie przeciwko grypie. Chyba ich nieźle zahartowałam Bo jakoś te choroby omijają nas szerokim łukiem

To może pokaże moich chłopaków .... wprawdzie zdjęcie z maja, ale dużo się nie zmienili:


A to czerwcowy powrót ze szkoły:

[agus....]

NIUNKA gratulacje

Alicja z dziennymi pieluszkami pożegnała się jakoś w styczniu ,ale z nocnymi zwlekałam to raczej ja nie byłam psychicznie gotowa na szczęście od września jesteśmy całkowicie odpieluchowane .
Do przedszkola jej jeszcze nie posłaliśmy czego czasami żałuje. Ogólnie jest zdrowym wesołym dzieciaczkiem z ostrym charakterkiem lubi postawić na swoim i jest strasznie mamowa żeby gdziekolwiek wyjść muszę kłamać że idę do dentysty ,z zasypianiem tak samo tylko z mamą. No ale za to jest bardzo opiekuńcza w stosunku do braciszka żeby tylko tak zostało.

fajnie jeżeli wątek troszkę odżyje .pozdrawiamy wszystkie mamusie i dzieciaczki