Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
30 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

Marcowo-kwietniowe brzdące 2011

, Jestesmy juz duzi i wszytsko chcemy robic sami
> , Jestesmy juz duzi i wszytsko chcemy robic sami
Aneta 86
wto, 12 lut 2013 - 10:57
corti z tego co wiem ty też nie masz lekko. wiesz co ja nie potrafię sobie wyobrazić tego co przechodzisz. Czasami myśląc o sobie i użalając się nad sobą pukam się w głowę i myślę: co ty chcesz?? Masz wspaniałego dzieciaka, który pomimo tego co przeszedł rozwija się prawidłowo, rośnie, gada śpiewa i ty narzekasz? Weź się puknij w głowę!!! Myślę wtedy o mamach które mają dwójkę a czasami i więcej dzieci które musza zostawić je w domu i jechać z chorym dzieckiem na leczenie itp.... Bo Ja jadąc do CZD zabieram moje szczęście z sobą.

Kacper właśnie wchodzi za laptopa i mówi do mnie: Mogę wejść do środka?? 04.gif

Ten post edytował Aneta 86 wto, 12 lut 2013 - 11:00
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post wto, 12 lut 2013 - 10:57
Post #21

corti z tego co wiem ty też nie masz lekko. wiesz co ja nie potrafię sobie wyobrazić tego co przechodzisz. Czasami myśląc o sobie i użalając się nad sobą pukam się w głowę i myślę: co ty chcesz?? Masz wspaniałego dzieciaka, który pomimo tego co przeszedł rozwija się prawidłowo, rośnie, gada śpiewa i ty narzekasz? Weź się puknij w głowę!!! Myślę wtedy o mamach które mają dwójkę a czasami i więcej dzieci które musza zostawić je w domu i jechać z chorym dzieckiem na leczenie itp.... Bo Ja jadąc do CZD zabieram moje szczęście z sobą.

Kacper właśnie wchodzi za laptopa i mówi do mnie: Mogę wejść do środka?? 04.gif

--------------------



annad
wto, 12 lut 2013 - 12:09
Aneta nie jestem w stanie wyobrazić sobie co przechodzi Kacper, Ty z mężem ale życzę Wam abyście mieli juz bardzo blisko do mety w walce z chorobą.
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post wto, 12 lut 2013 - 12:09
Post #22

Aneta nie jestem w stanie wyobrazić sobie co przechodzi Kacper, Ty z mężem ale życzę Wam abyście mieli juz bardzo blisko do mety w walce z chorobą.

--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
Aneta 86
wto, 12 lut 2013 - 15:07
Annad bardzo dziękujemy icon_wink.gif
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post wto, 12 lut 2013 - 15:07
Post #23

Annad bardzo dziękujemy icon_wink.gif

--------------------



annad
wto, 12 lut 2013 - 15:56
U nas dzis totalny bunt z jedzeniem...od rana nic Zofiu nie chciała jeść. Jak z T jadłam zupke pomidorową to podeszła i chciała swoja miseczkę, która spokojnie na nia czekała. Nie było mowy abym ja czy T ja karmili śama i śama. To dostała łyżkę i i jadła. Na łyżce nie wiele za każdym razem miała ale dumna z siebie była icon_smile.gif
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post wto, 12 lut 2013 - 15:56
Post #24

U nas dzis totalny bunt z jedzeniem...od rana nic Zofiu nie chciała jeść. Jak z T jadłam zupke pomidorową to podeszła i chciała swoja miseczkę, która spokojnie na nia czekała. Nie było mowy abym ja czy T ja karmili śama i śama. To dostała łyżkę i i jadła. Na łyżce nie wiele za każdym razem miała ale dumna z siebie była icon_smile.gif

--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
ania.m
wto, 12 lut 2013 - 16:12
U mnie też jest mały żarłok. I nie ma mowy, aby ją karmić. Wszystko chce sama robić. Jedzenie już jej bardzo ładnie wychodzi - zarówno łyżką jak i widelcem. Ale ma też dni, że nic nie je. Ostatnio miała taki dłuższy okres - ok. miesiąca - ale na szczęście już jej przeszło. I wygląda, że ma na coś uczulenie - prawdopodobnie będzie to kakao. Odkąd nie zjada nic czekoladowego, nie mamy problemów z brzuszkiem.

U nas smoczka też nie było. Na ten moment dostaje tylko na noc kaszkę w butelce + ewentulnie w nocy jak się zbudzi to pije mleko z butelki (żeby nie narozlewała w łóżeczku za mocno).
ania.m


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,411
Dołączył: czw, 01 wrz 11 - 14:45
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 37,612




post wto, 12 lut 2013 - 16:12
Post #25

U mnie też jest mały żarłok. I nie ma mowy, aby ją karmić. Wszystko chce sama robić. Jedzenie już jej bardzo ładnie wychodzi - zarówno łyżką jak i widelcem. Ale ma też dni, że nic nie je. Ostatnio miała taki dłuższy okres - ok. miesiąca - ale na szczęście już jej przeszło. I wygląda, że ma na coś uczulenie - prawdopodobnie będzie to kakao. Odkąd nie zjada nic czekoladowego, nie mamy problemów z brzuszkiem.

U nas smoczka też nie było. Na ten moment dostaje tylko na noc kaszkę w butelce + ewentulnie w nocy jak się zbudzi to pije mleko z butelki (żeby nie narozlewała w łóżeczku za mocno).

--------------------
D.(uża) 2011 i M.(ały) 2013
Aneta 86
wto, 12 lut 2013 - 17:58
Mój dziedzic ma dziś jazdę. Chodzi płacze, potyka się o własne nogi. Z jedzeniem też kiepsko. Ale u nas to wynika z powikłań po chemii które z reguły przychodzą między 7 a 14 dniem po chemii... a teraz jest właśnie 8 dzień po chemii... I dziecko moje mówi do mnie daj mi batonika daję mu a on po jednym kęsie mówi: nie dobre, daj innego. Ale jak odstanie innego to robi to samo... i tak było z makaronem, ryżem i mięsem dziś. Bez oporów weszła rano tylko mleczna Kanapka.

A tak zmieniając temat to chcemy pomalować małemu pokój ale mam problem z kolorem bądź kolorami. Miał już cały dzielony. Teraz zastanawiam się nad niebieskim. Ale jest to zimny kolor nie? więc nie wiem czy cały pokój będzie odpowiedni?
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post wto, 12 lut 2013 - 17:58
Post #26

Mój dziedzic ma dziś jazdę. Chodzi płacze, potyka się o własne nogi. Z jedzeniem też kiepsko. Ale u nas to wynika z powikłań po chemii które z reguły przychodzą między 7 a 14 dniem po chemii... a teraz jest właśnie 8 dzień po chemii... I dziecko moje mówi do mnie daj mi batonika daję mu a on po jednym kęsie mówi: nie dobre, daj innego. Ale jak odstanie innego to robi to samo... i tak było z makaronem, ryżem i mięsem dziś. Bez oporów weszła rano tylko mleczna Kanapka.

A tak zmieniając temat to chcemy pomalować małemu pokój ale mam problem z kolorem bądź kolorami. Miał już cały dzielony. Teraz zastanawiam się nad niebieskim. Ale jest to zimny kolor nie? więc nie wiem czy cały pokój będzie odpowiedni?

--------------------



annad
wto, 12 lut 2013 - 20:20
Aneta 86 teraz jest tyle odcieni niebieskiego, że spokojnie można wybrac taki, który wniesie ciepło do pokoju icon_smile.gif My mamy na żółto, póki co taki Zofiu dostałą od urodzenia i póki co jeszcze musi się z nim pomęczyć icon_smile.gif
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post wto, 12 lut 2013 - 20:20
Post #27

Aneta 86 teraz jest tyle odcieni niebieskiego, że spokojnie można wybrac taki, który wniesie ciepło do pokoju icon_smile.gif My mamy na żółto, póki co taki Zofiu dostałą od urodzenia i póki co jeszcze musi się z nim pomęczyć icon_smile.gif

--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
Aneta 86
wto, 12 lut 2013 - 21:32
My mamy w pokoju z tv jedną ścianę na żółto a resztę na siwo. Naprawdę fajnie to wygląda. To był taki mój eksperyment. Ale w Kacperka pokoju boje się eksperymentów.
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post wto, 12 lut 2013 - 21:32
Post #28

My mamy w pokoju z tv jedną ścianę na żółto a resztę na siwo. Naprawdę fajnie to wygląda. To był taki mój eksperyment. Ale w Kacperka pokoju boje się eksperymentów.

--------------------



kasiaaa82
śro, 13 lut 2013 - 00:07
Aneto dzielni jesteście i tyle pozytywnej energii od Ciebie bije... przytul.gif musi być dobrze

no i ja się pochwalę, mój Szymonek nie tylko je zupkę łyżką, ziemniaczki widelcem ale i potrafi chleb nożem, masłem posmarować 06.gif (oczywiście dostaje, takie nie za bardzo ostre...)

a smok był tylko na moment: do 6 miesiąca nie chciał, potem dostawał (a właściwie dawał sobie dawać) na noc do spania , aż prawie rok temu sam odstawił, jak mu się dawało to lądował pod jakąś szafą, więc ciężko mi doradzić jak odstawić smoka


milej nocki Koleżanki
kasiaaa82


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 931
Dołączył: sob, 20 mar 10 - 21:23
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 32,211




post śro, 13 lut 2013 - 00:07
Post #29

Aneto dzielni jesteście i tyle pozytywnej energii od Ciebie bije... przytul.gif musi być dobrze

no i ja się pochwalę, mój Szymonek nie tylko je zupkę łyżką, ziemniaczki widelcem ale i potrafi chleb nożem, masłem posmarować 06.gif (oczywiście dostaje, takie nie za bardzo ostre...)

a smok był tylko na moment: do 6 miesiąca nie chciał, potem dostawał (a właściwie dawał sobie dawać) na noc do spania , aż prawie rok temu sam odstawił, jak mu się dawało to lądował pod jakąś szafą, więc ciężko mi doradzić jak odstawić smoka


milej nocki Koleżanki

--------------------






Uploaded with ImageShack.us
agarad
śro, 13 lut 2013 - 11:18
Ale ruch tfu tfu nie zapeszając icon_wink.gif

To troszkę o nas:

Marysia mówi bardzo niewiele, pojedyncze słowa i to w większości w swojej wersji językowej icon_wink.gif tak więc prysł mit, że gdy jest dużo dzieci w domu to kolejne szybciej mówią naśladując starsze.

Cały czas krucho z włosami więc większośc ją myli z chłopakiem icon_wink.gif

Ale za to mogę pochwalić się nocnikowaniem a właściwie kibelkowaniem icon_wink.gif Jak czytałam o sukcesach w nocnikowaniu jeszcze na wątku marcowym to wydawało mi się że jesteśmy barzo w tyle bo ja nie robiłam w tym kierunku nic /ze starszakami próbowałam w różnych okresach a i tak każde z nich pożegnało się z pieluchami mając ponad dwa lata/. I tu mnie zaskoczyła moja córeczka, otóż pewnego dnia zaczęła sama z siebie wołać siiiiiii i tak już zostało. Teraz w dzień jest zupełnie bez pieluch, zakładamy tylko na dłuższe wyjścia i na noc ale zwykle pielucha jest sucha, nawet po nocy ale potrafi się obudzić o 6 37.gif i wołać siiii. A i grubsze sprawy idą nam równie dobrze icon_smile.gif.

Z jedzeniem do niedawna było super, jadła wszystko w dużych ilościach a od paru dni nagle straciła ochotę na jedzenie ale to normalne, że są takie i takie okresy więc się nie martwię bo wreszcie troszkę podrosła i wygląda prawie na swój wiek, a jeszcze pół roku temu wygladała na niespełna roczne dziecko.

Smoka jeszcze używa icon_sad.gif i piersi również 37.gif

No i niestety nie potrafi sama zasypiać więc dobre rady mile widziane jak sobie poradzić z tym problemem.
W dzień śpi ok 2 godziny ale chodzi spać na noc dopiero o 22 icon_sad.gif

Narazie tyle prezentacji icon_wink.gif cdn.


agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
Skąd: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post śro, 13 lut 2013 - 11:18
Post #30

Ale ruch tfu tfu nie zapeszając icon_wink.gif

To troszkę o nas:

Marysia mówi bardzo niewiele, pojedyncze słowa i to w większości w swojej wersji językowej icon_wink.gif tak więc prysł mit, że gdy jest dużo dzieci w domu to kolejne szybciej mówią naśladując starsze.

Cały czas krucho z włosami więc większośc ją myli z chłopakiem icon_wink.gif

Ale za to mogę pochwalić się nocnikowaniem a właściwie kibelkowaniem icon_wink.gif Jak czytałam o sukcesach w nocnikowaniu jeszcze na wątku marcowym to wydawało mi się że jesteśmy barzo w tyle bo ja nie robiłam w tym kierunku nic /ze starszakami próbowałam w różnych okresach a i tak każde z nich pożegnało się z pieluchami mając ponad dwa lata/. I tu mnie zaskoczyła moja córeczka, otóż pewnego dnia zaczęła sama z siebie wołać siiiiiii i tak już zostało. Teraz w dzień jest zupełnie bez pieluch, zakładamy tylko na dłuższe wyjścia i na noc ale zwykle pielucha jest sucha, nawet po nocy ale potrafi się obudzić o 6 37.gif i wołać siiii. A i grubsze sprawy idą nam równie dobrze icon_smile.gif.

Z jedzeniem do niedawna było super, jadła wszystko w dużych ilościach a od paru dni nagle straciła ochotę na jedzenie ale to normalne, że są takie i takie okresy więc się nie martwię bo wreszcie troszkę podrosła i wygląda prawie na swój wiek, a jeszcze pół roku temu wygladała na niespełna roczne dziecko.

Smoka jeszcze używa icon_sad.gif i piersi również 37.gif

No i niestety nie potrafi sama zasypiać więc dobre rady mile widziane jak sobie poradzić z tym problemem.
W dzień śpi ok 2 godziny ale chodzi spać na noc dopiero o 22 icon_sad.gif

Narazie tyle prezentacji icon_wink.gif cdn.




--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

agarad
śro, 13 lut 2013 - 11:21
Aneta 86 - ja nadal podtrzymuję chęć pomocy podczas Waszych pobytów w wawie, jak coć będziesz potrzebowała to z chęcią w miarę możliwości pomogę /kiedyś podawałm numer telefonu Twojej siostrze więc może masz jak nie to chętnie podam/.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
Skąd: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post śro, 13 lut 2013 - 11:21
Post #31

Aneta 86 - ja nadal podtrzymuję chęć pomocy podczas Waszych pobytów w wawie, jak coć będziesz potrzebowała to z chęcią w miarę możliwości pomogę /kiedyś podawałm numer telefonu Twojej siostrze więc może masz jak nie to chętnie podam/.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

annad
śro, 13 lut 2013 - 11:35
agarad nocnikowania Wam strasznie zazdroszczę. Jak widac jeden maluch szybciej gada inny szybciej uczy się nocnikowania icon_smile.gif Co do zasypiania to ja daje Zosi butle po kapaniu jak lezy w łóżeczku i wychodzę. Często jest tak, że dziecko szaleje więc wracam do niej, ja leże w swoim małżeńskim łożu a Z w swoim. Wędrówki z jednego łózka do drugiego moge podac w kilometrach. Trwa to przeważnie 20-30 minut. Przychodzi chwila, że Zosia kładzie się w swoim łózku i zasypia. W nocy dwie pobudki.Jak jest mocno padnieta tak jak wczoraj po zabawie na placu zabaw-oczywiście to taki w budynku plac a nie pod gołym niebem- to zasypia zaraz po wypiciu butli i mama ma czas dla siebie icon_biggrin.gif
kasiaaa82 super, że Szymon taki juz samodzielny. Jeszcze jakis czas temu bez naszej opieki nie byli w stanie nic zrobić a za moment sami na dwór będa wybiegać...czas szybko leci.
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post śro, 13 lut 2013 - 11:35
Post #32

agarad nocnikowania Wam strasznie zazdroszczę. Jak widac jeden maluch szybciej gada inny szybciej uczy się nocnikowania icon_smile.gif Co do zasypiania to ja daje Zosi butle po kapaniu jak lezy w łóżeczku i wychodzę. Często jest tak, że dziecko szaleje więc wracam do niej, ja leże w swoim małżeńskim łożu a Z w swoim. Wędrówki z jednego łózka do drugiego moge podac w kilometrach. Trwa to przeważnie 20-30 minut. Przychodzi chwila, że Zosia kładzie się w swoim łózku i zasypia. W nocy dwie pobudki.Jak jest mocno padnieta tak jak wczoraj po zabawie na placu zabaw-oczywiście to taki w budynku plac a nie pod gołym niebem- to zasypia zaraz po wypiciu butli i mama ma czas dla siebie icon_biggrin.gif
kasiaaa82 super, że Szymon taki juz samodzielny. Jeszcze jakis czas temu bez naszej opieki nie byli w stanie nic zrobić a za moment sami na dwór będa wybiegać...czas szybko leci.


--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
kasiaaa82
śro, 13 lut 2013 - 11:44
Aniu strasznie szybko czas leci.. mógłby troszkę zwolnić

Agarad zazdroszczę z nocnikowaniem, też bym tak chciała...
kasiaaa82


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 931
Dołączył: sob, 20 mar 10 - 21:23
Skąd: poznań
Nr użytkownika: 32,211




post śro, 13 lut 2013 - 11:44
Post #33

Aniu strasznie szybko czas leci.. mógłby troszkę zwolnić

Agarad zazdroszczę z nocnikowaniem, też bym tak chciała...

--------------------






Uploaded with ImageShack.us
agarad
śro, 13 lut 2013 - 12:03
CYTAT(annad @ Wed, 13 Feb 2013 - 11:35) *
agarad nocnikowania Wam strasznie zazdroszczę. Jak widac jeden maluch szybciej gada inny szybciej uczy się nocnikowania icon_smile.gif

.. a jeszcze inny samodzielnego zasypiania... z tym zawsze miały moje dzieci problem więc dla mnie to w sumie normalne icon_wink.gif
pewnie gdyby piła z butli byłoby łatwiej usnąć, ale butelkę sobie odstawiła pół roku temu razem z mlekami i kaszkami dla dzieci, teraz pije normalne mleko tylko a kaszki nie tknie.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
Skąd: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post śro, 13 lut 2013 - 12:03
Post #34

CYTAT(annad @ Wed, 13 Feb 2013 - 11:35) *
agarad nocnikowania Wam strasznie zazdroszczę. Jak widac jeden maluch szybciej gada inny szybciej uczy się nocnikowania icon_smile.gif

.. a jeszcze inny samodzielnego zasypiania... z tym zawsze miały moje dzieci problem więc dla mnie to w sumie normalne icon_wink.gif
pewnie gdyby piła z butli byłoby łatwiej usnąć, ale butelkę sobie odstawiła pół roku temu razem z mlekami i kaszkami dla dzieci, teraz pije normalne mleko tylko a kaszki nie tknie.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

annad
śro, 13 lut 2013 - 12:22
agarad Zosia tez pije zwykłe mleko uht, kaszki podobnie jak Marysia nie tknie.
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post śro, 13 lut 2013 - 12:22
Post #35

agarad Zosia tez pije zwykłe mleko uht, kaszki podobnie jak Marysia nie tknie.

--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
Aneta 86
śro, 13 lut 2013 - 15:58
agarad pamiętam pamiętam bardzo dziękujęicon_wink.gif Mam twój numer oczywiście w komórce zapisany;) Na pewno go kiedyś wykorzystam icon_biggrin.gif

My dziś byliśmy na bilansie dwulatka. Wszystko gładko poszło. Tylko pani doktor coś tam o wędrujących jąderkach gadała. Ale wydaje mi się że to dlatego że mały się rozpłakał i zdenerwował... Zobaczymy co będzie dalej.

Kacperek nie pije żadnego mleka. Czasami tylko budyń je na zwykłym mleku.
Co do zasypiania to Kacperek śpi ze mną na łóżku a małż na materacu obok nas icon_razz.gif razem ze mną zasypia i budzi się icon_wink.gif Taki z niego mamusi-synek. Z tego względu że w łóżeczku mały nie śpi w ogóle i jest ono tylko meblem zajmującym miejsce, Kacperek od chrzestnego na urodziny dostanie swoje już własne łóżko. Może wtedy uda mi się aby spał sam. Jak nie to nie icon_smile.gif na siłę go do niczego nie zmuszę...
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post śro, 13 lut 2013 - 15:58
Post #36

agarad pamiętam pamiętam bardzo dziękujęicon_wink.gif Mam twój numer oczywiście w komórce zapisany;) Na pewno go kiedyś wykorzystam icon_biggrin.gif

My dziś byliśmy na bilansie dwulatka. Wszystko gładko poszło. Tylko pani doktor coś tam o wędrujących jąderkach gadała. Ale wydaje mi się że to dlatego że mały się rozpłakał i zdenerwował... Zobaczymy co będzie dalej.

Kacperek nie pije żadnego mleka. Czasami tylko budyń je na zwykłym mleku.
Co do zasypiania to Kacperek śpi ze mną na łóżku a małż na materacu obok nas icon_razz.gif razem ze mną zasypia i budzi się icon_wink.gif Taki z niego mamusi-synek. Z tego względu że w łóżeczku mały nie śpi w ogóle i jest ono tylko meblem zajmującym miejsce, Kacperek od chrzestnego na urodziny dostanie swoje już własne łóżko. Może wtedy uda mi się aby spał sam. Jak nie to nie icon_smile.gif na siłę go do niczego nie zmuszę...

--------------------



darkowa
śro, 13 lut 2013 - 16:29
Jaki tu ruch 06.gif

Aneta blagam.gif przytul.gif Znaczy się uznanie, szacunek i przytulaniec 06.gif

U nas Bartek miał smoka chyba tylko raz w buźce. Za każdym razem go wypluwał. Z butli pije tylko mleko, rano i wieczorem, wieczorem przed spaniem z kaszką. Już dlugo wszystko inne pije z bidonu. Ze szklanki/kubka póki co pić nie umie, próbujemy, ale większość wylewa się na niego. Ze spaniem nie mamy problemów od początku. Rano wstaje ok 7-8. Na drzemkę idzie po 13 i śpi od 1,5 do 2 godzin. I wieczorem po kąpieli flacha, mycie zębów, bajka, modlitwa( to wszystko już w łóżeczku) mówimy sobie dobranoc i tyle. Zasypia po ok 20-30 min. No i od grudnia zeszłego roku przesypia już całą noc. Odzwyczajenie go od butlli, którą pił ok. 5 rano okazało się łatwiejsze niż myślałam. Przez dwie noce budził się i wołal MLEKO MLEKO!!, a ja odpowiadałam mu, że mleczko śpi i będzie rano jak wstanie. Trzeciej nocy już się nie obudził.
darkowa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 581
Dołączył: śro, 17 lis 10 - 15:09
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 34,942




post śro, 13 lut 2013 - 16:29
Post #37

Jaki tu ruch 06.gif

Aneta blagam.gif przytul.gif Znaczy się uznanie, szacunek i przytulaniec 06.gif

U nas Bartek miał smoka chyba tylko raz w buźce. Za każdym razem go wypluwał. Z butli pije tylko mleko, rano i wieczorem, wieczorem przed spaniem z kaszką. Już dlugo wszystko inne pije z bidonu. Ze szklanki/kubka póki co pić nie umie, próbujemy, ale większość wylewa się na niego. Ze spaniem nie mamy problemów od początku. Rano wstaje ok 7-8. Na drzemkę idzie po 13 i śpi od 1,5 do 2 godzin. I wieczorem po kąpieli flacha, mycie zębów, bajka, modlitwa( to wszystko już w łóżeczku) mówimy sobie dobranoc i tyle. Zasypia po ok 20-30 min. No i od grudnia zeszłego roku przesypia już całą noc. Odzwyczajenie go od butlli, którą pił ok. 5 rano okazało się łatwiejsze niż myślałam. Przez dwie noce budził się i wołal MLEKO MLEKO!!, a ja odpowiadałam mu, że mleczko śpi i będzie rano jak wstanie. Trzeciej nocy już się nie obudził.

--------------------
corti
śro, 13 lut 2013 - 16:41
CYTAT(Aneta 86 @ Tue, 12 Feb 2013 - 10:57) *
corti z tego co wiem ty też nie masz lekko. wiesz co ja nie potrafię sobie wyobrazić tego co przechodzisz. Czasami myśląc o sobie i użalając się nad sobą pukam się w głowę i myślę: co ty chcesz?? Masz wspaniałego dzieciaka, który pomimo tego co przeszedł rozwija się prawidłowo, rośnie, gada śpiewa i ty narzekasz? Weź się puknij w głowę!!! Myślę wtedy o mamach które mają dwójkę a czasami i więcej dzieci które musza zostawić je w domu i jechać z chorym dzieckiem na leczenie itp.... Bo Ja jadąc do CZD zabieram moje szczęście z sobą.

Kacper właśnie wchodzi za laptopa i mówi do mnie: Mogę wejść do środka?? 04.gif


Aneta już się z tym jakoś pogodziłam. Sił dodaje to, że mały prze do przodu. Gorzej jest gdy dopada nas regres, ale póki co tylko jeden mieliśmy po ataku padaczki. Wierze, że będzie lepiej skoro mały się rozwija. Jeśli uda mi się wrócić do pracy to będzie ok; póki co to nie możliwe. A terapie pochłaniają wszelkie oszczędności, marzy mi sie turnus rehabilitacyjny co z tego wyjdzie okarze się. Ale ważne by być optymistycznie nastawionym o wiele lepiej się funkcjonuje.

Co do wypraw na badamia i terapie to ciągam ze sobą dwójkę. A pobyty w szpitalach Oli zalicza z tata, a ja zostaje z Mają wtedy jest mega ciężko...

Ogólnie najważniejsze to pogodzić się z tym czego nie zmienisz i uwierzyć, że może być tylko lepiej
corti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,757
Dołączył: śro, 23 lut 11 - 12:46
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 35,924




post śro, 13 lut 2013 - 16:41
Post #38

CYTAT(Aneta 86 @ Tue, 12 Feb 2013 - 10:57) *
corti z tego co wiem ty też nie masz lekko. wiesz co ja nie potrafię sobie wyobrazić tego co przechodzisz. Czasami myśląc o sobie i użalając się nad sobą pukam się w głowę i myślę: co ty chcesz?? Masz wspaniałego dzieciaka, który pomimo tego co przeszedł rozwija się prawidłowo, rośnie, gada śpiewa i ty narzekasz? Weź się puknij w głowę!!! Myślę wtedy o mamach które mają dwójkę a czasami i więcej dzieci które musza zostawić je w domu i jechać z chorym dzieckiem na leczenie itp.... Bo Ja jadąc do CZD zabieram moje szczęście z sobą.

Kacper właśnie wchodzi za laptopa i mówi do mnie: Mogę wejść do środka?? 04.gif


Aneta już się z tym jakoś pogodziłam. Sił dodaje to, że mały prze do przodu. Gorzej jest gdy dopada nas regres, ale póki co tylko jeden mieliśmy po ataku padaczki. Wierze, że będzie lepiej skoro mały się rozwija. Jeśli uda mi się wrócić do pracy to będzie ok; póki co to nie możliwe. A terapie pochłaniają wszelkie oszczędności, marzy mi sie turnus rehabilitacyjny co z tego wyjdzie okarze się. Ale ważne by być optymistycznie nastawionym o wiele lepiej się funkcjonuje.

Co do wypraw na badamia i terapie to ciągam ze sobą dwójkę. A pobyty w szpitalach Oli zalicza z tata, a ja zostaje z Mają wtedy jest mega ciężko...

Ogólnie najważniejsze to pogodzić się z tym czego nie zmienisz i uwierzyć, że może być tylko lepiej

--------------------


Aneta 86
śro, 13 lut 2013 - 16:52
Ja też pogodziłam się z Kacperka chorobą. Bo właściwie innego wyjścia nie mamy. A użalanie się nad sobą nic nam nie da... Tylko pogorszy sprawę 43.gif .
Aneta 86


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 438
Dołączył: pon, 19 lip 10 - 11:39
Skąd: Więcbork
Nr użytkownika: 33,730




post śro, 13 lut 2013 - 16:52
Post #39

Ja też pogodziłam się z Kacperka chorobą. Bo właściwie innego wyjścia nie mamy. A użalanie się nad sobą nic nam nie da... Tylko pogorszy sprawę 43.gif .

--------------------



agarad
śro, 13 lut 2013 - 17:15
CYTAT(annad @ Wed, 13 Feb 2013 - 12:22) *
agarad Zosia tez pije zwykłe mleko uht, kaszki podobnie jak Marysia nie tknie.

jakie to proste a ja nie pomyślałam, żeby zwykłe mleko do butli wlać 37.gif muszę poeksperymentować zatem.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
Skąd: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post śro, 13 lut 2013 - 17:15
Post #40

CYTAT(annad @ Wed, 13 Feb 2013 - 12:22) *
agarad Zosia tez pije zwykłe mleko uht, kaszki podobnie jak Marysia nie tknie.

jakie to proste a ja nie pomyślałam, żeby zwykłe mleko do butli wlać 37.gif muszę poeksperymentować zatem.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

> Marcowo-kwietniowe brzdące 2011, Jestesmy juz duzi i wszytsko chcemy robic sami
Start new topic
Reply to this topic
30 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 14:08
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama