Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Remont kuchni krok po kroku

> 
katiek
piÄ…, 18 lut 2005 - 16:59
W tym roku planujemy zabrać się za kuchnię bo przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Remont będzie generalny-podłoga, ew ściany (pomalowaliśmy rok temu ale jak wszystko...), szafki oczywiście może wymiana kuchenki. I mam problem-jak to zgrać logistycznie coby nie zwariować. Już wiem że co najmniej przez tydzień kuchni mieć nie będę bo pewnie tyle potrwa zabawa z podłogą (płytki chcemy-możecie doradzić gdzie w Warszawie porządne kupić mozna i nie zbankrutować??). A potem w jakiej kolejności?? Ściany-kuchenka-szafki czy inaczej?? I gdzie warto meble zamówić kuchenne-ciut nietypowe będą (Kacperka mamo-ten pan na którego dawłaś mi namiary się umówił, nie przyszedł ani nawet nie zadzwonił icon_mad.gif ). I jak logistycznie rozwiązać kuchnię-kiszkę o powierzchni ok 9 mkw??
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post piÄ…, 18 lut 2005 - 16:59
Post #1

W tym roku planujemy zabrać się za kuchnię bo przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Remont będzie generalny-podłoga, ew ściany (pomalowaliśmy rok temu ale jak wszystko...), szafki oczywiście może wymiana kuchenki. I mam problem-jak to zgrać logistycznie coby nie zwariować. Już wiem że co najmniej przez tydzień kuchni mieć nie będę bo pewnie tyle potrwa zabawa z podłogą (płytki chcemy-możecie doradzić gdzie w Warszawie porządne kupić mozna i nie zbankrutować??). A potem w jakiej kolejności?? Ściany-kuchenka-szafki czy inaczej?? I gdzie warto meble zamówić kuchenne-ciut nietypowe będą (Kacperka mamo-ten pan na którego dawłaś mi namiary się umówił, nie przyszedł ani nawet nie zadzwonił icon_mad.gif ). I jak logistycznie rozwiązać kuchnię-kiszkę o powierzchni ok 9 mkw??
Małgoś.dz
piÄ…, 18 lut 2005 - 18:27
Katiek, i tak zwariujesz. icon_lol.gif Nie ma bata, każdy remont w mieszkaniu, które jest normalnie użytkowane - powoduje roztrój nerwowy, bajzel w całej chałupie i ogólne zamieszanie.

Krok po kroku? Ooo to trudne, bo zależy co faktycznie będziecie robić.

Generalnie, jeżeli wymieniać będziesz szafki kuchenne - to powinnaś sporo wcześniej je zamówić (zależy pewnie od firmy, ja czekałam chyba 3 lub 4 tygodnie). Zamawiając meble - otrzymasz od razu info kiedy nastąpi montaż szafek na miejscu. I pod tę datę najlepiej wszystkie prace układać.
Ile dni wcześniej - tego Ci nie powiem, musicie sami mniej więcej oszacować w zależnośco od tego, czy trzeba skuwać stare kafle podłogowe i ścienne, by zrobić miejsce nowym, czy będziecie zrywać tynki na ścianach i kłaść nowe, a może tylko samą starą farbę będziecie zdzierać? A potem kładzenie nowych kafli (ile dni to zajmie, to już od fachowca zależy i jego umiejętności wink.gif ). Potem też tak od razu nie można wchodzić na świeże kafle, trzeba pozwolić by klej dobrze wysechł. Gruntowanie ścian i sufitów, malowanie (pewnie przynajmniej dwukrotne). Właściwie zastanawiam się czy nie lepiej malować ściany przed kładzeniem płytek, ale chyba nie... icon_rolleyes.gif Ściany się wysmarują w międzyczasie. A płytki łatwiej oczyścić z farby, która gdzieś tam chlapnie.
A potem ściany też muszą przeschnąć zanim szafki na nich zawiesisz.

Mówisz jeden tydzień bez kuchni? icon_rolleyes.gif
Hmmm, ja bym obstawiała nawet ze dwa, jeśli rzeczywiście czeka Cię to wszystko o czym pisałam. Jeśli tylko częściowo, no to może tydzień... icon_rolleyes.gif

Aha, no i przez ten czas właściwie należy mieć opróżnioną kuchnię, więc wszystkie manele trzeba poupychać po pokojach. icon_lol.gif icon_confused.gif

Ja przez remont kuchni przeszłam. Uffff, dobrze że mam to już za sobą. wink.gif
Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post piÄ…, 18 lut 2005 - 18:27
Post #2

Katiek, i tak zwariujesz. icon_lol.gif Nie ma bata, każdy remont w mieszkaniu, które jest normalnie użytkowane - powoduje roztrój nerwowy, bajzel w całej chałupie i ogólne zamieszanie.

Krok po kroku? Ooo to trudne, bo zależy co faktycznie będziecie robić.

Generalnie, jeżeli wymieniać będziesz szafki kuchenne - to powinnaś sporo wcześniej je zamówić (zależy pewnie od firmy, ja czekałam chyba 3 lub 4 tygodnie). Zamawiając meble - otrzymasz od razu info kiedy nastąpi montaż szafek na miejscu. I pod tę datę najlepiej wszystkie prace układać.
Ile dni wcześniej - tego Ci nie powiem, musicie sami mniej więcej oszacować w zależnośco od tego, czy trzeba skuwać stare kafle podłogowe i ścienne, by zrobić miejsce nowym, czy będziecie zrywać tynki na ścianach i kłaść nowe, a może tylko samą starą farbę będziecie zdzierać? A potem kładzenie nowych kafli (ile dni to zajmie, to już od fachowca zależy i jego umiejętności wink.gif ). Potem też tak od razu nie można wchodzić na świeże kafle, trzeba pozwolić by klej dobrze wysechł. Gruntowanie ścian i sufitów, malowanie (pewnie przynajmniej dwukrotne). Właściwie zastanawiam się czy nie lepiej malować ściany przed kładzeniem płytek, ale chyba nie... icon_rolleyes.gif Ściany się wysmarują w międzyczasie. A płytki łatwiej oczyścić z farby, która gdzieś tam chlapnie.
A potem ściany też muszą przeschnąć zanim szafki na nich zawiesisz.

Mówisz jeden tydzień bez kuchni? icon_rolleyes.gif
Hmmm, ja bym obstawiała nawet ze dwa, jeśli rzeczywiście czeka Cię to wszystko o czym pisałam. Jeśli tylko częściowo, no to może tydzień... icon_rolleyes.gif

Aha, no i przez ten czas właściwie należy mieć opróżnioną kuchnię, więc wszystkie manele trzeba poupychać po pokojach. icon_lol.gif icon_confused.gif

Ja przez remont kuchni przeszłam. Uffff, dobrze że mam to już za sobą. wink.gif

--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
Mika
piÄ…, 18 lut 2005 - 18:40
najprościej by było w wakacje -wysłać dziecię z tatą na wakacje albo na tydzień dwa na wieś do dziadków icon_wink.gif a samej kupić paczkę nerwendrage icon_lol.gif Co do szafek podpytaj Marghe icon_wink.gif
i duuuużo luzu życzę -ja przeżyję wszystko,ale nie wszyscy mają tak olewcze podejście jak ja icon_lol.gif (no i ja mam dwie kuchnie wieć dla mnie byłby to pikuś icon_rolleyes.gif )

p.s
remont kuchni to nic w porównaniu z mieszkaniem przez miesiac bez gazu,kuchni (obu) i z wodą only pod prysznicem i w kibelku i z kontaktami na kable icon_lol.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post piÄ…, 18 lut 2005 - 18:40
Post #3

najprościej by było w wakacje -wysłać dziecię z tatą na wakacje albo na tydzień dwa na wieś do dziadków icon_wink.gif a samej kupić paczkę nerwendrage icon_lol.gif Co do szafek podpytaj Marghe icon_wink.gif
i duuuużo luzu życzę -ja przeżyję wszystko,ale nie wszyscy mają tak olewcze podejście jak ja icon_lol.gif (no i ja mam dwie kuchnie wieć dla mnie byłby to pikuś icon_rolleyes.gif )

p.s
remont kuchni to nic w porównaniu z mieszkaniem przez miesiac bez gazu,kuchni (obu) i z wodą only pod prysznicem i w kibelku i z kontaktami na kable icon_lol.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
katiek
sob, 19 lut 2005 - 14:16
Ja się tylko pocieszam że teściowa 3 piętra wyżej i do niej manele pójdą, ja z Kingą pewnie do moich rodziców.
Fachowiec już oglądał i mówi ze na podłogę trzeba tydzień liczyć bo trzeba skuć, wylać to cudo samopoziomująca, położyć płytki i je zafugować. A przy okazji chcemy zrobić płytki w przedpokoju w którym straszy stara wykładzina z pokoju.
No i chcę kaloryfera się pozbyć z kuchni bo już 4 zimę wisi zakręcony a zajmuje miejsce na 2 szafki w zasadzie (ech inteligentnie kiedyś planowano....). I przez kaloryfer czekać muszę do końca sezonu grzewczego...
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post sob, 19 lut 2005 - 14:16
Post #4

Ja się tylko pocieszam że teściowa 3 piętra wyżej i do niej manele pójdą, ja z Kingą pewnie do moich rodziców.
Fachowiec już oglądał i mówi ze na podłogę trzeba tydzień liczyć bo trzeba skuć, wylać to cudo samopoziomująca, położyć płytki i je zafugować. A przy okazji chcemy zrobić płytki w przedpokoju w którym straszy stara wykładzina z pokoju.
No i chcę kaloryfera się pozbyć z kuchni bo już 4 zimę wisi zakręcony a zajmuje miejsce na 2 szafki w zasadzie (ech inteligentnie kiedyś planowano....). I przez kaloryfer czekać muszę do końca sezonu grzewczego...
malinowa i Malin...
sob, 19 lut 2005 - 14:52
Przede wszystkim niech fachowiec dokładnie poda ci czego i jaka ilość materiałów będzie potrzebował (oczywiście z pewnym zapasem). I kup to wszystko przed jego wejściem do mieszkania. Niejedno mieszkanie remontowałam i wiem, że to podstawa. I nie daj się zbyc twierdzeniem, że sie policzyc nie da. Da się, a ty zaoszczędzisz sporo czasu.
malinowa i Malin...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,141
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 13:35
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 209




post sob, 19 lut 2005 - 14:52
Post #5

Przede wszystkim niech fachowiec dokładnie poda ci czego i jaka ilość materiałów będzie potrzebował (oczywiście z pewnym zapasem). I kup to wszystko przed jego wejściem do mieszkania. Niejedno mieszkanie remontowałam i wiem, że to podstawa. I nie daj się zbyc twierdzeniem, że sie policzyc nie da. Da się, a ty zaoszczędzisz sporo czasu.

--------------------
Doruśka
sob, 19 lut 2005 - 19:48
Katiek,nie wiem jak u was,ale u nas nei mozna zlikwidowac kaloryfera,w zwiazku z czym mam węższą szafke w tym miejscu icon_sad.gif. tylko,ze u nas sa podzielniki ciepła i mieszkanie własnościowe-spółdzielcze icon_rolleyes.gif
zapytaj,zebys problemów potem nei miała.(ja też nie używam kaloryfera w kuchni)

a bez kuchni da sie żyć, tylko narób bigosu i innych rzeczy odgrzewalnych w mikrofali.

nie wiem,czy masz w planie wymiane inst.elektr. ja musiałam,bo stara juz byął i mi zaczeła płonać .
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post sob, 19 lut 2005 - 19:48
Post #6

Katiek,nie wiem jak u was,ale u nas nei mozna zlikwidowac kaloryfera,w zwiazku z czym mam węższą szafke w tym miejscu icon_sad.gif. tylko,ze u nas sa podzielniki ciepła i mieszkanie własnościowe-spółdzielcze icon_rolleyes.gif
zapytaj,zebys problemów potem nei miała.(ja też nie używam kaloryfera w kuchni)

a bez kuchni da sie żyć, tylko narób bigosu i innych rzeczy odgrzewalnych w mikrofali.

nie wiem,czy masz w planie wymiane inst.elektr. ja musiałam,bo stara juz byął i mi zaczeła płonać .
katiek
sob, 19 lut 2005 - 21:35
Elektyki wymieniać nie będę, karmić nas będzie mama i teściowa.
O kaloryfer już pytałam-jak w adm siedzi pan to zgody nie da a jak pani-to da (wiem bo sąsiadowi co ma identyczne mieszkanie dali i ci panowie mu zdejmowali których ja bym chciała nająć do tych podłóg-panowie remont u sąsiada robią już ponad pół roku-no z przerwami i już się nauczyli że między 13 a 14 cisza ma być bo dziecko moje spać idzie icon_biggrin.gif )
ReasumujÄ…c
1 niech mi wyliczą ile czego mam kupić
2 zorientować się w meblach (i popytać Marghe)
3 zamówić meble i ew kuchenkę
4 wyprowadzić się z chałupy na 2 tygodnie
Dzięki Ci Panie że mamy czajni i mini piekarnik elektryczny...
Dzięki dziewczyny icon_biggrin.gif
Acha czy wiecie mebli jakich firm unikać należy (już wiem że Forte-pojawiło się w innym wątku)
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post sob, 19 lut 2005 - 21:35
Post #7

Elektyki wymieniać nie będę, karmić nas będzie mama i teściowa.
O kaloryfer już pytałam-jak w adm siedzi pan to zgody nie da a jak pani-to da (wiem bo sąsiadowi co ma identyczne mieszkanie dali i ci panowie mu zdejmowali których ja bym chciała nająć do tych podłóg-panowie remont u sąsiada robią już ponad pół roku-no z przerwami i już się nauczyli że między 13 a 14 cisza ma być bo dziecko moje spać idzie icon_biggrin.gif )
ReasumujÄ…c
1 niech mi wyliczą ile czego mam kupić
2 zorientować się w meblach (i popytać Marghe)
3 zamówić meble i ew kuchenkę
4 wyprowadzić się z chałupy na 2 tygodnie
Dzięki Ci Panie że mamy czajni i mini piekarnik elektryczny...
Dzięki dziewczyny icon_biggrin.gif
Acha czy wiecie mebli jakich firm unikać należy (już wiem że Forte-pojawiło się w innym wątku)
Mika
sob, 19 lut 2005 - 21:54
będziesz kładła terakotę? -nie daj się namówić na włoską w promocji wink.gif może i ładna ale jak coś źle spadnie może brzeg odprysnąć icon_rolleyes.gif Moja się... porysowała icon_eek.gif jak suwałam bujakiem dziecięcym icon_confused.gif
Lepiej odżałować kilka groszy i może nie rzucać się na najdroższą,ale taką pomiędzy wink.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post sob, 19 lut 2005 - 21:54
Post #8

będziesz kładła terakotę? -nie daj się namówić na włoską w promocji wink.gif może i ładna ale jak coś źle spadnie może brzeg odprysnąć icon_rolleyes.gif Moja się... porysowała icon_eek.gif jak suwałam bujakiem dziecięcym icon_confused.gif
Lepiej odżałować kilka groszy i może nie rzucać się na najdroższą,ale taką pomiędzy wink.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
katiek
nie, 20 lut 2005 - 12:44
Tak Mika bo nie mam pomysłu na inną podłogę w kuchni-płytki chyba najłatwiej utrzymać w czystości i najmniej im zaszkodzi kucharzenie Kingusi wink.gif
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post nie, 20 lut 2005 - 12:44
Post #9

Tak Mika bo nie mam pomysłu na inną podłogę w kuchni-płytki chyba najłatwiej utrzymać w czystości i najmniej im zaszkodzi kucharzenie Kingusi wink.gif
Mika
nie, 20 lut 2005 - 12:54
CYTAT(katiek)
Tak Mika bo nie mam pomysłu na inną podłogę w kuchni-płytki chyba najłatwiej utrzymać w czystości i najmniej im zaszkodzi kucharzenie Kingusi wink.gif


to jeszcze coś (mam galopującą sklerozę i z czasem mi sie przypomina wink.gif ) kładzenie terakoty po skosie (w romby) jest droższe jak położenie symetryczne w zdłóż ściany
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post nie, 20 lut 2005 - 12:54
Post #10

CYTAT(katiek)
Tak Mika bo nie mam pomysłu na inną podłogę w kuchni-płytki chyba najłatwiej utrzymać w czystości i najmniej im zaszkodzi kucharzenie Kingusi wink.gif


to jeszcze coś (mam galopującą sklerozę i z czasem mi sie przypomina wink.gif ) kładzenie terakoty po skosie (w romby) jest droższe jak położenie symetryczne w zdłóż ściany

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Tuni
nie, 20 lut 2005 - 19:35
Mika, a dlaczego jest droższe? Moi biorą tyle samo, niezależnie od układu płytek.
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post nie, 20 lut 2005 - 19:35
Post #11

Mika, a dlaczego jest droższe? Moi biorą tyle samo, niezależnie od układu płytek.
Doruśka
nie, 20 lut 2005 - 19:54
ale więcej płytek odpada,bo trzeba docinać:((
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post nie, 20 lut 2005 - 19:54
Post #12

ale więcej płytek odpada,bo trzeba docinać:((
Mika
nie, 20 lut 2005 - 20:01
CYTAT(Tunisiek)
Mika, a dlaczego jest droższe? Moi biorą tyle samo, niezależnie od układu płytek.


Dorusia już napisała -raz,że idzie więcej płytek -więc sami dostajemy po plecach,dwa,że trzeba wiecej docinać i robić to z większą precyzją niż "po prostej"
U mnie każda ekipa brała więcej za robienie po skosie i prawdę powiedziawszy jeszcze nie spotkałam sie z takimi coby liczyli za wszystko tak samo wink.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post nie, 20 lut 2005 - 20:01
Post #13

CYTAT(Tunisiek)
Mika, a dlaczego jest droższe? Moi biorą tyle samo, niezależnie od układu płytek.


Dorusia już napisała -raz,że idzie więcej płytek -więc sami dostajemy po plecach,dwa,że trzeba wiecej docinać i robić to z większą precyzją niż "po prostej"
U mnie każda ekipa brała więcej za robienie po skosie i prawdę powiedziawszy jeszcze nie spotkałam sie z takimi coby liczyli za wszystko tak samo wink.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Doruśka
nie, 20 lut 2005 - 20:46
a jeśli chodzi o kwote,to tyle samo mi liczyli :0
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post nie, 20 lut 2005 - 20:46
Post #14

a jeśli chodzi o kwote,to tyle samo mi liczyli :0
Tuni
nie, 20 lut 2005 - 21:47
CYTAT(Mika)
Dorusia już napisała -raz,że idzie więcej płytek -więc sami dostajemy po plecach,dwa,że trzeba wiecej docinać i robić to z większą precyzją niż "po prostej"

Wiecej płytek wcale nie musi iść, wszak powierzchnia ta sama icon_smile.gif Wszystko zależy od rozmiarów płytek i pomieszczenia, bywa że przy układzie w karo jest mniej strat niż przy prostym czy też schodkowym. A co do precyzji, ja bym pogoniła jakby mi chcieli z mniejszą precyzją robić icon_mad.gif , prosto, czy skośnie -równo ma być i precyzyjnie icon_cool.gif
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post nie, 20 lut 2005 - 21:47
Post #15

CYTAT(Mika)
Dorusia już napisała -raz,że idzie więcej płytek -więc sami dostajemy po plecach,dwa,że trzeba wiecej docinać i robić to z większą precyzją niż "po prostej"

Wiecej płytek wcale nie musi iść, wszak powierzchnia ta sama icon_smile.gif Wszystko zależy od rozmiarów płytek i pomieszczenia, bywa że przy układzie w karo jest mniej strat niż przy prostym czy też schodkowym. A co do precyzji, ja bym pogoniła jakby mi chcieli z mniejszą precyzją robić icon_mad.gif , prosto, czy skośnie -równo ma być i precyzyjnie icon_cool.gif
Doruśka
pon, 21 lut 2005 - 12:30
Tuni,moze i masz rację,ale jeśli sie utnie kawałek płytki,to niekoniecznie ten drugi kawałek będzie gdzieś pasował,u mnie tak było,niby na pół płytki,ale to były "inne połówki" wink.gif icon_lol.gif
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post pon, 21 lut 2005 - 12:30
Post #16

Tuni,moze i masz rację,ale jeśli sie utnie kawałek płytki,to niekoniecznie ten drugi kawałek będzie gdzieś pasował,u mnie tak było,niby na pół płytki,ale to były "inne połówki" wink.gif icon_lol.gif
Mika
pon, 21 lut 2005 - 13:23
CYTAT(Dorusia)
Tuni,moze i masz racjÄ™,ale jeÅ›li sie utnie kawaÅ‚ek pÅ‚ytki,to niekoniecznie ten drugi kawaÅ‚ek bÄ™dzie gdzieÅ› pasowaÅ‚,u mnie tak byÅ‚o,niby na pół pÅ‚ytki,ale to byÅ‚y "inne połówki"  :wink:  :lol:


szczególnie jeśli ma się płytki,które powinny być układane "ze wzorem" a nie byle jak
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post pon, 21 lut 2005 - 13:23
Post #17

CYTAT(Dorusia)
Tuni,moze i masz racjÄ™,ale jeÅ›li sie utnie kawaÅ‚ek pÅ‚ytki,to niekoniecznie ten drugi kawaÅ‚ek bÄ™dzie gdzieÅ› pasowaÅ‚,u mnie tak byÅ‚o,niby na pół pÅ‚ytki,ale to byÅ‚y "inne połówki"  :wink:  :lol:


szczególnie jeśli ma się płytki,które powinny być układane "ze wzorem" a nie byle jak

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Tuni
pon, 21 lut 2005 - 14:17
A ja dalej obstaję przy swoim, że wszystko zależy od powierzchni do wyłożenia i wielkości płytek. Bo w karo mogą wyjść akurat idealnie a przy układaniu prosto mogą wyjść spore odpadki, które już nigdzie nie pasują. icon_rolleyes.gif icon_biggrin.gif

Katiek, powodzenia życzę i duuużo cierpliwości. Za bardzo rozpisywać się nie chcę, bo po co Cię straszyć icon_wink.gif ale małe szanse żeby udało się tak gruntowny remont przeprowadzić w tydzień czy dwa. Z tego co się zorientowałam macie podobną ilość roboty co u nas, no może trochę mniej, więc ze trzy tygodnie musisz zarezerwować.
Co do kolejności. Szafki i sprzęty zamówiliśmy juz w czasie trwania remontu, ale wszystko zależy od tego ile każą Ci czekać, zawsze można zamawiać wcześniej a umówić się na późniejszy termin dostawy.

Powodzenia.
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 21 lut 2005 - 14:17
Post #18

A ja dalej obstaję przy swoim, że wszystko zależy od powierzchni do wyłożenia i wielkości płytek. Bo w karo mogą wyjść akurat idealnie a przy układaniu prosto mogą wyjść spore odpadki, które już nigdzie nie pasują. icon_rolleyes.gif icon_biggrin.gif

Katiek, powodzenia życzę i duuużo cierpliwości. Za bardzo rozpisywać się nie chcę, bo po co Cię straszyć icon_wink.gif ale małe szanse żeby udało się tak gruntowny remont przeprowadzić w tydzień czy dwa. Z tego co się zorientowałam macie podobną ilość roboty co u nas, no może trochę mniej, więc ze trzy tygodnie musisz zarezerwować.
Co do kolejności. Szafki i sprzęty zamówiliśmy juz w czasie trwania remontu, ale wszystko zależy od tego ile każą Ci czekać, zawsze można zamawiać wcześniej a umówić się na późniejszy termin dostawy.

Powodzenia.
moko.
pon, 21 lut 2005 - 14:35
ja obstaje za tuni icon_biggrin.gif mam płytki ze wzorem układane w karo. odpadów niewiele było. fachowiec wspaniały(ojciec) ma zreczne dłonie i nic nie marnował.
Gruntowny remont kuchni trwał u mnie max 3 tygodnie, ale zmieniana była elektryka, ściana była rozburzana, instalacja wodna, gazowa była robiona, ocieplane ściany, przykrywane płytami, potem wszystko w panelach było robione, wylewki i płytki były kładzione na ścianie i podłodze, drzwi montowane i wykończenia ( fugi) . Kuchnia wymiarów 3m na 3m. Robotników sztuk 2 icon_biggrin.gif w międzyczasie żywieni byli, pracowali średnio po 10h dziennie.
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post pon, 21 lut 2005 - 14:35
Post #19

ja obstaje za tuni icon_biggrin.gif mam płytki ze wzorem układane w karo. odpadów niewiele było. fachowiec wspaniały(ojciec) ma zreczne dłonie i nic nie marnował.
Gruntowny remont kuchni trwał u mnie max 3 tygodnie, ale zmieniana była elektryka, ściana była rozburzana, instalacja wodna, gazowa była robiona, ocieplane ściany, przykrywane płytami, potem wszystko w panelach było robione, wylewki i płytki były kładzione na ścianie i podłodze, drzwi montowane i wykończenia ( fugi) . Kuchnia wymiarów 3m na 3m. Robotników sztuk 2 icon_biggrin.gif w międzyczasie żywieni byli, pracowali średnio po 10h dziennie.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
moko.
pon, 21 lut 2005 - 14:36
a po tym wszystkim w jeden zdień zamontowała nam firma meble i sprzet. Podłączenie instalacji wodnej i gazowej.
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post pon, 21 lut 2005 - 14:36
Post #20

a po tym wszystkim w jeden zdień zamontowała nam firma meble i sprzet. Podłączenie instalacji wodnej i gazowej.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
> Remont kuchni krok po kroku
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 16 kwi 2024 - 07:28
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama