Ja miałam PCO zanim zaszłam w ciążę, u mnie charakteryzowało się ono brakiem miesiączki, którą każdorazowo musiałam wywoływać luteiną. Oprócz tego oczywiście na usg wyszły pęcherzykowate jajniki i robiłam tez badania LH i FSH. Zaszłąm w ciążę dzięki clostybegyt'owi i jeszcze jakiemuś hormonowi, którego nazwy nie pamiętam, ale pamiętam że na ulotce pisało, że się go podaje przy przekwitaniu, brałam go w kilku dniach cyklu.
--------------------