Ominęła mnie "ciekawa" dyskusja - może dobrze, bo po co ma mi się ciśnienie podnosić.
ZastanawiajÄ… mnie dwie sprawy.
Dlaczego problem próchnicy u małych dzieci pojawił się teraz. Dobrobyt nam szkodzi czy co? Jak chodziłam do podstawówki w latach 80-tych mało kto miał próchnicę, a co dopiero malutkie dzieci.
Druga sprawa - dlaczego tak trudno uzyskać pomoc. Każdy dentysta mówi co innego, czas ucieka, a w takim przypadku jest ważne żeby zareagować szybko. Przyznaję się bez bicia, pierwsze lapisowanie odbyło się zbyt późno.