Opcje

[Monika ww]

U nas juz odliczanie dni do pierwszej komunii, jutro i piatek ostatnie próby, w sobotę spowiedź...
Ja jestem w trójce organizacyjnej, więc mimo że przyjęcia nie robię w domu, to przygotowań i tak całe mnóstwo

Może stworzymy na zdjęciach wątek ze zdjęciami naszych "komunistów"

[moko.]

jestem za zdjęciami.
Oskar już po komunii, było miło, sympatycznie.
Oskar rozpakował prezenty dopiero wieczorem, czekał 10h na to.
W kościele ludzie trochę się źle zachowali, ponieważ, pierwsze 5 ławek było zarezerwowane dla rodziców dzieci komunijnych, jednak rodzice nie mieli szans usiąść, gdyż inni pozajmowali ławki. Nie zważali na kartki, na siostry zakonne, które upominały.
Dzieci komunijne cała mszę stały przed ołtarzem, nie siedziały - trochę były zmęczone no ale to nic.
Pogoda nam dopisała - było 28 st, parno, goraco i duszno.

[Monika ww]

U nas po cztery ławki z każdej strony zarezerwowane dla dzieci,

a poza tym każde dziecko dostaje 4 bileciki dla rodziny i najpierw są wpuszczane do kościoła osoby z bilecikami, a potem reszta. My damy bileciki dla babć, które nie wystoją całej mszy.

[Mika]

oooo,u nas bylo tak samo z bilecikami
jak zobaczyli np ciężarne czy mamy z małymi dziećmi,a miejsca były wolne to wpuszczali

ja zapomniałam mojej mamie dać biletów zgubiłam ją z oczu a ta cwaniara jak się okazało poszła na początek,dostały z babcią krzesła (mama była z Antosiem) i miały Olę na widoku
a ja z biletami widziałam nie za wiele

[irminka2]

U nas jest zwyczaj ,że rodzice idą do Komunii za swoim dzieckiem. Dzieci jest tylko 38 więc jest to możliwe bo np przy 100 nie bardzo to sobie wyobrażam.
Także jak Wojtus przyjmuje pierwszą Komunię na pewno będę widziała, bo starsze widziałam dopiero na kasecie wideo- dzieci było ponad 100, miejsca w kościele mało, staliśmy daleko i fige było widać.

Irmina

[anetadr]

A u nas niestety nie ma tego zwyczaju rezerwacji. Rodzice udzielają dzieciom błogosławieństwa i wchodzą na końcu, więc chyba nie mam szans, zeby zobaczyć własne dziecko (zwłaszcza przy moim wzroście). Spróbuję "sprzedać" pomysł z bilecikami, ale ponoć walka ze starszymi ciekawskimi paniami jest straszna.

Aneta

[Mafia]

U nas jest zwyczaj rezerwowania ławek dla rodzin "Komunistów". Po jednej na rodzinę. Oczywiście trafiają się sytuacje, że ktoś tam obcy usiądzie, ale ogólnie nie było źle. Natomiast z tych ławek nie było widać absolutnie nic. Osoby, które stały w drzwiach (ołtarz jest niżej niż wejście do kościoła) miały ze schodów doskonały widok. Ale musieliśmy siedzieć z przodu, gdyż jest zwyczaj zapalania świec przez ojców oraz wręczania przez dzieci róż mamom, więc trzeba być blisko.
Jako dar dla kościoła kupiliśmy albę (chyba inaczej się nazywa ta biała nakładana na sutannę) dla księdza - koszt 84 zł.

[moko.]

U nas dzieci stały w odległości ok 20 m od ławek, gdzie mieli siedzieć rodzice, obok ławek staly tłumy ludzi, więc z nich nie było nic widać. My z mężem stalismy ok 5m od dzieci komunijnych, więc coś tam widzieliśmy.

[RoKa]

My juz po komuni i tez byl problem z miejscami. Ja z wózkiem nie miałam co pchać sie do przodu i moja córcię zobaczę dopiero na płycie

[Monika ww]

My też już po Mi się udało, bo jako matka zaangażowana czynnie w przygotowaniach miałam zarezerwowane miejsce w ławce zaraz za dziećmi, więc cała mszę widziałam mojego Alusia

Ogólnie sprawa miejsc była bardzo dobrze zorganizowana.

[sdw]

My również PO. Z miejscami problemów nie było. Chyba... Mój Ojciec na wszelki wypadek warowqł już pół godziny wcześniej pilnując ławek. Organizacyjnie wszystko prwaie wypadło OK. Byłoby bez "prawie" gdyby nie tabuny rodziców i gości biegających z aparatami i kamerami. Ktoś moze mi powiedzieć po kie licho komu nagrywać swoją kamerą całą Mszę skoro jest zamówiony kamerzysta?

Wzruszona byłam ogromnie.Nie sądziłam, ze aż tak przeżyję to wydarzenie. Kinga po przyjęciu komunii popłakała się z radości a teraz twierdzi, ze czuje się szczególnie, jak odmieniona.

Wątek fotorelacyjny chcialam założyć ale ni choery nie umiem wstawić zdjęć? Jak się to teraz robi? Wie ktoś?

[Mika]

Wiola -teraz zdjęcia wstawić to już pikuś -nie musisz zmniejszać,bo z tego co zauważyłam fotum samo zmniejsza do regulaminowych rozmiarów
tylko musisz mieć fotkę jak kiedyś -na żabie np.
reszta wklejania po staremu

[Monika ww]

U nas ksiądz zapowiedział od razu, ze tylko fotograf i kamerzyści mogą być z przodu, rodzice i goście nie mogli przekroczyć linii ławek, w których siedziały dzieci, na szczęście pilnowali ministranci, bo pewnie tez by się pchali do przodu. Ja tam siedziałam sobie spokojnie w ławce, bo fotograf pstrykał mnóstwo zdjęć i cztery kamery nagrywały ceremonię, także nie musiałam się rozpraszać

Ja byłam bardzo wzruszona, kilka razy musiałam ocierac łzy, ale ja juz tak mam, zawsze ryczę ze wruszenia

Dzieci były świetnie przygotowane, czynnie uczestniczyły prawie w całej mszy i to mnie wzruszało najbardziej, a już jak moje dziecko mówiło modlitwę wiernych to łzy ciekły po policzkach...

[sdw]

No to próba. Jaks ie powiedzie zalożę ten fotorelacyjny.

[sdw]

Oooo, udało się To lecę zakładać.

[irminka2]

Ja byłam bardzo wzruszona, kilka razy musiałam ocierac łzy, ale ja juz tak mam, zawsze ryczę ze wruszenia

Dzieci były świetnie przygotowane, czynnie uczestniczyły prawie w całej mszy i to mnie wzruszało najbardziej, a już jak moje dziecko mówiło modlitwę wiernych to łzy ciekły po policzkach...

Moje dziecko też mówi modlitwę wiernych i też pewnie będę ryczec skoro bliska tego byłam już na próbie .

Irmina